Archiwum: AMATORKI

SANDRA DRABIK WRACA DO BOKSU I KADRY! CELEM ME W SOFII A PÓŹNIEJ IO W TOKIO

IMG_0855

Wszyscy kibice boksu pamiętają zapewne jak 17 grudnia ub. roku Sandra Drabik (51 kg), nasza najlepsza pięściarka boksująca na olimpijskich ringach, zapowiedziała zakończenie bokserskiej kariery i powrót do „korzeni”, czyli startów w kick-boxingu oraz K1. Minęły 4 miesiące, w czasie, których zdobyła tytuł mistrzyni kraju w K1. Później niespodziewanie siadła do stołu rozmów z Polskim Związkiem Bokserskim w sprawie kontynuowania pięściarskiej kariery, której celem ma być start w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio (2020) i …osiągnęła porozumienie!

Tak, więc już podczas zbliżających się 11. Mistrzostw Europy Kobiet w Boksie, które odbędą się w Sofii (4-14 czerwca), zawodniczka reprezentująca barwy klubu SOMA Boxing Kielce, wystartuje w dresie z orzełkiem na piersi. Dodajmy, że Sandra Drabik to  dwukrotna mistrzyni Polski w boksie (2013, 2016) oraz czterokrotna wicemistrzyni kraju (2009, 2011-2012, 2017). Dwa razy stanęła na najwyższym stopniu podium MTB im. Feliksa Stamma (2015-2016) oraz Memoriału Leszka Drogosza (2014, 2017).

Jej przygoda z boksem trwa od 2009 r., kiedy to została wicemistrzynią Polski i zadebiutowała w kadrze narodowej podczas Mistrzostw Europy w Nikołajewie. Jej największymi sukcesami są srebrne medale Igrzysk Europejskich w Baku (2015), gdzie w finale wagi muszej przegrała z podwójną mistrzynią olimpijską, Nicolą Adams, oraz Mistrzostw Europy w Rotterdamie (2011), na których dopiero w pojedynku o złoto w wadze do 54 kg uległa Elenie Savelevej. Zawodniczka z Kielc w swoim dorobku ma także brązowy medal ME w Sofii (2016) oraz srebro i brąz Mistrzostw Unii Europejskiej w Katowicach (2011) i Keszthely (2013).

TYLKO HANNA SOLECKA W FINALE TURNIEJU W BELGRADZIE

solecka_astana

Tylko Hanna Solecka (69 kg) zdołała awansować do finału 56. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego „Beogradski Pobednik” w Belgradzie. Zawodniczka szczecińskiego Skorpiona pokonała dzisiaj jednogłośnie na punkty (3-0) Gardner Moore ze Szkocji i w jutrzejszym finale skrzyżuje rękawice z Rosjanką Elmirą Azizovą.

Mniej szczęścia miały Laura Grzyb (Global Boxing Tarnów, 54 kg) i Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń, 60 kg). Pierwsza przegrała niejednogłośnie na punkty (1-2) z brązową medalistką mistrzostw Indii, Jamuną Boro, a druga po raz trzeci w karierze nie sprostała (0-3) Brazylijce Beatriz Ferreira. Dodajmy, że wczoraj pięściarka z Toruń pokonała jednogłośnie na punkty (3-0) wicemistrzynię Chorwacji. Maję Sarić.

LAURA GRZYB I HANNA SOLECKA WYGRYWAJĄ Z AZJATKAMI W BELGRADZIE

laura_grzyb

W Belgradzie rozpoczął się tradycyjny, 56. Międzynarodowy Turniej Bokserski „Beogradski Pobednik”, w którym występuje 172 zawodniczek i zawodników, w tym także cztery Biało-Czerwone. Dodajmy, że nie jest to bynajmniej inicjatywa PZB, tylko wyjazd klubowy, sfinalizowany przez Pomorzanina Toruń, Global Boxing Tarnów i Skorpiona Szczecin, których zawodniczki (nota bene także kadrowiczki) reprezentują w Serbii barwy Polski.

Dzisiaj odbyły się walki ćwierćfinałowe, w których najlepiej wypadły Laura Grzyb (Global Boxing Tarnów, 54 kg) i Hanna Solecka (Skorpion Szczecin, 69 kg). Pierwsza z nich pokonała jednogłośnie na punkty (3-0) ubiegłoroczną ćwierćfinalistkę Mistrzostw Azji, Eun Jin Nam z Korei Południowej i pojutrze powalczy o finał z inną Azjatką, aktualną brązową medalistką mistrzostw Indii, Jamuną Boro. Z kolei zawodniczka ze Szczecina w takim samym stosunku wypunktowała inną Hinduskę, brązową medalistkę mistrzostw swojego kraju, Heenę Tomas i w pojedynku o finał skrzyżuje rękawice ze Szkotką Gardner Moore.

Niestety z turniejem pożegnała się Milena Zglenicka (Pomorzanin Toruń, 51 kg), po porażce (0-3) z tegoroczną mistrzynią Serbii Niną Radovanović. Jutro w ćwierćfinale zaboksuje jej koleżanka klubowa, Aneta Rygielska (60 kg), która stanie oko w oko z wicemistrzynią Chorwacji Mają Sarić.

Tak, więc zarówno Laura Grzyb, jak i Hanna Solecka nie zamierzają odpuszczać walki o prawo startu w Mistrzostwach Europy Seniorek w Sofii. Wybrały drogę turniejową, by poprzez sukcesy w międzynarodowej rywalizacji udowodnić trenerowi kadry narodowej Markowi Węgierskiemu, że są co najmniej równorzędnymi rywalkami dla potencjalnych „jedynek” Anny Góralskiej (54 kg) i Karoliny Koszewskiej (69 kg).

1. ME U-22: TURNIEJ ŻYCIA „GÓRALKI”. NATALIA MARCZYKOWSKA TAKŻE POWALCZY O ZŁOTO

goralska_u22

Wszystko na to wskazuje, że to najlepszy turniej w karierze Anny Góralskiej (54 kg). Pięściarka Korony Wałcz wygrała dziś trzeci pojedynek podczas 1. Mistrzostw Europy do lat 22 i tym samym zapewniła sobie awans do finału i co najmniej srebrny medal. W półfinale przyszło jej rywalizować z cenioną w Europie Szwedką Katrin Noren i wykorzystała życiową szansę, pokonując ją niejednogłośnie na punkty (4-1). Nie był to jedyny szczęśliwy „polski” akcent w półfinałach. Swój premierowy pojedynek w turnieju wygrała również 19-letnia Natalia Marczykowska (69 kg), punktując pewnie (5-0) bardziej od siebie doświadczoną Włoszkę Monikę Floridię.

Niestety z turniejem pożegnały się Natalia Barbusińska (64 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg), przegrywając wyraźnie na punkty (0-5) z Włoszką Rebeccą Nicolli (Natalia) i Turczynką Busenaz Surmeneli (Elżbieta). Trudniejszą przeciwniczkę miała zawodniczka z Karlina, która niestety nie zdołała się zrewanżować rywalce za porażkę poniesiona podczas ubiegłorocznego MTB im. Feliksa Stamma, będąc tym razem liczoną w 2. starciu i przegrywając wszystkie rundy. Szczeciniankę być może zjadła trema, bo walczyła dzisiaj ze swoją włoską rówieśniczką, która w ub. roku w Guwahati napędziła stracha Młodzieżowej Mistrzyni Świata, Ankushicie Boro. Dzisiaj w ringu przeważała Nicolli, która wygrała każde starcie i to ona zaboksuje w finale.

Tak, więc w finale wystąpią trzy Biało-Czerwone. Anna Góralska skrzyżuje rękawice z Angielką Ebonie Jones, Natalia Marczykowska z Bułgarką Melis Yonuzovą oraz Agata Kaczmarska (81 kg) z Turczynką Selmą Karakoyun. Naszym zdaniem każda z Polek będzie faworytką w swoich walkach, więc… Trzymamy kciuki!

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [29 marca 2018 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Yulia Demyanenko (Ukraina) – Demi Jade Resztan (Anglia) 3-2
Elif Delismen (Turcja) – Emi-Mari Todorova (Bułgaria) 4-1

51 KG
Romane Moulai (Francja) – Alexandra Viglasi (Węgry) 5-0
Busenaz Cakiroglu (Turcja) – Ivy Jane Smith (Anglia) 4-1

54 KG
Ebonie Jones (Anglia) – Giulia Lamagna (Włochy) 5-0
Anna Góralska (Polska) – Katrin Noren (Szwecja) 4-1

57 KG
Cristina Cosma (Rumunia) – Flora Tar (Węgry) AB 1
Irma Testa (Włochy) – Urguya Us (Turcja) 5-0

60 KG
Amy Broadhurst (Irlandia) – Belinda Limuka (Francja) 5-0
Francesca Martusciello (Włochy) – Nikoleta Pita (Grecja) 3-2

64 KG
Sema Caliskan (Turcja) – Diana Starkova (Ukraina) 5-0
Rebecca Nicolli (Włochy) – Natalia Barbusińska (Polska) 5-0

69 KG
Melis Yonuzova (Bułgaria) – Natalia Meleshko (Ukraina) RSC 2
Natalia Marczykowska (Polska) – Monica Floridia (Włochy) 5-0

75 KG
Aoife O`Rourke (Irlandia) – Carlotta Paoletti (Włochy) 5-0
Busenaz Surmeneli (Turcja) – Elżbieta Wójcik (Polska) 5-0

PO LOSOWANIU ME U-22 MAMY CZTERY MEDALE. HISTORYCZNE ZWYCIĘSTWO ANNY GÓRALSKIEJ

Boks Kobiet 01

Tylko 77 zawodniczek przyjechało do rumuńskiego Targu Jiu, by rywalizować w 1. Mistrzostwach Europy do lat 22. Pomimo braku Rosjanek w turnieju wystąpi kilka znanych i cenionych młodych zawodniczek ze Starego Kontynentu. Po losowaniu możemy się już cieszyć z 4 medali, bo Natalia Barbusińska (64 kg), Natalia Marczykowska (69 kg), Elżbieta Wójcik (75 kg) zaczną turniej w półfinałach a Agata Kaczmarska (81 kg) pierwszy pojedynek stoczy dopiero w finale.

Dzisiaj do strefy medalowej zbliżyła się Anna Góralska (54 kg), odnosząc w 1/8 finału historyczne, pierwsze zwycięstwo w ME U-22, punktując (5-0) Niemkę Mandy Berg. W walce o medal Polka skrzyżuje rękawice z ubiegłoroczną młodzieżową mistrzynią Węgier, Angelą Nagy i jest faworytką tej rywalizacji. Niestety z turniejem musiała pożegnać się Wiktoria Sądej (48 kg), której rękę po walce omyłkowo podniesiono do góry …orzekając niejednogłośną porażkę (2-3) z Niemką Marie Maciejewski (tą samą, z którą pewnie wygrywała jako juniorka).

WYNIKI LOSOWANIA POZOSTAŁYCH POLEK
51 KG Angelika Krzysztoforska (1/4 finału) z Alexandrą Viglasi (Węgry)
64 KG Natalia Barbusińska (1/2 finału) z Rebeccą Nicoli (Włochy) lub Austeją Auciote (Litwa)
69 KG Natalia Marczykowska (1/2 finału) z Monicą Floridia (Włochy) lub Vivien Budai (Węgry)
75 KG Elżbieta Wójcik (1/2 finału) z Busenaz Surmeneli (Turcja)
81 KG Agata Kaczmarska (finał) z Selmą Karakoyun (Turcja)

 

WYNIKI WALK 1/8 FINAŁU [25 marca 2018 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Marie Maciejewski (Niemcy) - Wiktoria Sądej (Polska) 3-2

51 KG
Charlotte Hoffmann (Niemcy) – Maria Gonzalez (Hiszpania) 5-0
Busenza Cakiroglu (Turcja) – Giusy Gioda (Włochy) 5-0
Aikaterini Koutseogeoropulos (Grecja) – Niamh Earley (Irlandia) 5-0

54 KG
Giulia Lamagna (Włochy) – Nikulina Lazar (Rumunia) 5-0
Ebonie Jones (Anglia) – Andjela Brankovic (Serbia) 5-0
Amanda Millere (Łotwa) – Rozalia Paycheva (Bułgaria) 5-0
Anna Góralska (Polska) – Mandy Berg (Niemcy) 5-0
Rabia Orucioglu (Turcja) – Martina Carrasco (Hiszpania) 5-0

57 KG
Plamena Ivanova (Bułgaria) – Shauna Blaney (Irlandia) 4-1
Urguya Us (Turcja) – Fatia Benmessahel (Francja) 5-0

60 KG
Esra Yildiz (Turcja) – Marina Pasichna (Ukraina) 5-0
Aslahan Mehmedova (Bułgaria) – Dana Borzei (Rumunia) 5-0
Belinda Limuka (Francja) – Donjeta Sadiku (Kosowo) 3-2
Nikoleta Pita (Grecja) – Kinga Mezovari (Węgry) 5-0
Francesca Martusciello (Włochy) – Jelena Zekis (Serbia) 5-0

FINAŁY 35. MTB. IM. FELIKSA STAMMA BEZ POLEK. POWTÓRKA Z UBIEGŁEGO ROKU

Podobnie jak przed rokiem żadna z reprezentantek Polski nie zdołała awansować do finałów 35. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego im. Feliksa Stamma. Dzisiaj w Hali Ośrodka Sportu i Rekreacji Ochota przy ul. Nowowiejskiej 37 B w Warszawie przed szansą zdobycia awansu do jutrzejszych walk, które będą na żywo transmitowane przez TVP Sport, stanęły Jaśmina Zapotoczna (51 kg), Aneta Rygielska (60 kg), Karolina Koszewska (69 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg). Niestety wszystkie zeszły z ringu pokonane.

Najmniej doświadczona z Polek, Jaśmina Zapotoczna, dzielnie próbowała nawiązać walkę z leworęczną Brazylijką, Graziele Souzą, ale w każdej z rund lepsze wrażenie pozostawiała po sobie szybsza i bardziej zdecydowana w swoich atakach rywalka. Souza była dzisiaj wszechstronniejsza i dokładniejsza, a po naszej zawodniczce, toczącej w Warszawie swój trzeci bój, w końcówce walki, widać było skutki zmęczenia turniejem. Mimo porażki Polka nie zawiodła i na pewno w krótkim czasie zyskała bezcenne doświadczenie.

Rozczarowała Aneta Rygielska, która miała za rywalkę inną Brazylijkę, Beatriz Ferreirę. Po ubiegłorocznej wygranej Polki z olimpijką Irmą Testą i pewnej zwyżce formy, spodziewaliśmy się, że u progu nowego sezonu także pokaże dobry boks. Niestety dzisiaj była cieniem dla rywalki, nie stanowiąc żadnego zagrożenia w ataku i demonstrując dziurawą obronę, przez którą przedostawała się większość ciosów zadawanych przez Ferreirę. Gdyby trafiła na silniejszą fizycznie rywalkę (np. Mirę Potkonen) konsekwencje takiego sposobu boksowania byłyby niebezpieczne dla jej zdrowia.

Karolina Koszewska miała za rywalkę brązową medalistkę ostatnich Mistrzostw Świata, Elinę Gustafsson, która swój życiowy sukces zawdzięczała głównie wielkiej ambicji i sile, a nie umiejętnościom czysto bokserskim. Tak, też boksowała dzisiaj z mistrzynią Polski. Pojedynek nie był efektowny i obfitował w klincze oraz przepychanki. Z jednej strony Karolina nie potrafiła zdystansować rywalki, a z drugiej strony Finka nie zawsze potrafiła umiejętnie skrócić dystans i podejść bliżej Polki z celnymi ciosami. Jednak inicjatywa w walce należała do Gustafsson, a Karolina od połowy 2. starcia ewidentnie odczuwała zmęczenie. Werdykt był wprawdzie niejednogłośny (4 do remisu) ale na pewno nie skrzywdził reprezentantki Polski.

Czwarta z naszych półfinalistek, Elżbieta Wójcik (75 kg) miała najbardziej utytułowaną przeciwniczkę, wicemistrzynię olimpijską z Rio de Janeiro (2016) i najlepszą pięściarkę Europy, Nouchkę Fontijn (na zdjęciu). Polka, tocząca swój pierwszy turniejowy pojedynek, w swoim zwyczaju zaczęła bez respektu dla rywalki. Śmiało wchodziła w wymiany, w których jednak częściej z ostatnim ciosem wychodziła Holenderka. Po naszej zawodniczce widać było, że jest dobrze przygotowana fizycznie i odpowiednio zmotywowana, ale zabrakło jej pomysłu na taktyczne rozegranie walki z tak doświadczoną przeciwniczką. Atakowała odważnie ale momentami chaotycznie, bazując na instynkcie walki, w przeciwieństwie do dość analitycznego sposobu boksowania rywalki.

Tak, więc Polki zakończyły swój start w 35. Międzynarodowym Turnieju Bokserskim im. Feliksa Stamma. Ich dorobek to cztery brązowe medale medale. Stoczyły 12 międzynarodowych walk, z których 4 wygrały i 8 przegrały (w jednym przypadku nasze zawodniczki rywalizowały ze sobą).

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [15 marca 2018 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

51 KG
Adriana Smith (Australia) – Ayse Cagirir (Turcja) 4-1
Graziele Souza (Brazylia) – Jaśmina Zapotoczna (Polska) 5-0

57 KG
Ornella Wahner (Niemcy) – Rianna Rios (USA) 4-1
Nesty Petecio (Filipiny) – Yulia Apanasovich (Białoruś) 5-0

60 KG
Beatriz Ferreira (Brazylia) – Aneta Rygielska (Polska) 5-0
Mira Potkonen (Finlandia) – Jessica Retallack (Australia) 5-0

69 KG
Nadine Apetz (Niemcy) – Marianne Ahlstrom (Szwecja) 5-0
Elina Gustafsson (Finlandia) – Karolina Koszewska (Polska) 4-0

75 KG
Nouchka Fontijn (Holandia) - Elżbieta Wójcik (Polska) 4-0
Sarah Scheurich (Niemcy) – Naomi Graham (USA) 3-2

CZTERY POLKI W STREFIE MEDALOWEJ 35. MTB. IM. FELIKSA STAMMA W WARSZAWIE

koszewska_minsk

W trzecim dniu odbywającego się w Warszawie 35. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego im. Feliksa Stamma odbyły się walki ćwierćfinałowe pań, które podobnie jak przed rokiem rywalizują w 5 kategoriach wagowych (51, 57, 60, 69 i 75 kg). Przed medalowymi szansami stanęło sześć Biało-Czerwonych, z których trzy – Jaśminę Zapotoczną (51 kg), Anetę Rygielską (60 kg) i Karolinę Koszewską (69 kg), zobaczymy jutro w półfinałach.

Co ważne dla debiutantki, Jaśmina Zapotoczna wygrała już drugi turniejowy pojedynek, ale dzisiaj mistrzyni Sri Lanki, J.A.Dulani Jayasinghe, postawiła jej wyżej poprzeczkę niż wczorajsza przeciwniczka z Czech. Rywalka była szybka i dynamiczna a jej niektóre akcje zgoła nieoczekiwane. Mimo to Polka, podobnie jak wczoraj przekonała do siebie większość sędziów punktowych, pokonując niewygodną przeciwniczkę niejednogłośnie na punkty (4-1). Trzej sędziowie dali jej dwie rundy (29-28), co w pełni odpowiadało ringowym wydarzeniom, a jeden widział przewagę Polki w każdej z rund (30-27). Jedynie arbiter z Niemiec punktował 29-28 dla rywalki.

Niestety do strefy medalowej nie awansowały obie Polki rywalizujące w wadze piórkowej (57 kg). Kinga Szlachcic przez trzy rundy nie potrafiła znaleźć lekarstwa na „cwany”, techniczny boks, szybkiej i zwinnej, sporo niższej mistrzyni USA, Rianny Rios. Sędziowie byli zgodni, że to rywalka dominowała dziś w ringu punktując cztery razy 30-27 i raz 30-26 (Kinga była liczona w 2. starciu). Z kolei Sandra Kruk ponownie próbowała siłowo rozstrzygnąć swój pojedynek. Trafiła jednak na lepiej od siebie dysponowaną Yulię Apanasovich i po niejednogłośnym werdykcie (2-3) zeszła z ringu pokonana. Trzech sędziów punktowało 29-28 dla Białorusinki, zaś dwóch widziało wygraną Kruk (30-27 i 29-28).

Pierwszy pojedynek w turnieju stoczyła Aneta Rygielska, pokonując pewnie (5-0) mistrzynię Szwajcarii, Stefanie Hungerbuehler. Przewaga naszej pięściarki nie podlegała dyskusji (na kartach sędziowskich zanotowano zgodnie pięć razy 30-27), choć rywalka nie postawiła jej zbyt wysoko poprzeczki. Zapewne zrobi to jutro niebezpieczna Beatriz Ferreira z Brazylii, z którą torunianka ma ujemny bilans walk. Czas na rewanż.

W końcu w pojedynku dwóch reprezentantek Polski, które od jesieni ub. roku rywalizują o prawo startu w Mistrzostwach Europy we Władysławowie, Karolina Koszewska (69 kg), ponownie niejednogłośnie na punkty (3-2) zwyciężyła Hannę Solecką. Walka obu kadrowiczek była bardzo zacięta i zapewne przypadła do gustu publiczności. Sędziowie punktowali  30-27 i dwa razy 29-28 dla Karoliny i dwa razy 29-28 dla Hanny.

Jutro w półfinałach zaboksują cztery Biało-Czerwone. Jaśmina Zapotoczna skrzyżuje rękawice z Brazylijką Graziele Souzą, Aneta Rygielska z inną zawodniczka z Kraju Kawy, Beatriz Ferreirą, Karolina Koszewska z bardzo silną fizycznie Finką Eliną Gustafsson, a Elżbieta Wójcik (75 kg), która po raz pierwszy zaboksuje w Warszawie zaatakuje wicemistrzynię olimpijską z Rio de Janeiro (2016), Nouchkę Fontijn z Holandii.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [14 marca 2018 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

51 KG
Ayse Cagirir (Turcja) – Anusha Kodituwakku (Sri Lanka) 5-0
Adriana Smith (Australia) – Irish Magno (Filipiny) 5-0
Graziele Souza (Brazylia) – Nandintsetse Myagmardulam (Mongolia) 5-0
Jaśmina Zapotoczna (Polska) – J.A.Dulani Jayasinghe (Sri Lanka) 4-1

57 KG
Ornella Wahner (Niemcy) – Namuun Monkhor (Mongolia) 5-0
Rianna Rios (USA) – Kinga Szlachcic (Polska) 5-0
Nesty Petecio (Filipiny) – Kasthuri A.Keshani Hansika (Sri Lanka) 5-0
Yulia Apanasovich (Białoruś) – Sandra Kruk (Polska) 3-2

60 KG
Beatriz Ferreira (Brazylia) – Sandra Brugger (Szwajcaria) 5-0
Aneta Rygielska (Polska) – Stefanie Hungerbuehler (Szwajcaria) 5-0
Jessica Retallack (Australia) – Ella Boot (Australia) 5-0
Mira Potkonen (Finlandia) – Sati Burcu (Turcja) 5-0

69 KG
Nadine Apetz (Niemcy) – Martina Schmoranzova (Czechy) 5-0
Elina Gustafsson (Finlandia) – Guliatan Gezici (Turcja) 5-0
Karolina Koszewska (Polska)Hanna Solecka (Polska) 3-2

BIAŁO-CZERWONE POKONAŁY W WAŁCZU BIAŁORUSINKI 14-6

POL_BLR_2018

Wczoraj wieczorem w Hali Widowisko-Sportowej SP nr 5 w Wałczu odbył się pierwszy w historii mecz międzypaństwowy seniorek pomiędzy reprezentacja mi Polski i Białorusi. Wygrały Biało-Czerwone 14-6, a połowa połowa pojedynków zakończyła się niejednogłośnymi werdyktami, co może świadczyć o wyrównanych walkach. Punkty dla podopiecznych trenerów Marka Węgierskiego, Łukasza Butryńskiego i Tomasza Różańskiego zdobyły: Wiktoria Sądej (48 kg), Laura Grzyb (54 kg), Anna Góralska (57 kg), Sandra Kruk (60 kg), Natalia Barbusińska (64 kg), Elżbieta Wójcik (75 kg) i Agata Kaczmarska (+81 kg).

Dodajmy, że Białorusinki wystąpiły w najsilniejszym składzie z siedmioma mistrzyniami kraju seniorek i dwoma złotymi medalistkami młodzieżowego czempionatu. Wśród nich były m.in. dwie brązowe medalistki Mistrzostw Europy z Sofii – Yulia Apanasovich (57 kg) i Viktoria Kebikova (81 kg – w Wałczu zaboksowała w 75 kg). Pierwsza z nich przegrała z Anna Góralską, zaś druga uległa Elżbiecie Wójcik. Gwoli ścisłości wspomniane dwa medale są jedynymi wywalczonymi w historii startu Białorusinek w międzynarodowych turniejach mistrzowskich.

Tak, czy inaczej mecz był dobrym przetarciem przed zbliżającymi się Mistrzostwami Polski, MTB im. Feliksa Stamma oraz najważniejsza imprezą pierwszego półrocza 2018 r., czyli Mistrzostwami Europy, które odbędą się w maju we Władysławowie.

POLSKA vs BIAŁORUŚ 14-6
[Wałcz, 9 lutego 2018 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG Wiktoria Sądej – Olga Lushchik 2-1
51 KG Yana Burim – Milena Zglenicka 2-1
54 KG Laura Grzyb – Vladislava Koloskova 3-0
57 KG Anna Góralska – Yulia Apanasovich 2-1
60 KG Sandra Kruk – Alla Yarshevich 3-0
60 KG Galina Bruyevich – Monika Serafin 3-0
64 KG Natalia Barbusińska – Antonina Aksyonova 3-0
69 KG Alina Veber – Hanna Solecka 2-1
75 KG Elżbieta Wójcik – Viktoria Kebikova 3-0
+81KG Agata Kaczmarska – Maria Denisova 2-1

POL_BLR_2018 pol_BLR_walcz

SZEŚĆ MEDALI MEDALI POLEK W 7. MTB „NATION`S CUP” W SERBII

sombor2018

W serbskim mieście Sombor, przez pięć dni (10-14 stycznia), odbywał się pierwszy w tym roku Międzynarodowy Turniej Bokserski kobiet, 7. Nation`s Cup, w którym rywalizowały zarówno seniorki (elite), jak i juniorki (youth) oraz kadetki (junior). W zawodach wystąpiło ponad 160 pięściarek z 3 kontynentów, w tym także zawodniczki trzech polskich klubów: Skorpiona Szczecin, Korony Wałcz i Pomorzanina Toruń.

W gronie juniorek na najwyższym stopniu podium stanęła Beata Kałuża (Skorpion, 54 kg), która w finale pokonała (5-0) inną Polkę, Dominikę Pogrzebską (Korona). W drodze do finału pierwsza z nich wygrała na punkty (4-1) z zawodniczką z Indii, Rajbalą, zaś druga wypunktowała (5-0) Węgierkę Hannę Lakotar, brązową medalistkę MEJ z Ordu (2016) oraz Sofii (2017). Srebrny medal przypadł w udziale Aleksandrze Jońcy (Skorpion, 81 kg), która stoczyła w Sombor jeden pojedynek, przegrywając (0-5) Hinduską Nandini.

Również jeden, ale zwycięski pojedynek stoczyła w turnieju kadetka Daria Parada (75 kg), która w tym sezonie boksuje w niższym niż przed rokiem limicie wagowym. W finale szczecinianka pokonała (5-0) Thokchom Sanamacha Chanu z Indii.

W gronie seniorek brązowe medale przypadły w udziale Milenie Zglenickiej (Pomorzanin, 51 kg) i Annie Góralskiej (Korona, 57 kg). Torunianka w drodze do strefy medalowej pokonała Serbkę Ruzę Zakić, przegrywając (2-3) w półfinale z reprezentującą Kazachstan Aidą Tuyakbai. Z kolei Anna walczyła w Serbii trzy razy. Najpierw wygrała przez poddanie w 2. rundzie z Holenderką Latishą Ouddouche, w ćwierćfinale uporała się (4-1) z Kazaszką Vladislavą Kukhtą, by w półfinale ulec (1-4) jej doświadczonej koleżance Nazim Ishanovej. Trzecia z naszych seniorek, Aneta Rygielska (60 kg) przegrała (1-4) w 1/8 finału z Rimmą Volosenko z Kazachstanu.

TOP 138 EUROPA (SENIORKI) – RANKING SERWISU POLSKIBOKS.PL ZA 2017 ROK

rank_europa2017b

Dzisiaj prezentuję drugie rankingowe podsumowanie 2017 roku, czyli autorski ranking najlepszych europejskich pięściarek, które rywalizowały w zawodach boksu olimpijskiego. W przeciwieństwie do mężczyzn, seniorki nie miały w ciągu minionych 12 miesięcy żadnej spektakularnej imprezy mistrzowskiej typu Mistrzostw Świata, czy Europy. Po 4 latach przerwy EUBC wróciło do koncepcji zorganizowania Mistrzostw Unii Europejskiej, które odbyły się w we włoskim mieście Cascia, jakkolwiek pamiętajmy, że z powodów formalnych w turnieju tym nie wystąpiły tak mocne europejskie reprezentacje jak Rosja, Ukraina, Azerbejdżan, Norwegia, czy robiąca stałe postępy Białoruś. W zestawieniu tradycyjnie uwzględniłem wyniki osiągane przez najlepsze seniorki w MUE, międzynarodowych turniejach z kalendarza AIBA i EUBC oraz w meczach międzypaństwowych.

Najlepszymi zawodniczkami minionego roku w Europie były (w kolejności wag): Sevda Asenova (Bułgaria, 48 kg), Elena Saveleva (Rosja, 51 kg), Michaela Walsh (Irlandia, 54 kg), Alessia Mesiano (Włochy, 57 kg), Mira Potkonen (Finlandia, 60 kg), Yvonne B. Rassmussen (Dania, 64 kg), Nadine Apetz (Niemcy, 69 kg), Nouchka Fontijn (Holandia, 75 kg), Elif Guneri (Turcja, 81 kg) i Sennur Demir (Turcja, +81 kg). Z tego grona 4 zawodniczki (Asenova, Mesiano, Fontijn i Guneri) utrzymały pozycje liderek z 2016 r.

W rankingu sklasyfikowałem 11 reprezentantek Polski (w ub. roku 9) w 8 kategoriach wagowych. Najwyższą lokatę zajęła wicemistrzyni Unii Europejskiej, Sylwia Kusiak (+81 kg), która jest 2. w wadze ciężkiej, wyprzedzając o jedno oczko Lidię Fidurę, która w finale Międzynarodowych Mistrzostw Śląska pokonała liderkę światowego rankingu AIBA, Lyazzat Kungenbayevą z Kazachstanu. Tradycyjnie dwie najcięższe kategorie wagowe są najsłabiej obsadzone, bo na Starym Kontynencie zaledwie kilka zawodniczek boksuje na międzynarodowym poziomie.

W wadze papierowej (49 kg) na 7. miejscu sklasyfikowałem Adrianę Marczewską, która zdobyła brązowy medal MUE, ale jeszcze sporo jej brakuje, by skutecznie rywalizować z najlepszymi w Europie. Dziewiątą lokatę w wadze muszej (51 kg) zajęła Sandra Drabik (51 kg), która niemal cały rok straciła lecząc kontuzję, pod koniec sezonu wygrywając dwie walki międzynarodowe. Anna Góralska (54 kg) także skuteczniej rywalizowała w drugiej połowie roku, czego świadectwem było choćby zwycięstwo nad doświadczoną Australijką Kristy Harris. Gdyby nie dwie porażki z Węgierką Szabiną Szucs, sklasyfikowałbym ją na pewno wyżej.

W wadze piórkowej (57 kg) wyżej oceniłem wyniki Kingi Szlachcic od dokonań Sandry Kruk, która wróciła do regularnego boksowania z zagranicznymi rywalkami. Obie zawodniczki zaboksowały w półfinale turnieju w Gliwicach i niejednogłośnie na punkty wygrała Kinga, stąd jej 8. lokata, wobec 9. miejsca Sandry. W tym limicie mamy najwyraźniej kłopoty bogactwa, bo trener Marek Węgierski próbował w nim także Anetę Rygielską, Paulinę Jakubczyk i Laurę Grzyb. Pierwszą z nich klasyfikuję na 11. miejscu w wadze lekkiej (60 kg), głównie za sprawą wygranej ze wschodzącą gwiazdą włoskiego boksu, Irmą Testą.

Dwie wygrane walki i srebrny medal MUE nie wystarczyły, by sklasyfikować Hannę Solecką (69 kg) wyżej niż na 6. miejscu. Szczecinianka w ub. roku była bardzo aktywna, wygrywając m.in. turniej w Argenteuil, ale też przegrała kilka walk z zawodniczkami, którym daleko do ścisłej europejskiej czołówki. W rankingu wagi średniej mamy dwie Polki – Elżbietę Wójcik i Karolinę Koszewską. Pierwsza z nich jest na 6. a druga na 7. miejscu. Karolina w przyszłym roku najpewniej będzie rywalizować w niższej kategorii, zaś Elżbieta postara się udowodnić, że stać ja na medale turniejów mistrzowskich, na które kibice czekają co najmniej od 2014 r.

Nie ma żadnej Polki w wagach z limitem 64 kg i 81 kg. W pierwszej mogłaby nią być Kinga Siwa, ale niestety po turnieju w Sofii jej reprezentacyjna kariera została zatrzymana. To wielka szkoda, bo przykłady choćby Sevdy Asenovej, Eleny Savelevej, Miry Potkonen, Yvonne B. Rassmussen, czy Sennur Demir pokazują, że można boksować na wysokim poziomie mając grubo ponad 35 lat.

TOP 138 EUROPA (SENIORKI) – RANKING SERWISU POLSKIBOKS.PL ZA 2017 ROK

48 KG
1 Sevda Asenova (Bułgaria)
2 Roberta Bonatti (Włochy)
3 Yulia Demyanenko (Ukraina)
4 Lynsey Holdaway (Walia)
5 Steluta Duta (Rumunia)
6 Ekaterina Pinigina (Rosja)
7 Adriana Marczewska (Polska)
8 Petra Lastovkova (Czechy)
9 Satu Lehtonen (Finlandia)
10 Kristina O`Hara (Irlandia)
11 Ayse Cagirir (Turcja)
12 Houria Djalout (Francja)
13 Yulia Chumgalakova (Rosja)
14 Sarah Bormann (Niemcy)
15 Stephanie Silva (Włochy)

51 KG
1 Elena Saveleva (Rosja)
2 Tatyana Kob (Ukraina)
3 Busenaz Cakiroglu (Turcja)
4 Gabriela Dimitrova (Bułgaria)
5 Svetlana Soluyanova (Rosja)
6 Lise Sandebjoer (Szwecja)
7 Yana Burim (Białoruś)
8 Vassila Lkhadiri (Francja)
9 Sandra Drabik (Polska)
10 Roberta Mostarda (Włochy)
11 Katrin Noren (Szwecja)
12 Lisa Whiteside (Anglia)
13 Anna Okhota (Ukraina)
14 Carla McNaul (Irlandia)
15 Veronica Losvik (Norwegia)

54 KG
1 Michaela Walsh (Irlandia)
2 Azize Nimani (Niemcy)
3 Anna Alimardanova (Azerbejdżan)
4 Helena Envall (Szwecja)
5 Delphine Mancini (Francja)
6 Sayana Sagatayeva (Rosja)
7 Snezhana Kholodkova (Ukraina)
8 Viktoria Kuleshova (Rosja)
9 Karina Tazabekova (Rosja)
10 Giulia De Laurenti (Włochy)
11 Szabina Szucs (Węgry)
12 Yulia Apanasovich (Białoruś)
13 Anna Góralska (Polska)
14 Zlatislava Chukanova (Bułgaria)
15 Sara Svensson (Szwecja)

57 KG
1 Alessia Mesiano (Włochy)
2 Ornella Wahner (Niemcy)
3 Stanimira Petrova (Bułgaria)
4 Tatiana Zrazhevskaya (Rosja)
5 Natalia Samokhina (Rosja)
6 Mona Mestiaen (Francja)
7 Sara Beram (Chorwacja)
8 Kinga Szlachcic (Polska)
9 Sandra Kruk (Polska)
10 Lacrimioara Perijoc (Rumunia)
11 Concetta Marchese (Włochy)
12 Dervla Duffy (Irlandia)
13 Karina Khadzhikhanova (Rosja)
14 Valeria Yaroshenko (Ukraina)
15 Sophia Smith (Szwecja)

60 KG
1 Mira Potkonen (Finlandia)
2 Kelly Harrington (Irlandia)
3 Anastasia Belyakova (Rosja)
4 Shona Whitwell (Anglia)
5 Denitsa Eliseyeva (Bułgaria)
6 Daria Abramova (Rosja)
7 Natalia Shadrina (Rosja)
8 Agnes Alexiusson (Szwecja
9 Yulia Tsiplakova (Ukraina)
10 Yana Alexeyevna (Azerbejdżan)
11 Aneta Rygielska (Polska)
12 Irma Testa (Włochy)
13 Amina Zidani (Francja)
14 Galina Bruyevich (Białoruś)
15 Anastasia Esman (Rosja)

64 KG
1 Yvonne B. Rassmussen (Dania)
2 Alexandra Ordina (Rosja)
3 Carmela Donniacuo (Włochy)
4 Milena Matovic (Serbia)
5 Stephanie Thour (Szwecja)
6 Elena Ustinova (Rosja)
7 Valentina Alberti (Włochy)
8 Lina Skoghagen (Szwecja)
9 Madeleine Angelsen (Norwegia)
10 Paige Murney (Anglia)
11 Joelle Seydou (Niemcy)
12 Djoana Nuamreue (Bułgaria)
13 Miriam Gutierrez (Hiszpania)
14 Alana Nihell (Anglia)
15 Jelena Janicijevic (Serbia)

69 KG
1 Nadine Apetz (Niemcy)
2 Grainne Walsh (Irlandia)
3 Sandy Ryan (Anglia)
4 Lauren Price (Walia)
5 Elmira Azizova (Rosja)
6 Hanna Solecka (Polska)
7 Monica Floridia (Włochy)
8 Sema Caliskan (Turcja)
9 Ditte Frostholm (Dania)
10 Anna Lysenko (Ukraina)
11 Maja Stojanovic (Serbia)
12 Malena Hede (Szwecja)
13 Marianne Ahlborg (Szwecja)
14 Kerry Davis (Anglia)
15 Shahla Allakhverdieva (Azerbejdżan)

75 KG
1 Nouchka Fontijn (Holandia)
2 Busenaz Surmeneli (Turcja)
3 Natasha Gale (Anglia)
4 Elina Gustafsson (Finlandia)
5 Assunta Canfora (Włochy)
6 Elżbieta Wójcik (Polska)
7 Karolina Koszewska (Polska)
8 Yaroslava Yakushina (Rosja)
9 Christine Desmond (Irlandia)
10 Darima Sandakova (Rosja)
11 Maily Nicar (Francja)
12 Petra Szatmari (Węgry)
13 Maria Borutsa (Ukraina)
14 Olena Gapeshina (Rosja)
15 Irina Schoenberger (Niemcy)

81 KG
1 Elif Guneri (Turcja)
2 Sarah Scheurich (Niemcy)
3 Lyubov Yusupova (Rosja)
4 Viktoria Kebikova (Białoruś)
5 Maria Urakova (Rosja)
6 Martina la Barbera (Włochy)
7 Tatiana Shevchenko (Ukraina)
8 Anna Gladkikh (Rosja)
9 Viktoria Krylova (Rosja)
10 Eleni Michelekaki (Grecja)

+81 KG
1 Sennur Demir (Turcja)
2 Sylwia Kusiak (Polska)
3 Lidia Fidura (Polska)
4 Irina Vinnik (Ukraina)
5 Anna Lisa Ghilardi (Włochy)
6 Maria Shishmareva (Rosja)
7 Elena Kuzina (Rosja)
8 Natalia Ledovskaya (Rosja)

DOTYCHCZASOWE ZWYCIĘŻCZYNIE NASZEGO RANKINGU (2013-2017)

48 KG
2013 Valeria Calabrese (Włochy)
2014 Steluta Duta (Rumunia)
2015 Ekaterina Pinigina (Rosja)
2016 Sevda Asenova (Bułgaria)
2017 Sevda Asenova (Bułgaria)

51 KG
2013 Nicola Adams (Anglia)
2014 Lisa Whiteside (Anglia)
2015 Nicola Adams (Anglia)
2016 Nicola Adams (Anglia)
2017 Elena Saveleva (Rosja)

54 KG
2013 Lisa Whiteside (Anglia)
2014 Stanimira Petrova (Bułgaria)
2015 Elena Saveleva (Rosja)
2016 Stanimira Petrova (Bułgaria)
2017 Michaela Walsh (Irlandia)

57 KG
2013 Marzia Davide (Włochy)
2014 Zinaida Dobrynina (Rosja)
2015 Zinaida Dobrynina (Rosja)
2016 Alessia Mesiano (Włochy)
2017 Alessia Mesiano (Włochy)

60 KG
2013 Katie Taylor (Irlandia)
2014 Katie Taylor (Irlandia)
2015 Katie Taylor (Irlandia)
2016 Estelle Mosselly (Francja)
2017 Mira Potkonen (Finlandia)

64 KG
2013 Bianka Nagy (Węgry)
2014 Anastasia Belyakova (Rosja)
2015 Anastasia Belyakova (Rosja)
2016 Alexandra Ordina (Rosja)
2017 Yvonne B. Rassmussen (Dania)

69 KG
2013 Erika Guerrier (Francja)
2014 Saadat Abdulayeva (Rosja)
2015 Lauren Price (Walia)
2016 Elena Vystropova (Azerbejdżan)
2017 Nadine Apetz (Niemcy)

75 KG
2013 Savannah Marshall (Anglia)
2014 Nouchka Fontijn (Holandia)
2015 Nouchka Fontijn (Holandia)
2016 Nouchka Fontijn (Holandia)
2017 Nouchka Fontijn (Holandia)

81 KG
2013 Maria Kovacs (Węgry)
2014 Liliya Durnyeva (Ukraina)
2015 vacat
2016 Elif Guneri (Turcja)
2017 Elif Guneri (Turcja)

+81KG
2013 Emine Bozduman (Turcja)
2014 Zenfira Magamedaliyeva (Rosja)
2015 vacat
2016 Zenfira Magomedaliyeva (Rosja)
2017 Sennur Demir (Turcja)

Opracował: Jarosław Drozd

INDYWIDUALNE WYRÓŻNIENIA SERWISU POLSKIBOKS.PL ZA 2017 ROK – KOBIETY

rankPL2017

Tradycją serwisu PolskiBoks.pl są podsumowania kończącego się roku. Oprócz rankingów (Polska i Europa kobiet i mężczyzn) od 2014 roku dokonuję także indywidualnych wyróżnień w 8 kategoriach: najlepsi seniorka i senior, juniorka i junior, kadetka i kadet oraz najlepsze debiuty seniorskie kobiet i mężczyzn. Dzisiaj prezentuję najlepsze – moim zdaniem – polskie zawodniczki 2017 roku.

W kategorii NAJLEPSZA SENIORKA (Elite), najwyżej oceniłem sportowe wyniki osiągnięte w 2017 roku przez Elżbietę Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg), która wprawdzie nie wywalczyła medalu podczas Mistrzostw Unii Europejskiej w Cascia ale przez cały rok z grona polskich kadrowiczek prezentowała najrówniejszą formę, pokonując kilka solidnych rywalek z kraju i zagranicy (m.in. mistrzynię Europy Natashę Gale, Karolinę Koszewską, Caitlin Parker, Chen Nien-Chin, czy Assuntę Canforę). Doceniam srebrne medale MUE, wywalczone we Włoszech przez Hannę Solecką (Skorpion Szczecin, 69 kg) i Sylwię Kusiak (Skorpion Szczecin, +81 kg), ale to za mało, by wyróżnić obie zawodniczki nagrodą roczną. Pierwsza walczyła nierówno, przegrywając ogółem 6 walk z zagranicznymi rywalkami oraz z Elżbietą Wójcik oraz Karoliną Koszewską. Z kolei druga miała tych międzynarodowych bojów niewiele, stąd taki, a nie inny wybór. Bezsprzecznie niezły sezon mają za sobą: Kinga Szlachcic (Boksing Zielona Góra, 57-60 kg), Sandra Kruk (Niestowarzyszona, 57 kg) i Karolina Koszewska (FC Legia Warszawa, 69-75 kg), a pod koniec roku zauważalny był wzrost formy Anny Góralskiej (Korona Wałcz, 54 kg) i Anety Rygielskiej (Pomorzanin Toruń, 57-60 kg). Żal, że w kolejnych latach w gronie laureatek nie zobaczymy Sandry Drabik (Soma Boxing Kielce, 51 kg), która w grudniu niespodziewanie postanowiła zakończyć bokserski rozdział swojej kariery.

Wyróżnienie dla NAJLEPSZEJ JUNIORKI (youth) należy się bezsprzecznie Młodzieżowej Mistrzyni Europy z Sofii, 17-letniej Darii Puszce (Berej Boxing Lublin, 54 kg), która przed rokiem otrzymała wyróżnienie dla najlepszej polskiej kadetki. Daria w świetnym stylu wygrała w stolicy Bułgarii 4 walki z wymagającymi rywalkami, zdobywając prymat na Starym Kontynencie. Szkoda, że nie potwierdziła swojej klasy podczas Młodzieżowych Mistrzostw Świata w Guwahati, gdzie dwa razy wychodziła zwycięsko ze swoich bojów, ulegając ostatecznie w ćwierćfinale Japonce Senie Irie. Bardzo udany sezon mają za sobą Natalia Marczykowska (Boxing Radom, 75 kg) i Natalia Barbusińska (Spartakus Szczecin, 69 kg). Pierwsza z nich stanęła dwukrotnie na podium najważniejszych turniejów 2017 roku (MME i MMŚ), pokonując m.in. w Indiach cenioną na świecie Ukrainkę Karolinę Makhno, zaś druga będąc w doskonałej formie w Sofii, niezasłużenie przegrała finał MME z Angielką Olivią Hussey. Czwarty i piąty medal dla Polski na MME w Sofii zdobyły Patrycja Borys (Hetman Białystok, 60-64 kg) i Ewelina Mańka (Berej Boxing Lublin, 81 kg). Zawodniczka z Podlasia przywozi brązowe medale z każdego swojego startu w ME i nie inaczej było tym razem w Sofii. Z kolei Ewelina tym razem rywalizowała z rywalkami cięższymi i starszymi od niej. Za rok wolelibyśmy oglądać na podium raczej w niższym limicie wagowym.

Wielki problem miałem z wyborem zwyciężczyni w kategorii NAJLEPSZA KADETKA (junior). Kandydatki były dwie: Roksana Wierzbicka (Hetman Białystok, 52 kg) i Weronika Pawlak (Gryf Wejherowo, 54 kg). Niestety żadna z nich nie wywalczyła medalu podczas Mistrzostw Europy w Sofii, gdzie Biało-Czerwone wygrały tylko jeden pojedynek (Pawlak). Ostatecznie postanowiłem wyróżnić Roksanę, która w pojedynku ćwierćfinałowym po wyrównanym boju uległa niejednogłośnie na punkty (2-3) późniejszej mistrzyni Europy, Angielce Jessice Williams, zawodniczce lepszej niż Węgierka Bettina Kiss, która w tej samej fazie turnieju wygrała z Weroniką. Dodam, że Wierzbicka zdobyła także srebrny medal Międzynarodowych Mistrzostw Śląska, na których nie wystąpiła Pawlak. Gratuluję brązowego medalu Mistrzostw Europy oraz zwycięstwa na turnieju w Gliwicach Darii Paradzie (Skorpion Szczecin, +80 kg), wierząc, że niebawem pójdzie w ślady swoich utytułowanych klubowych koleżanek Sylwii Kusiak i Patrycji Kiwak, ale pamiętam także, że w Sofii nie wygrała walki.

Niestety, podobnie jak przed rokiem, nie zdecydowałem się wyróżnić żadnej zawodniczki w kategorii NAJLEPSZY DEBIUT SENIORSKI. W kadrze narodowej, ani choćby w ścisłej czołówce krajowej seniorek, nie pojawiła się bowiem żadna pięściarka urodzona w 1998 roku.

DOTYCHCZASOWE ROCZNE WYRÓŻNIENIA SERWISU POLSKIBOKS.PL

NAJLEPSZA SENIORKA
2017 Elżbieta Wójcik
2016 Sandra Drabik
2015 Sandra Drabik
2014 Ewelina Wicherska

NAJLEPSZA JUNIORKA
2017 Daria Puszka
2016 Patrycja Kiwak
2015 Larysa Sabiniarz
2014 Elżbieta Wójcik

NAJLEPSZA KADETKA
2017 Roksana Wierzbicka
2016 Daria Puszka
2015 Patrycja Borys
2014 Adrianna Jędrzejczyk

NAJLEPSZY DEBIUT SENIORSKI
2017 vacat
2016 vacat
2015 Elżbieta Wójcik
2014 Aneta Rygielska

Opracował: Jarosław Drozd

WIELKI CIOS DLA POLSKIEGO BOKSU OLIMPIJSKIEGO. SANDRA DRABIK ŻEGNA SIĘ Z PIĘŚCIARSKIM RINGIEM

sandra drabik_012

Jeśli jest jeszcze ktoś, kto nie docenił sportowych sukcesów Sandry Drabik (51 kg), zapewne zrobi to w ciągu najbliższych miesięcy, bo jej brak w reprezentacji Polski na najważniejszych turniejach mistrzowskich zapewne będzie bardzo odczuwalny. Zawodniczka z Kielc wczoraj zapowiedziała definitywne zakończenie pięściarskiej przygody i powrót do „korzeni”, czyli startów w kick-boxingu oraz K1. To wielki cios dla kibiców boksu olimpijskiego w Polsce, którzy liczyli na start naszej zawodniczki podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio (2020).

Przygoda Sandry z boksem trwała od 2009 r., kiedy to została wicemistrzynią Polski i zadebiutowała w kadrze narodowej podczas Mistrzostw Europy w Nikołajewie. Jej największymi sukcesami były srebrne medale Igrzysk Europejskich w Baku (2015), gdzie w finale wagi muszej przegrała z podwójną mistrzynią olimpijską, Nicolą Adams, oraz Mistrzostw Europy w Rotterdamie (2011), na których dopiero w pojedynku o złoto w wadze do 54 kg uległa Elenie Savelevej. Zawodniczka z Kielc w swoim dorobku ma także brązowy medal ME w Sofii (2016) oraz srebro i brąz Mistrzostw Unii Europejskiej w Katowicach (2011) i Keszthely (2013).

Najlepsza w ostatnich dwóch latach polska zawodniczka (bez podziału na kategorie wagowe) to dwukrotna mistrzyni Polski w boksie (2013, 2016) oraz czterokrotna wicemistrzyni kraju (2009, 2011-2012, 2017). Dwa razy stanęła na najwyższym stopniu podium MTB im. Feliksa Stamma (2015-2016) oraz Memoriału Leszka Drogosza (2014, 2017). Niedawny start w kieleckich zawodach zamyka jej piękną bokserską karierę.

Nie mam najmniejszej wątpliwości, że z boksu odchodzi sportowiec wyjątkowy i mimo wielkiego doświadczenia nadal perspektywiczny. Jestem przekonany, że sportowiec niedoceniany, choć od lat znajdujący się w absolutnej światowej czołówce. Pamiętamy wynikającą z organizacyjnych zaniedbań (a nie ringowej dyspozycji) dyskwalifikację Sandry podczas Mistrzostw Świata w Jeju City (2014), czy jej perypetie związane z późniejszym powrotem do rywalizacji na najwyższym poziomie, jak również jej samotną (znów bez wsparcia PZB) walkę o powrót do pełnej sprawności po skomplikowanej kontuzji ręki, jakiej nabawiła się podczas skandalicznych, poza ringowych wydarzeń w kuluarach tegorocznych Mistrzostw Polski w Grudziądzu. Na decyzję o odejściu z boksu wpływ miało zresztą więcej czynników.

Dziękując za wielkie sportowe emocje, jakich dostarczyła kibicom, pokonując m.in. Elenę Savelevą, Sayanę Sagatayevą, Christinę Cruz, Tatyanę Kob, Mandy Bujold czy Marlen Esparza, trzymam kciuki za jej starty w starej-nowej dyscyplinie sportu. Powodzenia Sandra!

7 POLSKICH ZWYCIĘSTW W FINAŁACH 5. MEMORIAŁU LESZKA DROGOSZA W KIELCACH

drogoszmemorial01

Od czwartku do niedzieli w Kielcach odbywał się 5. Memoriał Leszka Drogosza, w którym wystąpiły zawodniczki i zawodnicy z Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Holandii, Irlandii, Litwy, Ukrainy i Polski. Wśród mężczyzn rywalizacja odbywała się w 10 kategoriach wagowych, zaś panie boksowały w 4 z 5 wag olimpijskich (w kategorii średniej zgłoszono tylko Elżbietę Wójcik). W dzisiejszych finałach najlepiej zaprezentowali się Biało-Czerwoni zwyciężając w 7 z 14 pojedynków.

Uwagę zwraca występ w nowej wadze Karoliny Koszewskiej, która przez większość sezonu rywalizowała w limicie 75 kg. Tym razem była zawodowa mistrzyni świata udanie zaboksowała w nowej wadze olimpijskiej (69 kg), pokonując na punkty wicemistrzynię Unii Europejskiej, Hannę Solecką. Warto przypomnieć, że zanim Karolina przeszła na zawodowstwo występowała w limicie 70 kg i jest to jej naturalna kategoria wagowa.

Z grona reprezentantów Polski najbardziej „napracował się” Mateusz Polski (64 kg), który wygrał w Kielcach trzy walki, w tym w półfinale wypunktował brązowego medalistę Mistrzostw Europy z Samokova (2015) oraz ubiegłorocznego olimpijczyka, Arama Avagyana z Armenii, który w krótkim czasie prze szedł z limitu 56 do 64 kg.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

KOBIETY

51 KG Sandra Drabik (Polska) – Anush Grigorian (Armenia) 2-1
57 KG Sandra Kruk (Polska)Paulina Jakubczyk (Polska) 3-0
60 KG Yana Alekseyevna (Azerbejdżan) – Aneta Rygielska (Polska) 3–0
69 KG Karolina Koszewska (Polska)Hanna Solecka (Polska) 3-0

MĘŻCZYŹNI

49 KG Jakub Słomiński (Polska) – Evgeniy Karmilchyk (Białoruś) 3-0
52 KG Koryun Soghomonyan (Armenia) – Dorian Mospinek (Polska) 3-0
56 KG Jarosław Iwanow (Polska)Maciej Jóźwik (Polska) 3-0
60 KG Enrico La Cruz (Holandia) – Francis Cleary (Irlandia ) 3-0
64 KG Mateusz Polski (Polska)Karol Łapawa (Polska) 3-0
69 KG Gor Eritsyan (Armenia ) – Mikołaj Tobera (Polska) 2-1
75 KG Max van der Pas (Holandia) – Rafał Perczyński (Polska) 2-1
81 KG Łukasz Stanioich (Polska)Jakub Kasprzak (Polska) 3-0
91 KG Narek Manasyan (Armenia) – Aleksander Celejewski (Polska) WO.
+91KG Dmitri Doronin (Białoruś) – Mateusz Figiel (Polska) 2-1

WYSOKIE ZWYCIĘSTWO POLEK Z WŁOSZKAMI W WAŁCZU. UDANY POWRÓT SANDRY DRABIK

sandra drabik_012

Wczoraj w Wałczu reprezentacja Polski seniorek w boksie pokonała ekipę z Włoch 16-4, udanie rewanżując się za porażkę (2-10), jaką Biało-Czerwone doznały w czerwcu br. w Rzymie. Punkty dla podopiecznych trenerów Marka Węgierskiego i Łukasza Butryńskiego zdobyły: Sandra Drabik (51 kg), Milena Zglenicka (51 kg), Anna Góralska (54 kg), Laura Grzyb (57 kg), Sandra Kruk (60 kg), Aneta Rygielska (60 kg), Karolina Koszewska (75 kg) i Elżbieta Wójcik, zaś dla rywalek punktowały Roberta Bonatti (48 kg) i Valentina Alberti (69 kg).

Najcenniejsze zwycięstwo odniosła mająca w tym sezonie wzloty i upadki Aneta Rygielska, punktując olimpijkę z Rio de Janeiro i zarazem byłą gwiazdę młodzieżowych ringów, Irmę Testę. Na uwagę zasługuje zwycięstwo Elżbiety Wójcik, która po raz trzeci w tym roku zmierzyła się z Assuntą Canforą i w Wałczu nareszcie do góry powędrowała jej ręka. W sumie Polki pokonały 4 brązowe medalistki Mistrzostw Unii Europejskiej. Oprócz Testy i Canfory, na podium w Cascia stały także Roberta Mostarda i Monica Floridia. Pierwszą z nich pokonała wracająca do boksu po ponad 7 miesiącach Sandra Drabik, zaś druga przegrała z Karoliną Koszewską.

Cieszą także zwycięstwa Mileny Zglenickiej nad Francescą Grubissich, Anny Góralskiej nad Camillą Fadda, Laury Grzyb nad Giulią De Laurenti oraz Sandry Kruk nad Concettą Marchese.

Oprócz pojedynków seniorek odbyły się dwie walki juniorek (Youth). W jednej zwyciężyła reprezentantka Włoch Martina de la Piana a w drugiej Polka, Beata Kałuża.

POLSKA – WŁOCHY 18-6 [Wałcz, Hala Widowiskowo-Sportowa SP nr 5, 28.10.2017 r.]

WYNIKI POSZCZEGÓLNYCH WALK [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

ELITE

48 KG Roberta Bonatti – Wiktoria Sądej 3-0
51 KG Sandra Drabik – Roberta Mostarda 3-0
51 KG Milena Zglenicka – Francesca Grubissich 3-0
54 KG Anna Góralska – Camilla Fadda 3-0
57 KG Laura Grzyb – Giulia De Laurenti 2-1
60 KG Aneta Rygielska – Irma Testa 3-0
60 KG Sandra Kruk – Concetta Marchese 3-0
69 KG Valentina Alberti – Hanna Solecka 3-0
75 KG Karolina Koszewska – Monica Florida 3-0
75 KG Elżbieta Wójcik – Assunta Canfora 3-0

YOUTH

52 KG Martina la Piana – Dominika Pogrzebska 3-0
54 KG Beata Kałuża – Sarah Prisco 3-0

 

W WAŁCZU POLKI ZMIERZĄ SIĘ Z WŁOSZKAMI. WRACA SANDRA DRABIK

pol_ita2017

Cztery tygodnie po zwycięstwie nad Ukrainą, nasza kadra narodowa kobiet zmierzy się z reprezentacją Włoch. Mecz odbędzie się w najbliższą sobotę (28 października) w Hali Widowiskowo-Sportowej Szkoły Podstawowej Nr 5 w Wałczu (Dolne Miasto). Kibice zobaczą 9 pojedynków, z których kilka zapowiada się niezwykle interesująco. Szczególnie cieszy powrót do zdrowia i sportowej rywalizacji najlepszej polskiej pięściarki ostatnich sezonów, Sandry Drabik (51 kg), która po raz ostatni boksowała 11 marca br.

W meczu z Polkami zobaczymy pięć aktualnych mistrzyń Włoch (Roberta Bonatti, Roberta Mostarda, Giulia De Laurenti, Valentina Alberti i Monica Floridia), dwie wicemistrzynie (Francesca Grubissich, Concetta Marchese), jedną brązową medalistkę (Assunta Canfora) i nieznaną na międzynarodowych ringach Camillę Fadda (brązowa medalistka mistrzostw swojego kraju z 2015 roku). Nie wszystkie wystąpią w swoich naturalnych kategoriach wagowych. Alberti po raz pierwszy od 4 lat zaboksuje w wadze do 69 kg, Floridia – podobnie jak w roku olimpijskim – wystąpi w wadze średniej, zaś De Laurenti oraz Marchese także zaboksują w wyższych limitach.

Szkoda, że do Wałcza nie przyjechała najlepsza włoska pięściarka ostatnich trzech sezonów, aktualna mistrzyni świata, Alessia Mesiano (57 kg). Przyjechała, ale nie wystąpi w sobotnim meczu, olimpijka z Rio de Janeiro, Irma Testa (60 kg). Mimo to rywalki powinny pokazać boks na solidnym, europejskim poziomie. Młodziutka Bonatti wywalczyła w tym roku srebrny medal Mistrzostw Unii Europejskiej, a jej trzy koleżanki (Mostarda, Floridia i Canfora) stanęły na najniższym stopniu podium turnieju, który odbywał się w miasteczku Cascia.

KARTA WALK

48 KG Wiktoria Sądej – Roberta Bonatti
51 KG Sandra Drabik – Francesca Grubissich
51 KG Milena Zglenicka – Roberta Mostarda
54 KG Anna Góralska – Camilla Fadda
57 KG Laura Grzyb – Giulia De Laurenti
60 KG Sandra Kruk – Concetta Marchese
69 KG Hanna Solecka – Valentina Alberti
75 KG Karolina Koszewska – Monica Florida
75 KG Elżbieta Wójcik – Assunta Canfora

pol_ita_plakat

POLSKA – UKRAINA 14-2. UKRAINKI TŁEM DLA POLEK W LUBACZOWIE

kadra_ukraina

W meczu międzypaństwowym reprezentantki Polski pokonały dzisiaj na ringu w Lubaczowie Ukrainki 14-2. Zwycięstwo oczywiście bardzo cieszy, choć należy podkreślić, że rywalki ze wschodu przyjechały w mocno rezerwowym składzie, w którym znalazły się tylko 3 tegoroczne mistrzynie kraju. Dla Biało-Czerwonych punktowały: Anna Góralska (54 kg), Sandra Kruk (57 kg), Kinga Szlachcic (57 kg), Aneta Rygielska (60 kg), Hanna Solecka (69 kg), Karolina Koszewska (75 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg).

Na tle eksperymentalnie zestawionej ekipy rywalek Polki zaprezentowały bardzo skuteczny i na ogół dojrzały boks, wygrywając zasłużenie 7 z 8 walk. Przegrała tylko Adriana Marczewska (48 kg), jakkolwiek pokonała ją Yulia Demyanenko, zawodniczka, która w swoim kraju od lat uchodzi za jeden z największych talentów i niemal pewnym wydaje się, że w przyszłym roku 19-letnia Ukrainka zastąpi w drużynie narodowej etatową dotąd kadrowiczkę, Natalię Knyaz.

Z Polek najefektowniejszy boks, który na pewno przypadł do gustu lubaczowskiej widowni, pokazały dzisiaj Sandra Kruk i Kinga Szlachcic (obie 57 kg), jakkolwiek rywalizowały z zawodniczkami słabszymi od nich o klasę. Bardzo mocne akcenty pokazała w ringu Elżbieta Wójcik (75 kg), która boksowała z Anastasią Chernokolenko, która dotąd występowała w wyższych kategoriach wagowych (ma w dorobku brązowy krążek wagi ciężkiej, zdobyty podczas Mistrzostw Świata z 2014 roku).

Z kolei techniczny boks Anety Rygielskiej (60 kg) i Karoliny Koszewskiej (75 kg) przyniósł im pewne zwycięstwa nad Anną Zhukovską (Aneta) i Tatianą Shevchenko (Karolina). Twarde ale zwycięskie przeprawy w ringu miały Anna Góralska (54 kg) i Hanna Solecka (69 kg), ale nie mogło być inaczej, gdyż obie rywalizowały z doświadczonymi rywalkami, Marianną Maksimov i Tatianą Ryzhenkovą.

Nawiązując jeszcze do składu Ukrainek, w jakim przyjechały do Polski, cieszy informacja o tym, że dojdzie do meczu rewanżowego na wyjeździe, w którym niemal na pewno w żołto-niebieskich barwach zobaczymy najlepsze pięściarki ukraińskie, jak choćby: Tatianę Kob (51 kg), Snezhanę Kholodkovą (54 kg), Valerię Eroshenko (57 kg), Marinę Malovaną (57 lub 60 kg), Yulię Tsiplakovą (60 kg), czy Marię Borutsę (75 kg). Wówczas przekonamy się o postępach i faktycznej wartości Biało-Czerwonych.

POLSKA – UKRAINA14-2 [Lubaczów, 29 września 2017 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG: Yulia Demyanenko – Adriana Marczewska 3-0
54 KG: Anna Góralska – Marianna Maksimov 3-0
57 KG: Sandra Kruk – Olexandra Malovanets 3 RSC
57 KG: Kinga Szlachcic – Olexandra Fedis 3 AB
60 KG: Aneta Rygielska – Anna Zhukovska 3-0
69 KG: Hanna Solecka – Tatiana Rizhenkova 3-0
75 KG: Karolina Koszewska – Tatiana Shevchenko 3-0
75 KG: Elżbieta Wójcik – Anastasia Chernokolenko 3-0

[Fot. Facebook.com/SportAndMinds]

ELŻBIETA WÓJCIK I LIDIA FIDURA WYGRYWAJĄ W 12. MIĘDZYNARODOWYCH MISTRZOSTWACH ŚLĄSKA

lidka_ela15

12. Międzynarodowe Mistrzostwa Śląska Kobiet przeszły do historii. W sobotę na ringu w Gliwicach odbyło się 9 z planowanych 10 walk finałowych seniorek, w których wystąpiły trzy Polki – kadrowiczki Kinga Szlachcic (57 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg) oraz boksująca w barwach klubowych GUKS Carbo Gliwice, Lidia Fidura (+81 kg). Wygrały Wójcik i Fidura, pokonując na punkty odpowiednio reprezentantkę Tajwanu Chen Nien-Chin (Elżbieta) i Rosjankę Elenę Kuzinę (Lidia). Dzielnie o zwycięstwo walczyła Kinga, ulegając po równej walce Huang Hsiao-Wen z Tajwanu.

Zawodniczki z dalekiego Tajwanu zrobiły w Gliwicach bardzo dobre wrażenie, wygrywając 3 z 4 walk finałowych. Największą niespodzianką finałów była wygrana szczupłej i wysokiej brązowej medalistki mistrzostw Rosji, Svetlany Soluyanovej nad mistrzynią świata wagi papierowej Nazym Kyzaybay z Kazachstanu. Rosjankę pamiętamy z Młodzieżowych Mistrzostw Europy we Władysławowie (2012), gdzie zdobyła złoto. Być może turniej w Gliwicach będzie przełomowym w jej karierze.

Turniej tradycyjnie był świetnie zorganizowany i obfitował w emocjonujące pojedynki. Jedynym zastrzeżeniem było rozstawienie zawodniczek w niektórych wagach, co sprawiło, że np. już w pierwszym dniu oglądaliśmy niezwykle ciekawą konfrontację wysoko notowanych w światowym rankingu niedawnych zwyciężczyń samej Katie Taylor – brązowej medalistki olimpijskiej Miry Potkonen z wicemistrzynią Igrzysk Europejskich, Yaną Alexeyevną. Szkoda, bo przez to musieliśmy oglądać w półfinale powtórkę z mistrzostw Szkocji a w finale jednostronny pojedynek niezagrożonej Potkonen. Podobnie było w wadze średniej, gdzie już w pierwszym dniu rywalizowały Finka Elina Gustafsson z Darigą Shakomovą z Kazachstanu oraz w koguciej, gdzie w drugim dniu mistrzyni świata Dina Zholaman musiała boksować z medalistką IE, Anną Alimardanovą.

Przy okazji finałów warto wspomnieć o 10. tytule Międzynarodowej Mistrzyni Śląska, jaki wywalczyła Lidia Fidura. Po cichu liczyliśmy, że jej występ w wadze ciężkiej podczas Mistrzostw Polski był jednorazowy i spowodowany był kilkumiesięcznym brakiem treningów. Minęło kilka miesięcy i nic się nie zmieniło, co mimo zwycięstwa Lidii nieco martwi, bo stac ją na to, by skutecznie rywalizować w wadze co najmniej …półciężkiej. Swoją drogą nie wiem czy ktokolwiek zwrócił uwagę na fakt, że Polka w półfinale wygrała z Lyazzat Kungenbayevą, która w światowym rankingu AIBA wagi ciężkiej zajmuje pierwsze miejsce!

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH SENIOREK [9 września 2017 roku - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG Meng-Chieh Pin (Tajwan) – Steluta Duta (Rumunia) 4-1
51 KG Svetlana Soluyanova (Rosja) – Nazym Kyzaybay (Kazachstan) 5-0
54 KG Lin Yu-Ting (Tajwan) – Karina Tazabekova (Rosja) 5-0
57 kg Huang Hsiao-Wen (Tajwan) – Kinga Szlachcic (Polska) 4-1
60 KG Mira Potkonen (Finlandia) – Lynn Calder (Szkocja) 5-0
64 KG Madina Nurshaeva (Kazachstan) – Claudia Havranek (Anglia) WO.
69 KG Kaye Scott (Australia) – Elmira Azizova (Rosja) 4-1
75 KG Elżbieta Wójcik (Polska) – Chen Nien-Chin (Tajwan) 4-1
81 KG Sarah Scheurich (Niemcy) – Maria Urakova (Rosja) 3-2
+81 KG Lidia Fidura (Polska) – Elena Kuzina (Rosja) 5-0

TRZY POLKI AWANSOWAŁY DO FINAŁÓW 12. MIĘDZYNARODOWYCH MISTRZOSTW ŚLĄSKA SENIOREK

ela_podium

W Gliwicach zakończył się przedostatni dzień zmagań kobiet w 12. Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska. W sobotę do walki o najwyższy stopień podium powalczą trzy Biało-Czerwone – kadrowiczki Kinga Szlachcic (57 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg) oraz boksująca poza reprezentacją Lidia Fidura (+81 kg). Pierwsza z nich pokonała (3-2) koleżankę z kadry, Sandrę Kruk, druga okazała się lepsza (4-1) od „starej” znajomej z czasów rywalizacji na młodzieżowych ringach, Australijki Caitlin Parker (na zdjęciu po lewej obok Eli), zaś trzecia wypunktowała (5-0) kazachską weterankę Lyazzat Kungenbayevą, byłą wicemistrzynię świata z Jeju (2014).

Dzielnie o finał boksowała Wiktoria Sądej (48 kg), która nigdy dotąd nie rywalizowała w ringu z tak doświadczoną i utytułowaną rywalką jak 35-letnia Rumunka Steluta Duta (trzykrotna wicemistrzyni świata i trzykrotna mistrzyni Europy). Porażka po ambitnej walce (0-5) powinna więc wpłynąć na nią mobilizująco. Wczorajsza wygrana po trudnym boju z Australijką Kristy Harris zostawiła ślad na dzisiejszej dyspozycji Anny Góralskiej (54 kg). Zawodniczka z Wałcza przegrała (1-4) z aktualną brązową medalistką mistrzostw Rosji Kariną Tazabekovą. Kolejne turniejowe zwycięstwo nad Polką zapisała na swoje konto wysoka Chinka z Tajwanu Huang Hsiao-Wen. Tym razem pokonała (4-1) Laurę Grzyb, która po przerwie wróciła do międzynarodowej rywalizacji. Trochę na swoje życzenie przegrała (1-4) Hanna Solecka (69 kg) zupełnie nie radząc sobie z ringowym chaosem tegorocznej brązowej medalistki mistrzostw Rosji, Elmiry Azizovej.

Jutro w finałach Kinga Szlachcic stanie oko w oko ze wspomnianą Huang Hsiao-Wen, Elżbieta Wójcik z inną zawodniczką z Tajwanu i kolejną znajomą z czasów młodzieżowych, olimpijką z Rio de Janeiro (2016), Chen Nien-Chin (na zdjęciu po prawej obok Eli), zaś Lidia Fidura zaboksuje z aktualną brązową medalistką mistrzostw Rosji, Eleną Kuziną.

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [8 września 2017 roku - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Steluta Duta (Rumunia) – Wiktoria Sądej (Polska) 5-0
Meng-Chieh Pin (Tajwan) – Satu Lehtonen (Finlandia) 5-0

51 KG
Svetlana Soluyanova (Rosja) – Zhaina Shekerbekova (Kazachstan) 3-2
Nazym Kyzaybay (Kazachstan) – Nela Freiherova (Czechy) 5-0

54 KG
Lin Yu-Ting (Tajwan) – Anna Alimardanova (Azerbejdżan) 4-1
Karina Tazabekova (Rosja) – Anna Góralska (Polska) 4-1

57 kg
Huang Hsiao-Wen (Tajwan) – Laura Grzyb (Polska) 4-1
Kinga Szlachcic (Polska)Sandra Kruk (Polska) 3-2

60 KG
Lynn Calder (Szkocja) – Connie Ramsay (Szkocja) 5-0
Mira Potkonen (Finlandia) – Natalia Shadrina (Rosja) 3-2

64 KG
Claudia Havranek (Anglia) – Dilar Kisikyol (Niemcy) 5-0
Madina Nurshaeva (Kazachstan) – Alexandra Ordina (Rosja) 3-2

69 KG
Kaye Scott (Australia) – Anna Bilous (Polska) 5-0
Elmira Azizova (Rosja) – Hanna Solecka (Polska) 4-1

75 KG
Elżbieta Wójcik (Polska) – Caitlin Parker (Australia) 4-1
Chen Nien-Chin (Tajwan) – Elina Gustafsson (Finlandia) 4-1

81 KG
Sarah Scheurich (Niemcy) – Fariz Sholtay (Kazachstan) 3-2
Maria Urakova (Rosja) – Moldir Bazarbayeva (Kazachstan) 5-0

+81 KG
Lidia Fidura (Polska) – Lyazzat Kungenbayeva (Kazachstan) 5-0
Elena Kuzina (Rosja) – Karolina Bartnik (Polska) 1 ABD

ZNAKOMITA OBSADA 12. MIĘDZYNARODOWYCH MISTRZOSTW ŚLĄSKA. TRUDNY TEST DLA POLEK

gliwice_kadra

Po raz 12. w Gliwicach rozgrywane są Międzynarodowe Mistrzostwa Śląska Kobiet w Boksie, które dzięki staraniom prezesa miejscowego klubu GUKS Carbo, Henryka Wilka, są jednym z najlepiej obsadzonych turniejów na świecie. Tym razem na krajowym ringu możemy zobaczyć tak znakomite zawodniczki jak m.in. reprezentujące Kazachstan trzy aktualne mistrzynie świata – Nazym Kazibay (w turnieju wystartuje w wyższym limicie 51 kg), Dinę Zholaman (54 kg) i Valentinę Khalzova (69 kg) oraz ubiegłoroczne olimpijki Jaina Shekerbekovą (Kazachstan, 51 kg), Mirę Potkonen (Finlandia, 60 kg), Yanę Alexeyevną (Azerbejdżan, 60 kg), czy Chen Nien-Chin (Tajwan, 75 kg).

Pierwotnie przyjazd do Gliwic zgłosiło aż 316 zawodniczek z 26 państw, ale ostatecznie na Górny Śląsk nie dojechały ekipy z Indii, Kanady, Tajlandii i Ukrainy oraz kilka anonsowanych Rosjanek. Mimo to tegoroczny turniej jest doskonałą okazją dla naszych kadrowiczek oraz ich dublerek, by sprawdzić swoje umiejętności z zagranicznymi konkurentkami. Jak wyglądają pierwsze efekty tego swoistego poligonu szkoleniowego?

Wczoraj z grona naszych najlepszych zawodniczek wygrały: Milena Zglenicka (51 kg), Anna Góralska (54 kg), Sandra Kruk (57 kg) i Kinga Szlachcic (57 kg), zaś Aneta Rygielska (57 kg) otrzymała zwycięstwo walkowerem. Cieszą nas oczywiście te zwycięstwa, choć trudniej zrozumieć dlaczego w wadze piórkowej, która nie jest olimpijską, zgłoszono do zawodów ogółem aż 6 Biało-Czerwonych a w prestiżowej na świecie kategorii lekkiej już żadnej! Milena pokonała brązową medalistkę mistrzostw Anglii Jade Ashmore, Anna brązową medalistkę mistrzostw Kazachstanu Rano Parkhatovą, Sandra „odchudzoną” do wagi piórkowej brązową medalistkę Mistrzostw Świata wagi lekkopółśredniej (64 kg), Australijkę Skye Nicolson, zaś Kinga ubiegłoroczną mistrzynię Anglii Raven Chapman.

Dzisiaj w I serii walk ćwierćfinałowych międzynarodowe zwycięstwa odniosły: Laura Grzyb (57 kg), pokonując wracającą po kilku latach do boksu Rosjankę Viktorię Gurkovich (brązowa medalistka Mistrzostw Europy z 2011 roku), Sandra Kruk (57 kg) punktując Rumunkę Lacramioarę Perijoc oraz Elżbieta Wójcik (75 kg) zwyciężając aktualną mistrzynię Rosji wagi półciężkiej Lyubov Yusupovą (bardziej znaną pod panieńskim nazwiskiem Pashina). Z kolei w pojedynku rywalizujących od pewnego czasu w kadrze Kingi Szlachcic i Anety Rygielskiej (obie 57 kg), lepszą okazała się ta pierwsza.

W II serii ćwierćfinałów wystąpiły tylko trzy Polki i w komplecie awansowały do jutrzejszych półfinałów. Zapoczątkowała tę passę Wiktoria Sądej (48 kg) pokonując brązową medalistkę mistrzostw Niemiec Katharinę Mashkovą. Drugie zwycięstwo dołożyła Anna Góralska (54 kg) notując życiowy sukces triumfem nad świetną Australijką Kristy Harris, zaś trzecie odniosła Hanna Solecka (69 kg) zwyciężając debiutującą na międzynarodowym ringu Angielkę Omorah Taylor.

[Fot. Facebook.com/SportAndMinds]

WYNIKI WALK 1/8 FINAŁU [6 września 2017 roku - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Meng-Chieh Pin (Tajwan) – Adriana Marczewska (Polska) 5-0
Satu Lehtonen (Finlandia) – Jana Prokešova (Czechy) 5-0
Alena Artemova (Rosja) – Sonia Napieraj (Polska) 5-0

51 KG
Zhaina Shekerbekova (Kazachstan) – Krisztina Beri (Węgry) 5-0
Nela Freiherova (Czechy) – Bilgenur Aras (Niemcy) 2 RSC (kontuzja)
Milena Zglenicka (Polska) – Jade Ashmore (Anglia) 4-1
Katrin Noren (Szwecja) – Galina Chumgalakova (Rosja) WO.
Nazym Kazibay (Kazachstan) – Inna Luhchyk (Białoruś) 5-0

54 KG
Anna Alimardanova (Azerbejdżan) – Chloe Thomas (Walia) 5-0
Dina Zholaman (Kazachstan) – Barbara Grabowska (Polska) 5-0
Lin Yu-Ting (Tajwan) – Sara Svensson (Szwecja) 5-0
Veronica Losvik (Norwegia) - Ewa Białas (Polska) 3-2
Karina Tazabekova (Rosja) – Michalina Podlewska (Polska) 4-1
Claudia Nechita (Rumunia) – Stephanie Kernachan (Szkocja) 5-0
Anna Góralska (Polska) – Rano Parkhatova (Kazachstan) 3-0
Kristy Harris (Australia) – Dominique Goerlich (Niemcy) 4-1

57 KG
Viktoria Gurkovich (Rosja) – Kinga Mezovari (Węgry) 4-1
Ramona Graeff (Niemcy) – Monika Serafin (Polska) 4-1
Huang Hsiao-Wen (Tajwan) – Mirela Balcerzak (Polska) 5-0
Sandra Kruk (Polska) – Skye Nicolson (Australia) 5-0
Lacramioara Perijoc (Rumunia) – Nazim Ishanova (Kazachstan) 5-0
Kinga Szlachcic (Polska) – Raven Chapman (Anglia) 5-0
Aneta Rygielska (Polska) – Karina Khazhikhanova (Rosja) WO.

60 KG
Natalia Shadrina (Rosja) – Elaine Greenan (Szkocja) 5-0
Mira Potkonen (Finlandia) – Yana Alexeyeva  3-2
Rimma Volosenko (Kazachstan) – Cristina Cosma (Rumunia) RSC 2

64 KG
Madeleine Angelsen (Norwegia) – Klaudia Sołtys (Polska) 5-0

75 KG
Elina Gustafsson (Finlandia) – Dariga Shakimova (Kazachstan) 5-0

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [7 września 2017 roku - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Wiktoria Sądej (Polska) – Katharina Mashkov (Niemcy) 5-0
Steluta Duta (Rumunia) – Alua Balkibekova (Kazachstan) 5-0
Meng-Chieh Pin (Tajwan) – Emma Mc Culloch (Szkocja) 5-0
Satu Lehtonen (Finlandia) – Alena Artemova (Rosja) AB 3

51 KG
Svetlana Soluyanova (Rosja) – Petra Lastovkova (Czechy) 5-0
Zhaina Shekerbekova (Kazachstan) – Jaśmina Zapotoczna (Polska) 5-0
Nela Freiherova (Czechy) – Milena Zglenicka (Polska) 3-2
Nazym Kyzaybay (Kazachstan) – Katrin Noren (Szwecja) 5-0

54 KG
Anna Alimardanova (Azerbejdżan) – Dina Zholaman (Kazachstan) 4-1
Lin Yu-Ting (Tajwan) – Veronica Losvik (Norwegia) 5-0
Karina Tazabekova (Rosja) – Claudia Nechita (Rumunia) 3-1
Anna Góralska (Polska) – Kristy Harris (Australia) 4-1

57 kg
Laura Grzyb (Polska) – Viktoria Gurkovich (Rosja) 5-0
Huang Hsiao-Wen (Tajwan) – Ramona Graeff (Niemcy) 5-0
Sandra Kruk (Polska) – Lacramioara Perijoc (Rumunia) 3-2
Kinga Szlachcic (Polska)Aneta Rygielska (Polska) 4-1

60 KG
Connie Ramsay (Szkocja) – Anastasia Esman (Rosja) WO.
Lynn Calder (Szkocja) – Anja Stridman (Australia) 1 RSC (kontuzja)
Natalia Shadrina (Rosja) – Ala Yarshevich (Białoruś) 5-0
Mira Potkonen (Finlandia) – Rimma Volosenko (Kazachstan) 4-1

64 KG
Claudia Havranek (Anglia) – Katarzyna Antosiewicz (Polska) 4-1
Dilar Kisikyol (Niemcy) – Megan Reid (Szkocja) 3-2
Alexandra Ordina (Rosja) – Aleksandra Talaga (Polska) 5-0
Madina Nurshaeva (Kazachstan) – Madeleine Angelsen (Norwegia) 4-1

69 KG
Kaye Scott (Australia) – Gardner Moore (Szkocja) 5-0
Elmira Azizova (Rosja) – Valentina Khalzova (Kazachstan) 4-1
Hanna Solecka (Polska) – Omorah Taylor (Anglia) 5-0

75 KG
Elżbieta Wójcik (Polska) – Lyubov Yusupova (Rosja) 5-0
Caitlin Parker (Australia) – Petra Szatmari (Węgry) 4-1
Chen Nien-Chin (Tajwan) – Karolina Koszewska (Polska) 4-1
Elina Gustafsson (Finlandia) – Love Holgersson (Szwecja) WO.

81 KG
Moldir Bazarbayeva (Kazachstan) – Olga Moczała (Polska) 5-0

8. MUE: SREBRNE MEDALE DLA HANNY SOLECKIEJ I SYLWII KUSIAK W CASCIA

kadra_mue2017

We włoskim miasteczku Cascia zakończyły się dzisiaj 8. Mistrzostwa Unii Europejskiej Kobiet w Boksie. W ostatnim dniu zmagań w ringu wystąpiły dwie reprezentantki Polski – Hanna Solecka (69 kg) i Sylwia Kusiak (+81 kg). Niestety obie musiały uznać wyższość swoich rywalek, brązowych medalistek Mistrzostw Świata z Astany (2016). Hanna uległa jednogłośnie na punkty (0-5) 31-letniej Niemce Nadine Apetz, zaś Sylwia niejednogłośnie (1-4) przegrała z 35-letnią Turczynką Sennur Demir.

W klasyfikacji medalowej najlepsze były Turczynki, które przywiozą do swojego kraju aż 3 złote i 1 srebrny medal. Kolejne miejsce zajęły ekipy Włoch (aż 9 medali ale tylko 1 złoty), Niemiec i Irlandii. Polki, które wywalczyły 2 srebrne i 1 brązowy medal zostały sklasyfikowane na 9. miejscu. Ogółem podopieczne trenerów Marka Węgierskiego i Łukasz Butryńskiego stoczyły podczas MUE 11 walk, wygrywając 4 i przegrywając 7.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [12 sierpnia 2017 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG Sevda Asenova (Bułgaria) – Roberta Bonatti (Włochy) 3-2
51 KG Busenaz Cakiroglu (Turcja) – Lise Sandebjoer (Szwecja) 5-0
54 KG Michaela Walsh (Irlandia) – Azize Nimani (Niemcy) 5-0
57 KG Alessia Mesiano (Włochy) – Ornella Wahner (Niemcy) 4-1
60 KG Mira Potkonen (Finlandia) – Kelly Harrington (Irlandia) 4-1
64 KG Yvonne Rassmussen (Dania) – Carmela Donniacuo (Włochy) 4-1
69 KG Nadine Apetz (Niemcy) – Hanna Solecka (Polska) 5-0
75 KG Nouchka Fontijn (Holandia) – Busenaz Surmeneli (Turcja) 5-0
81 KG Elif Guneri (Turcja) – Eleni Michelekaki (Grecja) 1 RSC
+81 KG Sennur Demir (Turcja) – Sylwia Kusiak (Polska) 4-1

8. MUE: SYLWIA KUSIAK POWALCZY O ZŁOTY MEDAL. ZAPOWIADA SIĘ CIEKAWY REWANŻ ZA ME W SOFII

sylwia kusiak_sandra drabik

Aż do dwunstej walki piątego dnia 8. Mistrzostw Unii Europejskiej Seniorek w Cascia musiała czekać na swój występ wicemistrzyni Europy z Sofii (2016), Sylwia Kusiak (+81 kg). W pojedynku półfinałowym oko w oko stanęła z nią najlepsza aktualnie włoska pięściarka wag 81 i +81 kg, 37-letnia Anna Lisa Ghilardi. Nasza najbardziej utytułowana kadrowiczka wytrzymała zarówno stres związany ze wspomnianym czekaniem, jak i całkiem niezłe tempo walki, pokonując faworytkę gospodarzy jednogłośnie (5-0) na punkty.

Przewaga Sylwii, szczególnie skutecznie bijącej dzisiaj lewe proste, w każdej z rund była na tyle wyraźna, że większość sędziów, mimo iż nie było knockdownów, punktowała rundy 10-8 na jej korzyść. Werdykt był więc formalnością (30-27, 30-27, 30-26, 30-26 i 30-25 dla Polki). Tak, więc w pojedynku finałowym zawodniczka ze Szczecina skrzyżuje rękawice z aktualną brązową medalistką mistrzostw świata i Europy, 35-letnią Turczynką Sennur Demir, którą pokonała w półfinale wspomnianych ME w Sofii.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [9 sierpnia 2017 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

51 KG
Roberta Mostarda (Włochy) – Diana Loichinger (Niemcy) 5-0
Lise Sandebjoer (Szwecja) – Krisztina Beri (Węgry) 5-0
Busenaz Cakiroglu (Turcja) – Vassila Lkhadiri (Francja) 4-1
Gabriela Dimitrova (Bułgaria) – Lisa Whiteside (Anglia) 4-0

57 KG
Alessia Mesiano (Włochy) – Stanimira Petrova (Bułgaria) 4-1
Mona Mestiaen (Francja) – Elie Scotney (Anglia) 4-1
Sara Beram (Chorwacja) – Sophia Smith (Szwecja) 3-0
Ornella Wahner (Niemcy) – Dervla Duffy (Irlandia) 5-0

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [9 sierpnia 2017 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

54 KG
Michaela Walsh (Irlandia) – Helena Envall (Szwecja) 5-0
Azize Nimani (Niemcy) – Delphine Mancini (Francja) 5-0

81 KG
Elif Guneri (Turcja) – Martina Labarbera (Włochy) 5-0

+81 KG
Sylwia Kusiak (Polska) – Anna Lisa Ghilardi (Włochy) 5-0

8. MUE: FATALNE WIEŚCI Z WŁOCH. ANETA RYGIELSKA I ELŻBIETA WÓJCIK POZA TURNIEJEM

wojcik_cascia

Nie przypominam sobie równie słabej formy reprezentantek Polski jak podczas trwających 8. Mistrzostw Unii Europejskiej Seniorek. Dzisiaj na ringu w Cascia w pojedynkach 1/8 finału wystąpiły dwie kolejne Biało-Czerwone: Aneta Rygielska (57 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg) i obie bezdyskusyjnie przegrały swoje pojedynki. Poza samymi porażkami równie bolał styl, w jakim do nich doszło, gdyż obie nasze zawodniczki, tak jak wczoraj ich koleżanki nie pokazały w ringu żadnych atutów.

Szkoda, że Aneta Rygielska w pojedynku z 24-letnią Ornellą Wahner z Niemiec praktycznie nie wykorzystywała handicapu, jakim jest dłuższy zasięg ramion. Zamiast walczyć w dystansie ciosami prostymi pozwalała sporo niższej rywalce na bicie serii z półdystansu, ale i sama szukała tam swojej szansy, nadziewając się na kontry. Przez pierwsze 6 minut walki w wymianach zawsze to rywalka ostatnia wychodziła z ciosem, przeważnie bitym ponad coraz niżej opuszczoną lewą ręką Polki. Nieco lepiej było w 3. starciu, gdy Wahner odczuwała już skutki swojego tempa walki. Mimo to końcowe 30 sekund znów należały do Niemki, która zdaniem sędziowskiej piątki (5-0) zasłużenie awansowała do ćwierćfinału, w którym zaboksuje z Irlandką Dervlą Duffy.

Z kolei Elżbieta Wójcik tylko w 1. starciu prowadziła co najmniej wyrównany pojedynek z brązową medalistką mistrzostw Włoch, 25-letnią Assuntą Canforą. Znała swoją rywalkę, bo walczyła z nią niedawno w Rzymie w meczu międzypaństwowym. Tak jak wówczas została skrzywdzona przez włoskich sędziów, tak dzisiaj nie może mieć pretensji do oceniających jej walkę arbitrów. Od 2. starcia sprawiała wrażenie zrezygnowanej i bardzo zmęczonej. Nie dość, że zadawała mało ciosów, to mało który trafiał do celu. Włoszka nie jest zawodniczką o wyrafinowanej technice (boks trenuje dopiero 3 lata i jak dotąd stoczyła zaledwie 20 walk) ale dzięki twardości oraz niezłomności osiągnęła dzisiaj życiowy sukces, przekonując do swojego boksu 4 z 5 sędziów (4-0). Dzięki temu w walce o medal zmierzy się z Niemką Iriną Schoeneberger.

WYNIKI WALK 1/8 FINAŁU [6 sierpnia 2017 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Kristina O`Hara (Irlandia) – Satu Lehtonen (Finlandia) 5-0
Roberta Bonatti (Włochy) – Ayse Cagirir (Turcja) 3-1

51 KG
Vassila Khadiri (Francja) – Carly McNaul (Irlandia) 3-2
Gabriela Dimitrova (Bułgaria) – Aikaterini Koutsogeorgopoulou (Grecja) 5-0
Lisa Whiteside (Anglia) – Anita Kljajić (Chorwacja) 1 ABD

57 KG
Ornella Wahner (Niemcy) – Aneta Rygielska (Polska) 5-0
Dervla Duffy (Irlandia) – Kinga Mezovari (Węgry) 5-0

64 KG
Yvonne Rassmussen (Dania) – Stephanie Thour (Szwecja) 4-1
Joelle Seydou (Niemcy) – Austeja Auciote (Litwa) 5-0

75 KG
Assunta Canfora (Włochy) – Elżbieta Wójcik (Polska) 4-0

[Fot. Federazione Pugilistica Italiana/fpi.it]

PO 4 LATACH PRZERWY POLKI POWALCZĄ O MEDALE MISTRZOSTW UNII EUROPEJSKIEJ. KTO POJEDZIE DO WŁOCH?

kadra wałcz2017

Po 4 latach przerwy EUBC wraca do koncepcji zorganizowania Mistrzostw Unii Europejskiej Kobiet w Boksie. Przez sześć kolejnych edycji (2006-2011) wspomniane zawody rozgrywano corocznie, by w olimpijskim 2012 roku z powodu braku miejsc w bokserskim kalendarzu nie zorganizować ich wcale. W 2013 roku zorganizowano je ponownie w węgierskim Keszthely, by ideę porzucić aż do 2017 roku. Po raz drugi w historii organizacji turnieju podjęły się Włochy, które gościły najlepsze zawodniczki Unii Europejskiej podczas pierwszych mistrzostw w Porto Torres (2006). Tym razem areną zmagań będzie leżące niedaleko Rzymu miasteczko Cascia, gdzie w dniach od 4 do 13 sierpnia wystąpi także reprezentacja Polski.

Podopieczne trenera Marka Węgierskiego przebywają aktualnie na zgrupowaniu szkoleniowym w Wałczu, gdzie na szczęście dołączyła do nich czteroosobowa ekipa ze Schwerina, wraz z trenerem Andy Schiemannem. Na szczęście gdyż większość reprezentacji, które szykują się do startu w MUE trenuje w międzynarodowych grupach. Najliczniejszy obóz przygotowawczy zorganizowali Francuzi. W Nancy wspólnie z miejscową kadrą trenowały reprezentacje Irlandii, Anglii, Danii, Finlandii i Szwecji. Wcześniej w Niemczech na zaproszenie tamtejszej federacji miejscową kadrę przygotowywały Rosjanki, które – rzecz jasna – we Włoszech nie zaboksują.

Jako, że z powodów formalnych w Mistrzostwach Unii Europejskiej nie wystąpią tak mocne europejskie reprezentacje jak Rosja, Ukraina, Azerbejdżan, Norwegia, czy robiąca stałe postępy Białoruś, turniej ten nazwano kiedyś „Mistrzostwami Europy dla ubogich”. Była to okazja by medalami MUE osłodzić gorycz porażek przeżywanych podczas ME. Dziś jest inaczej. Z uwagi na coraz wyższy i wyrównany poziom boksu olimpijskiego kobiet i we Włoszech będzie niezwykle trudno o medale.

Czekamy cierpliwie na oficjalne podanie składu naszej kadry na MUE, ale najprawdopodobniej wystartuje tam 7 reprezentantek Polski: Adrianna Marczewska (Boksing Zielona Góra, 48 kg), Anna Góralska (Korona Wałcz, 54 kg), Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń, 57 kg), Kinga Szlachcic (Boksing Zielona Góra, 60 kg), Hanna Solecka (BKS Skorpion Szczecin, 69 kg), Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg) i Sylwia Kusiak (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg).

W składzie nie będzie zatem 3 liderek kadry z ub. roku, które walczyły o kwalifikację olimpijską. Sandra Drabik nadal leczy kontuzjowaną rękę, Lidia Fidura tylko na chwilę (i ze znaczną nadwagą) wróciła na ring podczas Mistrzostw Polski, zaś niepokonana od lat w kraju Kinga Siwa (nota bene aktualna brązowa medalistka Mistrzostw Europy!) niespodziewanie nie znajduje porozumienia z trenerem Markiem Węgierskim.

W uzupełnieniu dodajmy, że 4 lata temu w Keszthely nasze seniorki zdobyły 4 brązowe medale (Sandra Drabik, Sandra Kruk, Wioleta Michalska i Sylwia Kusiak). Po raz ostatni Biało-Czerwone stanęły na najwyższym podium MUE w 2011 roku w Katowicach. Wówczas złote medale wywalczyły wspomniana Kruk, Katarzyna Furmaniak, Lidia Fidura i Anna Słowik.

HARMONOGRAM 8. MISTRZOSTW UNII EUROPEJSKIEJ

4 sierpnia
20:00 konferencja techniczna

5 sierpnia
07:00 oficjalna waga
11:00 losowanie

5-9 sierpnia
walki eliminacyjne i ćwierćfinałowe

11 sierpnia
walki półfinałowe

12 sierpnia
walki finałowe

KONTROWERSYJNA PORAŻKA POLEK Z WŁOSZKAMI. TYLKO ANNA GÓRALSKA ZWYCIĘŻA W RZYMIE

pol_ita

W nietypowej scenerii stadionu bejsbolowego w Rzymie reprezentacja Polski seniorek po kontrowersyjnym sędziowaniu gospodarzy przegrała z Włoszkami 2-10. Jedyne punkty dla Biało-Czerwonych zdobyła Anna Góralska (54 kg), pokonując na punkty wicemistrzynię Włoch, Marię Francescę Cecchi. Mecz poprzedził pojedynek o zawodowe mistrzostwo Włoch wagi super półśredniej pomiędzy Vincenzo Bevilacqua i Francesco Lezzim. Dla obu ekip był to ważny sprawdzian przed Mistrzostwami Unii Europejskiej, które mają się odbyć w sierpniu we włoskim mieście Cascia.

Gospodynie wystąpiły w rezerwowym składzie z jedną gwiazdą, wracającą do rywalizacji po udanym poprzednim sezonie Irmą Testą (60 kg). Wysoka Włoszka dzięki miejscowym sędziom punktowym pokonała dzisiaj Sandrę Kruk, która ostatnio boksowała w limicie wagi piórkowej. Olimpijka z Rio de Janeiro wyraźnie nie raziła sobie z agresją Polki i mimo ostrzeżenia, jakie Sandra otrzymała w 2. starciu wynik tej walki powinien być korzystny dla elblążanki.

Dwie nasze zawodniczki zdaniem sędziów przegrały z wicemistrzyniami Włoch – Adrianna Marczewska (48 kg) z Stephanie Silvą i Kinga Szlachcic (60 kg) z Concettą Marchese. Jednak patrząc obiektywnie to Kinga pewnie wygrała z 20-letnią rywalką trzy rundy i zasłużyła na zwycięstwo. Mimo to sędziowie i tak wskazali na Włoszkę.

Dwie pozostałe nasze zawodniczki, Milena Zglenicka (51 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg), przegrały z brązowymi medalistkami Mistrzostw Włoch z 2016 roku – Loredaną Nappo i Assuntą Canforą. Niestety podobnie jak w przypadku walki Kingi Szlachcic i tym razem trudno było się dopatrzyć przewagi Canfory nad Wójcik, co nie przeszkodziło włoskim sędziom punktować dla swojej zawodniczki.

WŁOCHY – POLSKA [10 czerwca 2017 roku - Rzym, Stadio del Baseball del Centro Olimpico Giulio Onesti]
WYNIKI POSZCZEGÓLNYCH WALK [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG Stephanie Silva – Adrianna Marczewska WP
51 KG Loredana Nappo – Milena Zglenicka WP
54 KG Anna Góralska – Maria Francesca Cecchi WP
60 KG Concetta Marchese – Kinga Szlachcic WP
60 KG Irma Testa – Sandra Kruk WP
75 KG Assunta Canfora – Elżbieta Wójcik WP

pol_ita_plakat

SIEDEM MEDALI BIAŁO-CZERWONYCH NA 47. MTB IM. VIKTORA USOVA W GRODNIE

holka_grodno

W dniach od 24 do 28 maja w Grodnie odbył się 47. Międzynarodowy Turniej Bokserski im. Viktora Usova. Oprócz gospodarzy w ringowe szranki stanęło 20 pięściarek i 44 pięściarzy z Chin, Łotwy, Mołdawii, Polski, Rosji, Szwecji, Ukrainy i Włoch. Najwięcej miejsc na podium zdobyła Białoruś (26), wyprzedzając ekipy z Ukrainy (10) i Polski (7).

Nasze zawodniczki wywalczyły dwa srebrne medale (Anna Góralska w wadze do 54 kg i Elżbieta Wójcik do 75 kg) oraz brązowy (Karolina Koszewska w wadze do 75 kg). Nieco lepiej zaprezentowali się panowie, zdobywając cztery miejsca medalowe. Swoją kategorię wagową wygrał Kamil Holka (69 kg), Michał Soczyński (81 kg) był drugi, zaś brązowe krążki przypadły w udziale Łukaszowi Niemczykowi (64 kg) i Mateuszowi Figielowi (+91 kg).

Najcenniejsze zwycięstwa w turnieju odniosły Wójcik (pokonała tegoroczną mistrzynię Chin Yang Xiaoli) oraz Góralska (wygrała z aktualną brązową medalistką mistrzostw Ukrainy, Inną Plotinskayą). Trzy Polki – Wójcik, Koszewska i Kinga Szlachcic (60 kg) stoczyły także pojedynki z doskonałymi Chinkami, medalistkami olimpijskimi – Li Qian oraz Yin Junhua, przegrywając jednogłośnie na punkty.

Zacięty bój ze znanym z występów w lidze WSB, Valentino Manfredonią, byłym wicemistrzem Igrzysk Europejskich z Baku (2015) oraz olimpijczykiem z Rio de Janeiro (2016) stoczył najmłodszy w polskiej ekipie Michał Soczyński, wygrywając nawet u jednego z sędziów 29-28.

WYNIKI WALK BIAŁO-CZERWONYCH

KOBIETY

ĆWIERĆFINAŁY
60 KG Yin Junhua (Chiny) – Kinga Szlachcic (Polska) 5-0
75 KG Elżbieta Wójcik (Polska) – Yang Xiaoli (Chiny) 5-0

PÓŁFINAŁY
54 KG Anna Góralska (Polska) – Inna Plotinskaya (Ukraina) 5-0
75 KG Li Qian (Chiny) – Karolina Koszewska (Polska) 5-0
75 KG Elżbieta Wójcik (Polska) – Tatiana Shevchenko (Ukraina) RSC 2 (kontuzja)

FINAŁY
54 KG Yulia Apanasovich (Białoruś) – Anna Góralska (Polska) 4-1
75 KG Li Qian (Chiny) – Elżbieta Wójcik (Polska) 5-0

MĘŻCZYŹNI

ĆWIERĆFINAŁY
64 KG Łukasz Niemczyk (Polska) – Andrey Marchukevich (Białoruś) 5-0

PÓŁFINAŁY
64 KG Yauheni Dauhaliavets (Białoruś) – Łukasz Niemczyk (Polska) 5-0
69 KG Kamil Holka (Polska) – Vitaliy Marichenko (Białoruś) 4-1
81 KG Michał Soczyński (Polska) – Pavel Brazovskiy (Białoruś) RSC 1
+91 KG Alexandr Kaleyev (Białoruś) – Mateusz Figiel (Polska) 5-0

FINAŁY
69 KG Kamil Holka (Polska) – Vitaliy Tereshchuk (Ukraina) WO.
81 KG Valentino Manfredonia (Włochy) – Michał Soczyński (Polska) 4-1

grodno17

HISTORYCZNA „KLAPA” POLEK W 34. MTB. IM. FELIKSA STAMMA

rygielska_schwer

Po raz ósmy w ramach Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego im. Feliksa Stamma rywalizują kobiety. Po raz pierwszy miało to miejsce w 2010 roku, kiedy to zwycięstwa w Warszawie odniosły Karolina Michalczuk (51 kg), Karolina Graczyk (60 kg) i Lidia Fidura (75 kg). Od tamtego czasu nasze panie zanotowały 16 kolejnych finałowych zwycięstw, w czym największy udział miały wspomniane Fidura (5 triumfów) i Michalczuk (4 zwycięstwa). Niestety w tym roku ta statystyka nie zostanie poprawiona, bo po raz pierwszy w historii Biało-Czerwone nie tylko nie staną na najwyższym stopniu podium ale i nie zaboksują w finale.

W II serii półfinałów 34. MTB im. Feliksa Stamma wystąpiły dwie podopieczne trenera Marka WęgierskiegoSandra Kruk i Aneta Rygielska (obie 57 kg). Liczyliśmy, że przynajmniej jednej z nich uda się przekonać do swojego boksu sędziów, ale rzeczywistość okazała sie bardziej surowa. Mimo ambitnej postawy obie zeszły z ringu pokonane. Kruk przegrała (0-5) z doskonale boksującą technicznie i lotną na nogach Ukrainką z azerskim paszportem, Anną Alimardanovą, która bodaj po raz pierwszy zaboksowała w limicie wagi piórkowej. Z kolei Rygielska dała sobie narzucić chaotyczny styl walki mniej od niej doświadczonej (choć już 32-letniej!) Amerykanki Wendy Casey i po równym boju przegrała z nią niejednogłośnie na punkty (1-4).

Tak, więc ostateczny bilans Polek w Warszawie to 5 zwycięstwa i 8 porażek. Jutro w hali Torwar na najniższym stopniu podium zobaczymy Sandrę Kruk i Anetę Rygielską (obie w 57 kg) i Karolinę Koszewską (75 kg).

WYNIKI II SERII WALK PÓŁFINAŁOWYCH [Warszawa, 5 maja 2017 roku - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

51 KG
Busenaz Cakiroglu (Turcja) – Vassila Lkhadiri (Francja) 5-0
Virginia Fuchs (USA) – Katrin Noren (Szwecja) 5-0

57 KG
Anna Alimardanova (Azerbejdżan) – Sandra Kruk (Polska) 5-0
Wendy Casey (USA) - Aneta Rygielska (Polska) 4-1

60 KG
Natalia Shadrina (Rosja) – Yulia Tsiplakova (Ukraina) 5-0
Mira Potkonen (Finlandia) – Mikaela Mayer (USA) 5-0

ZESTAW PAR FINAŁOWYCH

51 KG Busenaz Cakiroglu (Turcja) – Virginia Fuchs (USA)
57 KG Anna Alimardanova (Azerbejdżan) – Wendy Casey (USA)
60 KG Natalia Shadrina (Rosja) – Mira Potkonen (Finlandia)
69 KG Shahla Allakhverdieva (Azerbejdżan) – Nadine Apetz (Niemcy)
75 KG Busenaz Surmeneli (Turcja) – Maily Nicar (Francja)

8 POLEK NA STARCIE 34. MEMORIAŁU IM. FELIKSA STAMMA W WARSZAWIE

kinga_szlachcic

Osiem reprezentantek Polski wystartuje w rozpoczynającym się dzisiaj 34. Memoriale im. Feliksa Stamma. Trener Marek Węgierski powołał po dwie zawodniczki z czterech kategorii wagowej (51, 57, 60 i 75 kg). W tym gronie brakuje trzech ubiegłorocznych liderek kadry Sandry Drabik, Kingi Siwej i Lidii Fidury. Pierwsza z nich nadal leczy uraz łokcia a dwie pozostałe występują w tym sezonie w wyższych wagach niż turniejowe.

Biało Czerwonych barw bronić będą w Warszawie: Milena Zglenicka i Angelika Grońska (51 kg), Aneta Rygielska i Sandra Kruk (57 kg), Kinga Szlachcic i Paulina Jakubczyk (60 kg) oraz Karolina Koszewska i Elżbieta Wójcik (75 kg).

PROGRAM TURNIEJU

3 maja 2017 roku (środa)
14.00 – I seria walk eliminacyjnych
19.00 – II seria walk eliminacyjnych

4 maja 2017 roku (czwartek)
11.00 – I seria walk ćwierćfinałowych
17.00 – II seria walk ćwierćfinałowych

5 maja 2017 roku (piątek)
11.00 – I seria walk półfinałowych
17.00 – II seria walk półfinałowych

6 maja 2017 roku (sobota)
18.00 – gala finałowa

DRUGIE MIEJSCE ANETY RYGIELSKIEJ NA TURNIEJU W BELGRADZIE

aneta_rygielska_2016

123 zawodników i 20 zawodniczek z 15 krajów rywalizowało od czwartku do niedzieli w Belgradzie w 55. odsłonie Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego „Beogradski Pobednik”. Do Serbii pojechała także trzyosobowa reprezentacja Polski seniorek, która wywalczyła dwa medale – srebrny (Aneta Rygielska, 60 kg) i brązowy (Hanna Solecka, 69 kg).

Biało-Czerwone wygrały w Belgradzie jedną walkę. Aneta Rygielska w półfinale pokonała jednogłośnie na punkty (5-0) Serbkę Tamarę Miloradović, by w finale ulec w takim samym stosunku Brazylijce Beatriz Ferreira. Hanna Solecka, która tydzień wcześniej wygrała turniej w podparyskim Argenteuil, w półfinale przegrała (1-4) z Serbką Mają Stojanović. Trzecia z Polek, Milena Zglenicka (51 kg) w walce ćwierćfinałowej uległa (0-5) innej zawodniczce gospodarzy, Andjeli Branković.

Dodajmy, że w stawce pań znalazły się zawodniczki z Belgii, Brazylii, Węgier, Polski, Szkocji, Walii, i Serbii a sam turniej rozegrano w wagach z limitem 51, 60, 69 i 75 kg.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

54 KG Lynsey Holdaway (Walia) – Andjela Brankovic (Serbia) 5-0
60 KG Beatriz Ferreira (Brazylia) – Aneta Rygielska (Polska) 5-0
69 KG Jelena Janicijevic (Serbia) – Maja Stojanovic (Serbia) 5-0
75 KG Lauren Price (Walia) – Sanja Ristic (Serbia) WO.

POLKI LEPSZE OD CZESZEK 6-4 W MINI-MECZU W PILZNIE

Pol_Czech2017mini

Wczoraj (28 kwietnia) w Pilznie odbył się mini-mecz międzypaństwowy kobiet pomiędzy ekipami Czech i Polski. Zwyciężyły Biało-Czerwone 6-4, dla których punktowały: Anna Góralska (elite, 54 kg), Natalia Barbusińska (youth, 69 kg) i Sylwia Kusiak (elite, 81 kg). Pierwsza z nich pokonała boksującą w wyższej niż dotąd wadze Petrę Lastovkovą, druga wypunktowała Denisę Pauerovą a trzecia okazała się lepsza od bokserki i kick-bokserki Lucie Mlejnkovej.

Cenne doświadczenie wyniosły także dwie Polki, które zeszły z ringu pokonane. Aleksandra Talaga (69 kg) uległa najlepszej od lat zawodniczce z Czech bez podziału na kategorie wagowe, Martinie Schmoranzovej, zaś młodziutka Dominika Pogrzebska (54 kg) niejednogłośnie (1-2) przegrała z Lenką Bernadovą.

Swój udział w sukcesie naszych zawodniczek mieli także dwaj trenerzy Łukasz Butryński i Piotr Ławiński, którzy skutecznie prowadzili je w narożniku.

CZECHY-POLSKA 4-6 [Pilzno, 28 kwietnia 2017 r.]
WYNIKI POSZCZEGÓLNYCH WALK [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

YOUTH
54 KG Lenka Bernadova – Dominka Pogrzebska 2-1
69 KG Natalia Barbusińska – Denisa Pauerova 3-0

ELITE
54 KG Anna Góralska – Petra Lastovkova 3-0
69 KG Martina Schmoranzova – Aleksandra Talaga 3-0
81 KG Sylwia Kusiak – Lucie Mlejnkova 2-1

Pol_Czech2017

DUŻO POLSKICH ZWYCIĘSTW NA MEETINGU „QUEEN OF THE RING”

kadra_koszeg

Przez dwa dni minionego weekendu (25-26 marca) w węgierskim mieście Kőszeg odbył się meeting bokserski, noszący dumną nazwę „Queen of The Ring”. Wśród startujących zawodniczek 104 zawodniczek z sześciu krajów, w trzech grupach wiekowych (junior, youth, elite), były także reprezentantki Polski, które wygrały 29 z 41 walk.

Najcenniejsze zwycięstwa odniosły brązowe medalistki ubiegłorocznych Mistrzostw Europy Juniorek (kiedyś nazywanych kadetkami) w Ordu, Ewelina Mańka i Natalia Gajewska (obie 75 kg), nad inną brązowa medalistką tych zawodów, Gabriellą Petrovics (dwa lata temu na MEJ w Keszthely zdobyła złoty medal w wadze do 66 kg). Dodajmy, że Ewelina i Natalia pokonały także brązową medalistkę MEJ z Keszthely (2015), Bernadett Gal. Natomiast Klaudia Budasz i Natalia Barbusińska (obie 69 kg) rozprawiły się solidarnie z młodzieżową mistrzynią Węgier, Vivien Budai, która dwa lata temu zdobyła brązowy medal MEJ w Keszthely ale w wadze z limitem 80 kg!

W gronie juniorek (dawniej kadetek) zwracają z kolei uwagę dwa zwycięstwa Dominiki Pogrzebskiej (54 kg) i Darii Parady (+80 kg). Ta druga już w 1. starciu zastopowała aktualną mistrzynię Węgier juniorek, Szintię Olah.

Niezbyt wymagające rywalki miały nasze seniorki, choć na pewno godne uwagi są zwycięstwa powracającej do międzynarodowego boksu po dłuższej przerwie Anny Góralskiej (57 kg) na wicemistrzynią Czech Petrą Simackovą, czy Aleksandry Talagi i Katarzyny Szarańskiej (obie 64 kg) nad uchodzącą na Węgrzech za duży talent Doriną Papp.

WYNIKI WALK [25 MARCA 2017 ROKU - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

JUNIOR
52 KG: Tamara Tarnoczy (Węgry) – Roksana Wierzbicka 4-1
52 KG: Hanna Lakotar (Węgry) – Weronika Pawlak 5-0
54 KG: Kinga Misiaszek – Imola Kruppai (Węgry) 5-0
54 KG: Dominika Pogrzebska – Lenka Bernardova (Czechy) 4-1
57 KG: Gabriella Pesti (Węgry) – Natalia Niedobylska 4-1
60 KG: Emese Holaki (Węgry) – Weronika Bartczak 5-0
63 KG: Fruzsina Botos (Węgry) – Sandra Damazyn 3-2
66 KG: Virag Kokosi (Węgry) – Aleksandra Brożek 4-1
75 KG: Wiktoria Kluska – Annemarie Schierle (Niemcy) 5-0
+80 KG: Daria Parada – Domonika Kovacs (Węgry) RSC 3

YOUTH
54 KG: Daria Puszka – Klaudia Simsak 5-0
54 KG: Beata Kałuża – Reka Pozman (Węgry) RSC 1
60 KG: Patrycja Borys – Adriana Nadova (Słowacja) 1 AB
69 KG: Klaudia Budasz – Vivien Budai (Węgry) 5-0
75 KG: Ewelina Mańka – Bernadett Gal (Węgry) 5-0
75 KG: Natalia Gajewska – Gabrielle Petrovics (Węgry) AB 2

ELITE
57 KG: Sandra Kruk – Zsofia Gyuran (Węgry) AB 2
57 KG: Anna Góralska – Petra Simackova (Czechy) 5-0
57 KG: Aneta Rygielska – Kristina Tekieleova (Czechy) RSC 2
60 KG: Kinga Szlachcic – Flora Tar (Węgry) 5-0
64 KG: Katarzyna Szarańska – Dorina Papp 4-1
64 KG: Aleksandra Talaga – Renata Hadas (Czechy) 5-0
75 KG: Karolina Koszewska – Timea Kukoyova (Słowacja) 5-0
81 KG: Kristin Ungefronen (Niemcy) – Sylwia Kusiak DQ

WYNIKI WALK [26 MARCA 2017 ROKU - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

JUNIOR
52 KG: Roksana Wierzbicka – Imola Kruppai (Węgry) 4-1
54 KG: Bettina Kiss (Węgry) – Kinga Misiaszek 4-1
54 KG: Dominika Pogrzebska – Ramona Zambo (Węgry) 5-0
60 KG: Luca Hamori (Węgry) – Klaudia Poliwczak 5-0
63 KG: Emily Perthold (Niemcy) – Sandra Damazyn 5-0
66 KG: Viktoria Ambrus (Węgry) – Julia Różańska RSC 3
+80 KG: Daria Parada – Szintia Olah (Węgry) RSC 1

YOUTH
54 KG: Daria Puszka – Beata Kałuża 5-0
54 KG: Klaudia Simsak – Reka Pozman (Węgry) WO.
60 KG: Patrycja Borys – Mira Metzger (Węgry) 1 AB
69 KG: Natalia Barbusińska – Vivien Budai (Węgry) 4-0
75 KG: Ewelina Mańka – Gabriella Petrovics (Węgry) 4-0
75 KG: Natalia Gajewska – Bernadett Gal (Węgry) 5-0

ELITE
57 KG: Sandra Kruk – Anna Góralska WO.
60 KG: Kinga Szlachcic – Irine Friedel (Austria) 5-0
64 KG: Alexandra Bugyik (Węgry) – Katarzyna Szarańska 4-1
64 KG: Aleksandra Talaga – Dorina Papp (Węgry) 4-1

kinga_koszeg

BIAŁO-CZERWONE POWALCZĄ NA WĘGRZECH W MTB „QUEEN OF THE RING”

queen17

W dniach od 25 do 26 marca w węgierskim mieście Kőszeg po raz 26. w historii ale po raz pierwszy w międzynarodowej obsadzie odbędzie się turniej bokserski „Queen of The Ring”. Do zawodów zgłoszono 104 zawodniczki (w tym 48 Węgierek) z sześciu krajów (Austrii, Czech, Niemiec, Polski, Słowacji i Węgier), w trzech grupach wiekowych (junior, youth, elite).

Biało-czerwonych barw bronić będą:

Kadra seniorska (elite): Anna Góralska (Korona Wałcz, 57 kg), Sandra Kruk (Niestowarzyszona, 57 kg), Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń, 57 kg), Kinga Szlachcic (Boksing Zielona Góra, 60 kg), Aleksandra Talaga (06 Kleofas AZS AWF Katowice, 64 kg), Katarzyna Szarańska (BKS Skorpion Szczecin, 64 kg), Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg), Karolina Koszewska (Legia FC Warszawa, 75 kg) i Sylwia Kusiak (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg).

Kadra młodzieżowa (youth): Klaudia Simsak (Jawor Team Jaworzno, 54 kg), Daria Puszka (Berej Boxing Lublin, 54 kg), Beata Kałuża (BKS Skorpion Szczecin, 57 kg), Patrycja Borys (KS Hetman Białystok, 60 kg), Klaudia Budasz (SW Gostyń, 69 kg), Natalia Barbusińska (KS Spartakus Szczecin, 69 kg), Natalia Gajewska (KS Champion Wołomin, 75 kg) i Ewelina Mańka (Berej Boxing Lublin, 75 kg).

Kadra juniorska (junior): Weronika Pawlak (Gryf Wejherowo, 50 kg), Roksana Wierzbicka (Hetman Białystok, 52 kg), Kinga Misiaszek (PTB Tiger Tarnów, 54 kg), Dominika Pogrzebska (Korona Wałcz, 54 kg), Natalia Niedobylska (MGKS Gwarek Łęczna, 57 kg), Weronika Bartczak (KS Ziętek Team Kalisz, 60 kg), Klaudia Poliwczak (MKS Start Grudziądz, 60 kg), Sandra Damazyn (Boxing Team Szamotuły, 63 kg), Julia Różańska (TS Wisła Kraków, 66 kg), Aleksandra Brożek (06 Kleofas Katowice, 66 kg), Wiktoria Kluska (UKS Adrenalina Wrocław, 75 kg) i Daria Parada (BKS Skorpion Szczecin, 80 kg).

queen-of-the-ring-plakat

POZNALIŚMY MISTRZYNIE POLSKI SENIOREK A.D. 2017. TURNIEJ ŻYCIA KINGI SZLACHCIC

kinga_szlachcic

Po raz 17. w historii boksu olimpijskiego kobiet wyłoniono Mistrzynie Polski Seniorek. Kibice zgromadzeni w hali MKS Start w Grudziądzu byli dzisiaj świadkami ośmiu pojedynków, z których aż siedem miało zacięty przebieg. Obserwatorom najbardziej do gustu przypadł boks w wykonaniu będącej w życiowej formie Kingi Szlachcic (Boksing Zielona Góra, 60 kg – na zdjęciu), która w pojedynku o złoto wygrała z była młodzieżową mistrzynią świata i Europy, Pauliną Jakubczyk (KSW Róża Karlino). Tym samym niespełna 22-letnia reprezentantka Polski zrewanżowała się utytułowanej rówieśniczce za ubiegłoroczną porażkę w finale Mistrzostw Polski, otrzymując od organizatorów nagrodę dla najlepszej zawodniczki 17. MP.

Poza wspomnianym pojedynkiem, we wszystkich pozostałych, które trwały pełen dystans, widzieliśmy otwarty boks, bazujący na ambicji zawodniczek i nawet jeśli w niektórych z nich zabrakło fajerwerków technicznych, to widownia otrzymała emocjonujące widowisko. Finały efektowna „czasówką” po bodajże 30 sekundach zakończyła Lidia Fidura (GUKS Carbo Gliwice, +81 kg), doprowadzając do liczenia broniącej tytułu Pauliny Laskowskiej (Obra Zbąszyń) już po pierwszej kombinacji ciosów bitych na głowę. Za chwilę, na znak poddania, na ring rzucony został ręcznik z narożnika Laskowskiej…

Mistrzyniami Polski A.D. 2017 zostały (w kolejności wag): Adrianna Marczewska (Boksing Zielona Góra, 48 kg), Angelika Grońska (06 Kleofas AZS AWF Katowice, 51 kg), Laura Grzyb (BKS Jastrzębie-Zdrój, 54 kg), Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń, 57 kg), Kinga Szlachcic (Boksing Zielona Góra, 60 kg), Kinga Siwa (SAKO Gdańsk, 64 kg), Hanna Solecka (Skorpion Szczecin, 69 kg), Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg), Sylwia Kusiak (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg) i Lidia Fidura (GUKS Carbo Gliwice).

Dla Kingi Siwej był to już dziewiąty w karierze złoty medal Mistrzostw Polski Seniorek. Lidia Fidura triumfowała po raz siódmy, Sylwia Kusiak – szósty, Hanna Solecka i Elżbieta Wójcik – trzeci, Adrianna Marczewska, Angelika Grońska i Laura Grzyb – drugi, zaś Aneta Rygielska i Kinga Szlachcic – po raz pierwszy.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG: Adrianna Marczewska (Boksing Zielona Góra) – Wiktoria Sądej (Legia FC Warszawa) 5-0
51 KG: Angelika Grońska (06 Kleofas AZS AWF Katowice) – Sandra Drabik (SOMA Boxing Kielce) WO.
54 KG: Laura Grzyb (BKS Jastrzębie-Zdrój) – Milena Zglenicka (Pomorzanin Toruń) 3-2
57 KG: Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń) – Sandra Kruk (Niestowarzyszona) 4-1
60 KG: Kinga Szlachcic (Boksing Zielona Góra) – Paulina Jakubczyk (KSW Róża Karlino) 4-1
64 KG: Kinga Siwa (SAKO Gdańsk) – Aleksandra Talaga (06 Kleofas AZS AWF Katowice) 5-0
69 KG: Hanna Solecka (Skorpion Szczecin) – Larysa Sabiniarz (UKS Boxing Team Chojnice) WO.
75 KG: Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino) – Karolina Koszewska-Łukasik (Legia FC Warszawa) 4-1
81 KG: Sylwia Kusiak (BKS Skorpion Szczecin) – Patrycja Kiwak (BKS Skorpion Szczecin) 3-2
+81 KG: Lidia Fidura (GUKS Carbo Gliwice) – Paulina Laskowska (Obra Zbąszyń) AB 1

SYLWIA KUSIAK KONSEKWENTNIE REALIZUJE SWÓJ CEL. CENNY REMIS Z BIAŁORUSINKĄ

sylwia kusiak_sandra drabik

To była jedyna walka w formule boksu olimpijskiego, jaka odbyła się podczas wczorajszej gali boksu zawodowego w Szczecinie. Aktualna wicemistrzyni Europy wagi ciężkiej (+81 kg), Sylwia Kusiak, znana z występów w barwach miejscowego Skorpiona, stanęła oko w oko z doświadczoną Białorusinką Viktorią Kebikovą. Pojedynek zakończył się remisem, ale nie werdykt był w nim najważniejszy, tylko fakt, że pochodząca z Koszalina zawodniczka konsekwentnie realizuje swój cel, jakim jest zejście do wagi olimpijskiej, której limit wyznacza 75 kg.

Dodajmy, że w ostatnich dniach przed galą zmieniono Sylwi rywalkę, gdyż anonsowana początkowo mistrzyni Czech wagi średniej, Katarina Csicsaiova zrezygnowała z walki. Zamiast niej w Szczecinie pojawiła się dużo bardziej wymagająca Białorusinka, która w listopadzie ub.r. wywalczyła w Sofii brązowy medal Mistrzostw Europy wagi półciężkiej (81 kg). Kebikova od lat stawia wysoko poprzeczkę swoim rywalkom, o czym polscy kibicem mogli choćby przekonać się podczas Memoriału Feliksa Stamma w Warszawie, na którym pojawiła się w 2013 roku, wygrywając dwie walki. Co ciekawe pod koniec 2016 roku wygrała 18. Memoriał Umakhanova w Makhachkale, gdzie trudno jest wygrywać z Rosjankami.

Kibice boksu w Polsce powinni więc się cieszyć, że do walki o numer 1 w kraju w wadze olimpijskiej włącza się kolejna zawodniczka. Na turniejach w Debreczynie i Sofii wystąpiła Elżbieta Wójcik, ale podczas Mistrzostw Polski będzie musiała zmierzyć się właśnie z Sylwią Kusiak, czy wracającą do boksu olimpijskiego Karoliną Łukasik.

POLKI TAKŻE BEZ ZWYCIĘSTWA W SOFII. PORAŻKI SIWEJ I WÓJCIK W ĆWIERĆFINAŁACH

Wicemistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro, niespełna 30-letnia Holenderka Nouchka Fontijn (na zdjęciu), to bezsprzecznie najlepsza zawodniczka w Europie, która boksuje w limicie olimpijskiej wagi średniej (75 kg). Nie zmienia tego faktu także dość zaskakująca jej porażka w Samsunie w turnieju kwalifikacyjnym do Rio, gdzie uległa Christinie Desmond. Z tą samą Irlandką na młodzieżowych ringach wygrywała swego czasu Elżbieta Wójcik, która wczoraj w Sofii, w ćwierćfinale 68. MTB „Strandja” stanęła oko w oko z wysoką (182 cm) Fontijn. Niestety nasza nadzieja na międzynarodowe sukcesy przegrała po twardej walce jednogłośnie na punkty (0-5).

Oceniający ten pojedynek sędziowie ze Szwecji, Czech, Ukrainy i Białorusi byli zgodni, że Holenderka wygrała dwa z trzech starć (punktowali po 29-28), zaś punktowy z Grecji dał Fontijn wszystkie rundy (30-26). Tak, więc w półfinale to Holenderka stanie oko w oko z aktualną mistrzynią Europy (ale na pewno nie najlepszą Europejkę w minionym roku w tej wadze), Angielką Natasha Gale, z którą w Debreczynie wygrała Elżbieta Wójcik.

Niestety do strefy medalowej nie awansowała także Kinga Siwa (64 kg), przegrywając niejednogłośnie na punkty (2-3) z nieobliczalną Hiszpanką Miriam Gutierrez, która od lat ze zmiennym szczęściem boksuje w wagach od 64 do 75 kg. Dwa starcia dla Kingi zapisali sędziowie z Bułgarii i Węgier (po 29-28), ale trzej pozostali punktowali w drugą stronę (28-29) i to Hiszpanka powalczy o finał z zupełnie nieznaną w Europie Amerykanką Stacią Suttles.

PORAŻKA ANETY RYGIELSKIEJ W SOFII. JUTRO O MEDALE WALCZĄ KINGA SIWA I ELŻBIETA WÓJCIK

Niespełna 27-letnia Amerykanka Mikaela Mayer (60 kg – na zdjęciu) to od lat jedna z najpopularniejszych zawodniczek, jakie boksują za Oceanem. Po zdystansowaniu Queen Underwood stała się cztery lata temu numerem 1 w swoim kraju i w dobrym stylu wywalczyła kwalifikację do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie przegrała pojedynek o medal z Rosjanką Anastasiyą Belyakovą. Na konferencji prasowej po tamtej walce zapowiedziała, że zrobi wszystko, by w 2020 roku w Tokio ponownie stanąć przed olimpijską szansą i wywalczyć upragniony medal. Pierwszym poważnym krokiem w tym celu jest start w Sofii w 68. MTB „Strandja”, gdzie w inauguracyjnym pojedynku przyszło jej walczyć z Anetą Rygielską.

Wysoka (175 cm), atletycznie zbudowana zawodniczka z Kalifornii wygrała z naszą mistrzynią wszystkie starcia, co znalazło swoje odzwierciedlenie na kartach punktowych (cztery razy 30-26 i raz 30-27 dla Mayer). Tym samym to Amerykanka stanie jutro do walki ćwierćfinałowej ze Szwedką Agnes Alexiusson, która dzisiaj jednogłośnie na punkty wygrała z inną młodą gwiazdą europejskiego boksu, Włoszką Irmą Testą.

Także jutro zobaczymy w ringu dwie pozostałe podopieczne trenera Marka Węgierskiego. Kinga Siwa (64 kg) zaboksuje z Hiszpanką Miriam Gutierrez, zaś Elżbieta Wójcik (75 kg) skrzyżuje rękawice z wicemistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro (2016) i bezsprzecznie najlepszą zawodniczką Europy, Nouchką Fontijn z Holandii.

WYMAGAJĄCE RYWALKI POLEK W PIERWSZYCH WALKACH 68. MTB „STRANDJA” W SOFII

kadra_schw

Rozgrywany po raz 68. w historii, Międzynarodowy Turniej Bokserski „Strandja”, od kilku lat odbywa się także w kobiecej obsadzie. Podobnie jak wśród panów wyróżnia się świetną konkurencją, goszcząc najlepsze zawodniczki występujące na ringach boksu olimpijskiego. Tak jest i w tym – poolimpijskim – roku, w którym panie nie mają żadnej wielkiej imprezy mistrzowskiej.

Trener naszej kadry, Marek Węgierski, zapewne liczył się z tym, że Polki mogą w Sofii trafić na rywalki z najwyższej światowej półki i …tak się właśnie stanie. W ćwierćfinale wagi średniej (75 kg) Elżbieta Wójcik skrzyżuje rękawice z wicemistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro (2016) i bezsprzecznie najlepszą zawodniczką Europy, Nouchką Fontijn z Holandii. W 1/8 finału wagi lekkiej (60 kg) Aneta Rygielska stanie oko w oko z mocno bijąca Amerykanką Mikaelą Mayer, która w Rio dotarła do ćwierćfinału. Teoretycznie nieco słabszą rywalkę ma Kinga Siwa (64 kg), która w 1/8 finału zaboksuje z Hiszpanką Miriam Gutierrez.

OŚMIOOSOBOWA EKIPA BIAŁO-CZERWONYCH WYSTĄPI NA TURNIEJU „STRANDJA” W SOFII

Strandja_17

Ponad 280 pięściarzy (210 mężczyzn w 10 kategoriach wagowych i 72 kobiet w 5 wagach) z 35 krajów weźmie udział w 68. edycji Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego „Strandja”, który odbędzie się w dniach od 21 do 26 lutego w Sofii. W stolicy Bułgarii zobaczymy także ośmioosobową reprezentację Polski kobiet i mężczyzn.

Trener Marek Węgierski zabrał ze sobą Anetę Rygielską (Pomorzanin Toruń, 60 kg) i Elżbietę Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg), które wystąpiły niedawno na turnieju w Debreczynie oraz Kingę Siwą (SAKO Gdańsk, 64 kg).

Z kolei wybrańcami trenera Karola Chabrosa są: Jarosław Iwanow (Wisła Kraków, 56 kg), Radomir Obruśniak (KSW Róża Karlino, 60 kg), Łukasz Niemczyk (Champion Chojnów Powiat Legnicki, 64 kg), Daniel Adamiec (RUSHH Kielce, 69 kg) oraz Mateusz Figiel (Hetman Białystok, +91 kg).

SREBRO POLKI W DEBRECZYNIE. ELŻBIETA WÓJCIK ULEGŁA MEDALISTCE OLIMPIJSKIEJ

ela_sofia04

Najlepsza młodzieżowa zawodniczka świata z 2014 roku, Elżbieta Wójcik (75 kg), przegrała dzisiaj w finale 61. Memoriału im. Istvana Bocskaia w Debreczynie z Chinką Li Qian, będąc dla brązowej medalistki ostatnich Igrzysk Olimpijskich niewygodną rywalką. To był zacięty i twardy pojedynek, w którym o zwycięstwie 27-letniej Azjatki (mającej korzenie mongolskie) zadecydowało głównie doświadczenie.

Dodajmy, że Chinki, z którymi przegrały trzy nasze zawodniczki, wygrały klasyfikację drużynową z dorobkiem 2 złotych (Li Qian oraz Yin Junhua) i srebrnego medalu (Yuan Chang). Trzecie złoto przypadło w udziale Rosjance Elenie Savelevej (51 kg).

ELŻBIETA WÓJCIK POKONAŁA MISTRZYNIĘ EUROPY. DZIELNA POSTAWA ANETY RYGIELSKIEJ

ela_werdykt

Bardzo dobrze zaprezentowały się podopieczne trenera Marka Węgierskiego w półfinałach 61. Memoriału im. Istvana Bocskaia w Debreczynie. Elżbieta Wójcik (75 kg) pokonała niejednogłośnie na punkty (4-1) ubiegłoroczną mistrzynię Europy, Natashę Gale z Anglii, zaś Aneta Rygielska (60 kg) po bardzo wyrównanym boju przegrała (0-5) z wicemistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro, Yin Junhua z Chin.

- Cieszę się, że mogłam spotkać się tutaj z wicemistrzynią olimpijską – powiedziała wczoraj Aneta Rygielska. – To była zupełnie inna walka niż ćwierćfinałowa. Szkotka była chaotyczna więc musiałam kontrolować pojedynek i uważać kiedy moja rywalka wpadała z seriami. Natomiast w półfinale z Chinką było odwrotnie. Dobrze mi się boksowało, a sama walka była techniczna, z dobrze ułożoną mańkutką. Z jednej i drugiej walki wyciągnę wnioski po powrocie do domu – zakończyła zawodniczka z Torunia.

Dzisiaj w finale rywalką Elżbiety Wójcik będzie brązowa medalistka olimpijska z Rio de Janeiro, Chinka Li Qian, która w półfinale zdominowała młodą Rosjankę Darimę Sandakovą, z którą Polka rywalizowała w czasie kariery w boksie młodzieżowym.

WYNIKI WALK

60 KG Aneta Rygielska – Yin Junhua (Chiny) 0-5 (27-30, 28-29, 28-29, 28-29, 27-29)
75 KG Elżbieta Wójcik – Natasha Gale (Anglia) 4-1 (30-27, 30-27, 29-28, 29-28, 28-29)

ZMIENNE SZCZĘŚCIE POLEK W ĆWIERĆFINAŁACH MEMORIAŁU BOCSKAIA

rygielska_schwer

Ze zmiennym szczęściem zaboksowały wczoraj w ćwierćfinałach 61. Memoriału im. Istvana Bocskaia reprezentantki Polski. Sandra Drabik (51 kg) przegrała niejednogłośnie na punkty (1-4) ze wschodzącą gwiazdą boksu olimpijskiego (byłą młodzieżową mistrzynią świata) leworęczną Chinką Yuan Chang, zaś Aneta Rygielska (60 kg) w takim samy stosunku wygrała ze Szkotką Lynn Calder.

- Sędziowie słusznie punktowali, bo Chinka była po prostu lepsza – powiedziała po swojej walce Sandra Drabik. – Jeszcze nie jestem w formie startowej, co było widać w ringu – spóźniałam się, byłam za wolna. Na pewno podczas następnego turnieju w Sofii będzie dużo lepiej – zapewniła wicemistrzyni Igrzysk Europejskich z Baku oraz aktualna brązowa medalistka Mistrzostw Europy.

Dzisiaj w półfinałach zobaczymy nasze dwie byłe młodzieżowe mistrzynie świata. Aneta Rygielska stanie oko w oko z wicemistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro (2016), Chinką Yin Junhua, zaś Elżbieta Wójcik (75 kg) skrzyżuje rękawice z ubiegłoroczną mistrzynią Europy, ciemnoskórą Natashą Gale z Anglii.

WYNIKI POSZCZEGÓLNYCH WALK

51 KG Sandra Drabik – Yuan Chang (Chiny) 1-4 (30-27, 27-30, 27-30, 28-29, 28-29)
60 KG Aneta Rygielska – Lynn Calder (Szkocja) 4-1 (30-27, 30-27, 28-29, 29-28, 29-28)

19 ZAWODNICZEK ZABOKSUJE W DEBRECZYNIE. ELŻBIETA WÓJCIK WYLOSOWAŁA PÓŁFINAŁ

ela_sofia04

Ostatecznie 19 zawodniczek stanie w ringowe szranki 61. Memoriału im. Istvana Bocskaia w Debreczynie. Dzisiaj przed południem reprezentantki Polski oraz ich trener Marek Węgierski poznali swoje rywalki. Elżbieta Wójcik (75 kg) wylosowała półfinał, zaś Sandra Drabik (51 kg) i Aneta Rygielska (60 kg) pierwsze walki stoczą w ćwierćfinałach. Oto jak wygląda turniejowa droga Polek.

Sandra Drabik (51 kg, 6 zawodniczek) w ćwierćfinale zaboksuje z Chinką Yuan Chang i jeśli z nią wygra, to w półfinale stanie oko w oko z Białorusinką Yaną Burym lub Angielką Lisą Whiteside.

Aneta Rygielska (60 kg, 7 zawodniczek) w ćwierćfinale skrzyżuje rękawice ze Szkotką Lynn Calder. W razie zwycięstwa w pojedynku o finał powalczy z Chinką Yin Junhua lub co mało prawdopodobne z Węgierką Renatą Rakoczi.

Elżbieta Wójcik (75 kg, 6 zawodniczek) w półfinale zaboksuje z mistrzynią Europy Natashą Gale (Anglia). Jeżeli z nią wygra, to w finale stanie do walki z Chinką Li Qian lub Rosjanką Darimą Sandakovą.  Oczywiście jeśli wspomniane faworytki wygrają z Viktorią Kebikavą (Białoruś) oraz młodziutką Szimonettą Pallas (Węgry)

DEBIUT PAŃ W DEBRECZYNIE. MOCNE SKŁADY CHINEK, ANGIELEK I …POLEK

sandra drabik_012

Po raz pierwszy od 60 lat, od kiedy organizowany jest Memoriał im. Istvana Bocskaia, wystąpią w nim kobiety. Nie znaczy to, że Węgrzy nie mają pod tym względem dobrych tradycji, gdyż przed laty najlepsze zawodniczki świata boksowały w „Witch Cup”, który rozgrywany był w miastach Szeged i Pecs. Tym razem w Debreczynie zobaczymy jednak tylko 24 zawodniczki (po 8 w każdej z wag olimpijskich, czyli w limitach 51, 60 i 75 kg).

Jako, że gospodarze zastrzegli sobie miejsce dla 6 swoich pięściarek, do Debreczyna przyjechało 18 zawodniczek zagranicznych, w tym 3 Polki, prowadzone przez nowego trenera kadry narodowej, Marka Węgierskiego. Nasz szkoleniowiec zabrał na Węgry: Sandrę Drabik (Soma Boxing Kielce, 51 kg), Anetę Rygielską (Pomorzanin Toruń, 60 kg) oraz Elżbietę Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg).

Nasze zawodniczki czeka niezwykle interesujący i niełatwy sprawdzian, gdyż do turnieju zgłosiły się także m.in. Chinki (z medalistkami olimpijskimi) oraz Angielki (z trzema medalistami ostatnich Mistrzostw Europy w Sofii).

W barwach Chin zobaczymy: Yuan Chang (51 kg) – młodzieżową mistrzynię olimpijską (2014), młodzieżową mistrzynię świata (2015), mistrzynię świata juniorek (2013); Yin Junhua (60 kg)- srebrną medalistkę olimpijską z Rio (2016), mistrzynię Azji (2014), brązową medalistkę Mistrzostw Świata (2014) oraz Li Qian (75 kg) – brązową medalistkę olimpijską z Rio (2016).

Z kolei w drużynie angielskiej znalazły się: Lisa Whiteside (51 kg) – brązowa medalistka Mistrzostw Świata (2016); Sandy Ryan (60 kg) – brązowa medalistka Mistrzostw Europy (2016) oraz Natasha Gale (75 kg) – mistrzyni Europy (2016).

AIBA POPRAWIA SWÓJ RANKING NAJLEPSZYCH PIĘŚCIAREK ŚWIATA. 7 POLEK W ZESTAWIENIU

kadra_baku_lineup

Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu Amatorskiego (AIBA) szybko uzupełniło ranking najlepszych zawodniczek boksu olimpijskiego na świecie. Nieco ponad tydzień po publikacji grudniowego rankingu, na stronie światowej centrali pojawiło się styczniowe zestawienie, w którym uwzględniono wyniki listopadowych Mistrzostw Europy w Sofii.

Ogółem w rankingu znajduje się siedem Polek: Sandra Drabik (6. miejsce w wadze z limitem 51 kg, 1300 punktów), Ewelina Wicherska (28. miejsce w 54 kg, 175 punktów), Aneta Rygielska (4. miejsce w 57 kg, 762, 5 punktów), Kinga Siwa (12. miejsce w 64 kg, 300 punktów), Lidia Fidura (15. miejsce w 75 kg, 350 punktów), Elżbieta Wójcik (37. miejsce w 75 kg, 140 punktów) oraz Sylwia Kusiak (10. miejsce w +81 kg, 200 punktów).

Gdy weźmiemy pod uwagę tylko Europejki, to Drabik i Rygielska zajmują 3. lokatę. W pierwszej „10″ Starego Kontynentu są także Kusiak (5), Fidura (7) i Siwa (8).

CZTERY POLKI W RANKINGU AIBA. ME W SOFII TURNIEJEM „DRUGORZĘDNYM”?

ewlina_baku

Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu Amatorskiego (AIBA) nareszcie zaktualizowało swój ranking najlepszych zawodniczek boksu olimpijskiego na świecie. Jak się jednak okazuje nie jest to jednak zestawienie …doskonałe, bo jego twórcy nie uwzględnili wyników listopadowych Mistrzostw Europy w Sofii, przez co próżno szukać w nim naszych dwóch medalistek – srebrnej Sylwii Kusiak (+81 kg) oraz brązowej Kingi Siwej (64 kg).

W porównaniu z poprzednią edycją, zamiast siedmiu Polek jest ich tylko czwórka, z których najwięcej punktów (1000) uzbierała Sandra Drabik (51 kg). Dzięki temu kielczanka jest siódma na świecie i trzecia w Europie (za Nicolą Adams i Sarą Ourahmoune).

Wyższą lokatę od Sandry zajmuje Aneta Rygielska (762,5 punktów), trzecia w wadze piórkowej (57 kg), w której zaboksowała podczas Mistrzostw Świata w Astanie. Więcej punktów od niej ma tylko jedna Europejka, Włoszka Alessia Mesiano.

Na piętnastym miejscu w olimpijskiej wadze średniej (75 kg) z dorobkiem 350 punktów znalazła się Lidia Fidura (jest siódma w Europie), zaś dwudziestą czwartą lokatę w wadze koguciej (54 kg) zajmuje Ewelina Wicherska (jedenasta w Europie), która ma na swoim koncie 175 punktów za ćwierćfinał Igrzysk Europejskich z 2015 roku.

Ze zdziwieniem odkryliśmy, że z rankingu AIBA zniknęło nazwisko Kingi Siwej, której wyzerowano konto punktowe za ćwierćfinał poprzednich Mistrzostw Świata w Jeju City (2014) wadze lekkiej (60 kg) ale jednocześnie nie dodano punktów za półfinał Mistrzostw Europy w Sofii w wadze z limitem 64 kg. Podobnie sytuacja wygląda z wicemistrzynią Starego Kontynentu, Sylwią Kusiak. O jej sukcesie z Sofii także w siedzibie AIBA „zapomniano”.

Wszystko wskazuje jednak na to, że dla AIBA jedyną europejską imprezą punktowaną były Igrzyska Europejskie z Baku (2015), mimo iż rozgrywano je w zaledwie 5 kategoriach wagowych. Dlatego turniej w Sofii w sposób krzywdzący dla wszystkich jego medalistek (nie tylko polek) okazał się być „drugorzędnym”.

TOP 50 POLSKA (SENIORKI) – RANKING SERWISU „POLSKIBOKS.PL” ZA 2016 ROK

rank_kob_2016

Prezentuję coroczny ranking najlepszych polskich pięściarek, występujących na ringach boksu olimpijskiego w 2016 roku. W zestawieniu znalazło się wprawdzie 50 zawodniczek (w ub. roku 45), jakkolwiek ich poziom był mocno zróżnicowany. Oprócz pięściarek prezentujących klasę międzynarodową znalazło się tam wiele zawodniczek, które dopiero aspirują do boksowania na solidnym poziomie krajowym i w rankingu pojawiły się niejako na kredyt. 

Niestety nie napawała optymizmem frekwencja podczas najważniejszych krajowych zawodów, czyli 16. Mistrzostw Polski Seniorek, gdzie w ringu zobaczyliśmy tylko 36 zawodniczek! Na szczęście dużo lepiej było podczas 5. Młodzieżowych Mistrzostw Polski (do lat 23), na których wystąpiło 101 zawodniczek oraz 15. Mistrzostwa Polski Juniorek (103 zawodniczek). Ile z tych ostatnich zasili w 2017 roku szeregi najlepszych polskich seniorek? Doświadczenie z lat ubiegłych pokazuje, że należy być powściągliwym w oczekiwaniach.

Dla najlepszych polskich seniorek najważniejszą międzynarodową imprezą roku miały być Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro, ale niestety żadnej z podopiecznych trenera kadry, Pawła Pasiaka, nie udało się pójść śladem naszej jedynej – jak dotąd – olimpijki, Karoliny Michalczuk. Szanse na to były dwie: turniej kwalifikacyjny w Samsunie oraz Mistrzostwa Świata w Astanie. W pierwszym przypadku najbliżej sukcesu była Kinga Siwa (60 kg), zaś w drugim Sandra Drabik (51 kg), o czym szczegółowo pisałem, komentując jedne i drugie zawody. Rok 2016 zwieńczyły Mistrzostwa Europy w Sofii, skąd nasze Panie przywiozły trzy medale: srebrny Sylwii Kusiak (+81 kg) oraz brązowe wspomnianych Sandry Drabik (51 kg) i Kingi Siwej (64 kg).

W tegorocznym TOP 50 na czele dziesięciu kategorii wagowych postawiłem osiem mistrzyń Polski seniorek: Sandrę Drabik (51 kg), Laurę Grzyb (54 kg), Sandrę Kruk (57 kg), Kingę Siwą (64 kg), Hannę Solecką (69 kg), Elżbietę Wójcik (75 kg), Sylwię Kusiak (81 kg) i Paulinę Laskowską (+81 kg). Pozostałe dwie wyróżnione zawodniczki to Angelika Grońska (48 kg) i Aneta Rygielska (60 kg), które w terminie Mistrzostw Polski rywalizowały w Akademickich Mistrzostwach Świata.

A teraz kilka uwag, związanych z zestawieniem. Kinga Siwa w trakcie minionego sezonu zasłużyła na zwycięstwo w wagach do 60 i 64 kg ale w związku z tym, że w limicie 64 kg zdobyła tytuł mistrzyni Polski oraz brązowy medal Mistrzostw Europy, zwolniła „jedynkę” w lekkiej Anecie Rygielskiej. W tej kategorii mamy więc trzy młode i perspektywiczne zawodniczki, które zapewne będą rywalizowały o prymat w kadrze w 2017 roku. Oprócz Anety są to Paulina Jakubczyk oraz Kinga Szlachcic.

Również trzy zawodniczki o wielkim potencjale sklasyfikowałem w wadze średniej. Elżbieta Wójcik zdobyła tytuły mistrzyni Polski seniorek i do lat 23 oraz wygrała w Międzynarodowych Mistrzostwach Polski, dystansując w skali roku Lidię Fidurę, która nie boksowała od czasu Mistrzostw Świata w Astanie. Na trzecim miejscu znalazła się Natalia Hollińska, która sprawiła bardzo miłą niespodziankę zdobyciem srebrnego medalu Akademickich Mistrzostw Świata. Gratulując szczeciniance sukcesu, myślę jednak, że jej naturalną wagą jest 69 lub nawet 64 kg.

Sandra Drabik w kraju miała tylko jedną solidną rywalkę w osobie czyniącej systematyczne postępy Milenie Zglenickiej. Wielka szkoda, że kontuzja wykluczyła Ewelinę Wicherską, która szykowała się do powrotu do nie tylko krajowej rywalizacji. Ciekawie zapowiada się dalsza rywalizacja Laury Grzyb z Anna Góralską. Zawodniczka z Wałcza pokonała Laurę w finale Mistrzostw Polski do lat 23 ale nie wystąpiła w Mistrzostwach Polskich Seniorek, na których po złoto sięgnęła zawodniczka BKS Jastrzębie. Najlepsze zawodniczki wagi papierowej, czyli Angelika Grońska i Adrianna Marczewska zaboksowały w ub. roku w wadze …muszej. Było to w finale Akademickich Mistrzostw Polski, które stanowiły przepustkę do Akademickich Mistrzostw Świata. lepsza okazała się Ślązaczka i to ona reprezentowała w Tajlandii biało-czerwone barwy, nie stając w związku z tym do rywalizacji o Mistrzostwo Polski Seniorek.

Kogo zbrakło w rankingu w porównaniu z zestawieniem za rok 2015? Największe straty to: Patrycja Bednarek (PKB Polkowice, 48 kg), Ewelina Wicherska (PKB Poznań, 51-54 kg), Katarzyna Brodacka (BKS Skorpion Szczecin, 54 kg), Karolina Graczyk (Copacabana Konin, 60 kg), Sylwia Maksym (BKS Skorpion Szczecin, 60-64 kg), Agnieszka Matusiak (Adrenalina Wrocław, 64 kg), Justyna Walaś (TSB Tarnów, 64 kg), Justyna Sroczyńska (Energetyk Lubin, 69 kg), Magdalena Czajkowska (KKS Sporty Walki Poznań, 75 kg), Karolina Koszela (Stella Gniezno, 81 kg), Anna Słowik (Garda Karczew, +81 kg) i Joanna Zabrocka (Nowi Polnica, +81 kg)

TOP 50 POLSKA (SENIORKI) – RANKING SERWISU „POLSKIBOKS.PL” ZA 2016 ROK

48 KG: ANGELIKA GROŃSKA

1 Angelika Grońska (06 Kleofas Katowice)
2 Adrianna Marczewska (SKF Boksing Zielona Góra)
3 Wiktoria Sądej (Legia FC Warszawa)
4 Agnieszka Ceglewska (Zagłębie Konin)
4 Anna Zygmunt (Pomorzanin Toruń)

51 KG: SANDRA DRABIK

1 Sandra Drabik (Soma Boxing Kielce)
2 Milena Zglenicka (Pomorzanin Toruń)
3 Sandra Brodacka (Skorpion Szczecin)
4 Natalia Snadna (Bombardier Gdynia)
5 Olimpia Kotlarek (Olimp Szczecin)

54 KG: LAURA GRZYB

1 Laura Grzyb (BKS Jastrzębie-Zdrój)
2 Anna Góralska (Korona Wałcz)
3 Ewa Białas (Victoria Jaworzno)
4 Karolina Miętka (Kontra Elbląg)
5 Paulina Biernat (Legia FC Warszawa)

57 KG: SANDRA KRUK

1 Sandra Kruk (Niestowarzyszona)
2 Barbara Grabowska (Wisła Kraków)
3 Mirela Balcerzak (Skorpion Szczecin)
4 Monika Serafin (06 Kleofas Katowice)
5 Paulina Gut (Czarni Słupsk)

60 KG: ANETA RYGIELSKA

1 Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń)
2 Paulina Jakubczyk (KSW Róża Karlino)
3 Kinga Szlachcic (SKF Boksing Zielona Góra)
4 Martyna Letkiewicz (GUKS Carbo Gliwice)
5 Agnieszka Bukłaho (Hetman Białystok)

64 KG: KINGA SIWA

1 Kinga Siwa (SAKO Gdańsk)
2 Beata Koroniecka (Hetman Białystok)
3 Aleksandra Talaga (06 Kleofas Katowice)
4 Klaudia Sołtys (BKS Jastrzębie-Zdrój)
5 Wiktoria Dombrowska (Gryf Wejherowo)

69 KG: HANNA SOLECKA

1 Hanna Solecka (Skorpion Szczecin)
2 Larysa Sabiniarz (Boxing Team Chojnice)
3 Paulina Borysewicz (Gwardia Białystok)
4 Katarzyna Szarańska (Skorpion Szczecin)
5 Natalia Kasprzycka (Gwardia Szczytno)

75 KG: ELŻBIETA WÓJCIK

1 Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino)
2 Lidia Fidura (GUKS Carbo Gliwice)
3 Natalia Hollińska (Skorpion Szczecin)
4 Anna Dikta (LKS Orlęta Łuków)
5 Karolina Twardy (Zawisza Bydgoszcz)

81 KG: SYLWIA KUSIAK

1 Sylwia Kusiak (Skorpion Szczecin)
2 Katarzyna Wachulska (Bombardier Gdynia)
3 Patrycja Kiwak (Skorpion Szczecin)
4 Justyna Woźniak (Bombardier Gdynia)
5 Kamila Wach (RUSHH Kielce)

+81 KG: PAULINA LASKOWSKA

1 Paulina Laskowska (Obra Zbąszyń)
2 Ewa Moniak (Radomiak Radom)
3 Gabriela Pawlicka (BSB Astoria Bydgoszcz)
4 Anita Raczyńska (Skorpion Szczecin)
4 Antonina Lemańska (Wda Świecie)

Opracował: Jarosław Drozd

10. ME: PRYMAT ROSJANEK I BUŁGAREK W SOFII. SYLWIA KUSIAK WICEMISTRZYNIĄ EUROPY

medal me2016

W Sofii zakończyły się dzisiaj 10. Mistrzostwa Europy Seniorek w Boksie. Turniej wieńczył najbardziej przez nas oczekiwany pojedynek, w którym Sylwia Kusiak (+81 kg) skrzyżowała rękawice z Zenfirą Magomedaliyevą. Wygrała jednogłośnie na punkty Rosjanka, była mistrzyni świata z Jeju City (2014).

Mistrzyniami Europy A.D. 2016 zostały (w kolejności wag): Sevda Asenova (Bułgaria, 49 kg), Elena Saveleva (Rosja, 51 kg), Stanimira Petrova (Bułgaria, 54 kg), Denitsa Eliseyeva (Bułgaria, 57 kg), Daria Abramova (Rosja, 60 kg), Alexandra Ordina (Rosja, 64 kg), Elena Vystropova (Azerbejdżan, 69 kg), Natasha Gale (Anglia, 75 kg), Elif Guneri (Turcja, 81 kg) i Zenfira Magomedaliyeva (Rosja, +81 kg).

Tak, więc najwięcej złotych medali zdobyły Rosjanki (4), wyprzedzając Bułgarki (3). Po jednym złotym medalu wywalczyły Azerka, Angielka i Turczynka. W klasyfikacji medalowej reprezentacja Polski z 1 srebrnym (Sylwia Kusiak) i dwoma brązowymi (Sandra Drabik i Kinga Siwa) krążkami wywalczyła 6. miejsce.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [23 listopada 2016 roku - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG Sevda Asenova (Bułgaria) – Lise Sandebjer (Szwecja) 3-0
51 KG Elena Saveleva (Rosja) – Tatyana Kob (Ukraina) 3-0
54 KG Stanimira Petrova (Bułgaria) – Anna Alimardanova (Azerbejdżan) 3-0
57 KG Denitsa Eliseyeva (Bułgaria) – Sati Burcu (Turcja) 2-1
60 KG Daria Abramova (Rosja) – Mira Potkonen (Finlandia) 3-0
64 KG Alexandra Ordina (Rosja) – Rosie Eccles (Walia) 3-0
69 KG Elena Vystropova (Azerbejdżan) – Sema Caliskan (Turcja) 2-0
75 KG Natasha Gale (Anglia) – Maily Nicar (Francja) 3-0
81 KG Elif Guneri (Turcja) – Petra Szatmari (Węgry) 3-0
+81 KG Zenfira Magomedaliyeva (Rosja) – Sylwia Kusiak (Polska) 3-0

10. ME: SYLWIA KUSIAK POWALCZY O ZŁOTY MEDAL. BRĄZ DLA SANDRY DRABIK I KINGI SIWEJ

ME_sofia

Dramatyczny przebieg miały półfinałowe walki Polek podczas 10. Mistrzostw Europy Seniorek w Boksie. Z trójki podopiecznych trenerów Ludwika Buczyńskiego, Henryka Żołnowskiego i Marka Sobonia, którzy zastępują w Sofii chorego Pawła Pasiaka wygrała jedynie Sylwia Kusiak (+81 kg) i jutro stanie do walki finałowej z mistrzynią świata z 2014 roku, Rosjanka Zenfirą Magomedaliyevą. Z brązowymi krążkami do domu wrócą Sandra Drabik (51 kg) i Kinga Siwa (64 kg), które niejednogłośnie na punkty uległy swoim rywalkom.

Polki wystąpiły w II serii walk, którą zapoczątkowała rywalizacja Sandry z jedną z najbardziej doświadczonych zawodniczek wagi muszej w Europie, byłą mistrzynią Europy, Tetyaną Kob. Taktyka na walkę była prosta – prowadzić rozgrywkę lewym prostym, budować swoją przewagę akcjami w dystansie, schodzić Ukraince z linii ciosów oraz nie dać się sprowokować rywalce, która najlepiej czuję się w chaotycznym ataku w półdystansie i zwarciu. Niestety plan ten działał tylko przez 30 sekund pierwszego starcia, po czym się …rozsypał. Nasza zawodniczka zamiast rozsądnego boksu wdawała się w przepychanki i bezładną bijatykę z niższą rywalką. Dla Kob był to wymarzony scenariusz walki a dla naszej mistrzyni, wyglądającej dzisiaj na nieco rozkojarzoną, czy zdekoncentrowaną, niestety najgorsze rozwiązanie.

- Mogę mieć pretensje tylko do samej siebie. Taktycznie „poległam” – powiedziała zaraz po walce Sandra. – Nie umiem odpowiedzieć dlaczego tak się stało. Wiedziałam jak mam walczyć z Kob, ale tak …nie walczyłam – dodała Polka.

Po zakończeniu tego wyrównanego pojedynku z nieznaczną przewagą Tetyany Kob do góry powędrowała ręka Ukrainki, dla której punktowali sędziowie z Turcji (39-37) i Grecji (38-38 ze wskazaniem). Wygraną Sandry widziała z kolei sędzina z Irlandii (39-37).

Bardzo blisko zwycięstwa była Kinga, która naszym zdaniem była dzisiaj nieco lepszą w ringu od 20-letniej Walijki Rosie Eccles. Boks Polki był uporządkowany i skuteczny a jej ciosy proste trafiały dość bezkarnie rywalkę, która w miarę możliwości starała się odpowiadać ciosem na cios Kingi. Niestety po zakończeniu pojedynku okazało się, że sędziowie z Włoch i Czech punktowali dla Eccles (39-37) a Rosjanin uznał pojedynek za remisowy (38-38).

W ostatnim pojedynku półfinałów uśmiechnęło się wreszcie do Polek szczęście. Sylwia, po bardzo ciężkim i wyrównanym boju, pokonała niejednogłośnie na punkty (2-1) brązową medalistkę tegorocznych mistrzostw świata, Sennur Demir z Turcji. Gdyby ta walka zakończyła się werdyktem odwrotnym zapewne Polka nie miałaby do sędziów większych pretensji. Przeciwniczka była niewygodna, bo wyższa i cięższa od Sylwii oraz walcząca z odwrotnej pozycji. Po zakończeniu walki okazało się, że sędziowie z Ukrainy i Rosji widzieli przewagę Polki w 3 starciach (39-37), zaś Grek w takim samym stosunku widział zwycięstwo Turczynki.

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [22 listopada 2016 roku - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Sevda Asenova (Bułgaria) – Ekaterina Pinigina (Rosja) 3-0
Lise Sandebjer (Szwecja) – Stephanie Silva (Włochy) 2-1

51 KG
Tatyana Kob (Ukraina) – Sandra Drabik (Polska) 2-1
Elena Saveleva (Rosja) – Lisa Whiteside (Anglia) 3-0

54 KG
Stanimira Petrova (Bułgaria) – Viktoria Kuleshova (Rosja) 3-0
Anna Alimardanova (Azerbejdżan) – Delphine Mancini (Francja) 3-0

57 KG
Denitsa Eliseyeva (Bułgaria) – Natalia Samokhina (Rosja) 2-1
Sati Burcu (Turcja) – Yulia Apanasovich (Białoruś) 3-0

60 KG
Daria Abramova (Rosja) – Esra Yildiz (Turcja) 3-0
Mira Potkonen (Finlandia) – Sandy Ryan (Anglia) 3-0

64 KG
Alexandra Ordina (Rosja) – Martina Schmoranzova (Czechy) 3-0
Rosie Eccles (Walia) – Kinga Siwa (Polska) 2-0

69 KG
Elena Vystropova (Azerbejdżan) – Saadat Abdulayeva (Rosja) 2-1
Sema Caliskan (Turcja) – Tatiana Petrovich (Ukraina) 3-0

75 KG
Natasha Gale (Anglia) – Lauren Price (Walia) 2-0
Maily Nicar (Francja) – Christine Desmond (Irlandia) 2-1

81 KG
Elif Guneri (Turcja) – Leila Dzhavadova (Azerbejdżan) 3-0
Petra Szatmari (Węgry) – Viktoria Kebikova (Białoruś) 3-0

+81 KG
Zenfira Magomedaliyeva (Rosja) – Aynur Rzayeva (Azerbejdżan) 3-0
Sylwia Kusiak (Polska) – Sennur Demir (Turcja) 2-1

10. ME: ZAWODNICZKI Z 16 KRAJÓW Z MEDALAMI W SOFII. SYLWIA KUSIAK CHCE POPRAWIĆ ROTTERDAM

mme_sofia_kadra

Nasze trzy medalistki 10. Mistrzostw Europy Seniorek w Boksie mają dzisiaj dzień wolny. W turnieju pozostało już tylko 40 najlepszych zawodniczek z 16 krajów. Do półfinałów awansowało aż 8 Rosjanek, 5 Turczynek, 4 reprezentantki Azerbejdżanu, po 3 zawodniczki z Anglii, Bułgarii i Polski, po 2 z Białorusi, Francji, Ukrainy i Walii oraz po 1 z Czech, Finlandii, Irlandii, Szwecji, Węgier i Włoch.

Przypominamy, że jutro Sandra Drabik (51 kg) zmierzy się z 29-letnią Ukrainką Tetyaną Kob (olimpijka z Rio de Janeiro i mistrzyni Europy sprzed 7 lat), Kinga Siwa (64 kg) skrzyżuje rękawice z 20-letnią Walijką Rosie Eccles, dla której medal w Sofii jest życiowym sukcesem, zaś Sylwia Kusiak (+81 kg) stanie oko w oko z liczącą 34 lata Turczynką Sennur Demir, która w tym roku wywalczyła brązowy medal Mistrzostw Świata w Astanie.

Dla Sylwii będzie to pierwszy pojedynek podczas 10. Mistrzostw Europy, pojedynek na który czekała 5 lat od czasów niezwykle udanych dla niej Mistrzostw Europy w Rotterdamie (2011), gdzie wywalczyła srebrny medal.

- Od tygodnia jestem w Bułgarii, więc oswoiłam się z atmosfera Mistrzostw Europy. Bardzo zżyłam z koleżankami, od dawna nie było tak fantastycznej atmosfery. Kibicujemy sobie nawzajem – mówi Sylwia Kusiak, pięciokrotna medalistka (w tym złota) Mistrzostw Unii Europejskiej. – Na takich zawodach potrzeba wzajemnej pomocy i jedności wobec całej drużyny. Cieszę się bardzo, bo taką wspólnie z koleżankami stworzyliśmy, bez wyjątków. Wiadomo, podczas zawodów są wzloty i upadki i bardzo potrzebne jest poczucie, że ktoś obok mocno cię wspiera, a tu każda z nas właśnie to czyni. W tym miejscu chciałabym bardzo podziękować za to Sandrze, Kindze, Anecie i Eli.

Mistrzyni Polski wagi półciężkiej, która w Sofii wystąpi w wyższej kategorii wagowej nie ukrywa, że mimo świetnej atmosfery, jaka panuje w polskiej ekipie, odczuwa także pozytywne napięcie, związane z pojedynkiem z doświadczona Turczynką.

- Jeśli chodzi o mnie to już zaczynam czuć ogromną powagę sytuacji. Niewiele godzin dzieli mnie od  walki o srebrny medal. Jest trochę nerwów, ale to dobrze, bo tylko ignoranci lekceważą swoich przeciwników. Ja staram się zawsze profesjonalnie podchodzić do tego co kocham, czyli pięściarstwa. Ciężko trenuję właśnie dla takich chwil. Mogę zapewnić, że dam z siebie wszystko. Walka o medal nigdy nie jest łatwa, szczególnie na takich imprezach. Mimo to bardzo głęboko wierzę w to, że to złoty medal przywiozę do Polski – zakończyła Sylwia Kusiak.

A wracając do wywołanych wcześniej Mistrzostw Europy w Rotterdamie, to warto wspomnieć, że w pierwszym pojedynku zawodniczka ze Szczecina pokonała wówczas…Turczynkę Selmę Yagci, zawodniczkę wyżej wtedy cenioną na świecie niż dzisiaj Demir. Sylwia wygrała tamten bój bardzo pewnie 15-5, by w kolejnym pojedynku zwyciężyć 17-10 Ukrainkę Innę Shevchenko i w finale ulec 6-17 Rosjance Svetlanie Kosovej. Życzymy zatem częściowej powtórki z historii, jaką byłby awans do finału a w nim pokonania …Zenfiry Magomedaliyevej. Ale najpierw trzymajmy kciuki za półfinał.

[WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Sevda Asenova (Bułgaria) – Lynsey Holdaway (Walia) 3-0
Ekaterina Pinigina (Rosja) – Demi Jade Resztan (Anglia) 3-0
Stephanie Silva (Włochy) – Virginia Barankai (Węgry) 3-0
Lise Sandebjer (Szwecja) – Svetlana Vasilevskaya (Ukraina) 3-0

51 KG
Sandra Drabik (Polska) – Katrin Noren (Szwecja) 3-0
Tatyana Kob (Ukraina) – Neriman Istik (Turcja) 3-0
Lisa Whiteside (Anglia) – Aikate Koutsogeorgopoulou (Grecja) 3-0
Elena Saveleva (Rosja) – Alicia Holzken (Holandia) 3-0

54 KG
Stanimira Petrova (Bułgaria) – Lacrimioara Perijoc (Rumunia) 3-0
Viktoria Kuleshova (Rosja) – Snezhana Kholodkova (Ukraina) 2-1
Delphine Mancini (Francja) – Marielle Hansen (Norwegia) 3-0
Anna Alimardanova (Azerbejdżan) – Helena Envall (Szwecja) 3-0

57 KG
Denitsa Eliseyeva (Bułgaria) – Valeria Eroshenko (Ukraina) 2-0
Natalia Samokhina (Rosja) – Moira McElligot (Irlandia) 3-0
Yulia Apanasovich (Białoruś) – Raven Chapman (Anglia) 3-0
Sati Burcu (Turcja) – Meskheti Gamzayeva (Azerbejdżan) 2-0

60 KG
Esra Yildiz (Turcja) – Yvonne B.Rasmussen (Dania) 2-0
Daria Abramova (Rosja) – Shauna Browne (Irlandia) 3-0
Sandy Ryan (Anglia) – Agnes Alexiusson (Szwecja) 2-1
Mira Potkonen (Finlandia) – Yulia Tsiplakova (Ukraina) 2-1

64 KG
Alexandra Ordina (Rosja) – Chantelle Cameron (Anglia) 3-0
Martina Schmoranzova (Czechy) – Jelena Janicijevic (Serbia) 3-0
Rosie Eccles (Walia) – Valentina Alberti (Włochy) 2-1
Kinga Siwa (Polska) – Gulsum Tatar (Turcja) 2-0

69 KG
Saadat Abdulayeva (Rosja) – Grainne Walsh (Irlandia) 2-0
Elena Vystropova (Azerbejdżan) – Assunta Canfora (Włochy) 2-1
Tatiana Petrovich (Ukraina) – Eszter Olah (Węgry) 3-0
Sema Caliskan (Turcja) – Elina Gustafsson (Finlandia) 2-1

75 KG
Natasha Gale (Anglia) – Timea Nagy (Węgry) 3-0
Lauren Price (Walia) – Elżbieta Wójcik (Polska) 3-0
Christine Desmond (Irlandia) – Oksana Trofimova (Rosja) 3-0
Maily Nicar (Francja) – Anamarija Marsic (Chorwacja) 3-0

81 KG
Leila Dzhavadova (Azerbejdżan) – Lucia Brkljaca (Chorwacja) 3-0
Viktoria Kebikova (Białoruś) – Lyubov Yusupova (Rosja) WO.
Petra Szatmari (Węgry) – Anastasia Chernokolenko (Ukraina) 2-0

+81 KG
Aynur Rzayeva (Azerbejdżan) – Irina Vinnik (Ukraina) TKO 4

ZESTAW PAR WALK PÓŁFINAŁOWYCH [22 listopada 2016 roku]

48 KG
Sevda Asenova (Bułgaria) – Ekaterina Pinigina (Rosja)
Stephanie Silva (Włochy) – Lise Sandebjer (Szwecja)

51 KG
Sandra Drabik (Polska) – Tatyana Kob (Ukraina)
Lisa Whiteside (Anglia) – Elena Saveleva (Rosja)

54 KG
Stanimira Petrova (Bułgaria) – Viktoria Kuleshova (Rosja)
Delphine Mancini (Francja) – Anna Alimardanova (Azerbejdżan)

57 KG
Denitsa Eliseyeva (Bułgaria) – Natalia Samokhina (Rosja)
Yulia Apanasovich (Białoruś) – Sati Burcu (Turcja)

60 KG
Esra Yildiz (Turcja) – Daria Abramova (Rosja)
Sandy Ryan (Anglia) – Mira Potkonen (Finlandia)

64 KG
Alexandra Ordina (Rosja) – Martina Schmoranzova (Czechy)
Rosie Eccles (Walia) – Kinga Siwa (Polska)

69 KG
Saadat Abdulayeva (Rosja) – Elena Vystropova (Azerbejdżan)
Tatiana Petrovich (Ukraina) – Sema Caliskan (Turcja)

75 KG
Natasha Gale (Anglia) – Lauren Price (Walia)
Christine Desmond (Irlandia) – Maily Nicar (Francja)

81 KG
Elif Guneri (Turcja) – Leila Dzhavadova (Azerbejdżan)
Viktoria Kebikova (Białoruś) – Petra Szatmari (Węgry)

+81 KG
Zenfira Magomedaliyeva (Rosja) – Aynur Rzayeva (Azerbejdżan)
Sylwia Kusiak (Polska) – Sennur Demir (Turcja)

10. ME: ELŻBIETA WÓJCIK NIE ZDOBĘDZIE MEDALU W SOFII

ela_sofia04

Po znakomitym wczorajszym dniu liczyliśmy, że do grona polskich medalistek 10. Mistrzostw Europy Seniorek w Boksie dołączy dzisiaj nasza najmłodsza zawodniczka, 20-letnia Elżbieta Wójcik (75 kg). Niestety dwukrotna mistrzyni Polski przegrała jednogłośnie na punkty (trzy razy 36-40) pojedynek ćwierćfinałowy z Lauren Price i to Walijka zmierzy się we wtorek walce o finał z Angielka Natashą Gale.

Mimo jednogłośnego werdyktu Polka miała w tym pojedynku swoje dobre momenty, wygrywając naszym zdaniem jedno (drugie) starcie. Rywalka, znana z żywiołowego i na wskroś ofensywnego stylu walki, zaskoczyła tym razem taktycznym spokojem i wyczekiwaniem na ataki reprezentantki Polski. Przez pierwsze dwa starcia nie zadawała zbyt wielu kombinacji ciosów, które są jej atutem ale bazując na dobrej pracy nóg kłuła naszą zawodniczkę pojedynczymi uderzeniami schodząc jej z linii ciosów. Ożywiła się w dwóch ostatnich rundach coraz częściej trafiając zmęczoną bieganiem za nią Elę. W przeciągu całego pojedynku Lauren była zawodniczką wszechstronniejszą, szybszą i dokładniejszą, świetnie wytrzymując kondycyjnie 8 minut walki.

Tak, więc bilans medalowy Polek w Sofii to 3 krążki, a więc o jeden więcej niż przed dwoma laty w Bukareszcie. Jakiego koloru będą to medale przekonamy się we wtorek. Przypominamy, że Sandra Drabik (51 kg) zmierzy się z Ukrainką Tetyaną Kob, Kinga Siwa (64 kg) skrzyżuje rękawice z Walijką Rosie Eccles, zaś Sylwia Kusiak (+81 kg) z Turczynką Sennur Demir.

10. ME: „POLSKI” DZIEŃ W SOFII. SANDRA DRABIK I KINGA SIWA KOLEJNYMI MEDALISTKAMI

sandra drabik_012

To był z pewnością „polski” dzień w Sofii. Sandra Drabik (51 kg) i Kinga Siwa (64 kg) awansowały do półfinałów 10. Mistrzostw Europy Seniorek w Boksie. Pierwsza z nich pokonała jednogłośnie na punkty Szwedkę Katrin Noren, zaś druga okazała się lepsza od Turczynki Gulsum Tatar.

Przewaga Sandry nad rywalka była widoczna od pierwszego do ostatniego starcia. Miała w tej walce inicjatywę, pokazała większe umiejętności techniczno-taktyczne. Sędziowie z Irlandii, Azerbejdżanu i Włoch zapisali na jej konto każdą z rund (3 razy po 40-36). Mimo iż Kinga wygrała niejednogłośnie na punkty (2-0), to również jej przewaga była bezsprzeczna. Sędziowie z Niemiec i Szwecji słusznie punktowali 39-37 dla gdańszczanki, podczas gdy arbiter z Rumunii widział w tej walce remis (38-38).

W pojedynkach o finał 10. Mistrzostw Europy Sandra Drabik zmierzy się z Ukrainką Tetyaną Kob, zaś Kinga Siwa skrzyżuje rękawice z Walijką Rosie Eccles, która dzisiaj niespodziewanie wypunktowała Włoszkę Valentinę Alberti. Obie walki odbędą się we wtorek (22 listopada), podobnie jak rywalizacja naszej trzeciej medalistki, Sylwii Kusiak (+81 kg) z Turczynką Sennur Demir.

10. ME: DRUGIE ZWYCIĘSTWO KINGI SIWEJ. NA DRODZE DO MEDALU LEGENDA TURECKIEGO BOKSU

kinga_sofia

Drugie zwycięstwo podczas 10. Mistrzostw Europy Kobiet w Boksie zanotowała na swoim koncie Kinga Siwa (64 kg). Dzisiaj gdańszczanka zamykała serię walk 1/8 finału rywalizując z wicemistrzynią Ukrainy Anną Lysenko. Mistrzyni Polski przeważała przez cały pojedynek, wygrywając wszystkie starcia, co znalazło odzwierciedlenie na kartach punktowych sędziów z Włoch i Niemiec (po 40-36). Szwed Anders Andersson widział przewagę Lysenko w jednej z rund, ale trzy zapisał na konto Polki (39-37).

Tak, więc Kinga w walce o medal skrzyżuje rękawice ze starą znajomą z Turcji, Gulsum Tatar, z którą wygrała dwa lata temu w Bukareszcie idąc pewnie po brązowy medal Mistrzostw Europy. W stolicy Bułgarii w zasięgu Biało-Czerwonej jest nawet złoty krążek i oby ważny krok w tym kierunku zrobiła jutro. Dodajmy, że 31-letnia Tatar to najbardziej utytułowana pięściarka w historii tureckiego boksu – dwukrotna mistrzyni świata (2008, 2010), trzykrotna mistrzyni Europy (2004, 2009, i 2011) oraz czterokrotna mistrzyni Unii Europejskiej (2006, 2007, 2008, 2010). Dzisiaj wygrała jednogłośnie na punkty z młodą Azerką Shahlą Alaverdiyevą.

10. ME: ANETA RYGIELSKA I …YANA ALEXEYEVNA POZA TURNIEJEM

aneta_rygielska_2016

W Sofii trwają pojedynki eliminacyjne trzeciego dnia 10. Mistrzostw Europy Kobiet w Boksie. Pierwszego dnia cieszyliśmy się z wylosowanego przez Sylwię Kusiak (+81 kg) medalu, wczoraj z „profesorskiej” wygranej Kingi Siwej (64 kg) a dzisiaj liczyliśmy na dobre rozpoczęcie zawodów przez Anetę Rygielską (60 kg). Niestety mistrzyni Polski dała sobie narzucić chaotyczny styl walki Shauny Brown i to Irlandka zaboksuje w ćwierćfinale z Darią Abramovą z Rosji.

Wydawało się, że dobrze wyszkolona technicznie Polka wykorzysta zarówno swój zasięg ramion, jak i umiejętność bicia skutecznych ciosów prostych i szybko ostudzi ofensywne zapędy agresywnej i chaotycznej rywalki. Niestety dała się wciągnąć w wymianę ciosów w półdystansie, gdzie silniejsza fizycznie Browne powoli ale systematycznie budowała swoją przewagę. Na domiar złego Aneta w przepychankach z leworęczną rywalką niepotrzebnie traciła siły, co szczególnie widać było w dwóch ostatnich starciach. Po zakończeniu walki polski narożnik gratulował naszej zawodniczce, ale innego zdania byli sędziowie, którzy zgodnie punktowali wygraną Shauny Browne (sędziowie z Włoch i Czech po 40-36 i Bułgar 39-37).

Wcześniej na ringu w Sofii doszło do wielkiej niespodzianki, jaką była niejednogłośna (1-2) porażka Azerki Yany Alexeyevnej (60 kg) z Turczynką Esrą Yildiz. Biorąc pod uwagę dzisiejszy przeciętny (mimo wysokiego zwycięstwa nad zawodniczka gospodarzy) występ Rosjanki Darii Abramovej, tym bardziej żal porażki Anety z przeciętną, aczkolwiek bardzo ambitną rywalką.

10. ME: BEZAPELACYJNE ZWYCIĘSTWO KINGI SIWEJ NAD ZAWODNICZKĄ GOSPODARZY

kingasiwa01

Kinga Siwa (64 kg) znakomicie rozpoczęła swój start w 10. Mistrzostwach Europy Seniorek w Boksie, które od wczoraj rozgrywane się w Sofii, pokonując jednogłośnie na punkty reprezentantkę gospodarzy, Ilyanę Galabovą. Gdańszczanka wygrała bezapelacyjnie wszystkie starcia co znalazło odzwierciedlenie na kartach punktowych. Sędzia z Anglii i sędzina z Irlandii punktowali 40-36, zaś ich ukraiński kolega nawet 40-33 na korzyść Kingi, która w kolejnej walce skrzyżuje rękawice z Ukrainką Anną Lysenko (miała wolny los).

Jutro również czekają nas spore emocje, bo w ringu wystąpi Aneta Rygielska (60 kg). Mistrzyni Polski w pojedynku 1/8 finału zmierzy się z Irlandką Shauną Brown, z którą w tym roku wygrała na turnieju Nations Cup w Serbii, dzisiejsza bohaterka naszej reprezentacji, Kinga Siwa.

Najciekawszym wydarzeniem środy była walka dwóch doświadczonych zawodniczek z najlżejszej kategorii wagowej (48 kg). Obrończyni tytułu, Steluta Duta z Rumunii, uległa jednogłośnie na punkty Bułgarce Sevdzie Asenovej. Ciekawą była także rywalizacja w tej samej wadze Szwedki Lise Sandebjoer z rutynowaną Meltem Akar z Turcji, zakończona zwycięstwem dwa do remisu tej pierwszej.

Wczoraj czekaliśmy na dwie rywalizacje. W wadze muszej (51 kg) Katrin Noren ze Szwecji pokonała Węgierkę Krisztinę Beri i 19 listopada stanie oko w oko z Sandrą Drabik w pojedynku o medal Mistrzostw Europy. Z kolei w wadze średniej (75 kg) ciemnoskóra Angielka Natasha Gale pokonała Szwedkę Love Holgersson i w ćwierćfinale zmierzy się z Węgierką Timeą Nagy. Zwyciężczyni tej rywalizacji może być półfinałową rywalką Elżbiety Wójcik, o ile pokona ona Lauren Price z Walii.

10. ME: OBIECUJĄCE LOSOWANIE POLEK. SYLWIA KUSIAK NASZĄ PIERWSZĄ MEDALISTKĄ

logoSofia2016

W Sofii rozpoczęły się wielkie emocje związane z 10. Mistrzostwami Europy Seniorek w Boksie. O godz. 11.00 czasu miejscowego odbyło się losowanie, które Sylwii Kusiak (+81 kg), jednej z pięciu reprezentantek Polski, przyniosło co najmniej brązowy medal. Ogółem o medale mistrzostw Starego Kontynentu powalczy 129 zawodniczek. Najliczniej obsadzone są wagi z limitem 64 kg (18 pięściarek), 60 kg (17) oraz 48 kg i 54 kg (16). Najmniej, bo tylko 5 w ciężkiej (+81 kg) i 7 w półciężkiej (81 kg). Jak losowały podopieczne trenerów Ludwika Buczyńskiego, Henryka Żołnowskiego i Marka Sobonia?

Sandra Drabik (51 kg) jest rozstawiona z numerem 1 i po raz pierwszy wejdzie do ringu 19 listopada, by w walce ćwierćfinałowej rywalizować ze zwyciężczynią pojedynku Katrin Noren (Szwecja) z Krisztiną Beri (Węgry). Lepszą zawodniczką z tej pary jest Noren, ale pokonanie młodej Szwedki nie powinno sprawić Sandrze szczególnych kłopotów. W półfinale na Polkę czekać będzie zapewne Neriman Istik z Turcji lub Tetyana Kob z Ukrainy. Z pierwszą Sandra ma „na pieńku”, gdyż Turczynka pokonała ją w Samsunie, w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich. Jeśli zaboksuje w Sofii z rozmysłem i dyscypliną taktyczną, wykorzystując lewe proste, na które Istik w kwietniu nie umiała znaleźć recepty, powinna pewnie wygrać. Widzimy więc naszą mistrzynię w finale, w którym znajdzie się prawdopodobnie Rosjanka Elena Saveleva lub Angielka Lisa Whiteside. Każde inne rozwiązanie byłoby wielką niespodzianką.

Aneta Rygielska (60 kg) na ring w Sofii wejdzie 17 listopada, by w pojedynku 1/8 finału skrzyżować rękawice z Irlandką Shauną Brown, z którą w tym roku wygrała w Serbii Kinga Siwa. Rywalka jest nieobliczalna ale jak najbardziej w zasięgu mistrzyni Polski, która w pojedynku o medal ME najprawdopodobniej zaboksuje z silną fizycznie Rosjanką Darią Abramovą. Cztery lata temu Magdalena Wichrowska (Stelmach) pokonała Abramovą podczas Mistrzostw Świata koncertowo realizując założenia taktyczne i boksując konsekwentnie w dystansie. Lubiąca wymiany ciosów z bliska Rosjanka była bezradna wobec lewych prostych Polki i bezpiecznego dla niej dystansu. Czy Anetę stać na równie skuteczny boks? Miejmy nadzieję, że tak… A dalej? W półfinale widzimy Yanę Alexeyevną z Azerbejdżanu, rywalkę o co najmniej klasę lepszą od Rosjanki.

Kinga Siwa (64 kg) w ringu zamelduje się już jutro (16 listopada), by stanąć oko w oko z nieznaną bliżej Bułgarką Ilyaną Galabovą. W razie zwycięstwa, w które mocno wierzymy, rywalką Polki będzie wicemistrzyni Ukrainy Anna Lysenko. W ćwierćfinale Kinga trafić może prawdopodobnie na jedną z legend światowego boksu kobiet, Gulsum Tatar. Turczynka boksowała z Kingą dwa lata temu w Bukareszcie podczas ME, przegrywając na punkty. Od tamtego czasu nie jest na pewno zawodniczką lepszą (zmagała się m.in.  z kontuzjami). Z kolei Kinga w ciągu minionego okresu skutecznie rywalizowała z najlepszymi na świecie, więc …powinna awansować do półfinału. W pojedynku o finał przeciwniczką gdańszczanki może być silna fizycznie ale uboga technicznie Włoszka Valentina Alberti

Elżbieta Wójcik (75 kg) na pierwszy pojedynek zaczeka do 20 listopada, kiedy to w ćwierćfinale zaboksuje z niezwykle żywiołową i bojową Walijką Lauren Price. Przeciwniczka Polki nie ma wprawdzie na koncie wielkich sukcesów bokserskich (brąz Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej w 2014 roku) ale to była mistrzyni świata w kickboxingu i taekwondo. Co ciekawe także kapitan reprezentacji Walii w piłce nożnej. Jeśli Polka wygra, to w półfinale zmierzy się z Angielką Natashą Gale lub Szwedką Love Holgersson o ile zwyciężczyni z tej walki upora się z doświadczona Timeą Nagy z Węgier.

Sylwia Kusiak (+81 kg) szczęśliwie wylosowała półfinał, w którym 22 listopada zaboksuje z Turczynką Sennur Demir i będzie faworytką w tym pojedynku. W razie zwycięstwa czekać na nią będzie zapewne wysoka ale dość prymitywna i wolna Rosjanka Zenfira Magomedalieva. Wszystko jest zatem możliwe i Polka może sprawić w Sofii miłą niespodziankę stając na najwyższym stopniu podium.

10. ME: BEZ KILKU GWIAZD EUROPEJSKIEGO BOKSU W SOFII. SĄ REALNE SZANSE NA MEDALE

ME_sofia

Można się było tego spodziewać, że 10. Mistrzostwa Europy Kobiet w Boksie nie będą imprezą szczególnie mocno obsadzoną. Przyjazd do Sofii zapowiedziało 140 zawodniczek z 28 krajów. W tym roku najlepsze Europejki – oprócz startu na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro – miały dwa wyczerpujące turnieje. Najpierw w kwietniu w Samsunie, w trzech wagach olimpijskich, odbył się turniej kwalifikacyjny do IO, a następnie w maju Mistrzostwa Świata w Astanie (nota bene również będące kwalifikacjami do Rio). Tak, więc część gwiazd, jak m.in. Nicola Adams, Estelle Mosselly, Nouchka Fontijn, czy Katie Taylor nie zobaczymy już w tym roku na ringu olimpijskim (Adams i Taylor prawdopodobnie wrócą do niego – o ile pozwoli na to zdrowie – dopiero podczas turnieju przedolimpijskiego w Tokio), inne jak Anastasiya Belyakova leczą kontuzje.

Tak, więc dla naszej skromnej, bo pięcioosobowej drużyny rysuje się realna szansa na dobry, medalowy start (łącznie ze złotymi medalami), tym bardziej, że znamy składy najlepszych ekip i możemy sobie pozwolić na takie spekulacje. Najmocniejszymi rywalkami Sandry Drabik (51 kg) są Rosjanka Elena Saveleva i Angielka Lisa Whiteside, Kingi Siwej (64 kg) Włoszka Valentina Alberti, Rosjanka Alexandra Ordina i Angielka Chantelle Cameron, Elżbiety Wójcik Angielka Natasha Gale, Walijka Lauren Price, Francuzka Maily Nicar, Ukrainka Maria Borutsa, Szwedka Love Holgersson i – o ile przyleci do Sofii – Rosjanka Yaroslava Yakushina. Wracająca do na ringi ME Sylwia Kusiak (81 kg) rywalizować będzie z Węgierką Petrą Szatmari, Turczynką Elif Guneri, Rosjanką Lyubov Yusupovą (panieńskie nazwisko Pashina) i Ukrainką Anastasią Chernokolenko. Najtrudniejsze rywalki ma Aneta Rygielska, bo w Bułgarii zaboksują m.in. Finka Mira Potkonen, Angielka Sandy Ryan, Azerka Yana Alexeyevna, Ukrainka Yulia Tsiplakova, czy Rosjanka Daria Abramova.

To czysta spekulacja, bo nie znamy pełnych składów m.in. ekip z Niemiec, czy Turcji. Na szczegółowa analizę przyjdzie czas po losowaniu… Przypominamy, że dwa lata temu Polki wywalczyły w Bukareszcie dwa medale ME – srebro Ewelina Wicherska (54 kg) i brąz Kinga Siwa (64 kg) a rok później na Igrzyskach Europejskich w Baku trzy krążki – srebro Sandra Drabik (51 kg) oraz brązowe medale Aneta Rygielska (64 kg) i Lidia Fidura (75 kg).

SKŁADY NAJMOCNIEJSZYCH EUROPEJSKICH EKIP NA SOFIĘ

Anglia: Demie-Jade Resztan (48 kg), Lisa Whiteside (51 kg), Ramla Ali (54 kg), Raven Chapman (57 kg), Sandy Ryan (60 kg), Chantelle Cameron (64 kg) i Natasha Gale (75 kg).

Azerbejdżan: Aziza Abbasova (48 kg), Ashakhanum Agayeva (51 kg), Anna Alimardanova (54 kg), Yana Alexeyevna (60 kg), Mariam Jabrailova (64 kg), Elena Vystropova (69 kg), Leila Dzhavadova (+81 kg)

Bułgaria: Sevda Asenova (48 kg), Zlatislava Chukanova (51 kg), Stanimira Petrova (54 kg), Denitsa Eliseyeva (57 kg), Dafina Marinova (60 kg), Ilyana Galabova (64 kg).

Finlandia: Satu Lehtonen (49 kg), Mira Potkonen (60 kg), Anni Viantie (64 kg), Elina Gustafsson (69 kg)

Francja: Wassila Lkhadiri (51 kg), Delphine Mancini (54 kg) i Maily Nicar (75 kg)

Irlandia: Lauren Hogan (48 kg), Dervla Duffy (54 kg), Moira McElliggot (57 kg), Shauna O’Keeffe (60 kg), Kellie Harrington (64 kg), Grainne Walsh (69 kg) i Christina Desmond (75 kg)

Polska: Sandra Drabik (51 kg), Aneta Rygielska (60 kg), Kinga Siwa (64 kg), Elżbieta Wójcik (75 kg) i Sylwia Kusiak (81 kg).

Rosja: Ekaterina Pinigina (48 kg), Elena Saveleva (51 kg), Viktoria Gurkovich (54 kg), Natalia Samokhina (57 kg), Daria Abramova (60 kg), Alexandra Ordina (64 kg), Saadat Abdulaeva (69 kg), Oksana Trofimova lub Yaroslava Yakushina (75 kg), Lyubov Yusupova-Pashina (81 kg) i Zenfira Magamedaliyeva (+81 kg)

Szwecja: Lise Sandebjer (48 kg), Katrin Norén, (51 kg), Helena Envall (54 kg), Agnes Alexiusson (60 kg), Lina Skoghagen (64 kg) i Love Holgersson (75 kg)

Ukraina: Svetlana Vasilevskaya (48 kg), Tetyana Kob (51 kg), Snezhana Kholodkova (54 kg), Valeria Eroshenko (57 kg), Yulia Tsiplakova (60 kg), Ganna Lisenko (64 kg), Tetyana Petrovich (69 kg), Maria Borutsa (75 kg), Anastasia Chernokolenko (81 kg) i Irina Vinnik (+81 kg)

Węgry: Virginia Barankai (48 kg), Krisztina Beri (51 kg), Szabina Szűcs (54 kg), Kitti Nagy (57 kg), Kata Pribojszki (60 kg), Mercedesz Korcsmaros (64 kg), Eszter Oláh (69 kg), Timea Nagy (75 kg) i Petra Szatmari (81 kg)

Włochy: Stephanie Silva (48 kg), Roberta Mostarda (51 kg), Diletta Cipollone lub Arianna Delaurenti Giulia (54 kg), Marzia Davide (57 kg), Sara Corazza lub Carmela Donniacuo (60 kg), Valentina Alberti (64 kg), Monica Floridia lub Assunta Canfora (69 kg).

10. MEK: TYLKO 5 POLEK WYSTARTUJE W SOFII. KADRA BEZ TRENERA PAWŁA PASIAKA

kadra_schw

Tylko pięć reprezentantek Polski poleci do Sofii na 10. Mistrzostwach Europy Kobiet w Boksie. Biało-czerwonych barw bronić będą: Sandra Drabik (Soma Boxing Kielce, 51 kg), Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń, 60 kg), Kinga Siwa (SAKO Gdańsk, 64 kg), Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg) i Sylwia Kusiak (Skorpion Szczecin, 81 kg). Niestety ze swoimi zawodniczkami do Bułgarii nie pojedzie kontuzjowany trener Paweł Pasiak.

- Jak widać na moim przykładzie kontuzje w sporcie zdarzają się nie tylko sportowcom ale i trenerom – powiedział szkoleniowiec polskiej reprezentacji. – Niestety podczas Turnieju im. Feliksa Stamma dopadł mnie pech. W wyniku tąpnięcia na śliskim ringu doznałem mechanicznego uszkodzenia tylnej części kolana oraz przyczepu tylnego uda. Co gorsze, prawdopodobnie doszło do rotacji dolnej części kręgosłupa w odcinku lędźwiowym i przesunięcia dysku. Problemy zdrowotne nasiliły się w minionym tygodniu podczas zgrupowania w Cetniewie gdzie miałem kłopoty z prowadzeniem zajęć. Mam za sobą pierwsze badania specjalistyczne i czekam na rezonans magnetyczny kręgosłupa.

Trener kadry startem w Sofii miał zakończyć trwający 4 lata kontrakt z PZB, w czasie którego największymi sukcesami jego podopiecznych były trzy medale Igrzysk Europejskich w Baku (2015) i dwa Mistrzostw Europy w Bukareszcie (2014).

- Chciałem umowę z PZB zakończyć w Sofii, ale niestety po wstępnych badaniach i opiniach lekarzy, zmuszony jestem zostać w kraju. Mój wyjazd w tym stanie byłby dla dziewczyn niepotrzebnym obciążeniem a dla mnie – po usłyszeniu lekarskiej diagnozy – wielkim ryzykiem z uwagi na konsekwencje nieleczonego urazu. W składzie ekipy na Sofie nie ma poza tym fizjoterapeuty, więc tym bardziej pozbawiony byłbym stałej opieki medycznej – zakończył trener Pasiak.

W związku z powyższym obowiązki pierwszego trenera objął Ludwik Buczyński (trener młodzieżowej kadry narodowej kobiet). W Bułgarii w dniach od 14 do 24 listopada wspierać go będą trenerzy Henryk Żołnowski oraz Marek Soboń (ten drugi pełni jednocześnie funkcję kierownika naszej ekipy).

ELŻBIETA WÓJCIK NIE POJEDZIE NA ME DO SOFII? KLUB WNIOSKUJE O ZAWIESZENIE

ela_trener

Dwukrotna mistrzyni Polski seniorek (2015-2016) wagi średniej (75 kg), Elżbieta Wójcik, od lat uważana jest za największą nadzieję polskiego boksu olimpijskiego. W 2014 roku podopieczna trenera Tomasza Różańskiego dokonała niezwykłego wyczynu wygrywając w ciągu 12 miesięcy Młodzieżowe Mistrzostwa Świata, Europy i Igrzyska Olimpijskie. Niestety jej wejście do seniorskiego międzynarodowego boksu jest mniej spektakularne. Miały to odmienić zbliżające się Mistrzostwa Europy w Sofii, ale wiele wskazuje na to, że zawodniczka z Karlina tam nie pojedzie, gdyż jej klub wystąpił z wnioskiem do PZB o jej bezterminowe zawieszenie.

- To bardzo trudna, świadoma i nieodwołalna decyzja – mówi trener i zarazem wychowawca mistrzyni Polski, Tomasz Różański. – Medale, medalami ale w sporcie najważniejsza jest strona moralna i uczciwość. Ela, mimo wielu rozmów, które z nią prowadziłem zarówno ja, jak i jej utytułowani koledzy z klubu, Mateusz Polski, czy Radomir Obruśniak, opuściła się w treningach i nie realizuje planu szkoleniowego, który został ustalony przez trenera kadry narodowej, Pawła Pasiaka. Mówię o tym z wielkim żalem ale Ela po prostu nie zasługuje na to, by wystartować podczas Mistrzostw Europy w Sofii – zakończył trener i prezes KSW Róża Karlino.

Zdanie trenera klubowego podziela szkoleniowiec reprezentacji Polski, Paweł Pasiak, który w tym roku brał już pod uwagę start 20-letniej zawodniczki z Karlina podczas Mistrzostw Świata w Astanie (choć w wadze z limitem 81 kg).

- Decyzja trenera klubowego o zawieszeniu Eli jest dla mnie absolutnie zrozumiała – mówi trener Pasiak. – Mogę jedynie wyrazić swoje rozczarowanie faktem, że ta młoda zawodniczka nie wyciągnęła wniosków z poprzedniej lekcji, jaką było odsunięcie jej z tych samych powodów od kadry w 2015 roku i w konsekwencji przegranie walki o miejsce w kadrze w olimpijskiej wadze średniej z Lidia Fidurą – zakończył szkoleniowiec kadry narodowej seniorek.

Elżbieta Wójcik, która w tym roku stanęła na najwyższym stopniu podium Międzynarodowych Mistrzostw Śląska oraz MTB im. Feliksa Stamma, paradoksalnie wygrała wszystkie pojedynki z krajowymi oraz zagranicznymi rywalkami i wydawało się, że jest na dobrej drodze, by znów mówiło się o niej w kontekście naszej wielkiej nadziei olimpijskiej.

- Niestety Eli, na jej własne życzenie, oddalają się Igrzyska Olimpijskie w Tokio – dodał trener Różański. – Oczywiście nie stawiam na niej przysłowiowego krzyżyka ale musi zrozumieć, że właśnie zabrzmiał dla niej ostatni dzwonek. Nawet najwięksi pięściarze mieli przecież kłopoty wychowawcze i opuszczali się w treningach, jak np. Kubańczyk Robeisy Ramirez, który w 2012 roku zdobył olimpijskie złoto w Londynie a następnie został zawieszony przez rodzimą federację za …lenistwo i niesportowe prowadzenie się. W tamtym przypadku kara podziałała na niego zbawiennie, bo mimo, iż jako ostatni z Kubańczyków zakwalifikował się do Igrzysk w Rio, to zdobył tam złoty medal i został narodowym bohaterem. Może z Elą będzie podobnie i nałożona przeze mnie kara okaże się skutecznym lekarstwem na arogancję, brak zaangażowania w treningi i po prostu na brak profesjonalizmu – zakończył Tomasz Różański.

Dodajmy, że ostateczny skład kadry narodowej na Mistrzostwa Europy w Sofii poznamy w przyszłym tygodniu po sparingach, które odbędą się na zgrupowaniu szkoleniowym w Cetniewie. Jak poinformował trener Paweł Pasiak powołanych na nie zostało 16 zawodniczek.

WYNIKI MIĘDZYNARODOWE. KSW RÓŻA KARLINO NAJLEPSZYM KLUBEM CZTEROLECIA

full1

Wydział Sportowy Polskiego Związku Bokserskiego opracował niezwykle interesującą klasyfikację klubową, odzwierciadlającą wyniki sportowe (z lat 2012-2016) wszystkich międzynarodowych turniejów mistrzowskich (Igrzysk Olimpijskich, mistrzostw świata, Europy oraz Igrzysk Europejskich). W tym unikalnym rankingu 73 klubów bezkonkurencyjnym okazał się KSW Róża Karlino (1560 punktów), wyprzedzając UKS Boxing Team Chojnice (990) i BKS Skorpion Szczecin (960), MKSW Pomorzanin Toruń (700) i SKK Boxing Kielce (500).

Na tak wysoki wynik klubu z Karlina, prowadzonego przez trenera Tomasza Różańskiego, złożyły się punkty zdobyte przez zaledwie czwórkę pięściarzy, Elżbietę Wójcik (830), Paulinę Jakubczyk (430), Mateusza Polskiego (260) i Cezarego Chmielnickiego (40).

Prezentujemy pełne zestawienie:

33. MTB IM. FELIKSA STAMMA: CZTERY BIAŁO-CZERWONE NA NAJWYŻSZYM STOPNIU PODIUM

drabik_tha2

W Warszawie zakończył się 33. Międzynarodowy Turniej Bokserski im. Feliksa Stamma, będący dla naszych kadrowiczek ostatnim sprawdzianem przed Mistrzostwami Europy w Sofii. W finałach podopieczne trenera Pawła Pasiaka zwyciężyły w czterech kategoriach wagowych – Sandra Drabik w muszej (51 kg), Kinga Siwa w lekkopółśredniej (64 kg), Elżbieta Wójcik w średniej (75 kg) i Sylwia Kusiak w półciężkiej (81 kg). Tym samym zawodniczki te potwierdziły swoją rosnącą formę i zapewne zobaczymy je niebawem w Bułgarii w Biało-Czerwonych barwach.

Sandra Drabik, broniąca złotego medalu sprzed roku, pokonała jednogłośnie na punkty (3-0) Lisę Whiteside. O wartości dzisiejszego zwycięstwa kielczanki, którą stać w Sofii nawet na wywalczenie złotego medalu Mistrzostw Europy, świadczy fakt, że 31-letnia Angielka, była wicemistrzyni świata wagi muszej z Jeju City (2014) i brązowa medalistka Mistrzostw Świata wagi piórkowej z Qinhuangdao (2012) w latach 2015-2016 była złotą medalistką Mistrzostw Wielkiej Brytanii wagi muszej (na arenie międzynarodowej z uwagi na niekwestionowaną pozycję w brytyjskiej kadrze Nicoli Adams, Lisa występowała w limicie wagi koguciej). Tym samym Sandra zrewanżowała się rywalce za niezasłużona porażkę, jakiej doznała na ringu w Stralsundzie dwa lata temu.

Kolejne w tym roku międzynarodowe zwycięstwo odniosła Kinga Siwa, pokonując (3-0) wicemistrzynię Kazachstanu, Aliyę Abdraimovą, bardziej znaną na azjatyckich ringach (rywalizuje tam w różnych turniejach od 2011 roku). Niejednogłośne zwycięstwo (2-1), z którym nie mogła się do końca pogodzić Caitlin Parker, odniosła Elżbieta Wójcik. To trzeci w krótkim czasie wartościowy wynik zawodniczki z Karlina, która niedawno pokonała w Gliwicach Love Holgersson ze Szwecji, a w Warszawie wypunktowała dwie Australijki (Parker i Kaye Scott). Czwarte zwycięstwo dla Polski przypadło w udziale Sylwii Kusiak, która pewnie wygrała na punkty (3-0) z młodziutką Aleksandrą Smuklerz. Zawodniczka ze Szczecina udanie wraca więc do międzynarodowej rywalizji w swojej koronnej wadze, w której po raz ostatni boksowała w 2011 roku podczas Mistrzostw Europy w Rotterdamie, gdzie zdobyła srebrny medal.

Niestety finałowe pojedynki przegrały dwie pięściarki z Torunia – Milena Zglenicka (54 kg) i Aneta Rygielska (60 kg), jakkolwiek ich rywalkami były faworytki do medali listopadowych Mistrzostw Europy. Pierwsza z nich uległa (1-2) Norweżce Marielle Hansen, zaś druga przegrała (0-3) z angielską nadzieją olimpijską na Tokio (2020), Sandy Ryan.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [29 października 2016 roku - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

51 KG Sandra Drabik (Polska) – Lisa Whiteside (Anglia) 3-0
54 KG Marielle Hansen (Norwegia) – Milena Zglenicka (Polska) 2-1
60 KG Sandy Ryan (Anglia) – Aneta Rygielska (Polska) 3-0
64 KG Kinga Siwa (Polska) – Aliya Abdraimova (Kazachstan) 3-0
75 KG Elżbieta Wójcik (Polska) – Caitlin Parker (Australia) 2-1
81 KG Sylwia Kusiak (Polska) – Aleksandra Smuklerz (Polska) 3-0

33. MTB IM. FELIKSA STAMMA: SIEDEM POLEK ZABOKSUJE W FINAŁACH

ela_win

Za nami przedostatnia odsłona 33. Międzynarodowego Turnieju im. Feliksa Stamma, czyli pojedynki półfinałowe, w których wystąpiło sześć Polek. Jutro w finałach zobaczymy trzy z nich: Sandrę Drabik (51 kg), Anetę Rygielską (60 kg) i Elżbietę Wójcik (75 kg). Dwie pierwsze pokonały dzisiaj krajowe rywalki (Angelikę Grońską i Paulinę Jakubczyk), zaś Ela jednogłośnie na punkty pokonała wielokrotną mistrzynię Australii, Kaye Scott.

Jutro czekają nas spore emocje bo w sześciu finałach kobiet zobaczymy pięć rywalizacji międzynarodowych. Sandra Drabik (51 kg), wicemistrzyni Igrzysk Europejskich z Baku (2015) zmierzy się z Lisą Whiteside, ostatnią jak dotąd mistrzynią Unii Europejskiej (z 2014 roku; ale wagi koguciej). Angielka jest od lat dublerką Nicoli Adams i choć boksuje w limitach od 51 do 57 kg, to jest zawodniczką znaną Sandrze. Walczyły ze sobą dwa lata temu na turnieju w Stralsundzie, gdzie po kontrowersyjnym werdykcie wygrała Lisa.

Z kolei Aneta Rygielska (60 kg) stanie oko w oko z dynamiczną i mocno bijącą rodaczką Whiteside, Sandy Ryan. Nie ukrywajmy, że zawodniczce z Torunia przydałby się tak spektakularny sukces jak pokonanie Angielki, bo w wadze lekkiej nie odniosła – jak na razie – wielkich sukcesów międzynarodowych. Szczególnie ważne byłoby to w przededniu Mistrzostw Europy w Sofii.

Caitlin Parker, aktualna mistrzyni Australii wagi średniej (75 kg), dwa lata czekała na to, by zrewanżować się Elżbiecie Wójcik za półfinałową porażkę, jakiej doznała podczas Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w Nanjing. Jutro jej marzenie się ziści. To będzie walka bez faworytki, bo obie pięściarki prezentują podobny poziom sportowy i zapewne obie dadzą z siebie wszystko, by wygrać turniej. Szkoda, że Parker nie zaboksowała w półfinale z Hanną Solecką (Polka oddała walkowera). Z nią również ma „porachunki” z dawnych lat a ściślej z Mistrzostw Świata kadetek w Antalyi, gdzie przegrała z Polką wysoko na punkty.

Interesująco zapowiadają się również pojedynki Mileny Zglenickiej (54 kg) i Kingi Siwej (64 kg). Pierwszą czeka niezwykle trudne zadanie pokonania świetnej Norweżki Marielle Hansen (przed IO w Rio de Janeiro walczyła w limicie wagi muszej), zaś druga zrobi wszystko, by pokonać tegoroczną wicemistrzynię Kazachstanu, Aliyę Abdraimovą.

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [28 października 2016 r. – na pierwszym miejscu zwyciężczynie)

51 KG
Lisa Whiteside (Anglia) – Kristy Harris (Australia) 3-0
Sandra Drabik (Polska) – Angelika Grońska (Polska) 3-0

60 KG
Aneta Rygielska (Polska) – Paulina Jakubczyk (Polska) 2-1
Sandy Ryan (Anglia) – Kinga Szlachcic (Polska) 3-0

75 KG
Elżbieta Wójcik (Polska) – Kaye Scott (Australia) 3-0
Caitlin Parker (Australia) – Hanna Solecka (Polska) WO.

ZESTAW PAR FINAŁOWYCH

51 KG Sandra Drabik (Polska) – Lisa Whiteside (Anglia)
54 KG Marielle Hansen (Norwegia) – Milena Zglenicka (Polska)
60 KG Sandy Ryan (Anglia) – Aneta Rygielska (Polska)
64 KG Kinga Siwa (Polska) – Aliya Abdraimova (Kazachstan)
75 KG Elżbieta Wójcik (Polska) – Caitlin Parker (Australia)
81 KG Sylwia Kusiak (Polska) – Aleksandra Smuklerz (Polska)

33. MTB IM. FELIKSA STAMMA: KINGA SIWA W FINALE. JUTRO SZEŚĆ INTERESUJĄCYCH WALK

kingasiwa02

Niewiele pojedynków oglądamy podczas 33. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego im. Feliksa Stamma. Po wczorajszych sześciu walkach ćwierćfinałowych, dzisiaj kibice zgromadzeni w hali OSiR Warszawa-Włochy przy ul. Gładkiej byli świadkami tylko trzech rywalizacji półfinałowych. Awans do finału zapewniła sobie tylko jedna Polka, Kinga Siwa (64 kg), pokonując jednogłośnie na punkty Beatę Koroniecką. Niestety przegrały Ślązaczki Monika Serafin (54 kg) i Aleksandra Talaga (64 kg). Pierwsza uległa świetnej pięściarce i kick-bokserce Marielle Hansen z Norwegii, zaś druga nie sprostała Aliyi Abdraimovej z Kazachstanu.

Jutro czeka nas sześć półfinałów pań i doprawdy każdy z nich zapowiada się niezwykle interesująco. W trzech z nich Polki powalczą z zagranicznymi rywalkami – Kinga Szlachcic (60 kg) z Sandy Ryan, Elżbieta Wójcik (75 kg) z Kaye Scott i Hanna Solecka (75 kg) z Caitlin Parker.

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [27 października 2016 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

54 KG
Marielle Hansen (Norwegia) – Monika Serafin (Polska) 3-0

64 KG
Kinga Siwa (Polska) – Beata Koroniecka (Polska) 3-0
Aliya Abdraimova (Kazachstan) – Aleksandra Talaga (Polska) 2-1

ZESTAW JUTRZEJSZYCH WALK PÓŁFINAŁOWYCH

51 KG
Kristy Harris (Australia) – Lisa Whiteside (Anglia)
Sandra Drabik (Polska) – Angelika Grońska (Polska)

60 KG
Paulina Jakubczyk (Polska) – Aneta Rygielska (Polska)
Sandy Ryan (Anglia) – Kinga Szlachcic (Polska)

75 KG
Elżbieta Wójcik (Polska) – Kaye Scott (Australia)
Caitlin Parker (Australia) – Hanna Solecka (Polska)

33. MTB IM. F. STAMMA: CENNE ZWYCIĘSTWA POLEK NAD RYWALKAMI Z KAZACHSTANU I AUSTRALII

rygielska_schwer

W Warszawie rozpoczął się 33. Międzynarodowy Turniej Bokserski im. Feliksa Stamma. Mimo skromniejszej niż przed rokiem obsady spodziewamy się w nim pojedynków na wysokim poziomie, tym bardziej, że dla Polek będzie to ostatni sprawdzian przed Mistrzostwami Europy w Sofii. Dzisiaj odbyło się pięć walk ćwierćfinałowych, z których zwycięsko wyszło pięć Biało-Czerwonych i znakomita Sandy Ryan (60 kg). Oprócz Angielki do półfinału awansowały Angelika Grońska (51 kg), Paulina Jakubczyk, Aneta Rygielska i Kinga Szlachcic (wszystkie 60 kg) oraz Hanna Solecka (75 kg).

Najcenniejsze zwycięstwa odniosły Aneta i Kinga. Pierwsza z nich pokonała tegoroczną mistrzynię Kazachstanu Rimmę Volosenko, zaś druga jednogłośnie na punkty zwyciężyła srebrną medalistkę Mistrzostw Australii (2015), Skye Nicolson. Dzielnie o półfinał walczyła wracająca do kadry po ponad dwuletniej przerwie Sandra Kruk, dziś nie była w stanie pokonać Ryan.

W półfinale zaboksują także Angelika, która dzisiaj stoczyła trudny, wyrównany bój z Aigerim Kassenayevą z Kazachstanu i Paulina (była młodzieżowa mistrzyni świata i Europy), także wracająca na międzynarodowe ringi do dłuższej przerwie. Dzisiaj stoczyła twardy pojedynek z Barbarą Grabowską, powołaną na turniej w ostatnim tygodniu. W kończącym ćwierćfinały pojedynku dwóch szczecinianek lepszą okazała się Hanna Solecka, pokonując po bardzo wyrównanym pojedynku (2-1) akademicką wicemistrzynię świata, Natalię Hollińską.

Środa przyniosła nam niestety także smutną informację. Otóż w 33. MTB im. Feliksa Stamma nie zobaczymy Eweliny Wicherskiej (54 kg), która wczoraj na ostatnim treningu przed zawodami doznała kontuzji barku. Wspomniany uraz wykluczy prawdopodobnie jej starty w ciągu najbliższych kilku tygodni.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [26 października 2016 roku - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

51 KG
Angelika Grońska (Polska) – Aigerim Kassenayeva (Kazachstan) 2-0

60 KG
Paulina Jakubczyk (Polska) – Barbara Grabowska (Polska) 2-1
Aneta Rygielska (Polska) – Rimma Volosenko (Kazachstan) 2-1
Kinga Szlachcic (Polska) – Skye Nicolson (Australia) 3-0
Sandy Ryan (Anglia) – Sandra Kruk (Polska) 3-0

75 KG
Hanna Solecka (Polska) – Natalia Hollińska (Polska) 2-1

33. MTB IM. F. STAMMA: CZEKAMY NA DOBRY BOKS MIMO SŁABSZEJ OBSADY TURNIEJU KOBIET

Sandra_Pawel_stamm

Kibice boksu olimpijskiego kobiet, pamiętając znakomitą obsadę ubiegłorocznego Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego im. Feliksa Stamma, spodziewali się, że już co rok do Warszawy przyjeżdżać będą najlepsze zawodniczki świata. Niestety w tym roku tak nie będzie i na starcie 33. edycji tego turnieju zobaczymy 34 pięściarki, w tym aż 20 Polek.

Podstawowym powodem tego stanu rzeczy jest organizowany w tym samym terminie w niemieckim Stralsundzie MTB „Queens Cup”, który z roku na roku przyciąga coraz więcej startujących. Nie znaczy to jednak, że nasi zachodni sąsiedzi z premedytacją odebrali nam obsadę zawodów, gdyż ich turniej odbywa się w tradycyjnym terminie, podczas gdy Memoriał im. Feliksa Stamma odbędzie tym razem o miesiąc później niż w ub. roku.

W środę na starcie turnieju spodziewamy się startu ekip z Australii (4 zawodniczki), Anglii (2) i Kazachstanu (6) oraz po jednej zawodniczce z Czech i Norwegii. Polskę reprezentować będą kadrowiczki, które niebawem wystąpią podczas Mistrzostw Europy w Sofii oraz ich dublerki z krajowej czołówki.

Sandra Drabik_pucharMimo skromnej obsady (m.in. Dunki, Finki, Francuzki, Irlandki, Niemki, Rosjanki, Szwedki i Walijki zaboksują w Stralsundzie) ciekawie zapowiada się nam w Warszawie rywalizacja w wadze muszej (51 kg). Ubiegłoroczna triumfatorka i najlepsza zawodniczka całego turnieju, Sandra Drabik będzie walczyć z należącymi do czołówki światowej Angielką Lisą Whiteside i Australijką Kristy Harris.

W wadze koguciej wracającą do wielkiego boksu Ewelinę Wicherską i jej młodsze koleżanki z kadry przetestuje najlepsza zawodniczka Norwegii bez podziału na kategorie wagowe, Marielle Hansen. W wadze lekkiej podobne zadanie czeka mistrzynię Kazachstanu Rimmę Volosenko, zaś w wadze średniej (75 kg) być może dojdzie do rewanżu za finał Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich z 2014 r. Wówczas Elżbieta Wójcik pokonała Caitlin Parker (na zdjęciu), ale od tamtego czasu Australijka poczyniła wielkie postępy, więc ta konfrontacja zapowiada się bardzo interesująco.

ela_podiumInteresująco będzie w limicie 64 kg, do którego wróciła Kinga Siwa. Nasza mistrzyni może być zadowolona, bo swój przyjazd do Warszawy zapowiedziały Sandy Ryan i Martina Schmoranzova. Angielka jest w wysokiej formie, czego dowodem było niedawne zwycięstwo przed czasem nad Yaną Alexeyevna, odniesione na turnieju w Bułgarii. Z kolei Czeszka to jedna z najbardziej doświadczonych zawodniczek w Europie i jest w stanie pokrzyżować szyki każdej rywalce.

Kinga_Bukareszt1W wadze półciężkiej z zainteresowaniem zobaczymy powrót do międzynarodowej rywalizacji Sylwii Kusiak. Zarówno doświadczona Kaye Scott z Australii, jak i wysoka Fariza Sholtay z Kazachstanu są idealnymi rywalkami na comeback Polki.

LISTA STARTOWA

51 KG
1. Sandra Drabik (Polska))
2. Angelika Grońska (Polska)
3. Adrianna Marczewska (Polska)
4. Kristy Harris (Australia)
5. Sevara Tajikulova (Kazachstan)
6. Lisa Whiteside (Anglia)

54 KG
1. Ayaulum Boranbayeva (Kazachstan)
2. Ewelina Wicherska (Polska)
3. Laura Grzyb (Polska)
4. Milena Zglenicka (Polska)
5. Marielle Hansen (Norwegia)

60 KG
1. Rimma Volossenko (Kazachstan)
2. Aneta Rygielska (Polska)
3. Kinga Szlachcic (Polska)
4. Monika Serafin (Polska)
5. Barbara Grabowska (Polska)
6. Paulina Jakubczyk (Polska)
7. Sandra Kruk (Polska)

64 KG
1. Kinga Siwa (Polska)
2. Aleksandra Talaga (Polska)
3. Beata Koroniecka (Polska)
4. Martina Schmoranzova (Czechy)
5. Sky Nicoloson (Australia)
6. Aliya Abdraimova (Kazachstan)
7. Sandy Ryan (Anglia)

75 KG
1. Natalia Hollińska (Polska)
2. Elżbieta Wójcik (Polska)
3. Hanna Solecka (Polska)
4. Anastassiya Rylina (Kazachstan)
5. Caitlin Parker (Australia)

81 KG
1. Fariza Sholtay (Kazachstan)
2. Sylwia Kusiak (Polska)
3. Aleksandra Smuklerz (Polska)
4. Kaye Scott (Australia)

RYGIELSKA I KOWALCZYK PRZEGRALI W CHIANG MAI. CO NAJMNIEJ JEDEN MEDAL AMŚ DLA POLSKI

fisu

W Chiang Mai od trzech dni rozgrywane są Akademickie Mistrzostwa Świata (FISU World University Championship), w których rywalizuje także pięcioosobowa reprezentacja Polski. Wczoraj w w ringu, podczas walk ćwierćfinałowych, zobaczyliśmy pierwszych dwoje z nich. Niestety zarówno Aneta Rygielska (60 kg), jak i Mateusz Kowalczyk (91 kg) po wyrównanych walkach zeszli z ringu pokonani.

Aneta, brązowa medalistka Igrzysk Europejskich z Baku (2015) i była młodzieżowa mistrzyni świata (2013) przegrała dwa do remisu (37-39, 36-40 i 38-38), z tegoroczną mistrzynią Kazachstanu wagi lekkiej, 19-letnią Nazim Ishanovą, której największym – jak dotąd – sukcesem było wywalczenie brązowego medalu na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata w Taipei City (2015).

Niewiele do zwycięstwa i co za tym idzie do wywalczenia medalu Akademickich Mistrzostw Świata zabrakło Mateuszowi. Po zakończeniu jego walki z Rosjaninem Antonem Zaytsevem sędzia z Tajlandii punktował 29-28 na korzyść Polaka ale dwaj pozostali punktowi opowiedzieli się za rywalem (30-27 i 30-26).

Pewnym jest, że z Tajlandii nasza ekipa przywiezie co najmniej jeden medal. Natalia Hollińska (75 kg) wylosowała bowiem od razu miejsce w półfinale, w którym dzisiaj skrzyżuje rękawice z 20-letnią Irlandką Christiną Desmond, która wiosną br. sensacyjnie wygrała w Samsunie podczas turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich z późniejszą wicemistrzynią Nouchką Fontijn.

Dzisiaj o medal powalczą również Angelika Grońska (51 kg) i Rafał Perczyński (69 kg). Studentka katowickiej AWF zmierzy się z Tajką Chuthamat Rakstat (tegoroczna akademicka mistrzyni Azji), zaś student UW stanie oko w oko z 23-letnim Ukraińcem Evgeniyem Barabanovem.

W GRUDZIĄDZU POZNALIŚMY MISTRZYNIE POLSKI SENIOREK I TRIUMFATORKI PPJ

drabik_tha2

W Grudziądzu zakończyły się dzisiaj 16 Mistrzostwa Polski Seniorek i 8. Puchar Polski Juniorek (de facto, zgodnie z obowiązującą w międzynarodowym boksie nomenklaturą, Młodzieżowy Puchar Polski). Zdaniem obserwatorów zawody nie stały niestety na najwyższym poziomie, co smuci w kontekście listopadowych Mistrzostw Europy Seniorek w Sofii.

Mistrzyniami Polski A.D. 2016 zostały (w kolejności wag): Adrianna Marczewska (SKF Boksing Zielona Góra, 48 kg), Sandra Drabik (Kick-Boxing Kielce, 51 kg), Laura Grzyb (BKS Jastrzębie-Zdrój, 54 kg), Sandra Kruk (Niezrzeszona, 57 kg), Paulina Jakubczyk (KSW Róża Karlino, 60 kg), Kinga Siwa (SAKO Gdańsk, 64 kg), Hanna Solecka (Skorpion Szczecin, 69 kg), Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg), Sylwia Kusiak (Skorpion Szczecin, 81 kg) i Paulina Laskowska (Obra Zbąszyń, +81 kg).

Na uwagę zwraca ósmy złoty medal Mistrzostw Polski wywalczony przez Kingę Siwą, która z powodzeniem wróciła do swojej dawnej kategorii wagowej. Miłą niespodzianką był powrót 21-letniej Pauliny Jakubczyk nie tylko do boksu ale i najwyższy stopień podium krajowego czempionatu, i to w olimpijskiej wadze. Tym samym wspólnie ze swoją o rok młodszą klubową koleżanką, Elżbietą Wójcik, wywalczyła już drugi złoty medal seniorskich mistrzostw kraju w karierze. Piąte złoto w karierze wywalczyły Sandra Kruk i Sylwia Kusiak. Pierwsza z nich po raz kolejny udowodniła, że nie ma sobie równych w kraju w wadze piórkowej i warto byłoby dać jej ponownie reprezentacyjną szansę.

W klasyfikacji zespołowej zawodów zwyciężył Skorpion Szczecin przed Hetmanem Białystok i Bombardierem Gdynia. Natomiast w klasyfikacji OZB najlepszym był Okręg Zachodniopomorski, przed Pomorskim i Śląskim. Z kolei w turnieju o Puchar Polski Juniorek w klasyfikacji zespołowej zwyciężył Start Włocławek  przed Wdą Świecie i Skorpionem Szczecin. Okręgowo górą był Kujawsko-Pomorski OZB przed Wielkopolskim OZB i Lubuskim OZB.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [2 PAŹDZIERNIKA 2016 R. - na pierwszym miescu zwyciężczynie]

YOUTH

48 KG Patrycja Gerka (Tygrys Elbląg) – Michalina Kryściak (SKF Boksing Zielona Góra) TKO 1
51 KG Marta Kochańska (Copacabana Konin) – Milena Pogorzelska (Start Grudziądz) TKO 2
54 KG Ewelina Cieśluk (Hetman Białystok) – Aleksandra Kubiak (Copacabana Konin) 3-0
57 KG Natalia Antczak (Skorpion Szczecin) – Patrycja Joniec (Kleofas Katowice) 2-1
60 KG Weronika Balcer (Wda Świecie) – Patrycja Pszczółkowska (Tygrys Elbląg) 3-0
64 KG Agnieszka Serdyńska (Polonia Świdnica) – Patrycja Kowal (Kalina Lublin) TKO 1
69 KG Olga Moczała (Skorpion Szczecin) – Aleksandra Kłonowska (Start Włocławek) 2-1
75 KG Kamila Kapuścińska (Start Włocławek) – Karolina Lewandowska (Start Włocławek) 3-0

ELITE

48 KG Adrianna Marczewska (SKF Boksing Zielona Góra) – brak rywalki
51 KG Sandra Drabik (Kick-Boxing Kielce) Milena Zglenicka (Pomorzanin Toruń) 3-0
54 KG Laura Grzyb (BKS Jastrzębie) – Karolina Miętka (Kontra Elbląg) 3-0
57 KG Sandra Kruk (niezrzeszona) – Mirela Balcerzak (Skorpion Szczecin) 3-0
60 KG Paulina Jakubczyk (Róża Karlino) – Kinga Szlachcic (SKF Boksing Zielona Góra) 3-0
64 KG Kinga Siwa (SAKO Gdańsk) – Beata Koroniecka (Hetman Białystok) 3-0
69 KG Hanna Solecka (Skorpion Szczecin) – Larysa Sabiniarz (Boxing Team Chojnice) 3-0
75 KG Elżbieta Wójcik (Róża Karlino) – Anna Dikta (Orlęta Łuków) WO.
81 KG Sylwia Kusiak (Skorpion Szczecin) – Justyna Woźniak (Bombardier Gdynia) TKO 2
+81 KG Paulina Laskowska (Obra Zbąszyń) – Anita Raczyńska (Skorpion Szczecin) TKO 1

11. MM ŚLĄSKA: AŻ 18 POLEK NA NAJWYŻSZYM STOPNIU PODIUM GLIWICKIEGO TURNIEJU

gliwice_mini16

W Gliwicach zakończyły się 11. Międzynarodowe Mistrzostwa Śląska Kobiet w Boksie. Po części historyczne, bo po raz pierwszy w dziejach tych zawodów na ich starcie zabrakło dziewięciokrotnej triumfatorki, Lidii Fidury (75 kg). Oprócz najlepszej zawodniczki miejscowego GUKS Carbo w ringu nie zobaczyliśmy także anonsowanych przed zawodami kadrowiczek Angeliki Grońskiej, Mileny Zglenickiej (obie 51 kg) i Anny Góralskiej (54 kg). Mimo to emocji nie brakowało a poziom wielu walk mógł zadowolić najwybredniejszych kibiców pięściarstwa.

Ogółem na najwyższym stopniu podium stanęło 18 Polek (9 z grupy wiekowej junior, 4 z młodzieżowej i 5 z seniorskiej) oraz 9 zawodniczek z zagranicy. Po wczorajszym triumfie Elżbiety Wójcik (75 kg) nad Szwedką Love Holgersson dzisiaj najcenniejsze zwycięstwa z zagranicznymi rywalkami zanotowały młodziutka juniorka z Wejherowa, Weronika Pawlak (50 kg), pokonując (2-1) po bardzo wyrównanym boju Dunkę Julie Madsen oraz brązowa medalistka ubiegłorocznych Mistrzostw Europy Juniorek, Patrycja Borys (60 kg), bijąc wyraźnie (3-0) Łotyszkę Katię Marcenko. Efektownie zaprezentowała się również Klaudia Budasz (66 kg), dyktując od początku do końca warunki w zwycięskim (3-0) pojedynku z Niemką Dianą Kamo.

Mieliśmy także okazję oglądać kilka pojedynków, w których zmierzyły się ze sobą nasze najlepsze w kraju zawodniczki. Juniorka Natalia Gajewska (75 kg), demolując w 1. starciu Weronikę Ciereszko (MOSM Tychy) zapewniła sobie najprawdopodobniej miejsce w kadrze narodowej na Młodzieżowe Mistrzostw Europy. Inna – oprócz Weroniki – złota medalistka Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, Oliwia Waszkiewicz (80 kg) przegrała z kolei przed czasem ze szczecinianką Darią Paradą. Wśród zawodniczek z grupy młodzieżowej (youth) Klaudia Simsak (51 kg) wygrała niejednogłośnie na punkty (2-1) z Pauliną Nowak, która nominalnie boksuje w niższej kategorii wagowej (48 kg), ale z uwagi na fakt, że do Gliwic nie przyjechały żadne inne „papierki”, zaboksowała w muszej. Znakomitą dyspozycję zasygnalizowała Natalia Barbusińska (69 kg), wyraźnie dominując nad inną zawodniczką ze Szczecina, Olgą Moczałą.

Wśród seniorek mocno zaiskrzyło w walkach Anety Rygielskiej (60 kg) z Kingą Szlachcic oraz Kingi Siwej (64 kg) z Aleksandrą Talagą. Wygrały torunianka i gdańszczanka ale werdykty w obu przypadkach były niejednogłośne. Ponownie w Gliwicach dała o sobie znać wicemistrzyni świata sprzed 4 lat, Sandra Kruk (57 kg). Elblążanka wygrała pewnie z Moniką Serafin, imponując siłą fizyczną, co nie dziwi, bo zawsze był to jej atut i jest główną kandydatką do złotego medalu zbliżających się Mistrzostw Polski. Niestety porażką (1-2) zakończyła się walka Laury Grzyb (54 kg) ze Szwedka Heleną Envall, która niedawno dzielnie walczyła o kwalifikację olimpijską w wadze muszej.

NAGRODY INDYWIDUALNE

Najlepsza zawodniczka zagraniczna – Ramona Graeff (Niemcy, Youth 57 kg)

Najlepsza zawodniczka z Polski – Natalia Barbusińska (Spartakus Szczecin, Youth 69 kg)

Najmłodsza zwyciężczyni – Jessica Triebelova (Słowacja, Junior, 54 kg)

Najlepsza walka finałów – Aneta Rygielska vs. Kinga Szlachcic

 

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [1-3 WRZEŚNIA 2016 ROKU, na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

JUNIOR

46 KG Roksana Giersz (UKS Boxing Team Chojnice) – Paulina Pawlik (GUKS Carbo Gliwice) WO.
48 KG Tatiana Pluta (Star Starachowice) – Victoria Sawazki (Niemcy) 3-0
50 KG Weronika Pawlak (Gryf Wejherowo) – Julie Madsen (Dania) 2-1
52 KG Lenka Bernardova (Czechy) – Roksana Wierzbicka (BKS Hetman Białystok) 3-0
54 KG Jessica Triebelova (Słowacja) – Rugile Altaraviciute (Litwa) 3-0
57 KG Elise Saulescu (Szwecja) – Aleksandra Wesołowska (MKB Mazur Ełk) 3-0
60 KG Patrycja Borys (BKS Hetman Białystok) – Katia Marcenko (Łotwa) 3-0
63 KG Patrycja Pelińska (Kaczor Boks Team Wałbrzych) – Klaudia Poliwczak (MKS Start Grudziądz) WO.
66 KG Klaudia Budasz (SW Gostyń) – Diana Kamo (Niemcy) 3-0
70 KG Ewelina Mańka (UKS Berej Boxing Lublin) – Claudia Özgun (Szwecja) 3-0
75 KG Natalia Gajewska (Champion Wołomin) – Weronika Ciereszko (MOSM Tychy) TKO 1
80 KG Daria Parada (BKS Skorpion Szczecin) – Oliwia Waszkiewicz (UMKS Victoria Ostrołęka) TKO 2

YOUTH

51 KG Klaudia Simsak (JKB Jawor Team Jaworzno) – Paulina Nowak (Adrenalina Wrocław) 2-1
54 KG Karolina Radosz (MLKS Sparta Złotów) – Aleksandra Kubiak (Copacabana Konin) 3-0
57 KG Ramona Graeff (Niemcy) – B. Freja Hansen (Dania) 3-0
60 KG Stephanie Thour (Szwecja) – Katarzyna Bujko (BKS Jastrzębie) 3-0
64 KG Denisa Pauerova (Czechy) – Aleksandra Gorzkiewicz (MLKS Sparta Złotów) 3-0
69 KG Natalia Barbusińska (Spartakus Szczecin) – Olga Moczała (BKS Skorpion Szczecin) 3-0
81 KG Patrycja Kiwak (BKS Skorpion Szczecin) – Aleksandra Smuklerz (BKS Radomiak Radom) 3-0

SENIOR

48 KG Adriana Marczewska (SKF Boksing Zielona Góra) – Jana Prokesova (Czechy) 3-0
51 KG Katrin Noren (Szwecja) – Petra Lastovkova (Czechy) 3-0
54 KG Helena Envall (Szwecja) – Laura Grzyb (BKS Jastrzębie) 2-1
57 KG Sandra Kruk (Niestowarzyszona – Elbląg) – Monika Serafin (06 Kleofas Katowice) 3-0
60 KG Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń) – Kinga Szlachcic (SKF Boksing Zielona Góra) 2-1
64 KG Kinga Siwa (SAKO Gdańsk) – Aleksandra Talaga (06 Kleofas Katowice) 2-1
69 KG Nadine Apetz (Niemcy) – A.Ditte Frostholm (Dania) 2-1
75 KG Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino) – Love Holgersson (Szwecja) 3-0

11. MM ŚLĄSKA: WÓJCIK ZNÓW NA NAJWYŻSZYM STOPNIU PODIUM. 24 POLKI ZABOKSUJĄ W FINAŁACH

ela_win

W trzecim dniu 11. Międzynarodowych Mistrzostw Śląska Kobiet w Boksie odbyły się dwie serie walk, w których poznaliśmy komplet finalistek i zwyciężczynię wagi średniej wśród seniorek. Jako pierwsza zawodniczka gliwickiego turnieju na najwyższym stopniu podium stanęła Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg), która zasłużenie pokonała jednogłośnie na punkty (3-0) Szwedkę Love Holgersson.

Pokonanie tak doświadczonej rywalki jak wysoka Szwedka to wielki sukces podopiecznej Tomasza Różańskiego. 24-letnia Holgersson to była młodzieżowa mistrzyni świata (2011), dwukrotna Młodzieżowa Mistrzyni Europy (2010, 2011) i Mistrzyni Europy Juniorek (2008). Dzisiaj w konfrontacji z nieco bardziej utytułowaną zawodniczką z Karlina nie zaprezentowała żadnych argumentów, które mogłyby przeważyć na jej korzyść szalę zwycięstwa. Elżbieta Wójcik, mimo iż daleka jest jeszcze od wielkiej formy sprzed 2 lat, pokazała, że ponownie stać ją na zwycięstwa z europejską czołówką. Wynik poszedł w świat a 20-letnią reprezentantkę Polski powinien zmobilizować do jeszcze cięższej pracy.

Efektownie na tle dość przeciętnej rywalki zaboksowała Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń, 60 kg). Polka, która jest główną kandydatką do startu w Akademickich Mistrzostwach Świata, pokazała dynamiczny i urozmaicony boks, szczególnie w pierwszych dwóch starciach pojedynku z ćwierćfinalistką Mistrzostw Niemiec, Katrin Hühn. Wygrała bezapelacyjnie (3-0) i w finale skrzyżuje rękawice z inną perspektywiczną kadrowiczką, Kingą Szlachcic (SKF Boksing Zielona Góra).

Międzynarodowe pojedynki wygrały dzisiaj także juniorki: Tatiana Pluta (Star Starachowice, 48 kg), Roksana Wierzbicka (BKS Hetman Białystok, 52 kg), Patrycja Borys (BKS Hetman Białystok, 60 kg – z mistrzynią Niemiec Stefanie von Berge), Ewelina Mańka (UKS Berej Boxing Lublin, 70 kg) i Daria Parada (BKS Skorpion Szczecin, 80 kg), boksująca w grupie młodzieżowej Katarzyna Bujko (BKS Jastrzębie, 60 kg) oraz seniorka Kinga Siwa (SAKO Gdańsk, 64 kg z tegoroczną wicemistrzynią Szwecji Liną Skoghagen).

W jutrzejszych finałach zobaczymy w ringu 24 Polki (12 w grupie juniorskiej, 4 w młodzieżowej i 8 w seniorskiej). Szlagierowo zapowiada się pojedynki Laury Grzyb (GKS Jastrzębie Zdrój, 54 kg) ze sporo potrafiącą Szwedką Heleną Envall, wspomnianych Rygielskiej i Szlachcic oraz Siwej z Aleksandrą Talagą (06 Kleofas Katowice). Ta ostatnia przełamała w końcu niemoc w pojedynkach z Beatą Koroniecką (BKS Hetman Białystok) wygrywając niejednogłośnie na punkty.

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [2 WRZEŚNIA 2016 ROKU, na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

JUNIOR

48 KG
Tatiana Pluta (Star Starachowice) – Victoria Sawazki (Niemcy) 3-0

50 KG
Julie Madsen (Dania) – Anna Gulyan (Boks Polonia Świdnica) 3-0
Weronika Pawlak (Gryf Wejherowo) – Oliwia Buchta (RMKS Rybnik) TKO 1

52 KG
Roksana Wierzbicka (BKS Hetman Białystok) – Nicol Sawatzki (Niemcy) 3-0
Lenka Bernardova (Czechy) – Dominika Pogrzebska (KS Korona Wałcz) 3-0

57 KG
Elise Saulescu (Szwecja) – Aleksandra Wesołowska (MKB Mazur Ełk) 3-0

60 KG
Katia Marcenko (Łotwa) – Anna Pierchała (RMKS Rybnik) 3-0
Patrycja Borys (BKS Hetman Białystok) – Stefania von Berge (Niemcy) 2-1

63 KG
Patrycja Pelińska (Kaczor Boks Team Wałbrzych) – Wiktoria Dąbrowska (KS Boxing Team Chojnice) TKO 1
Klaudia Poliwczak (MKS Start Grudziądz) – Beata Kałuża (BKS Skorpion Szczecin) 3-0

70 KG
Ewelina Mańka (UKS Berej Boxing Lublin) – Claudia Özgun (Szwecja) 3-0

80 KG
Daria Parada (BKS Skorpion Szczecin) – Gabriele Diekontaite (Litwa) 3-0

YOUTH

57 KG
Ramona Graeff (Niemcy) – Natalia Antczak (BKS Skorpion Szczecin) 3-0
B.Freja Hansen (Dania) – Anastazja Kuc (KS Skalnik Wiśniówka) TKO 1

60 KG
Stephanie Thour (Szwecja) – Izabela Robaczyńska (Bojan Boks Lubań) TKO 2
Katarzyna Bujko (BKS Jastrzębie) – Antonella Birardi (Niemcy) 2-1

64 KG
Denisa Pauerova (Czechy) – Aleksandra Gorzkiewicz (MLKS Sparta Złotów) 3-0

81 KG
Patrycja Kiwak (BKS Skorpion Szczecin) – Aleksandra Smuklerz (BKS Radomiak Radom) 3-0

SENIOR

51 KG
Petra Lastovkova (Czechy) – Bilgenur Aras (Niemcy) TKO 4
Katrin Noren (Szwecja) – Katharina Mashkov (Niemcy) TKO 2

57 KG
Monika Serafin (06 Kleofas Katowice) – Jelena Mitrović (Serbia) WO.
Sandra Kruk (Niestowarzyszona – Elbląg) – Barbara Grabowska (TS Wisła Kraków) 3-0

60 KG
Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń) – Katrin Hühn (Niemcy) 3-0
Kinga Szlachcic (SKF Boksing Zielona Góra) – Nina Kozioł (Ring Bielsko-Biała) TKO 2

64 KG
Kinga Siwa (SAKO Gdańsk) – Lina Skohagen (Szwecja) 3-0
Aleksandra Talaga (AZS 06 Kleofas Katowice) – Beata Koroniecka (BKS Hetman Białystok) 2-1

69 KG
Nadine Apetz (Niemcy) – Janine Hofman (Niemcy) 3-0
A. Ditte Frostholm (Dania) – Anna Bilous (Nowohucki Klub Bokserski) 3-0

WYNIK WALKI FINAŁOWEJ [2 WRZEŚNIA 2016 ROKU, na pierwszym miejscu zwyciężczyni]

75 KG
Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino) – Love Holgersson (Szwecja) 3-0

11. MM ŚLĄSKA: OSIEM POLSKICH ZWYCIĘSTW W DRUGIM DNIU TURNIEJU

ela_sofia04

Wczoraj podczas drugiego dnia 11. Międzynarodowych Mistrzostw Śląska Kobiet w Boksie odbyło się 13 z planowanych 14 walk ćwierćfinałowych. W ośmiu z nich triumfowały Polki, z których najcenniejsze zwycięstwo odniosła Laura Grzyb (GKS Jastrzębie-Zdrój, 54 kg) pokonując jednogłośnie na punkty (3-0) tegoroczną złotą medalistkę Mistrzostw Nordyckich i wicemistrzynię Szwecji, Sarę Svensson. Zagraniczne rywalki pokonały także juniorka Weronika Pawlak (Gryf Wejherowo, 50 kg) oraz seniorka Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg).

Pierwsza z nich wypunktowała wyraźnie (3-0) Czeszkę Lucie Galekovą, zaś druga rozbiła w 2. starciu przez TKO inną zawodniczkę zza południowej granicy, Katarinę Csicsaiovą. W przypadku tej drugiej walki, różnica w poziomie zawodniczek była olbrzymia. Czeszka przetrwała pierwsze starcie chyba tylko dlatego, że była młodzieżowa mistrzyni olimpijska, mistrzyni świata i Europy, chciała przeboksować pełną rundę. W drugiej Polka nie była już tak „łaskawa” i sędzia po dwóch liczeniach słusznie odesłał Csicsaiovą do narożnika.

Niewiele do zwycięstwa zabrakło reprezentacyjnej juniorce, Darii Puszce (UKS Berej Boxing Lublin, 54 kg), która nieznacznie (1-2) uległa uznawanej słusznie za wielki talent Słowaczce Jessice Triebelovej. Niejednogłośnie na punkty przegrała także boksująca w grupie młodzieżowej Natalia Wojdak (Copacabana Konin, 51 kg). Pokonała ją główna kandydatka do wyjazdu na Młodzieżowe Mistrzostw Europy, Paulina Nowak (Adrenalina Wrocław).

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [1 WRZEŚNIA 2016 ROKU, na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

JUNIOR

48 KG Victoria Sawatzki (Niemcy) – Julia Kiermasz (JKB Jawor Team Jaworzno) 3-0
50 KG Weronika Pawlak (Gryf Wejherowo) – Lucie Galekova (Czechy)  3-0
54 KG Jessica Triebelova (Słowacja) – Daria Puszka (UKS Berej Boxing Lublin) 2-1
54 KG Rugile Altaraviciute (Litwa) – Kinga Czerniawska (BKS Olimp Szczecin) 3-0
70 KG Claudia Özgun (Szwecja) – Paulina Wierzyk (Boks Team Oława) TKO 3
75 KG Weronika Ciereszko (MOSM Tychy) – Ilona Durajczyk (BKS Skorpion Szczecin) TKO 1
75 KG Natalia Gajewska (Champion Wołomin) – Kinga Syska (KS Skalnik Wiśniówka) TKO 1

YOUTH

51 KG Paulina Nowak (Adrenalina Wrocław) – Natalia Wojdak (Copacabana Konin) 2-1
54 KG Karolina Radosz (MLKS Sparta Złotów) – Aleksandra Kubiak (Copacabana Konin) 3-0
64 KG Denisa Pauerova (Czechy) – Agnieszka Seredyńska (Boks Polonia Świdnica) 3-0
69 KG Olga Moczała (BKS Skorpion Szczecin) – Klaudia Płaczek (MLKS Sparta Złotów) 3-0

SENIOR

54 KG Laura Grzyb (BKS Jastrzębie) – Sara Svensson (Szwecja) 3-0
64 KG Beata Koroniecka (BKS Hetman Białystok) – Jelena Janićijević (Serbia) WO.
75 KG Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino) – Katarina Csicsaiova (Czechy) TKO 2

ANETA RYGIELSKA I SANDRA DRABIK NAJWYŻEJ W NOWYM RANKINGU AIBA

ewlina_baku

Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu Amatorskiego opublikowało swój ranking najlepszych zawodniczek boksu olimpijskiego na świecie, który uwzględnił wyniki tegorocznych Mistrzostw Świata w Astanie. W gronie najlepszych znalazło się siedem Polek, z których najwyższe lokaty zajmują Aneta Rygielska (57 kg) i Sandra Drabik (51 kg).

Najwięcej punktów rankingowych (1000) zgromadziła Sandra Drabik, która zajmuje 5. miejsce w wadze muszej. Z Europejek wyżej sklasyfikowano tylko Nicolę Adams (2100 punktów) i młodą Turczynkę Elif Coskun (1050 punktów).

Wyższą lokatę od Sandry zajmuje Aneta Rygielska (762,5 punktów), która jest czwarta w wadze piórkowej (57 kg), w której zaboksowała podczas światowego czempionatu w Kazachstanie. Więcej punktów od niej mają tylko dwie zawodniczki z Europy – Włoszka Alessia Mesiano (2150) oraz Bułgarka Denitsa Eliseeva (1250).

W pierwszej „10″ olimpijskiej wagi lekkiej (60 kg), konkretnie na 9. miejscu sklasyfikowana została Kinga Siwa (725 punktów). Z kolei Lidia Fidura (350 punktów), która bez szczęścia rywalizowała o kwalifikację olimpijską w wadze średniej (75 kg) jest osiemnasta.

W zestawieniu znajdują się jeszcze trzy reprezentantki Polski. Trzynaste miejsce w wadze koguciej (54 kg) zajmuje wicemistrzyni Europy z Bukaresztu (2014), Ewelina Wicherska (575 punktów). Do czasu kolejnych najbliższych Mistrzostw Europy w rankingu pozostaną także dwie zawodniczki, które zakończyły międzynarodowe kariery. Natalia Hollińska (200 punktów) jest 19. w wadze półśredniej (69 kg), zaś Karolina Michalczuk (200 punktów) 37. w wadze lekkiej (60 kg).

DECYZJA KOMISJI TRÓJSTRONNEJ. SANDRA DRABIK NIE POJEDZIE DO RIO DE JANEIRO

drabik_sandra_jeju

Kim jest Judith Mbougnade? Jestem przekonany, że odpowiedzi na to pytanie nie udzieli na świecie NIKT (!!!) poza przedstawicielami Federacji Boksu Republiki Środkowoafrykańskiej. Tymczasem wspomniana zawodniczka dowiedziała się wczoraj, że Komisja Trójstronna (MKOl czuli IOC, ANOC oraz ASOIF) postanowiła – kosztem Sandry Drabik – przydzielić jej dziką kartę, dającą prawo startu w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro.

Niespełna 21-letnia Mbougnade „zasłużyła” sobie na start w najważniejszym światowym turnieju czterolecia odpadnięciem w I rundzie turnieju kwalifikacyjnego dla Afryki, który odbył się w Yaounde, gdzie uległa na punkty zawodniczce z Botswany Dipogiso Koketso i została sklasyfikowana na …ostatnim miejscu w tych zawodach. Dwa lata wcześniej „szczęśliwa olimpijka” przegrała przed czasem pierwszy pojedynek podczas Mistrzostw Świata w Jeju ( w wadze do 48 kg). Przeszkodą nie do pokonania była wówczas dla niej …Bolortuul Tumurkhuyag z Mongolii.

Jak to możliwe, że sportowiec tak niskiej klasy jest promowany przez Komisję Trójstronną i zatwierdzony przez AIBA na najtrudniejszy z możliwych turniejów, w którym oprócz niej zaboksuje 11 najlepszych na świecie zawodniczek? Czy ktoś wyobraża sobie rywalizację Judith z Nicolą Adams lub Ren Cancan? Międzynarodowy Komitet Olimpijski oraz AIBA najwyraźniej tak…

Komisja Trójstronna zadecydowała, że oprócz Afrykanki z dziką kartą do Rio de Janeiro pojadą także Panamka Atheyna Bylon (75 kg), była – dość „szczęśliwa” – mistrzyni świata z wagi do 69 kg i … tu nowe kuriozum – reprezentantka Mikronezji z wagi lekkiej (60 kg)! Tylko pytanie brzmi czy w tym liczącym 100 000 mieszkańców kraju-wyspie leżącej na Oceanie Spokojnym, jest w ogóle jakaś zawodniczka uprawiająca boks? Pytanie jest zasadane i w żadnym razie nie jest złośliwe, bo jak dotąd nikt z Mikronezji w ŻADNYCH (!) międzynarodowych zawodach nie startował! Zadebiutuje więc na Igrzyskach Olimpijskich w walce np. z Yaną Alexeyevną lub Katie Taylor?

Gdzie tu logika, gdzie sprawiedliwość, gdzie troska o zdrowie Bogu ducha winnych zawodniczek z Republiki Środkowoafrykańskiej i …Mikronezji.

PS. Jak poinformował nas Pan Wojciech Nowakowski z portalu igrzyska24.pl szanse na otrzymanie przez Sandrę Drabik dzikiej karty z puli Komisji Trójstronnej były z góry skazane na niepowodzenie z uwagi na jej regulamin. Miejsca przyznawane przez ten organ należą się bowiem tylko krajom, które na dwóch ostatnich Igrzyskach Olimpijskich miały średnią maksymalnie 8 zawodników i zawodniczek we wszystkich dyscyplinach.

OSTATECZNA LISTA ZAWODNICZEK, KTÓRE ZOSTAŁY ZAKWALIFIKOWANE DO STARTU W IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH W RIO DE JANEIRO

51 KG
Stanimira PETROVA (Bułgaria)
Nicola ADAMS (Wielka Brytania)
Ren CANCAN (Chiny)
Yodgor MIRZOYEVA (Uzbekistan)
Mandy BUJOLD (Kanada)
Ingrid VALENCIA (Kolumbia)
Zohra EZZAHRAOUI (Maroko)
Jaina SHEKERBEKOVA (Kazachstan)
Sara OURAHMOUNE (Francja)
Peamwilai LAOPEAM (Tajlandia)
Tetyana KOB (Ukraina)
Judith MBOUGNADE (Republika Środkowoafrykańska)

60 KG
Yana ALEXEYEVNA (Azerbejdżan)
Irma TESTA (Włochy)
Yin JUNHUA (Chiny)
Shelley WATTS (Australia)
Mikaela MAYER (USA)
Adriana ARAUJO (Brazylia)
Hasna LACHGAR (Maroko)
Katie TAYLOR (Irlandia)
Estelle MOSSELY (Francja)
Mira POTKONEN (Finlandia)
Anastasiya BELYAKOVA (Rosja)
reprezentantka Mikronezji

75 KG
Anna LAURELL-NASH (Szwecja)
Yaroslava YAKUSHINA (Rosja)
Li QIAN (Chiny)
Dariga SHAKIMOVA (Kazachstan)
Claressa SHIELDS (USA)
Ariane FORTIN (Kanada)
Khadija MARDI (Maroko)
Chen NIEN-CHIN (Tajwan)
Savannah MARSHALL (Wielka Brytania)
Nouchka FONTIJN (Holandia)
Andreia BANDEIRA (Brazylia)
Atheyna BYLON (Panama)

Opracował: Jarosław Drozd

POZNALIŚMY PIERWSZE W HISTORII AKADEMICKIE MISTRZYNIE POLSKI

azs2016

Wczoraj w Katowicach, na obiektach tamtejszej Akademii Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki przy ul. Mikołowskiej 72a, zakończyły się 1. Akademickie Mistrzostwa Polski. Wśród boksujących studentek zobaczyliśmy tylko 24 zawodniczki, wśród których było kilka reprezentantek Polski, w tym uczestniczki ostatnich Mistrzostw Świata w Astanie – Angelika Grońska (51 kg), Aneta Rygielska (60 kg) i Hanna Solecka (69 kg).

Mimo skromnej obsady zawody należy zaliczyć do udanych, w czym wielka jest zasługa głównych animatorów tego przedsięwzięcia – Wiceprezesa d/s sportowych PZB, Wojciecha Nagórnego oraz prezesa klubu 06 Kleofas Katowice Damiana Kuźmy. Mimo iż wszystkie (!) uczestniczki zawodów zostały medalistkami, to kilka pojedynków śmiało mogło konkurować z decydującymi walkami np. finałów Mistrzostw Polski Seniorek.

Historycznymi, bo pierwszymi akademickimi mistrzyniami Polski zostały: Angelika Grońska (AWF Katowice, 51 kg), Anna Góralska (PWSZ Piła, 54 kg), Barbara Grabowska (Uniwersytet Ekonomiczny Kraków, 57 kg), Aneta Rygielska (Uniwersytet Toruński, 60 kg), Aleksandra Talaga (AWF Katowice, 64 kg), Hanna Solecka (Uniwersytet Szczeciński, 69 kg), Natalia Hollińska (Uniwersytet Szczeciński, 75 kg) i Katarzyna Wachulska (Politechnika Gdańska, 81 kg).

Na wyróżnienie zasłużyła także bezsprzecznie Kinga Szlachcic (Uniwersytet Zielonogórski, 60 kg), która naszym zdaniem nie przegrała nawet rundy z bardziej utytułowaną Anetą Rygielską a mimo to została w finale jednogłośnie uznana za pokonaną.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [Katowice, 25 czerwca 2016 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

51 KG
Angelika Grońska (AWF Katowice) – Adrianna Marczewska (Uniwersytet Zielonogórski) 3-0

54 KG
Anna Góralska (PWSZ Piła) – Ewa Białas (AWF Katowice) 3-0

57 KG
Barbara Grabowska (Uniwersytet Ekonomiczny Kraków) – Mirela Balcerzak (Uniwersytet Szczeciński) 3-0

60 KG
Aneta Rygielska (Uniwersytet Toruński) – Kinga Szlachcic (Uniwersytet Zielonogórski) 3-0

64 KG
Aleksandra Talaga (AWF Katowice) – Paulina Jarzombek (Uniwersytet Wrocławski)

69 KG
Hanna Solecka (Uniwersytet Szczeciński) – Katarzyna Szarańska (Uniwersytet Szczeciński) 3-0

75 KG
Natalia Hollińska (Uniwersytet Szczeciński) – Aleksandra Trojanowska (Uniwersytet Szczeciński) 3-0

81 KG
Katarzyna Wachulska (Politechnika Gdańska) – Ewelina Starostka (AWF Kraków) 3-0

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [Katowice, 24 czerwca 2016 r. - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

51 KG
Angelika Grońska (AWF Katowice) – Magdalena Konieczniak (Uniwersytet Szczeciński) TKO 2

57 KG
Mirela Balcerzak (Uniwersytet Szczeciński)  – Justyna Żełobowska (AWF Warszawa) 3-0
Barbara Grabowska (Uniwersytet Ekonomiczny Kraków) – Justyna Górnik (AWF Katowice) TKO 3

60 KG
Kinga Szlachcic (Uniwersytet Zielonogórski) – Zuzanna Jankowiak (Politechnika Poznańska) TKO 1
Aneta Rygielska (Uniwersytet Toruński) – Marta Wsiaki (AWF Wrocław) TKO 3

64 KG
Paulina Jarzombek (Uniwersytet Wrocławski) – Diana Kulchawik (Politechnika Białostocka) 3-0

69 KG
Katarzyna Szarańska (Uniwersytet Szczeciński) – Anna Bilous (WSBPiI Kraków) 2-1

75 KG
Natalia Hollińska (Uniwersytet Szczeciński) – Natalia Kasprzycka (Wyższa Szkoła Policyjna – Szczytno) 3-0

I_AMP_Katowice_plakat_news

ZNAMY JUŻ 33 OLIMPIJKI Z RIO. „DZIKA” KARTA DLA SANDRY DRABIK? CZEMU NIE!

sandra_drabik02

9. Mistrzostwa Świata Kobiet w Boksie weszły w fazę półfinałów, a więc rozstrzygnięte zostały losy kwalifikacji olimpijskich. Ale czy aby na pewno definitywnie? Otóż nie, gdyż jak dotąd prawo startu w Rio de Janeiro wywalczyły 33 zawodniczki (po 11 w każdej z kategorii). Do przyznania przez tzw. Komisje Trójstronną czekają jeszcze 3 „dzikie” karty (po jednej dla wag z limitem 51, 60 i 75 kg).

Właśnie na wspomnianych „dzikich” kartach chciałbym się skoncentrować, gdyż – moim zdaniem – dają one nam uzasadnioną nadzieję na to, by w Rio zobaczyć Sandrę Drabik, która wprawdzie przegrała zacięty bój ćwierćfinałowy z Tajką Peamwilai Laopeam, ale wcześniej wygrała w Astanie trzy pojedynki, w tym z najlepszą zawodniczką olimpijskich kwalifikacji dla obu Ameryk, Kanadyjką Mandy Bujold. Jeśli dodamy do tego fakt, że Sandra jest wicemistrzynią 1. Igrzysk Europejskich z Baku (2015) i od lat czołową zawodniczką Europy wag z limitem 51 i 54 kg, to moje nadzieje na Jej start w Rio są uzasadnione.

Wszystko zatem w rękach Polskiego Związku Bokserskiego, który jak najszybciej powinien rozpocząć lobbing w kierunku docenienia przez AIBA i MKOl klasy Sandry Drabik. Najpierw powinien zgłosić oficjalnie Jej kandydaturę do wspomnianej „dzikiej” karty.

O ostatni paszport olimpijski powalczy kilka federacji. Na pewno Tajwan (ojczyzna szefa światowej federacji, dra Wu) dla rewelacyjnej Lin Yu-Ting, Indie dla legendy boksu olimpijskiego Chungneijang Marykom, Amerykanie dla Virginii Fuchs, Włosi dla Marzii Davide, Niemcy dla Azize Nimani, Azerbejdżan dla Anny Alimardanovej, czy Rosjanie dla Eleny Savelevej. Czy są to zawodniczki lepsze od Sandry Drabik? Nie sądzę…

LISTA ZAWODNICZEK, KTÓRE NA DZIEŃ 25 MAJA 2016 ROKU WYWALCZYŁY KWALIFIKACJE OLIMPIJSKIE DO IGRZYSK OLIMPIJSKICH W RIO DE JANEIRO

51 KG (11 z 12)
Stanimira PETROVA (Bułgaria)
Nicola ADAMS (Wielka Brytania)
Ren CANCAN (Chiny)
Yodgor MIRZOYEVA (Uzbekistan)
Mandy BUJOLD (Kanada)
Ingrid VALENCIA (Kolumbia)
Zohra EZZAHRAOUI (Maroko)
Jaina SHEKERBEKOVA (Kazachstan)
Sara OURAHMOUNE (Francja)
Peamwilai LAOPEAM (Tajlandia)
Tetyana KOB (Ukraina)

60 KG (11 z 12)
Yana ALEXEYEVNA (Azerbejdżan)
Irma TESTA (Włochy)
Yin JUNHUA (Chiny)
Shelley WATTS (Australia)
Mikaela MAYER (USA)
Adriana ARAUJO (Brazylia)
Hasna LACHGAR (Maroko)
Katie TAYLOR (Irlandia)
Estelle MOSSELY (Francja)
Mira POTKONEN (Finlandia)
Anastasiya BELYAKOVA (Rosja)

75 KG (11 z 12)
Anna LAURELL-NASH (Szwecja)
Yaroslava YAKUSHINA (Rosja)
Li QIAN (Chiny)
Dariga SHAKIMOVA (Kazachstan)
Claressa SHIELDS (USA)
Ariane FORTIN (Kanada)
Khadija MARDI (Maroko)
Chen NIEN-CHIN (Tajwan)
Savannah MARSHALL (Wielka Brytania)
Nouchka FONTIJN (Holandia)
Andreia BANDEIRA (Brazylia)

Opracował: Jarosław Drozd

IGRZYSKA OLIMPIJSKIE W RIO BEZ POLEK. DRABIK I RYGIELSKA ODPADŁY W ĆWIERĆFINAŁACH

drabik_tha2

Niestety bez medalu 9. Mistrzostw Świata i bez kwalifikacji olimpijskiej wrócą do kraju reprezentantki Polski. Zarówno Sandra Drabik (51 kg), jak i Aneta Rygielska (57 kg) zrobiły dzisiaj wszystko co w ich mocy, by awansować do strefy medalowej światowego czempionatu. Niestety obie uległy Azjatkom – ubiegłorocznej mistrzyni tego kontynentu, Peamwilai Laopeam z Tajlandii (Sandra) i Sonii Lather z Indii (Aneta).

Bliższa szczęścia, jakim byłoby zdobycie paszportu na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro była Sandra Drabik, która zdaniem dwóch z trzech sędziów wygrała dwa pierwsze starcia, a że kolejne dwa zostały zapisane na konto jej doświadczonej rywalki na kartach punktowych w dwóch przypadkach pojawił się remis 38-38. W ostatniej rundzie minimalnie więcej sił zachowała niespełna 33-letnia Tajka, i to po jej stronie u sędziny Any Martinez z Dominikany znalazło się wskazanie, przez co Polka przegrała niejednogłośnie na punkty (trzeci sędzia, Anglik Daniel McFarlane punktował 39-37 dla Laopeam).

Z kolei Aneta Rygielska, w zgodnej opinii sędziów wygrała tylko jedno starcie w walce z byłą wicemistrzynią Azji wagi koguciej (54 kg), 24-letnią Sonią Lather z Indii. Szkoda, bo mimo wspomnianego sukcesu rywalki, to Polka wydawała się być zawodniczką bardziej doświadczoną. Polka tylko w drugim starciu zyskała uznanie w oczach sędziów, którzy zgodnie punktowali trzy razy 39-37 dla Hinduski.

CZY SANDRA DRABIK PÓJDZIE ŚLADEM KAROLINY MICHALCZUK? DZIELI JĄ JEDNO ZWYCIĘSTWO OD IGRZYSK W RIO!

sandra drabik_012

To był absolutnie spektakularny występ Sandry Drabik (51 kg)! Wicemistrzyni 1. Igrzysk Europejskich w 1/8 finału rozgrywanych w Astanie 9. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie pokonała na punkty najlepszą w tym roku zawodniczkę obu Ameryk, 29-letnią Kanadyjkę Mandy Bujold. Tym samym nasza zawodniczka jest dosłownie o krok od zdobycia medalu światowego czempionatu, a tym samym wywalczenia kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.

Dzisiaj Sandra zaboksowała doprawdy znakomicie i co najważniejsze wszechstronnie, w każdej z rund demonstrując światowy poziom. Dodatkową motywacją dl podopiecznej trenerów Pawła Pasiaka i Tomasza Potapczyka była przegrana jakiej Polka doznała z rąk Bujold jesienią ub. roku podczas MTB „Queens Cup” w Stralsundzie. Wówczas Kanadyjka była od niej lepsza i oprócz turniejowego zwycięstwa otrzymała nagrodę dla najlepiej wyszkolonej technicznie zawodniczki zawodów.

W Astanie na nic się zdały sympatycznej Bujold znakomite umiejętności techniczne i rutyna. Sandra Drabik, znakomicie nastawiona psychicznie i przygotowana taktycznie oraz wytrzymałościowo wygrała każdą z rund, czego nota bene nie zauważył arbiter Jingjing Zhang z Chin punktując trzy starcia dla Bujold (39-37). Na szczęście klasę Polki docenili sędziowie z Wielkiej Brytanii (40-36) i Algierii (39-37) i po ogłoszeniu werdyktu do góry powędrowała ręka kielczanki.

W polskiej ekipie mamy zatem dzisiaj zasłużone święto, ale do pełnej radości potrzeba jeszcze jednej wygranej walki. Jeśli więc jutro w II serii walk (o godz. 15.00 polskiego czasu) Sandra Drabik wygra z Tajką Peamwilai Laopeam, to pójdzie śladem swojej niedawnej wielkiej rywalki, Karoliny Michalczuk i wywalczy awans olimpijski.  

9. MŚ: ANETA RYGIELSKA O KROK OD MEDALU. LIDIA FIDURA NIE POJEDZIE DO RIO DE JANEIRO

rygielska_schwer

W niedzielę, czyli czwartym dniu 9. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie, podobnie jak wczoraj, zobaczyliśmy w ringu trzy Biało-Czerwone i niestety tak jak w sobotę tylko jedna z nich odniosła zwycięstwo. Do ćwierćfinału awansowała rozstawiona w Astanie z numerem 2 Aneta Rygielska (57 kg), zaś swoje walki przegrały Hanna Solecka (69 kg) i Lidia Fidura (75 kg). Ta druga porażka była dla nas szczególnie bolesna, gdyż pozbawiła gliwiczankę szansy występu w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro.

Aneta Rygielska (57 kg) po dwóch latach wróciła do kategorii piórkowej, w której boksowała m.in. podczas poprzednich Mistrzostw Świata w Jeju City. Jej rywalką była dzisiaj ambitna młoda Turczynka, Sati Burcu, która zgodnie z oczekiwaniami postawiła Polce bardzo trudne warunki. Z biegiem pojedynku lepsze wrażenie na sędziach i obserwatorach robiła Aneta, która najpierw odrobiła straty z początku walki a następnie finiszem przeważyła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wprawdzie chiński arbiter widział wygrana Burcu 39-37 ale dwóch pozostałych (z Kazachstanu i Grecji) przy remisie 38-38 wskazało na Biało-Czerwoną, która w pojedynku o medal zaboksuje z Hinduską Sonią Lather.

Zarówno Hanna Solecka, jak i Lidia Fidura zrobiły wszystko by wygrać swoje pojedynki, ale niestety ich rywalki zaprezentowały dzisiaj skuteczniejszy boks. Obie Polki uległy jednogłośnie na punkty. Ta pierwsza zdaniem dwóch sędziów wygrała pierwsze starcie walki z Grannie Walsh, ale w kolejnych ww. arbitrzy wyżej ocenili boks zawodniczki z Irlandii, punktując dwa razy 39-37 i raz 40-36. Trudniejsza rywalkę miała Ślązaczka, która rywalizowała z bezsprzecznie najlepszą zawodniczką w Europie. Nouchka Fontijn, zdeterminowaną klęską, jaka poniosła w Samsunie, zaboksowała skutecznie w dystansie, nie pozwalając Polce na skuteczne ataki w półdystansie. Punktacja (dwa razy 40-34 i 40-33) była z pewnością zbyt wysoka w kontekście tego co widzieliśmy w ringu, ale niestety przewaga Holenderki nie podlegała dzisiaj dyskusji.

Tak, więc w 9. Mistrzostwach Świata Kobiet w Boksie pozostały nam dwie zawodniczki. Jutro do Anety Rygielskiej, która już awansowała do ćwierćfinału, może dołączyć nasza ostatnia nadzieja na wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej, Sandra Drabik (51 kg), która jutro o godz. 15.00 polskiego czasu, w 1. pojedynku wieczornej sesji walk zaboksuje z Kanadyjką Mandy Bujold.

9. MŚ: KINGA SIWA NIE WYSTĄPI PODCZAS IGRZYSK OLIMPIJSKICH W RIO DE JANEIRO

kingasiwa01

Zdaniem Amerykanina Dona Rivery, jednego z trzech sędziów punktowych, Kinga Siwa (60 kg) wygrała dzisiaj wszystkie starcia z najlepszą zawodniczką Afryki, Hasną Lachgar. Co więcej w 4. starciu Marokanka była dwukrotnie liczona… Cóż z tego skoro dwaj inni sędziowie (z Wietnamu i Tajwanu) zapisali na konto 27-letniej zawodniczki z Maghrebu trzy starcia, pozbawiając naszą zawodniczkę szans walki o upragnioną kwalifikację olimpijską. Ostatecznie punktacja wyglądała następująco (dwa razy 39-37 dla Hasny Lachgar i 40-35 dla Kingi Siwej).

To było smutne zakończenie trzeciego dnia 9. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie, w którym awans do 1/8 finału wywalczyła Sandra Drabik, jedna z trzech Polek, jakie zaboksowały w sobotę w Astanie. Oprócz Kingi swoje dramaty z powodu olimpijskiego fiaska przeżywały dzisiaj także m.in. Hinduska Chungneijang Marykom, Amerykanka Virginia Fuchs (51 kg), Angielka Chantelle Cameron, Szwedka Agnes Alexiusson, czy Hinduska Sarita Devi Laishram (60 kg).

9. MŚ: PEWNE ZWYCIĘSTWO SANDRY DRABIK. AMBITNA ANGELIKA GROŃSKA ULEGŁA MISTRZYNI ŚWIATA

drabik_sandra_jeju

W I serii walk trzeciego dnia 9. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie wystąpiły dwie Biało-Czerwone. Awans do następnej rundy zapewniła sobie tylko Sandra Drabik (51 kg), pokonując zdecydowanie Hiszpankę Marię Lara Garcię, lecz na słowa uznania zasłużyła również Angelika Grońska (48 kg), która mimo porażki ambitnie zaboksowała z mistrzynią świata Nazym Kazibay z Kazachstanu.

W swoim drugim turniejowym pojedynku Sandra Drabik (51 kg) zaboksowała jeszcze skuteczniej niż dwa dni temu, pokonując 29-letnią Hiszpankę Marię Larę Garcia. Przewaga Polki nie podlegała dyskusji a co ważne zaboksowała ona bardzo uważnie w obronie, mimo iż oprocz skutecznych lewych prostych, nie unikala ofensywnych kombinacji, kończonych głównie celnym prawym sierpem. Już w drugiej rundzie Hiszpanka boksowała z rozbitym nosem, ale nie zważając na to próbowała nawiązać walkę w półdystansie, będąc jednak karcona przez naszą faworytkę. Wedykt był więc formalnością (trzy razy 40-36 dla Sandry) a postawa Polki dobrze rokuje przed kolejnym pojedynkiem, w którym zaboksuje ona z Kanadyjką Mandy Bujold.

Angelika Grońska (48 kg) zdaniem sędziów punktowych nie wygrała dzisiaj żadnej rundy w pojedynku z faworytką gospodarzy, 23-letnią Nazym Kazibay, ale w każdym fragmencie pojedynku imponowała ambicją i na wskroś ofensywnym nastawieniem. Mistrzyni świata wyglądała na zaskoczoną, szczególnie w pierwszym starciu, w którym nawet wylądowała na deskach, ale sędzina jej nie liczyła, dopatrując się w akcji Polki popchnięcia rywalki a nie czystego uderzenia. Kazibay w tym wyrównanym pojedynku biła rzadziej ale nieco celniej, trafiając szczególnie w korpus, jakkolwiek jej ciosy nie robiły na Angelice żadnego wrażenia. Pojedynek zakończył się werdyktem jednogłośnym (dwa razy 40-35 i 40-34), na co wpływ miało także ostrzeżenie nadgorliwie udzielone naszej zawodniczce.

9. MŚ: LIDIA FIDURA NIE DAŁA SZANS AKTUALNEJ WICEMISTRZYNI EUROPY

baku_lidka

Dwa zwycięstwa po dwóch dniach 9. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie to dobry omen przed kolejnymi pojedynkami Polek w Kazachstanie. Dzisiaj w ringu dopingowaliśmy brązową medalistkę 1. Igrzysk Europejskich z Baku, Lidię Fidurę (75 kg), która podobnie jak wczoraj Sandra Drabik (51 kg) walczy w Astanie o zdobycie kwalifikacji olimpijskiej. Zawodniczka z Gliwic nie zawiodła, awansując do kolejnej rundy, gdzie na jej drodze stanie złota medalistka z Baku, Holenderka Nouchka Fontijn.

Lidia stoczyła dzisiaj twardy pojedynek z ambitną i bojową Rumunką Marinelą Radu. Mimo to ani przez moment nie była w nim zagrożona, wygrywając u wszystkich sędziów wysoko na punkty, będąc bliska zwycięstwa przed czasem w 3. starciu, kiedy Radu, wicemistrzyni Europy wagi półciężkiej (81 kg) z Bukaresztu (2014), była liczona.

ŚWIETNA ATMOSFERA PO PIERWSZYM DNIU. DZISIAJ SPOTKANIE Z IRENĄ SZEWIŃSKĄ I WALKA LIDII FIDURY

ekipa_astana2

- O walce mogę powiedzieć tyle, że pod względem technicznym miałam w niej bardzo wyraźną przewagę, ale za to moja przeciwniczka nadrabiała braki w wyszkoleniu bardzo dobrą kondycją i ambicją – powiedziała po zakończeniu wczorajszej walki z Chorwatką Dunją Gorup, nasza kandydatka do wyjazdu na Igrzyska Olimpijskie do Rio, Sandra Drabik (51 kg). – Rywalka ciągle szła do przodu, nie dając mi ani chwili wytchnienia. Na szczęście na kondycję też nie narzekam, więc problemów nie było. Walczyłam z kontry, dużo pracując na nogach w tył i na boki, wielokrotnie przepuszczając swoją rywalkę. Jak na rozpoczęcie zawodów to była dobra walka – zauważyła zawodniczka z Kielc.

Sandra dała więc polskiej ekipie dodatkowy impuls, wzmacniając i tak mocną wiarę naszych zawodniczek w sukces. Atmosfera w drużynie jest zresztą znakomita, co na tak trudnym turnieju może mieć znaczenie kluczowe dla końcowego rozrachunku.

- Dawno nie widziałem tak pozytywnie nastawionej drużyny jak nasza. Mam nadzieję, że szczęście przy nas pozostanie – zauważył Maciej Demel, pełniący w Astanie rolę kierownika drużyny. – Dzisiaj organizujemy krótkie spotkanie z Panią Ireną Szewińską [jest gościem honorowym organizatorów jako przedstawicielka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - przyp. JD]. Dziewczyny są tym zachwycone – dodał nasz międzynarodowy sędzia i Przewodniczący Wydziału ds. Boksu Kobiet przy PZB.

Pisałem o znakomitej obsadzie 9. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie. W takim gwiazdozbiorze mistrzyń i kandydatek na gwiazdy boksu olimpijskiego trudno oczekiwać, by samym losowaniem utorować sobie drogę do medali. Nasi szkoleniowcy poza jednym wypadkiem nie narzekają na to na jakie rywalki trafiły ich podopieczne.

- Losowanie nie jest złe – mówi Tomasz Potapczyk, asystent trenera Pawła Pasiaka – Trudną przeprawę z mistrzynią świata [Nazym Kazibay - przyp. JD] będzie miała na pewno Angelika Grońska. Jej jest mi bardzo szkoda, bo przeszła trudną drogę, żeby tutaj być. Oczywiście priorytetem są wagi olimpijskie i tu naprawdę widzimy szanse zdobycia kwalifikacji do Rio! Ale jak to już wcześniej wielokrotnie bywało można wygrać pierwszy pojedynek, jak również od razu w nim polec. Sandra Drabik przeszła pierwszą przeszkodę, ale kolejne rywalki będą znacznie bardziej wymagające. Wiemy jednak, że Sandra jest w ringu trudną przeciwniczką dla najlepszych na świecie i liczymy na jej kolejne wygrane. Lidka Fidura jest niezwykle pozytywnie nastawiona i mocno w nią wierzę. Mimo iż w drugim pojedynku trafia już na faworyzowaną Holenderkę Nouchkę Fontijn, to naprawdę stać ją na zwycięstwo. Lidka pięć razy z nią walczyła ale tylko raz ją pokonała. W tej chwili ma nad nią przewagę psychiczną bo po wpadce z Irlandką w Turcji, wiara w siebie Fontijn jest nieco zaniżona. Pokazała w Samsunie, że każdy jest w stanie ją pokonać. Uważam, że Kinga Siwa może dużo namieszać w swojej kategorii wagowej. Jest silna i nieobliczalna jak zawsze więc nie zejdzie poniżej solidnego poziomu. Aneta Rygielska ku naszemu zaskoczeniu została rozstawiona z numerem 2 i jeśli poradzi sobie psychicznie, to stać ją na dobry wynik. Z kolei Hanka Solecka będzie miała trudną przeprawę z Irlandką ale jej zwycięstwo w tej walce – o ile się nie cofnie – jest absolutnie realne – zakończył szkoleniowiec z Sokółki.

Dzisiaj w Astanie wystąpi jedna Biało-Czerwona. Lidia Fidura (75 kg) w premierowym boju skrzyżuje rękawice z niewysoką, ambitną Rumunką Marinelą Radu, która boksowała nawet z sukcesami w wadze półciężkiej (81 kg), zdobywając w Bukareszcie (2014) srebrny medal Mistrzostw Europy. Mimo to faworytką pojedynku jest Lidia, brązowa medalistka 1. Igrzysk Europejskich z Baku i nasza kandydatka do startu w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Pojedynek odbędzie się w II serii, która rozpocznie się o godz. 15.00 polskiego czasu.

PEWNA WYGRANA SANDRY DRABIK NA INAUGURACJĘ 9. MISTRZOSTW ŚWIATA W ASTANIE

sandra brachole

Zgodnie z oczekiwaniami Sandra Drabik (51 kg) pewnym zwycięstwem rozpoczęła swój start w 9. Mistrzostwach Świata Kobiet w Boksie. Dzisiaj na ringu w Astanie pięściarka z Kielc, która do Kazachstanu przyjechała po medal jednoznaczny ze zdobyciem kwalifikacji olimpijskiej do Rio de Janeiro, bezdyskusyjnie wypunktowała (40-35, 40-36 i 40-33) 32-letnia mistrzynię Chorwacji, Dunję Gorup.

W kolejnym pojedynku wicemistrzyni 1. Igrzysk Europejskich z Baku skrzyżuje rękawice z liczącą 29 lat Hiszpanką Marią Lara Garcia, która miała dzisiaj wolny los. Jeśli Polka z nią wygra awansuje do 1/8 finału, gdzie najprawdopodobniej stanie oko w oko z Kanadyjką Mandy Bujold, która jest już pewna startu w Rio (wygrała turniej kwalifikacyjny dla obu Ameryk).

TERMINARZ WALK POLEK:

20 maja
Lidia Fidura – Marinela Radu (Rumunia)

21 maja
Angelika Grońska – Nazym Kazibay (Kazachstan)
Sandra Drabik – Maria Lara Garcia (Hiszpania)
Kinga Siwa – Hasna Lachgar (Maroko)

22 maja
Aneta Rygielska – Sati Burcu (Turcja) lub Moira McElligott (Irlandia)
Hanna Solecka – Grainne Walsh (Irlandia)

POLKI POZNAŁY RYWALKI W MISTRZOSTWACH ŚWIATA I KWALIFIKACJACH OLIMPIJSKICH

astana15logo

Dzisiaj w Astanie odbyła się oficjalna waga oraz losowanie Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie. Ostatecznie do rywalizacji stanie 285 zawodniczek z 64 krajów świata. W tym gronie najwięcej jest Europejek – 135, z czego 6 to reprezentantki Polski. Azję reprezentuje 88 pięściarek, obie Ameryki – 38, Afrykę – 13, zaś Austalię i Oceanię – 11.

Najwięcej, bo aż 49 zawodniczek zgłoszono w wadze muszej (51 kg), 47 w lekkiej (60 kg) i 34 w średniej (75 kg). W pozostałych kategoriach wagowych zobaczymy: 29 zawodniczek w papierowej (48 kg), 27 w koguciej (54 kg), 26 w piórkowej (57 kg), 25 w lekkopółśredniej (64 kg), 19 w półśredniej (69 kg), 17 w półciężkiej (81 kg) i 12 w ciężkiej (+81 kg).

Jak losowały Biało Czerwone?

Angelika Grońska (48 kg) w pierwszym pojedynku (w sobotę 21 maja) skrzyżuje rękawice z faworytką gospodarzy, aktualną mistrzynią świata wagi papierowej, Nazym Kazibay, która niedawno nieudanie walczyła o kwalifikację do Rio w kategorii muszej. Jeśli Polce udałoby się sprawić sensację, w następnej rundzie (1/8 finału) trafi na lepszą z pary Lauren Camilleri (Australia) i Lise Sandebjoer (Szwecja).

Sandra Drabik (51 kg) już jutro (19 maja) po raz pierwszy stanie w ringu, by stawić czoła nieznanej Chorwatce Dunji Gorup. W kolejnej rundzie na zawodniczkę z Kielc czeka już ambitna Hiszpanka Maria Lara Garcia, która ma wolny los. Żeby awansować do ćwierćfinału Sandra najprawdopodobniej zmierzy się z doskonałą Kanadyjką Mandy Bujold (rozstawiona z nr 3), która ma już kwalifikację olimpijską. Jeśli udałoby się pokonać tę przeszkodę, w pojedynku o prawo startu w Rio czekałaby Polkę być może walka z którąś z Azjatek (Nesty Petecio z Filipin lub Madoka Wada z Japonii) lub nieobliczalną Kolumbijką Ingrid Valencia.

Aneta Rygielska (57 kg) została rozstawiona z numerem 2 i w pierwszym pojedynku, który odbędzie się w 1/8 finału (w niedzielę 22 maja) zmierzy się ze zwyciężczynią rywalizacji Turczynki Sati Burcu z Irlandką Moirą McElligott. W drodze do medalu jej przeciwniczką może być następnie skośnooka Niemka Nomin Deutsch lub Sonia Lather z Indii.

Kinga Siwa (60 kg), rozstawiona w Astanie z numerem 7, pierwszą walkę stoczy w sobotę (21 maja). Jej rywalką będzie zwyciężczyni pojedynku dwóch najlepszych zawodniczek z Afryki – Hasna Lachgar z Maroka, która ma już kwalifikację olimpijską lub Tunezyjka Hlimi Khouloud. W kolejnej rundzie (1/8 finału) Kingę czekać będzie prawdopodobnie bój z Bułgarką Svetlaną Stanevą lub reprezentującą Portoryko Kirią Tapia. By zdobyć paszport olimpijski w ćwierćfinale będzie trzeba jeszcze uporać się z rozstawioną z numerem 2 Rosjanką Anastasiya Beliakovą lub Ukrainką Yulią Tsiplakovą, które niedawno w Samsunie boksowały na tym samym poziomie.

Hanna Solecka (69 kg) rozpocznie turniej od 1/8 finału, w którym w niedzielę (22 maja) skrzyżuje rękawice z Irlandką Grainne Walsh. W razie zwycięstwa w pojedynku o medal szczecinianka zmierzy się prawdopodobnie z Shahnozą Nizamovą z Uzbekistanu lub Valentiną Khalzovą z Kazachstanu.

Lidia Fidura (75 kg) pierwszy pojedynek stoczy w piątek (20 maja) z ambitną, choć niewiele potrafiącą Rumunką Marinelą Radu. W kolejnej walce (w 1/8 finału) najprawdopodobniej trafi na rozstawioną z numerem 2 Holenderkę Nouchkę Fontijn, która niedawno w Samsunie zawiodła na całej linii, przegrywając z młodziutką Irlandką Christiną Desmond. Pokonując Holenderkę Lidia będzie tylko o jedno zwycięstwo od Rio. Ostatnią przeszkodą byłaby prawdopodobnie któraś z dwójki – Erika Guerrier (Francja) lub Koreanka z Północy Jang Un-Hui.

Opracował: Jarosław Drozd

SZEŚĆ REPREZENTANTEK POLSKI WYSTĄPI PODCZAS MISTRZOSTW ŚWIATA W ASTANIE

astana15logo

Sześc reprezentantek Polski wystąpi w rozpoczynających się 19 maja w Astanie Mistrzostwach Świata Kobiet w Boksie. Start w Kazachstanie będzie zarazem ostatnią szansą wywalczenia przez Polki kwalifikacji do sierpniowych Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Aby tak się stało nasze zawodniczki muszą awansować do strefy medalowej „olimpijskich” wag z limitem 51, 60 i 75 kg.

Trener-koordynator Paweł Pasiak, jego asystent Tomasz Potapczyk oraz fizjoterapeuta Adrian Brudnicki od 19 do 27 maja będą sekundować, trenować i wspierać: Angelikę Grońską (06 Kleofas Katowice, 48 kg), Sandrę Drabik (Soma Boxing Kielce, 51 kg), Anetę Rygielską (Pomorzanin Toruń, 57 kg), Kingę Siwą (SAKO Gdańsk, 60 kg), Hannę Solecką (BKS Skorpion Szczecin, 69 kg) i Lidię Fidurę (GUKS Carbo Gliwice, 75 kg).

Kierownikiem polskiej drużyny podczas Mistrzostw Świata w Astanie będzie Maciej Demel, jeden z naszych czołowych sędziów klasy międzynarodowej i zarazem Przewodniczący Wydziału ds. Boksu Kobiet przy PZB.

OSTATNIA PROSTA KADRY NARODOWEJ SENIOREK PRZED MISTRZOSTWAMI ŚWIATA

kadra_baku_lineup

Kadra narodowa seniorek znajduje się na ostatniej prostej przed Mistrzostwami Świata w Astanie, które będą drugą i zarazem ostatnią okazją do wywalczenia kwalifikacji olimpijskiej do Rio de Janeiro. Podopieczne trenera-koordynatora Pawła Pasiaka, jego asystenta Tomasza Potapczyka, trenera współpracującego Wojciecha Wicherskiego i fizjoterapeuty Adriana Brudnickiego w dniach od 1 do 11 maja będą przebywać w COS-OPO „Cetniewo” we Władysławowie na ostatnim przed wylotem do Kazachstanu zgrupowaniu szkoleniowym.

O miejsca drużynie na Mistrzostwa Świata rywalizują: Angelika Grońska (06 Kleofas Katowice, 48 kg), Sandra Drabik (Soma Boxing Kielce, 51 kg), Milena Zglenicka (Pomorzanin Toruń, 51 kg), Ewelina Wicherska (PKB Poznań, 54 kg), Anna Góralska (Korona Wałcz, 54 kg), Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń, 57 kg), Kinga Siwa (SAKO Gdańsk, 60 kg), Kinga Szlachcic (Boksing Zielona Góra, 60 kg), Aleksandra Talaga (06 Kleofas Katowice, 64 kg), Larysa Sabiniarz (Boxing Team Chojnice, 69 kg), Hanna Solecka (BKS Skorpion Szczecin, 69 kg), Lidia Fidura (GUKS Carbo Gliwice, 75 kg) i Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino, 81 kg).

DZIELNE POLKI BEZ KWALIFIKACJI OLIMPIJSKIEJ W SAMSUNIE

fidura_laurell16

Trzeci dzień turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro obfitował nie tyle w zaskakujące, co skandaliczne werdykty. Niestety ofiarami sędziów zostały dzisiaj także Kinga Siwa (60 kg) i Lidia Fidura (75 kg). Obie nasze zawodniczki stoczyły doskonałe pojedynki, będąc w ringu lepszymi od swoich rywalek, a mimo to do góry podniesiono ręce ich przeciwniczek.

Jako pierwsza w ringu wystąpiła Lidia, która zmierzyła się z doskonale sobie znaną Szwedką Anną Laurell-Nash, z którą w ub. roku dwukrotnie niesłusznie przegrała. Niestety w Samsunie historia powtórzyła się po raz trzeci. Była mistrzyni świata wygrała dzisiaj jedną z czterech rund walki z Polką. Lidia zaskoczyła ją świetnie bitymi ciosami sierpowymi na górę, po których w 3. i 4. starciu odskakiwała głowa utytułowanej rywalki. Fidura doskonale realizowała taktykę swoich trenerów i miała w szachu Szwedkę, która poza odpychaniem i klinczami nie zaprezentowała nic, co mogło dać jej zwycięstwo. Innego zdania byli jednak sędziowie, którzy ku zdziwieniu publiczności wskazali na Laurell-Nash, grzebiąc wielki wysiłek Polki.

Z kolei Kinga stoczyła bodajże najlepszą walkę w karierze, w której wykazała się nie tylko ambicją, znakomitym przygotowaniem fizycznym, ale i świetną realizacją założeń taktycznych. Celem było poddanie bezwzględnemu pressingowi bazującą na technice i dobrej pracy nóg Estelle Mossely. Gdańszczanka wygrała dzisiaj co najmniej 3 starcia, zupełnie zneutralizowała atuty Francuzki i była skuteczna w ofensywie. Zdaniem chyba wszystkich obserwatorów powinno to wystarczyć do zwycięstwa, ale …nie w tym turnieju. Do góry podniesiono rękę Francuzki, ku zdziwieniu nie tylko naszej ekipy.

To nie był dobry dzień dla olimpijskiego boksu, bo z turnieju po złych decyzjach sędziów odpadły zwyciężczyni Sandry Drabik, Turczynka Neriman Istik (51 kg), której odebrano zwycięstwo nad bułgarską mistrzynią świata wagi koguciej (54 kg), Stanimirą Petrovą, mistrzyni Europy i złota medalistka Igrzysk Europejskich, Nouchka Fontijn (75 kg) uznana za gorszą od młodej Irlandki Christine Desmond oraz Sayana Sagatayeva (51 kg) z Rosji, która przeważała przez 3 rundy swojej walki z Norweżką Marielle Hansen, a mimo to pożegnała się z zawodami.

KINGA SIWA POKONAŁA PIERWSZĄ PRZESZKODĘ. SANDRA DRABIK PRZEGRAŁA Z TURCZYNKĄ

kinga siwa_samsun1

Za nami pierwszy dzień olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego dla Europy. Wczoraj w Samsunie odbyły się nie tylko oficjalna waga, losowanie i ceremonia otwarcia ale i pierwsze walki. W rywalizacji kobiet zobaczyliśmy w nich Sandrę Drabik (51 kg) i Kingę Siwą (60 kg). Niestety do kolejnej rundy awansowała tylko ta druga…

Sandra swoim pojedynkiem z Turczynką Neriman Istik otwierała zawody. W wypełnionej niemal po brzegi hali imienia legendarnego tureckiego zapaśnika Mustafy Dagistanli, przy głośnym dopingu miejscowej publiczności rywalizowała z mistrzynią Turcji, na co dzień boksującą w barwach miejscowego klubu. Pojedynek był wprawdzie wyrównany i nieco więcej celnych ciosów zadała w Polka, ale żeby wygrywać z zawodniczką gospodarzy na jej ringu należało zaboksować skuteczniej w ataku i uważniej w obronie. Z pewnością wielkim nieporozumieniem była punktacja 40-36 dla Istik, jaką na swoich kartach wskazali sędziowie ze Sri Lanki (!) i Brazylii. Sędzia z Korei Południowej był najbliższy ringowej prawdy uznając bój za remisowy 38-38. Wielka szkoda szansy, jaką straciła Sandra, gdyż niezależnie od faktu, że w następnej walce czekała na nią rozstawiona z nr 1 Stanimira Petrova, losowanie miała obiecujące.

Z kolei Kinga zamykała dzisiejsze zmagania pań walką z młodą Greczynką Nikoletą Pitą. Nie był to z pewnością w jej wykonaniu boks efektowny ale na tyle skuteczny, że dla wszyscy sędziowie każde ze starć zapisali na konto naszej reprezentantki, która może się już skupić na pojedynku z Francuzka Estelle Mossely. Jego stawką będzie ćwierćfinał, w którym na zwycięską – miejmy nadzieję – Kingę czekać będę Finka Mira Potkonen lub Włoszka Irma Testa.

W SAMSUNIE POZNALIŚMY RYWALKI I RYWALI BIAŁO-CZERWONYCH. DZISIAJ PIERWSZE WALKI

samsun_losowanie

Dzisiaj w Samsunie, punktualnie o godz. 12.00, odbyło się oficjalne losowanie olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego dla Europy. Przedstawiciele wszystkich ekip, w wypełnionej po brzegi sali miejscowej Opery, w napięciu oczekiwali na układ drabinek w poszczególnych wagach.

Najpierw odbyło się losowanie turnieju mężczyzn, w którym startuje ośmiu podopiecznych trenerów Zbigniewa Raubo i Jerzego Baranieckiego. W zgodnej opinii obserwatorów, nie tylko krajowych, losowanie panów należy uznać za dobre. W przypadku pań mamy w Samsunie turniej równy obsadą Mistrzostwom Europy, więc trudno było tu mówić o specjalnych prezentach od losów, bo do Turcji przyjechały wszystkie najlepsze zawodniczki Starego Kontynentu.

WYNIKI LOSOWANIA

Dawid Jagodziński (49 kg) w pierwszym pojedynku trafi na młodziutkiego Niemca Christosa Cherakisa, i jeśli pokona tę przeszkodę, to w następnym boju trafi na zwycięzcę walki Tinko Banabekov (Bułgaria) – Artur Hovhannisyan (Armenia).

Maciej Jóźwik (52 kg) zaboksuje z Ormianinem Narekiem Abgaryanem i w razie zwycięstwa w następnym boju skrzyżuje rękawice z Włochem Vincenzo Picardim lub Alexandrem Ionitą z Rumunii.

Adrian Kowal (56 kg) w pierwsze walce trafił na Słowaka Michaela Takacsa i jeśli pokona tę przeszkodę, to w następnej rundzie zmierzy się z Anglikiem Qaisem Ashfagiem lub Merabem Turkadze z Gruzji.

Dawid Michelus (60 kg) pierwszego rywala mieć będzie w Białorusinie Vazgenie Safaryantsu lub Rumunie Robercie Jitaru. Który z nich ostatecznie stanie z Polakiem oko w oko dowiemy się dzisiaj wieczorem.

Mateusz Kostecki (64 kg) dzisiaj wieczorem stanie do walki z ciemnoskórym Duńczykiem Mwangila Poulsenem i jeżeli z nim wygra, to w kolejnej walce zaboksuje z Brytyjczykiem Patem McCormack`em.

Dzisiejszy jubilat, Damian Kiwior (69 kg) zmierzy się z Czechem Zdenkiem Chladkiem i w razie wygranej w następnej rundzie powalczy z Mołdawianinem Vissili Belousem.

Mateusz Tryc (81 kg) rozpocznie turniej od boju z Grekiem Panagiotisem Kalamarasem, po pokonaniu którego – w co mocno wierzymy – trafi na Ukraińca Olexandra Khizhnyaka.

Igor Jakubowski (91 kg), jedyny rozstawiony z Polaków (nr 3) w pierwszej walce zaboksuje ze zwycięzcą rywalizacji Armend Khoxhaj (Kosowo) – Paul Omba Biongolo (Francja).

Sandra Drabik (51 kg) dzisiaj skrzyżuje rękawice z Turczynką Neriman Istik i w razie zwycięstwa trafi na rozstawiona z nr 1 Bułgarkę Stanimirę Petrovą, która ma wolny los.

Kinga Siwa (60 kg) również dzisiaj zaboksuje z Greczynką Nikoletą Pitą, po pokonaniu której trafi na rozstawioną z nr 2 Estelle Mossely, która ma wolny los.

Lidia Fidura (75 kg) w pierwszej walce skrzyżuje rękawice z doskonale sobie znaną Szwedką Anna Laurell-Nash i w razie zwycięstwa trafi na Angielkę Savannah Marshall lub Francuzkę Erikę Guerrier.

Opracował: Jarosław Drozd

ANNA GÓRALSKA NAJLEPSZĄ ZAWODNICZKĄ MMP. FINAŁY DOBRĄ PROMOCJĄ BOKSU KOBIET

zglenicka_marczewska_goralska

W Grudziądzu zakończyły się dzisiaj 5. Młodzieżowe Mistrzostwa Polski Kobiet w Boksie. Ich ostatni akcent, czyli finały stanowiły dobrą promocją polskiego kobiecego boksu. Nie tylko dlatego, że 7 z 10 trwało pełen dystans ale dlatego, że poziom prezentowany w większości z nich przez finalistki był naprawdę wysoki. Najlepszą zawodniczką zawodów została uznana czyniąca ostatnio systematyczne postępy zwyciężczyni wagi koguciej (54 kg), Anna Góralska. Dodatkowo zawodniczka Korony Wałcz otrzymała – wraz z Laurą Grzyb (GKS Jastrzębie) – nagrodę za najlepszą walkę finałową.

Mistrzyniami Polski do lat 23 A.D. 2016 zostały (w kolejności wag): Adriana Marczewska (SKF Zielona Góra, 48 kg), Milena Zglenicka (Pomorzanin Toruń, 51 kg), Anna Góralska (Korona Wałcz, 54 kg), Mirela Balcerzak (Skorpion Szczecin, 57 kg), Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń, 60 kg), Wiktoria Dombrowska (Gryf Wejherowo, 64 kg), Hanna Solecka (Skorpion Szczecin, 69 kg), Elżbieta Wójcik (Róża Karlino, 75 kg), Katarzyna Wachulska (Bombardier Gdynia, 81 kg) i Ewa Moniak (Radomiak Radom, +81 kg).

W klasyfikacji klubowej zwyciężył Skorpion Szczecin (176 pkt.), wyprzedzając Pomorzanina Toruń (89 pkt.), BKS Olimp Szczecin (78 pkt.), Bombardiera Gdynia (70 pkt.) i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (56 pkt.). Szczeciński Skorpion wygrał także klasyfikacje medalową (2 złota, 1 srebro i 1 brąz), wyprzedzając Pomorzanina (2 złota i 1 brąz) i Bombardiera (1 złoto i 2 brązowe medale).

Klasyfikację OZB wygrał Zachodniopomorski (343 punkty), dystansując Kujawsko-Pomorski (164 pkt.), Wielkopolski (134 pkt.), Pomorski (133 pkt.) i Świętokrzyski (95 pkt.).

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [13 MARCA 2016 ROKU - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Adriana Marczewska (SKF Zielona Góra) – Wiktoria Sądej (LFC Legia Warszawa) 2-1

51 KG
Milena Zglenicka (Pomorzanin Toruń) – Sandra Brodacka (Skorpion Szczecin) 2-1

54 KG
Anna Góralska (Korona Wałcz) – Laura Grzyb (BKS Jastrzębie) 3-0

57 KG
Mirela Balcerzak (Skorpion Szczecin) – Monika Serafin (06 Kleofas AZS-AWF Katowice) 3-0

60 KG
Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń) – Agnieszka Bukłaho (BKS Hetman Białystok) TKO 1

64 KG
Wiktoria Dombrowska (Gryf Wejherowo) – Paulina Borysiewicz (BKS Hetman Białystok) 3-0

69 KG
Hanna Solecka (Skorpion Szczecin) – Larysa Sabiniarz (Boxing Chojnice) 3-0

75 KG
Elżbieta Wójcik (Róża Karlino) – Karolina Twardy (Zawisza Bydgoszcz) WO.

81 KG
Katarzyna Wachulska (Bombardier Gdynia) – Natalia Kamińska (II LO Chełm) TKO 1

+81 KG
Ewa Moniak (Radomiak Radom) – Gabriela Pawlicka (BSB Astoria Bydgoszcz) 3-0

SREBRNY MEDAL KINGI SIWEJ I BRĄZOWY LIDII FIDURY W HISZPANII

totana16mini

Dwa medale – srebrny i brązowy – przywiozą z Hiszpanii, z Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego „Totana Boxeo”. reprezentantki Polski. W zakończonym niedawno finale wagi lekkiej (60 kg) Kinga Siwa została uznana za pokonaną w rywalizacji z Bułgarką Svetlaną Kamenovą Stanevą. Na najniższym stopniu podium stanie Lidia Fidura (75 kg), która wczoraj w kontrowersyjnych okolicznościach została pozbawiona szansy walki o zwycięstwo w turnieju.

Kinga Siwa podczas trzech tegorocznych turniejów stoczyła już 10 międzynarodowych pojedynków. Dzisiaj liczyliśmy na to, że właśnie w tym dziesiątym odniesie ósme zwycięstwo, a tym samym stanie na najwyższym stopniu podium w Totanie. Po prawdzie Polka zrobiła w ringu wszystko co w jej mocy, by osiągnąć sukces. Przez cztery rundy była stroną atakującą i nie dawała swojej rywalce z Bułgarii ani chwili oddechu. Leworęczna Staneva boksowała jak zwykle defensywnie, wykorzystując swój największy atut, czyli bardzo dobrą pracę nóg, zadając pojedyncze ciosy kontrujące. Przez cały dystans obraz walki był niezmienny – frontalny atak Kingi, która może nie zawsze była skuteczna w ofensywie ale dyktowała warunki w ringu. Wpływ na postawę naszej zawodniczki miał z pewnością arbiter ringowy, który przynajmniej trzykrotnie wybijał ją z rytmu swoimi uwagami ale wydawało się nam, że po zakończeniu pojedynku do góry podniesiona zostanie ręka mistrzyni Polski. Niestety stało się inaczej…

Wczoraj w walkach półfinałowych obie nasze zawodniczki zaprezentowały skuteczny boks. Wspomniana Kinga pewnie i jednogłośnie pokonała na punkty niewygodną Bułgarkę Denitsę Eliseevą, zaś Lidia Fidura wygrała co najmniej trzy starcia w pojedynku z zawodniczką gospodarzy, Tamarą Garcia. Jakież było zaskoczenie wszystkich kiedy ogłoszono końcowy werdykt, przyznający niejednogłośne zwycięstwo Hiszpance. Na jej korzyść punktowali dwaj rodacy (po 39-37), zaś neutralny sędzia z Niemiec nie miał wątpliwości, że każdą z czterech rund wygrała Polka (40-36 dla Lidii). Dodajmy, że chwilę później w taki sam sposób została potraktowana Niemka Sarah Scheurich, która walczyła z Hiszpanką Miriam Gutierrez

W takich mało sportowych okolicznościach zakończył się więc kameralny turniej „Totana Boxeo”. Wśród pań wygrały dwie Bułgarki – Stoyka Petrova (51 kg – w finale pokonała Stanimirę Petrovą), Staneva oraz wspomniana Gutierrez z Hiszpanii.

KINGA SIWA I LIDIA FIDURA POWALCZĄ O FINAŁ TURNIEJU W TOTANIE

kingasiwa01

Ze zmiennym szczęściem zaboksowały Polki w Hiszpanii, w pierwszym dniu Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego „Totana Boxeo”. Z czwórki Biało-Czerwonych do półfinału zdołały awansować Kinga Siwa (60 kg) i Lidia Fidura (75 kg). Z zawodami pożegnały się niestety Sandra Drabik oraz Angelika Grońska (obie 51 kg).

Jako pierwsza w ringu zaprezentowała się Angelika, która ze startu na start „schodzi” w kierunku swojej naturalnej kategorii wagowej, jaka jest papierowa (48 kg). Po bułgarskiej przygodzie w limicie 54 kg, tym razem zawodniczka z Katowic wystąpiła w olimpijskiej wadze muszej, mając za swoja rywalkę ubiegłoroczną brązową medalistkę Igrzysk Europejskich z Baku (ale z wagi koguciej), Azize Nimani. Niemka przez pierwsze dwie rundy demonstrowała w ringu swojej atuty, jakimi są technika, dobra praca nóg, szybkość i warunki fizyczne. Polka robiła wszystko, by skrócić dystans i z bliska zadawać niezwykle mocne ciosy z obu rąk. Taktyka ta zaczęła przynosić skutek w rundach 3. i 4. kiedy coraz bardziej zmęczona Nimani ratowała się klinczami, by ograniczać akcje w ofensywie Angeliki, która miała wówczas swoje dobre momenty. Niestety po zakończeniu pojedynku do góry powędrowała ręka Nimani, która w półfinale zaboksuje z Bułgarką Stanimirą Petrovą.

Z zainteresowaniem czekaliśmy na występ Sandry Drabik, tym bardziej, że niedawno w Bułgarii na turnieju Strandja potwierdziła że jej dyspozycja jest coraz lepsza. Dzisiaj srebrna medalistka Igrzysk Europejskich skrzyżowała rękawice z aktualną mistrzynią Europy, Stoyką Petrovą i zgodnie z oczekiwaniami był to pojedynek stojący na bardzo wysokim poziomie technicznym. Doświadczona rywalka, walcząca z odwrotnej pozycji rozpoczęła bardzo ostrożnie, ale z każdą kolejna minutą boksowała coraz pewniej i skuteczniej, bazując – jak zwykle – na akcjach kontrujących. Sandra była wprawdzie aktywniejsza i na pewno zadała w ciągu czterech rund więcej ciosów niż jej rywalka, ale to Bułgarka zdaniem sędziów była dzisiaj lepsza.

Kinga Siwa po raz kolejny pokazała w ringu swoje atuty, czyli determinację, nieustępliwość, siłę i znakomita kondycję. Cindy Rogge, która niedawno boksowała w wyższym limicie (64 kg), tylko przez dwa starcia – względnie skutecznie – broniła się przed atakami gdańszczanki, której przewaga przez cały pojedynek była niezagrożona. Klinczująca permanentnie Niemka nie miała w swoim repertuarze skutecznej broni na destrukcyjny boks Kingi. Przegrała z nią wysoko na punkty, będą m.in. ukaraną ostrzeżeniem za trzymanie. Jutro mistrzyni Polski zaboksuje z trudniejszą rywalką, doświadczoną 35-letnią Bułgarką Denitsą Eliseevą, z którą ostatni pojedynek w karierze stoczyła blisko dwa lata temu Karolina Michalczuk. Kinga i Bułgarka znają się, choćby z Sofii, gdzie dwa tygodnie temu ze sobą sparowały. Zdaniem trenerów polskiej ekipy lepszą była wówczas Polka, więc liczymy, że jutro Kinga potwierdzi to w oficjalnym pojedynku.

Drugie zwycięstwo dla polskiej ekipy odniosła Lidia Fidura, która bardzo powoli, z walki na walkę zaczyna boksować coraz skuteczniej. Silniejsza fizycznie od swojej rywalki, Niemki Nadine Apetz, przez cały czas szukała okazji do bitwy w najbliższym dystansie. Mocno rywalkę trafiła przynajmniej raz – w połowie pierwszego starcia i sędzia ringowy słusznie liczył rywalkę. Apetz próbowała różnymi sposobami zagrozić Lidii, ale jej akcje były chaotyczne i nieskuteczne. Końcowe zwycięstwo Polki było zasłużone ale żeby myśleć o zwycięstwie w kolejnej walce, w której rywalką Fidury będzie zawodniczka gospodarzy, Tamara Garcia, Ślązaczka musi zaboksować skuteczniej w ataku i na nieco większej dynamice oraz szybkości.

WYMAGAJĄCE RYWALKI POLEK W ĆWIERĆFINAŁACH TURNIEJU „TOTANA BOXEO”

lidia_angela_sandra

Dzisiaj w hiszpańskim miasteczku Totana rozpoczyna się Międzynarodowy Turniej Bokserski „Totana Boxeo”, w którym startuje czteroosobowa reprezentacja Polski seniorek. Dla podopiecznych trenerów Pawła Pasiaka i Wojciecha Wicherskiego zapowiada się niezwykle ciekawa próba, gdyż w turnieju kobiet występują najlepsze zawodniczki gospodarzy, oraz przygotowujące się do startu w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskim Włoszki, Niemki i Bułgarki.

Po godz. 16.00 w ringu w pojedynkach ćwierćfinałowych zaprezentują się wszystkie Biało-Czerwone. Angelika Grońska (51 kg) zmierzy się z Niemką Azize Nimani i jeśli wygra, to w półfinale zaboksuje z Bułgarką Stanimira Petrovą. Sandra Drabik (51 kg) stanie oko w oko z inną Bułgarką, Stoyka Petrovą i w razie zwycięstwa trafi na Włoszkę Marzię Davide lub Niemkę Pinar Touba (nazwisko panieńskie Yilmaz). Kinga Siwa (60 kg) zaboksuje ze znaną sobie dobrze Niemką Cindy Rogge i w półfinale czeka na nią Bułgarka Denitsa Eliseeva. Czwarta z Polek, Lidia Fidura (75 kg), skrzyżuje rękawice z Niemką Nadine Apetz i w razie zwycięstwa w walce o finał zmierzy się z Hiszpanką Tamarą Garcia.

8 ZAWODNIKÓW I 3 ZAWODNICZKI POWALCZĄ W SAMSUNIE O KWALIFIKACJĘ OLIMPIJSKĄ

samsun16

15 marca minie termin zgłaszania zawodniczek i zawodników na Turniej Kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich, który w dniach od 9 do 17 kwietnia odbędzie się w tureckim mieście Samsun. Trenerzy naszych kadr narodowych – Paweł Pasiak i Zbigniew Raubo musieli więc ustalić składy swoich ekip na wspomniane zawody.

Mniej wątpliwości miał ten pierwszy, który wraz ze swoimi podopiecznymi wyjeżdża dzisiaj na międzynarodowy turniej do hiszpańskiego miasteczka Totana (koło Murcii). O paszporty olimpijskie w Turcji powalczą trzy jego zawodniczki, klasyfikowane w rankingu AIBA: Sandra Drabik (51 kg), Kinga Siwa (60 kg) i Lidia Fidura (75 kg).

Więcej znaków zapytania miał przebywający aktualnie w Halle trener Raubo, który w trzech kategoriach wagowych (56, 60 i 81 kg) miał do dyspozycji po dwóch równorzędnych zawodników. Ostatecznie szansę wywalczenia kwalifikacji olimpijskich otrzyma ośmiu Biało-Czerwonych: Dawid Jagodziński (49 kg), Maciej Jóźwik (52 kg), Adrian Kowal (56 kg), Dawid Michelus (60 kg), Mateusz Kostecki (64 kg), Damian Kiwior (69 kg), Mateusz Tryc (81 kg) oraz Igor Jakubowski (91 kg).

Przypominamy, że w Samsunie do rozdziału jest 36 paszportów olimpijskich. 30 z nich otrzymają panowie (po 3 w każdej kategorii wagowej, a więc otrzymają je finaliści i zwycięzcy walk barażowych, w których zmierzą się przegrani półfinaliści) i tylko 6 panie (finalistki turnieju).

PIĘĆ POLEK W NAJNOWSZYM RANKINGU AIBA. NAJWYŻEJ KINGA SIWA

kadra_trenerzy

Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu Amatorskiego opublikowało swój kolejny ranking najlepszych zawodniczek boksu olimpijskiego bona świecie. W tym gronie znalazło się pięć Polek i ponownie nie uwzględniono Anety Rygielskiej, brązowej medalistki Igrzysk Europejskich z Baku wagi z limitem 64 kg.

Paradoksalnie w zestawieniu wagi lekkiej (60 kg) na miejscu 31 (z dorobkiem 200 punktów) widnieje za to nazwisko naszej wielkiej mistrzyni, Karoliny Michalczuk, która prawie od dwóch lat nie boksuje, zaś w wadze do 69 kg nadal 13. lokatę zajmuje Natalia Hollińska, która również zawiesiła na kołku bokserskie rękawice.

Najwyżej stoją akcje najpracowitszej ostatnio kadrowiczki, czyli Kingi Siwej (60 kg), która z dorobkiem 725 punktów, wraz z Koreanką z Południa Oh Jeong Ji, zajmuje wysokie 8. miejsce. Gdańszczanka w porównaniu z poprzednim zestawieniem awansowała aż o 23 oczka (z 31. miejsca!). Co ciekawe Kingę wyprzedza aż sześć Europejek i tylko jedna Azjatka.

Nadal wysoko sklasyfikowana jest wicemistrzyni Igrzysk Europejskich z Baku, Sandra Drabik, która z dorobkiem 500 punktów zajmuje 15. miejsce (poprzednio była 13) w limicie „olimpijskiej” wagi muszej. Jeśli uwzględnimy tylko Europejki, to Sandra zajmuje 7. miejsce na Starym Kontynencie.

Trzecia z naszych medalistek z Baku, Lidia Fidura (75 kg) z 350 punktami zajmuje 16. lokatę (spadek o jedno oczko) w „olimpijskiej” wadze średniej. Gliwiczanka, podobnie jak Kinga i Sandra, jest na 7. miejscu w Europie.

CZTERY KADROWICZKI WYSTĄPIĄ W HISZPANII W TURNIEJU „TOTANA BOXEO”

totana16mini

Zawodniczki (w trzech wagach olimpijskich) i zawodnicy (w tradycyjnych 10 kategoriach wagowych) z 12 krajów Europy zapowiedzieli swój udział w Międzynarodowym Turnieju „Totana Boxeo”, który w dniach od 10 do 12 marca odbędzie się niedaleko hiszpańskiego miasta Murcia. Na Półwysep Iberyjski wybiera się także czteroosobowa reprezentacja Polski seniorek. Oprócz Biało-Czerwonych w ringowe szranki staną także ekipy z Anglii, Bułgarii, Czech, Francji, Hiszpanii, Izraela, Luksemburga, Niemiec, Portugalii, Szwecji i Włoch.

Kadrę szkoleniową reprezentacji Polski w tym ostatnim międzynarodowym starcie przed turniejem kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich tworzą: Paweł Pasiak (trener-koordynator), Wojciech Wicherski (trener-asystent) i Adrian Brudnicki (fizjoterapeuta). W ringu wystąpią: Angelika Grońska (06 Kleofas Katowice, 51 kg), Sandra Drabik (Soma Boxing Kielce, 51 kg), Kinga Siwa (SAKO Gdańsk, 60 kg) i Lidia Fidura (GUKS Carbo Gliwice, 75 kg)

Jako ciekawostkę dodajmy, że turniej „Totana Boxeo” jest zarówno inicjatywą hiszpańskiej federacji, jak i cenionego na Wyspach Brytyjskich i w …Totanie byłego pięściarza Samuela Storeya. Irlandczyk z Ulsteru, były pretendent do tytułu zawodowego mistrza świata, jest właścicielem akademii bokserskiej (Totana Boxing Academy) i od lat popularyzuje w regionie boks olimpijski.

totana16

SANDRA DRABIK PRZEGRAŁA Z MISTRZYNIĄ ŚWIATA. PO 3 CHINKI I ROSJANKI W FINAŁACH

strandja16

Niestety w jutrzejszych finałach mocno obsadzonego 67. Memoriału im. Strandżaty (Strandja) w Sofii nie zobaczymy reprezentantki Polski. Sandra Drabik (51 kg), mimo bojowej postawy, przegrała jednogłośnie na punkty z mistrzynią świata Stanimirą Petrovą. Dwaj sędziowie (Ukrainiec i Kazach) dali jej zwycięstwo w jednej z rund (39-37), zaś wyraźnie „nie lubiący” polskiej szkoły boksu Gruzin Zurab Tibua (w żadnej z sędziowanych walk nie dał zwycięstwa Biało-Czerwonej) punktował wszystkie starcia dla Bułgarki (40-37), która w finale zaboksuje z doświadczoną Rosjanka Zoyą Isyevą.

Właśnie Rosjanki oraz Chinki najliczniej (po trzy) awansowały do finałów. Pozostałe cztery szanse na zwycięstwo w turnieju mają Bułgarka, Koreanka z Południa, Wietnamka i Holenderka. Dla nas pocieszającym faktem jest awans do finału Chinki Si Haijuan (54 kg), z którą najpewniej – gdyby nie kontuzja – wygrałaby Anna Góralska. Młoda Irma Testa (60 kg) wyraźnie odczuwała skutki wczorajszej walki z Kingą Siwą i dzisiaj nie była w stanie pokonać rutynowanej Chinki Yin Junhua.

WYNIKI 1/2 FINAŁU [26 LUTEGO 2016 ROKU - na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

51 KG
Stanimira Petrova (Bułgaria) – Sandra Drabik (Polska) 3-0
Zoya Isayeva (Rosja) – Elif Nur Coskun (Turcja) 2-0

54 KG
Tatiana Zrazhevskaya (Rosja) – Iulia Coroli (Mołdawia) 3-0
Si Haijuan (Chiny) – Gabriela Dimitrova (Bułgaria) 3-0

60 KG
Oh Yeon-Ji (Korea Płd.) – Svetlana Kamenova (Bułgaria) 2-1
Yin Junhua (Chiny) – Irma Testa (Włochy) 2-1

64 KG
Yang Wenlu (Chiny) – Gamze Basar (Turcja) 3-0
Ha Thi Linh (Wietnam) – Valentina Alberti (Włochy) 3-0

75 KG
Saadat Abdulayeva (Rosja) – Chen Nien-Chin (Tajwan) 2-1
Nouchka Fontijn (Holandia) – Anna Laurell (Szwecja) 3-0

DOBRY BOKS POLEK W ĆWIERĆFINAŁACH ALE MEDAL Z SOFII PRZYWIEZIE TYLKO SANDRA DRABIK

sandra_drabik02

Trzecie zwycięstwo w trzecim dniu 67. MTB o Memoriał Strandżaty (Strandja)  w Sofii odniosła wicemistrzyni Igrzysk Europejskich z Baku (2015), Sandra Drabik (51 kg). Dzisiaj w walce ćwierćfinałowej podopieczna trenerów Pawła Pasiaka i Tomasza Potapczyka po twardym boju pokonała niejednogłośnie na punkty (2-1)  z Yodgoroy Mirzaevą z Uzbekistanu. Niestety – mimo dobrych walk – do strefy medalowej nie awansowały Kinga Siwa (60 kg) i Aneta Rygielska (64 kg).

Dodajmy, że Sandra Drabik zyskała uznanie sędziów z Holandii i Bułgarii. Pierwszy z nich widział jej przewagę w każdej z rund (40-36), drugi w trzech starciach (39-37), zaś arbiter z Armenii dość niespodziewanie wskazał na Azjatkę (38-37). Jutro w walce o finał kielczanka skrzyżuje rękawice z faworytka gospodarzy, mistrzynią świata wagi koguciej (54 kg) z 2014 roku, Stanimirą Petrovą.

W opinii obserwatorów na zwycięstwo zasłużyła dzisiaj także Kinga Siwa, która zmierzyła się z niedawną gwiazda młodzieżowych ringów, Włoszką Irmą Testą, która w Sofii wsławiła się pokonaniem Angielki Chantelle Cameron. Niestety po zakończeniu walki do góry powędrowała ręka 19-letniej rywalki, dla której punktowali sędziowie z Gruzji i Węgier (obaj po 38-37). Odwrotną punktację zgłosił arbiter z Chin, ale nie było to specjalne pocieszenie dla mistrzyni Polski, która jest niezwykle aktywna w ostatnich miesiącach.

Dzielnie o półfinał walczyła także Aneta Rygielska (64 kg), lecz niestety do pokonania silniejszej fizycznie Chinki Wenlu Yang trochę jeszcze brakowało. W tym wypadku sędziowie byli jednomyślni, wyżej ceniąc boks Yang (dwa razy 39-37 i raz 40-36).

SANDRA DRABIK I KINGA SIWA CORAZ BLIŻEJ MEDALU W SOFII. PECH ANNY GÓRALSKIEJ

kingasiwa01

Kolejne turniejowe zwycięstwa zapisały na swoje konto Sandra Drabik (51 kg) i Kinga Siwa (60 kg), które awansowały do ćwierćfinałów 67. MTB o Memoriał Strandżaty (Strandja)  w Sofii. To o tyle cenniejsza wiadomość, gdyż obie Polki będą reprezentować nasz kraj podczas kwietniowego turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich. Gdyby nie pechowa kontuzja Anny Góralskiej (54 kg) cieszylibyśmy się z kompletu zwycięstw.

Kinga Siwa stanęła dzisiaj oko w oko z jedną z najbardziej doświadczonych zawodniczek, które występują na europejskich ringach, 35-letnią Sandrą Brugger ze Szwajcarii. Rywalka Kingi ostatni medal na imprezie mistrzowskiej wywalczyła wprawdzie w 2007 roku, będąc w Vejle wicemistrzynią Europy, ale nadal zalicza się do solidnych zawodniczek. Potwierdzeniem tego było m.in. ubiegłoroczne zwycięstwo w turnieju o Pasy Montana we francuskim Argenteuil. Z Kingą boksowała ostatnio dwa lata temu w Stralsundzie podczas turnieju „Queens Cup”, przegrywając jednogłośnie na punkty. Dzisiaj w Sofii Brugger ponownie była wymagającą rywalką dla mistrzyni Polski ale po zakończeniu walki do góry ponownie powędrowała ręka gdańszczanki. Sędziowie nie byli jednogłośni. Dwaj z nich (Francuz i Anglik) opowiedzieli się za Polką, przy czym ten pierwszy przez wskazanie przy remisie 38-38, zaś Kazach wyżej ocenił Szwajcarkę (39-37).

Gdyby nie fatalna kontuzja nosa, której Anna Góralska doznała w 3. starciu walki z Chinką Si Hajiuan, prawdopodobnie to młodziutka Polka awansowałaby do ćwierćfinału. Zawodniczka z Wałcza kilka razy poważnie zagroziła defensywie Azjatki, która przynajmniej raz nadawała się do liczenia i do momentu zatrzymania walki – w 2 minucie i 45 sekundzie 3. starcia – wygrywała na punkty. Szkoda tej pechowej porażki, ale na pewno sposób, w jaki Anna zaboksowała z doświadczoną rywalka (w 2014 roku wygrała turniej World Cup of Petroleum Countries na Syberii, zaś w 2015 roku była w finale Nation`s Cup w Serbii), wzmocni jej wiarę w spore już umiejętności i jeszcze większe możliwości.

W drugiej serii walk 1/8 finału mieliśmy jedną zawodniczkę, Sandrę Drabik, która zmierzyła się z utalentowaną Holenderką Alicią Holzken, która w ub. roku dość płynnie przeszła z boksu młodzieżowego do seniorskiego, o czym przekonała nas m.in. w Warszawie podczas MTB im. Feliksa Stamma, gdzie mocno stawiła czoło Sandrze. I tym razem lepszą w ringu okazała się Polka, wicemistrzyni Igrzysk Europejskich z Baku, która podobnie jak Kinga Siwa od kilku tygodni trenowała w bułgarskim Belmeken. Każdy  z sędziów punktowych inaczej ocenił ringowe wydarzenia. Irlandczyk na konto Polski zapisał cztery starcia, Czech trzy, zaś dla Gruzina walka była remisowa (38-38).

Jutro w Sofii trzy nasze zawodniczki powalczą o awans do strefy medalowej. Sandra Drabik zaboksuje z Yodgoroy Mirzaevą z Uzbekistanu, Kinga Siwa z niedawną gwiazda młodzieżowych ringów, Włoszką Irmą Testą, która dzisiaj sensacyjnie pokonała Angielkę Chantelle Cameron, zaś odpoczywająca dzisiaj Aneta Rygielska (64 kg) z Chinką Wenlu Yang.

Opracował: Jarosław Drozd

TRZY ZWYCIĘSTWA POLEK W 1. DNIU TURNIEJU W SOFII. TRZY ŚLĄZACZKI NA TARCZY

belmeken16

W Sofii zakończył się pierwszy dzień zmagań pań w tradycyjnym MTB o Memoriał Strandżaty. W tym roku obsada zawodów jest wyjątkowo mocna i cieszy, że do rywalizacji włączyła się także liczna, bo siedmioosobowa reprezentacja Polski. Dzisiaj w ringu zobaczyliśmy sześć z nich, z których do dalszej fazy awansowały Sandra Drabik (51 kg), Kinga Siwa (60 kg) i Aneta Rygielska (64 kg). Niestety odpadły trzy Ślązaczki Angelika Grońska (54 kg), Aleksandra Talaga (64 kg) i Lidia Fidura (75 kg).

Turniej zaczął się dla nas fantastycznie od zwycięstwa Sandry Drabik nad boksującą z odwrotnej pozycji 19-letnią Chang Yuan z Chin. Nasza wicemistrzyni Igrzysk Europejskich z Baku (2015) miała sporo pracy ale jej przewaga nad ubiegłoroczną Młodzieżową Mistrzynią Świata nie podlegała dyskusji. Sędziowie z Armenii i Bułgarii zapisali na konto Sandry każde ze starć (ten drugi nawet 40-35), zaś Holender Cem Dunar dość niespodziewanie orzekł remis (38-38).

Jako druga bułgarskiej publiczności zaprezentowała się Angelika Grońska (54 kg), która po raz …drugi w karierze zaboksowała w wadze koguciej. Fachowcy, którzy śledzą od lat rywalizację kobiet przecierali ze zdumienia oczy jak mało znana szerszej widowni Polka sieje zamęt w obronie wielkiej mistrzyni z Włoch, Marzii Davide. W 1. i 4. starciu po potężnych prawych Angeliki 36-letnia Davide, trzykrotna mistrzyni Europy i dwukrotna wicemistrzyni świata, padała na deski ale sędzia z Uzbekistanu ani razu jej nie liczył! Jego postawa miała wpływ na karty punktowe dwóch z trójki sędziowskiej. Mimo iż Szwed wypunktował zgodnie z wydarzeniami zwycięstwo Polki 39-37, to jego dwaj koledzy (z Chin i Gruzji) zapisali na konto Włoszki wszystkie starcia i Angelika niezasłużenie przegrała 1-2…

Nasze humory poprawiła niezawodna ostatnio Kinga Siwa (60 kg), której przyszło rywalizować z Irlandką Shauną Browne. Po zaciętym pojedynku i niejednogłośnym werdykcie (2-1) do góry powędrowała ręka gdańszczanki, za której przewagą opowiedzieli się sędziowie z Węgier (39-37) i Bułgarii (38-38 ze wskazaniem na Kingę). Również remis ale z oddaniem przewagi Browne widział arbiter francuski.

Zwycięstwo odniosła także Aneta Rygielska (64 kg), która startuje w Bułgarii w wadze, w jakiej zdobyła brązowy medal Igrzysk Europejskich w Baku. Dzisiaj torunianka wygrała pewnie na punkty z Algierką Ranią Meslaoui. Sędziowie po walce byli zgodni punktując dwa razy 39-37 (Bułgar i Kazach) oraz 40-36 (Holender) na korzyść Anety.

Niestety od porażki rok olimpijski rozpoczęła Lidia Fidura (75 kg). Jej rywalką była świeżo upieczona mistrzyni Francji, Erika Guerrier, która największe sukcesy odnosiła w limicie 69 kg. Polka robiła co w jej mocy, by pojedynek wygrać ale nie znacznie w 3 z 4 rund lepszą zawodniczką okazała się Guerrier. Punktacja sędziowska była surowa dla Polki (dwa razy 40-36 i 39-37 dla rywalki).

Jak zwykle dzielnie w ringu walczyła Aleksandra Talaga (64 kg), która systematycznie zbiera międzynarodowe doświadczenie. Dzisiaj skrzyżowała rękawice z wicemistrzynią Igrzysk Europejskich z Baku, Włoszką Valentiną Alberti i choć zaprezentowała twardy boks, to jednak do dalszej rundy awansowała rywalka. I tutaj sędziowie byli zgodni, punktując dwa razy 39-36 i 39-35 dla Alberti.

Jutro w Sofii dalsza faza turnieju, w której zobaczymy cztery Polki. Sandra Drabik zaboksuje z młoda Holenderką Alicią Holzken, Kinga Siwa z niezwykle doświadczoną Szwajcarką Sandrą Brugger, Anna Góralska (54 kg), która dzisiaj miała wolny los z Chinką Si Haijuan, zaś Aneta Rygielska z inną chińską zawodniczką Wenlu Yang.

Opracował: Jarosław Drozd

REKORDOWA OBSADA MTB. IM. STRANDŻATY W SOFII. WIELKI TEST PRZEDOLIMPIJSKI

strandja16

Rekordowa ilość 344 zawodniczek i zawodników z 42 krajów, w dniach od 23 do 27 lutego, stanie w Sofii do rywalizacji w 67. Międzynarodowym Turnieju Bokserskim im. Strandżaty (Strandja). Po ubiegłorocznej nieobecności do Bułgarii udaje się także siedmioosobowa reprezentacja Polski seniorek, dla których będzie to jeden z dwóch najważniejszych startów przed turniejem kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich, który odbędzie sie w tureckim Samsunie od 9 do 17 kwietnia 2016 roku.

Podobnie jak przed rokiem panie zaboksują w Sofii w pięciu kategoriach wagowych (51 kg, 54 kg, 60 kg, 64 kg i 75 kg), a więc tych samych, w których rywalizowały w igrzyskach kontynentalnych w 2015 roku. Biało-czerwonych barw bronić będą: Sandra Drabik (51 kg), Angelika Grońska i Anna Góralska (54 kg), Kinga Siwa (60 kg), Aneta Rygielska i Aleksandra Talaga (64 kg) oraz Lidia Fidura (75 kg).

Lokalne media na największą gwiazdę zawodów kreują niezmiennie bułgarską mistrzynię świata wagi koguciej (54 kg), Stanimirę Petrovą, która aktualnie rywalizuje o miejsce w kadrze narodowej w „olimpijskiej” wadze muszej (51 kg) z mistrzynią Europy, Stoyką Petrovą. Pojedynki w wadze z limitem 51 kg będą na pewno jednymi z najciekawszych, gdyż do Bułgarii wybierają się m.in. aktualna mistrzyni olimpijska, Angielka Nicola Adams oraz srebrna medalistka z Londynu (2012), Chinka Ren Cancan.

Jako ciekawostkę dodajmy, że pierwsza edycja Turnieju im. Strandżata (Strandja) odbyła się 26 marca 1950 roku w Sofii, co czyni go jednym z najstarszych turniejów bokserskich na świecie. W 1964 roku po raz pierwszy w historii odbył się on w międzynarodowej obsadzie (oprócz gospodarzy wystąpili Węgrzy i Rumuni). Najwięcej turniejowych zwycięstw odnieśli oczywiście Bułgarzy. Dwukrotny wicemistrz Europy Tsacho Andreykovski wygrywał tam czterokrotnie (1974, 1976, 1978, 1979), podobnie jak mistrz olimpijski, mistrz świata i dwukrotny mistrz Europy (1993, 1996) Daniel Petrov (wygrał w Sofii w latach: 1994, 1997, 1998 i 1999) . Trzy laury Turnieju im. Strandżata wywalczył trzykrotny mistrz świata i Europy, ostatni zwycięzca Floyda Mayweathera Jr., Serafim Todorov (1989, 1993 i 1996).

stra2

KADRA SENIOREK PRZEZ CETNIEWO NA PRESTIŻOWY TURNIEJ DO BUŁGARII

kadra_trenerzy

W najbliższą niedzielę (14 lutego) do COS-OPO „Cetniewo” we Władysławowie wróci kadra narodowa seniorek, która będzie tam szlifować formę przed prestiżowym 67. MTB Strandja w Sofii. Do 21 lutego, w słynnym ośrodku, który założony został z inicjatywy legendarnego Feliksa „Papy” Stamma, trenować będzie trzynaście podopiecznych trenera-koordynatora kadry, Pawła Pasiaka. Wraz z nim zajęcia poprowadzą trzej szkoleniowcy od dłuższego czasu współpracujący z reprezentacją (Tomasz Potapczyk i Wojciech Wicherski) oraz fizjoterapeuta Adrian Brudnicki.

Powołania otrzymały: Adrianna Marczewska (Boksing Zielona Góra, 48 kg), Angelika Grońska (06 Kleofas Katowice, 51 kg), Ewelina Wicherska (PKB Poznań, 51 kg), Milena Zglenicka (Pomorzanin Toruń, 51 kg), Anna Góralska (Korona Wałcz, 54 kg), Mirela Balcerzak (Skorpion Szczecin, 57 kg), Aneta Rygielska (Pomorzanin Toruń, 60 kg), Kinga Szlachcic (Boksing Zielona Góra, 60 kg), Agnieszka Matusiak (UKS Adrenalina Wrocław, 64 kg), Aleksandra Talaga (06 Kleofas Katowice, 64 kg), Hanna Solecka (Skorpion Szczecin, 69 kg), Larysa Sabiniarz (Boxing Team Chojnice, 69 kg) i Lidia Fidura (Carbo Gliwice, 75 kg).

Zawodniczkami rezerwowymi, gotowymi na ewentualne powołanie są: Elżbieta Wójcik (KSW Róża Karlino, 75 kg), Justyna Walaś (Tarnowska Szkółka Bokserska, 64 kg) oraz Magdalena Czajkowska (KKS Sporty Walki Poznań, 75 kg).

Do Bułgarii na 67. MTB Strandja pojedzie siedem Polek: Sandra Drabik (Soma Boxing Kielce, 51 kg) i Kinga Siwa (SAKO Gdańsk, 60 kg), które trenują aktualnie w bułgarskich górach oraz Grońska (wystartuje w  limicie 54 kg), Góralska, Rygielska (wystąpi w 64 kg), Talaga i Fidura.

PAWEŁ PASIAK: CEL NADRZĘDNY TO ZDOBYCIE KWALIFIKACJI OLIMPIJSKICH I MEDALU W RIO

pawel_pasiak02

- Rozmawiamy po pierwszym w roku olimpijskim zgrupowaniu szkoleniowym kadry narodowej w Cetniewie. Jakie były Wasze główne założenia treningowe i czy udało się je zrealizować?
Paweł Pasiak: Ostatnie lata pokazały braki w przygotowaniu siłowym u większości naszych zawodniczek. Na świecie, czy tylko w Europie pięściarki z niższych kategorii wagowych są silniejsze niż nasze, a przy aktualnym systemie punktowania dobre przygotowanie siłowe niestety ma większe znaczenie niż  przygotowanie techniczne. Jak pokazały Igrzyska Europejskie w Baku pięściarka uboga technicznie [np. Valentina Alberti z Włoch - przyp. JD] potrafiła zdeklasować o wiele bardziej doświadczoną rywalkę i o klasę lepszą technicznie. Z kolei w naszym kraju wiele osób uważa, że siłownia spowalnia itp. Realia są takie, że zawodniczki nie potrafią wykonać podstawowych ćwiczeń samodzielnie i to nie jest śmieszne, tylko tragiczne. Błędne myślenie i pominięcie tej fazy przygotowań na początku sezonu nawarstwiało się przez lata i teraz bardzo ciężko jest skompletować zawodniczkę dobrą we wszystkich parametrach sprawności fizycznej. Wiele badań i testów wykonywanych w Instytucie Sportu pozwala nam powoli przekonać trenerów i same zawodniczki, że akurat ten okres jest najważniejszy i podstawowy. Rzucanie piłki o ścianę i wyrzuty sztangi, czy bieg bokserski z ciężarkami były często błędnie uważane za przygotowanie siłowe. W wielu przypadkach zawodniczka nie rozumiała i nie rozróżniała pojęć, a także metod i środków treningowych w poszczególnych fazach przygotowań. To przygotowanie powinno trwać w niektórych przypadkach od 6 do nawet 14 tygodni, a nie jak to często bywa z uwagi na kalendarz startów tylko 2 mikrocykle – czyli 1 obóz trwający w styczniu 12-14 dni. Do każdej z zawodniczek kadry trzeba podejść indywidualnie, każda ma różne braki i różne parametry osiąga podczas testów. Podstawowym problemem jest brak rozwijania mocy w końcowych fazach rund i nie mówię tu o szybkości, tylko o częstotliwości zadawania silnych ciosów. Myślę, że u czołowych zawodniczek tendencja ta się już odwróciła, z czego jesteśmy z trenerami zadowoleni. Moim zdaniem pierwsze zgrupowanie przepracowaliśmy solidnie i mądrze, a progresy są nawet większe niż zakładałem. Prowadzony na każdym zgrupowaniu monitoring ma na celu pokazanie także wpływu obciążeń. Ma pomagać w ewentualnych korektach, jak i pokazać efekty potreningowe. Zaplanowałem na każde zgrupowanie monitoring pięciodniowy i dochodzimy już do bardzo ciekawych wniosków. Wiemy jaki bodziec działa na nasze dziewczyny pozytywnie, a jaki negatywnie. Monitoring pokazuje nam możliwości regeneracyjne zawodniczek, które cały czas analizujemy i zestawiamy z wynikami z ubiegłych lat.

- W ub. roku wykrystalizował się sztab trenerski kadry seniorek. Oprócz Pana są w nim Tomasz Potapczyk, Wojciech Wicherski oraz Adrian Brudnicki. Jak wygląda podział Waszych kompetencji i obowiązków?
PP: Zacznę od siebie. Koordynuję całą pracę trenerów i przygotowuję plan treningowy oparty o analizę wcześniej wykonanych (lub niewykonanych) zadań, ale wspólnie z pozostałymi członkami sztabu ustalamy swoje obowiązki i zadania. Kalendarz przygotowań jest stały ale plan nie może być stały z różnych przyczyn. Wprowadziliśmy wiele elementów indywidualizacji – są podziały na grupy, bo różne zawodniczki mają różne ramy czasowe na wykonanie zadań, inne ilości powtórzeń, różne obciążenia, środki, metody, a także inne cele i zadania.
Pawel_marek
Wojciech Wicherski jest trenerem, który pracuje z kadrą narodową i grupą czołowych polskich zawodniczek. Ma za zadanie przygotować je siłowo. Mogę tu powiedzieć, że postanowiliśmy wprowadzić pewne zmiany w przygotowaniu Lidii Fidury, która pomiędzy zgrupowaniami reprezentacji przebywa cały czas w Poznaniu i pod okiem Wojtka realizuje zadania, które mają przynieść zamierzony efekt jaki wspólnie z nim założyliśmy. Bierze on także udział we wszystkich zajęciach – czy to technicznych, czy uczestniczy w startach dziewczyn, pracując ze mną w narożniku. Pracuje także indywidualnie z dziewczynami nad pewnymi elementami technicznymi, czego efekty już są widoczne u Angeliki Grońskiej, która zaczyna „demolować” swoje przeciwniczki z wagi do 48 kg. Nie zapominajmy o tym, że startowała w ub. roku w wadze do 51 kg, co było naszym wspólnym ustaleniem, by konfrontowała się z najlepszymi, a wynik był tu sprawa drugorzędną. Sandra Drabik także zanotowała ogromny progres siłowy, co dało odzwierciedlenie w jej ostatnich wynikach w Instytucie Sportu. Myślę, że Wojtek jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. O jego fachowości świadczy także fakt, że od lat pod jego okiem trenuje Ewelina Wicherska, której klasa świadczy o profesjonalizmie trenera. Oczywiście wymieniłem tu przykładowe zawodniczki, ale tak naprawdę wszystkie dziewczyny regularnie notują progres w swojej pracy, co bardzo mnie cieszy.
wojtek_sztanga
Adriana Brudnickiego wypatrzyłem w 2014 roku na MTB im. Feliksa Stamma w Warszawie i od razu zaproponowałem mu współpracę. Nie dlatego, że nie mieliśmy fizjoterapeuty, tylko dlatego, że widziałem jak bardzo był zaangażowany w swoja pracę i jak zachowywał się w szatni przed i po walkach. Adrian sprawdził się podczas Mistrzostw Europy w Bukareszcie, Mistrzostw Świata w Korei, no i w najważniejszej – jak dotąd – imprezie, czyli podczas ubiegłorocznych Igrzysk Europejskich w Baku. Realizuje różne zadania i pracuje naprawdę ciężko, nawet do godz. 1.00 w nocy. Cały czas twierdzę, że Adrian jest za grzeczny i za dobry dla dziewczyn, które czasami próbują go wykorzystać, czy czasami wyolbrzymiać problemy ze zdrowiem. Myślę, że wyłapuje już te momenty, a dziewczyny zawsze będą próbowały ciągnąć jak najwięcej w swoją stronę (śmiech). Muszą zrozumieć kiedy jest czas na pełną odnowę biologiczną, a kiedy na odnowę operacyjną, mającą charakter jednostki treningowej. O tym także decyduję ja i z Adrianem ustalamy zakres prac i czynności na zgrupowaniach, czy startach, analizujemy zabiegi, podawane leki itp. Brudnicki jest bardzo ważnym elementem drużyny na każdym etapie przygotowań. Na szczęście może już spokojnie zająć się tylko pracą w kadrze i ciągłym poszerzaniem swojej wiedzy i umiejętności [Adrian Brudnicki podpisał kontrakt z PZB - przyp. JD]. Jestem zadowolony z jego pracy i warto tu powiedzieć,że był chyba jedynym człowiekiem z boksu w misji olimpijskiej na tak ważnej imprezie jak Igrzyska Europejskie w Baku. Adrian pomaga czasem zawodniczkom zagranicznym, kiedy zwracają się do nas z prośbą pomocy; nie traktujemy ich wtedy jak przeciwniczki, a jeżeli uda się którejś z nich pomóc, wtedy wszyscy są zadowoleni i inne ekipy traktują nas jak przyjaciół, co jest miłe i ważne w sporcie.
brudnicki_fidura
Tomasz Potapczyk jest oficjalnie moim asystentem i nie jest już trenerem kadry młodzieżowej. Cały swój czas i energię oraz doświadczenie będzie inwestował teraz w seniorki. To była jego decyzja, do niczego go nie namawiałem i nie miałem na to żadnego wpływu. Cieszę się, że zgodził się uzupełnić skład sztabu trenerskiego w najważniejszym roku olimpijskim. Kadra seniorska jest jednak prestiżem i wyróżnieniem, ale praca w niej wiąże się także z większym obciążeniem psychicznym i większą presją. Z Tomkiem znamy się już 9 lat i tyle czasu ze sobą współpracujemy, prowadząc swoje kluby OSiR Suwałki i Boxing Sokółka. Był ze mną w narożniku podczas Mistrzostw Świata oraz Igrzysk Europejskich. Jest trenerem bezstronnym, nie mającym swojej wychowanki w kadrze. Rozumiemy się świetnie w narożniku i uzupełniamy. Taktykę na walki także obieramy razem, analizując przeciwniczki i taktykę, jaką przeciwnicy mogą obrać na walkę z naszą reprezentantką. Tomek zna wielu trenerów i nie jest już anonimowy, zaś podczas dużych imprez międzynarodowych rozmawia z dużą łatwością po angielsku i rosyjsku. Zna doskonale nasze dziewczyny, jak i większość zagranicznych przeciwniczek. Myślę, że taktyka i plan, jakie obraliśmy w Baku były bardzo trafne i skuteczne – szczególnie na pojedynki o medale z Rosjankami. W narożniku panuje spokój i każdy zna swoje zadania. W kilku sekund mamy dograną każdą czynność, więc od przyjazdu na halę po czynności w szatni, ringu, jak i po walce. Postaramy się wspólnie przygotować dziewczyny jak najlepiej się da, by uzyskać zamierzony sportowy wynik. Jest to mój ostatni rok pracy w kadrze, więc chciałbym zakończyć go z jak najlepszym wynikiem sportowym.
potapczyk_larysa

- W Cetniewie oprócz etatowych kadrowiczek pojawiły się także młode zawodniczki. Część z nich będzie rywalizować o miejsce w drużynie na Mistrzostwa Świata. Jak Pan ocenia ich sportowy poziom, postępy i zaangażowanie w trening?
PP: Nadszedł czas aby włączyć do kadry młode-zdolne zawodniczki, które udanie przeszły do grupy seniorek. Wiele utalentowanych dziewczyn niestety gdzieś po drodze straciliśmy i zostały tylko te najwytrwalsze. Ich poziom sportowy jest różny ale należy dać im szansę pokazania się, pokazać im czym jest praca w kadrze. Niektóre z nich na pewno w boksie zostaną i w przyszłości będziemy się cieszyć z ich wyników, bo mają dobre „papiery” na ciekawą karierę oraz międzynarodowe doświadczenie, poparte sukcesami juniorskimi. Zawodniczki są zaangażowane w pracę, ciężko harują i czasami – zupełnie niepotrzebnie – ukrywają kontuzje z obawy odesłania do domu. Ten rok będzie dla nich dobrym doświadczeniem na kolejne lata i – nie oszukujmy się – kiedyś zajmą miejsca swoich starszych koleżanek. Ile teraz zyskają na obserwacji najlepszych seniorek zależy od nich samych. O miejsce w kadrze na Mistrzostwa Świata jest rywalizacja także wśród tych najmłodszych – w wagach 54 kg, 57 kg i 69 kg. Nie muszę żadnej z nich prosić, czy zmuszać do pracy, co doskonale widać nie tylko na zajęciach. Wszystkie dziewczyny, które trafiły do kadry nie są w niej z przypadku. Część z nich wie, że to nie jest jeszcze ich czas i są na razie sparringpartnerkami starszych koleżanek. Mimo to pracują normalnie i powiedziałbym, że czasami różnice w ringu między nimi a tymi najlepszymi są niewielkie – przynajmniej w zaangażowaniu i chęci odniesienia zwycięstwa.
mloda kadra
- Porozmawiajmy o personaliach. Przed nami turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich, który odbędzie się w Turcji. Które zawodniczki są najbliżej tego, by tam pojechać?
PP: Nie lubię rozmawiać o personaliach, bo czasami zdarza się tak, że dziewczyny lub ich trenerzy błędnie interpretują to, co czytają. Wydaje mi się, że nawet niektórzy nie rozumieją. Więc odpowiem, że do Turcji na turniej kwalifikacyjny – jeżeli nic się złego po drodze nie wydarzy – pojadą: Sandra Drabik w wadze do 51 kg, Kinga Siwa w 60 kg i Lidia Fidura w 75 kg. Dublerkami, które muszą pozostać do końca w gotowości startowej, i zarazem zawodniczkami rezerwowymi na Turcję są: Ewelina Wicherska i Angelika Grońska w wadze do 51 kg oraz Aneta Rygielska w 60 kg. Niestety w pełni przygotowanej i pozostającej w regularnym treningu oraz progresie zawodniczki w wadze do 75 kg na dzień dzisiejszy nie mamy.

- Przed wspomnianym turniejem kwalifikacyjnym czekają Was starty w dwóch prestiżowych turniejach. W lutym w Bułgarii i w marcu w Hiszpanii. To wystarczająca ilość startów, by być pewnym dobrej dyspozycji w Turcji?
PP: Samymi startami zawodniczki się niestety nie przygotują. Muszą przepracować pewien okres, a rezygnować z przygotowań na rzecz startów w jakimś towarzyskim turnieju niskiej rangi nie będę. Są priorytety, które postawiłem przed drużyną i myślę, że wystarczy nam 6 -8 pojedynków plus sparringi. Nie potrzeba nam za wiele się pokazywać, to nie jest dobre, gdyż i tak już wszyscy nasze wagi olimpijskie mocno analizują. Co chwilę ktoś przysyła mi zaproszenia na wspólne sparringi, jakiś obóz, mając w tym swój cel. Jak wiemy najlepsze zawodniczki na świecie toczą cztery walki w ciągu roku i dalej są najlepsze. Jeżeli nie widziałbym potrzeby pracy nad pewnymi parametrami, na pewno gdzieś jeszcze byśmy wystartowali. Nie wykluczam też, że na zgrupowaniu w marcu pojawią się u nas zagraniczne zawodniczki.

- Jak ocenia Pan szanse swoich zawodniczek w turnieju kwalifikacyjnym? Poziom Europejek w wagach olimpijskich jest niezwykle wysoki a w Samsunie tylko 6 zawodniczek wywalczy prawo startu w Rio de Janeiro.
PP: Moim zdaniem Europa jako kontynent w boksie kobiet jest najmocniejsza. Będzie więc bardzo ciężko ale nie jesteśmy bez szans. Nasze dziewczyny stać na zdobycie kwalifikacji w każdej z wag olimpijskich, ale co będzie czas pokaże. Możemy równie dobrze przegrać pierwsze walki; każdy wariant trzeba brać pod uwagę ale jestem pozytywnie nastawiony do tych zawodów. Moim zdaniem układ sił w Europie w wagach olimpijskich wygląda następująco: w 51 kg jest 8 mocnych zawodniczek i każda z nich ma szanse 50/50 a w turnieju wystartuje ich pewnie ok. 30; w 60 kg jest 12 mocnych zawodniczek i każda ma szanse 50 na/50, wystartuje także ok. 30 a w 75 kg jest 8 bardzo mocnych zawodniczek z szansami 50/50, wystartuje ich na pewno około 25.
gronska_fidura_drabik
- Te same zawodniczki, które zobaczymy w Turcji pojadą do Kazachstanu na Mistrzostwa Świata? Będzie to drugi i ostateczny turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich…
PP: Do Kazachstanu może pojechać całkiem inny skład niż do Turcji i to z różnych przyczyn i względów. Na pewno decydującym obrazem będzie start w Turcji i miejsce w którym tam się znajdziemy. Chciałbym aby po Turcji nie trzeba już było stresować się Kazachstanem. Na Mistrzostwa Świata chcę zabrać 8 dziewczyn. Czas między tymi turniejami będzie bardzo, bardzo krótki i ważna będzie dyspozycja, możliwości regeneracyjne, jak i stan emocjonalny reprezentantek, bo jak wszyscy wiemy presja będzie olbrzymia.

- W ub. roku Pana podopieczne wywalczyły trzy medale historycznych 1. Igrzysk Europejskich w Baku. M.in. dzięki temu otrzymał Pan nagrodę PZB dla Najlepszego Trenera Roku 2015. To wystarczająca motywacja, by w roku olimpijskim potwierdzić słuszność drogi, którą wyznaczył Pan kadrze?
PP: Medale, które wywalczyły dziewczyny to wynik ich ciężkiej pracy. Ja staram się tylko wypełniać najlepiej jak potrafię swoje obowiązki, za które pobieram wynagrodzenie. Każdy powinien całkowicie zaangażować się w swoją pracę, a wtedy będzie ona dobrze wykonana i będzie przynosiła zadowolenie, a profity same przyjdą. Każda nagroda jest miłym akcentem w pracy trenera. Ja nie potrzebuję ani nagród finansowych, ani wyróżnień. Nie dlatego jestem w boksie. Robię to dla mojego kraju, dziewczyn i mojego dziadka. To są 3 najważniejsze czynniki, motywujące mnie do pracy. Dochodzą do tego wspaniali ludzie, których się poznaje. Nie tylko związani z boksem, ale także inni sportowcy. Wiem, że zbliża się koniec mojej pracy w kadrze, więc na pewno nie będę kalkulował. Przygotowanie drużyny, zdobycie kwalifikacji i medalu w Rio jest dla mnie celem nadrzędnym.

- Znamy już plany startowe kadry narodowej seniorek, a gdzie i kiedy będziecie trenować? Będą to tylko zgrupowania krajowe, czy także wyjedziecie zagranicę?
PP: Do Mistrzostw Świata czekają nas trzy zgrupowania w COS-OPO „Cetniewo” we Władysławowie. Sandra Drabik i Kinga Siwa będą trenowały w Bułgarii, zaś Lidia Fidura i Angelika Grońska trenują w Poznaniu. Do tego dojdzie kontynuacja zgrupowań w Turcji i w Kazachstanie, gdzie do startów będziemy mieli po ok. 7-8 dni. Nie wykluczam w międzyczasie dodatkowego 2-3 dniowego startu zagranica. Analizuję w tej chwili terminy i możliwości. Potrzebujemy także czasu na monitoring lekarski i badania specjalistyczne w Instytucie Sportu, więc kalendarz jest bardzo napięty. Kilka dni odpoczynku także będzie ważnym elementem tej układanki.

- Kluczem do dobrego startu w Baku była właśnie aklimatyzacja…
PP: Aklimatyzacja jest najważniejszym końcowym etapem przed startem. Pomyłka o dwa dni wystarczy, by zamiast na zawody pojechać na wycieczkę. W Baku to się nam udało i utrzymaliśmy dobrą dyspozycję dziewczyn do końca turnieju. Biorąc pod uwagę klimat i odległość od hali, uważam to za trafiony plan, którego trzymaliśmy się do końca. W Turcji i Kazachstanie będziemy więc odpowiednio wcześniej.

- Po zmianie terminu Mistrzostw Świata musiał Pan przebudować kalendarz przygotowań kadry. Niedawno o dwa tygodnie zmieniono termin turnieju kwalifikacyjnego w Turcji, dzięki czemu będzie więcej czasu na regenerację zawodniczek przed startem w Kazachstanie. To chyba dobra decyzja?
PP: Decyzja dobra ale i tak twierdzę, że jako kontynent zostaliśmy źle potraktowani. Myślę, że z obawy o to, że gdyby był inny termin turnieju kwalifikacyjnego, na Igrzyskach w Rio de Janeiro moglibyśmy zobaczyć po 6 zawodniczek z Europy w każdej z wag.
gronska_szlachcic
- Przez kadrę narodową w ciągu ostatnich 12 miesięcy przewinęło się około 20 zawodniczek. Wybiegam teraz w przyszłość. Jaką perspektywę ma nasza kadra narodowa?
PP: Wierzę, że te dziewczyny pójdą dobrą drogą, bez względu na różne pokusy i młody wiek. Być może kilka z nich stracimy ale to nie jest przedszkole, tylko drużyna narodowa i powinny znaleźć się w niej najlepsze z najlepszych, zdeterminowane, z dokładnie postawionym celem, ambitne i mądre dziewczyny. Moim „czarnym koniem” tej drużyny jest i będzie Kinga Szlachcic, która ma wszystko oprócz …prawa startów w imprezach międzynarodowych i mam nadzieję, że zabiegi PZB przywrócą ją jak najszybciej do rywalizacji z zagranicznymi rywalkami. Moim zdaniem odpowiednio poprowadzona będzie liderką w wadze do 60 kg w 2017 roku i nie widzę tu dla niej żadnego zagrożenia. Ania Góralska przy delikatnej korekcie pewnych mankamentów i większym doświadczeniu międzynarodowym może być nr 1 w wadze do 54 kg ale powinna walczyć o miejsce w limicie do 51 kg. Bezkonkurencyjną faworytką w wadze do 48 kg będzie Angelika Grońska, której trzeba więcej wygranych walk i która powinna walczyć o prymat także w wadze do 51 kg  – o ile oczywiście kariery zakończą Sandra Drabik i Ewelina Wicherska, bo jak wiemy mogą jeszcze kilka lat powalczyć.

wicherski_sandra

W wadze do 57 kg przy tej obsadzie będzie miała swoje pięć minut Mirela Balcerzak, o ile nie pojawi się jakaś młoda, ambitna zawodniczka z kadry młodzieżowej. Aneta Rygielska na pewno będzie walczyła cały czas o prymat w wadze do 60 kg i w kraju może być nawet numerem 1, ale w konfrontacji z rywalkami zagranicznymi lepsza może być Szlachcic! To są moje obserwacje. Jeżeli Aneta zdecydowałaby się przejść na stałe do wagi 57 kg, byłaby tam bezsprzecznie liderką na najbliższe lata, co więcej – mogłaby w tej wadze powalczyć nawet o medale Mistrzostw Świata. Do wagi 51 kg pretenduje Milena Zglenicka, cały czas pozytywnie mnie zaskakująca. Mogłaby bić się o prymat w wadze do 51 kg, jak i przy odpowiednim wzmocnieniu fizycznym, zostać krajową liderką w wadze do 54 kg. Moim zdaniem ma równe szanse z Góralską. W wadze do 64 kg na dzień dzisiejszy w kadrze jest Aleksandra Talaga, która może nie być numerem 1 w kraju gdy w Mistrzostwach Polski wystartuje Beata Koroniecka, ale nie ma przed nikim respektu zagranicą. Dlatego dzisiaj stawiam na Talagę, która jednakże będzie miała ciężkie zadanie gdy do boksu wróci Justyna Walaś. Mam także swojego „czarnego konia”, zawodniczkę, o której za wcześnie tu mówić ale mającą ogromny potencjał. To Weronika Zakrzewska, którą  najchętniej już teraz widziałbym na wspólnych zajęciach z seniorkami. Justyna Walaś może już w tym roku powalczyć o prawo startu w Mistrzostwach Świata seniorek w wadze do 64 kg albo 69 kg – nie wiem od czego zacznie przygodę z seniorskim ringiem. We wspomnianej kategorii do 69 kg liderką może być Hanna Solecka lub wspomniana Walaś. Z kolei Larysa Sabiniarz już na turnieju w Niemczech pokazała, że nie ma respektu przed seniorkami. Nie wiem co planuje Elżbieta Wójcik, która powinna być liderką wagi średniej w kolejnych latach, choć moim zdaniem powinna zejść do limitu 69 kg i wtedy będzie gwarantowała międzynarodowy wynik sportowy na poziomie medalowym. W wadze do 75 kg musi popracować nad sobą co najmniej 2 lata aby wyrównać warunki fizyczne. To ciężka i nudna praca, wymagająca pokory i zaangażowania, którego przez ostatni rok u tej zawodniczki nie widziałem. Mam nadzieję, że dorośnie i zrozumie, że marnuje swój potencjał ale każdy wiek rządzi się swoimi prawami. Tak, więc wadze do 75 kg trzeba pamiętać o szansach Wójcik, jeżeli wróci do boksu i normalnej pracy – pod warunkiem, że karierę zakończy Lidia Fidura.

lidia_angelika

Moim zdaniem jeśli Lidka pozostanie w boksie olimpijskim, to przez następny rok nikt jej nie dogoni. Wszystko zależy od Fidury, ale ja widziałbym ją w tej wadze w kadrze, w nadal dobrym dla sportowca wieku i doświadczeniu, do czasu Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Analogicznie może być w wadze do 51 kg, gdzie nowy trener reprezentacji miałby kompletne dziewczyny, z którymi już dzisiaj liczy się bokserski świat. Mówimy o perspektywach, więc wyliczajmy dalej. Wiem, że do boksu wraca Wiktoria Sądej, jest Agnieszka Matusiak – bardzo ambitna i zagadkowa zawodniczka, która może powalczyć w limicie 64 kg. Nie znam planów Magdaleny Czajkowskiej. No i do drzwi seniorskiej kadry będą pukały młode zawodniczki, ale czy wystarczy im determinacji i czy będą gotowe na ciężką pracę – nie wiem. Ciekawymi zawodniczkami są Patrycja Mrozińska i Patrycja Kiwak, które umiejętne i solidne prowadzone mogą nam dać wiele radości, bo mają ogromne rezerwy. Materiał na wartościowe zmienniczki na pewno mamy. Jest z kim pracować.

- Dziękuję za rozmowę i życzę wywalczenia trzech kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.
PP: Również dziękuję i pozdrawiam wszystkich Czytelników serwisu PolskiBoks.pl oraz kibiców boksu olimpijskiego.

Rozmawiał: Jarosław Drozd

« Older Entries Recent Entries »