Archiwum: BOKS OLIMPIJSKI

22. MMP: CORAZ CIEKAWSZE WALKI W SOKÓŁCE. KADROWICZE W DOBREJ FORMIE

szwedowicz_2013

W I serii dzisiejszych walk eliminacyjnych 22. Młodzieżowych Mistrzostw Polski o Puchar Polskiego Komitetu Olimpijskiego rywalizowali zawodnicy wag z limitem 64 kg i 75 kg. Na sokólskim ringu oglądaliśmy m.in. trzech reprezentantów Polski – Kazimierza Łęgowskiego (Bokser Chojnice) i Daniela Adamca (RUSHH  Kielce – obaj 64 kg) oraz Arkadiusza Szwedowicza (BKS Skorpion Szczecin, 75 kg). Wszyscy wygrali swoje walki, w tym dwaj ostatni przed czasem, sygnalizując dobrą dyspozycję.

Oprócz nich do kolejnej fazy turnieju mistrzowskiego awansowali ofensywnie boksujący Krystian Sielawa (Hetman Białystok) i Karol Kostka (RMKS Rybnik – obaj 64 kg) oraz Kamil Lamczyk (RUSHH  Kielce), Bartosz Gołębiewski (DKB Dzierżoniów), Mateusz Rzadkosz (TS Wisła Kraków), Piotr Miakienko (Energetyka Lubin), Szymon Hamerski (Zawisza Bydgoszcz) i Kamil Bednarek (DKB Dzierżoniów – wszyscy 75 kg).

WYNIKI I SERII WALK ELIMINACYJNYCH [CZWARTEK, 9 PAŹDZIERNIKA 2014 ROKU, GODZ. 11.00]

64 KG
Kazimierz Łęgowski (Bokser Chojnice) – Rudolf Pająk (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) 3-0
Krystian Sielawa (Hetman Białystok) – Artur Gierczak (BKS Olimp Szczecin) 3-0
Daniel Adamiec (RUSHH  Kielce) – Adam Winiarek (Fenix Warszawa) TKO 2
Karol Kostka (RMKS Rybnik) – Szymon Białas (MOSM Tychy) 2-1

75 KG
Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) – Hubert Perz (Hetman Białystok) TKO 2
Kamil Lamczyk (RUSHH  Kielce) – Mateusz Wojciechowski (BKS Olimp Szczecin) 3-0
Bartosz Gołębiewski (DKB Dzierżoniów) – Dominik Dubiel (JKB Jawor Team Jawoszno) 3-0
Mateusz Rzadkosz (TS Wisła Kraków) – Bartosz Szczotka (UMKS Victoria Ostrołęka) 3-0
Piotr Miakienko (Energetyka Lubin) – Miłosz Jakcikowski (RSB Nokaut Radomsko) 3-0
Szymon Hamerski (Zawisza Bydgoszcz) – Jarosław Wytrykusz (KS SAKO Gdańsk) 3-0
Kamil Bednarek (DKB Dzierżoniów) – Damian Smagieł (KS SAKO Gdańsk) 3-0

22. MMP: WYGRANE FAWORYTÓW. KIWIOR I KOT PUNKTUJĄ, JAKUBOWSKI ZMUSZA DO PODDANIA

jakubowski_05

W II serii walk eliminacyjnych 22. Młodzieżowych Mistrzostw Polski o Puchar Polskiego Komitetu Olimpijskiego oglądaliśmy osiem pojedynków, w których rywalizowali zawodnicy wag z limitem 69 kg, 91 kg i +91 kg. Bardziej zacięte były boje w najliczniej obsadzonej kategorii do 69 kg. Do Sokółki przyjechało bowiem 19 zawodników z tej dywizji, więc trzej dzisiejsi zwycięzcy – Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów), Tomasz Kot (RUSHH Kielce) i Cezary Abramczyk (Start Włocławek) jeśli marzą o finale, muszą wygrać jeszcze trzy pojedynki. Dwaj pierwsi zrobili nieco lepsze wrażenie, jakkolwiek zawodnik z Włocławka zanotował cenne zwycięstwo nad ulubieńcem miejscowej publiczności.

Bardzo krótko trwały boje w dwóch najcięższych kategoriach. Igor Jakubowski (Zagłębie Konin – na zdjęciu), Mateusz Kowalczyk (06 Kleofas Katowice) i Artur Kulewicz (Zatoka Braniewo – wszyscy 91 kg) oraz Andrzej Kołton (KSZO Ostrowiec Św., +91 kg) wygrali swoje walki przez TKO, zaś Mateusz Figiel (Hetman Białystok, +91 kg) pokonał swojego rywala na skutek dyskwalifikacji.

WYNIKI WALK ELIMINACYJNYCH [ŚRODA, 8 PAŹDZIERNIKA 2014 ROKU, GODZ. 17.00]

69 KG
Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) – Dawid Bosak (Legia Warszawa) 3-0
Tomasz Kot (RUSHH Kielce) – Dawid Białas (MOSM Tychy) 3-0
Cezary Abramczyk (Start Włocławek) – Maciej Gnoza (UKS Boxing Sokółka) 3-0

91 KG
Igor Jakubowski (Zagłębie Konin) – Oskar Bielski (BKS Skorpion Szczecin) TKO 2
Mateusz Kowalczyk (06 Kleofas Katowice) – Artur Bulik (AZS Legenda Jarosław) TKO 2
Artur Kulewicz (Zatoka Braniewo) – Sebastian Kulesza (KS Raszyn) TKO 1

+91 KG
Mateusz Figiel (Hetman Białystok) – Jan Sosnowski (BSB Astoria Bydgoszcz) DQ 3
Andrzej Kołton (KSZO Ostrowiec Św.) – Łukasz Sipowicz (BKS Olimp Szczecin) TKO 2

22. MMP: SZYBKIE ZWYCIĘSTWA FAWORYTÓW. 5 „CZASÓWEK” W 7 WALKACH

mateusz_tryc03

W Sokółce na dobre rozgorzały sportowe emocje, bo inauguracyjne boje toczą najlepsi polscy pięściarze liczący sobie od 19 do 23 lat. Zgodnie z oczekiwaniami w pierwszej serii walk 22. Młodzieżowych Mistrzostw Polski obyło się bez fajerwerków, choć aż 5 z 7 walk zakończyło się przed czasem.

Najcenniejszą z tych „czasówek” była chyba wygrana mistrza Polski seniorów, Mateusza Tryca (Fenix Warszawa – na zdjęciu), który w 2. starciu zastopował Pawła Czyżyka (Energetyka Lubin). Oprócz zawodnika z Wyszkowa do kolejnej fazy turnieju przeszli: Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg, 60 kg), Wiktor Perczyński (Akademia Walki Warszawa), Kasjusz Życiński (SAKO Gdańsk), Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin), Maciej Szcześniak (RUSHH Kielce) i Błażej Lutka (RMKS Rybnik – wszyscy 81 kg).

WYNIKI WALK ELIMINACYJNYCH [ŚRODA, 8 PAŹDZIERNIKA 2014 ROKU, GODZ. 11.00]

60 KG
Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg) – Karol Ciechanowicz (BKS Olimp Szczecin) TKO 3

81 KG
Mateusz Tryc (Fenix Warszawa) – Paweł Czyżyk (Energetyka Lubin) TKO 2
Wiktor Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Rafał Rzeźnik (Berej Boxing Lublin) 3-0
Kasjusz Życiński (SAKO Gdańsk) – Adam Kubiak (LKS Piast Sieradz) TKO 2
Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin) – Dawid Smuklerz (BKS Radomiak Radom) TKO 2
Maciej Szcześniak (RUSHH Kielce) – Jan Klimek (Gwardia Szczytno) 2-1
Błażej Lutka (RMKS Rybnik) – Adam Hebda (BKS Olimp Szczecin) KO 1

SZEŚCIU KADROWICZÓW NA OSTATNIM ZGRUPOWANIU PRZED MME W ZAGRZEBIU

subotica

W dniach od 10 do 16 października w Szczecinie odbędzie się ostatnie zgrupowanie szkoleniowe organizowane dla zawodników młodzieżowej kadry narodowej mężczyzn, która przygotowuje się do startu w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Zagrzebiu (17 – 26 października 2014 roku).

Trener reprezentacji Marcin Stankiewicz oraz współpracujący z nim były szkoleniowiec kadry seniorów, Stanisław Łakomiec pracować będą z sześcioma Biało-Czerwonymi, którzy wystąpią w Chorwacji. Powołania otrzymali: Norbert Borzęcki (Champion Nowy Dwór Mazowiecki, 56 kg), Sebastian Wiktorzak (Olimp Szczecin, 69 kg), Rafał Staszewski (Kontra Elbląg, 75 kg), Konrad Żurakowski (Legia Warszawa/OSSM Warszawa, 81 kg), Aleksander Celejewski (Radomiak Radom/OSSM Warszawa, 91 kg) oraz Miłosz Wodecki (LPKS Myszków, +91 kg).

[Fot. Eligiusz Komarowski]

22. MMP: NIEMAL CAŁA KRAJOWA CZOŁÓWKA WYSTĄPI W SOKÓŁCE

tomasz_kot

Dzisiaj pierwszy dzień zmagań najlepszych polskich pięściarzy urodzonych w latach 1991-1995. Do Sokółki na 22. Młodzieżowe Mistrzostwa Polski o Puchar Polskiego Komitetu Olimpijskiego zjechało ostatecznie 110 zawodników z 50 klubów.

Najliczniej obsadzona będzie waga z limitem 69 kg, w której wystąpi aż 19 pięściarzy. Tradycyjnie mocne będą wagi średnia (75 kg) – 15 zawodników i półciężka (81 kg) – 14. Z kolei najmniej uczestników mamy w wadze papierowej (49 kg) – 4. W pozostałych kategoriach liczba startujących wygląda następująco: 52 kg – 8; 56 kg – 8; 60 kg – 9; 64 kg – 12; 91 kg – 11 i +91 kg – 10.

Wszyscy spodziewamy się ciekawej rywalizacji, licząc, że uczestnicy zawodów przyjechali do Sokółki w pełni formy. Mistrzostwom przyglądać się będzie bacznie nowy trener kadry narodowej seniorów, Tomasz Różański, dla którego turniej w Sokółce będzie doskonałą okazją do przeglądu aktualnego potencjału naszego boksu seniorskiego, tym bardziej, że nie mniej niż 90% czołówki krajowej to w tej chwili zawodnicy w wieku 19-23 lat. Na ringu w Sokółce zobaczymy bowiem aż 7 tegorocznych mistrzów Polski seniorów (Dawid Jagodziński, Grzegorz Kozłowski, Marek Pietruczuk, Dawid Michelus, Kazimierz Łęgowski, Mateusz Tryc oraz Igor Jakubowski), 8 wicemistrzów (Daniel Tarka, Maciej Jóźwik, Mateusz Polski, Marcin Latocha, Damian Kiwior, Arkadiusz Szwedowicz, Bartłomiej Krasuski i Mateusz Figiel) oraz 9 brązowych medalistów.

Szkoda, że na Podlasie nie dojechali 22-letni Kamil Gardzielik (75 kg) i o 2 lata młodszy Jordan Kuliński (81 kg), bo byliby jednymi z głównych kandydatów do złotych medali w swoich wagach. W gronie startujących nie dostrzegamy także tegorocznego mistrza Polski seniorów z Kalisza, Ireneusza Zakrzewskiego (69 kg), który po wyleczeniu kontuzji nie doszedł najprawdopodobniej jeszcze do pełnej sprawności.

Z drugiej strony bardzo cieszy powrót do krajowej rywalizacji kielczanina Tomasza Kota (69 kg – na zdjęciu), który już dzisiaj w II serii walk eliminacyjnych postara się udowodnić, że przez rok przerwy od startów nie zapomniał na czym polega skuteczny boks. Po o wiele dłuższej niż Tomasz Kot przerwie wróci w Sokółce na krajowe ringi Krystian Sielawa (64 kg), brązowy medalista Młodzieżowych Mistrzostw Europy z 2009 roku. Zawodnik Hetmana Białystok po raz ostatni boksował bodajże 4 lata temu podczas Mistrzostw Polski do lat 20 w Starachowicach.

ZAPRASZAMY DO STAROGARDU NA MECZ BENIAMINKA POLMETU Z BOMBARDIEREM GDYNIA

starogard_mini

W najbliższą sobotę (11 października) w Miejskiej Hali Sportowej im. Andrzeja Grubby przy ul. Olimpijczyków 1 w Starogardzie Gdańskim odbędzie się mecz bokserski, w którym zmierzą się drużyny miejscowego Beniaminka Polmetu z Bombardierem Gdynia. Będzie to sportowa rewizyta gdynian w Starogardzie Gdańskim, gdyż w ubiegłą sobotę zawodnicy Beniaminka wystąpili na 2. Memoriale Mariana Karolaka w Gdyni.

Jak nas poinformował doskonale znany z występów na zawodowym ringu, a na co dzień trener pięściarzy ze Starogardu, Łukasz Rusiewicz, kibice zobaczą aż jedenaście walk meczowych i kilka niepunktowanych pojedynków towarzyskich, w których zobaczymy m.in. zawodników klubów Nowi Polnica, Gryf Wejherowo, Czarni Słupsk i Wisła Tczew. Zarówno my, jak i organizatorzy liczymy na dobrą frekwencję – tym bardziej, że wstęp będzie wolny.

starogard

TOMASZ RÓŻAŃSKI: W KARLINIE POWSTANIE NOWOCZESNE CENTRUM SZKOLENIOWE

hala_karlino

- Bardzo zależy mi na tym, by w Karlinie powstało nowoczesne centrum szkoleniowe dla polskich zawodniczek i zawodników. Nie tylko tych aktualnie najlepszych, ale dla wszystkich, którzy chcą podnosić swój sportowy poziom – mówi trener miejscowego klubu KSW „Róża” Karlino, Tomasz Różański, który oficjalnie od 1 października jest jednocześnie pierwszym szkoleniowcem kadry narodowej seniorów i ekipy Rafako Hussars Poland.

- Doskonale znam polskie realia i wiem jak nieraz trudno jest znaleźć dla pięściarzy wartościowych sparingpartnerów i odpowiednie warunki do treningów. Zapraszam więc do Karlina – kontynuuje trener Różański. – Pierwszy krok został już wykonany, bo w ubiegłym tygodniu przyjechali pierwsze na wspólne treningi Tomasz Jabłoński i Adil Aslanov z SAKO Gdańsk, Paweł Stępień z Olimpu Szczecin i Damian Adamiec z kieleckiego RUSHH. Myślę, że wyjechali stąd zadowoleni i efekty tej krótkiej konsultacji szkoleniowej będą widoczne w następnych startach – zapewnia nasz szkoleniowiec.

Dodajmy, że planowane przez Tomasza Różańskiego centrum szkoleniowe mieścić się ma w nowoczesnym (wybudowanym za – bagatela – ok. 20 mln złotych) kompleksie Regionalnego Centrum Turystyki i Sportu. Na nowoczesne wyposażenie tego obiektu składają się m.in. klimatyzowana siłownia z bieżniami, rowerami, sprzętami do rzeźbienia sylwetki, maszyny do miejscowej krioterapii czy terapii urazów sportowych, solaria, wanny do hydroterapii, sauna sucha i działająca na podczerwień i kriokomora, w której będzie nawet 160 stopni na minusie. Całość dopełniają znakomicie wyposażone pomieszczenia dla trenerów, sędziów, gabinet lekarski, sala do fitness, kręgielnia, sala konferencyjna oraz pomieszczenia biurowe.

Najważniejszym miejscem jest jednak arena główna, którą można podzielić na trzy mniejsze boiska. Jest tu imponująca ścianka wspinaczkowa, profesjonalne oświetlenie mobilnego ringu bokserskiego, sterowane pilotem kosze, elektroniczne tablice wyników. To tutaj 29 listopada odbędzie się międzypaństwowy mecz pięściarski pomiędzy reprezentacjami Polski i Niemiec.

EKIPA Z MAZOWSZA ROZBIŁA W PŁOŃSKU GOŚCI Z MANCHESTERU 20-2!

kozlowski_s

W sobotę w Płońsku, dzięki operatywności Krzysztofa Macharzewskiego, pięściarze klubów Mazowsza (Akademii Walki Warszawa, Championa Nowy Dwór Mazowiecki, Victorii Ostrołęka, Championa Wołomin, Czarnych Regimin, Startu Włocławek i Budowlanych Boxing Team Płońsk) zmierzyli się w bokserskim meczu z Boxing Team Manchester. Goście z Anglii nie będą zbyt miło wspominać pobytu w Polsce, gdyż ulegli naszym zawodnikom 2:20!

Zwycięstwo gospodarzy mogło być jeszcze bardziej efektowne, lecz Courtney Chadwick (60 kg), który miał stanąć do walki z Markiem Pietruczukiem nie zmieścił się w wymaganym limicie i ku rozczarowaniu mistrza Polski oraz jego kibiców do tej ciekawej rywalizacji nie doszło.

Punkty dla ekipy z Mazowsza zdobyli zwycięzcy walk: Sylwester Kozłowski (elite, TKO 3 – na zdjęciu), Mariusz Tobiasz (youth, 3-0), Klaudia Wilińska (youth, 3-0), Damian Krukowski (junior, 3-0), Emil Walkowski (junior, 3-0), Przemysław Zyśk (elite, 2-1), Emil Witkowski (youth, 3-0), Piotr Osiński (elite, 3-0) i Jarosław Garlej (elite, 2-1). Honorowe zwycięstwo dla ekipy z Manchesteru wywalczył  Danny Wright, który jednogłośnie na punkty pokonał Marka Zębalę.

PROMOCJA BOKSU OLIMPIJSKIEGO ORAZ IDEI OLIMPIZMU W KARLINIE

karlino

3 października w sali widowiskowej Karlińskiego Ośrodka Kultury odbyło się spotkanie pięściarzy i kadry trenerskiej KSW „Róża” Karlino z uczniami Zespołu Szkół w Karlinie. Spotkanie miało na celu propagowanie idei sportu oraz przekazanie godnych naśladowania wzorców i postaw, bo przecież Elżbieta Wójcik skończyła gimnazjum w Karlinie i z tego małego miasteczka  przebyła w błyskawicznym tempie drogę do złotego medalu Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w Nanjing. Ten niebywały sukces to efekt ciężkiej pracy i ćwiczeń… a zaczęło się od namiaru energii, który trzeba było gdzieś spożytkować.

W spotkaniu uczestniczyli reprezentanci Polski: Mateusz Polski, Radomir Obruśniak, Marcin Latocha, Tomasz Jabłoński, Adil Aslanov, Daniel Adamiec i Paweł Stępień oraz trener Kadry Narodowej Seniorów i Rafako Hussars PolandTomasz Różański wraz z asystentem – Walerym Korniłowem.

Podczas spotkania zaprezentowana została krótka prezentacja o ostatnich sukcesach Eli Wójcik i o jej trenerze – Tomaszu Różańskim, przygotowana przez uczniów Gimnazjum. Po prezentacji zgromadzona publiczność obejrzała pokaz umiejętności bokserów, a chętni mogli „zmierzyć się” z profesjonalistami. Jak się okazało ukryty talent bokserski drzemie nie tylko w młodzieży, ale również w Burmistrzu Karlina – Waldemarze Miśko oraz Tomaszu Rusieckim, którzy wykonali kilka skutecznych i efektownych ciosów.

Po raz pierwszy uczniowie wraz z nauczycielami mieli możliwość obejrzenia Regionalnego Centrum Turystyki i Sportu, czyli hali widowiskowo – sportowej, w której już niebawem będą odbywały się zajęcia sportowe. Widok nowoczesnego i w pełni wyposażonego obiektu wywarł na oglądających ogromne wrażenie.

źródło: karlino.pl

W SOBOTĘ W GDYNI ODBĘDZIE SIĘ 2. OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ IM. MARIANA KAROLAKA

karolak03

W najbliższą sobotę, 4 października dzięki inicjatywie trenerów Jarosława Rydzewskiego i Dariusza Gumowskiego z gdyńskiego klubu Bombardier odbędzie się 2. Ogólnopolski Turniej im. Mariana Karolaka, nad którym – podobnie jak przed rokiem – honorowy patronat obejmie Prezydent Miasta Gdyni – Wojciech Szczurek.

Gdyńskie zawody będą znakomitą okazją do przypomnienia sylwetki ich patrona, Mariana Karolaka – historycznego, bo pierwszego i jak dotąd jedynego – złotego medalisty Mistrzostw Polski Seniorów, który reprezentował barwy klubu z Gdyni. Działo się to dokładnie 24 kwietnia 1938 roku w Łodzi podczas 15. Mistrzostw Polski Seniorów w Boksie. 23-letni wówczas Karolak swoje złoto w wadze półciężkiej wywalczył dość niespodziewanie, punktując w decydującym boju Walentego Pietrzaka z IKP Łódź.

Dodajmy, że patron zawodów (zginął w 1944 roku w Powstaniu Warszawskim) był wychowankiem klubu PZL Warszawa. Rozpoczął pięściarskie treningi w wieku 20 lat. W okresie trzyletniej służby wojskowej (1936-1939) reprezentował barwy Floty Gdynia, będąc jej mocnym punktem. Oprócz złotego medalu Mistrzostw Polski Seniorów, wywalczył indywidualne i drużynowe Mistrzostwo Pomorza. Był indywidualnie (1937) i drużynowo (1938) wicemistrzem Okręgu Pomorskiego, mistrzem Marynarki Wojennej (1937-1938), reprezentantem Pomorza (1938) i Polski (1939) w meczu z międzypaństwowym z Holandią (wygranym 15 stycznia w Warszawie 16:0), w którym pokonał przez poddanie w 2. starciu Gordabekkera.

W 2. Ogólnopolskim Turnieju im. Mariana Karolaka, który odbędzie się jak przed rokiem w hali UKS „Galeon” w Gdyni przy ul. Morskiej 89-91 staną medalistki i medaliści Mistrzostw Polski młodzików, kadetów, juniorów i seniorów. Swój start zapowiedziały m.in. znane z dobrej pracy z młodzieżą Korona Wałcz, Tygrys Elbląg, Kontra Elbląg, Zatoka Braniewo, Ring Wolny Toruń oraz gospodarze z Bombardiera Gdynia.

Emocji na pewno nie zabraknie, tym bardziej, że w ringu rywalizować będzie wielu trójmiejskich sportowców. Organizatorzy spodziewają się dobrej frekwencji, tym bardziej, że wstęp na zawodny jest bezpłatny.

karolak14

KUBAŃSKA SZKOŁA BOKSU ZAPRASZA W LISTOPADZIE POLSKICH KADROWICZÓW

Pięściarze Rafako Hussars Poland i reprezentacji Polski wezmą udział w listopadowym zgrupowaniu na Kubie – poinformował trener Tomasz Różański. Skład na wyjazd do Ameryki Środkowej nie jest na razie znany i zostanie ogłoszony w najbliższych dniach.

- Pierwszy obóz zaplanowałem na Kubie w dniach od 10 do 22 listopada, a duża w tym pomoc szkoleniowca kubańskiej kadry Humberto Horty Domingueza, z którym od dawna znam się i przyjaźnię. Razem z nami i Kubańczykami, w Ośrodku Olimpijskim w Hawanie trenować będą Rosjanie i Włosi. Żadnych mini-meczów nie planujemy, tylko ciężka praca na treningach – powiedział trener Różański, który od niedawna prowadzi reprezentację i „Husarię”.

Pięściarze Rafako Hussars Poland w poprzednim sezonie zawodowej ligi World Series of Boxing mieli okazję dwukrotnie rywalizować z Cuba Domadores. Mecze w Raciborzu i Hawanie zakończyły się wynikami 5-0 dla Kubańczyków.

- W czasie, kiedy grupa polskich bokserów przebywać będzie na Kubie, pozostali trenować będą z drugim szkoleniowcem Husarii, niezwykle doświadczonym i cenionym Jerzym Baranieckim. 12 listopada poznamy nazwiska zawodników zagranicznych, którzy dołączą do nas z draftu i będziemy mieli cały skład na sezon 2015 – mówi prezes „Husarii”, Jarosław Kołkowski.

Na co dzień bazą zespołu Rafako Hussars Poland występującego w WSB, a także reprezentacji Polski, będzie ośrodek treningowy zlokalizowany w hali Torwaru w Warszawie.

- Uzgodniliśmy zasady współpracy z trenerem Różańskim i władzami Polskiego Związku Bokserskiego. Mam nadzieję, że za kilka-kilkanaście miesięcy zobaczymy pierwsze owoce naszych wspólnych długofalowych działań. Dla pięściarzy to szczególnie ważny sezony, bowiem stwarzający możliwość zdobycia kwalifikacji olimpijskich – dodał dyrektor zarządzający spółki Stand4Them Promotions kierującej Rafako Hussars Poland, Jarosław Kołkowski.

DAMIAN KIWIOR WYRÓŻNIONY PO ZWYCIĘSTWIE NAD MEDALISTĄ MISTRZOSTW LITWY

kiwior_wsb

Reprezentant Polski i czołowy zawodnik drużyny Rafako Hussars Poland, Damian Kiwior (69 kg), który na co dzień reprezentuje barwy „Tigera” Tarnów pokonał  w  2. rundzie przez TKO  po bardzo zaciętym pojedynku  brązowego medalistę mistrzostw Litwy Tomasa Klevinskasa. Pojedynek odbył się w minioną sobotę (27 września) w w hali sportowej Liceum Ogólnokształcącego im. Bartosza Głowackiego w Opatowie, w ramach międzynarodowego meczu bokserskiego, w którym pięściarze RMG Boks Ożarów zwyciężyli 10-6 Litwinów z Auksine Pirstine Kowno.

- Poziom walk był bardzo wysoki. Nie spodziewałem się, że Litwini przyjadą w tak mocnym składzie. Wynik meczu ważył się do ostatniej walki. Gdyby Kiwior przegrał, to byłby remis. Na szczęście Damian nie dał szans rywalowi. Chciałem wygrać, aby dać radość kibicom. Gala była dla kibiców, aby zobaczyli, że RMG funkcjonuje i ma dobrych pięściarzy. Następna gala będzie na początku grudnia w Ożarowie. Rękawice bokserskie skrzyżują reprezentacje okręgu świętokrzyskiego i lubelskiego- powiedział Roman Golek, założyciel i szef klubu z Ożarowa.

Tarnowianin został  wybrany również najlepszym zawodnikiem meczu, za co otrzymał puchar. W zawodach miał też wystąpić drugi wychowanek trenera Józefa Sadko, Maciej Kiwior, lecz niestety jego przeciwnik nie dojechał do Opatowa. W zwycięskim zespole wystąpili także gościnnie, wygrywając swoje walki, młodzi zawodnicy klubu RUSHH Kielce – Marcin Rak i Dawid Łakomiec.

źródło: lo.opatow.ids.pl

ZAPRASZAMY DO SOKÓŁKI NA 22. MŁODZIEŻOWE MISTRZOSTWA POLSKI MĘŻCZYZN

sokolka_mini

W dniach od 8 do 12 października 2014 roku w hali sportowo-widowiskowej przy ZS w Sokółce (ul. Mickiewicza 11) odbędą się 22. Młodzieżowe Mistrzostwa Polski o Puchar Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Organizatorem zawodów jest Polski Związek Bokserski, we współpracy z PKOl, Ministerstwem Sportu i Turystyki, Marszałkiem Województwa Podlaskiego, Starostą Sokólskim, Burmistrzem miasta Sokółki, Podlaskim Okręgowym Związkiem Bokserskim oraz zarządzany przez trenera Tomasza Potapczyka UKS Boxing Sokółka.

W ringowe szranki staną nasze nadzieje na przyszłe międzynarodowe sukcesy, czyli zawodnicy urodzeni w latach 1991-1995, zarejestrowani w centralnej kartotece PZB, posiadający aktualną licencję zawodniczą i klubową oraz książeczkę sportowo-lekarską z aktualnymi badaniami lekarskimi, posiadający obywatelstwo polskie we wszystkich kategoriach wagowych (od 49 kg do +91 kg).

Dodajmy, że ze względu na rozegranie w tym roku tylko dwóch turniejów z cyklu Grand Prix, które miały być eliminacjami do 22. Młodzieżowych Mistrzostw Polski, Wydział Sportowy na mocy decyzji Zarządu PZB postanowił, że zawody w Sokółce będą miały charakter „otwarty”. Oznacza to, że możliwość startu w nich może mieć każdy zawodnik spełniający ww. kryteria.

Kibiców boksu zapraszamy na turniejowe walki, które rozpoczną się 7 października (we wtorek) o godz. 18.00. Wstęp na wszystkie dni mistrzostw – z niedzielnymi finałami włącznie – jest bezpłatny.

SZCZEGÓŁOWY PROGRAM ZAWODÓW

07.10.2014 roku (wtorek)
- przyjazd ekip do godziny 13.00 (biuro zawodów Sokółka, ul. Mickiewicza 11)
- waga i badania lekarskie 13.30-15.30 (Hala sportowa Sokółka ul. Mickiewicza 11)
- konferencja techniczna i losowanie 17.00 (Hala sportowa Sokółka ul. Mickiewicza 11)
- walki eliminacyjne w razie większej ilości zawodników niż 16 w wadze 18.00

08.10.2014 roku (środa)
- 7.00-8.00 waga i badania lekarskie (Hala sportowa Sokółka ul. Mickiewicza 11)
- 11.00 pierwsza seria walk eliminacyjnych
- 16.30 oficjalne otwarcie 22. Młodzieżowych Mistrzostw Polski mężczyzn w boksie
- 17.15 druga seria walk eliminacyjnych

09.10.2014 roku (czwartek)
- 7.00-8.00 waga i badania lekarskie (Hala sportowa Sokółka ul. Mickiewicza 11)
- 11.00 trzecia seria walk eliminacyjnych
- 17.00 czwarta seria walk eliminacyjnych

10.10.2014 roku (piątek)
- 7.00-8.00 waga i badania lekarskie (Hala sportowa Sokółka ul. Mickiewicza 11)
- 11.00 pierwsza seria walk ćwierćfinałowych
- 17.00 druga seria walk ćwierćfinałowych

11.10.2014 roku (sobota)
- 7.00-8.00 waga i badania lekarskie (Hala sportowa Sokółka ul. Mickiewicza 11)
- 11.00 pierwsza seria walk półfinałowych
- 17.00 druga seria walk półfinałowych

12.10.2012 roku (niedziela)
- 7.00-8.00 waga i badania lekarskie (Hala sportowa Sokółka ul. Mickiewicza 11)
11.00 walki finałowe

sokolka

MŁODZIEŻ RYWALIZOWAŁA W MTB „MIAST KOPERNIKAŃSKICH” W GRUDZIĄDZU

kopernik14

W dniach od 19 do 21 września w Grudziądzu odbył się 23. Międzynarodowy Turniej Bokserski „Miast Kopernikańskich”. W zmaganiach udział wzięli pięściarze z Szwecji, Rosji, Litwy i 32 klubów bokserskich z całej Polski z grup wiekowych junior (dawniej kadeci, roczniki 1998-1999) oraz youth (dawniej juniorzy, 1996-1997).

Nagrody dla najlepszych zawodników zawodów otrzymali junior Litwin Gilvinas Lukostinas (60 kg) oraz młodzieżowiec Sebastian Wiktorzak (Olimp” Szczecin, 69 kg). Za najlepszą walkę juniorów uznano rywalizację Krystiana Papisa (RUSHH Kielce, 57 kg) z Karolem Kowalem (BKS Skorpion Szczecin). Najlepszym bojem finałowym młodzieżowców była walka Dawida Maciejewskiego (Start Grudziądz, 64 kg) z Krystianem Romelem (Sokół Piła).

Dla naszych reprezentantów, którzy rywalizują o miejsce w kadrze trenera Marcina Stankiewicza na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy była to ważna próba. W tym kontekście na uwagę zasługują przede wszystkim finałowe zwycięstwa Norberta Borzęckiego (Champion Nowy Dwór Mazowiecki, 56 kg) z Adrianem Kowalem (Olimp Lublin), Rafała Staszewskiego (Kontra Elbląg, w nowej dla niego wadze 75 kg) z Jakubem Kasprzakiem (Boks Poznań), Aleksandra Stawireja (Ziętek Team Brzeziny, 91 kg) z Aleksandrem Celejewskim (OSSM Warszawa) oraz Kamila Mroczkowskiego (Champion Chojnów) z Miłoszem Wodeckim (LKS Myszków).

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH

JUNIOR

46 kg
Paweł Łoboziak (Sokół Piła) – Oleg Zhurevlov (Rosja) 3-0

48 kg
Damian Durkacz (Garda Gierałtowice) – Adam Pluskowski (Skorpion Szczecin) 3-0

50 kg
Mantas Markunas (Litwa) – Kacper Harkawy (Champion Chojnów) 3-0

52 kg
Piotr Szczukowski (Boxing Team Chojnice) – Aran Azaryan (Rosja) 3-0

54 kg
Lev Ronzin (Rosja) – Karol Narloch (Start Grudziądz) TKO 1

57 kg
Krystian Papis (RUSHH Kielce) – Karol Kowal (Skorpion Szczecin) 2-1

60 kg
Gilvinas Lukostinas (Litwa) – Patryk Cichy (Boks Poznań) 2-1

63 kg:
Adrian Orzlowski (Boxing Team Chojnice) – Kacper Sochacki (Sokół Piła) 3-0

66 kg
Mantas Auryla (Litwa) – Hubert Benkowski (Bombardier Gdynia) 3-0

70 kg A
Vytautas Balsys (Litwa) – Elle Anderberg Elle (Szwecja) 3-0

70 kg B
Mikołaj Tobera (Sokół Piła) – Paweł Mazurowski (Kontra Elbląg) 3-0

75 kg
Bartosz Stefański (Pomorzanin Toruń) – Krystian Taudul (Boxing Sokółka) 2-1

80 kg A
Filip Foryś (Skorpion Szczecin) – Tomasz Szuszkiewicz (Bombardier Wrocław) 2-1

80 kg B
Patryk Wardyn (Boxing Team Chojnice) – Piotr Staranowicz (Zatoka Braniewo) 3-0

+80 kg A
Kacper Piegdoń (Zatoka Braniewo) – Konrad Kaczmarkiewicz (Gryf Wejherowo) 3-0

+80 kg B
Radosław Kawczak (Tygrys Elbląg) – Marek Korolkov (Litwa) 3-0

YOUTH

56 kg
Norbert Borzęcki (Champion Nowy Dwór Maz.) – Adrian Kowal (Olimp Lublin) 2-1

60 kg
Rafał Pląder (Wisła Kraków) – Mateusz Ficek (Wda Świecie) 3-0

64 kg
Dawid Maciejewski (Start Grudziądz) – Krystian Romel (Sokół Piła) 2-1

69 kg A
Sebastian Wiktorzak (Olimp Szczecin) – Lukas Plikaitis (Litwa) 3-0

69 kg B
Konrad Olszewski (Bombardier Gdynia) – Bartosz Dąbrowski (Gryf Wejherowo) 3-0

75 kg
Rafał Staszewski (Kontra Elbląg) – Jakub Kasprzak (Boks Poznań) 3-0

81 kg
Maciej Żurakowski (Legia Warszawa) – Alan Konieczny (Kontra Elbląg) WO.

91 kg
Aleksander Stawirej (Ziętek Team Brzeziny) – Aleksander Celejewski (OSSM Warszawa) 2-1

+91 kg
Kamil Mroczkowski (Champion Chojnów) – Miłosz Wodecki (LKS Myszków) 3-0

TOMASZ RÓŻAŃSKI: KADROWICZE MAJĄ BYĆ WIZYTÓWKĄ SWOICH KLUBÓW. CZEKAM NA TELEFONY…

tomek z feliksem

- Od dzisiaj czekam na telefony od trenerów pięściarzy, którzy chcą pracować na zgrupowaniach kadry narodowej – mówi Tomasz Różański, nowy szkoleniowiec Biało-Czerwonych i zarazem drużyny Rafako Hussars Poland, rywalizującej w zawodowej lidze World Series of Boxing. – Słyszałem narzekania, że nie wszyscy najlepsi otrzymywali powołania od trenera Walerego Korniłowa, ale też z drugiej strony od mojego obecnego asystenta wiem, że nie wszyscy z powoływanych na zgrupowania przyjeżdżali – kontynuuje szkoleniowiec z Karlina.

Kadra narodowa seniorów i jej nowy szkoleniowiec rozpoczęli podczas 2. Memoriału im. Leszka Drogosza w Kielcach nowy etap. Zarówno trener Różański, jak i jego współpracownicy wierzą, że – mimo dość krótkiego czasu – Polacy wypracują odpowiednią formę, by twardo walczyć o kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro (2016). Aby tak się jednak stało należy pracować niezwykle systematycznie i to od zaraz.

- Niebawem okaże się jak liczna grupa naszych pięściarzy zechce podjąć trudne wyzwanie, jakim są przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Brazylii. Dlatego jak najszybciej chcę usłyszeć od ich szkoleniowców klubowych zapewnienia o pełnej dyspozycyjności względem kadry. Zaznaczam, że nie będę się ograniczał tylko do tych, którzy występowali już w dresie z orzełkiem, ale będę stale szukał nowych twarzy, by nie zaprzepaścić żadnego talentu, który pojawiłby się na polskim ringu. Przykładem może być Damian Falecki, który dość przypadkowo otrzymał reprezentacyjną szansę w Kielcach i wykorzystał ją – dodaje wychowawca m.in. Mateusza Polskiego, który jako jedyny z kadry seniorów wygrał w finale Memoriału „Czarodzieja Ringu”.

Nowy trener kadry zapowiada, że liczy na profesjonalizm potencjalnych kadrowiczów oraz ich klubowych opiekunów. Wierzy, że kluczem do sukcesów na arenie międzynarodowych będzie zarówno codzienny sportowy tryb życia zawodników, systematyczna praca na sali treningowej w klubach oraz udział w zgrupowaniach reprezentacji

- Kadrowicz ma być wizytówką swojego klubu, czyli żywym świadectwem profesjonalnej pracy, jaką wykonuje jego trener klubowy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że pięściarz, który jest objęty centralnym szkoleniem w ramach kadry narodowej nie ma swojego trenera w klubie. Każdy reprezentant Polski będzie monitorowany przeze mnie i mój sztab szkoleniowy. Pomostem w kontaktach na linii trener kadry – zawodnik zawsze będzie jego klubowy opiekun – zakończył nowy trener Biało-Czerwonych.

[Fot. Barbara Sańko ©]

ROGER HRYNIUK: WYSTĘPY W „HUSARII” TO JEDYNA DROGA, BY SIĘ SPORTOWO ROZWIJAĆ

roger_hryniuk01

Reprezentujący na co dzień barwy białostockiego Cristalu, Roger Hryniuk (+91 kg), jako jeden z pięciu Biało-Czerwonych rywalizował w sobotę o zwycięstwo w 2. Memoriale im. Leszka Drogosza. Liczący 23 lata reprezentant Polski stoczył w Kielcach trzy pojedynki, pokonując jednogłośnie na punkty Marcina Śnitkę i Pawła Wierzbickiego oraz przegrywając w finale w takim samym stosunku z Amerykaninem Cameronem Awesome`em.

- Uważam, że moi rywale byli zawodnikami z wyższej półki – mówi Roger, dla którego zawody w Kielcach były trzecim w tym roku międzynarodowym turniejem. – Paweł Wierzbicki jest przecież jednym z najzdolniejszych zawodników w Polsce. O zwycięstwie w tym pojedynku przede wszystkim nie zadecydowało przygotowanie fizyczne, tylko moja determinacja i chęć pokazania, że jestem w krajowej czołówce. Przyznaję, że byłem po zaledwie tygodniu treningów, bo wcześniej przez miesiąc musiałem za granicą zrywać gruszki, żeby mieć pieniądze dla najbliższej rodziny. Camerona Awesome`a niestety nie zdołałem pokonać. Powodów tego była kilka – to, o czym mówiłem, czyli krótkie przygotowania, wielkie międzynarodowe doświadczenie Amerykanina i jego bardzo niewygodny styl walki – uważa zawodnik Cristalu.

Młody reprezentant Polski był pod wielkim wrażeniem organizacji i poziomu sportowego Memoriału „Czarodzieja Ringu”. Wierzy, że to ważny etap w jego karierze, który pomoże w dalszym rozwijaniu talentu i zmotywuje do jeszcze cięższej pracy w klubie.

- Co do samych zawodów – jestem zaskoczony na plus. Powinni częściej w Polsce organizować takie turnieje, bo dają nam naprawdę dużo doświadczenia, które z czasem na pewno przełożą się na upragnione efekty. Memoriał Leszka Drogosza pokazał w jakim miejscu sportowo się znajduję. Wiem, że czeka mnie praca, praca i dalej praca a wówczas efekty na pewno przyjdą. Wierzę w siebie i mam nadzieję, że niebawem pokażę na co mnie stać – kontynuuje Hryniuk.

Zdaniem Rogera niebagatelny wpływ na wyniki, jakie osiągnęła kadra narodowa seniorów miała świetna atmosfera, która panowała w kadrze. Nowy trener reprezentacji, Tomasz Różański, poświęcił mnóstwo czasu na rozmowy z zawodnikami. Wszystko po to, by lepiej poznać ich potencjał oraz by wyeliminować stresy lub inne psychologiczne ograniczenia.

- Atmosfera w kadrze była bardzo dobra, pracowaliśmy z doświadczonym trenerem i mam nadzieję, że niebawem zacznie to przynosić sukcesy. Trener Tomasz Różański podchodzi do nas bardzo psychologicznie, na każdym kroku podkreślając jak ważną jest wiara w siebie. Rozmawiał indywidualnie z każdym z nas przed walkami, co miało później pozytywny wpływ na naszą motywację w ringu – zapewnia srebrny medalista z Kielc.
roger_hryniuk02
Nasz czołowy „superciężki” doskonale zdaje sobie sprawę, że najlepszą drogą do jego dalszego rozwoju byłyby starty w zawodowej lidze World Series of Boxing. Teraz, kiedy trener kadry narodowej będzie zarazem pierwszym szkoleniowcem Rafako Hussars Poland, szanse na to, by zaistnieć w WSB wydają się bardziej realne niż np. przed rokiem. Na razie jednak nikt z „Husarii” do Rogera nie dzwonił…

- Bardzo chciałbym spróbować swoich sił w zawodowej lidze World Series of Boxing, tym bardziej, że nasza „Husaria” nadal nie ma zakontraktowanych „superciężkich” – zauważa Hryniuk. – Niestety – jak dotąd – nikt z żadną propozycją do mnie nie zadzwonił. Występy w brawach Rafako Hussars Poland to teraz jedyna droga, żeby się sportowo rozwijać. Jeśli otrzymałbym propozycję startu w WSB, to przyjąłbym ją z miejsca, bo jeśli mam być coraz lepszy, to muszę walczyć z najlepszymi. Trzeba myśleć o przyszłości, bo lata lecą. Wiem, że czeka mnie wiele pracy, bo jednak przegrywam, a chciałbym być …najlepszy!

Roger Hryniuk nie ukrywa, że ewentualny kontrakt z „Husarią” pomógłby mu w także w utrzymaniu rodziny, która jest dla niego największym wsparciem.

- Robię wszystko, by moja mała córeczka cieszyła się z moich sukcesów.  Ja z niej jestem szczególnie dumny – ma dwa latka a potrafi już trzymać gardę i zadawać ciosy (śmiech). Kiedy wracam po zgrupowaniach, czy takich turniejach jak ten w Kielcach, to jestem mega szczęśliwym tatą. To właśnie dla córeczki będę szykował formę na zbliżające się Młodzieżowe Mistrzostwa Polski, gdzie z całych sił będę bronił złotego medalu – zapewnia reprezentant Polski.

Niestety podczas przygotowań do Młodzieżowych Mistrzostw Polski Roger nie skorzysta z pomocy czołowego polskiego pięściarza zawodowego, Krzysztofa Zimnocha, któremu – jak podkreśla – zawdzięcza bardzo wiele.

- Krzysztof na razie leczy kontuzję ale już na święta Bożego Narodzenia jesteśmy umówieni na sparing. Życzę mu szczęścia i szybkiego powrotu do zdrowia – zakończył Roger Hryniuk.

POZNALIŚMY MISTRZYNIE I MISTRZÓW 4. OTWARTYCH GWARDYJSKICH MISTRZOSTW POLSKI

gwardia_mini

W Busku-Zdroju zakończyły się 4. Otwarte Gwardyjskie Mistrzostwa Polski, których organizatorem był Bokserski Międzyszkolny Uczniowski Klub Sportowy „RING” Busko-Zdrój. Zawody wyłoniły 26 zwycięzców (kobiet i mężczyzn) od młodzika do seniora. W zawodach, które stały na dobrym poziomie, zobaczyliśmy m.in. zawodniczki i zawodników, którzy mają za sobą występy w reprezentacjach Polski kobiet i mężczyzn.

Tytuły mistrzowskie zdobyli m.in. Beata Koroniecka (64 kg), Anna Słowik (+81 kg), Mateusz Kostecki (69 kg), czy Mateusz Figiel (+91 kg). Najwięcej złotych medali – po pięć – wywalczyli reprezentanci Hetmana Białystok, Skalnika Wiśniówka i Tigera Tarnów.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH

MŁODZICY (SCHOOLBOYS)

34,5kg Maciej Basta (Tiger Tarnów)  – Michał Karasiński (Sikorski Stalowa Wola) 3-0
46kg Gabriel Blezień (Morsy Dębica) – Krzysztof Zeno (Garda Gierałtowice) 2-1
50kg Dawid Budzisz (Skalnik Wiśniówka) – Adrian Bajtel (Luks-Jaspol Krynica Zdrój) 3-0
52kg Eryk Okoński (Gwarek Łęczna) – Daniel Bobin (Sikorski Stalowa Wola) TKO1
57kg Dawid Okoński (Gwarek Łęczna) – Remigiusz Skoczyński (Garda Gierałtowice) 3-0
72kg Kamil Zakrzewski (Tiger Tarnów) – Jakub Walkowiak (Gwarek Łęczna) 2-1

KADETKI (JUNIOR)

57kg Aleksandra Jakubowska (Skalnik Wiśniówka) – Joanna Kmieciak (Ring Busko) 2-1

KADECI (JUNIOR)

50kg Maciej Szegda (Tiger Tarnów) – Kamil Jakubczak (TSB Tarnów) TKO3
52kg Maciej Kiwior (Tiger Tarnów- – Rafał Zalewski (Cristal Białystok) TKO 1
54kg Mateusz Rudnicki (Wisłok Rzeszów) – Michał Bardo (Tiger Tarnów) 2-1
60kg Maciej Kielar (Ring Busko) – Filip Tkaczyk (Hetman Białystok) TKO2
66kg Patryk Hethili (KSZO Ostrowiec) – Łukasz Szczepaniak (Boxing Dąbrowa Górnicza) 2-1
+80kg Karol Łapiński (Hetman Białystok) – Rafał Fronc (Sikorski Stalowa Wola) 2-1

JUNIORKI (YOUTH)

75kg Ewa Moniak (Radomiak Radom) – Dominika Kołton (KSZO Ostrowiec) 3-0

JUNIORZY (YOUTH)

56kg Marcin Marcinkowski (Ring Busko) – Jakub Szmelter (Zawisza Bydgoszcz) 3-0
60kg Adrian Jaworski (Legia Warszawa) – Bartosz Urbański (TSB Tarnów) 3-0
64kg Dominik Kida (Wisłok Rzeszów) – Patryk Głuch (Ring Busko) 2-1
69kg Kamil Urbański (Gwardia Wrocław) – Patryk Topczewski (Cristal Białystok) TKO1

SENIORKI (ELITE)

64kg Beata Koroniecka (Hetman Białystok) – Paulina Borysewicz (Hetman Białystok) 3-0
+81kg Anna Słowik (Garda Karczew) – Kupis Katarzyna (Radomiak Radom) 3-0

SENIORZY (ELITE)

56kg Rafał Jamorski (Skalnik Wiśniówka) – Piotr Waśniewski (Boks Ożarów) 3-0
60kg Dariusz Rabenda (Tiger Tarnów) – Bolesław Guzek (Morsy Dębica ) 3-0
64kg Adrian Marchel (Hetman Białystok) – Karol Buchcic (Kick Boxing Kielce) 3-0
69kg Mateusz Kostecki (WKS Desant Kraków) – Dawid Bosak (Legia Warszawa) 3-0
75kg Szymon Hamerski (Zawisza Bydgoszcz) – Seweryn Guzior (Wisłok Rzeszów) 3-0
81kg Kamil Lamczyk (Ring Busko) – Bartłomiej Miniszewski (Skalnik Wiśniówka) 3-0
91kg Bartosz Lech (Hetman Białystok) – Piotr Budziszewski (Legia Warszawa) 3-0
+91kg Mateusz Figiel (Hetman Białystok) – Andrzej Kołton (KSZO Ostrowiec) 3-0

MATEUSZ POLSKI: WYGRANA W KIELCACH WZMOCNI MOJĄ MOTYWACJĘ DO DALSZEJ PRACY

mateusz_polski

Zwycięzca 2. Memoriału im. Leszka Drogosza, Mateusz Polski (60 kg), mimo zaledwie 21 lat już czwarty sezon rywalizuje w gronie seniorów. Zawodnik z Karlina do wczoraj czekał na swój pierwszy triumf w międzynarodowym turnieju pięściarskim. Dwa razy stawał na podium Memoriału im. Feliksa Stamma w Warszawie, rywalizował w Trabzonie, Groznym, czy Sofii, ale dopiero w Kielcach doczekał się głównej nagrody.

- Fajnie, że w Polsce mamy kolejny turniej o randze międzynarodowej, na który przyjeżdżają reprezentacje z wielu różnych krajów, w tym zza oceanu, jak Amerykanie, czy Brazylijczycy – mówił po zakończeniu zawodów Mateusz. – Dzięki temu możemy boksować z przeciwnikami, którzy preferują różne style walki i dużo się dzięki temu uczyć, bo np. zawodnicy, którzy przegrali swoje walki, na drugi dzień od razu mieli sparingi, które wzbogacały ich doświadczenie. Dla mnie ten turniej był pierwszym startem po wakacyjnej przerwie, a więc czasie kiedy pracowałem nad konkretną siłą i poprawiałem technikę. Cieszę się, że wygrałem, bo to da mi jeszcze większego kopa motywacji do treningów.  – dodał aktualny wicemistrz Polski wagi lekkiej z Kalisza.

Wychowanek nowego trenera kadry narodowej seniorów, Tomasza Różańskiego, wygrał w Hali Legionów trzy pojedynki. W ćwierćfinale wyeliminował Białorusina Georgiya Dmitera, w półfinale okazał się lepszy od kolegi z kadry Marka Pietruczuka, a w finale pokonał jednogłośnie na punkty wysokiego Węgra Sandora Szinavela.

- W pierwszej walce boksowałem z Białorusinem, który unikał ze mną starć w półdystansie i w ogóle nie chciał boksować, stale uciekając – wspomina młody zawodnik znany z występów w barwach Rafako Hussars Poland. – W drugiej walczyłem z moim kolegą, Markiem Pietruczukiem o i ten bój byłem spokojny, bo z jednej strony wiedziałem na co mnie stać, a z drugiej musiałem zrewanżować się za porażkę mojego klubowego kolegi Radomira Obruśniaka, który w ćwierćfinale przegrał z Markiem. Natomiast w finałowej walce zmierzyłem się z reprezentantem Węgier, i choć może nie był to zawodnik wysokiej klasy, ale ze względu na wysoki wzrost, boksowanie z kontry i pozycję mańkuta był trochę niewygodny – zakończył zwycięzca Memoriału „Czarodzieja Ringu”.

Miejmy nadzieję, że niewątpliwy sukces, jakim jest zwycięstwo w kieleckim turnieju, który znalazł się w oficjalnym kalendarzu AIBA i EUBC, wzmocni wiarę w niemałe umiejętności Mateusza Polskiego, tym bardziej, że zawodnik z Karlina po raz ostatni wygrał międzynarodową walkę ponad rok temu podczas Mistrzostw Europy w Mińsku. Doświadczenie wynikające z występów w lidze WSB, połączone z systematyczną pracą w klubie i reprezentacji, powinny sprawić, że Mateusz stanie się pięściarzem co najmniej europejskiej klasy.

Aby tak się stało potrzebna jest także mocna konkurencja w kraju i to bynajmniej nie ze strony jednego zawodnika, jakim w ostatnim czasie był Dawid Michelus. Z tego tez powodu żałuję, że w finale turnieju w Kielcach Mateusz walczył ze wspomnianym wyżej Węgrem a nie z bardziej wymagającym Adilem Aslanovem, którego choroba pozbawiła szans walki z Szinavelem w półfinale.

OPTYMISTYCZNIE PO FINAŁACH 2. MEMORIAŁU IM. LESZKA DROGOSZA. WIELKI TRIUMF SANDRY DRABIK

sandra_drabik02

Cztery razy cieszyliśmy się ze zwycięstw Biało-Czerwonych w walkach finałowych 2. Memoriału im. Leszka Drogosza. Kielecki ring był dzisiaj szczęśliwy dla Sandry Drabik (51 kg), Sandry Kruk (60 kg), Lidii Fidury (75 kg) i Mateusza Polskiego (60 kg), którzy stanęli na najwyższym stopniu podium. Dzielnie o zwycięstwa walczyli ponadto Kinga Siwa (60 kg), Rafał Perczyński 69 kg), Kamil Gardzielik (75 kg), Paweł Stępień (81 kg) i Roger Hryniuk (+91 kg).

Szczególnie na słowa uznania zasłużyła Sandra Drabik, uznana najlepszą zawodniczką zawodów, która w decydującym boju pokonała jednogłośnie na punkty (3-0) mistrzynię świata z Bridgeport (2010), Rosjankę Elenę Savelyevą. Aktualna brązowa medalistka Mistrzostw Europy wagi koguciej i uczestniczka Igrzysk Olimpijskich w Londynie (2012) nie była wprawdzie w Kielcach w życiowej dyspozycji, bo podobnie jak Sandra szykuje szczyt formy na zbliżające się Mistrzostwa Świata, ale mimo to zwycięstwo nad nią jest niezwykle cenne. Była to trzecia walka tych zawodniczek i druga, którą na swoją korzyść rozstrzygnęła Polka. Sędziowie widzieli wyraźną przewagę Sandry w stosunku 40-36 i dwa razy 39-37.

- Byłam dobrze przygotowana do tej walki, trener też nakreślił odpowiednią taktykę i zwyciężyłam. Cieszę się ze zwycięstwa a także z tego, że mogłam walczyć przed kielecką publicznością, bo nieczęsto to mi się zdarza. Niedługo pojadę na zgrupowanie kadry do Zakopanego, a potem mam zaproszenia na zagraniczne turnieje. Na któryś z nich pewnie się zdecyduję – powiedział po walce faworytka kieleckiej publiczności.

Tylko jedną turniejową walkę stoczyła w Hali Legionów Lidia Fidura (75 kg), która odczuwała wielki sportowy niedosyt po Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska, na których miała tylko jedną rywalkę. W finale zaboksowała z ćwierćfinalistką Mistrzostw Rosji, Ekateriną Nadolinskayą, pokonując ją jednogłośnie na punkty (3-0), choć jak po walce powiedział trener kadry narodowej seniorek, Paweł Pasiak, gdyby pięściarka z Gliwic była w optymalnej dyspozycji, to pojedynek z tej klasy rywalką co Rosjanka powinien zakończyć się przed czasem. Mimo to przewaga Lidii była widoczna na kartach punktowych w stosunku 39-35 i dwa razy 39-37.

Trzecie złoto dla Polski w rywalizacji kobiet wywalczyła Sandra Kruk, pokonując koleżankę z kadry narodowej, Kingę Siwą. Nie ma żadnej tajemnicy w tym, że obie zawodniczki nie boksują na co dzień w „olimpijskiej” kategorii wagowej, więc wynik tej konforntacji był wielką niewiadomą – także dla trenera kadry. Wprawdzie zawodniczki walczyły ze sobą dwa razy w karierze i dwa razy lepszą okazała się Kinga, to jednak miało to miejsce przed pięcioma laty, a od tego czasu wiele się w ich karierach wydarzyło. Dzisiaj po równym boju do góry powędrowała ręka Sandry, która zdaniem trenera Pasiaka „oszukała” rywalkę i biła skuteczniej ciosami sierpowymi. Dwaj sędziowie wskazali na zwycięstwo Kruk (40-36 i 39-37), a jeden opowiedział się za remisem (38-38), wobec czego czek na 500 Euro zainkasowała zawodniczka z Elbląga.

Bardzo dobre recenzje zebrali w Kielcach panowie, którzy startując w zaledwie sześciu na dziesięć kategoriach wagowych, zdołali awansować do finałów w pięciu wagach. Triumfował dzisiaj wprawdzie tylko jeden z nich – Mateusz Polski – ale trener Tomasz Różański komplementował wszystkich. Dawno nie było nie było tak dobrej atmosfery wokół kadry narodowej seniorów, co powinno zwiastować lepsze czasy dla następców patrona kieleckiego turnieju, „Czarodzieja Ringów” Leszka Drogosza. Mateusz wygrał jednogłośnie na punkty (3-0) z ofensywnie nastawionym Węgrem Sandorem Szinavelem. Dwaj sędziowie punktowali 29-28 dla zawodnika z Karlina, zaś trzeci dał mu wygrane wszystkie starcia (30-27).

Pozostała czwórka przegrała swoje pojedynki, ale zaprezentowała wielka wolę walki i na pewno kielecki turniej może być dla nich zapowiedzią lepszych sportowo czasów. Skrzywdzony mógł się czuć Paweł Stepień, uznany za pokonanego (1-2) w walce z Turkiem Mehmetem Nadirem Unalem, dzielnie walczyli z Amerykanami Rafał Perczyński i Roger Hryniuk. Pierwszy uległ Jose Alday`owi, zaś drugi przegrał z Camem Awesome`em. Na pewno lepiej boksować będzie także Kamil Gardzielik, który dzisiaj uległ jednogłośnie na punkty mistrzowi Armenii, Armanowi Hovhikyanowi.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [SOBOTA, 20 WRZEŚNIA 2014 ROKU]

KOBIETY

51 kg
Sandra Drabik (Polska) – Elena Saveleva (Rosja) 3-0

60 kg
Sandra Kruk (Polska) – Kinga Siwa (Polska) 2-0

75 kg
Lidia Fidura (Polska) – Ekaterina Nadolinskaya (Rosja) 3-0

MĘŻCZYŹNI

49 kg
Joshua Franco (USA) – Tolgahan Ozturk (Turcja) KO 3

52 kg
Malik Jackson (USA) – Koryun Soghomonyan (Armenia) 2-1

56 kg
Carlos Rocha (Brazylia) – JaRico O’Quinn (USA) 2-1

60 kg
Mateusz Polski (Polska) – Sandor Szinavel (Węgry) 3-0

64 kg
Joedison Teixeira (Brazylia) – Yasin Yilmaz (Turcja) 3-0

69 kg
Jose Alday (USA) – Rafał Perczyński (Polska) 3-0

75 kg
Arman Hovhikyan (Armenia) – Kamil Gardzielik (Polska) 3-0

81 kg
Mehmet Nadir Unal (Turcja) – Paweł Stępień (Polska) 2-1

91 kg
Seyda Keser (Turcja) – Henrik Sargsyan (Armenia) 2-1

+91 kg:
Cam Awesome (USA) – Roger Hryniuk (Polska) 3-0

AŻ DZIEWIĘĆ POLSKICH SZANS NA ZWYCIĘSTWO W KIELCACH. GEST FAIR-PLAY TRENERA RÓŻAŃSKIEGO

hryniuk

Pięciu podopiecznych trenerów Tomasza Różańskiego i Walerego Korniłowa oraz cztery kadrowiczki trenera Pawła Pasiaka zobaczymy w jutrzejszych finałach 2. Memoriału im. Leszka Drogosza. Jako, że kieleckie zawody odbywają się pod auspicjami AIBA i EUBC,  sportowy wynik Biało-Czerwonych poszedł w szeroki świat. Tym bardziej cieszą nas zwycięstwa jakie Polacy odnoszą w międzynarodowej rywalizacji, co do niedawna nie zdarzało się zbyt często…

Do finałów awansowały dzisiaj Sandra Drabik (51 kg), Kinga Siwa i Sandra Kruk (obie 60 kg) oraz Mateusz Polski (60 kg), Kamil Gardzielik (75 kg) i Roger Hryniuk (+91 kg – na zdjęciu). Tym samym dołączyli oni do Rafała Perczyńskiego (69 kg) i Pawła Stępnia (81 kg), którzy już wczoraj zapewnili sobie walki o pierwsze miejsce w turnieju i szansę na nagrodę finansową w wysokości 1 000 Euro.

Walcząca przed własną publicznością Sandra Drabik rozbiła w 2. starciu brązową medalistkę tegorocznych Mistrzostw Ukrainy, Tatyanę Krynytską i w finale stanie oko w oko z doskonałą Rosjanką Eleną Savelevą, która 4 lata temu zdobyła tytuł mistrzyni świata. Kielczanka postara się zrewanżować Rosjance za dzisiejszą jednogłośną porażkę, jakiej doznała w walce z nią Ewelina Wicherska. Świetnie poradziły sobie w ringu dwie inne Polki, które „gościnnie” zaboksowały w nienaturalnej dla siebie ostatnio kategorii wagowej (60 kg). Kinga Siwa wypunktowała mistrzynię Węgier Sarę Benke, zaś Sandra Kruk również jednogłośnie na punkty (3-0) rozprawiła się z Ukrainką boksującą w barwach Azerbejdżanu, Yaną Alexeevną. Czwartą naszą finalistką będzie Lidia Fidura (75 kg), która awansowała do jutrzejszej walki dzięki szczęśliwemu losowaniu.

Dobry boks zaprezentowali dzisiaj Mateusz Polski i Roger Hryniuk, którzy pokonali jednogłośnie na punkty (3-0) kolegów z kadry narodowej – Marka Pietruczuka i Pawła Wierzbickiego. Trzeci finał dorzucił bardziej od nich doświadczony Kamil Gardzielik, punktując (3-0) silnego Białorusina Ivana Murashkina. Ponownie przed czasem swój pojedynek zakończył Kazimierz Łęgowski (64 kg), jednak tym razem do góry powędrowała ręka jego rywala, Joedisona Teixeiry. Brazylijczyk jest zawodnikiem wysokiej klasy i jego bój ze zdrowym chojniczaninem byłby zapewne ciekawym widowiskiem. Niestety Łęgowski po środowym zderzeniu głową z Turkiem Fatihem Kelesem miał szytą głowę i ewentualna kontuzja w półfinale wydawała się być nieunikniona. Polak ambitnie stanął do walki i w drugiej rundzie po ciosach w rozbitą głowę stało się to, co się stać miało…

- Miałem bardzo mało czasu na zajęcia treningowe z zawodnikami, więc ich przygotowanie fizyczne i forma świadczy o tym jak ostatnie tygodnie przepracowali w swoich klubach – mówił po zakończeniu dzisiejszych walk trener Różański. – Staram się z nimi jak najwięcej rozmawiać, budować ich mentalność, pewność siebie, pobudzać do walki i po kilku zagrywkach psychologicznych efekty są widoczne. Prawdę mówiąc oni jeszcze mało umieją, ale w Kielcach przekonali mnie, że już nie „pękają” przed walkami z zagranicznymi zawodnikami. Jak ich oceniam? Żaden z chłopaków mnie nie zawiódł, więc pewnie wszyscy zasługują na piątki z plusem – dodał z uśmiechem polski szkoleniowiec.

Na koniec winni jesteśmy jeszcze komentarz do wczorajszej walki Damiana Faleckiego (69 kg) z Amerykaninem Jose Aldayem. Po jej zakończeniu ogłoszono bowiem niejednogłośne zwycięstwo zawodnika z Ostrowca Świętokrzyskiego, co spotkało się z jednej strony z protestem ekipy amerykańskiej, a z drugiej strony z szybką reakcją trenera Różańskiego, który w myśl zasady fair-play zgłosił supervisorowi swoje zastrzeżenie co do zasadności werdyktu, który wobec takiego gestu zmieniono natychmiast na korzystny dla mistrza USA.

- Nie było o czym dyskutować. Amerykanin wygrał dwie rundy walki z Damianem, więc to on powinien awansować do finału, a nie mój zawodnik – powiedział trener polskiej kadry. – Zależy mi na tym, by nasza rywalizacja odbywała się w sportowej atmosferze. To jeden ze sposobów budowania dobrej atmosfery w drużynie, ale także lekcja dla naszych arbitrów, że należy obiektywnie oceniać ringową rywalizację, niezależnie od tego czy boksuje Polak, czy gość zagraniczny – zakończył Tomasz Różański.

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [PIĄTEK, 19 WRZEŚNIA 2014 ROKU]

KOBIETY

51 kg
Elena Saveleva (Rosja) – Ewelina Wicherska (Polska) 3-0
Sandra Drabik (Polska) – Tatyana Krynytska (Ukraina) TKO 2

60 kg
Kinga Siwa (Polska) – Sara Benke (Węgry) 3-0
Sandra Kruk (Polska) – Yana Alexeevna (Azerbejdżan) 3-0

75 kg
Ekaterina Nadolinskaya (Rosja) – Petra Szatmari (Węgry) 3-0

MĘŻCZYŹNI

60 kg
Mateusz Polski (Polska) – Marek Pietruczuk (Polska) 3-0
Sandor Szinavel (Węgry) – Adil Aslanov (Gruzja/Polska) WO.

64 kg:
Yasin Yilmaz (Turcja) – Georgyan-Mihai Nyeki (Węgry) 3-0
Joedison Teixeira (Brazylia) – Kazimierz Łęgowski (Polska) TKO 2

75 kg
Kamil Gardzielik (Polska) – Ivan Murashkin (Białoruś) 3-0
Arman Hovhikyan (Armenia) – LeShawn Rodriguez (USA) 2-1

+91 kg:
Roger Hryniuk (Polska) – Paweł Wierzbicki (Polska) 3-0
Cam Awesome (USA) – Andriy Horodetskiy (Ukraina) 3-0

POZNALIŚMY TERMIN ROZGRYWANIA MISTRZOSTW EUROPY JUNIORÓW

Europejska Konfederacja Boksu (EUBC) oficjalnie zatwierdziła dzisiaj termin, w jakim odbędą się jesienne Mistrzostw Europy Juniorów (dawniej kadetów). Najlepsi pięściarze Starego Kontynentu urodzeni między 1 stycznia 1998 roku i 31 grudnia 1999 roku będą rywalizować w rosyjskim mieście Anapa od 31 października do 9 listopada 2014 roku. Dodajmy, że początkowo planowano, by zawody odbyły się we wrześniu, jednak względy organizacyjne zadecydowały, że przesunięto je o kilka tygodni.

Zawody odbędą się tradycyjnie w sportowym kompleksie LOK “Vityaz” Vityazevo na przedmieściach Anapy. Na zdobycie czekać tam będzie komplet medali w trzynastu kategoriach wagowych:  44-46 kg, 48 kg, 50 kg, 52 kg, 54 kg, 57 kg, 60 kg, 63 kg, 66 kg, 70 kg, 75 kg, 80 kg i +80 kg.

Przypominamy, że nie jest to jedyna impreza mistrzowska, przed jaką jesienią staną podopieczni Marcina Stankiewicza, trenera młodzieżowej kadry narodowej mężczyzn. Od 17 do 26 października w chorwackim Zagrzebiu odbędą się bowiem Młodzieżowe Mistrzostwa Europy, w których wystąpią kadrowicze urodzeni między 1 stycznia 1996 roku i 31 grudnia 1997 roku.

KONCERTOWY BOKS POLAKÓW W TRZECIM DNIU 2. MEMORIAŁU IM. LESZKA DROGOSZA

aslanov

Im dłużej trwa 2. Memoriał im. Leszka Drogosza, tym skuteczniej boksują w nim podopieczni trenerów Tomasza Różańskiego i Walerego Korniłowa. Dzisiaj na ringu w Kielcach aż siedem razy do góry po wygranej walce wędrowały ręce Biało-Czerwonych, co pozwala nam z optymizmem oczekiwać na kluczowe rozstrzygnięcia turnieju. Do grona półfinalistów dopisaliśmy zatem Mateusza Polskiego, Marka Pietruczuka i Adila Aslanova (wszyscy 60 kg), Rafała Perczyńskiego i Damiana Faleckiego (obaj 69 kg), Kamila Gardzielika (75 kg) oraz Pawła Stępnia (81 kg).

Najcenniejsze zwycięstwa odnieśli znani z występów w barwach „Husarii” Aslanov (na zdjęciu) i Perczyński oraz Falecki. Adil i Damian wypunktowali aktualnych mistrzów USA, Genaro Gomeza i Jose Aldaya, zaś Rafał również bez dyskusji uporał się z tegorocznym wicemistrzem Irlandii w wadze z limitem 64 kg, Michaelem Nevinem. Najszybciej pojedynek ćwierćfinałowy zakończył Kamil, pokonując przez TKO w 1. starciu Vitaliya Volovyka. Z innym Ukraińcem, Igorem Kudrytskiyem, jednogłośnie na punkty zwyciężył Paweł, zaś Mateusz w identyczny sposób wyeliminował Białorusina Heorhi Dmitsera. Szósty półfinalista został wyłoniony w bratobójczym boju, w którym Marek niejednogłośnie na punkty (2-1) pokonał Radomira Obruśniaka.

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH I ĆWIERĆFINAŁOWYCH [CZWARTEK, 18 WRZEŚNIA 2014 ROKU]

KOBIETY

60 kg
Yana Alexeevna (Azerbejdżan) – Ashken Hovhannisyan (Armenia) 3-0

MĘŻCZYŹNI

60 kg
Mateusz Polski (Polska) – Heorhi Dmitser (Białoruś) 3-0
Marek Pietruczuk (Polska) – Radomir Obruśniak (Polska) 2-1
Sandor Szinavel (Węgry) – Hakan Dogan (Turcja) TKO 2
Adil Aslanov (Gruzja/Polska) – Genaro Gamez (USA) 3-0

69 kg
Rafał Perczyński (Polska) – Michael Nevin (Irlandia) 3-0
Damian Falecki (Polska) – Jose Alday (USA) 3-0

75 kg
Ivan Murashkin (Białoruś) – Tomas Sinkevicius (Litwa) 3-0
Kamil Gardzielik (Polska) – Vitaliy Volovyk (Ukraina) TKO 1
Arman Hovhikyan (Armenia) – Artem Masliy (Izrael)  3-0
LeShawn Rodriguez (USA) – Michael O`Reilly (Irlandia) 2-1

81 kg
Paweł Stępień (Polska) – Igor Kudrytskiy (Ukraina) 3-0
Mehmet Nadir Unal (Turcja) – Andriy Danylevych (Ukraina) TKO 3

91 kg
Henrik Sargsyan (Armenia) – Szabols Deel (Węgry) 3-0
Seyda Keser (Turcja) – Joshua Temple (USA) 2-1

TRZECH POLAKÓW W PÓŁFINAŁACH MEMORIAŁU CZARODZIEJA RINGU. PECH MISTRZA EUROPY

legowski_latocha

Sześciu Polaków boksowało wczoraj w Kielcach podczas drugiego dnia 2. Memoriału im. Leszka Drogosza. Awans do półfinału wywalczyło trzech z nich – Kazimierz Łęgowski (64 kg), Paweł Wierzbicki i Roger Hryniuk (obaj +91 kg). Pierwszy z nich dość szczęśliwie pokonał przed TKO w 1. starciu byłego mistrza Europy z Ankary (2011) i zwycięzcę MTB im. Feliksa Stamma, Fatiha Kelesa z Turcji, drugi wyszarpał zwycięstwo (2-1) w walce z Litwinem Mantasem Valaviciusem, zaś trzeci wysoko na punkty pokonał Marcina Śnitkę.

- Jest to mistrz Europy sprzed dwóch lat wiec wiedziałem, że nie będzie lekko. Niestety spowodowałem jego kontuzję, sam mam „rozwaloną” głowę, ale ja walczę dalej. Obaj byliśmy zaraz po walce w kieleckim szpitalu, mi założono trzy szwy. Trochę głowa boli, ale do piątkowej walki półfinałowej wszystko będzie dobrze- powiedział po walce Łęgowski.

Niestety drugi pojedynek polsko-turecki, czyli rywalizacja Marcina Latochy (64 kg) z Yasinem Yilmazem zakończyła się jednogłośnym zwycięstwem zawodnika znad Bosforu.

- Był szybszy i miał lepsze umiejętności, nie ma co ukrywać. Trudno się było do niego dobrać. Dwa razy bardzo mocno mnie trafił. No cóż, jedyne co pozostaje to dalsza ciężka praca – stwierdził Marcin Latocha, na co dzień boksujący w KSW Róża Karlino, klubie trenera reprezentacji, Tomasza Różańskiego.

W tej samej wadze mieliśmy jeszcze jednego reprezentanta, 20-letniego Daniela Adamca, który boksując przed własną, kielecką publicznością przegrał jednogłośnie na punkty (0-3) z mistrzem Węgier Georgyanem-Mihaiem Nyeki.

- Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców, bo dałem trochę plamy. Cóż mogę powiedzieć, chorowałem przez ostatnie trzy dni i nie miałem siły – powiedział przybity tym niepowodzeniem kielczanin.

Swojego zawodnika tłumaczył klubowy trener z RUSHH Kielce, Grzegorz Nowaczek, organizator turnieju memoriałowego:

- Daniel jest na początku swojej seniorskiej kariery. Przeciwnik był bardzo mocny. Boksował z nim kiedyś nasz Tomasz Kot i także przegrał. Myślę, że Daniela troszkę przerosła ta impreza, bo stać go na więcej – powiedział szkoleniowiec z Kielc.

 

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [ŚRODA, 17 WRZEŚNIA 2014 ROKU]

49 kg
Joshua Franco (USA) – David Albrdian (Izrael) 3-0

52 kg
Koryun Soghomonyan (Armenia) – Juliao Neto (Brazylia) 2-1

56 kg
JaRico O’Quinn (USA) – Gary McKenna (Irlandia) 3-0
Carlos Rocha (Brazylia) – Norbert Kalucza (Węgry) 3-0

64 kg:
Yasin Yilmaz (Turcja) – Marcin Latocha (Polska) 3-0
Georgyan-Mihai Nyeki (Węgry) – Daniel Adamiec (Polska) 3-0
Kazimierz Łęgowski (Polska) – Fatih Keles (Turcja) 1 TKO (kontuzja)
Joedison Teixeira (Brazylia) – Gor Eritsyan (Armenia) 2-1

81 kg:
Igor Kudrytskyi (Ukraina) – Vitaliy Lanyi (Węgry) 3-0
Andriy Danylevich (Ukraina) – Jasper McCargo (USA) 2-1
Mehmet Nadir Unal (Turcja) – Vladlen Kharlamov (Ukraina) 3-0

Kategoria +91 kg:
Roger Hryniuk (Polska) Marcin Śnitko (Polska) 3-0
Paweł Wierzbicki (Polska) – Mantas Valavicius (Litwa) 2-1
Andriy Horodetskiy (Ukraina) – Ferenc Urban (Węgry) 2-1
Cam Awesome (USA) – Cosme Nascimento (Brazylia) 3-0

Wypowiedzi zawodników na podstawie radio.kielce.pl

TOMASZ RÓŻAŃSKI: ZAWODNICY MUSZĄ ZMIENIĆ SWOJĄ MENTALNOŚĆ. CZEKA NAS WIELE PRACY

TOMASZ_WYWIAD

- Nie mogę się doczekać pracy indywidualnej z kadrowiczami na obozie – powiedział nowy trener reprezentacji Polski seniorów, Tomasz Rożański, który wczoraj w Kielcach zadebiutował w narożniku Biało-Czerwonych podczas walk eliminacyjnych 2. Memoriału im. Leszka Drogosza.

Wczoraj W kieleckiej Hali Legionów trener Różański i jego asystent, Walery Korniłow, cieszyli się z trzech zwycięstw naszych zawodników. Swoje pojedynki wygrali Rafał Perczyński i Damian Falecki (obaj 69 kg) oraz starający się o polskie obywatelstwo Gruzin Adil Aslanov (60 kg).

- Jakie mam pierwsze spostrzeżenia? Czeka nas praca, praca i jeszcze raz praca. Aby osiągnąć światowe sukcesy w boksie olimpijskim zawodnicy muszą zmienić swoją mentalność i to od zaraz, ale mocno w nich wierzę i liczę, że praca z kadrą seniorów będzie czystą przyjemnością – dodał trener Różański.

Dzisiaj pierwsze walki w turnieju stoczy sześciu kolejnych Polaków. Najtrudniejsze zadanie czeka Kazimierza Łęgowskiego (64 kg), który skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem Europy, Fatihem Kelesem z Turcji. Rywala znad Bosforu – Yasina Yilmaza – ma także Marcin Latocha (64 kg), który ze wspomnianym Kelesem stoczył świetny pojedynek przed rokiem w Trabzonie. Ciekawi jesteśmy powrotu do rywalizacji dawno nie widzianego młodzieżowego wicemistrza świata Pawła Wierzbickiego (+91 kg), którego formę przetestuje niewiele starszy wicemistrz Litwy, Mantas Valavicius. Ważny międzynarodowy egzamin zdawać będzie młody kielczanin, Daniel Adamiec (64 kg). Pokonanie tegorocznego mistrza Węgier, Georgiana Mihai`a Nyeki jak najbardziej leży w granicach jego talentu. Zobaczymy także bratobójczy pojedynek naszych reprezentantów w wadze superciężkiej (+91 kg). Skrzyżują w nim rękawice Marcin Śnitko i Roger Hryniuk, a więc będzie to rewanż za ubiegłoroczny finał Mistrzostw Polski do lat 23, w którym lepszym był zawodnik z Białegostoku.

DOBRY POCZĄTEK POLAKÓW W 2. MEMORIALE IM. LESZKA DROGOSZA

perczynski02

W kieleckiej Hali Legionów we wtorek o godz. 17.00 rozpoczął się 2. Memoriał im. Leszka Drogosza, który po raz pierwszy wpisany został do oficjalnego kalendarza AIBA. Na starcie stanęło 70 zawodników i 12 zawodniczek z 14 państw: Armenii, Azerbejdżanu, Belgii, Białorusi, Brazylii, Irlandii, Izraela, Litwy, Polski, Rosji, Turcji, Ukrainy, USA i Węgier. Dzisiaj kibice boksu zobaczyli 13 walk mężczyzn, w których wystąpiło trzech Polaków – Mateusz Kostecki, Rafał Perczyński i Damian Falecki (wszyscy 69 kg) oraz doskonale znany ze startów w Hussars Poland, Gruzin Adil Aslanov (60 kg), reprezentujący na co dzień barwy SAKO Gdańsk.

Turniejowy egzamin zaliczyli Perczyński, Falecki i Aslanov, pokonując jednogłośnie na punkty swoich rywali. Pierwszy z nich rozprawił się dość gładko z ubiegłorocznym mistrzem Belgii – Hovhannesem Martirosyanem, drugi wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności, punktując nieznacznie Ormianina Armana Darchinyana, zaś trzeci po wyrównanej walce odprawił innego zawodnika z Armenii, Arama Avagyana. Niestety z zawodami pożegnał się Kostecki, którego niezbyt wysoko, choć jednogłośnie wypunktował Irlandczyk Michael Nevin.

WYNIKI WALK ELIMINACYJNYCH [WTOREK, 16 WRZEŚNIA 2014 ROKU]

60 kg
Genaro Gamez (USA) – Igor Lazarev (Izrael) 3-0
Adil Aslanov (Gruzja/Polska) – Aram Avagyan (Armenia) 3-0

64 kg
Gor Eritsyan (Armenia) – Ross Hickey (Irlandia) 3-0
Joedison Teixeira (Brazylia) – Abraham Nova (USA) 2 TKO

69 kg
Michael Nevin (Irlandia) – Mateusz Kostecki (Polska) 3-0
Rafał Perczyński (Polska) – Hovhannes Martirosyan (Belgia) 3-0
Jose Alday (USA) – Szabolcs Szabo (Węgry) 3-0
Damian Falecki (Polska) – Arman Darchinyan (Armenia) 3-0

75 kg
Arman Hovhikyan (Armenia) – Ihor Makoiedov (Ukraina) 2 KO
Michael O`Reilly (Irlandia) – Karoly Kabai (Węgry) 3-0
LeShawn Rodriguez (USA) – Erdil Keyf (Turcja) 2-1

91 kg
Joshua Temple (USA) – Vitalijus Subacius (Litwa) 1 TKO

+91 kg
Cam F. Awesome (USA) – Ivan Kozlovskiy (Ukraina) 3-0

IRLANDCZYCY ZAGWARANTUJĄ W KIELCACH BOKSERSKIE EMOCJE

Nie ma chyba przesady w stwierdzeniu, że Irlandczycy – niezależnie od tego w jakim składzie przyjeżdżają na zawody – są gwarancją wielkich emocji. Wrodzona ambicja, siła, niezłomność i chęć rywalizacji, w połączeniu z klasą sportową sprawiają, że w ostatnich latach zawodnicy z Zielonej Wyspy należą do najlepszych w Europie. Dlatego cieszy nas, że w Kielcach, podczas 2. Memoriału im. Leszka Drogosza zobaczymy czteroosobową ekipę z Irlandii.

Na jej czele staną dwaj tegoroczni mistrzowie Irlandii, Michael O`Reilly (75 kg) i Cornelius „Con” Sheehan (+91 kg – na zdjęciu) oraz ubiegłoroczny czempion, Ross Hickey (64 kg). Pierwszy z nich, młodzieżowy wicemistrz Europy z 2011 roku, reprezentował swój kraj podczas sierpniowych Mistrzostw Unii Europejskich w Sofii, przegrywając w finale z młodym Francuzem Christianem M’Billi Assomo, drugi, mający za sobą walki w lidze WSB, bez powodzenia rywalizował w Mistrzostwach Świata w Baku (2011) i Ałmatach (2013), ulegając w eliminacjach Roberto Cammarelle z Włoch i Kubanczykowi Yoandrisowi Toiracowi. Najwiekszym sukcesem Sheehana jest wywalczenie złotego medalu Mistrzostw Unii Europejskiej w Odense (2009), gdzie jednakże wygrał dwie walki z zawodnikami przeciętnej klasy.

Najstarszy z tego towarzystwa, 27-letni Hickey uchodzi za niespełniony talent. W 2008 roku w Liverpoolu wywalczył brązowy medal Mistrzostw Europy wagi lekkiej, ulegając w walce o finał Białorusinowi Vazgenowi Safaryantsowi, lecz wcześniej wygrał dwa pojedynki, eliminując m.in. Ukraińca Olexandra Klyuchko.

ZGRUPOWANIE KADRY NARODOWEJ SENIORÓW W KRZYWOPŁOTACH

polski01

Kadra narodowa seniorów, która przygotowuje się do startu w 2. Memoriale im. Leszka Drogosza w Kielcach, rozpoczyna dzisiaj pracę pod nowym „dowództwem”. Debiutujący w roli pierwszego szkoleniowca reprezentacji, Tomasz Różański oraz jego doświadczony asystent, Walery Korniłow, powołali na zgrupowanie szkoleniowe siedmiu Biało-Czerwonych.

W Krzywopłotach (koło Karlina) trenować będą: Mateusz Polski (KSW Róża Karlino, 60 kg – na zdjęciu), Radomir Obruśniak (KSW Róża Karlino, 60 kg), Kazimierz Łęgowski (Bokser Chojnice, 64 kg)), Marcin Latocha (KSW Róża Karlino, 64 kg), Daniel Adamiec (RUSHH Kielce, 64 kg), Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin, 75 kg) i Kamil Gardzielik (Copacabana” Konin, 75 kg). W rezerwie pozostają Marek Pietruczuk (Victoria Ostrołęka, 56 kg) i Sylwester Kozłowski (Akademia Walki Warszawa, 56 kg).

OŚMIU AKTUALNYCH MISTRZÓW USA WYSTĄPI PODCZAS 2. MEMORIAŁU IM. LESZKA DROGOSZA

Coraz mniej czasu pozostało do rozpoczęcia 2. Memoriału im. Leszka Drogosza, który startuje już 15 września. Tymczasem organizatorzy odnotowują kolejne zgłoszenia do turnieju, który w tym roku znalazł się w oficjalnym kalendarzu AIBA i EUBC. W związku z powyższym do startu w Kielcach swój akces zgłosiło jak dotąd 17 reprezentacji, wśród których na szczególną uwagę zasługuja Amerykanie.

Zza Oceanu do Polski przyleci bowiem aż dziesięcioosobowy team, w składzie którego będzie 8 tegorocznych mistrzów – Malik Jackson (52 kg), JaRico O`Quinn (56 kg), Genaro Gamez (60 kg), Abraham Nova (64 kg), Jose Alday (69 kg), LeShawn Rodriguez (75 kg), Joshua Temple (91 kg) i Cam Awesome (+91 kg) oraz dwóch wicemistrzów USA ze SpokaneJoshua Franco (49 kg) i Jasper McCargo (81 kg). Dodajmy, że Jackson, Alday, Rodriguez i Awesome to złoci medaliści amerykańskiego czempionatu z 2013 roku.
mistrzowieUSA
Trzech z nich Gameza, Aldaya i Awesome`a widzieliśmy w akcji w Warszawie podczas tegorocznego MTB im. Feliksa Stamma. Wówczas ten ostatni (na zdjęciu) stanął na najwyższym stopniu podium oraz otrzymał nagrodę dla najlepszego zagranicznego zawodnika turnieju.

Wiele wskazuje na to, że będzie to trzon kadry olimpijskiej USA, która startem podczas Mistrzostw Świata w Ałmatach (2013) rozpoczęła przygotowania do Igrzysk w Rio de Janeiro (2016). W Kazachstanie wystapiło czterech pięściarzy, których zobaczymy w Kielcach – Jackson, Alday, Rodriguez i Awesome. Najdalej – do 1/8 finału – dotarł ten ostatni, przegrywając na punkty z azerskim siłaczem, Magomedrasulem Medzhidovem. Miesiąc wcześniej Awesome i Alday dotarli do finału Mistrzostw Panamerykańskich w Santiago de Chile. Pierwszy z nich uległ znakomitemu Brazylijczykowi Evertonowi Lopesowi, a drugi przegrał z młodym Kubańczykiem Yoandrisem Toiracem.

ORDER POLSKIEGO ZWIĄZKU BOKSERSKIEGO DLA JÓZEFA GRUDNIA I MARIANA KASPRZYKA

pzb

Podczas dzisiejszego posiedzenia Zarządu PZB podjęto uchwałę ustanawiającą Order Polskiego Związku Bokserskiego. Odznaczenie przyznawane jest przez Kapitułę, którą stanowi Kongres PZB, zaś w szczególnych przypadkach decyzję o przyznaniu tego zaszczytnego odznaczenia podejmuje Zarząd PZB, informując o tym delegatów na Kongres.

Order Polskiego Związku Bokserskiego otrzymać mogą osoby, które legitymują się 35-letnim stażem nienagannej pracy w strukturach PZB w roli działacza, sędziego trenera, albo mają w swojej sportowej biografii udział w finale Igrzysk Olimpijskich lub złoty medal MŚ. Zarząd PZB na dzisiejszym posiedzeniu postanowił – w  uznaniu wielkich osiągnięć sportowych – przyznać wspomniany order jako pierwszym mistrzom olimpijskim Józefowi Grudniowi i Marianowi Kasprzykowi. Serdecznie gratulujemy.

TOMASZ RÓŻAŃSKI PIERWSZYM TRENEREM KADRY NARODOWEJ SENIORÓW I RAFAKO HUSSARS POLAND!

tomasz_rozanski

Dotychczasowy trener młodzieżowej kadry narodowej kobiet w boksie, Tomasz Różański, współtwórca sukcesów m.in. Elżbiety Wójcik, Pauliny Jakubczyk oraz Mateusza Polskiego, otrzymał od prezesa Polskiego Związku Bokserskiego, Zbigniewa Górskiego, nominację na stanowisko pierwszego szkoleniowca kadry narodowej seniorów. Twórca sukcesów zawodniczek i zawodników KSW Róża Karlino, klubu, który założył przed sześcioma laty, będzie zarazem pierwszym trenerem drużyny Rafako Hussars Poland, która rywalizować będzie w 4. sezonie zawodowej ligi World Series of Boxing.
tom_chiny
Białorusin Walery Korniłow, który od stycznia br. był pierwszym szkoleniowcem kadry, pełnić będzie odtąd rolę asystenta 38-letniego Polaka, podobnie jak Jerzy Baraniecki w lidze WSB. Opiekę nad młodzieżową kadrą narodową kobiet przejmie doskonale znany ze współpracy z trenerem Różańskim podczas przygotowań do młodzieżowych turniejów mistrzowskich, wychowawca m.in. Patrycji Woronowicz i Pawła Wierzbickiego, Tomasz Potapczyk – na co dzień trener w UKS Boxing Sokółka.

W imieniu Redakcji i Czytelników serwisu PolskiBoks.pl życzymy trenerom Różańskiemu i Potapczykowi sukcesów na miarę swoich wielkich poprzedników oraz satysfakcji w pracy z Kadrą Narodową.

KONFERENCJA PRASOWA PRZED 2. MEMORIAŁEM IM. LESZKA DROGOSZA

drogosz_mini

Wczoraj w hotelu Binkowski w Kielcach odbyła się konferencja prasowa promująca 2. Memoriał im. Leszka Drogosza, który w dniach 16-20 września będzie rozgrywany się w stolicy Województwa Świętokrzyskiego. Organizatorzy zapowiadają, że będzie to jedna z najlepszych imprez pięściarskich w Polsce.

- Będzie to wielki turniej, w którym wystąpią bokserzy ze światowej czołówki. Już w tym tygodniu wielcy artyści z Radomia przywiozą popiersie Leszka Drogosza wykonane z brązu, który zostanie ustawiony w okolicach kieleckiej Hali Legionów – mówił Jan Gierada, prezes Okręgowego Świętokrzyskiego Związku Bokserskiego.

- To wspaniały sprawdzian dla naszych bokserów, który będą przygotowywać się do kolejnych igrzysk olimpijskich. W Kielcach nasi kadrowicze spotkają się z jedynymi z najlepszych pięściarzy na świecie. Mam nadzieje, że ten turniej zakorzeni się w Kielcach. Urasta on do rangi światowej i mam nadzieje, że będzie on zawsze trzymał taki poziom – mówił Jerzy Baraniecki, asystent trenera kadry narodowej seniorów.

źródło: Kamil Markiewicz, echodnia.eu

drogosz

UWAGA! ISTOTNE ZMIANY W REGULAMINACH AIBA, AOB, APB I WSB

AIBA-APB-WSB

Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu Amatorskiego (AIBA) poinformowało oficjalnie o wprowadzeniu zmian w przepisach, zatwierdzonych na dorocznym posiedzeniu Komitetu Wykonawczego, które miało miejsce w dniach od 15 do 18 lipca w Stambule. Dotyczy to Regulaminu Technicznego AIBA oraz Regulaminów Zawodów AOB, APB i WSB. Nowo zmienione regulaminy weszły w życie z dniem 31 sierpnia br., jednak zbliżające się Igrzyska Azjatyckie w południowokoreańskim Incheon odbędą się jeszcze zgodnie z dotychczasowym regulaminem zawodów AOB.

We wszystkich regulaminach poprawki oznaczone są podkreśleniami dla łatwego ich odnalezienia. Najważniejsze zmiany to:

- Zmiana progu wiekowego dla grupy seniorskiej (Elite), zarówno mężczyzn jak i kobiet, na wiek od 18 do 40 lat, co ma obowiązywać począwszy od 1 stycznia 2017 roku, z tym, że mężczyźni będą mogli brać udział w zawodach seniorskich (AOB, APB i WSB) natychmiast po ukończeniu osiemnastego roku życia.
- likwidacja funkcji inspektorów oceniających pracę sędziów ringowych i punktowych
- nie dopuszcza się już protestów
- AIBA przejmuje odpowiedzialność za certyfikację sędziów ringowych i punktowych w poszczególnych krajach
- w męskich zawodach seniorskich obligatoryjne staje się użycie natryskowych środków typu cavilon dla wyeliminowania rozcięć skóry
- mniej ograniczeń w kwestii porozumiewania się sekundantów z bokserami podczas rund
- nowy system rankingowy AIBA – wszystkie wielodyscyplinarne igrzyska kontynentalne zaliczają się obecnie do zawodów punktowanych w rankingach AIBA

TRZY FINAŁY JUNIORÓW W MTB „NADZIEI OLIMPIJSKICH” W USTI NAD ŁABĄ

usti

W Usti nad Łabą rozegrana została kolejna edycja MTB „Nadziei Olimpijskich”, nawiązująca do tradycji sięgających połowy lat 60. XX wieku, w których swoje wielkie kariery na arenie międzynarodowej zaczynało wielu mistrzów pięści, jak chociażby: Borys Kuźniecow, Mate Parlov , Anatoli Klimanow, Leszek Błażyński, Teofilo Stevenson, Jerzy Rybicki, Henryk Średnicki, czy Paweł Skrzecz. W tegorocznym turnieju, w którym boksowali juniorzy (dawniej kadeci), wystąpiły ekipy z Izraela, Polski, Rosji, Słowacji, Węgier i Czech.

- Turniej nie miał może zbyt mocnej obsady, ale był to bardzo pożyteczny start dla naszych młodych kadrowiczów przed drugą częścią sezonu – mówi Marcin Stankiewicz szkoleniowiec młodzieżowej kadry narodowej mężczyzn.

Dodajmy, że Polacy zdobyli w Usti nad Łabą trzy srebrne medale, które do kraju przywieźli Karol Kowal (57 kg), Eryk Apresjan (63 kg) i Damian Taudul (70 kg).

WYNIKI BIAŁO-CZERWONYCH:

Damian Durkacz (48 kg) przegrał w półfinale na punkty z Silvestrem Kanalisem (Węgry)

Karol Kowal (57 kg) zwyciężył przez TKO w 1 r. Tomasa Horaka (Czechy), wypunktował Patrika Balasza (Czechy) i przegrał w finale na punkty z Filipem Mecarosem (Słowacja)

Eryk Apresjan (63 kg) pokonał na punkty w półfinale Adri Cemesa (Słowacja) i przegrał w finale z Davidem Kotrcem (Czechy).

Damian Taudul (70 kg) – wylosował finał, w którym został wypunktowany przez Laszlo Kozaka (Węgry).

Damian Rybarczyk (75 kg) – przegrał na punkty w półfinale z Peterem Balosi (Węgry)

żródło: pzb.com.pl

ZBIGNIEW GÓRSKI: BOKSERSKIE PRZEMYŚLENIA OZŁOCONE W NANJING

zgorski01

Nikt nie może zanegować faktu, że sukcesy naszego kobiecego boksu w imprezach mistrzowskich na arenie międzynarodowej nie tylko charakteryzują się wielkim formatem, ale że mają przede wszystkim charakter powtarzalny. Grad medali na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy Kobiet w Asyżu (3 złote, 4 srebrne i 4 brązowe), a także złoto w Kwalifikacjach do Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w ramach Mistrzostw Świata w Sofii bardzo cieszą. Tym bardziej, że całość tych osiągnięć na olimpijskim ringu w Nanjing została zwieńczona medalem z najcenniejszego kruszcu, wywalczonym przez Elżbietę Wójcik – pierwszą polską młodzieżową mistrzynię olimpijską w boksie.

To wszystko tylko potwierdza, że decyzja Zarządu PZB o powierzeniu obowiązków trenerskich młodym i pełnym pasji szkoleniowcom była posunięciem odważnym, nawet trudnym, ale na pewno słusznym. To właśnie wspólna i ciężka praca naszych zawodniczek oraz trenerów: Tomasza Różańskiego i Pawła Pasiaka zaczyna przynosić efekty pozwalające z optymizmem patrzeć w przyszłość polskiego boksu.

Nie można jednak przy tej okazji zapominać o tych ludziach, którzy kładli przecież w przeszłości podwaliny pod owoce, z których możemy się dzisiaj cieszyć. Dlatego należy także pamiętać o zaangażowaniu w rozwój polskiego boksu kobiecego takich szkoleniowców, jak: Leszek Piotrowski, czy Marek Węgierski.

Światełko w tunelu widać także w boksie męskim. Dowodem tego jest bardzo dobry występ Igora Jakubowskiego na sofijskich Mistrzostwach Unii Europejskiej, na których zawodnik konińskiego „Zagłębia” wywalczył złoty medal. W ten sposób Igor Jakubowski nie tylko potwierdził drzemiący w nim talent, ale udowodnił, że ma serce do tego, aby w przyszłości myśleć realnie o jeszcze większych sukcesach. Szkoda tylko, że i inni zawodnicy nie poszli w stolicy Bułgarii za przykładem naszego unijnego championa, bowiem ich start trzeba nazwać po imieniu porażką.

Powyższe wyniki sportowe i cały cykl przygotowań naszych kadrowiczek i kadrowiczów do ich najważniejszych startów na arenie międzynarodowej nie byłyby możliwe do zrealizowania, gdyby nie usilne działania władz Związku mające na celu pozyskiwanie środków na ten cel w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Trzeba przy tej okazji dodać, że współpraca ta układa się lepiej niż zadowalająco. Wydatna pomoc, którą otrzymaliśmy wcześniej ze strony Sekretarza Stanu – Tomasz Półgrabskiego oraz ze strony obecnego ministerialnego sternika polskiego sportu – Andrzeja Biernata zaczyna przynosić efekty w postaci medalowych miejsc na najważniejszych turniejach mistrzowskich.           Jak widać nie brakuje tutaj także medali z najcenniejszego kruszcu.

Przed nami kolejne wyzwania i kolejne starty międzynarodowe. W nadchodzących miesiącach będą to przede wszystkim Mistrzostwa Świata Kobiet (Elite) na koreańskiej wyspie Jeju. Jestem przekonany, że trener Paweł Pasiak wraz ze swoimi współpracownikami uczyni wszystko, aby nasze zawodniczki – startujące w tych mistrzostwach – były do nich jak najlepiej przygotowane. Tym bardziej, że seniorska kadra kobieca ma stworzone ze strony Związku optymalne warunki do realizacji akcji szkoleniowych przed tym – jakże ważnym – startem.

Nie wolno także zapominać o Młodzieżowych Mistrzostwach Europy Mężczyzn, które rozegrane zostaną w Chorwacji. Także przygotowania do tego startu – nad przebiegiem których czuwa trener Marcin Stankiewicz – idą pełną parą.

Natomiast w kraju – już niebawem – zarówno nasze zawodniczki, jak i zawodnicy będą mieli możliwość startowej weryfikacji swojej aktualnej dyspozycji przed kolejnymi wyzwaniami. W Gliwicach bowiem odbędzie się już IX edycja Międzynarodowych Mistrzostw Śląska Kobiet, gdzie nad sprawnym przebiegiem całości czuwa od lat – z dobrym zresztą skutkiem – Henryk Wilk. Natomiast w Kielcach po raz drugi zorganizowany będzie Memoriał im. Leszka Drogosza. Turniej poświęcony pamięci naszego wielkiego mistrza pięści nie bez powodu nazywanego „Czarodziejem ringu”. Nad stroną organizacyjną kieleckich zmagań czuwa Grzegorz Nowaczek, który zapewnia start zawodników zagranicznych z federacji liczących się na arenie międzynarodowej. Dlatego sprawą nie do zakwestionowania jest konieczność udziału polskich zawodniczek i zawodników na obu tych – jakże ważnych – turniejach.

Kolejną istotną sprawą – tyle, że o wymiarze międzynarodowym, nie związanym bezpośrednio z naszymi zawodniczkami i zawodnikami – jest fakt zakwalifikowania się naszych kandydatów na Kursy uprawniające do wypełniania oficjalnych funkcji na zawodach WSB/APB w kategoriach: trenerskich: Marcin Stankiewicz, Karol Chabros, sędziowskich: Maciej Dziurgot, Kazimierz Mietła i Sławomir Milczarek, ITO: Barbara Sańko, oraz medycznych: Łukasz Talarek. Mamy świadomość, że udział w tych Kursach – którego efektem będą trudne egzaminy – jest wielkim wyzwaniem i wyróżnieniem. Dlatego trzymamy za naszych uczestników powyższych kursów kciuki – życząc im powodzenia.

Powyższe znaczące osiągnięcia wynikowe i organizacyjne, jakich jesteśmy świadkami w bieżącej kadencji Polskiego Związku Bokserskiego, to efekt wielkiego wysiłku wszystkich osób zaangażowanych w rozwój polskiego boksu. Wiadomo jednak – czego jesteśmy świadkami chociażby na różnych portalach internetowych – że nie wszyscy z tych sukcesów są zadowoleni. Wciąż gdzieś w zaciszu wirtualnych połączeń funkcjonują sfrustrowani ludzie, którzy swoją energię – zamiast dla rozwoju polskiego boksu olimpijskiego – marnotrawią na złorzeczenie, obrażanie i szukanie we wszystkim wyłącznie negatywnych aspektów. Niezależnie od tego, czy one w ogóle mają miejsce.

Dlatego też tym wszystkim złorzeczącym chciałbym serdecznie podziękować, bo ich działania nie pozwolą na wypalenie się we mnie pasji i chęci do ciężkiej pracy oraz do podejmowania wraz z Zarządem PZB  i wszystkimi ludźmi dobrej woli, kolejnych wyzwań na rzecz rozwoju polskiego boksu olimpijskiego.

Prezes
Polskiego Związku Bokserskiego
Zbigniew Górski

KADRA SENIORÓW NA 2. MEMORIAŁ IM. LESZKA DROGOSZA. W SKŁADZIE 7 MISTRZÓW POLSKI

drogoszmemorial01

W dniach od 15 do 20 września w Kielcach odbędzie się 2. Memoriał im. Leszka Drogosza, w którym w międzynarodowej rywalizacji sprawdzi się nasza kadra narodowa seniorów. Organizatorzy zadbali, by w zawodach wystąpili zawodnicy aż z 29 krajów: Austrii, Armenii, Azerbejdżanu, Belgii, Białorusi, Brazylii, Czech, Estonii, Finlandii, Francji, Gruzji, Hiszpanii, Holandii, Kataru, Kazachstanu, Litwy, Łotwy, Niemiec, Norwegii, Polski, Portugalii, Rosji, Rumunii, Słowacji, Szwecji, Turcji, Ukrainy, Węgier i Włoch.

Trenerzy Walery Korniłow i Jerzy Baraniecki powołali na te zawody dwunastu Biało-Czerwonych. Stosowne nominacje otrzymali: Grzegorz Kozłowski (UKS „Akademia Walki” Warszawa, 52 kg), Marek Pietruczuk (UMKS „Victoria” Ostrołęka, 56 kg), Dawid Michelus (KS „Kontra” Elbląg, 60 kg), Mateusz Polski (KSW „Róża” Karlino, 60 kg), Kazimierz Łęgowski (UKS „Bokser” Chojnice, 64 kg), Daniel Adamiec (KS „RUSHH” Kielce, 64 kg), Ireneusz Zakrzewski (KS „Janik Boks” Jelenia Góra, 69 kg), Damian Kiwior (PTB „Tiger” Tarnów, 69 kg), Tomasz Jabłoński (KB „SAKO” Gdańsk, 75 kg), Arkadiusz Szwedowicz (BKS „Skorpion” Szczecin, 75 kg), Kamil Gardzielik (KS „Copacabana” Konin, 75 kg) i Mateusz Tryc (KS „Fenix” Warszawa, 81 kg).

W składzie kadry zabrakło aktualnego mistrza Unii Europejskiej wagi ciężkiej (91 kg), Igora Jakubowskiego, któremu należy się zasłużony odpoczynek od startów. W Kielcach nie zaboksują także trzej inni uczestnicy MUE w Sofii – Maciej Jóźwik (52 kg), Daniel Żaboklicki (56 kg) i Jordan Kuliński (81 kg). Zwracają uwagę powroty do kadry zawodników Rafako Hussars Poland – Kozłowskiego, Pietruczuka, Polskiego, Zakrzewskiego, Jabłońskiego i Tryca.

4. OTWARTE GWARDYJSKIE MISTRZOSTWA POLSKI W BUSKU ZDROJU

gwardia_mini

W dniach od 19 do 21 września 2014 roku w Hali Widowiskowo-Sportowej PMOS w Busku Zdroju, przy ul. Kusocińskiego 3 odbędą się 4. Otwarte Gwardyjskie Mistrzostwa Polski w Boksie, nad którymi Honorowy Patronat objął Prezes PZB – Zbigniew Górski.

W zawodach mogą wziąć udział zawodniczki i zawodnicy (od młodzika do seniora) posiadający ważną licencję zawodniczą oraz aktualne badania lekarskie, upoważniające do startu w zawodach pięściarskich.

Nagrodę główną dla zwycięskiej drużyny tradycyjnie już stanowić będzie pamiątkowa orężna szabla oficerska ufundowana przez Prezesa Związku Żołnierzy Wojska Polskiego. Najlepszy zawodnik otrzyma Puchar Wojewody Świętokrzyskiego a najlepszy technik nagrodę Prezesa ŚOZB.

HARMONOGRAM ZAWODÓW

19 WRZEŚNIA (PIĄTEK)

do godz. 11:00 przyjazd ekip do biura zawodów (Busko Zdrój – Hala PMOS, ul.Kusocińskiego 3),
godz.11:30 waga i badanie lekarskie,
godz.12:30 konferencja techniczna i losowanie,
godz.16:00 uroczyste otwarcie – występy artystyczne
godz.16:30 uroczysta prezentacja klubów i zawodników,
godz. 17:00 pierwsza seria walk eliminacyjnych,

20 WRZEŚNIA (SOBOTA)

godz.8:30 badanie lekarskie,
godz.10:00 druga seria walk eliminacyjnych,
godz.17:00 trzecia seria walk eliminacyjnych,

21 WRZEŚNIA (NIEDZIELA)

godz.8:00 badanie lekarskie ,
godz.9:30 uroczyste otwarcie walk finałowych
godz.10:00 walki finałowe, zakończenie GMP wręczenie upominków, medali i nagród

gwardia

8. MUE: „ZŁOTY” IGOR JAKUBOWSKI POPRAWIA W SOFII HUMORY POLSKIEJ EKIPY

jakubowski_04

Wielkim sukcesem mistrza Polski wagi ciężkiej Igora Jakubowskiego (91 kg) zakończyły się 8. Mistrzostwa Unii Europejskiej w Sofii. 22-letni pięściarz z Konina wygrał w stolicy Bułgarii cztery pojedynki eliminując kolejno Węgra Jozsefa Darmosa, Austriaka Stefana Nikolica, Mołdawianina Victora Lalimova i dzisiaj w finale Gruzina Levana Guledani. Sędziowie nie byli jednogłośni w ocenie tego pojedynku, ale dwóch z nich wskazało na Polaka jako zwycięzcę, dzięki czemu po 6 latach ponownie możemy się cieszyć ze złotego medalu Mistrzostw Unii Europejskiej.

W uzupełnieniu dodajmy, że reprezentanci Polski stoczyli w Sofii 12 pojedynków, wygrywając 5 i 7 przegrywając. Złoty medal Igora Jakubowskiego wywindował Polskę w klasyfikacji drużynowej na 6. miejsce razem z Anglią. Najlepsi okazali się gospodarze oraz Włosi, który wywalczyli po cztery medale (2 złote, 1 srebrny i 1 brązowy). Rewelacyjnie wypadli Mołdawianie, którzy aż 6 razy stanęli na podium (2 złote i 4 brązowe medale).

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH

49 kg     Georgi Andonov (Bułgaria) – Stefan Mezei (Słowacja) 3:0
52 kg     Alexander Riscan (Mołdawia) – Elie Konki (Francja) 3:0
56 kg     Veaceslav Gojan (Mołdawia) – Matti Koota (Finlandia) WO.
60 kg     David Oliver Joyce (Irlandia) – Otar Eranosyan (Gruzja) 3:0
64 kg     Vincenzo Mangiacapre (Włochy) – Airin Ismetov (Bułgaria) 2:1
69 kg     Simeon Chamov (Bułgaria) – Eimantas Stanionis (Litwa) 2:1
75 kg     Christian M’Billi Assomo (Francja) – Michael O’Reilly (Irlandia) 2:1
81 kg     Valentino Manfredonia (Włochy) – Darren O’Neill (Irlandia) 2:1
91 kg     Igor Jakubowski (Polska) – Levan Guledani (Gruzja) 2:1
+91 kg     Fraser Clarke (Anglia) – Guido Vianello (Włochy) 3:0

[Fot. Barbara Sańko ©]

8. MUE: KONCERT IGORA JAKUBOWSKIEGO W PÓŁFINALE! ZŁOTY MEDAL REALNY

jakubowski_05

Koncertowo zaboksował dzisiaj w półfinale 8. Mistrzostw Unii Europejskiej nasz jedyny medalista, Igor Jakubowski (91 kg). Pięściarz Zagłębia Konin wypunktował w Sofii znanego mu z niedawnego wspólnego zgrupowania Mołdawianina Victora Lalimova. Sędziowie zgodnie ocenili, że nasz zawodnik wygrał wszystkie starcia, punktując trzy razy 30-27. W jutrzejszym finale Igor skrzyżuje rękawice z Gruzinem Levanem Guledanim, który dzisiaj szczęśliwie zwyciężył przez RSC (kontuzja) w 2. starciu Litwina Tadasa Tamasauskasa i naszym zdaniem jest na dobrej drodze do złotego medalu.

Przypominamy, że po raz ostatni złoty medal Mistrzostw Unii Europejskiej zdobył dla Polski ponad 6 lat temu Rafał Kaczor. We Władysławowie (Cetniewie) zwyciężył on w finale wagi muszej (51 kg) 6. Mistrzostw Unii Europejskiej. Dwa lata wcześniej (2006) w węgierskim Pecsu w finale wagi ciężkiej boksował popularny dzisiaj zawodowiec, Łukasz Janik. Wówczas nasz zawodnik uległ na punkty Francuzowi Johnowi M`Bumba.

[Fot. Barbara Sańko ©]

8. MUE: TYLKO IGOR JAKUBOWSKI PRZYWIEDZIE MEDAL Z SOFII

legowski

Mieliśmy nadzieję, że dzisiaj do Igora Jakubowskiego, znajdującego się w strefie medalowej 8. Mistrzostw Unii Europejskiej, dołączy choćby jeden z dwóch walczących reprezentantów Polski. Niestety zarówno Maciej Jóźwik (52 kg), jak i Kazimierz Łęgowski (64 kg) przegrali w Sofii swoje walki ćwierćfinałowe.

Pierwszy uległ wysoko na punkty (dwa razy 26-30 i raz 27-30) Francuzowi Elie Konki, zaś drugi – raczej niespodziewanie – został wypunktowany przez Węgra Andrasa Vadasza. Sędziowie nie byli jednogłośni w ocenie tej rywalizacji. Dwóch wskazało na zwycięstwo Madziara 30-27, zaś trzeci wyżej ocenił ringowe poczynania Polaka (29-28).

Tak, więc nasi reprezentanci wrócą ze stolicy Bułgarii z jednym medalem. Co ciekawe najwięcej zawodników – sześciu – do strefy medalowej wprowadzili Mołdawianie, którzy wraz z Polakami trenowali podczas ostatniego zgrupowania przed turniejem w Sofii. Pięć medali wywalczą Francuzi, aż cztery Słowacy (!), trzy Bułgarzy, Gruzini, Irlandczycy, Litwini, Węgrzy i Włosi.

8. MUE: IGOR JAKUBOWSKI Z MEDALEM. PORAŻKI ŻABOKLICKIEGO I MICHELUSA

jakubowski_04

Najlepszy zawodnik tegorocznych Mistrzostw Polski w Kaliszu, 22-letni Igor Jakubowski (91 kg) awansował do półfinału 8. Mistrzostw Unii Europejskiej Seniorów. Mistrz Polski wagi ciężkiej pokonał dzisiaj w Sofii niejednogłośnie na punkty (2-1) Austriaka Stefana Nikolica i w pojedynku o finał skrzyżuje rękawice z Victorem Ialimovem z Mołdawii.

Niestety na etapie ćwierćfinału zakończyli swój udział w turnieju Daniel Żaboklicki (56 kg) oraz Dawid Michelus (60 kg). Legionista przegrał dzisiaj przez klasyczny nokaut w 3. starciu z Bułgarem Stefanem Ivanovem, zaś wychowanek pilskiego Sokoła, boksujący od lipca w barwach Kontry Elbląg nie sprostał (0-3) Davidowi Oliverowi Joyce`owi z Irlandii.

W uzupełnieniu dodajmy, że wczoraj swój pierwszy turniejowy pojedynek (w 1/8 finału) przegrał także wicemistrz Polski wagi średniej, Arkadiusz Szwedowicz, ulegając jednogłośnie na punkty (0-3) Gruzinowi Gochy Badurashvili.

Jutro w pojedynkach ćwierćfinałowych zobaczymy jeszcze dwóch Biało-Czerwonych: Macieja Jóźwika (52 kg) i Kazimierza Łęgowskiego. Pierwszy stanie do walki z Francuzem Elie Konki, zaś drugi z Węgrem Andrasem Vadaszem.

[Fot. Barbara Sańko ©]

8. MUE: PEWNE ZWYCIĘSTWA DAWIDA MICHELUSA ORAZ IGORA JAKUBOWSKIEGO

michelus_kornilov

Dzisiejsze występy Biało-Czerwonych na 8. Mistrzostwach Unii Europejskiej w Sofii wyraźnie poprawiły nam nastroje po pierwszych dwóch przegranych turniejowych walkach. W niedzielę na ringu w stolicy Bułgarii wystąpili dwaj mistrzowie Polski, Dawid Michelus (60 kg) oraz Igor Jakubowski (91 kg) i obaj pewnie wygrali swoje pojedynki.

Dawid, który od 1 lipca reprezentuje barwy elbląskiej Kontry, pokonał pewnie na punkty (sędziowie punktowali pojedynek zgodnie trzy razy 29-27) Belga ormiańskiego pochodzenia Miko Khatchatryana i we wtorek (12 sierpnia) w ćwierćfinale zmierzy się z obrońcą tytułu mistrza Unii Europejskiej z 2009 roku, Davidem Oliverem Joyce`em z Irlandii, który dzisiaj pokonał przed czasem (RSC w 2. sraciu) Duńczyka Mahmouda Khattaba.

- Walka od początku przebiegała tak jak ustaliliśmy z trenerem Jerzym Baranieckim – powiedział kilkanaście minut po zakończeniu pojedynku Dawid Michelus. -  Niestety wszyscy jesteśmy źle przygotowani szybkościowo, co można było zaobserwować w naszych dotychczasowych czterech pojedynkach w Sofii. Jednak moje doświadczenie i wiedza bokserska pozwoliły mi wygrać bez jakichś większych problemów. Pojutrze czeka mnie ciężka przeprawa, którą zamierzam pokonać i awansować do półfinału – zakończył mistrz Polski.

Znakomicie turniej rozpoczął Igor, pokonując bezdyskusyjnie na punkty (3-0) węgierskiego rutyniarza Jozsefa Darmosa, który w najlepszych latach swojej kariery był dwukrotnie brązowym medalistą Mistrzostw Europy. Najlepszy zawodnik tegorocznych Mistrzostw Polski wygrał nie pozostawiając wątpliwości sędziom (dwa razy 30-27 i raz 30-26) i we wtorek (12 sierpnia) w walce o medal zaboksuje z Austriakiem Stefanem Nikolicem, który dzisiaj bardzo wysoko na punkty zwyciężył Greka Fotiosa Arapoglou.

- Igor ładnie wyprzedał swojego rywala i lewym prostym kontrolował całą walkę – powiedział nam obserwujący z najbliższej odległości ten pojedynek, Jordan Kuliński. – Dobrze przy tym chodził na nogach. Ogólnie cała walka wyglądała tak, że przeciwnik próbował Igora ustrzelić a on cały czas zamęczał go lewym. Co jakiś czas robił akcje ofensywną, po czym odchodził bezpiecznie na bok – dodał nasz pięściarz.

[Fot. Barbara Sańko ©]

8. MUE: JORDAN KULIŃSKI POZA TURNIEJEM. ZNAMY RYWALA KAZIMIERZA ŁĘGOWSKIEGO

kulinski

Dzisiaj na ringu w Sofii podczas drugiego dnia 8. Mistrzostw Unii Europejskiej dopingowaliśmy tylko jednego reprezentanta Polski. Wicemistrz kraju wagi półciężkiej (81 kg), Jordan Kuliński niestety nie sprostał broniącemu złotego medalu sprzed 5 lat Irlandczykowi Darrenowi O`Neillowi, przegrywając jednogłośnie na punkty.

- W pierwszej rundzie boksowało mi się dobrze, wiedziałem, że rywal jest w moim zasięgu i dopóki miałem siłę go wyprzedzać, ten nie wiedział co robić. Niestety od drugiego starcia modliłem się już o koniec walki – powiedział po zakończeniu pojedynku Jordan, który zmaga się z zapaleniem ucha. – Od tygodnia jestem na antybiotyku, stąd ten kryzys. W trzeciej rundzie zacisnąłem zęby i przez minutę ostatkami sił coś jeszcze ugrałem. Niestety, bo druga i trzecia runda to w sumie były tylko kontry ze strony przeciwnika i moje nieudane powolne ataki z nogami z tyłu. Jestem załamany, bo sparingi w Mołdawii szły mi świetnie i czułem że będzie medal – zakończył pięściarz Skorpiona Szczecin.

Z dzisiejszych walk interesował nas jeszcze jeden pojedynek, który miał wyłonić ćwierćfinałowego przeciwnika dla Kazimierz Łęgowskiego (64 kg). Z mistrzem Polski zaboksuje ostatecznie Węgier Andrasz Vadasz, który pokonał (2-1) Yasina Yilmaza z Turcji.

[Fot. Barbara Sańko ©]

8. MUE: DAMIAN KIWIOR NIE SPROSTAŁ RUTYNIARZOWI Z IRLANDII

kiwior_waga

Po cichu liczyliśmy, że mimo trudnego zadania, jakim było pokonanie doświadczonego 27-letniego Johna Joe Joyce`a z Irlandii, Damian Kiwior (69 kg) zwycięsko rozpocznie start polskiej ekipy w 8. Mistrzostwach Unii Europejskiej w Sofii. Zawodnik z Tarnowa w trakcie ostatniego sezonu zawodowej ligi WSB poczynił bowiem wielkie postępy i zdaniem wielu obserwatorów był na dobrej drodze do europejskiej czołówki.

Niestety ringowa rzeczywistość zweryfikowała nasze oczekiwania. Nasz zawodnik, co było do przewidzenia, był nieco słabszy fizycznie od wyższego rywala. Mimo iż boksował jak zawsze ambitnie i dobrze wszedł w walkę, to od połowy drugiej rundy widać było u niego początek kryzysu kondycyjnego, który do końca starcia spowalniał jego ruchy i obniżał szczelność obrony. Joyce bynajmniej nie zdominował walki z Polakiem, która była wyrównana, ale pokonał go nieznacznie prostymi środkami, jakimi była spokojna walka z dystansu, klincze w sytuacji zagrożenia i poprawna praca nóg. Jeśli już dochodziło do półdystansu, który miał być żywiołem Damiana, rywal potrafił wychodzić z niego z ciosem lub skutecznie klinczował, osłabiając tarnowianina. Po walce sędziowie byli jednogłośni, przyznając zwycięstwo byłemu mistrzowi Unii Europejskiej (2008). Dwaj z nich (Bułgar i Włoch) punktowali nieoczekiwanie wszystkie rundy (30-27) dla Joyce`a, zaś arbiter ze Słowacji dał jedno starcie Kiwiorowi (29-28).

Po walce nasz zawodnik, który jeszcze kilkanaście godzin wcześniej tryskał optymizmem, będąc pewnym wysokiej formy, wydawał się być mocno rozczarowany taką punktacją: – Czuje się strasznie oszukany – powiedział Damian. – Trenerzy i chłopaki też tak mówią – dodał.

- Pierwsza runda to zdecydowana przewaga Damiana, który dość chaotycznie, ale spychał i często trafiał Irlandczyka, który wydawał się nie mieć sposobu – komentuje na gorąco walkę kolegi Jordan Kuliński. – W drugiej Damian dostał parę mocnych dołów, co go wyraźnie osłabiło i zmniejszył częstotliwość ataków, przez co rywal zaczął dochodzić do głosu, ale w trzeciej rundzie Damian się wyluzował i mimo gorszych warunków dużo częściej trafiał z dystansu po uniku lub z kontry i to starcie powinno być również dla niego. Moim zdaniem pierwszą i trzecią rundę obiektywnie można było dać Damianowi. Jednak dać pierwszą Irlandczykowi – jak to zrobiło dwóch sędziów – to rozbój w biały dzień, bo ten nie zrobił nic. To był naprawdę wałek, o którym już część ekip tutaj mówi - zakończył wychowanek Startu Włocławek.

Jutro w ringu zobaczymy tylko jednego Polaka, właśnie Jordana (81 kg), który stanie do walki z innym zawodnikiem z Zielonej Wyspy, złotym medalistą MUE wagi średniej z 2009 roku, Darrenem O`Neillem. Początek serii walk zaplanowano na godz. 14.00 polskiego czasu. Nasz zawodnik będzie boksował w ósmej parze.

8. MUE: POLACY POZNALI SWOICH RYWALI. TRZECH ROZPOCZNIE TURNIEJ OD ĆWIERĆFINAŁU

michelus_polski

Tradycyjnie na wielkich turniejach mistrzowskich kluczem do dobrego wyniku – oprócz przygotowania i formy zawodników – jest losowanie. W Sofii mamy je już za sobą i tym samym możemy zacząć studiować szanse Biało-Czerwonych na ewentualne medale 8. Mistrzostw Unii Europejskiej.

Maciej Jóźwik (52 kg, 8 zawodników) w ćwierćfinale (13 sierpnia) zmierzy się z młodym mistrzem Francji Elie Konki i w razie ewentualnego zwycięstwa trafi najpewniej na Bułgara Aleksandara Aleksandrova.

Daniel Żaboklicki (56 kg, 9 zawodników) start w turnieju rozpocznie także od ćwierćfinału (12 sierpnia). Jego pierwszym rywalem będzie reprezentant gospodarzy Stefan Ivanov. W razie awansu do półfinału czekać na niego będzie któryś z dwójki: Diego Pereira (Hiszpania), Matti Koota (Finlandia).

Dawid Michelus (60 kg, 14 zawodników) w niedzielę (10 sierpnia) zaboksuje z Belgiem ormiańskiego pochodzenia, Miko Khatchatryanem i w razie awansu do ćwierćfinału trafi na lidera ekipy irlandzkiej, Davida Olivera Joyce`a (wielce prawdopodobne) lub Duńczyka Mahmouda Khattaba. W strefie medalowej na zwycięzcę tej walki powinien czekać Litwin Edgaras Skurdelis.

Kazimierz Łęgowski (64 kg, 13 zawodników) wylosował od razu ćwierćfinał, w którym 13 sierpnia skrzyżuje rękawice ze zwycięzcą walki Yasin Yilmaz (Turcja) – Andrasz Vadasz i ma realne szanse na awans do strefy medalowej, gdzie mógłby trafić na Bułgara Ayrina Ismetova lub Hiszpana Johana Eduardo.

Damian Kiwior (69 kg, 16 zawodników) dzisiaj walczyć będzie z doświadczonym Irlandczykiem Johnem Joe Joyce`em. W razie zwycięstwa awansuje do ćwierćfinału, w którym 12 sierpnia czekać będzie Bułgar Simeon Chamov lub Turek Huseyin Karslioglu. Ryzykownym jest typowanie półfinałowej przeszkody naszego kapitana, ale wiele wskazuje, że byłby nim Francuz Souleymane Cissokho.

Arkadiusz Szwedowicz (75 kg, 16 zawodników) o awans do ćwierćfinału będzie walczył w poniedziałek (11 sierpnia) z Gruzinem Gochą Badurashvilim. Jeśli pokona tę przeszkodę skrzyżuje rękawice z Irlandczykiem Michaelem O`Reilly`m (bardziej prawdopodobne) lub Słowakiem Henrichem Baginem. W razie awansu do półfinału mógłby zaboksować z węgierskim rutyniarzem Balazsem Bacskaiem.

Jordan Kuliński (81 kg, 15 zawodników) stanie do pierwszej walki już jutro (9 sierpnia). Jego rywalem będzie zloty medalista MUE wagi średniej z 2009 roku, Darren O`Neill. Jeśli nasz zawodnik pokona Irlandczyka, w ćwierćfinale zaboksuje z Armendem Xhoxhajem z Kosowa lub Gruzinem Nikolozem Sekhniashvilim. A dalej? W strefie medalowej czekać będzie prawdopodobnie Francuz Mamadou Diabira.

Igor Jakubowski (91 kg, 15 zawodników) o ćwierćfinał powalczy w niedzielę (10 sierpnia) z doświadczonym Węgrem Jozsefem Darmosem, który przed kilkoma laty (2008, 2010) zdobył brązowe medale Mistrzostw Europy. Dalej na ewentualnej drodze mistrza Polski do medalu stanie Grek Fotios Arapoglou lub Austriak Stefan Nikolic. W półfinale potencjalnie najwyżej stoją akcje Turka Buraka Aksina, który na pewno jest w zasięgu Polaka.

W uzupełnieniu dodajmy, że najmniej zawodników wystąpi w wadze papierowej (49 kg) – sześciu. W superciężkiej (+91 kg), w której również nie mamy swojego reprezentanta, zgłoszono dziewięciu pięściarzy.

8. MUE: DAMIAN KIWIOR ROZPOCZNIE DZISIAJ RYWALIZACJĘ W SOFII. RYWAL Z IRLANDII

kiwior_wsb

W Sofii rozpoczęły się 8. Mistrzostwa Unii Europejskiej, w których swój kunszt demonstrować będzie aż 131 zawodników z 23 krajów, w tym z ośmioosobowa ekipa z Polski. Dzisiaj odbyło się oficjalne losowanie, o wynikach którego napiszemy w innym miejscu. Dla nas najważniejszą informacją jest ta, że o godz. 15.00 podczas pierwszych walk eliminacyjnych zobaczymy w ringu jednego z Biało-Czerwonych.

W czwartym pojedynku serii kapitan polskiej drużyny, Damian Kiwior (69 kg), skrzyżuje rękawice z niespełna 27-letnim Irlandczykiem Johnem Joe Joyce`em. Rywal „Kevlar Kida” z Tarnowa jest wprawdzie bardzo doświadczony (m.in. Mistrz Unii Europejskiej z 2008 roku i brązowy medalista Mistrzostw Europy z 2008 roku), ale od lat nie odniósł żadnego spektakularnego sukcesu na arenie międzynarodowej. Reprezentował jednakże swój kraj podczas najważniejszych turniejów mistrzowskich – począwszy od mistrzostw Starego Kontynentu, przez Mistrzostwa Świata (Chicago 2007), po Igrzyska Olimpijskie (Pekin 2008).

WALERY KORNIŁOW: MUE ZWERYFIKUJĄ POSTĘPY NASZYCH PIĘŚCIARZY

kornilov

Dzisiaj kończy się zgrupowanie szkoleniowe polskiej kadry narodowej seniorów, przygotowującej się do startu w 8. Mistrzostwach Unii Europejskiej w Sofii. Ósemka kadrowiczów oraz trenerzy Walery Korniłow i Jerzy Baraniecki przebywali w Mołdawii od 24 lipca, trenując wspólnie z gospodarzami w mieście Grimancauti.

- Mołdawia należy obecnie do najlepszych zespołów Europy – stwierdził na łamach strony internetowej PZB trener Korniłow. – W kadrze narodowej tego kraju są przecież medaliści olimpijscy, mistrzostw świata i Europy, którzy byli obecni w Grimancauti i z którymi nasi zawodnicy mieli możność przygotowywać się do startu w Sofii. Pracowaliśmy ciężko zarówno w kontekście realizacji zadań indywidualnych poszczególnych zawodników, jak i zadań realizowanych w treningach grupowych. Bardzo dobrym doświadczeniem były trzy sparingi naszej kadry z zawodnikami Mołdawii. Wszystkie były bardzo zacięte. A porównując pierwszy sparing z trzecim widać było wyraźny wzrost dyspozycji ringowej polskich pięściarzy. To pokazuje wyraźnie potrzebę współpracy międzynarodowej w procesie szkoleniowym zawodników kadry narodowej. Moim zdaniem właśnie międzynarodowa współpraca szkoleniowa jest drogą do kwalifikacji olimpijskiej – zauważył pierwszy szkoleniowiec naszej kadry.

Zapytany o przedstartową prognozę, selekcjoner polskiej kadry narodowej wyrażał się dość ostrożnie:

- Mistrzostwa Unii Europejskiej mają przede wszystkim zweryfikować postęp polskich pięściarzy w zakresie wyszkolenia technicznego i taktycznych umiejętności rozegrania walki. Biorąc pod uwagę fakt, że w Bułgarii startować będą zawodniczy z ponad 20 państw, to będzie to bardzo dobry egzamin w tym zakresie. Jeżeli Polacy potwierdzą w turnieju to, co zaprezentowali na sparingach w Mołdawii, to możemy liczyć na sukcesy – zakończył Walery Korniłow.

PRZED 8. MUE: WŁOSKIE GWIAZDY ZOSTAJĄ W DOMU

W składzie reprezentacji Włoch na 8. Mistrzostwa Unii Europejskiej nie znajdziemy nazwisk największych idoli tamtejszych kibiców. W Sofii nie zaboksują m.in. Domenico Valentino, Clemente Russo, czy Roberto Cammarelle. Nie znaczy to, że tamtejsza federacja stawia przed swoimi pięściarzami niższe cele niż dotąd! Włosi mają zrehabilitować się za słaby występ w MUE przed pięcioma laty, kiedy to w Odense wywalczyli tylko jeden (brązowy) medal.

Na czele ekipy, którą zobaczymy w Sofii znajdują się Angelo Musone (kierownik) oraz trenerzy Raffaele Bergamasco (koordynator) i Maurizio Stecca (asystent). Barw Włoch bronić będzie ośmiu zawodników: Manuel Cappai (GS Fiamme Oro, 49 kg), Riccardo D’Andrea (GS Forestale, 56 kg), Fabio Introvaia (Medaglia D’Oro, 60 kg), Vincenzo Mangiacapre (GS Fiamme Azzurre, 64 kg), Alfonso Di Russo (BT S. Di Marco, 69 kg), Salvatore Cavallaro (GS Fiamme Oro, 75 kg), Valentino Manfredonia (Pug. De Novellis, 81 kg) i Guido Vianello (GS Forestale, +91 kg).

Połowa „Azzuri” to ubiegłoroczni mistrzowie Włoch (Cappai, D`Andrea, Manfredonia i Vianello), ale liderem kadry będzie znany z występów w zawodowej lidze WSB Vincenzo Mangiacapre (na zdjęciu). Oprócz niego najwyżej stoją akcje Cappai, którego – zdaniem włoskich mediów – stać nawet na złoty medal.

PRZED 8. MUE: SZEŚCIU MISTRZÓW FRANCJI W KADRZE NA SOFIĘ

Podczas 8. Mistrzostw Unii Europejskiej w Sofii w gronie głównych kandydatów do medali będą tradycyjnie Francuzi. Ekipa „Les Bleus”, w których narożniku zobaczymy trenerów Johna Dovi i Luisa Mariano Gonzaleza składa się z 8 zawodników. Liderami są znani z występów w zawodowej lidze WSB Souleymane Cissokho (USA Knockouts – na zdjęciu) i Tony Yoka (Italia Thunder). Pierwszego z nich doskonale pamięta Tomasz Kot, który rywalizował z Francuzem w finale ubiegłorocznego MTB im. Feliksa Stamma.

Barw Trójkolorowych będą bronić: Elie Konki (BAM Les Mureaux, 52 kg), Samuel Kistohurry (USSAP Boxe, 56 kg), Abdelmalik Ladjali (ABC Roubaisien, 64 kg), Souleymane Cissokho (Top Rank Bagnolet, 69 kg), Christian Mbilli Assomo (Boxing Nazairien, 75 kg), Mamadou Diabira (VGA St Maur, 81 kg), Dylan Bregeon (Nantes Atlantique Boxe, 91 kg) oraz Tony Yoka (BAM Les Mureaux, +91 kg).

Sześciu z wymienionych to tegoroczni mistrzowie Francji z Fontenay-sous-Bois: Konki, Kistohurry, Cissokho, Diabira, Bregeon i Yoka. Mbilli Assomo zdobył tam srebrny medal, zaś Ladjali stanął na najniższym stopniu podium.

PRZED 8. MUE: IRLANDCZYCY ODKRYLI KARTY NA SOFIĘ

Podczas ostatnich – jak dotąd – Mistrzostw Unii Europejskiej Seniorów w Odense (2009) najważniejsze karty w rywalizacji rozdawali Irlandczycy, zdobywając aż 8 medali (3 złote, 3 srebrne i 2 brązowe). Również w Sofii zawodnicy z Zielonej Wyspy należeć będą zapewne do czołówki, która walczyć będzie o medale. Biorąc jednak pod uwagę zakończone w miniony weekend 20. Igrzyska Wspólnoty Brytyjskiej, na których wystąpił – jak zapowiadano – pierwszy garnitur Irlandczyków, w składzie na MUE znaleźli się niezwykle doświadczeni dublerzy.

Team manager Paddy Osbourne oraz trenerzy Billy Walsh, Zuar Antia i Eddie Bolger przywiozą do Sofii ośmiu zawodników. Będą nimi: Hughie Myers (Ryston, 49 kg), David Oliver Joyce (St Michael’s Athy, 60 kg), Dean Walsh (St Joesphs/St Ibars, 64 kg), John Joe Joyce (St Michael’s Athy, 69 kg), Michael O’Reilly (Portlaoise, 75 kg), Darren O’Neill (Paulstown, 81 kg), Gary Sweeney (Olympic, 91 kg) i Dean Gardiner (Clonmel, +91 kg)

Ze wspomnianego grona czterech zawodników (D.O. Joyce, Walsh, O`Reilly i Gardiner) wystąpiło podczas tegorocznego MTB im. Feliksa Stamma. Również czterech (D.O. Joyce, Walsh, O`Reilly i Sweeney) wywalczyło w tym roku w Dublinie złote medale mistrzostw Irlandii. Gwoli ścisłości dodajmy, że srebrne medale przypadły w udziale Myersowi, O`Neillowi i Gardinerowi.

Jako ciekawostkę dodajmy, że podczas wspomnianych MUE sprzed 5 lat złoty medal w wadze piórkowej (57 kg) wywalczył stawiający wówczas pierwsze kroki w dorosłym boksie, David Oliver Joyce (na zdjęciu – dzisiaj znany m.in. z występów w lidze WSB w barwach Istanbulls i Team Germany), bezsprzecznie lider ekipy irlandzkiej na zbliżający się turniej w Sofii.

PODOPIECZNI MARCINA GRUCHAŁY BOHATERAMI BOKSERSKIEJ GALI W ŚLIWICACH

kewin01

W sobotę w Amfiteatrze GOK w Śliwicach odbyła się gala bokserska pod nazwą „Śliwicki Boxing Show”, zorganizowana przez „Gruchała Team Chojnice” i Urząd Gminy Śliwice. Na ringu dominowali podopieczni trenera Marcina Gruchały, którzy wygrali aż 8 walk.

Licznie zgromadzonej publiczności zaprezentowały się m.in. aktualna (Weronika Zakrzewska) i była (Larysa Sabiniarz) mistrzynie Europy juniorek. Pokazowy trening zademonstrowała młodzieżowa mistrzyni świata i Europy Elżbieta Wójcik, której towarzyszył oczywiście jest trener i wychowawca, Tomasz Różański, zaś w walce wieczoru pochodzący ze Śliwic Patryk Godlewski (69 kg) po ciekawej walce pokonał na punkty Radosława Kuśmierskiego.

WYNIKI WALK

60 kg Weronika Zakrzewska (Boxing Team Chojnice) – Magda Berlińska (Obra Zbąszyń) 3-0
64 kg Larysa Sabiniarz (Boxing Team Chojnice) – Eliza Poniedziałek (Obra Zbąszyń) 3-0

48 kg Kewin Gruchała (Boxing Team Chojnice) – Fabian Płonka (Viktoria Sianów) 3 TKO
69 kg Kamil Papka (Boxing Team Chojnice) – Julian Krawczyk (Bukowina Wałcz) 3-0
72 kg Patryk Wardyn (Boxing Team Chojnice) – Dariusz Biliński (Bukowina Wałcz) 3-0
50 kg Piotr Szczukowski (Boxing Team Chojnice) – Kacper Szlaga Bukowina Wałcz 3-0
60 kg Jakub Kotlewski (Boxing Team Chojnice) – Wiktor Iwaszko (Viktoria Sianów) 3-0
75 kg Piotr Olczak (Sparta Złotów) – Patryk Chrapkowski (Wilk Kościerzyna) 3-0
69 kg Patryk Godlewski (Boxing Team Chojnice) – Mieszko Ludwicki (Fight Club Koszalin) 39-38

WALKA WIECZORU

69 kg Patryk Godlewski (Boxing Team Chojnice) – Radosław Kuśmierski 3-0

Fot. Andrzej P. Drelich/Gruchała Team

DOMINACJA WYSPIARZY W GLASGOW. POLAK UCZESTNIKIEM IGRZYSK WSPÓLNOTY BRYTYJSKIEJ!

Aż siedem złotych medali wywalczyli Wyspiarze podczas 20. Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej (Commonwealth Games). Trudno powiedzieć, czy to dobry prognostyk przed zbliżającymi się 8. Mistrzostwami Unii Europejskiej, bo nadal nie ma oficjalnych informacji o obsadzie sofijskiego turnieju. Na ringu w Glasgow najlepiej radzili sobie Anglicy, zdobywając 3 złote, 1 srebrny i 1 brązowy medal. Na najwyższym stopniu podium stanęło także po dwóch Irlandczyków i Szkotów oraz po jednym pięściarzu z Australii, Nowej Zelandii i Kanady.

Pewnego rodzaju niespodzianką był start w turnieju w wadze ciężkiej (91 kg) znanego polskim kibicom starszego i średniego pokolenia, czterokrotnego medalistę Mistrzostw Polski, Krystiana Boruckiego (ex-Zawisza Bydgoszcz i Gwardia Warszawa), który reprezentował barwy Wyspy Man (Isle of Man). Nasz 35-letni rodak (w przeszłości wygrywał m.in. z Krzysztofem Bieniasem, Damianem Jonakiem, Łukaszem Wawrzyczkiem, Mirosławem Nowosadą, czy Mariuszem Cendrowskim), który obecnie bokserskie treningi łączy z pracą ochroniarza w nocnym klubie w pierwszej walce przegrał niestety przez TKO w 1. starciu z Nigeryjczykiem Efetoborem Apochim, który ostatecznie wywalczył brązowy medal (pokonał także utalentowanego Australijczyka Jaya Opetaię).

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH

49 kg     Paddy Barnes (Irlandia) – Laishram Devender Singh (Indie) 3-0
52 kg     Andrew Maloney (Australia) – Muhammad Waseem (Pakistan) 3-0
56 kg     Michael Conlon (Irlandia) – Qais Ashfaq (Anglia) 3-0
60 kg     Charles Flynn (Szkocja) – Joseph Fitzpatrick (Irlandia) 3-0
64 kg     Josh Taylor (Szkocja) – Junias Jonas (Namibia) 3-0
69 kg     Scott Fitzgerald (Anglia) – Mandeep Jangra (Indie) 3-0
75 kg     Anthony Fowler (Anglia) – Vijender Singh (Indie) 3-0
81 kg     David Nyika (Nowa Zelandia) – James Kennedy St.Pierre (Mauritius) 3-0
91 kg     Samir el-Mais (Kanada) – David Light (Nowa Zelandia) 2-1
+91 kg     Joseph Joyce (Anglia) – Joseph Goodall     (Australia) 3-0

TOMASZ JABŁOŃSKI ZWYCIĘŻA NA TURNIEJU BOKSERSKIM W ROSJI

panter_saavedra

Mistrz Polski wagi średniej (75 kg), Tomasz Jabłoński z gdańskiego SAKO wygrał w ostatnich dwóch dniach lipca międzynarodowy turniej bokserski w rosyjskim Nowogrodzie. Kapitan drużyny Rafako Hussars Poland pokonał w finale na punkty ćwierćfinalistę ubiegłorocznych Mistrzostw Rosji, Mikhaila Aliyeva. Wcześniej „Pantera” wyeliminował innego zawodnika gospodarzy Sergeya Gruzdova.

- Zwycięstwem w rosyjskim turnieju chciałbym zakończyć cały sezon 2013/2014, który był bardzo ciężki, ale też owocny – napisał Tomasz na jednym z portali społecznościowych. – Chciałbym bardzo podziękować moim trenerom: Tomaszowi Lasce, Piotrowi Kowalczykowi i Markowi Chrobakowi za poświęcony czas, wsparcie i przekazaną wiedzę, która pomogła mi osiągnąć wyznaczone na ten sezon cele. [...]. Teraz czas na mała przerwę i odbudowę organizmu przed nowym, miejmy nadzieje, że jeszcze owocniejszym, sezonem – zakończył pięściarz z Gdyni, którego na pewno zobaczymy w ringu podczas rozgrywek 5. sezonu zawodowej ligi World Series of Boxing.

5 LAT CZEKAMY NA MISTRZOSTWA UNII EUROPEJSKIEJ. NASI TRENUJĄ W MOŁDAWII

Po ponad 5 latach znów o medale Mistrzostw Unii Europejskiej rywalizować będą seniorzy (elite). Ostatni turniej tej rangi odbył się w dniach od 14 do 21 czerwca 2009 roku w duńskim Odense. Wzięło w nim udział 125 zawodników z 20 krajów, w tym licząca 8 pięściarzy reprezentacja Polski.

Zawody zdominowali wówczas Irlandczycy, zdobywając 3 złote, 3 srebrne i 2 brązowe medale. Biało-Czerwoni wywalczyli w Odense 2 krążki – srebrny Łukasz Maszczyk (48 kg) i brązowy Michał Chudecki (57 kg).

Zbliżające się 8. Mistrzostwa Unii Europejskiej będą znakomitą okazje do weryfikacji wartości kadry Walerego Korniłowa, która przebywa w Mołdawii na zgrupowaniu szkoleniowym, trenując tam z miejscową reprezentacją, która również stanie w Sofii do walki o medale MUE.

Polacy mają za sobą nie tylko wspólne treningi, ale także niepunktowane sparingi meczowe z Mołdawianami. W poszczególnych kategoriach oglądaliśmy następujące rywalizacje: 52 kg: Maciej Jóźwik – Alexander Riscan; 56 kg: Daniel Żaboklicki – Vyacheslav Goyan; 60 kg: Dawid Michelus – Vadim Ivaniuc; 64 kg: Kazimierz Łęgowski – Dmitriy Galagot; 69 kg: Damian Kiwior – Vassili Belous; 75 kg: Arkadiusz Szwedowicz – Victor Koropchevsky; 81kg:  Jordan Kuliński – Petru Ciobanu i Andrey Zatusecshi; 91 kg: Igor Jakubowski – Aleksej Zavatin i Victor Jalimov.

Fot. Polski Związek Bokserski [©]

ZBIGNIEW GÓRSKI: TELEWIZJA PUBLICZNA LEKCEWAŻY POLSKI BOKS OLIMPIJSKI

federacje

W miniony weekend cieszyliśmy się z wielkiego sukcesu polskiego boksu olimpijskiego, jakim było wywalczenie aż 11 (w tym 3 złotych) medali 5. Młodzieżowych Mistrzostw Europy Kobiet. Niestety po raz kolejny na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie naszą reprezentację witało zaledwie kilkanaście osób. W tym gronie nie było m.in. żadnego z przedstawicieli mediów publicznych, chociaż byli szczegółowo informowani o sportowym wyniku podopiecznych trenera Tomasza Różańskiego oraz o terminie ich przylotu.

- O przylocie naszej kadry informowaliśmy z odpowiednim wyprzedzeniem – kilkakrotnie – Redakcję Sportową Telewizji Publicznej, mając nadzieję że kto jak kto, ale Telewizja Publiczna w ramach swoich założeń statutowych będzie zainteresowana promowaniem poważnych sukcesów odnoszonych przez polskie zawodniczki w mistrzowskich imprezach międzynarodowych. Czekaliśmy więc cierpliwie na Okęciu na ekipę telewizyjną i … nie doczekaliśmy się. Niestety nie po raz pierwszy – napisał rozżalony prezes Polskiego Związku Bokserskiego, Zbigniew Górski.

- Dość powiedzieć, że także w ub. roku po 2. Młodzieżowych Mistrzostwach Świata, na których nasze pięściarki zdobyły aż sześć medali – w tym 3 złote – i zajęły I miejsce w klasyfikacji drużynowej także, mimo wcześniejszej informacji z naszej strony, zabrakło ekipy Redakcji Sportowej TVP na lotnisku. Zarówno wówczas, jak i teraz nie otrzymaliśmy nawet odpowiedzi na nasze zaproszenie. W tym kontekście należy docenić profesjonalizm ekipy Redakcji Polsat Sport, która oczekiwała na Okęciu na przedstawicieli innych dyscyplin sportowych, ale po uzyskaniu informacji o przylocie naszych młodych mistrzyń zrealizowała materiał, prezentując go na swojej antenie, za co bardzo dziękujemy. Trudno zrozumieć takie potraktowanie tematu przez Redakcję Sportową Telewizji Publicznej. Przecież prezentacja sportowych sukcesów międzynarodowych to najlepszy sposób na promowanie sportowego i prospołecznego trybu życia, bez wszelkiego rodzaju patologii. To sposób na pokazywanie innym młodym ludziom, jak ciężką pracą można osiągnąć w życiu sukces. I że sukces w dziedzinie sportu jest dobrą alternatywą dla niebezpieczeństw ulicy. Z pewnością nie jest dla nikogo tajemnicą, że na salach bokserskich trenuje wielu młodych ludzi, którzy zagrożeni są tym ulicznymi niebezpieczeństwami. Jednakże właśnie na sali treningowej i w sportowych walkach kształtuje się ich charakter. Oczywiście wynik sportowy w grupie młodzieżowej nie jest tym samym, co wynik seniorski. Nie jest to jednak argument właściwy. Dobrze wyszkoleni: senior, czy seniorka w tak trudnej dziedzinie jak boks muszą przecież najpierw być zawodnikiem, bądź zawodniczką w młodszych grupach wiekowych. Nie można więc przyjąć do wiadomości, że Redakcja Sportowa Telewizji Publicznej działa tak, jakby lekceważyła boks młodzieżowy, uprawiającą go młodzież i osiągane przez tą młodzież sukcesy. Tym bardziej, że jeszcze nie tak dawno duże nazwiska sportowego dziennikarstwa telewizyjnego uczyły się swojego fachu właśnie na zawodach bokserskich – napisał w swoim oświadczeniu na stronie internetowej PZB prezes Górski.

W temacie sprzeciwu przeciwko lekceważeniu przez większość sportowych mediów – w tym także niektórych pięściarskich – zawodów boksu olimpijskiego, mówimy zgodnym głosem z bokserską Centralą. Mamy nadzieję, że kolejnymi sukcesami międzynarodowymi nasze zawodniczki i zawodnicy zmuszą polskich dziennikarzy, by traktowali ich z należytą powagą i uznaniem. A tych żurnalistów i kibiców, którzy zawody boksu olimpijskiego, organizowane przez AIBA, EUBC i PZB, nazywają „amatorskimi”, przeciwstawiając je „zawodowym” galom, zapraszamy bezpośrednio pod ring, lub odsyłamy do Internetu, gdzie można zobaczyć i przeanalizować poziom naszych mistrzyń świata i Europy.

20. OOM: ZAKOŃCZYŁA SIĘ RYWALIZACJA CHŁOPCÓW

anapa

W Świdnicy zakończyła się dzisiaj rywalizacja chłopców w 20. Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Pojedynki finałowe dostarczyły wielu emocji i zdaniem obserwatorów stały na dobrym poziomie.

Wśród zwycięzców zwracają uwagę bracia Damian i Krystian Taudulowie, którzy stanęli na najwyższym stopniu podium w wagach z limitem 70 i 75 kg. czy podopieczni trenera UKS Sokółka, Tomasza Potapczyka, pójdą w ślady znanych w historii polskiego boksu braci? Zależy to głównie od nich samych. Z nadzieją czekać będziemy na rozwój talentów pozostałych mistrzów Polski (złoty medal 20. OOM równoznaczny jest z tytułem Mistrza Polski).

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [NIEDZIELA, 20 LIPCA 2014 ROKU]

46 KG
Błażej Bochenek (Mkb Energetyka Lubin) – Adam Pluskowski (BKS Skorpion Szczecin) 3-0

48 KG
Damian Durkacz (KS Garda Gierałtowice) – Kacper Harkawy (Champion Chojnów) 3-0

50 KG
Piotr Szczukowski (Boxing Team Chojnice) – Amadeusz Jaskulecki (Hetman Zamość) 3-0

52 KG
Krzysztof Benier (KS Polonia Leszno) – Dawid Lutyński (KS Garda Gierałtowice) 3-0

54 KG
Krystian Papis (Rushh Kielce) – Konrad Wyciszkiewicz (06 Kleofas Katowice) 3-0

57 KG
Karol Kowal (BKS Skorpion Szczecin) – Natan Konszewicz (SKB Czarni Słupsk) 3-0

60 KG
Patryk Cichy (KS Baumal Boks Poznań) – Konrad Białas (KS Energetyk Jaworzno) TKO 1

63 KG
Eryk Apresyan (WKS Zawisza Bydgoszcz) – Marcin Rak (Rushh Kielce) 3-0

66 KG
Oskar Gajcowski (Kaczor Boks Team Wałbrzych) – Patryk Hedhili (KSZO Ostrowiec Św.) 3-0

70 KG
Damian Taudul (UKS Boxing Sokółka) – Bartosz Stefański (KS Pomorzanin Toruń) 3-0

75 KG
Krystian Taudul (UKS Boxing Sokółka) – Damian Rybarczyk (BKS Skorpion Szczecin) 3-0

80 KG
Szuszkiewicz Tomasz (Bombardier Wrocław) – Filip Foryś (BKS Skorpion Szczecin) 3-0

+80 kg
Wojciech Czarkowski (BKS Concordia Knurów) – Jan Majewski (Legia Warszawa) 3 DQ

PÓŁFINAŁY CHŁOPCÓW 20. OGÓLNOPOLSKIEJ OLIMPIADY MŁODZIEŻY W ŚWIDNICY

oom2014

Dzisiaj na ringu w Świdnicy poznaliśmy komplet finalistów 20. Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży „Dolny Śląsk ’2014” w Boksie. Po wczorajszej rywalizacji dziewcząt, w piątek zaprezentowali się nam chłopcy. Tak, więc ze 104 zawodników, rywalizujących od wtorku, na placu boju pozostało 26 (w 13 kategoriach wagowych), liczących sobie 15 i 16 lat (roczniki 1998-1999). Najwięcej zawodników – czterech – do finałów wprowadził BKS Skorpion Szczecin.

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [18 LIPCA 2014 ROKU]

46 KG
Adam Pluskowski (BKS Skorpion Szczecin) – Bartłomiej Mądroń (KB Salvete Zamość) 3-0
Błażej Bochenek (Mkb Energetyka Lubin) – Jakub Nowak (KS Baumal Boks Poznań) 3-0

48 KG
Damian Durkacz (KS Garda Gierałtowice) – Ernest Mroczek (KS Paco Lublin) 3-0
Kacper Harkawy  (Champion Chojnów) – Dawid Pepliński (Gryf Wejherowo) 3-0

50KG
Krystian Kuś (KS Energetyk Jaworzno) – Amadeusz Jaskulecki (Hetman Zamość) 3-0
Piotr Szczukowski (Boxing Team Chojnice) – Tomasz Budyś (Champion Nowy Dwór Maz.) 2-1

52 KG
Patryk Pacaj (ASB KS Hetman Zamość) – Krzysztof Benier (KS Polonia Leszno) 3-0
Dawid Lutyński (KS Garda Gierałtowice) – Bartłomiej Kwiecień (BKS Radomiak Radom) 2-1

54 KG
Konrad Wyciszkiewicz (06 Kleofas Katowice) – Adam Motacki (Umks Victoria Ostrołęka) 3-0
Krystian Papis (Rushh Kielce) – Jakub Walczuk (SKB Czarni Słupsk) 3-0

57 KG
Karol Kowal (BKS Skorpion Szczecin) – Patryk Bułatewicz (Boxing Sokółka) 3-0
Natan Konszewicz (SKB Czarni Słupsk) – Kamil Ławicki (KS Baumal Boks Poznań) 3-0

60 KG
Patryk Cichy (KS Baumal Boks Poznań) – Kacper Waszkiewicz (Umks Victoria Ostrołęka) 3-0
Konrad Białas (KS Energetyk Jaworzno) – Maciej Kielar (Ring Busko Zdrój) 3-0

63 KG
Marcin Rak (Rushh Kielce) – Adrian Romasz (BKS Concordia Knurów) 3-0
Eryk Apresyan (WKS Zawisza Bydgoszcz) – Patryk Urbański (Gwardia Wrocław) 2-1

66 KG
Patryk Hedhili (KSZO Ostrowiec Św.) – Eryk Brzeziński (KB Zagłębie Konin) 2-1
Oskar Gajcowski (Kaczor Boks Team Wałbrzych) – Bartosz Zacharski (Champion Nowy Dwór Maz.) 3-0

70 KG
Damian Taudul (UKS Boxing Sokółka) – Damian Pokusa (Widzew  Łódź) 3-0
Bartosz Stefański (KS Pomorzanin Toruń) – Dawid Łakomiec (RUSHH Kielce) 3-0

75 KG
Krystian Taudul (UKS Boxing Sokółka) – Paweł Mazurowski (UKS Kontra Elbląg) 3-0
Damian Rybarczyk (BKS Skorpion Szczecin) – Mateusz Felkel (Pkb Polkowice) TKO 2

80 KG
Filip Foryś (BKS Skorpion Szczecin) – Damian Kłosowski (KS Pomorzanin Toruń) 3-0
Tomasz Szuszkiewicz (Bombardier Wrocław) – Łukasz Kwaśnik (Energetyka Lubin) KO 1

+80 KG
Jan Majewski (Legia Warszawa) – Kamil Offman (BKS Orkan Gorzów Wlkp.) TKO 1
Wojciech Czarkowski (BKS Concordia Knurów) – Oskar Wierzejski (Red Fighters Jelenia Góra) 2-1

W ŚWIDNICY POZNALIŚMY FINALISTKI OOM W BOKSIE. U CHŁOPCÓW KOMPLET MEDALISTÓW

anapa

Na arenach 20. Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Sportach Letnich „Dolny Śląsk ’2014” tłoczno i gwarno. Do walki o medale przystąpili we wtorek przedstawiciele boksu. Po raz ostatni, bo ta dyscyplina ma być wykreślona z programu OOM. Oba turnieje pięściarskie – dziewcząt i chłopców – odbywają się w hali sportowej OSiR-u w Świdnicy.

Chłopcy boksowali we wtorek i środę. Z kolei dziewczęta do ringu weszły dziś. W każdej kategorii są tylko po cztery zawodniczki, a więc już zakwalifikowanie się na OOM dawało minimum brązowy medal. U pięściarzy zmagania rozpoczęły się od ćwierćfinałów.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [16 LIPCA 2014 ROKU]

46 KG
Adam Pluskowski (BKS Skorpion Szczecin) – Bartłomiej Przybyła (MOSiR Mysłowice) 3-0
Bartłomiej Mądroń (KB Salvete Zamość) – Adrian Spoździał (Start Włocławek) 3-0
Błażej Bochenek (Energetyka Lubin) – Szymon Gleba (Gwardia Szczytno) 3-0
Jakub Nowak (Boks Poznań) – Konrad Gierada (KSZO Ostrowiec Św.) 3-0

50 KG
Krystian Kuś (KS Energetyk Jaworzno) – Patryk Jarosz (BKS Skorpion Szczecin) TKO 1
Amadeusz Jaskulecki (Hetman Zamość) – Marcel Jureczek (Gwardia Wrocław) TKO 1
Piotr Szczukowski (Boxing Team Chojnice) – Mateusz Lewandowski (Polonia Boks Świdnica)
Tomasz Budyś (Champion Nowy Dwór Mazow.) – Szymon Łukaszewski (KKS 1025 Kalisz)

52 KG
Krzysztof Benier (KS Polonia Leszno) – Grzegorz Sułkowski (KB Korona Wałcz) 3-0
Patryk Pacaj (Hetman Zamość) – Dominik Grochowy (PKB Polkowice) 2-1
Dawid Lutyński (Garda Gierałtowice) – Paweł Morawczyński (Morsy Dębica) 3-0
Bartłomiej Kwiecień (Radomiak Radom) – Wojciech Lewandowski (BSB Astoria Bydgoszcz) 2-1

63 KG
Marcin Rak (RUSHH Kielce) – Damian Krukowski (Victoria Ostrołęka) 3-0
Adrian Romasz (BKS Concordia Knurów) – Maksymilian Kramarz (BKS Orkan Gorzów Wlkp.) 3-0
Eryk Apresyan (Zawisza Bydgoszcz) – Adrian Bartczak (Zagłębie Konin) 3-0
Patryk Urbański (Gwardia Wrocław) – Mateusz Gawęcki (KB Tiger Łomża) TKO 1

70 KG
Damian Taudul (UKS Boxing Sokółka) – Mateusz Śnieg (BKS Skorpion Szczecin)
Damian Pokusa (Widzew  Łódź) – Konrad Garncarczyk (Luks Jas-Pol Krynica)
Dawid Łakomiec (RUSHH Kielce) – Emil Walkowski (Champion Wołomin)
Bartosz Stefański (Pomorzanin Toruń) – Marcel Marecki (Kaczor Boks Team Wałbrzych)

80 KG
Damian Kłosowski (Pomorzanin Toruń) – Szymon Fenton (KS Górnik Sosnowiec)
Filip Foryś (BKS Skorpion Szczecin) – Kajetan Kalinowski (Paco Lublin)
Tomasz Szuszkiewicz (Bombardier Wrocław) – Jakub Jankowski (Sokół Piła)
Łukasz Kwaśnik (Energetyka Lubin) – Robert Żurowski (BKS Jelenia Góra)

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [17 LIPCA 2014 ROKU]

48 KG
Angelika Świeża (Polonia Boks Świdnica) – Dominika Huczek (MOSM Tychy) 3-0
Natalia Narloch (Boxing Team Chojnice) – Aleksandra Subotowicz (GUKS Carbo Gliwice) 3-0

46 KG
Wioletta Gontarska (MKS Kalina Lublin) – Sylwia Lipska (Wda Świecie) 3-0
Oliwia Pilarska (KS Polonia 1912 Leszno) – Natalia Maćkowska (MLKS Sparta Złotów) 3-0

50 KG
Klaudia Simsak (CSW Boxing Fight Dąbr. Górn) – Tatiana Zielaskowska (Wda Świecie) TKO 2
Ewa Cichoń (Luks Jas-Pol Krynica) – Karolina Radosz (MLKS Sparta Złotów) 3-0

52 KG
Ewelina Cieśluk (Hetman Białystok) – Milena Bochniak (DKB Dąbrowa Górnicza) 3-0
Natalia Antczak (BKS Skorpion Szczecin) – Aneta Gierszewska (UKS Nowi Polnica) 3-0

54 KG
Weronika Dąbrowska (BKS Jastrzębie) – Aleksandra Jakubowska (KS Skalnik Wiśniówka) WO
Paulina Pszczoła (Ptb Tiger Tarnów) – Michalina Brodnicka (Beniaminek Starogard Gdański) 3-0

57 KG
Anna Kozanecka (KS Prosna Kalisz) – Joanna Kmieciak (Ring Busko Zdrój) TKO 3
Ewa Gibka (UKS Bokser Chojnice) – Katarzyna Bujko (BKS Jastrzębie) 3-0

60 KG
Aleksandra Pilc (Gwardia Wrocław) – Natalia Krzyczkowska (BKS Skorpion Szczecin) 3-0
Paulina Mazur (GUKS Carboa Gliwice) – Patrycja Nowak (TSB Tarnów) 3-0

63 KG
Joanna Koniuszek (LKS Niedźwiedź Kętrzyn) – Aleksandra Kondej (BKS Skorpion Szczecin) TKO 2
Olga Moczała (BKS Skorpion Szczecin) – Angelika Biała (MLKS Sparta Złotów) 3-0

66 KG
Natalia Barbusińska (SKB Spartakus Szczecin) – Martyna Szyluk (KS Cristal Białystok) 2-1
Aleksandra Gorzkiewicz (MLKS Sparta Złotów) – Weronika Walczak (KS Prosna Kalisz) 3-0

70 KG
Paulina Sobieska (LKS Niedźwiedź Kętrzyn) – Julia Waleczek (MOSM Tychy) TKO 1
Aleksandra Linek (KS Skalnik Wiśniówka) – Karolina Florczyk (Wda Świecie) TKO 3

75 KG
Patrycja Mrozińska (Wda Świecie) – Magda Marczak (KS Prosna Kalisz) TKO 1
Martyna Święs (Gwardia Wrocław) – Agnieszka Gos (MLKS Sparta Złotów) 3-0

80 KG
Aleksandra Zabielska (Mks Kalina Lublin) – Aleksandra Smuklerz (BKS Radomiak Radom) 3-0
Emilia Romańska (KSW Róża Karlino) – Emilia Stosio (BKS Skorpion Szczecin) TKO 1

+80 KG
Agata Kaczmarska (BKS Radomiak Radom) – Weronika Gwit (MLKS Sparta Złotów) 3-0
Magdalena Bober (MLKS Sparta Złotów) – Paulina Fras (BKS Skorpion Szczecin) TKO 3

NASZA MŁODA REPREZENTACJA CORAZ BLIŻEJ „BOKSERSKIEGO ŚWIATA”?

subotica

Zakończył się 32. Turniej o Złotą Rękawicę w Suboticy. Na serbskich ringach (turniej do fazy półfinału rozgrywany był równolegle na 2 ringach) wystąpili reprezentanci 26 krajów z 5 kontynentów. Pojawiły się m.in. reprezentacje: Australii, USA, Tunezji, Kazachstanu, Azerbejdżanu, Uzbekistanu, Izraela, Niemiec, Indii, Rosji, Norwegii, Węgier. Wśród obecnych można było dostrzec wielu mistrzów i medalistów ostatnich Mistrzostw Świata Juniorów. Jak oznajmili gospodarze turniej ma tak silną obsadę, gdyż wiele reprezentacji postanowiło sprawdzić swoich zawodników przez zbliżającymi się 2. Młodzieżowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Chinach.

Wybrańcami trenerów Marcina Stankiewicza i Stanisława Łakomca zostali: Jakub Słomiński (49 kg), Norbert Borzęcki (56 kg), Maksymilian Gibadło (64 kg), Jakub Kasprzak (75 kg), Maciej Żurakowski (81 kg), Aleksander Celejewski (91 kg) i Miłosz Wodecki (+91 kg). W ostatniej chwili z powodu kontuzji z wyjazdu musiał zrezygnować Adrian Kowal (52 kg).

Nasi młodzi reprezentanci stanęli na wysokości zadania. Trzech z nich dotarło do półfinału, a Aleksander Celejewski uległ w finale po pasjonującej i wyrównanej walce aktualnemu wicemistrzowi świata juniorów Chorwatowi Toniemu Filipi. Przegrani mimo porażki godnie reprezentowali polski boks olimpijski. W drużynie do tego panowała wspaniała atmosfera i wzajemny doping.

W poszczególnych walkach wg. mojej oceny nasi zawodnicy zaprezentowali się następująco:

Najmniejszy, ale z jakże „wielkim sercem” do walki Jakub Słomiński na swojej drodze napotkał aktualnego wicemistrza USA, Thomasa Blumenfelda. Jakub w pierwszej rundzie do mniej więcej końca drugiej minuty zyskiwał minimalną przewagę, nie mniej jednak nadział się kontrę przeciwnika na dolne partie i stracił inicjatywę. W drugiej rundzie zyskał nieznaczną przewagę nad Amerykaninem. Niestety lepszy technicznie i bardziej doświadczony zawodnik z USA szalę zwycięstwa przechylił na swoją korzyść wygrywając trzecią rundę. Podsumowując Jakuba cechuje niesamowita ambicja w ringu i po zminimalizowaniu błędów w pracy swoich nóg ma szanse zdobywać medale na imprezach europejskich.

Norbert Borzęcki wygrał swoją walkę z reprezentantem gospodarzy Jovą Asanovicem. Niestety nie oglądałem pojedynku, gdyż na drugim ringu sędziowałem. Nie mniej z relacji osób trzecich wiem, że Norbert dominował w każdej z rund wiedząc, że musi wygrać wysoko, by być spokojnym o końcowy werdykt. W walce o finał przegrał z Hindusem Rampalem Singhem, któremu nieznacznie ustępował w szybkości i pracy nóg. Jednak walka z całą pewnością należała do udanych, a Norbert podjął walkę jak równy z równym.

Maksymilian Gibadło to zawodnik potrafiący boksować z każdej pozycji. Ładna praca nóg, niestety zauważalne braki w obronie, ale mimo to bardzo perspektywiczny zawodnik z „wielkim sercem do walki” i bardzo mocną psychiką. Pokonał na punkty dobrego Niemca pochodzenia rosyjskiego Stefana Nikitina. W walce o finał uległ ćwierćfinaliście ostatnich Mistrzostw Świata Juniorów: Ademowi Furkanowi Avci  z Turcji, tocząc bardzo wyrównaną walkę, momentami wręcz górując nad przeciwnikiem. Zawodnik z Turcji to także były Mistrz Europy Kadetów (wtedy wygrał 17-7 z Dariuszem Ziemczykiem). Maksymilian boks trenuje z przyczyn niezależnych do końca od siebie w klubie (2- 3 treningi w tygodniu) i 2-3 treningi w domu. Jak boksowałby gdyby miał okazję trenować pod okiem trenera 5 razy w tygodniu?

Jakub Kasprzak wygrał z reprezentantem Macedonii i dyskusyjnie przegrał w półfinale z reprezentantem gospodarzy Miralem Ahmeti. Ten stosunkowo dobrze wyszkolony technicznie zawodnik robi jednak proste błędy, które raczej szybko można wyeliminować. Jednym z nich jest permanentne przysiadanie i zginanie nóg podczas zadawania prawego ciosu. Prawa fizyki w tym zakresie są jednoznaczne. Siła ciosu w dużym stopniu, zamiast w przeciwnika „idzie w podłogę ringu”.

Maciej Żurakowski stanął naprzeciw Australijczyka Dessaix Reagana, który na ostatnich Mistrzostwach Świata Juniorów otarł się o medal, dyskusyjnie przegrywając z późniejszym wicemistrzem świata z Kazachstanu. Z trzech rund ten młody, trenujący boks od 2 lat, zawodnik mógł drugą zaliczyć na swoją korzyść. W pierwszej zauważalne było lekkie spięcie i zbyt mało prostych ciosów. W drugiej natomiast nasz reprezentant przez większość czasu zaczął boksować prostymi ciosami, które dochodziły do celu. W trzeciej prawdopodobnie załączyło się naszemu zawodnikowi „chciejstwo” wygrania walki przed czasem i niestety zamiast prostych, pojawiły się nie dochodzące do celu ciosy, które ja określam od walki Macieja jako „pół sierpowe haki” Nasz zawodnik ma jednak niesamowitą szybkość i dynamikę i na jego miejscu z pewnością nie skończyłbym z uprawianiem naszej dyscypliny, a wprost przeciwnie jeszcze bardziej zaangażowałbym się. Sukcesy przyjdą wkrótce – jestem tego pewien.

Aleksander Celejewski wygrał swoją walkę przed czasem po dwóch liczeniach Armina Sinancewica – tegorocznego mistrza Serbii juniorów. W walce o finał pokonał zawodnika z Bośni i Hercegowiny, a w finale uległ minimalnie aktualnemu wicemistrzowie świata Toniemu Filipi, tocząc z nim bardzo zaciętą walkę.

Miłosz Wodecki stanął naprzeciw ćwierćfinalisty ostatnich Mistrzostw Świata w Sofii, Azera Muhamedali Tairova, który ma w dorobku także tytuł Mistrza Europy Uczniów. Azer w najbliższym czasie wystąpi także podczas Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich. Walka była wyrównana, a Miłosz w moich oczach wyrasta na kandydata do medalu w kategorii seniorów na przyszłorocznych Mistrzostwach Polski, a za 2 lata na medalistę europejskich imprez. Ten ważący około 95 kilogramów zawodnik z Mysłowa pod Myszkowem ma ogromną wolę walki i….Odwagę! Miłosz posiada też w mojej ocenie genetyczne uwarunkowania do uprawiania boksu i zostania w niedługim czasie bardzo dobrym zawodnikiem. Oczywiście konieczna będzie praca nad techniką, techniką i jeszcze raz techniką. Warto podkreślić, że Azer miał właśnie z Miłoszem najtrudniejszą przeprawę, gdyż w pozostałe walki półfinałową i finałową (z Rosjaninem) zakończył przez TKO.

Wszyscy nasi reprezentanci uczą się w szkole średniej (liceum, technikum) mają, zatem jeszcze czas na „uprawianie boksu” i najważniejsze 2 lata przed sobą. Wierzę, że nie zmarnują ich. Mieli też okazję do sparingów z zagranicznymi kolegami. Świetnie np. sparowali Maciej Żurakowski oraz Jakub Słomiński.

Będąc w pierwszym dniu zaangażowany do obsługi  „ważenia i ewidencjonowania  zawodników” zauważyłem jedną rzecz: konkurenci naszych zawodników, obecni na turnieju, w książeczkach AIBA mieli po minimum kilkanaście walk, niektórzy przeszło 30. W tym aspekcie odstajemy od „świata”, ale z każdym takim wyjazdem jesteśmy jego bliżej. Dlatego słusznym wg. mnie jest działanie trenera Marcina Stankiewicza, który kładzie główny nacisk na możliwość konfrontacji naszych zawodników z najlepszymi. Wielu ludzi boksu czy wokół boksu z pewnością wyraża wolę realnej pomocy. Czasami też wystarczy odrobina zmysłu organizacyjnego, gdzie po połączeniu „sił” i dobrej woli na zawody może jechać np. 7 zawodników, zamiast 3, w tym samym koszcie.

Jak bowiem wygląda doświadczenie naszych zawodników na tle innych uwidacznia nam pierwszy z brzegu przykład. Miłosz  Wodecki pierwszy raz wyjechał na turniej zagraniczny. Stoczył do tej pory walkę na meczu Polska- Łotwa, oraz dwukrotnie na Czarnych Diamentach z przeciwnikami z Czech. A co w tym czasie robił jego przeciwnik Muhamdeali Tairov? Odpowiedź: 2010 – zdobywa tytuł Mistrza Europy w kategorii Młodzików – w kategorii schoolboys – Yambol Bułgaria 2010; 2011- ćwierćfinał MŚ kadetów; 2011- Heydar Alijev Cup- finalista; 2012 – brąz na ME kadetów w Sofii; 2012 r. – Turniej o Puchar Heydara Alijeva w Baku zdobywa 1. miejsce pokonując Węgra, Kazacha i Azera; 2013 – MME Rotterdam – ćwierćfinał; 2013  – Zwycięstwo w MTB Agalarova  i wkrótce występ na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich. Widzimy różnicę?  A  przecież Miłosz stoczył wyrównaną walkę z Azerem, wiec który z nich ma większy talent?

Nasza młoda kadra – w mojej ocenie – jest tą kadrą juniorów, od której zacznie się zdobywanie bokserskiej Europy i świata. Jesteśmy, bowiem z każdym dniem coraz bliżej rywali. Podkreślę to jeszcze raz: chłopcy „nie spękali” przed nikim, a wręcz świadomość, że mają naprzeciw siebie medalistów imprez mistrzowskich wzmagała w nich wolę walki. Pozostał, co prawda mały niedosyt, gdyż tym razem nie udało się pokonać mistrzów, ale za to pojawił się bezsporny fakt: nasza kadra została już zauważona w bokserskim świecie, a zawodników cechuje niesamowita wola walki, odwaga i świadomość, że za chwilę są w stanie walczyć z każdym. Wg mnie nasi zawodnicy ustępowali swoim przeciwnikom w jednym aspekcie: dużo gorzej wychodzi im „praca nóg” i nad tym aspektem trenerzy powinni się głównie skupić, szczególnie było to widoczne na tle „zwycięskich reprezentacji”.

Na marginesie: wczoraj sędziując OOM zauważyłem jednego zawodnika, który z pewnością stoczył już z 30 walk. Oczywiście wygrał walkę gdyż ma widoczny talent itp. Za to praca nóg, którą prezentował z pewnością nie pozwoli mu osiągnąć sukcesu na międzynarodowym ringu. Mam nadzieję, że trener klubowy jest tego świadomy i nie będzie się tylko uśmiechał z kolejnego zwycięstwa swojego świetnie boksującego już zawodnika, ale skupi się nad jego „nogami” czego z całej sympatii mu życzę.

Dla PolskiBoks.pl – Eligiusz Komarowski

Powyższy tekst jest jedynie wyrazem wiedzy i subiektywnej oceny autora i przez ten pryzmat jedynie powinien być interpretowany. Absolutnie nie ma na celu skrytykowania kogokolwiek czy czegokolwiek. Oczywiście też autor nie wymaga „poklasku” dla jego treści.

PIERWSI MEDALIŚCI 20. OGÓLNOPOLSKIEJ OLIMPIADY MŁODZIEŻY W BOKSIE

oom2014

W świdnickiej hali sportowej na Zawiszowie rozpoczął się wczoraj turniej bokserski 20. Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Do startu uprawnione zostały 52 zawodniczki w 13 kategoriach wagowych (po 4 w każdym limicie) oraz 104 zawodników w 13 kategoriach wagowych (po 8 w każdym limicie). Uczestnicy zawodów (roczniki 1998-1999) zostali wyłonieni w kwalifikacjach strefowych. Najliczniejsza, 23-osobowa kadra, przyjechała do Świdnicy z Podlasia.

Przez kolejne pięć dni fani boksu będą mogli obejrzeć grubo ponad sto walk. Zwycięzców 20. OOM, czyli mistrzów Polski juniorów (dawniej zwanych kadetami) poznamy w niedzielę 20 lipca.

Swój przyjazd na zawody do Świdnicy awizowało wielu znakomitych gości, m.in.: mistrz olimpijski z Tokio (1964) Marian Kasprzyk, wicemistrz olimpijski z Monachium (1972) Wiesław Rudkowski oraz prezes Polskiego Związku Bokserskiego, Zbigniew Górski.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [14 LIPCA 2014 ROKU]

48 KG
Damian Durkacz (Garda Gierałtowice) – Bartłomiej Osóbka (Broń Radom) 3-0
Ernest Mroczek (Paco Lublin) – Łukasz Chodor (SKB Spartakus Szczecin) 3-0
Kacper Harkawy (Champion Chojnów) – Fabian Karbarz (San Nisko) 3-0
Dawid Pepliński (Gryf Wejherowo) – Paweł Łoboziak (Sokół Piła) TKO 3

54 KG
Konrad Wyciszkiewicz (06 Kleofas Katowice) – Jakub Przystaś (Jaskinia Lwa Ziębice) WO
Adam Motacki (Victoria Ostrołęka) – Kewin Kokoszka (KB Korona Wałcz) 2-1
Krystian Papis (Rushh Kielce) – Marcin Kapelewski (Tiger Łomża) 3-0
Jakub Walczuk (Czarni Słupsk) – Kamil Lara (RKS Łódź) 3-0

57 KG
Karol Kowal (BKS Skorpion Szczecin) – Adam Pietruszewski (Orzeł Oleśnica) 3-0
Patryk Bułatewicz (Boxing Sokółka) – Krzysztof Franczyk (Jaskinia Lwa Ziębice) 3-0
Natan Konszewicz (Czarni Słupsk) – Krystian Kentnowski (BKS Concordia Knurów) 3-0
Kamil Ławicki (Boks Poznań) – Mateusz Rudnicki (Wisłok Rzeszów) 3-0

60 KG
Kacper Waszkiewicz (Victoria Ostrołęka) – Kamil Tkaczyk (Paco Lublin) 3-0
Patryk Cichy (Boks Poznań) – Damian Głowacz (Energetyka Lubin) 3-0
Konrad Białas (KS Energetyk Jaworzno) – Mateusz Piekarski (Champion Włocławek) DSQ 3
Maciej Kielar (Ring Busko Zdrój) – Dawid Gomulski (BKS Orkan Gorzów Wlkp) 3-0

66 KG
Eryk Brzeziński (Zagłębie Konin) – Krzysztof Maciejewski (Start Grudziądz) 2-1
Patryk Hedhili (KSZO Ostrowiec Św.) – Paweł Zagórski (BKS Olimp Szczecin) 2-1
Bartosz Zacharski (Champion Nowy Dwór Mazow.) – Karol Woronowicz (Boxing Sokółka) 2-1
Oskar Gajcowski (Kaczor Boks Team Wałbrzych) – Piotr Kalisz (BKS Concordia Knurów) 2-1

75 KG
Krystian Taudul (UKS Boxing Sokółka) – Sebastian Długołęcki (Pomorzanin Toruń) 3-0
Paweł Mazurowski (UKS Kontra Elbląg) – Fabian Dratwa (Niedźwiadki Przemyśl) 3-0
Damian Rybarczyk (BKS Skorpion Szczecin) – Filip Siński (CSW Fight Boxing Dąbrowa Górnicza) TKO 2
Mateusz Felkel (PKB Polkowice) – Jakub Dałek (UKS Włókiennik Łódź) 3-0

+80 KG
Kamil Offman (BKS Orkan Gorzów Wlkp.) – Mateusz Misiak (Stella Gniezno) 3-0
Jan Majewski (Legia Warszawa) – Filip Tomaszczyk (UKS Boxing Sokółka) 2-1
Wojciech Czarkowski (BKS Concordia Knurów) – Rafał Fronc (Ring Sikorski Stalowa Wola) TKO 1
Oskar Wierzejski (Red Fighters Jelenia Góra) – Konrad Kaczmarkiewicz (Gryf Wejherowo) TKO 2

CZTERECH POLAKÓW NA PODIUM 32. TURNIEJU O ZŁOTĄ RĘKAWICĘ VOJVODINY

ggloves

W serbskim mieście Subotica zakończył się świetnie obsadzony 32. Turniej o Złotą Rękawicę Vojvodiny, w którym rywalizowała m.in. siedmioosobowa młodzieżowa reprezentacja Polski, prowadzona przez Marcina Stankiewicza (główny trener) i Stanisława Łakomca (trener-asystent).

Do finału dotarł jeden Polak, Aleksander Celejewski (Radomiak  Radom/OSSM Warszawa, 91 kg), który w decydującym o zwycięstwie w turnieju boju uległ (0-3) Chorwatowi Toniemu Filipi. Sędziowie punktowali dwa razy 30-27 i 29-28 dla rywala naszego zawodnika. Wcześniej Aleksander wygrał dwa pojedynki. W pierwszym rozbił przez TKO w 2. starciu Serba Armina Sinancevica, a w drugim pokonał jednogłośnie na punkty Bośniaka Ahmeda Krnjica.

Na podium stanęło ponadto trzech naszych pięściarzy – Norbert Borzęcki (Champion Nowy Dwór Mazowiecki, 56 kg), Maksymilian  Gibadło (Budo Krosno, 64 kg) i Jakub Kasprzak (Boks Poznań, 75 kg). Pierwszy  z nich najpierw wygrał (2-1) z Serbem Jovą Asanovicem, by w półfinale ulec (0-3) Hindusowi  Singhowi Rampalowi. Drugi po zwycięstwie (3-0) nad Niemcem Stephanem Nikitinem, przegrał (0-3) w walce o finał z Turkiem Furkanem Ayci. Trzeci zwyciężył (3-0) Macedończyka Goce Janeskiego, by w półfinale niejednogłośnie przegrać (1-2) z zawodnikiem gospodarzy Miralemem Ahmeti.

Swoje pierwsze pojedynki przegrali niestety Jakub Słomiński (Wda Świecie, 49), którego pokonał niejednogłośnie na punkty (2-1) późniejszy finalista, Amerykanin Thomas Blumenfeld, Konrad Żurakowski (Legia Warszawa/OSSM Warszawa, 81 kg) przegrany (1-2) w rywalizacji z Australijczykiem Reaganem Dessaix oraz Miłosz Wodecki (LKS Myszków, +91 kg), który nie sprostał (0-3) z Azerowi Ahammadaliemu Tahirovowi.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH

KOBIETY

48 kg: Angelina Lukas (Kazachstan) – Tamara Jovanovic (Serbia) 1 TKO
51 kg: Anush Grigoryan (Armenia) – Pravish Kanu Konthoujam (Indie) 2-0
54 kg: Zareen Nikhat (Indie) – Judith Ferencz (Węgry) 1 TKO
57 kg: Aigerim Oshakbay (Kazachstan) – Klara-Fina Westerlind (Szwecja) 2-1
60 kg: Agnes Alexiusson (Szwecja) – Nazym Ichshanova (Kazachstan) 3-0
64 kg: Karina Ibragimova (Kazachstan) – Milena Matovic (Serbia) 2-1
69 kg: Kala Shashi (Indie) – Aleksandra Bugyik (Węgry) 3-0
75 kg: Caitlin Parker (Australia) – Martha Fabela (USA) 3-0

MĘŻCZYŹNI

49 kg: Chand Bhim (Indie) – Thomas Blumenfeld (USA) 2-1
52 kg: Levan Khasaia (Rosja) – Sulaymon Latipov (Uzbekistan) 2-1
56 kg: Abdulkhay Sharakhamatov (Uzbekistan) – Pavel Fyodorov (Rosja) 3-0
56 kg: Hector Tanjara (USA) – Singh Rampal (Indie) 2-0
60 kg: Milan Osadkovski (Serbia) – Liam Wilson (Australia) 3-0
64 kg: Chuchan Prayag (Indie) – Furkan Ayci (Turcja) 2-1
64 kg: Ivan Kozlovskiy (Rosja) – Abikhan Amankul (Kazachstan) 3-0
69 kg: Radzhab Radzhabov (Rosja) – Tigran Melkonyan (Armenia) 1 TKO
69 kg: Christopher Fataki Tshit (Francja) – Makhmud Gaipov (Uzbekistan) 2-1
75 kg: Luka Plantic (Chorwacja) – Shamil Khatayev (Rosja) 3-0
75 kg: Kozibek Mardonov (Uzbekistan) – Miralem Ahmeti (Serbia) 1 TKO
81 kg: Islam Takeyev (Rosja) – Narek Anasyan (Armenia) 3-0
91 kg: Toni Filipi (Chorwacja) – Aleksander Celejewski (Polska) 3-0
+91 kg: Ahammadali Tahirov (Azerbejdżan) – Viktor Orekov (Rosja) 2 TKO

subotica

ZNAMY SKŁAD REPREZENTACJI POLSKI SENIORÓW NA MISTRZOSTWA UNII EUROPEJSKIEJ

kornilov

Koniec niewiadomych w temacie składu Kadry Narodowej Seniorów (Elite), która za miesiąc stanie do rywalizacji o medale 8. Mistrzostw Unii Europejskiej w Sofii. Wydział Wyszkolenia Polskiego Związku Bokserskiego opublikował dzisiaj komunikaty dotyczące konsultacji szkoleniowej w Tarnowie, która odbędzie się w w dniach 23-24 lipca oraz zgrupowania w Mołdawii (od 24 lipca do 6 sierpnia).

Powołania od Walerego Korniłowa (główny trener kadry) i Jerzego Baranieckiego (asystent trenera) otrzymało ośmiu zawodników, których po wspomnianych obozach zobaczymy w biało-czerwonych barwach w stolicy Bułgarii. Są nimi: Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin, ur. 1994, 52 kg), Daniel Żaboklicki (Legia Warszawa, 1988, 56 kg), Dawid Michelus (Sokół Piła, 1993, 60 kg), Kazimierz Łęgowski (Bokser Chojnice, 1994, 64 kg), Damian Kiwior (Tiger Tarnów, 1993, 69 kg), Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin, 1994, 75 kg), Jordan Kuliński (BKS Skorpion Szczecin, 1994, 81 kg) oraz Igor Jakubowski (KS Zagłębie Konin, 1992, 91 kg).

Zawodnikami rezerwowymi, gotowymi na dodatkowe powołanie są: Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin, 56 kg), Andrzej Wasilewski (Kontra Elbląg, 60 kg), Marcin Latocha (KSW Róża Karlino, 64 kg), Daniel Adamiec (KS RUSHH Kielce, 64 kg), Mateusz Stępień (Nokaut Radomsko, 69 kg), Rafał Perczyński (Akademia Sztuk Walki Warszawa, 69 kg), Tomasz Jabłoński (KS SAKO Gdańsk, 75 kg), Kamil Gardzielik (Copacabana Konin, 75 kg), Stanisław Gibadło (GUKS Carbo Gliwice, 75 kg), Aleksander Gołębiewski (BKS Jaworzno, 75 kg), Paweł  Czyżyk (Energetyka Lublin, 81 kg) i Mateusz Figiel (KS Hetman Białystok, + 91 kg).

Wybrańcy trenerów Korniłowa i Baranieckiego to zawodnicy bardzo młodzi – siedmiu z ośmiu zawodników liczy sobie odpowiednio 20-22 lata. W tym gronie jest trzech mistrzów Polski z Kalisza (Michelus, Łęgowski i Jakubowski) oraz pięciu wicemistrzów (Jóźwik, Żaboklicki, Kiwior, Szwedowicz i Kuliński). Trzej z nich występowało w barwach Rafako Hussars Poland w zawodowej lidze WSB (Michelus, Łęgowski i Kiwior).

Największe międzynarodowe doświadczenie ma Dawid Michelus, który startował w Mistrzostwach Świata (2013) oraz ma na koncie medale Młodzieżowych Mistrzostw Świata (brąz, 2010) i Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich (brąz, 2010). W Mistrzostwach Świata (2011) występował również Igor Jakubowski, który w barwach PKB Poznań z powodzeniem rywalizował m.in. w międzynarodowej Bundeslidze.

KADRA NARODOWA NA MISTRZOSTWA UNII EUROPEJSKIEJ

MACIEJ JÓŹWIK [ur. 15.06.1994]
Pierwszy klub: Gwardia Szczytno
Aktualny klub: BKS Skorpion Szczecin
Największe sukcesy krajowe: srebrny medal MP Seniorów (2014), brązowy medal MMP (2013)
Udział w turniejach zagranicznych: Debreczyn (2013, półfinał), Turniej Stamma (2014, ćwierćfinał)
Najcenniejsze zwycięstwo międzynarodowe: Driss Yalaoui (Francja, 2013)

DANIEL ŻABOKLICKI [ur. 27.10.1988]
Aktualny klub: Legia Warszawa
Największe sukcesy krajowe: srebrny medal MP seniorów (2014), brązowy medal MP seniorów (2013)
Udział w turniejach zagranicznych: Turniej Stamma (2014, półfinał)
Najcenniejsze zwycięstwo międzynarodowe: brak

DAWID MICHELUS [ur.16.09.1993]
Aktualny klub: Sokół Piła
Największe sukcesy międzynarodowe: brązowy medal MMŚ (2010), brązowy medal MIO (2010)
Udział w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej: MŚ kadetów (2009), MMŚ (2010), MIO (2010) i MŚ seniorów (2013)
Największe sukcesy krajowe: złote medale MP seniorów (2011-2014)
Udział w turniejach zagranicznych: Turniej Stamma (2011, finał; 2014, półfinał), Debreczyn (2012, półfinał), Banja Luka (2012, zwycięstwo), Tampere (2012, ćwierćfinał)
Najcenniejsze zwycięstwa międzynarodowe: Theo Krechlok (Niemcy, 2009), Tugstsogt Nyambayar (Mongolia, 2010), Zack Davies (Walia, 2010), Mohamed Flissi (Algieria, 2013), Konstantin Bogomazov (Rosja, 2014).

KAZIMIERZ ŁĘGOWSKI [ur. 13.01.1994]
Aktualny klub: Bokser Chojnice
Największe sukcesy krajowe: złote medale MP seniorów (2013-2014)
Udział w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej: MŚ kadetów (2009), MME (2011), MMŚ (2012)
Udział w turniejach zagranicznych: Turniej Stamma (2014, finał),
Najcenniejsze zwycięstwa międzynarodowe: Ivan Polyakov (Rosja, 2011), Jonathan Alonso (Hiszpania, 2014)

DAMIAN KIWIOR [ur. 09.04.1993]
Aktualny klub: Tiger Tarnów
Największe sukcesy krajowe: srebrny medal MP seniorów (2014), brązowy medal MP seniorów (2013)
Udział w turniejach zagranicznych: Argenteuil (2013, finał), Sofia (2013, eliminacje), Turniej Stamma (2014, finał),
Najcenniejsze zwycięstwo międzynarodowe: Juan Pablo Romero (Meksyk, 2014)

ARKADIUSZ SZWEDOWICZ [ur. 22.03.1994]
Aktualny klub: BKS Skorpion Szczecin
Największe sukcesy krajowe: srebrny medal MP seniorów (2014), złoty medal MMP (2013)
Udział w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej: MMŚ (2012)
Udział w turniejach zagranicznych: Debreczyn (2014, półfinał) (3m.), Turniej Stamma (2014, półfinał)
Najcenniejsze zwycięstwa międzynarodowe: Ilya Demidov (Białoruś, 2012) i Tomas Pivorun (Litwa, 2012)

JORDAN KULIŃSKI [ur. 03.10.1994]
Pierwszy klub: Start Włocławek
Aktualny klub: BKS Skorpion Szczecin
Największe sukcesy krajowe: srebrny medal MP Seniorów (2014)
Udział w turniejach zagranicznych: World Cup of Petroleum Countries (2012, eliminacje), Turniej Stamma (2013, eliminacje; 2014, finał)
Najcenniejsze zwycięstwo międzynarodowe: Melvin Perry (Niemcy, 2014)

IGOR JAKUBOWSKI [ur. 06.08.1992]
Aktualny klub: Zagłębie Konin
Największe sukcesy krajowe: złoty medal MP Seniorów (2011, 2014)
Udział w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej: ME kadetów (2008), MŚ seniorów (2011)
Udział w turniejach zagranicznych: World Cup of Petroleum Countries (2012, półfinał), Turniej Stamma (2014, zwycięstwo)
Najcenniejsze zwycięstwa międzynarodowe: Jim Andreasen (Dania, 2010), Felix Manuel Valera (Wenezuela, 2011), Pavel Nikitayev (Rosja, 2014)

BOKS W SERCU BORÓW TUCHOLSKICH. GRUCHAŁA TEAM ZAPRASZA DO ŚLIWIC

sliwice_mini

Już za niespełna miesiąc (w sobotę 2 sierpnia) w Amfiteatrze GOK w Śliwicach odbędzie się pierwsza gala boksu pod nazwą „Śliwicki Boxing Show”. W sercu Borów Tucholskich podczas trwającej ponad dwie godziny imprezy odbędzie się kilka walk boksu olimpijskiego oraz jedna walka wieczoru. Kibice mogą się spodziewać także wielu emocji za sprawą turnieju w formule MMA.

Podczas walk boksu olimpijskiego zobaczymy m.in. mistrzów Polski – Piotra Szczukowskiego (mieszkaniec Będzimierowic), Jakuba Kotlewskiego i Patryka Wardyna. W ringu zaprezentują się również „chojnickie złotka” z mistrzynią Europy kadetek z Władysławowa (2012) Larysą Sabiniarz na czele.

Walkę wieczoru (5×3 min., czyli na zasadach WSB) stoczy pochodzący ze Śliwic Patryk Godlewski. Pojedynek ten w ringu poprowadzi wybitny sędzia amatorski i zawodowy, pierwszy sędzia zawodowy w Polsce Czesław Kujawa. Walki boksu olimpijskiego w ringu sędziować będzie natomiast wicemistrz olimpijski z Moskwy (1980), Paweł Skrzecz. Spikerem ringowym będzie Marek Matela – komentator wielu bokserskich widowisk m.in. gal Gołota-Saleta czy Adamek-Kliczko. Gościem specjalnym śliwickiej gali będzie były zawodowy mistrz świata Dariusz „Tiger” Michalczewski.

Galę uatrakcyjni występ złotego medalisty Mistrzostw Świata w kulturystyce Marka Olejniczaka, ponadto wystąpi grupa taneczna „Paradisse” z Karsina oraz zespół tańca nowoczesnego „Infonia”. Pojawi się również „polski Elvis”, który swoim występem uświetni imprezę. Uznany przez Kazuo Shibashi Yamaha International za najbardziej zbliżony głos na świecie, do głosu Presley`a. Świetne show to ponoć nie tylko bardzo dobre, nie do odróżnienia wykonanie piosenek Elvisa, ale także znakomity kontakt z publicznością.

sliwice

11 KADROWICZÓW TRENUJE PODCZAS ZGRUPOWANIA W SOKÓŁCE

wisla

W Sokółce 7 lipca rozpoczęło się kolejne zgrupowanie szkoleniowe Kadry Narodowej Seniorów, przygotowującej się pod okiem trenerów Walerego Korniłowa, Jerzego Baranieckiego i Tomasza Potapczyka do Mistrzostw Unii Europejskiej w Sofii.

Do 18 lipca wspólnie trenować będzie tam 11 zawodników: Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin, 52 kg), Daniel Żaboklicki (Legia Warszawa, 56 kg), Dawid Michelus (Sokół Piła, 60 kg), Kazimierz Łęgowski (Bokser Chojnice, 64 kg), Damian Kiwior (Tiger Tarnów, 69 kg), Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin, 75 kg), Jordan Kuliński (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg), Igor Jakubowski (KS Zagłębie Konin, 91 kg), Roger Hryniuk (Cristal Białystok, +91 kg) oraz dodatkowo powołani Daniel Adamiec (KS RUSHH Kielce, 64 kg) i Mateusz Stępień (Nokaut Radomsko, 69 kg).

Niestety na zgrupowanie do Sokółki nie dojechali Radomir Obruśniak (60 kg), Mateusz Polski (64 kg) i Tomasz Bohdanowicz (91 kg). Tym samym grupa czołowych polskich zawodników, którzy znajdują się aktualnie poza kadrą narodową znacznie się poszerzyła. Przypominamy, że na Mistrzostwa Unii Europejskiej z różnych powodów nie pojedzie m.in. siedmiu tegorocznych mistrzów Polski z Kalisza (Dawid Jagodziński, Grzegorz Kozłowski, Marek Pietruczuk, Ireneusz Zakrzewski, Tomasz Jabłoński, Mateusz Tryc i Arkadiusz Toborek) oraz jeden z jaśniejszych punktów ekipy Hussars Poland lidze WSB (nieobecny na MP w Kaliszu) Sylwester Kozłowski.

W tym kontekście bardzo dziwi obecność na zgrupowaniu Mateusza Stępnia, pięściarza zapewne utalentowanego, który jednakże – jak dotąd – poza epizodem na Mistrzostwach Polski w Kaliszu, wystąpił zaledwie podczas jednego turnieju Grand Prix PZB w Elblągu, przegrywając tam w finale z Mateuszem Kosteckim.

LIST OTWARTY MARKA CHROBAKA DO ŚRODOWISKA BOKSERSKIEGO W POLSCE

sako

Jak bumerang wraca na nasze łamy temat krzywdzącej zdaniem nie tylko trenerów SAKO Gdańsk decyzji trenera kadry narodowej, pozbawiającej Tomasza Jabłońskiego – najlepszego polskiego pięściarza, który aktualnie występuje na ringach boksu olimpijskiego – miejsca w kadrze na Mistrzostwa Unii Europejskiej. Prezes i trener klubu z Gdańska, Marek Chrobak, przesłał do naszej redakcji list otwarty, w którym po raz wtóry odnosi się do niniejszej sprawy. Nie pozostawia także suchej nitki na pracy trenera Walerego Korniłowa oraz kontaktach z zarządem PZB.

„Żeby należycie przedstawić problem, trzeba by zacząć od Mistrzostw Polski. Czym są i po co się odbywają? Mistrzostwa Polski to najważniejsze zawody krajowe, które zgodnie z regulaminem mają na celu m.in. wyłonić najlepszych zawodników w kraju. Dla pięściarzy nie są to najważniejsze zawody jeżeli chodzi o rangę zawodów ogólnoświatowych, są to jednak najważniejsze zawody krajowe, które dają możliwość – po ewentualnym zwycięstwie – dalszych startów w zawodach europejskich i światowych. Zawodnik, który marzy o jakimkolwiek reprezentowaniu kraju na turniejach międzynarodowych chce i musi na Mistrzostwach Polski udowodnić, że jest najlepszy. W rozumieniu przygotowań do zawodów, pięściarz powinien zrobić wszystko, aby osiągnąć wówczas jak najlepszą formę. Jeżeli na samych mistrzostwach zawodnik przegrywa to wg. mojej oceny albo niedostatecznie przygotował się do zawodów, albo w tym sezonie jeszcze jest za słaby, żeby pokonać najlepszych zawodników. Jeżeli niedostatecznie przygotował się do najważniejszych zawodów to nie możemy liczyć na to, że do zawodów wyższej rangi będzie lepiej przygotowany. Natomiast jeżeli przegrał, bo był za słaby, to być może w następnym sezonie mu się uda, ale w tym sezonie nie jest na tyle dobry by reprezentować kraj na zewnątrz.

W mojej opinii Mistrzostwa Polski dają nam możliwość wyłonienia kadry narodowej w uczciwej rywalizacji. Zgodnie z moimi przemyśleniami od tego momentu powinny zacząć się przygotowania do Mistrzostw Unii Europejskiej. Trener Kadry Narodowej w dniu zakończenia zawodów powinien wręczyć zwycięzcom nominacje oraz plan treningowy obejmujący cały cykl przygotowań, włącznie ze startem na MUE. Pierwszy powód jest taki aby móc w stopniu maksymalnym przygotować się do tych zawodów, a drugi powód to szacunek do zawodników. Musimy mieć świadomość, że każdy z nich posiada swoje życie prywatne, niejednokrotnie rodziny, dzieci i wiedza o tym co maja robić w cyklu przygotowań pozwoliłaby im na dopasowanie swoich prywatnych spraw w taki sposób, aby jak najlepiej móc przygotować się do tych Mistrzostw. Bo przecież żeby zdobyć tytuł Mistrza Polski nie wystarczy trenować trzy razy w tygodniu, ale nawet dwa lub trzy razy dziennie.

Od momentu wyłonienia kadry na Mistrzostwach Polski powinny zacząć się przygotowania do MUE, tzn. starty międzynarodowe, analiza startów, poprawa błędów, dalsze starty, ponownie analiza i obozy. Na dzień dzisiejszy wyłoniona kadra wg. mojej oceny powinna mieć już co najmniej pięć startów międzynarodowych w cyklu przygotowań. A co dzisiaj robi kadra trenera Walerego Korniłowa? Otóż nie robi nic. Bo trener Korniłow do dzisiejszego dnia nie ma jeszcze składu, który będzie jechał na MUE. A jeżeli nie ma takiego składu, to nie możemy mówić o żadnych przygotowaniach. Trener Korniłow do dnia dzisiejszego myślał… przepraszam odbierał informacje i robił wszystko żeby tej kadry nie stworzyć. W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest modlitwa o medal. Z jednej strony żąda od zawodników żeby trzymali limit wagowy, z drugiej strony każe im opychać się smażoną kiełbasą; z jednej strony mówi o rywalizacji żeby wyłonić najlepszego zawodnika, a z drugiej strony robi wszystko żeby do tej rywalizacji nie doszło; z jednej strony próbuje trzymać wojskową dyscyplinę, a z drugiej strony dopuszcza do rywalizacji zawodników, którzy tej dyscypliny nie przestrzegają; z jednej strony mówi, że powołuje do kadry najlepszych pięściarzy, a z drugiej strony Mistrzowie Polski są pomijani. Więc można zadać tutaj pytanie: jakie są zasady i kto tak naprawdę może być członkiem kadry narodowej u Korniłowa? Czy aby na pewno ten, kogo chce Korniłow?

Dzisiaj patrząc z perspektywy MUE to nawet jeżeli reprezentacja kraju zdobędzie medale, to na pewno nie będzie to zasługa Korniłowa tylko ciężkiej pracy zawodników w klubach. Kim jest Korniłow? Czy aby jest to na pewno człowiek dzięki któremu polscy pięściarze odniosą sukces? Bo rozmawiając z zawodnikami i trenerami, którzy byli wcześnie u niego w kadrze nie wydaje mi się. Jak wygląda dobieranie składu na MUE? Jakie są kryteria? Na czym to polega? Zobaczmy w kategorii 75 kg. Nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Tomasz Jabłoński jest najlepszym zawodnikiem, bo udowodnił to na MP. Próbuje się mówić, że Tomek startował już wcześniej na ME i MŚ i nie odniósł żadnych sukcesów. Nie można się z tym nie zgodzić, ale faktem jest również to, że same starty w imprezach międzynarodowych, zbieranie doświadczenia składa się na późniejszy sukces. Można powiedzieć, że Tomek Jabłoński jest najlepszym i najbardziej doświadczonym zawodnikiem w swojej kategorii, boksującym w elitarnej lidze World Series of Boxing. Dzisiaj w rankingu WSB jest na wysokim miejscu jako jedyny z Polaków. Zarzuca się mu, że nie był na obozie, ale czy w tej kadrze nie ma przypadku chłopaka, który nie jeździł w ogóle na obozy, a nagle teraz daje się mu możliwość konfrontacji z innymi zawodnikami w swojej kategorii wagowej?

Czy to nie jest czasem tak, że argumenty przemawiające „za” w stosunku do jednego zawodnika przemawiają „przeciw” w stosunku do innego? Doszły mnie słuchy, że w pewnych kręgach mówi się o zawieszeniu mnie i mojego klubu. Zadaję pytanie: co może być przyczyną zawieszenia? Czy może to, że sprowokowany otwarcie napisałem o nieprawidłowościach i niesprawiedliwości, która dzieje się w PZB? Przytoczę przykład. Na Mistrzostwach Polski rozmawiałem o możliwości startu zawodników zagranicznych na Grand Prix Polski. Wysłałem oficjalne pismo zgodnie z namową czy Adil Aslanov może wystąpić na tych zawodach. Do dziś nie otrzymałem odpowiedzi. Dowiedziałem się od innych ludzi, że nie ma takiej możliwości. To ja się pytam co robił zawodnik na pierwszym Grand Prix Polski, który nie posiadał obywatelstwa polskiego? Co robił zawodnik na drugim Grand Prix Polski nie posiadający obywatelstwa polskiego?

Czy Wy myślicie, że zawieszenie mnie – właściwie nie wiadomo za co – będzie rozwiązaniem problemu? Jeżeli chcecie, to mogę zwrócić Wam licencję PZB, bo na dzień dzisiejszy jedyne co robię to wydaję masę własnych pieniędzy na ten boks i gdyby nie fakt, że są u mnie tacy zawodnicy jak Tomek Jabłoński, Kinga Siwa, Adil Aslanov, Kasjusz Życiński, Cezary Łagunionek, Kamil Al-Temimi, Ada Wiedro (wymieniłem tylko medalistów MP) to już dziś rzuciłbym Wam w twarz tę Waszą legitymację. Robię to wyłącznie dla Nich i dla boksu i ewentualnych przyszłych zawodników, których się uda wychować.

Domagacie się szacunku dla funkcji. Szacunek to nie jest coś, co jest przypisane do stołka, lub co można kupić na bazarze. Na szacunek każdy musi sobie zapracować. Wy chcecie szacunku dla PZB. Jak ja mogę mieć szacunek do PZB jeżeli Szef tego związku okłamał mnie? Człowiek, który okłamał mnie mówiąc, że Tomek Jabłoński pojedzie na Mistrzostwa Świata w 2013 roku, człowiek który okłamał mnie mówiąc, że Tomek dostanie stypendium i podał cztery źródła finansowania, bo nie mógł wystartować w Mistrzostwach Polski przez jego nieudolność organizacyjną. Człowiek który mnie okłamał mówiąc że Tomek mimo, że nie ma tytułu będzie numerem jeden w kadrze. Człowiek, który kłamał mówiąc, że to dzięki niemu Kinga Siwa pojechała na Mistrzostwa Europy, bo przecież jak prosiłem Go, żeby aktualna mistrzyni Polski była w kadrze to usłyszałem: „Ja się nie wtrącam w pracę trenerów”. I w tym miejscu chciałbym podziękować Pawłowi Pasiakowi dzięki któremu Kinga mogła udowodnić, że jest jedną z najlepszych zawodniczek w Europie. Jaki szacunek dla PZB jeśli do niedawna wiceprezesem tego związku był człowiek, przez którego cała Polska śmiała się z Nas. Nie tylko środowisko bokserskie, ale i całe środowisko sportowe. Trzymano go tylko dlatego, że miał pieniądze. Dla tych paru złotych byliście w stanie znosić wybryki alkoholowe i nie tylko, poniżenie trenerów, poniżanie zawodników, aż w końcu zranił nożem jednego z sędziów i problem sam się rozwiązał.

Zakładając klub bokserski chciałem tworzyć boks w czystej postaci. Bez kumoterstwa, bez sympatii, bez polityki. Jeżeli PZB chciałby robić taki boks jestem pierwszą osobą, która stanie przy Nim i będzie pracowała. Natomiast jeżeli miałoby to wyglądać tak jak teraz, żadne Wasze groźby nie zamkną mi ust. Będę mówił i pisał o każdej niesprawiedliwości, o której się dowiem„.

Marek Chrobak

12. MISTRZOSTWA EUROPY UCZNIÓW: ABSOLUTNA DOMINACJA ROSJAN

W węgierskim Keszthely zakończyły się 12. Mistrzostwa Europy Uczniów (schoolboys/młodzików) w boksie. O palmę pierwszeństwa walczyło aż 176 zawodników z 24 krajów, na których czekało 18 kompletów medali. Tradycyjnie dominowali Rosjanie, którzy do finałów wprowadzili aż 14 pięściarzy, by ostatecznie cieszyć się z 9 złotych medali. Oprócz z nich na najwyższym stopniu podium stanęło trzech Ukrainców, po dwóch Anglików i Węgrów oraz po jednym pięściarzu z Danii i Niemiec.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH

38,5kg     Adam Hussain (Anglia) – Renato Rostas (Węgry)     3:0
40kg     Nikita Golovkin (Rosja) – Artur Davydenko (Ukraina)     3:0
41,5kg     Alexandr Fedotov (Rosja) – Brandon O’Brien (Irlandia)     3:0
43kg     Ilya Popov (Rosja) – Andriy Matiash (Ukraina)     3:0
44,5kg     Danil Utkevich (Rosja) – Azad Demirhan (Turcja)    2:1
46kg     Tiberius Barbosa (Węgry) – Barry McReynolds (Irlandia)     3:0
48kg     Pavel Chazov (Rosja) – Taras Bondarchuk (Ukraina)     3:0
50kg     Mahdi Jallaw (Dania) – Vadim Kudin (Rosja)     3:0
52kg     Oleg Zharkov (Rosja) – Dominik Allmendinger (Niemcy)     3:0
54kg     Emin Khatayev (Rosja) – Mykola Kovalenko (Ukraina)     3:0
56kg     Olaxandr Trutnev (Ukraina) – Vyacheslav Letovaltsev (Rosja)     3:0
59kg     John Johnstone (Anglia) – Alexey Alfiorov (Białoruś)    WO.
62kg     Edgard Tsambov (Rosja) – Nikola Simonovic (Serbia)     KO 3
65kg     Dmitro Maidakov (Ukraina) – Yuriy Prokhorov (Rosja)     3:0
68kg     Fabian Thiemke (Niemcy) – Akhmadgadzhi Rasulov (Rosja)     2:1
72kg     Jozsef Baranyi (Węgry) – Enrico Antonini (Włochy)     3:0
76kg     Kirilo Kolesnik (Ukraina) – Mikhail Kuzin (Rosja)     3:0
+76kg     Timur Slashchinin (Rosja) – Petar Asenov (Bułgaria)     3:0

12. MISTRZOSTWA EUROPY UCZNIÓW: POLACY NA TARCZY, ALE TANIO SKÓRY NIE ODDALI

schoolboys2

Zakończył się start naszej reprezentacji w 12. Mistrzostwach Europy Uczniów na Węgrzech. Mimo dość łaskawego losowania młodzi Polacy nie sprostali swoim przeciwnikom. Rywal Kewina Gruchały okazał się dużo bardziej doświadczonym zawodnikiem, dla którego był to już 10 start na międzynarodowym turnieju. Mimo to młody Polak od początku zaczął bardzo ambitnie, czym nie pozwolił Czechowi na osiągnięcie znacznej przewagi. Jednak po dwóch wyrównanych rundach minimalnie przegrywał. Początek trzeciego starcia był w wykonaniu zawodnika z Chojnic zdecydowanie najlepszy. Nie dawał się wciągać w żadne szarpaniny i bijatyki, trzymał przeciwnika na dystans i celnie punktował. Niestety na werdykt wpływ miały dwie pierwsze rundy, w których lepsze wrażenie wywarł na sędziach Czech i to on awansował do ćwierćfinału.

W drugim „polskim” pojedynku wczorajszych walk, zawodnik Korony Wałcz, Hubert Adrych spotkał się z Armando Casamonicą. Silny fizycznie Włoch wydawał się przeciwnikiem do przejścia. Młodzik z Wałcza bardzo dobrze wszedł w walkę, od początku wyprzedzając zawodnika znad Adriatyku i prostymi ciosami rozbijając gardę przeciwnika. Dzięki temu wszyscy sędziowie dali zwycięstwo Polakowi. W drugim starciu Włoch rozpoczął huraganowe ataki. Dużo faulując, bijąc nasadami, wymęczył naszego pięściarza i osiągnął przewagę, którą utrzymał do końca pojedynku.

W ten sposób nasi pięściarze odpadli z walki o medale, jednak nie zakończył się jeszcze ich kontakt z zawodnikami z Europy. Trenerzy starają się jak najlepiej wykorzystać spędzony na Węgrzech czas organizując swoim podopiecznym wspólne treningi z zawodnikami reprezentacji Białorusi. Na jutro z kolei planowane są walki sparingowe z reprezentantami Serbii.

Z Keszthely dla serwisu PolskiBoks.pl Łukasz Butryński

12. MISTRZOSTWA EUROPY UCZNIÓW: TURNIEJ JUŻ BEZ BIAŁO-CZERWONYCH

keszthely

Aż 176 zawodników i 48 trenerów z 24 krajów przyjechało do węgierskiego miasta Keszthely, by rywalizować w 12. Mistrzostwach Europy Uczniów. W tym gronie było również trzech Polaków, nad którymi sportową opiekę sprawował trener Marcin Gruchała.

Niestety nasi młodzi (13-14 lat) pięściarze zakończyli już swoje występy, przegrywając pierwsze pojedynki. Wczoraj w serii popołudniowej Kewin Gruchała (Boxing Team Chojnice, 48 kg) uległ jednogłośnie na punkty Czechowi Ondrejowi Danko, zaś Huberta Adrycha (Korona Wałcz, 56 kg) w takim samym stosunku wyeliminował Włoch Armando Casamonica.

Przypominamy, że dzień wcześniej premierowy pojedynek przegrał również Jakub Waszkiewicz (Victoria Ostrołęka, 46 kg), ulegając Mołdawianinowi Constantinowi Ursu.

Mamy nadzieję, że turniej mistrzowski w Keszthely będzie dla naszych młodziutkich zawodników lekcją, która zaprocentuje w niedalekiej przyszłości i że w kolejnych międzynarodowych startach wyjdą zwycięsko ze swoich walk.

KADRA MŁODZIEŻOWA PRZEZ ZGRUPOWANIE W SZCZECINKU NA TURNIEJ DO SERBII

marcin  stankiewicz

Od 30 czerwca do 7 lipca w Szczecinku na konsultacji szkoleniowej przebywać będzie Młodzieżowa Kadra Narodowa Mężczyzn, przygotowująca się do startu w międzynarodowym turnieju „Golden Glove” w serbskich miastach Subotica i Vojvodina (Serbia).

Do Szczecinka, a następnie (9-14 lipca) na turniej do Serbii pojedzie ośmiu reprezentantów Polski: Jakub Słomiński (Wda Świecie, 49 kg), Adrian Kowal (Olimp Lublin, 52 kg), Norbert Borzęcki (Champion Nowy Dwór Mazowiecki, 56 kg), Maksymilian  Gibadło (Budo Krosno, 64 kg), Jakub Kasprzak (Boks Poznań, 75 kg), Konrad Żurakowski (Legia Warszawa/OSSM Warszawa, 81 kg), Aleksander Celejewski (Radomiak  Radom/OSSM Warszawa, 91 kg) i Miłosz Wodecki (LKS Myszków, +91 kg)

Kadrę szkoleniową tworzą: Marcin Stankiewicz (trener Młodzieżowej Kadry Narodowej PZB) i Stanisław Łakomiec (trener współpracujący PZB) oraz Eligiusz Komarowski (kierownik drużyny i sędzia AIBA).

W KESZTHELY ROZPOCZĘŁY SIĘ 12. MISTRZOSTWA EUROPY UCZNIÓW

schoolboys2014

W Keszthely rozpoczęły się 12. Mistrzostwa Europy Uczniów (Młodzików/Schoolboys), w których rywalizują najlepsi zawodnicy Starego Kontynentu w wieku 13 i 14 lat. Na Węgrzech rywalizuje także trzyosobowa reprezentacja Polski, prowadzona przez trenera Marcina Gruchałę.

Niestety swój premierowy pojedynek przegrał wczoraj Jakub Waszkiewicz (Victoria Ostrołęka, 46 kg), ulegając Mołdawianinowi Constantinowi Ursu. Rywal – zdaniem relacjonującego zawody Łukasza Butryńskiego – był jak najbardziej w zasięgu naszego młodziutkiego zawodnika i bardzo niewiele zabrakło by go pokonać. Po dwóch wyrównanych rundach, gdzie w pierwszej lekką przewagę uzyskał Mołdawianin, natomiast w drugiej przeważał Polak, wszystko zależało od trzeciego starcia. W nim mimo, że nasz pięściarz postawił wszystko na jedną kartę, precyzyjniejszy i skuteczniejszy okazał się przeciwnik i to jego sędziowie uznali zwycięzcą pojedynku.

Dzisiaj czekamy na serię popołudniową (od godz. 15.00), w której jako pierwsi zaboksują Kewin Gruchała (Boxing Team Chojnice, 48 kg) z Czechem Ondrejem Danko, natomiast Huberta Adrycha (Korona Wałcz, 56 kg) czeka bój z Włochem Armando Casamonicą.

- W wagach, w których mamy reprezentantów jest niestety spora konkurencja i dosyć wysoki poziom. Jednak ring wszystko zweryfikuje, trzeba być dobrej myśli – zakończył Łukasz Butryński.

ADIL ASLANOV I TOMASZ JABŁOŃSKI WYGRYWAJĄ W 3.BINZER BALTIC BOX CUP

Binz1

W dniach 27-28 czerwca w miejscowości Binz na wyspie Rugia odbył się 3. Binzer Baltic Box Cup organizowany przez niemiecki klub PSV Stralsund. W zawodach uczestniczyło 30 zawodników z Węgier, Czech, Danii, Niemiec, Holandii i Polski. Naszych barw bronili pięściarze SAKO Gdańsk, PIRS Olsztyn oraz Gwardii Szczytno. Gościnnie w naszej ekipie znalazł się ceniony na Wybrzeżu Rosjanin Vladimir Ivanov z Kaliningradu.

To był bardzo udany turniej dla ekipy z Polski, która wywalczyła 3 złote medale, 2 srebrne i 1 brązowy medal. Dodatkowo nagrodę dla najlepszego technika zawodów otrzymał były pięściarz „Husarii” Adil Aslanov, który wygrał rywalizację w wadze lekkiej (60 kg). Oprócz niego na najwyższym stopniu podium stanęli Tomasz Jabłoński (75 kg) i wspomniany Ivanov (+91 kg) – nagrodzony za najlepszą walkę finałów. Drugie miejsca przypadły w udziale Tomaszowi Gryckiewiczowi (64 kg) i Jarosławowi Daschke (69 kg), zaś trzecie Janowi Klimkowi (91 kg).

WYNIKI I DNIA ZAWODÓW (ZWYCIĘZCY NA PIERWSZYM MIEJSCU)

60 kg Adil Aslanov (SAKO) – Marcel Schneider (Niemcy)
64 kg Tomasz Gryckiewicz (PIRS Olsztyn) – Viktor Agateljan (Czechy)
69 kg Jarosław Daschke (SAKO) – Andras Vadasz (Węgry)
75 kg Tomasz Jabłoński (SAKO) – Renato Egedi (Węgry)
+91 kg Vladimir Ivanov (Kaliningrad) – Ferenc Urban (Węgry)

Binz

W WARSZAWIE ODBYŁ SIĘ KONGRES SPRAWOZDAWCZY PZB ZA ROK 2013

pzb

Dzisiaj w  Hotelu „Gromada” w Warszawie odbył się Kongres Sprawozdawczy Polskiego Związku Bokserskiego za rok 2013. Uczestniczyło w nim 67 % uprawnionych do głosowania delegatów, Zarząd Związku oraz zaproszeni goście m.in. Wojciech Borowiak – wybitny trener judo oraz były wiceprezes Polskiego Związku Judo a obecnie członek „Klubu Polska” współpracujący z PZB w zakresie przygotowań kadry narodowej do Igrzysk Olimpijskich w Rio. Na Kongresie delegaci zatwierdzili Sprawozdanie z działalności Zarządu za rok 2013, Sprawozdanie Finansowe przedstawione przez przewodniczącego Komisji Rewizyjnej PZB Romana Ślagowskiego oraz Strategię Rozwoju Boksu Olimpijskiego na lata 2014 – 2020. Kongres przebiegał w miłej i przyjaznej atmosferze.

Poniżej prezentujemy wystąpienie Prezesa Polskiego Związku Bokserskiego Zbigniewa Górskiego, który ze względów zdrowotnych nie mógł być obecny na spotkaniu z delegatami.

PRZEMÓWIENIE PREZESA POLSKIEGO ZWIĄZKU BOKSERSKIEGO NA KONGRESIE SPRAWOZDAWCZYM ZWIĄZKU W DNIU 28.06.2014 r.

I. WSTĘP

Szanowni Państwo!
Witam serdecznie wszystkich Państwa obecnych na organizowanym dzisiaj Kongresie Sprawozdawczym Polskiego Związku Bokserskiego. Witam: Działaczy, Delegatów, przedstawicieli Zarządu oraz Pracowników Związku.

Rok 2013, który dzisiaj jest przedmiotem naszych obrad, to pierwszy pełny rok pracy obecnego Zarządu. To także – o czym trzeba pamiętać – rok trzech Jubileuszy: 90-lecia istnienia Polskiego Związku Bokserskiego, 60-lecia największego sukcesu polskich pięściarzy na kontynentalnym ringu podczas ME w Warszawie oraz organizacja XXX Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego im Feliksa Stamma. Jubileusze te – a zwłaszcza wielkie zwycięstwo naszych zawodników na warszawskich ME – zostały dostrzeżone i należycie docenione przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego, który zaprosił do Pałacu Prezydenckiego przedstawicieli naszej Rodziny Bokserskiej, co – jako wydarzenie – miało miejsce po raz pierwszy w dziejach naszej ukochanej dyscypliny.

II. ZARZĄD

Szanowni Państwo!
Miniony rok to czas działań, które obecny skład Zarządu musiał podejmować po raz pierwszy w historii. Były to trudne wyzwania, z którymi musieliśmy sobie radzić i radziliśmy sobie w sposób płynny i sprawny.

Kwestia pierwsza, z którą przyszło nam się zmierzyć niedługo po Kongresie Sprawozdawczo-Wyborczym w 2012r., to konieczność uwzględnienia zaleceń AIBA w kwestii niemożności uczestnictwa w Zarządzie Związku przedstawicieli Boksu Zawodowego. W ten sposób – realizując powyższe zalecenia – skład Zarządu został uszczuplony o tak wartościowych działaczy bokserskich, jak: Krzysztof Kraśnicki, czy Tomasz Babiloński. W omawianym roku z uczestnictwa w pracach Zarządu PZB zrezygnowali także: Grzegorz Nowaczek oraz Wojciech Bartnik, którzy skupili się na pracy w macierzystych klubach. Wszystkim tym ludziom chciałbym serdecznie podziękować za ich zaangażowanie w działania na rzecz polskiego boksu w okresie ich uczestnictwa w Zarządzie.
W zwakowane w ten sposób miejsca powołani zostali: Stanisław Dobosz, którego pojawienie się w Zarządzie to był przysłowiowy strzał w „10” i któremu chciałbym serdecznie podziękować za to wszystko, co zrobił dotychczas i prosić, aby zrobił jeszcze więcej dla polskiego boksu. Jerzy Guss – duży autorytet, którego wieloletnie zaangażowanie w polski boks znane jest chyba każdemu z obecnych. Mieczysław Gołąb – biznesmen ze Śląska, który własnymi środkami wspiera znacząco klub Concordia Knurów. Barbara Sańko – pierwsza w historii boksu kobieta w składzie Zarządu PZB.

Szanowni Państwo!
Zarząd Polskiego Związku Bokserskiego w omawianym 2013 roku podjął szereg historycznych oraz ważnych Uchwał:

1. Wprowadzono coroczną opłatę licencyjną za: zawodników w grupach wiekowych młodzieżowca i seniora. Utrzymując przy tym coroczną opłatę klubową. Dzięki czemu w bieżącym roku Związek zwiększył ilość środków własnych.
2. Dostosowano aktualne regulaminy PZB do obowiązujących obecnie w tym zakresie regulaminów AIBA.
3. Realizując zalecenia prawne AIBA dostosowano do wymogów międzynarodowych Statut PZB, który został zatwierdzony przez Kongres PZB w 2013r. i który został zatwierdzony przez Ministerstwo Sportu oraz został wpisany do KRS, a zatem jest obowiązujący w sensie prawnym.
4. Zarząd PZB na 3 lata zawiesił człowieka, który przez ostatnich 12 lat bezkarnie psuł wizerunek Związku.
5. Zarząd PZB odważył się wykluczyć z grona swoich członków Warszawsko-Mazowiecki Okręgowy Związek Bokserski, co zaowocowało powołaniem do życia Stowarzyszenia Boksu Olimpijskiego.

Mówiąc o pracach Zarządu bieżącej kadencji chciałbym dodać, że jestem dumny mogąc przewodzić Zarządowi, którego dewizą jest: „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Równie ważnym elementem pracy Zarządu bieżącej kadencji jest zatwierdzenie opracowanej przez p. Arkadiusza Szwedowicza  Strategii Rozwoju Boksu Olimpijskiego na lata 2014-2020. Dokument ten został przedłożony delegatom PZB i dzisiaj – mam nadzieję – zostanie zatwierdzony przez kongres.

III. WYNIK SPORTOWY

Szanowni Państwo!
Wiadomo, że na wynik sportowy – poza nie podlegającym kwestii wysiłkiem zawodników – składa się także praca trenerów. Dlatego trzeba powiedzieć, że dzięki wydatnej pomocy szefa Komisji Trenerskiej AIBA Adama Kusiora – Polski Związek Bokserski umożliwił polskim szkoleniowcom udział w kursach kwalifikacyjnych na: 1, 2 i 3 gwiazdki. Podnosi to kompetencje naszych trenerów. W ten sposób uprawnienia międzynarodowe zdobyło 55 polskich trenerów.

Ponadto w 2013 r. PZB dokonał płynnej wymiany składu trenerskiego wszystkich kadr narodowych, powierzając prowadzenie zespołów reprezentacyjnych młodym i pełnym pasji trenerom, co zaowocowało olbrzymim sukcesem na Mistrzostwach Świata Juniorek i Kadetek w Albenie, na których Polska zajęła 1 miejsce w klasyfikacji zespołowej. Oczywiście – jako Zarząd – pamiętamy, że poważny udział w tym osiągnięciu należy oddać zespołowi szkoleniowemu prowadzonemu przez Marka Węgierskiego.

Dlatego przypomnijmy osiągnięcia sportowe naszych zawodniczek i zawodników w 2013 r.
II MISTRZOSTWA ŚWIATA JUNIOREK I KADETEK – ALBENA 2013
KADETKI
W rywalizacji kadetek  (Junior) nasze reprezentantki wywalczyły 1 złoty i 2 brązowe medale.
JUSTYNA WALAŚ – ZŁOTY MEDAL – 63 kg
AGATA KAWECKA – BRĄZOWY MEDAL – 50 kg
LARYSA SABINIARZ – BRĄZOWY MEDAL – 66 kg
JUNIORKI
W rywalizacji juniorek (Youth) nasze reprezentantki wywalczyły 2 złote i 1 srebrny medal.
PAULINA JAKUBCZYK – ZŁOTO – 57 kg
ANETA RYGIELSKA – ZŁOTO – 60 kg
ELŻBIETA WÓJCIK – SREBRO – 75 kg
Łączny bilans medalowy naszej reprezentacji w tych mistrzostwach wynosi: 3 złote, 1 srebrny i 2 brązowe medale.
W turnieju mistrzowskim Polki zwyciężyły 19 walk (Youth – 11 i Junior – 8) oraz przegrały 8 walk (Youth – 5 i Junior – 3), uzyskując bardzo wysoki dodatni współczynnik walk wygranych do przegranych, który oznacza że na każdą przegraną walkę przypadają ponad dwie walki wygrane.
W klasyfikacji drużynowej II MISTRZOSTW ŚWIATA JUNIOREK I KADETEK ALBENA 2013 Polska zajęła I miejsce.

VII MISTRZOSTWA UNII EUROPEJSKIEJ SENIOREK, JUNIOREK I KADETEK – KESZTHELY 2013
KADETKI
W grupie wiekowej kadetek Polki zdobyły 3 srebrne i 3 brązowe medale.
SARA DOMAGAŁA – SREBRNY MEDAL – 48 kg
LARYSA SABINIARZ – SREBRNY MEDAL – 66 kg
PATRYCJA MROZIŃSKA – SREBRNY MEDAL – 75 kg
KLAUDIA SOŁTYS – BRĄZOWY MEDAL – 57 kg
JUSTYNA WALAŚ – BRĄZOWY MEDAL – 63 kg
PAULINA SOBIESKA – BRĄZOWY MEDAL – 70 kg
JUNIORKI
W grupie wiekowej juniorek Polki zdobyły 2 złote, 1 srebrny i 2 brązowe medale.
PAULINA JAKUBCZYK – ZŁOTY MEDAL – 57 kg
ELŻBIETA WÓJCIK – ZŁOTY MEDAL – 75 kg
GABRIELA PAWLICKA – SREBRNY MEDAL – +81 kg
LAURA GRZYB – BRĄZOWY MEDAL – 54 kg
MARTYNA GIL – BRĄZOWY MEDAL – 81 kg
SENIORKI
W grupie wiekowej seniorek Polki zdobyły 4 brązowe medale
SANDRA DRABIK – BRĄZOWY MEDAL – 51 kg
SANDRA KRUK – BRĄZOWY MEDAL – 57 kg
WIOLETTA MICHALSKA – BRĄZOWY MEDAL – 81 kg
SYLWIA KUSIAK – BRĄZOWY MEDAL – + 81 kg
Łączny bilans medalowy naszej reprezentacji w tych mistrzostwach wynosi: 2 złote, 4 srebrne i 9 brązowych medali.
W turnieju mistrzowskim Unii Europejskiej Polki zwyciężyły 13 walk (Elite – 5, Youth – 6, Junior – 2) oraz przegrały 24 walki (Elite – 9, Youth – 8, Junior – 7). Niezależnie od ujemnego współczynnika walk wskazać należy, że na tym etapie przygotowań do startów głównych zawodniczki naszej reprezentacji we wszystkich grupach wiekowych osiągnęły wynik co najmniej zadowalający.

LX MISTRZOSTWA EUROPY SENIORÓW, MIŃSK – 2013
MATEUSZ TRYC – 5-8 M – 81 kg
W turnieju mistrzowskim Polacy zwyciężyli 3 walki oraz przegrali 5 walk.

XXX MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ BOKSERSKI im. FELIKSA STAMMA – 2013
KOBIETY
W rywalizacji kobiet nasze reprezentantki zdobyły 1 złoty i 2 brązowe medale.
LIDIA FIDURA – ZŁOTY MEDAL – 75 kg
SANDRA DRABIK – BRĄZOWY MEDAL – 51 kg
KAROLINA GRACZYK – BRĄZOWY MEDAL – 60 kg
W turnieju Polki wygrały 10 i przegrały 6 walk, uzyskując dodatki współczynnik zwycięstw do przegranych.
MĘŻCZYŹNI
W rywalizacji mężczyzn nasi reprezentanci zdobyli 2 srebrne i 3 brązowe medale.
TOMASZ KOT – SREBRNY MEDAL – 69 kg
IRENEUSZ ZAKRZEWSKI – SREBRNY MEDAL – 75 kg
MATEUSZ MAZIK – BRĄZOWY MEDAL – 56 kg
MATEUSZ POLSKI – BRĄZOWY MEDAL – 60 kg
TOMASZ JABŁOŃSKI – BRĄZOWY MEDAL – 75 kg
W turnieju Polacy wygrali 11 i przegrali 21 walk, uzyskując ujemny współczynnik zwycięstw do przegranych.

Istotnym novum wprowadzonym przez obecny Zarząd Związku jest ustanowienie w corocznym cyklu nagród dla: Najlepszego Zawodnika/Zawodniczki, Najlepszego Trenera, Najlepszego Działacza i Najlepszego Sponsora. Pierwsze nagrody – za 2013r. – w postaci popiersia legendarnego Feliksa Stamma zostały wręczone podczas tegorocznego Memoriału poświęconego Jego pamięci. I tak:
- Najlepszą zawodniczką została: Elżbieta Wójcik;
- Najlepszym Trenerem został: Tomasz Różański;
- Najlepszym Działaczem został: Wojciech Nagórny;
- Najlepszym Sponsorem został: Jerzy Piasecki.
Wszystkim nagrodzonym serdecznie gratuluję, zachęcając tym samym innych do intensyfikacji swoich działań na rzecz rozwoju polskiego boksu.
Mówiąc o wynikach sportowych nie sposób pomiąć kwestii udziału polskich zawodników w rozgrywkach WSB. Co prawda początkowo współpraca ta miała trudny charakter, ale dzięki dobrej woli obu stron – w czym duża zasługa Jarosława Kołkowskiego, za co bardzo chciałbym serdecznie podziękować – obecnie jest to jeden z lepszych elementów naszej pracy. Będąc przy WSB chciałbym dodać, że aktualnie w prace tej kadry zaangażowany jest Jerzy Baraniecki, asystent trenera kadry narodowej oraz młody zdolny trener Tomasz Różański. Jestem przekonany, że ich zaangażowanie przyniesie pożądane efekty zarówno dla WSB, jak i całej naszej kadry. Czego zresztą życzę trenerem, zawodnikom i nam wszystkim.

IV. PODSUMOWANIE
Szanowni Państwo!
Rok 2013 to czas, kiedy – z niewiadomych powodów – niektórzy przedstawiciele środowiska pięściarskiego w Polsce, zamiast pracować na rzecz naszej dyscypliny, podejmowali wiele działań wpływających negatywnie na wizerunek Związku.

Na szczęście Zarząd Związku – który w tych trudnych chwilach pracował jako monolit – nie uległ różnego rodzaju presjom i przetrwał niebezpieczeństwo zawieszenia naszej Federacji. Jeszcze raz chcę podkreślić, że jestem dumny z możliwości kierowania obecnym Zarządem, dziękując każdemu z członków tego składu za dotychczasową pracę. Chciałbym dodać także, że wszyscy członkowie Zarządu otrzymają w najbliższym czasie nowe wyzwania i rzeczy do zrealizowania, które czekają na nas, w kontekście najbliższych i strategicznych celów startowych.

Patrząc na wyniki roku 2013 jestem przekonany, że także w najbliższych latach nasi zawodnicy i zawodniczki zdobywać będą znaczące miejsca na imprezach głównych, co zaowocuje dużymi sukcesami w najważniejszej imprezie obecnego czterolecia, czyli Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro – 2016. W sprawach organizacyjnych naszego Związku ważną kwestią jest zmiana siedziby Polskiego Związku Bokserskiego. Aktualnie siedziba nasza – wraz ze wszystkimi pracownikami – jest dla wszystkich zainteresowanych otwarta. Dewizą naszego Biura jest: kompetencja, kultura i uśmiech. Oczywiście praca tzw. Centrali nie byłaby możliwa beż sprawnej działalności Okręgowych Związków Bokserskich. Dlatego też chciałbym bardzo podziękować takim Okręgom, jak: Wielkopolski OZB, Zachodniopomorski OZB, Pomorski OZB, Kujawsko-Pomorski OZB, Śląski ZB, Podlaski OZB za sprawne rozwijanie boksu na swoim terenie. Chciałbym także życzyć powodzenia nowym sternikom Okręgowych Związków – w Białymstoku: Zbigniewowi Maleszewskiemu, we Wrocławiu – Mariuszowi Mazurkowi, w Lublinie Waldemarowi Wieprzowskiemu, który pokazał, jak można szybko uzdrowić sytuację Okręgu, angażując ludzi do ciężkiej pracy. Ponadto jestem przekonany, że zgoda zapanuje wreszcie w Okręgach takich jak: Łódź – gdzie działacze umieją spojrzeć w przyszłość, czy na Warmii i Mazurach – gdzie ciężar kierowania skonfliktowanym Okręgiem przyjął na siebie człowiek dużego charakteru – Hieronim Kozakiewicz.

Wracając do kwestii Stowarzyszenia Boksu Olimpijskiego w Warszawie i na Mazowszu chciałbym zwrócić uwagę, że w działania te zaangażowali się tacy ludzie boksu, jak: Paweł Skrzecz, czy Stanisław Łakomiec. To sprawia, że stołeczny związek ma szansę na odbudowę swojego należnego miejsca na mapie polskiego boksu.

Szanowni Państwo!
Życząc nam  wszystkim owocnych obrad chciałbym poinformować, że jestem na końcowym etapie opracowania projektu Orderu za zasługi dla PZB. W najbliższym czasie do wszystkich Okręgów dostarczone zostaną materiały konsultacyjne w tej sprawie. Przy tej okazji wzywam wszystkich ludzi boksu w Polsce do zaangażowania się w działalność na rzecz umiłowanej dyscypliny i życzę nam wszystkim jak największych sukcesów.

Z poważaniem
Zbigniew Górski
Prezes Polskiego Związku Bokserskiego

NAJMŁODSI KADROWICZE JADĄ DO KESZTHELY NA 12. MISTRZOSTWA EUROPY UCZNIÓW

keszthely

W dniach od 29 czerwca do 6 lipca w węgierskim Keszthely odbędą się 12. Mistrzostwa Europy Uczniów (Młodzików/Schoolboys), w których rywalizować będą najlepsi zawodnicy Starego Kontynentu w wieku 13 i 14 lat. W zawodach uczestniczyć będzie także trzyosobowa reprezentacja Polski, prowadzona przez trenera Boxing Team Chojnice, Marcina Gruchałę.

Biało-Czerwonych barw bronić będą: Jakub Waszkiewicz (KS „Victoria” Ostrołęka, 46 kg), Kewin Gruchała (KS „Boxing Team” Chojnice, 48 kg) i Hubert Adrych (KS „Korona” Wałcz, 56 kg).

Miejmy nadzieję, że młodzi zawodnicy nawiążą do sukcesu Eryka Giermaka, który 3 lata temu w Groznym zdobył zloty medal Mistrzostw Europy Uczniów w kategorii z limitem 52 kg. Z kolei 9 lat temu, również w Rosji (w Twerze), srebrny medal wagi do 59 kg wywalczył Adam Kośmider.

NASZA MŁODZIEŻ ROZBIŁA W KĘTRZYNIE ŁOTYSZY 18-4

pol_lat

W sobotę 21 czerwca w Kętrzynie odbył się mecz międzypaństwowy, w którym zmierzyły się reprezentacje Polski i Łotwy. Młodzi podopieczni trenera Marcina Stankiewicza byli bezkonkurencyjni i nie dali szans swoim kolegom z Łotwy. Tylko dwie przegrane walki w meczu to znakomity wynik, szkoda tylko, że przegrali zawodnicy, którzy występowali w domu, przed swoją publicznością, ale oddać trzeba, że walczyli do końca, a przeciwnik Jakubiego był wyraźnie lepszy pięściarsko, dysponował świetnymi warunkami fizycznymi i nie dał szans zawodnikowi Niedźwiedzia Kętrzyn.

Przygotowana przez LKS Niedźwiedź Kętrzyn, Urząd Miasta w Kętrzynie oraz MOSiR Kętrzyn impreza stałą na wysokim poziomie organizacyjnym a kibice mogli obejrzeć w ringu ciekawe pojedynki. Wojciech Bartnik, ostatni medalista olimpijski w boksie, który w Kętrzynie był gościem honorowym, życzył zawodnikom młodego pokolenia wytrwałości w pokonywaniu kolejnych sportowych wyzwań i sportowego zacięcia. Jak powiedział tylko ciężka praca prowadzi na szczyt a zdobycie medalu na Igrzyskach Olimpijskich to coś czego nie da się opisać.

Najciekawszy pojedynek meczu, miał miejsce w wadze superciężkiej. Reprezentant Łotwy – krępy, niższy od Polaka ruszył od pierwszego gongu do przodu i kilka razy mocno wstrząsnął naszym reprezentantem, który był w pierwszej rundzie kompletnie pogubiony, nie słuchał tego co podpowiadali mu trenerzy, nie wykorzystywał prawe w ogóle lewej ręki i zdecydowanej przewagi w zasięgu ramion. Po pierwszej rundzie sędziowie jednomyślnie wypunktowali przewagę Łotysza, który od gong na drugie starcie rozpoczął konsekwentną realizację taktyki z pierwej rundy. Przerwa między rundami korzystnie wpłynęła na naszego zawodnika, który w końcu zaczął robić to co sugerowali mu szkoleniowcy. Dobra praca nóg i długie ciosy proste przynosiły efekt w postaci zdobywania kolejnych małych punkcików, a przede wszystkim wybijały z rytmu Łotysza. Pod koniec drugiego starcia zawodnik z Łotwy znalazł jednak sposób na przejście do półdystansu i po serii ciosów na tułów doprowadził do pierwszego liczenia naszego zawodnika. Po wyliczeniu do ośmiu sędzia Krzysztof Wójcik puścił walkę, a zagrzewany przez kolegów z kadry Łotysz złapał drugi oddech i ruszył na naszego reprezentanta chcąc skończyć pojedynek przed czasem. Cenne uwagi trenerów z Polskiego narożnika pozwoliły nie tylko przetrwać kryzys, ale skutecznie stopować i kontrować Łotysza. Po tej rundzie sędziowie jednomyślnie wskazali na naszego zawodnika. Po dwóch rundach bardzo ciekawej walki mięliśmy remis i o wszystkim miała decydować runda numer 3. Dobrze zaczął Łotysz, ale powietrze szybko z niego uszło i do głosu coraz częściej dochodził Polak. W połowie rundy więcej było już przepychania i klinczowania niż boksu, a obaj bardzo już zmęczeni zawodnicy nie chcieli odpuścić. Końcówka była bardzo ciekawa bo obaj poszli na mocne wymiany, które jednak nie przyniosły żadnego knockdownu. Sędziowie mięli problem z ocenieniem tej rundy i dwóch z arbitrów wskazało naszego zawodnika, jeden wskazał na Łotysza. Ostatecznie dwa razy 29:28 i raz 28:29 zwyciężył nasz zawodnik.

Mecz międzypaństwowy w Kętrzynie, o Puchar Burmistrza Kętrzyna był zwieńczeniem zgrupowania młodzieżowej kadry mężczyzn i kojonym etapem w wyborze zawodników, którzy będą reprezentować nasz kraj na Mistrzostw Europy Kadetów w Anapie i Mistrzostw Europy Juniorów w Zagrzebiu.

- Głównym sprawdzianem dla zawodników będzie turniej w Serbii na który jedziemy już 8 w Serbii weźmie w nim udział 8-9 zawodników, możliwość sprawdzenia dostaną w większości mistrzowie Polski. Rywalizacja w kadrze jest otwarta i każdy z moich zawodników musi cały czas utrzymywać wysoką formę. Mecz w Kętrzynie oceniam dobrze, widać, że nie jest to przygotowanie optymalne i niektórzy zawodnicy po Mistrzostwach Polski wyraźnie odpuścili, ale mamy jeszcze trochę czasu więc będziemy ciężko pracować na dobry wynik – powiedział Trener Młodzieżowej Kadry Narodowej Marcin Stankiewicz.

ODPOWIEDŹ ARKADIUSZA SZWEDOWICZA SR. NA POLEMIKĘ ZE STRONY KS SAKO GDAŃSK

ozb

Spodziewałem się odpowiedzi od trenerów KS Sako Gdańsk, lecz na pewno nie w takim stylu, jaki zaprezentowali. Poziom samego pisma i sposób argumentacji świadczy o tym, że prawda w mojej wypowiedzi dotknęła moich adwersarzy dość mocno. Polemika na poziomie wycieczek personalnych nie jest w moim stylu, lecz odpowiedzieć na stawiane mi zarzuty jest moim obowiązkiem dla wyjaśnienia sytuacji.

Określenie trenera Walerego Korniłowa jako marionetki w moim ręku świadczy tylko o tym, iż ktoś nie zna tego trenera jako człowieka. Znają go wystarczająco ludzie w naszym boksie, którzy z nim współpracują i wiedzą jakim jest człowiekiem i jak dużą dozą cierpliwości trzeba się wykazać by tę współpracę utrzymać. Jak napisałem, staram się logistycznie zapewnić zaplecze KN, które do pewnego czasu robił trener Ludwik Buczyński. Nie ja decyduję o składzie i nie ja decyduję gdzie, kiedy i jakie odbędą się zgrupowania. W stwierdzeniu, że trener Korniłow jest marionetką dość mocno się Panowie zagalopowali.

Zgadzam się z Panem w jednym – Kadra Narodowa jest dobrem nadrzędnym i powinna zrzeszać najlepszych zawodników w kraju. Jednak w całej dalszej wypowiedzi sami Panowie to dyskredytują, bo dla Was KN to taka kadra, która pracuje według Waszego rytmu i według Waszych zasad. Panowie, nic prostszego – wystarczy stanąć do konkursu i tę kadrę objąć. Wtedy Was będę bronił jako tych, którzy mają plan i pomysł jak zrobić byśmy zdobyli w końcu medal olimpijski – natomiast dziś potraficie tylko negować. Dziś odnosicie się Panowie  do mojego apelu, który nazwaliście opowiadaniem banialuk i jest to dla mnie dość niepokojące. Szczególnie zaś zaniepokojeni powinni być rodzice dzieci, którzy posyłają do Was swoje pociechy. Bo jeżeli dla Was nic nie warte jest przywiązanie do barw narodowych, do zaszczytu jakim jest miano „reprezentanta kraju”, do szacunku dla trenera, to na pewno nie powinniście wychowywać młodzieży. To właśnie w Waszym mniemaniu wszystko można kupić, wszystko można przeliczyć na pieniądze, bo bez nich ja nie zrobię nic – czyli pełna komercjalizacja.

Idąc tokiem Waszego myślenia kadra powinna dać wszystko i na warunkach jakie podyktują zawodnicy – bardzo niebezpieczne myślenie. Wiadomym jest, że zabezpieczenie finansowe zawodników to ważna rzecz, ale jeżeli to ma być podstawowy warunek, to można być pewnym, że tylko dla pieniędzy nikt nie zdobędzie medalu na IO. Waszym zdaniem nie ma dziś kasy na stypendia – to nie powinno być kadry narodowej lub warunki na jakich ktoś będzie w kadrze, bądź będzie dyktował ten, co ma więcej kasy. Z punktu widzenia bogatego – bardzo wygodne myślenie. Zresztą nie napisaliście Panowie co miałaby dać KN w zamian tym chłopakom oprócz tego, co im daje dzisiaj.

W dalszej polemice wyraźnie widać, że nie do końca czytają Panowie ze zrozumieniem moją wypowiedź. Do kadr narodowych trafiają zawodnicy z różnych klubów, o różnej systematyce pracy (aktualnie jest w niej zawodnik, który trenuje w klubie dwa razy w tygodniu i zdobył Mistrzostwo Polski) i o tym pisałem w kontekście łatwego do niej dostępu. Nie obrażałem żadnego z zawodników, jak Panowie to próbują insynuować, tylko zastanawiałem się czy łatwość poprzez mniej liczną konkurencję nie wpływa na brak szacunku dla tej kadry.

Co do mojego syna, to można prześledzić w Internecie dlaczego jest w KN. Jest dwukrotnym wicemistrzem kraju seniorów i młodzieżowym Mistrzem Polski z ubiegłego roku i nic mu tatuś nie załatwił, tylko sam to sobie w ringu wywalczył (no chyba, że ma Pan jakieś inne informacje). Był gotowy do walki na ringu podczas Grand Prix w Elblągu ale niestety tam się Tomka Jabłońskiego nie doczekał. Więc użycie akurat tego argumentu tutaj było niskich lotów i świadczy już nie tyle o poziomie dyskusji, co o braku argumentów „przeciw” wcale.

Co do walki w Kaliszu to nie ma co do tego wracać, bo ja także znajdę trenerów i sędziów, którzy twierdzą, iż wynik walki powinien być inny. Był jaki był i przyjęliśmy go z pokorą, ale Arek na pewno nie odpuszcza walki o nr 1 w kraju w tej wadze. Zresztą nie tylko on.

Następnie wracają Panowie do sposobu w jaki ma być wyłoniony reprezentant kraju w wadze 75 kg na Mistrzostwa Unii Europejskiej. Tu mamy następną niespójność, bo najpierw chwalą Panowie trenera za to, że sam z własnej woli zaproponował uczciwe zakończenie sprawy sparingiem, ustalając go bez wiedzy trenerów klubowych Szwedowicza na dzień 3 lipca. Wtedy trener Korniłow był dobry ale kiedy już zachował się fair-play wobec obu stron, stał się tym złym, niedobrym, układową marionetką. Właściwie opisują to Panowie dokładnie tak, jak było. Jedynym pytaniem pozostało dlaczego Tomek miał jechać nagle na obóz? Nie byłoby w tym pytaniu nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pod tym pytaniem podpisał także trener przygotowania fizycznego. Ponieważ Pan Piotr Kowalczyk musi wiedzieć, iż inaczej będzie przygotowany zawodnik realizujący określony plan obozu, od zawodnika szykującego  się li tylko do sparingu. Więc gdzie tu fair-play? Jeżeli Tomek tak w cuglach i bez przygotowania i bez żadnych problemów ma wygrać każdą walkę ze Szwedowiczem, to dlaczego nie mógł przyjechać na obóz? Przejść bez problemów  perfekcyjnie przygotowany do tego przez swój sztab obóz i wygrać walkę na jego zakończenie – no naprawdę nic prostszego.

Do tego dość perfidnie manipulują panowie faktami. Pan Marek Chrobak dostał zapewnienie, iż Tomek nie będzie brał udziału w tej części zajęć, które narażałyby go na odnowienie się kontuzji (ta sama kontuzja już nie przeszkadza walczyć na turnieju w Niemczech),  natomiast cały pozostały program obozu miał realizować zgodnie z harmonogramem. I kto tu się zasłania „złamanym paluszkiem”?

W dalszej kolejności odniesiono się do mojej wiedzy co do metodyki treningowej. Rywalizacja w kadrze narodowej o miejsce na międzynarodowe imprezy centralne powinna być przejrzysta i czytelna dla wszystkich. Tak można by wywnioskować z toku myślenia jaki Panowie cały czas prezentują. Jeżeli tak, to jak można przyjechać nie przygotowanym na GP, które odbywa się na dwa miesiące przed ww. imprezą? No chyba, że mistrz Polski  z marca ma mieć zagwarantowane miejsce w składzie bez względu na to czy trenuje, czy nie. Jeżeli tak Panowie uważają, to proszę to jasno napisać, że w kadrze nie ma żadnej rywalizacji, każdy robi co chce, a potem zbieramy się na trzy dni przed imprezą i jedziemy. Jak przegramy to będzie to wina trenera KN, a jak wygramy to nasza zasługa (pogratulować sposobu myślenia).

Wiadomo było od samego początku, iż Arkadiusz Szwedowicz zgłasza akces do rywalizacji w składzie KN na MUE (trenerzy Sako sami to potwierdzają godząc się na sparing w tej materii) i był do tej walki przygotowany tak samo jak powinien być przygotowany każdy kto na mistrzostwa chce jechać.

W dalszej części polemiki starają się Panowie udowodnić, iż mój syn tak naprawdę nic nie potrafi i właściwie jest nikim. To już nawet nie jest niesmaczne, ale żałosne i świadczy tylko o poziomie kogoś, kto to pisał. Powiem tylko, że obniżając wartość mojego syna jako zawodnika obrażacie Panowie wszystkich zawodników, którzy z nim przegrali w ringu, bo skoro on jest taki słaby, to kim są Ci co z nim przegrywają (a jeżeli przegra Tomek to powinien chyba skończyć z boksem). Ja na temat co osiągnął Tomek nie mam zamiaru się wypowiadać, bo dla mnie każdy kto ma odwagę wejść do ringu i walczyć ma wystarczająco dużo charakteru i już tylko za to należy mu się szacunek. Co do światowej klasy przeciwników mogę tylko nieśmiało zapytać jak skończyła się konfrontacja Tomka z brązowym medalistą Mistrzostw Świata w ramach ligi WSB?

W dalszej części tekstu znów niekonsekwencja – z jednej strony piszecie Panowie, że Tomek może przyjechać zawsze i wszędzie, a nie może przyjechać na obóz i tam stoczyć tej walki. Więc nie wiadomo chcecie, czy nie chcecie? Ktoś, kto jest taki pewien wygranej o każdej porze dnia i nocy, jest taki przekonany o wielkości swojego zawodnika (dyskredytując jednocześnie przeciwnika) nie mówi o tym, tylko przyjeżdża i udowadnia swoją wyższość (no chyba, że jednak nie jest do końca taki pewien). Termin sparingu został ustalony i warunki równe i obiektywne dla obu zawodników – taki sam cykl przygotowań (walka z przygotowania klubowego miała się odbyć na GP w Elblągu). Więc nie wiem na jakiej podstawie macie Panowie śmiałość napisać, że to Szwedowicz unika konfrontacji?

W dalszej części próbuje Pan wmówić czytelnikom, iż twierdziłem, że Tomek trenuje 2-3 razy w tygodniu. Ja nie odnalazłem nic takiego w mojej wypowiedzi, ale potwierdzam fakt, iż są zawodnicy co tak właśnie pracują i na tym to zakończmy. Idąc dalej tokiem Waszej  wypowiedzi sami sobie zaprzeczacie, bo najpierw chcecie aby się zastanowić na tym czemu 6 na 10 zawodników odmówiło udziału w zgrupowaniu, a później piszecie, że to trener Korniłow odrzuca nr 1, czy nr 2 a bierze numer 3 (nie wiem czy Igor Jakubowski zgodzi się z tym że jest nr 3 w kraju). Trener nikogo nie odrzuca tylko powołuje zawodników, którzy wyrażają chęć do wspólnej pracy. Wiem, że dla Panów trener KN powinien chodzić i prosić zawodników o to, by łaskawie się zjawili na zgrupowaniu. Być może tak jest w Sako ale czy tak powinno być w KN tego już nie jestem taki pewien.

Tak, przyznaję się, iż I trener KN to dla mnie instytucja i zawsze będę tej tezy bronił. Wszelkie skargi i uwagi na pracę trenerów KN powinny być kierowane do szefa wyszkolenia, któremu bezpośrednio podlegają trenerzy. Wydział wyszkolenia  ma swojego kierownika i vice prezesa i są to ludzie, których wiedzy i doświadczenia mam nadzieję nie będą Panowie podważać. Do nich powinny być kierowane uwagi i sygnalizowane wszystkie nieprawidłowości jakich się dopatrzyliście. Natomiast buntowanie zawodników i opisywanie tego w taki sposób jak w artykule jest wysoce nie na miejscu i na pewno bardzo nie eleganckie. Z wypowiedziami w tym tonie polemizowanie także mi nie wypada.

Podsumowując: jak już pisałem spodziewałem się odpowiedzi i merytorycznej dyskusji jak rozwiązywać problemy z jakim boryka się KN, a w zamian dostałem list na poziomie szkolnej pyskówki. Agresja jaka bije z pisma może świadczyć tylko o jednym – o poczuciu winy i braku merytorycznych argumentów popierających większość zawartych w piśmie tez.  Z jednej strony zawsze, wszędzie i o każdej porze, z drugiej nie tam, nie wtedy i nie tak. Z jednej strony kadra narodowa to szacunek, zaszczyt i wyróżnienie, a z drugiej te same wartości to banialuki jak nie ma z tego kasy. Z jednej strony trener kogoś odrzuca i pomija, a z drugiej mamy się zastanawiać dlaczego oni nie chcą jeździć (w domyśle: fatalny trener). Z jednej strony to My mamy układy i My coś załatwiamy, a z drugiej trener Korniłow Wam proponuje uczciwą walkę sparingową. Z jednej strony wspominacie o „złamanym paluszku”, z drugiej strony w PZB najwięcej jest zwolnień lekarskich z KS Sako Gdańsk. Całość pisma jest pełna wewnętrznych sprzeczności i samo zaprzeczeń. Można to tłumaczyć tylko emocjami jakie musiały targać autorami  tego pisma. Ciekawy jestem czy skarga złożona w Ministerstwie Sportu w zeszłym roku brzmiała w podobnym tonie?

Jak Panowie przytoczyli co zawodnicy Sako mają w klubie i jaką moją opiekę to wiadomo, że takich warunków KN nie zapewni. Tak samo nie zapewni tego żaden inny trener choćby był najlepszy na świecie. Chcę powiedzieć, że Szwedowicz też współpracuje z dietetykiem, psychologiem i uniwersyteckim fizjologiem i klub nie wymaga tego samego od KN (znamy realia w jakich się kadra obraca). Nie stawia też żadnych warunków, tylko po prostu jedzie i pracuje a na ocenę efektów przyjdzie czas. A na wyciągnie wniosków znajdzie się na pewno inne miejsce niż łamy portali internetowych. Przez cały tekst próbujecie Panowie przedstawić Szwedowicza jako nic nie znaczącego zawodnika, ja natomiast nigdzie nie podważyłem i ani słowem nie obraziłem Tomka, bo nie pozwoliła mi to moja kultura osobista (osobiście nic do Tomka nie mam i myślę, iż on pod tym listem by się nie podpisał). O tym kto jest aktualnie w lepszej formie miała zadecydować walka w ringu, po której zawodnicy podaliby sobie ręce, ale Panowie wolicie to rozegrać na tutaj – bez sensu.  Jeszcze próbujecie Panowie wmówić wszystkim, że to My niszczymy nadzieje olimpijskie, a to Wy jesteście jedyni Ci słuszni i sprawiedliwi.

Najgorsze jest jednak to, iż próbujecie wprowadzić anarchię i bezład. Torpedujecie plany szkoleniowe i próbujecie narzucić swoje porządki w imię czegoś, czego nie potraficie określić do końca. Zamiast zaprosić trenera Korniłowa do siebie, pokazać jak pracujecie, jak jesteście zorganizowani, czego oczekujecie – wolicie obrażać, dyskredytować i niszczyć (tak robią ludzie, którym zależy na tym, by coś w tej dyscyplinie ruszyło do przodu). No chyba, że  cała ta akcja ma drugie dno. Pozostaje więc pytanie: czy jest to tylko i wyłącznie Wasza decyzja? Czy jest to inspiracja kogoś, kto ma do rozegrania jakieś inne interesy? A może jest to początek czegoś więcej? Poczekamy, zobaczymy.

Arkadiusz Szwedowicz Sr.

19. MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ BOKSERSKI IM. JÓZEFA KRUŻY W TCZEWIE

karolak03

W minioną sobotę (21 czerwca) w hali sportowej OSiR w Tczewie odbył się 19. Międzynarodowy Turniej Bokserski im. Józefa Kruży, który był połączony z obchodami 90-lecia KS Wisła Tczew. W zawodach wzięli udział zawodniczki i zawodnicy z Niemiec, Czech, Litwy i Polski. Najlepszym pięściarzem turnieju uznano doświadczonego Damiana Mielewczyka z miejscowego klubu Wisły.

WYNIKI POSZCZEGÓLNYCH WALK

KOBIETY

54 kg
Paulina Gruchała (Team Gruchała Chojnice) – Kortyna Geleznikaite (Litwa) 3-0

MĘŻCZYŹNI

39 kg
Mateusz Fergon (Wisła Tczew) – Justas Taraskevicius (Litwa) 2-1
46 kg
Narek Šachbazjan (Usti nad Łabą) – Patryk Karbowski (Tygrys Elbląg) 3-0
50 kg
Kacper Dębek (Wisła Tczew) – Jaroslav Holub (Usti nad Łabą) 2-1
52 kg
Artur Šachbazjan (Usti nad Łabą) – Magamed Shakmurzaev (Eintracht Berlin) 3-0
Ernest Taraskevicius (Litwa) – Maciej Gajewski (Bombardier Gdynia) 2-1
57 kg
Filip Knor (Usti nad Łabą) – Kamil Myszka (Beniaminek Starogard Gd.) 3-0
60 kg
Martynas Malinauskas (Litwa) – Samat Machmudov (Eintracht Berlin) 3-0
Łukasz Szweda (Wisła Tczew) – Mateusz Plawgo (Kontra Elbląg) 3-0
Adrian Smeja (Wisła Tczew) – Michał Cholewinski (Box Fordon Bydgoszcz) 3-0
63 kg
Marek Jędrzejewski (Garda Wicko) – Kasem Rodi (Eintracht Berlin) 3-0
Andrius Pusvaskis (Litwa) – Hubert Benkowski (Bombardier Gdynia) TKO 2
Alan Formela (Wisła Tczew) – Nasif Jihad (SC Eintracht Berlin) 2-1
64 kg
Daniel Bažo (SKB Sever Usti nad Łabą) – Jaroslav Koncanin (Litwa) TKO 3
66 kg
Patryk Walczak (Wisła Tczew) – Oskar Hinca (Garda Wicko) 3-0
69 kg
Łukasz Wójcik (Tygrys Elbląg) – Konrad Olszewski (Bombardier Gdynia) 2-1
Edonis Beqiri (Eintracht Berlin) – Sylwester Stempniewski (Tygrys Elbląg) DSQ
Damian Mielewczyk (Wisła Tczew) – Jakub Gitlin (Zatoka Braniewo) 3-0
75 kg
Rafał Staszewski (Kontra Elbląg) – Adam Filip (Usti nad Łabą) TKO 1
Adrian Stempnowski (Bombardier Gdynia) – Alexander Tshernow (Eintracht Berlin) 2-1
Daniel Švestka (Usti nad Łabą) – Paweł Mazurowski (Kontra Elbląg) 3-0
81 kg
Steffan Weiss (Eintracht Berlin) – Petr Špikla (Usti nad Łabą) 2-1
Patryk Chrapkowski (Wilk Kościerzyna) – Paweł Mazurek (Tygrys Elbląg) 3-0
Kevin Debrah (Eintracht Berlin) – Mariusz Runowski (Garda Wicko) 3-0
+ 80 kg
Radosław Kawczak (Tygrys Elbląg) – Kacper Piegdoń (Zatoka Braniewo) 2-1
91 kg
Tomasz Domalewski (Wisła Tczew) – Mateusz Zalewski (Bombardier Gdynia) TKO 3

+ 91 kg
Marcin Śnitko (Tygrys Elbląg) – Michał Sadowski (Bombardier Gdynia) 2-1

GŁOS TRENERÓW SAKO GDAŃSK NT. KRYTERIÓW SELEKCJI TRENERA KADRY – POLEMIKA Z ARKADIUSZEM SZWEDOWICZEM SR.

sako

Sam fakt, że to właśnie Pan, Panie Szwedowicz napisał ten artykuł utwierdza nas w przekonaniu, że trener Walery Korniłow jest tylko i wyłącznie marionetką w Pańskich rękach. Panie Szwedowicz, lekarz, który leczy chory organizm nie patrzy tylko na objawy, ale szuka przyczyn choroby. Fakt, że 6 na 10 zawodników odmawia przyjazdu na zgrupowanie KN o czymś świadczy! Czy rozmawiał Pan z tymi zawodnikami? Czy pytał dlaczego nie chcą jeździć na zgrupowania? Czy może pytał Pan ich trenerów dlaczego nie chcą wysyłać swoich zawodników na zgrupowanie? Bo w tym, wydaje nam się, tkwi przyczyna choroby Kadry Narodowej.

Naszym zdaniem Kadra Narodowa winna być zaszczytem ale również powinna zrzeszać najlepszych zawodników w kraju. Co miał na myśli Pan Korniłow wręczając najlepszym zawodnikom w kraju kartki zrobione metodą kopiuj-wklej, nie zmieniając nawet opisu, bo patrząc na nie odnoszę wrażenie, że nasz trener KN nie wie z jaką grupą wiekową pracuje (w załączeniu skany wspomnianych kartek).

KN powinna zapewniać najlepsze warunki do treningu jakie są obecnie dostępne. Przez warunki do treningu należy rozumieć sztab szkoleniowy, który w sposób zorganizowany i zaplanowany rozwinie indywidualne możliwości zawodników. W dobie optymalizacji procesu treningowego każdy liczący się zawodnik nie może pozwolić sobie na nieuwzględnianie nawet małych składowych tego procesu, a Trener Korniłow nie uwzględnia podstawowych składowych, tj. planowania cyklu treningowego, jednostek treningowych a co dopiero mówić o małych składowych. Poza sztabem szkoleniowym istotne jest zapewnienie zawodnikom odpowiedniej regeneracji fizycznej i psychicznej poprzez dostęp do odpowiednich zabiegów.

Jeżeli chodzi o apel Pana Szwedowicza do działaczy, trenerów i zawodników, to można go porównać do apelu, który stosowano w czasach komunistycznych tylko, że w tamtych czasach komuniści płacili zawodnikom pieniądze, a dzisiaj próbuje się karmić młodych ludzi banialukami nie dając im nic w zamian. Opowiadał Pan piękną historię o tym jaką ciężką drogę i ile pracy musiał  włożyć kiedyś zawodnik, żeby dostać się do KN i, że Pańskim zdaniem miano „reprezentanta kraj” przychodzi zbyt szybko i zbyt łatwo. Ja chcę zadać Panu pytanie. Jaką drogę musiał przejść Pański syn, jeżeli nawet na naszym ringu nie musi pokonywać lepszych od siebie przeciwników, bo i tak tatuś załatwi mu wygraną (fair-play)?

Jeżeli chodzi o Tomasza Jabłońskiego i jego występu w finale Mistrzostw Polski w Kaliszu to Pańska ocena jest subiektywna. Naszym zdaniem Tomasz Jabłoński zdeklasował Pańskiego syna i bezapelacyjnie wygrał walkę, a potwierdzeniem naszych słów jest werdykt sędziów – jednogłośnie na punkty! Nawet człowiek nie znający się na boksie wie, że werdykt jednogłośny na punkty świadczy o wyraźnej przewadze, a nie tak jak Pan to określa wyrównanej walce zawodników. Zainteresowanych odsyłamy do obejrzenia nagrania wideo. Pisze Pan o korespondencyjnych sparingach we Frankfurcie, które wg Pana (ojca Arkadiusza) nie świadczą o dominacji Tomasza Jabłońskiego w wadze średniej. A my zadajemy pytanie: czy ważniejsza jest Pańska opinia, czy wynik bezpośredniej rywalizacji, który miał miejsce w Kaliszu oceniany przez specjalistów? Co do występu Jabłońskiego na Grand Prix w Elblągu to należy pokazać prawdziwe kulisy tego turnieju, a mianowicie kontuzja łuku brwiowego powstała w drugiej walce i była wynikiem „nieczystej” walki  przeciwnika Jabłońskiego, za co zresztą zawodnik ten otrzymał upomnienie. Z obawy na pogłębienie tejże kontuzji po konsultacji z trenerem Korniłowem podjęto decyzję zainicjowaną przez II Trenera KN, Jerzego Baranieckiego, który stwierdził, że Jabłoński nikomu nie musi w tym momencie nic udowadniać i lepiej będzie w kontekście zbliżających się zawodów MUE jak nie wystartuje w 3 walce. Trener Korniłow również z własnej woli podszedł do Jabłońskiego i oświadczył, że z racji odniesionej kontuzji nie powoła go na zbliżający się obóz w Sokółce gdyż ten obóz przewiduje w swoich założeniach treningi w zwarciu i półdystansie, a jeżeli chodzi o wybór osoby, która pojedzie na Mistrzostwa Unii Europejskiej w kategorii do 75kg zdecyduje bezpośrednie starcie ze Szwedowiczem, wyznaczone na dzień 3 lipca.

Jeżeli chodzi o rozmowę Trenera Chrobaka (trenera klubowego) z trenerem Korniłowem, to została ona przeprowadzona w celu upewnienia się, czy termin, który został ustalony na Grand Prix jest nadal aktualny, gdyż trener Korniłow ciągle zmienia zdanie. Druga część rozmowy dotyczyła uczciwości i jasności konfrontacji. Trener klubowy zaproponował trenerowi KN, że jeżeli 3 lipca ma być sparing to niezależnie od tego czy Tomasz Jabłoński się rozchoruje, czy Arkadiusz Szwedowicz złamie paluszek, to zawodnik, który się nie stawi przegra rywalizację o uczestnictwo w MUE. Na to Pan Korniłow przystał i stwierdził, że jest to uczciwa propozycja i jest ona fair i jeszcze ją potwierdzi do piątku. I nagle po ok. godzinie  okazało się, że trener Korniłow, jak przystało na prawdziwą marionetkę, zmienił zdanie i zadecydował, że Tomek musi jechać na obóz. Nasuwa się pytanie: dlaczego trener Korniłow zmienia zdanie i w końcu powołuje Jabłońskiego na obóz?

Dlatego, żeby zrealizować zamysł Pana Szwedowicza o wątpliwym fair-play. Gdyby Jabłoński przebywał na obozie KN zgodnie z tym, co powiedział trener Korniłow na GP, nie mógłby realizować zadań opisanych w programie treningowym obozu, nasuwa się kolejne pytanie: co miałby robić Tomek w czasie tego obozu jeżeli na końcu miałoby dojść do konfrontacji tych dwóch zawodników?

Co do rzekomego startu Tomka w maratonie to Panie Szwedowicz, tak jak we wcześniejszych informacjach, i w tej sieje Pan propagandę, gdyż Tomek nie biegł w maratonie, tylko wystartował 22 czerwca w Gdyni charytatywnie w Nocnym Biegu Świętojańskim na dystansie niespełna 10 km. Start ten miał charakter rekreacyjny.

Istotną informacją jest to, że Tomek nigdy nie przygotowywał się pod Arkadiusza Szwedowicza, bo dla Tomka Szwedowicz nie jest wymagającym przeciwnikiem. Jabłoński w tym momencie aby móc się rozwijać musi  sparować z najlepszymi na świecie i my to mu umożliwiamy, organizując wyjazdy na walki i sparingi zagraniczne. Kim w kontekście tej wypowiedzi jest Szwedowicz? Jakie ma on osiągnięcia na arenie międzynarodowej (poza tym, że jest synem działacza PZB, który za wszelką cenę, cenę medalu z MUE, chce przeforsować swojego syna)?

Tomek przygotowuje się cały czas do MUE (ma on jeszcze zaplanowany obóz na wysokości powyżej 2500m n.p.m. w Alpach, sponsorowany oczywiście przez klub SAKO), bo na dzień dzisiejszy wg naszych subiektywnych opinii Tomek jest jednym z nielicznych zawodników, którzy są w stanie przywieść medal z tej imprezy sportowej. Panie Szwedowicz jeżeli chce Pan postawić swojego syna na drodze Tomka, to my dzisiaj jesteśmy w stanie przyjechać w każde miejsce w Polsce i zawalczyć o każdej porze dnia i nocy, ale na uczciwych warunkach i zasadach, a nie na podstawie jakichś wyimaginowanych sparingów korespondencyjnych.

Odnosząc się do kwestii walki, która była zaplanowana na dzień 27 czerwca w cyklu przygotowań do MUE Jabłońskiego chcielibyśmy poinformować, że rzeczywiście taki turniej był planowany, ale jeżeli doszłoby do konfrontacji z Pańskim synem, to mamy zaplanowanego zmiennika. Ale Wy nie chcecie konfrontacji. Wy chcecie, żeby Pański syn pojechał na MUE, a to jest zasadnicza różnica!

Pisał Pan o 2-3 treningach tygodniowo. Tomasz Jabłoński jest cały czas w cyklu treningowym pod bardzo dobrą opieką i pracuje bardzo ciężko (dziennie wykonując 2-3 jednostki treningowe). Zapraszamy Pana na trening pokazowy aktualnego Mistrza Polski w kategorii 75 kg. Nadmienić należy, że Tomek współpracuje z szeroką kadrą trenerską: ma dwóch trenerów klubowych od boksu, psychologa, trenera odnowy biologicznej, dietetyka, fizjologa sportowego, trenera przygotowania motorycznego (Perfect Condition). Cały ten sztab ludzi codziennie dba o jego przygotowanie, stosując, nie tak jak trener Korniłow, zupełnie nowy (stary) nieskuteczny – jak na nasze warunki – sposób przygotowań, ale nowatorski i co najważniejsze przynoszący efekty system treningowy. System ten polega na ciągłym monitoringu (od obserwacji, wizualizacji, poprzez analizę pracy serca, różnego rodzaju testów motorycznych, aż po monitoring biochemiczny) w celu usprawnienia procesu treningowego, w taki sposób aby optymalnie przygotować zawodnika do głównych startów.

Tomasz jest zawodnikiem, który całe życie  podporządkowuje treningom. Zasypia myśląc o treningach, następnego dnia, budzi się i dzwoni do trenera  zdając relacje z tego jak spał, jakie miał tętno, jakie jest jego samopoczucie…. na bazie czego budowane są dalsze jednostki treningowe.

W tym miejscu należy uświadomić Pana Szwedowicza, oczerniającego innych zawodników z KN i wyprowadzić go z błędu, w którym cały czas tkwi. Nie można porównywać dwóch imprez sportowych jakimi były Mistrzostwa Polski i Grand Prix w Elblągu, gdyż w tym roku zawodnicy mają dwie główne imprezy sportowe, do których powinni przygotować optymalną formę. Pierwszą z nich były MP w Kaliszu, drugą będą MUE w Bułgarii. Natomiast GP w Elblągu było tylko jednym z etapów przygotowawczych do MUE. Jeżeli Pan Szwedowicz posiadałby wiedzę z metodyki treningu, to z pewnością wiedziałby, że należy różnicować objętość i intensywność treningu w taki sposób, aby przygotować zawodnika do głównych startów w roku, a GP w Elblągu nie należy do głównych startów w kalendarzu 2014 roku.

Dlaczego Pan Korniłow odrzuca zawodników, którzy mają talent i potencjał? To On jako trener KN, powinien stworzyć profile zawodników i prowadzić ich w taki sposób, aby niwelować ich deficyty, czy to techniczne, fizyczne, czy psychiczne. Natomiast to, co robi z zawodnikami polega na odrzucaniu nr 1, czasem nr 2, a wciąganiu do kadry zawodników nr 3 w Polsce.

Trener KN swoimi racjonalnymi działaniami i poczynaniami powinien sam zbudować autorytet wśród zawodników, natomiast w przypadku trenera Korniłowa jest odwrotnie, gdyż za budową autorytetu nie idzie wiedza i umiejętności, tylko odpowiedzialny jest Pan, nawołujący do obrony każdego trenera KN tylko i wyłącznie z tytułu zajmowanego stanowiska!

Podsumowując – chcielibyśmy dać do zrozumienia prezesowi PZB, że nie do końca zgadzamy się z metodami treningowymi Pana Korniłowa. Dzisiaj już otwarcie i jasno możemy powiedzieć, że nie rozmawialiśmy z trenerem, który pozytywnie wypowiadałby się o pracy trenera Korniłowa, na domiar tego możemy powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że Pan Korniłow mógłby stworzyć nam bardzo dobrą drużynę harcerską, a nie reprezentację KN seniorów!

Do rozważania Czytelnikom poddajemy pytanie: dlaczego tak rewelacyjnego trenera szybko zwolniono z KN Białorusi?

Panie Szwedowicz nie możecie pokonać Tomka w uczciwej walce, więc uciekacie się do tanich sztuczek i robicie to układami. Apelujemy do Was: opanujcie się, bo to właśnie Wy niszczycie przyszłe nadzieje olimpijskie!!!

Marek Chrobak, Prezes KS SAKO Gdańsk

Tomasz Laska, Trener KS SAKO Gdańsk

Piotr Kowalczyk, Perfect Condition, trener współpracujący z KS SAKO Gdańsk

Program KN1Program KN2Program KN3Program KN4Program KN5

JAKIE SĄ FAKTYCZNE KRYTERIA SELEKCJI TRENERA KADRY NARODOWEJ SENIORÓW? – POLEMIKA ARKADIUSZA SZWEDOWICZA SR.

wisla

W związku z artykułem jaki ukazał się na stronie PolskiBoks.pl chciałbym dodać od siebie parę słów w tej dyskusji. Na co dzień jestem wiceprezesem BKS Skorpion Szczecin, jestem także członkiem Wydziału Młodzieżowego PZB oraz współpracuję z trenerem Młodzieżowej Kadry Narodowej Marcinem Stankiewiczem i trenerem Kadry Narodowej Seniorów Walerym Korniłowem. Moja współpraca w tym przypadku polega tylko i wyłącznie na zabezpieczeniu logistycznemu kadry, czyli inaczej mówiąc staram się wcielać w życie zamierzenia trenerów Kadr Narodowych.

Na początek chciałbym rzucić kilka słów o tym czym w naszym kraju jest Kadra Narodowa i reprezentacja Polski. Otóż nasi trenerzy mają bardzo poważne kłopoty z egzekwowaniem należnego tym kadrom szacunku. Zawodnicy  nie wiem czy za zgodą trenerów klubowych, czy bez ich wiedzy sami wybierają sobie czy chcą przyjechać na zgrupowanie, czy konsultację. Mało tego – potrafią także stawiać trenerom Kadr Narodowych warunki, że pojawią się na zgrupowaniu jeżeli im trener obieca to, czy tamto. Zawodnicy potrafią nie pojawić się wcale, nie usprawiedliwiając się i dezorganizując tym pracę. Trener kadry musi chodzić za zawodnikami i prosić ich by pojawili się w kadrze, by chcieli rywalizować o miejsce. Na 10 zawodników aż 6 odmówiło udziału w zgrupowaniu KN bo akurat teraz im jest z kadrą nie po drodze. Pewnie jak będą się zbliżały imprezy centralne wtedy może łaskawie się zgodzą i to pewnie jeszcze na swoich warunkach.

Także na dzień dzisiejszy moim zdaniem miano „reprezentanta kraju” przychodzi zbyt szybko i zbyt łatwo. Rozmawiając kiedyś na jednym z GP Polski z jednym z naszych olimpijczyków usłyszałem od niego kilka ciekawych wspomnień. Jednym z nich było to iż za jego czasów junior, czy senior musiał najpierw wygrać rywalizację w klubie 1-2 walki, później w okręgu 5-6 walk, a następnie w kraju 3-4 walki.  Teraz mistrzami kraju zostają zawodnicy, którzy trenują dwa-trzy razy w tygodniu i trafiają do Kadry Narodowej. Łatwość z jaką można się dostać do tej kadry sprawia, iż zawodnicy zbyt szybko czują się niezastąpieni i nie mają przez to szacunku do koszulki z orłem na piersi. Wystarczy porozmawiać z zawodnikami takich dyscyplin jak pływanie, czy wioślarstwo ile trzeba potu, ile godzin treningu żeby stać się reprezentantem kraju, aby zobaczyć jak wielkim to jest dla nich wyróżnieniem. Dlatego mam apel do trenerów i działaczy: pomóżcie trenerom Kadr Narodowych aby miano reprezentanta kraju odzyskało dawny blask i było naprawdę wyróżnieniem.

Teraz kilka słów o sprawie Tomasza Jabłońskiego i jego rywalizacji z moim synem w wadze średniej. Waga ta w naszym kraju ma co najmniej trzech zawodników aspirujących do tego by być numerem jeden. Na Mistrzostwach Polski w Kaliszu mój syn znalazł się w finale tej imprezy i po bardzo wyrównanym pojedynku decyzją sędziów przegrał z Tomaszem Jabłońskim, który stał się automatycznie na tamten czas nr 1. Jednak od tego czasu Tomek nie pojawił się na zgrupowaniu oraz na Turnieju im. Feliksa Stamma, gdzie złapał infekcję (a nie jak to przytoczono leczył kontuzję), następnie pojawił się na zgrupowaniu we Frankfurcie, gdzie w korespondencyjnych sparingach z tymi samymi zawodnikami nie udowodnił swojej dominacji w tej wadze w kraju. Dlatego wszystko miało się rozstrzygnąć na Grand Prix w Elblągu. Niestety Tomek nie dotarł do finału, gdzie miał się spotkać z Arkadiuszem Szwedowiczem. W walce ćwierćfinałowej złapał kontuzję łuku brwiowego (nie bez swojej winy). Z obawy o pogłębienie kontuzji (bo lekarz dopuścił zawodnika do walk półfinałowych) Tomek oddał walkowera. W takim przypadku trener Korniłow ustalił, iż dla sprawiedliwości powinna odbyć się walka sparingowa o to kto wystąpi na Mistrzostwach Unii Europejskiej w Bułgarii. Pierwsza data została ustalona na dzień 3 lipca a sparing miał się odbyć w Poznaniu. Tylko gdzie tu miało być fair-play skoro jeden z zawodników byłby po ciężkim obozie w Sokółce wraz z KN, a drugi szykował się tylko do sparingu w klubie. W takim przypadku trener Korniłow, do którego zadzwonił trener klubowy Tomka, poinformował, iż Tomek aby rywalizować o miejsce w kadrze powinien się pojawić na obozie. W odpowiedzi  usłyszał, iż Tomek ma boksować 27 czerwca w Niemczech na zawodach i pobyt na obozie mu nie do końca pasuje. W takim razie coś tu się nie zgadzało – albo Tomek leczy kontuzję i nie może boksować albo po prostu nie akceptuje programu szkoleniowego KN i trenera Korniłowa. Wtedy trener Korniłow w miejsce Mateusza Tryca, który zrezygnował z udziału w zgrupowaniu powołał Tomka Jabłońskiego i sparing ustalił na dzień 27 czerwca, czyli ostatni dzień zgrupowania w Sokółce (oraz na dzień kiedy Tomek miał boksować w Niemczech). Do tego trener Sako Gdańsk dostał zapewnienie, iż Tomek nie będzie brał udziału w zajęciach, które mogłyby mieć wpływ na odnowienie się jego kontuzji. I co się stało? Do PZB wpłynęło zwolnienie lekarskie Tomka i nie pojawił się on zgrupowaniu. W zamian za to wystartował w maratonie. Czy taka postawa jednoznacznie świadczy o tym, że zawodnik naprawdę chce rywalizować i czy jest gotowy realizować program szkolenia w ramach Kadry Narodowej? Niech odpowie na to sobie każdy z czytelników tego artykułu.

W artykule też poruszono sprawę, że podstawowym kryterium do tego by być nr 1 w kraju jest fakt zdobycia złotego medalu na Mistrzostwach Polski. Z tego co zawodnicy pokazali na  Grand Prix w Elblągu można mieć do tego spore zastrzeżenia. Widać, że w wielu klubach zawodnicy po Mistrzostwach Polski odpuścili treningi i nie pracowali wcale albo prawie wcale. Jak to się ma do zbliżającej się rywalizacji o kwalifikacje olimpijskie? Kadry Narodowe innych krajów są w trakcie ciężkiej pracy a zawodnicy zasuwają na obozach szykując się do bardzo trudnego przyszłorocznego sezonu. Część naszych zawodników uważa, że już wszystko umie i że zdąży się przygotować do najważniejszych imprez w dwa-trzy miesiące. Dlatego najważniejsza jest w kadrze rywalizacja  i doprowadzenie do sytuacji w której w każdej wadze będzie co najmniej dwóch zawodników zgłaszających chęć do uczestnictwa w tej rywalizacji. Z tej właśnie przyczyny ilość zawodników jaka przewinęła się w kadrze trenera Korniłowa  była dość spora. Nie wynikało to z braku jego zdecydowania, czy wiedzy ale faktu, że dla wielu zawodników praca z KN jest nie po drodze (mają ważniejsze sprawy, praca, dziewczyna, kontuzja, wakacje itp.).

Czy na pewno trener KN ma chodzić i prosić na kolanach zawodników o to by łaskawie zjawili się na obozie? Nie bez znaczenia jest fakt iż niejednokrotnie podważano kompetencje trenera KN, co miało niemały wpływ na stosunek części zawodników do reprezentacji Polski. Trener wprowadził zupełnie nowy – jak nasze warunki – sposób przygotowań do imprez centralnych i można się z tym zgadzać bądź nie ale nikt nie ma prawa podważać instytucji jaką jest I trener KN seniorów. Tu właśnie jest rola całego środowiska boksu olimpijskiego, by bronić każdego z naszych trenerów poszczególnych kadr, bo jeżeli pozwolimy aby to zawodnicy decydowali o tym kto jest trenerem KN, z kim będą pracowali a z kim nie, to będzie ostateczny koniec tej dyscypliny w naszym kraju.

Arkadiusz Szwedowicz Sr.

JAKIE SĄ FAKTYCZNE KRYTERIA SELEKCJI TRENERA KADRY NARODOWEJ SENIORÓW?

kornilov

Z góry zaznaczam, że nie zamierzam podważać zasadności wyboru składu kadry narodowej seniorów na ten rok, bo to nie dziennikarze ustalają zasady pracy trenera kadry. Chciałbym jednak dać wyraz swojego rozczarowania z faktu, że nie dostrzegam jasnego systemu wyboru reprezentantów Polski. Obawiam się, że również żaden z zawodników w naszym kraju nie wie na jakiej zasadzie odbywa się wybór członków kadry i jakie są tego kryteria. Mimo iż minęło już 6 miesięcy pracy nowego trenera kadry, nadal nie wiadomo kto jest numerem 1 w poszczególnych kategoriach wagowych.  Kadra w br. pracowała na czterech zgrupowaniach szkoleniowych: dwukrotnie w Wiśle (od 25 stycznia do 4 lutego oraz od 29 marca do 8 kwietnia), we Frankfurcie nad Odrą (12-20 maja) i w Sokółce (16-27 czerwca) oraz uczestniczyła w dwóch międzynarodowych turniejach: w Debreczynie (4-9 lutego) i w Warszawie (9-12 kwietnia). W komunikatach organizacyjnych przewinęły się nazwiska aż 38 zawodników, którzy otrzymali na nie powołania, a my nadal nie wiemy na kogo stawia Walery Korniłow.

Przypominam sobie o zapewnieniach naszego sztabu szkoleniowego, że o powołaniach do reprezentacji miał decydować wynik osiągnięty w tegorocznych Mistrzostwach Polski, które odbyły się w Kaliszu, lecz polityka personalna trenera Korniłowa każe nam myśleć, że pomysł ten – skądinąd sprawiedliwy i czytelny – najwyraźniej stracił z czasem na aktualności.  Wybór kadrowiczów powinien być transparentny i uzasadniony, o czym wspominają karty reprezentantów Polski w wielu dyscyplinach sportu. Wymagają tego zasady zdrowego współzawodnictwa ale wygląda na to, że dla naszego szkoleniowca kadra narodowa to nic innego jak umowna grupa ludzi w najlepszej dzisiaj-rzekomo formie, z których można wyłonić reprezentację z dnia na dzień.

Kiedy w Warszawie podczas Turnieju im. Feliksa Stamma zapytałem trenera Korniłowa jak w bieżącym sezonie ocenia szanse kapitana Rafako Hussars Poland i zarazem aktualnego mistrza Polski, Tomasza Jabłońskiego zadał mi zaskakujące pytanie (retoryczne?) ” A gdzie on teraz jest? Nie widzę go tutaj”. Dodam, że zawodnik Sako Gdańsk leczył wówczas kontuzję i z tego powodu nie mógł wystartować w Warszawie. Ten sam – ale już zdrowy – Jabłoński nie dostał następnie powołania na zgrupowanie we Frankfurcie nad Odrą i tylko dzięki interwencji szefa „Husarii”, Jarosława Kołkowskiego otrzymał dodatkową nominację.

Bardzo ucieszyłem się słysząc, że w razie wątpliwości co do wyboru „jedynki” o nominacji do kadry narodowej na Mistrzostw Unii Europejskiej zadecydują oficjalne, punktowane sparingi, co jest standardem w wielu krajach. Pomysł takiej właśnie selekcji kadry niedawno zastosował trener kobiecej reprezentacji Niemiec. Termin walki Cindy Rogge z Iriną Schoeneberger był zaplanowany i opublikowany z pewnym wyprzedzeniem na stronie internetowej tamtejszego związku. Obie zawodniczki dowiedziały się o nim w tym samym czasie, zaakceptowały reguły i miały równe szanse, by wypracować najlepszą formę.  Można było nawet pójść z tą ideą dalej i wzorem USA, ale też innych krajów, dbających o fair-play przeprowadzić mini-turniej kwalifikacyjny (Box-Offs) podczas zgrupowania kadry. Byłoby to i uczciwe i pożyteczne dla kadrowiczów, bo ich rywalizacja podczas zawodów o Grand Prix PZB nie jest zbyt częsta.

Czekałem więc m.in. (ale nie tylko) na rywalizację dwóch najlepszych w Polsce „średnich” – Jabłońskiego z wicemistrzem kraju, Arkadiuszem Szwedowiczem (pamiętam ich niezwykle efektowną walkę w finale MP), którzy mieli stanąć w szranki 3 lipca. Dzisiaj jednak dowiedziałem się, że trener Korniłow zmienił zdanie i przesunął termin sparingu na przedostatni dzień zgrupowania kadry, czyli na 26 czerwca. Dodam, że Jabłońskiego – za namową trenera Jerzego Baranieckiego – w Sokółce nie ma. Leczył w Gdyni kontuzję łuku brwiowego, w związku z czym jego forma nie jest optymalna. Nie wiem zatem czemu ma służyć pomysł Walerego Korniłowa, bo na pewno nie ma wiele wspólnego z zasadami zdrowego współzawodnictwa. Nie poprawi to zapewne atmosfery, jaka panuje wokół (a może i wewnątrz) kadry narodowej.

- Podczas jednego z ostatnich posiedzeń zarządu PZB zaproponowałem, aby wybór „jedynki” w danej wadze następował w drodze eliminacji do kadry na wzór chociażby kadry USA. Miałem wrażenie, że wszyscy członkowie zarządu Związku są „za”. Kiedy usłyszałem, że Tomek Jabłoński i Arek Szwedowicz mają zmierzyć się w swego rodzaju eliminatorze 3 lipca, ucieszyłem się, że np. o wyjeździe na Mistrzostwa Unii Europejskiej będzie decydowała aktualna forma zawodników – mówi Jarosław Kołkowski. Po chwili dodaje jednak: – Niestety okazało się, że dotrzymywanie słowa nie jest mocną stroną tego, kto ten termin ustalił.

Jestem przekonany, że prawdziwi wojownicy, za jakich uważam Tomasza i Arkadiusza oraz innych naszych młodych pięściarzy, prezentujących wyrównany poziom w swoich kategoriach wagowych, zgodzą się na uczciwą formę rywalizacji o miejsce w kadrze. Dajmy im na to szansę, a zapewne podniesie to ich morale, wzmocni psychikę i szacunek do trenerów kadry, a nam – miejmy nadzieję – przyniesie w niedalekiej przyszłości sukcesy, na które tak długo czekamy.

- Za chwilę rozpoczniemy kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Jeżeli o tym, kto będzie reprezentował Polskę w tych prestiżowych i trudnych rozgrywkach, będą decydowały czyjeś sympatie albo antypatie, a nie aktualna forma sportowa, to skończy się to tak samo jak w 2012 roku: wstydem dla dyscypliny i zmianą prezesa PZB – konkluduje menedżer Rafako Hussars Poland.

[Fot. Barbara Sańko ©]

XV TURNIEJ MIAST KRÓLEWSKICH W BRZEŚCIU KUJAWSKIM

youth01

Turnieje bokserskie trwale zagościły w kalendarzu cyklicznych imprez sportowych, odbywających się w Brześciu Kujawskim. Pięściarskie zmagania są nie tylko sportową „ucztą” dla miłośników tej dyscypliny, przyczyniają się do promocji sportu, ale też miasta. Przez wszystkie lata, kiedy organizowany był turniej Gród Łokietka odwiedzali sportowcy z różnych klubów, zarówno z Polski, jak i zagranicy.

Po raz piętnasty amatorzy walk pięściarskich spotkali się 14 czerwca na Skwerze Miejskim, gdzie odbył się XV Międzynarodowy Turniej Miast Królewskich w Boksie. Zgromadzeni kibice dopingowali zmagania sportowców reprezentujących kluby z Polski (Champion Włocławek, Start Włocławek, Zawisza Bydgoszcz, Łokietek Brześć Kujawski, Orkan Gorzów) oraz z  Białorusi.  Stoczono 11 walk, a rękawice skrzyżowali zawodnicy z dużym doświadczeniem, jak i początkujący adepci.

Nad prawidłowym przebiegiem turnieju czuwali sędziowie: Łukasz DemelMaciej KamińskiKrystian Nowakowski oraz: supervisor Waldemar Szychowski, delegat ITO: Piotr Topolewski i Krzysztof Chojnacki – członek Europejskiej Komisji Boksu Amatorskiego, członek PZB.

Jubileuszowy turniej stał się okazją do złożenia podziękowań trenerom, działaczom osobom wspierającym. Burmistrz Wojciech Zawidzki podziękował Jerzemu Kapelińskiemu i Grzegorzowi Katolikowi za wieloletnie zaangażowanie i organizację Międzynarodowego Turnieju Miast Królewskich w Boksie oraz wspieranie i popularyzację boksu na terenie Gminy Brześć Kujawski.

Złotą Odznakę Polskiego Związku Bokserskiego otrzymał Jakub Kapeliński,  Srebrną Odznakę PZB – Marian Furmankiewicz, Jarosław Czyżewski, Franciszek Michałowski, Jarosław Kapeliński, Dariusz Lewandowski. Brązowa Odznaka PZB trafiła do rąk: Tomasza Nowaka, Radosława Śpiewaka,  Edwarda Bębena, Tomasza Chymkowskiego i Jacka Kowalskiego.

źródło: kujawy.media.pl

MŁODZI PIĘŚCIARZE WYSTĄPIĄ NA TURNIEJU WE FRANKFURCIE NAD ODRĄ

Dwunastu perspektywicznych pięściarzy w wieku od 15 do 23 lat spotka się w Słubicach, by przygotować się do udziału w międzynarodowym turnieju bokserskim, który w dniach 20-21 czerwca odbędzie się we Frankfurcie nad Odrą. Trenerzy Jarosław Poznalski i Patryk Tkaczyk będą pracować z 3 kadetami (junior), 5 młodzieżowcami (youth) i 4 seniorami (elite).

Powołania otrzymali: juniorzy (15–16 lat) – Karol Kowal (BKS Skorpion Szczecin, 57 kg), Filip Foryś (BKS Skorpion Szczecin, 80 kg) i Krystian Taudul (Boxing Sokółka, 75 kg); młodzieżowców (17–18 lat) – Adrian Kowal (Olimp Lublin, 52 kg), Mariusz Tobiasz (Champion Nowy Dwór Mazowiecki, 56 kg), Rafał Pląder (Wisła Kraków, 60 kg), Dawid Suchecki (Wisła Kraków, 64 kg) i Dominik Cieślik (Jawor Team Jaworzno, 69 kg); seniorzy (19-23 lat) – Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin, 56 kg), Kazimierz Łęgowski (Bokser Chojnice, 64 kg), Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg) i Roger Hryniuk (Cristal Białystok, +91 kg).

LISTA ZAWODNIKÓW ZAKWALIFIKOWANYCH DO 20. OOM W ŚWIDNICY

oom2014

Wydział Sportowy Polskiego Związku Bokserskiego opublikował listę zawodników zakwalifikowanych do 20. Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, która w dniach od 14 do 19 lipca 2014 roku odbędzie się w Świdnicy. Ogółem do startu uprawnionych zostało 104 zawodników (roczniki 1998-1999) w 13 kategoriach wagowych (po 8 w każdym limicie).

Dodajmy, że Wydział Sportowy PZB poinformował, iż w przypadku braku możliwości startu zakwalifikowanego zawodnika w OOM, prawo startu ma zawodnik, który zajął drugie miejsce w kwalifikacjach strefowych.

LISTA ZAKWALIFIKOWANYCH ZAWODNIKÓW

Kat. 46 kg
1    Gleba Szymon    (Gwardia Szczytno)
2    Pluskowski Adam     (Skorpion Szczecin)
3    Przybyła Bartłomiej    (MOSiR Myszków)
4    Spoździał Adrian    (Start Włocławek)
5    Madroń Bartłomiej    (KB Salvete Zamość)
6    Gierada Konrad    (KSZO Ostrowiec Św.)
7    Bochenek Błażej    (Energetyka Lubin)
8    Nowak Jakub  (Boks Poznań)

Kat. 48 kg
1    Osóbka Bartłomiej    (Broń Radom)
2    Chodor Łukasz    (Spartakus Szczecin)
3    Durkacz Damian    (Garda Gierałtowice)
4    Pepliński Dawid    (Gryf Wejherowo)
5    Mrozek Ernest    (PACO Lublin)
6    Garbarz Fabian    (San Nisko)
7    Harkawy Kacper    (Champion Chojnów)
8    Obrempalski Maciej    (Obra Zbąszyń)

Kat. 50 kg
1    Budyś Tomasz    (Champion Nowy Dwór Maz.)
2    Jarosz Patryk    (Skorpion Szczecin)
3    Kuś Krystian    (Energetyk Jaworzno)
4    Szczukowski Piotr    (Boxing Team Chojnice)
5    Jaskulecki Amadeusz    (Hetman Zamość)
6    Chojnacki Dawid    (Boks Ożarów)
7    Lewandowski Mateusz    (Boks Polonia Świdnica)
8    Łukaszewski Szymon (KKS 1025 Kalisz)

Kat. 52 kg
1    Kwiecień Bartłomiej    (Radomiak Radom)
2    Sułkowski Grzegorz    (Korona Wałcz)
3    Lutyński Dawid    (Garda Gierałtowice)
4    Lewandowski Wojciech    (BSB Astoria Bydgoszcz)
5    Pacaj Patryk    (Hetman Zamość)
6    Morawczyński Paweł    (Morsy Dębica)
7    Grochowy Dominik    (PKB Polkowice)
8    Benier Krzysztof (KS Polonia Leszno)

Kat. 54 kg
1    Motacki Adam    (Victoria Ostrołęka)
2    Kokoszka Kewin    (Korona Wałcz)
3    Wyciszkiewicz Konrad    (06 Kleofas Katowice)
4    Walczuk Jakub    (Czarni Słupsk)
5    Klis Mateusz    (Hetman Białystok)
6    Papis Krystian    (RUSHH Kielce)
7    Wojciechowski Łukasz    (Gwardia Wrocław)
8    Lara Kamil    (RKS Łódź)

Kat. 57 kg
1    Jakubi Karol    (Niedźwiedź Kętrzyn)
2    Kowal Karol    (Skorpion Szczecin)
3    Kentnowski Krystian    (Concordia Knurów)
4    Konaszewicz Natan    (Czarni Słupsk)
5    Bułatewicz Patryk    (Boxing Sokółka)
6    Rudnicki Mateusz    (Wisłok Rzeszów)
7    Pietruszewski Adam    (Orzeł Oleśnica)
8    Ławicki Kamil    (Boks Poznań)

Kat. 60 kg
1    Waszkiewicz Kacper    (Victoria Ostrołęka)
2    Gomulski Dawid     (Orkan Gorzów Wlkp.)
3    Białas Konrad    (Energetyk Jaworzno)
4    Łukaszewski Mateusz    (Champion Włocławek)
5    Tkaczyk Kamil    (PACO Lublin)
6    Kielar Maciej    (Ring Busko Zdrój)
7    Głowacz Damian    (Energetyka Lubin)
8    Cichy Patryk    (Boks Poznań)

Kat. 63 kg
1    Krukowski Damian    (Victoria Ostrołęka)
2    Kramarz Maksymilian    (Orkan Gorzów Wlkp.)
3    Romasz Adrian    (Concordia Knurów)
4    Apresyan Eryk    (Zawisza Bydgoszcz)
5    Gawęcki Mateusz    (KB Tiger Łomża)
6    Rak Marcin    (RUSHH Kielce)
7    Urbański Patryk    (Gwardia Wrocław)
8    Bartczak Adrian    (Zagłębie Konin)

Kat. 66 kg
1    Zacharski Bartosz    (Champion Nowy Dwór Maz.)
2    Zagórski Paweł    (Olimp Szczecin)
3    Kalisz Piotr    (Concordia Knurów)
4    Maciejewski Krzysztof    (Start Grudziądz)
5    Woronowicz Karol    (Boxing Sokółka)
6    Hedhili Patryk    (KSZO Ostrowiec Św.)
7    Gajcowski Oskar    (Boks Kaczor Wałbrzych)
8    Breziński Eryk    (Zagłębie Konin)

Kat. 70 kg
1    Walkowski Emil    (Champion Wołomin)
2    Śnieg Mateusz    (Skorpion Szczecin)
3    Gancarczyk Konrad    (Jas-Pol Krynica)
4    Stefański Bartosz    (Pomorzanin Toruń)
5    Taudul Damian    (Boxing Sokółka)
6    Łakomiec Dawid    (RUSHH Kielce)
7    Peliński Adam    (Boks Kaczor Wałbrzych)
8    Pokusa Damian    (Widzew  Łódź)

Kat. 75 kg
1    Mazurowski Paweł    (Kontra Elbląg)
2    Rybarczyk Damian    (Skorpion Szczecin)
3    Siński Filip    (Fight Dąbrowa Górnicza)
4    Długołęcki Sebastian    (Pomorzanin Toruń)
5    Taudul Krystian    (Boxing Sokółka)
6    Dratwa Fabian    (Niedźwiadki Przemyśl)
7    Felkel Mateusz    (PKB Polkowice)
8    Dałek Jakub    (RKS Łódź)

Kat. 80 kg
1    Żydowicz Tomasz    (Niestowarzyszony)
2    Foryś Filip    (Skorpion Szczecin)
3    Fentom Szymon    (Górnik Sosnowiec)
4    Kłosowski Damian    (Pomorzanin Toruń)
5    Kalinowski Kajetan    (PACO Lublin)
6    Świercz Dawid    (KSZO Ostrowiec Św.)
7    Szuszkiewicz Tomasz    (Bombardier Wrocław)
8    Jankowski Jakub    (Sokół Piła)

Kat. + 80 kg
1    Majewski Jan    (Legia Warszawa)
2    Offman Kamil    (Orkan Gorzów Wlkp.)
3    Czarkowski Wojciech    (Concordia Knurów)
4    Kaczmarkiewicz Konrad    (Gryf Wejherowo)
5    Tomaszczyk Filip    (Boxing Sokółka)
6    Fronc Rafał    (Ring Sikorski Stalowa Wola)
7    Wierzejski Oskar    (Red Fighters Jelenia Góra)
8    Misiak Mateusz    (Stella Gniezno)

W MYSZKOWIE ZAKOŃCZYŁ SIĘ 38. MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ BOKSERSKI O CZARNE DIAMENTY

youth01

W dniach 12-14 czerwca odbył się 38. Międzynarodowy Turniej Bokserski o „Czarne Diamenty” Juniorów i Kadetów. Łącznie do turnieju zgłosiło się 64 zawodników z 16 klubów w tym 5 ekip zagranicznych m.in: Ukraina – Lwów, Niemcy – ABC Homberg, Baden – Wurttemberg, Czechy – reprezentacja kraju, Holandia – Rotterdam. Przybyłych zawodników oraz ich trenerów przywitali i otworzyli zawody: Burmistrz Miasta Myszkowa – Włodzimierz Żak, Dyrektor MOSiR Myszków – Piotr Wysocki, Prezes LKS Myszków – Roman Nowak, Prezes Śląskiego Okręgowego Związku Bokserskiego – Andrzej Filipek oraz Właściciel Galerii Kupieckiej OCZKO – Benedict Kotzur.

Pięściarze rywalizowali w następujących kategoriach wagowych: kadeci – 46 kg, 48 kg, 50 kg, 52 kg, 54 kg, 57 kg, 60 kg, 63 kg, 66 kg, 75 kg, 80 kg, 80 kg+. Juniorzy – 52 kg, 56 kg, 64 kg, 69 kg, 75 kg, 81 kg, 91 kg, 91 kg+. Warto dodać, że najciekawszą walkę stoczył reprezentant LKS Myszków tegoroczny Mistrz Polski Juniorów Miłosz Wodecki, który jednogłośnie pokonał na punkty reprezentanta Czech Patrika Dome. Najlepsi  zawodnicy zostali uhonorowani medalami, a najliczniejsze ekipy polskie i zagraniczne zostały nagrodzone pucharami.

WYNIKI ZAWODÓW

KADECI

Waga 46 kg
1. Vladyslav Levchenko – Lwów UKRAINA
2. Mateusz Podgórczyk – BKS Concordia Knurów

Waga 48 kg
1. Damian Durkacz – Garda Gierałtowice
2. Kacper Harkawy – Champion Chojnów
3. Adam Plusowski – BKS Skorpion Szczecin

Waga 50 kg
1. Krystian Kuś – KS Energetyk Jaworzno
2. Petr Asim – CZECHY

Waga 52 kg
1. Dawid Miziołek – JKB Jawor Team Jaworzno
2. Patryk Muller – 06 Kleofas Katowice

Waga 54 kg
1. Artur Sachbazjan – CZECHY
2. Vasyl Nykoryak – Lwów – UKRAINA
3. Jan Spang – ABC Homberg – NIEMCY

Waga 57 kg
1. Kordian Wyciszkiewicz – 06 Kleofas Katowice
2. Karol Kowal – BKS Skorpion Szczecin
3. Tony Jas-Rotterdam – HOLANDIA
3. Adam Kwiendacz- Częstochowa

Waga 60 kg
1. Antonyo Stefan – ABC Homberg – NIEMCY
2. Konrad Białas – KS Energety Jaworzno
3. Mateusz Niepsuj – LKS Myszków
4. Jakub Suda – CZECHY

Waga 63 kg
1. David Kortc – CZECHY
2. Adrian Romasz – BKS Concordia Knurów
3. Denys Surduk – Lwów – UKRAINA
4. Serhat Parlak – ABC Homberg – NIEMCY

Waga 66 kg
1. Michal Bartunek- CZECHY
2. Mateusz Śnieg – BKS Skorpion Szczecin
3. Tomasz Otworowski – Garda Gierałtowice

Waga 75 kg
1. Daniel Svejtka – CZECHY
2. Filip Siński – CSW Fight Boxing Dąbrowa Górnicza

Waga 80 kg
1. Filip Foryś – BKS Skorpion Szczecin
2. Aron Nocoń – Garda Gierałtowice

Waga 80 kg+
1. Wojciech Czarkowski – BKS Concordia Knurów

JUNIORZY

Waga 52 kg
1. Andriy Tyshkovets – Lwów – UKRAINA
2. Christos Cherakis – Baden- Wurttemberg – NIEMCY
3. Thomas Burkhardt – Baden- Wurttemberg – NIEMCY

Waga 56 kg
1. Alexander Fengler – Baden- Wurttemberg – NIEMCY
2. Dawid Kubiak – Garda Gierałtowice

Waga 60 kg
1. Wladislaw Baryshnik – Baden- Wurttemberg –NIEMCY
2. Szymon Kajda – JKB Jawor Tema Jaworzno
3. Doscha Israilov – ABC Homberg – NIEMCY
4. Hubert Kaczmarek – 06 Kleofas Katowice

Waga 64 kg
1. Daniel Bażo – CZECHY
2. Dawid Maciejewski – Start Grudziądz
3. German Skliarov -  Baden- Wurttemberg – NIEMCY
3. Stefan Nikitin – Baden- Wurttemberg – NIEMCY

Waga 69 kg
1. Dominik Cieślik – JKB Jawor Team Jaworzno
2. Oleksandr Semeniuk – Lwów – UKRAINA
3. Maciej Kulka – LKS Myszków

Waga 75 kg
1. Marek Dvorak – CZECHY
2. Martin Tomczyk – 06 Kleofas Katowice
3. Dominik Kaciupa – BKS Skorpion Szczecin

Waga 81 kg
1. Jonathan Fisbuch – Baden- Wurttemberg –NIEMCY
2. Seweryn Skoczyński – Garda Gierałtowice
3. Herbert Brause – CZECHY

Waga 91 kg
1. Aleksander Stawirej – Ziętek Team Brzeziny
2. Dawid Seńko – BKS Skorpion Szczecin

Waga 91 kg+
1. Miłosz Wodecki – LKS Myszków
2. Patrik Dome – CZECHY

źródło: miastomyszkow.pl

czarnediamenty

ZGRUPOWANIE MŁODZIEŻOWEJ KADRY NARODOWEJ MĘŻCZYZN W KĘTRZYNIE

marcin_stankiewicz02

Tydzień temu pisaliśmy, że reprezentacja Polski juniorów (Youth) zmierzy się 21 czerwca w Kętrzynie w meczu międzypaństwowym ze swoimi rówieśnikami z Łotwy. Wspomniany mecz zakończy zgrupowanie szkoleniowe organizowane przez trenera Marcina Stankiewicza. Nasi młodzi kadrowicze  będą tam trenować w dniach od 16 do 20 czerwca w ramach przygotowań do startu w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Zagrzebiu.

Trener Stankiewicz zaprosił na zgrupowanie do Kętrzyna 9 zawodników: Jakuba Słomińskiego („Wda” Świecie, waga 48 kg), Norberta Borzęckiego („Champion” Nowy Dwór Mazowiecki, 56 kg), Patryka Woźniaka („Berej” Lublin, 56 kg), Piotra Piejka („Sparta” Złotów, 60 kg), Maksymiliana Gibadło („Budo” Krosno, 64 kg), Dawida Ławickiego („Boks” Poznań, 69 kg), Kamila Januszkiewicza („Cristal” Białystok, 75 kg), Konrada Żurakowskiego („Legia” Warszawa – OSSM Warszawa, 81 kg) i Aleksandra Celejewskiego („Radomiak” Radom – OSSM Warszawa, 91 kg).

Zawodnikami rezerwowymi, gotowymi na dodatkowe powołanie są: Rafał Pląder („Wisła” Kraków, 60 kg), Dawid Suchecki („Wisła” Kraków, 64 kg) i Dawid Seńko („Skorpion” Szczecin, 91 kg).

VII MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ BOKSERSKI IM. STANISŁAWA KILIANA W RZESZOWIE

anapa

W hali Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w dniach 7-8 czerwca 2014 roku odbył się VII Międzynarodowy Turniej Bokserski im. Stanisława Kiliana. Wzięło w nim udział 61 bokserów z Polski, Niemiec, Ukrainy, Francji i Anglii.

Dwudniowe zmagania stały na bardzo dobrym poziomie. Różnorodność zawodników sprawiła, że walki były bardzo interesujące. Międzynarodowa obsada sędziowska dbała o sprawiedliwe werdykty, a przybyli kibice mogli oglądać dużo dobrego pięściarstwa.

Drużynowo najlepsi okazali się po raz kolejny Ukraińcy, tuż za nimi sklasyfikowano bokserów niemieckich, a na trzecim miejscu zawodników Wisłoka Rzeszów. Indywidualnie najlepszymi zawodnikami uznano: Milana Prata (Francja, kadet), Dominika Kidę (Wisłok, junior) i Seweryna Guziora (Wisłok, senior)

Tradycyjnie przyznany został Puchar Jana Kokoszki dla zwycięzcy wśród juniorów w wadze 56 kg. Został nim Aleksander Fengler (Niemcy).

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH

MŁODZICY  
40 kg: Wladyslaw Holod (Ukraina) – Georg Nikitin (Niemcy) 3-0
46 kg: W. Bezdenezhrykt (Niemcy) – D. Harwankowski (Jawor Jaworzno) 3-0
48 kg: Dimitri Kulya (Ukraina) – Artur Koshut (Ukraina) 3-0
52 kg: Dawid Miziołek (Jawor Jaworzno) – Paweł Morawczyński (Morsy Dębica) 3-0
57 kg: Hubert Bukowiecki (Budo Krosno) – Mateusz Rudnicki (Wisłok Rzeszów) 3-0
63 kg: Milan Prat (Francja) – E. Choralampidis (Niemcy) 2 TKO
70 kg: Jakub Guzik (Magic Brzesko) – Marcin Fronc (Sikorski Stalowa Wola) 2 TKO
+80 kg: Aleksander Hrystiv (Ukraina) – Rafał Fronc (Sikorski Stalowa Wola) 1 TKO

JUNIORZY    
52 kg: Adem Medj (Francja) – George Brennan (Anglia) 3-0
56 kg: Alekksander Fengler (Niemcy) – Sebastian Iacobas (Francja) 3-0
60 kg: Szymon Kajda (Jawor Jaworzno) – Oskar Van Nguyen (Wisłok Rzeszów) 3-0
64 kg: Dominik Kida (Wosłok Rzeszów) – Mateusz Jurkiewicz (Jawor Jaworzno) 3-0
69 kg: Danny Wright (Anglia) – Amine Alhemmache (Francja) 3-0
69 kg: Marcin Majka (Polska) – Kamil Czech (Polska) 3-0
75 kg: Vitalij Volovyk (Ukraina) – Jurij Kuzma (Ukraina) 3-0
81 kg: Konrad Niżnik (Polska) – Joshua Schumacher (Niemcy) 3-0
91 kg: Youssef Alfani (Francja) – Karim Amedejkane (Francja) 3-0

SENIORZY
69 kg: Kamil Rzepka (Wisłok Rzeszów) – Mateusz Kędzior (Gimnazjon Boguchwała) 3-0
75 kg: Seweryn Guzior (Wisłok Rzeszów) – Mateusz Ziomek (Wisłok Rzeszów) 2-1
81 kg: Dawid Iwiński (Stal rzeszów) – Daniel Dudek (Stal Rzeszów) 2-1
+91 kg: Szymon Bajor (Stal Rzeszów) – Aleksander Bulik (Legenda Jarosław) 2-1

I MIĘDZYNARODOWY MŁODZIEŻOWY TURNIEJ IM. PROF. ANTONIEGO MOTYCZKI

motyczka_mini

W minioną sobotę w Rydułtowach odbył się I Międzynarodowy Młodzieżowy Turniej Bokserski im. Prof. Antoniego Motyczki. W turnieju wystąpili pięściarze z Czech, Słowacji, Kosowa i Polski.

- To pierwszy memoriał profesora Antoniego Motyczki, który kiedyś sam boksował jako zawodnik. Później był działaczem sportowym i bardzo pomagał naszej sekcji w rozwinięciu się oraz odnoszeniu sukcesów – powiedział Anatoli Jakimczuk, kierownik sekcji bokserskiej RMKS Rybnik, która dzięki pomocy finansowej rydułtowskiego magistratu zorganizowała zawody.

- Walczymy w Rydułtowach, ponieważ pan Motyczka tutaj miał swoją siedzibę, tutaj prowadził swoją firmę. Miasto nie stawiało żadnych przeszkód, a pani burmistrz już zapowiedziała, że ta impreza musi być cykliczna – dodał Jakimczuk.

Cały memoriał składał się z osiemnastu walk w różnych kategoriach wagowych oraz wiekowych. Ozdobą imprezy był pojedynek seniorów pomiędzy wielokrotnymi reprezentantami kraju i mistrzami Polski: Mateuszem Mazikiem i Patrykiem Cichockim. Dla tego drugiego było to pożegnanie z klubem RMKS, gdyż już niebawem podpisze zawodowy kontrakt w Wielkiej Brytanii. Efektowną walkę kolegów z drużyny sędziowie ocenili na remis. Wszyscy zawodnicy, którzy brali udział w memoriale, zostali uhonorowani nagrodami rzeczowymi oraz medalami, na których znalazła się podobizna profesora Antoniego Motyczki.

źródło: sport.nowiny.pl

motyczka

KOREKTY W POWOŁANIACH NA ZGRUPOWANIE KADRY NARODOWEJ SENIORÓW

mateusz_tryc03

Przed tygodniem informowaliśmy, że kadra narodowa seniorów od 16 do 27 czerwca odbędzie zgrupowanie szkoleniowe. W międzyczasie rozgrywany był jednak II Turniej Grand Prix PZB w Elblągu, którego rozstrzygnięcia wpłynęły najwyraźniej na korektę powołań trenerów Walerego Korniłowa i Jerzego Baranieckiego. Zamiast anonsowanych uprzednio Grzegorza  i Sylwestra Kozłowskich, Radomira Obruśniaka, Rafała Perczyńskiego oraz Tomasza Jabłońskiego do Sokółki pojadą Dawid Jagodziński, Maciej Jóźwik, Daniel Żaboklicki, Mateusz Tryc (na zdjęciu) oraz Tomasz Bohdanowicz.

Powołania otrzymało 9 zawodników: Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz, 49 kg), Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin, 52 kg), Daniel Żaboklicki (KB Legia Warszawa, 56 kg), Damian Kiwior (Tiger Tarnów, 64 kg), Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin, 75 kg), Jordan Kuliński (KS Start Włocławek, 81 kg), Mateusz Tryc (KS Fenix Warszawa, 81 kg), Tomasz Bohdanowicz (KS Orkan Gorzów, 91 kg) oraz Igor Jakubowski (KS Zagłębie Konin, 91 kg).

Zawodnikami rezerwowymi, gotowymi na dodatkowe powołanie są: Daniel Tarka (Tygrys Elbląg, 49 kg), Grzegorz Kozłowski (Akademia Walki Warszawa, 52 kg), Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin, 56 kg), Marek Pietruczuk (UMKS Victoria Ostrołęka, 56 kg), Sylwester Kozłowski (Akademia Walki Warszawa, 56 kg), Dawid Michelus (Sokół Piła, 60 kg), Mateusz Polski (KS Róża Karlino, 60 kg), Marcin Latocha (KS Róża Karlino, 64 kg), Kazimierz Łęgowski (KS Bokser Chojnice, 64 kg), Daniel Adamiec (KS RUSHH Kielce, 64 kg), Aleksander Smółka (UKS Śląsk Ruda Śląska, 69 kg), Kamil Gardzielik (Copacabana Konin, 75 kg), Piotr Gredke (Akademia Walki Warszawa, 81 kg), Bartłomiej Krasuski (Niestowarzyszony, 91 kg), Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka, +91 kg), Roger Hryniuk (KS Cristal Białystok, + 91 kg) i Mateusz Figiel (KS Hetman Białystok, +91 kg).

WYNIKI ELIMINACJI STREFOWYCH DO OOM MĘŻCZYZN W SOKÓŁCE

potapczyk_tomasz

W dniach 7-8 czerwca 2014 roku w Sokółce odbyły się Eliminacje Strefowe do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży Mężczyzn. Do turnieju zgłosiło się 41 zawodników  z 15  klubów. Startowali reprezentanci województwa podlaskiego (7 klubow) i lubelskiego (8 klubów).

Awans do Ogólnopolskiej  Olimpiady  Młodzieży w Świdnicy wywalczyli młodzi zawodnicy, którzy zajęli pierwsze miejsca w swoich kategoriach wagowych. Wśród nich jest aż 5 podopiecznych trenera Tomasza Potapczyka z UKS Boxing Sokółka, którzy wygrali klasyfikację drużynową (22 punkty). W punktacji Okręgów zwyciężył Podlaski (44 punkty). Wszyscy uczestnicy turnieju otrzymali medale i dyplomy.

                      Zestawienie par finałowych w poszczególnych wagach

46 kg
1. Bartłomiej Mądroń  – KB  Salvete  Zamość
2. Konrad Suchocki  – UKS Unia Hajnówka
50 kg
1. Amadeusz Jaskulecki  – Hetman  Zamość
2. Sebastian Wrona  -  Berej  Boxing Lublin
52 kg
1. Patryk Pacaj  – Hetman  Zamość
2. Rafał Zalewski – Cristal Białystok
54 kg
1. Mateusz Klis  – Hetman Białystok
2. Eryk Pawczyński – BKS Tiger Łomża
57 kg
1. Patryk Bułatewicz  – Boxing Sokółka
2. Łukasz Bamburski – KB Selvete Zamość
60 kg
1. Kamil Tkaczyk – KS Paco Lublin
2. Alen Hamzić – Berej Boxing Lublin
63 kg
1. Mateusz Gawęcki  – BKS Tiger Łomża
2. Kacper Siergiej – OSiR Suwałki
66 kg
1. Karol Woronowicz – Boxing Sokółka
2. Michał Skiba  – Budowlani Zamość
70 kg
1. Damian Taudul  – Boxing  Sokółka
2. Michał Soczyński – MKS II LO Chełm
75 kg
1. Krystian Taudul – Boxing Sokółka
2. Damian Komarzewski  – UKS Unia Hajnówka
80 kg
1. Kajetan Kalinowski – KS Paco Lublin
2. Krystian Holewa – Boxing Sokółka
+80 kg
1. Filip Tomaszczyk  – Boxing Sokółka
2. Karol Łapiński– Hetman Białystok

sokolka_oom

DOBRY BOKS W FINAŁACH II TURNIEJU GP PZB W ELBLĄGU. JESZCZE LEPSZY W PÓŁFINALE

snitko

W Elblągu zakończył się wczoraj stojący na bardzo wysokim poziomie sportowym II Turniej Grand Prix PZB. W ringowe szranki stanęło ogółem 108 zawodników z 45 klubów. W finałach zobaczyliśmy zawodników ze ścisłej krajowej czołówki, w tym kadrowiczów, którzy szykują się do startu w Mistrzostwach Unii Europejskiej. Największą niespodzianką ostatniego dnia zawodów było jednogłośne zwycięstwo Daniela Żaboklickiego (56 kg) z warszawskiej Legii nad Sylwestrem Kozłowskim (Akademia Walki Warszawa). Szkoda, że aż cztery pojedynki zostały oddane walkowerami, gdyż spodziewaliśmy się w nich sporych emocji. W półfinale z walki zrezygnował także kontuzjowany mistrz Polski wagi średniej, Tomasz Jabłoński i nie zobaczyliśmy w finale jego oczekiwanego starcia z Arkadiuszem Szwedowiczem.

W najciekawszej walce półfinałów w wadze superciężkiej spotkali się Marcin Śnitko (Tygrys Elbląg – na zdjęciu) i wicemistrz świata juniorów Paweł Wierzbicki (Boxing Sokółka). W pierwsze rundzie dynamicznie i mocno do przodu ruszył mistrz, który zasypał Marcina Śnitko gradem ciosów chcąc wyraźnie zakończyć ten pojedynek przed czasem. Marcin jednak doświadczeniem przetrwał początkowy kryzys i starał się uspokoić walkę. Po pierwszej rundzie Wierzbicki prowadził u wszystkich sędziów 10:9. W drugiej rundzie od początku Paweł ponownie ruszył do mocnego ataku, ale dość szybko uszło z niego powietrze, a do głosu coraz częściej dochodził Marcin, którego ciosy robiły coraz większe wrażenie na rywalu. Wierzbicki nie miał sposobu na niewygodnego Śnitko i często wpadał głową, za co sędzia ringowy ukarał go ostrzeżeniem, runda zakończyła się potężnym prawym na szczękę Wierzbickiego i trzeba przyznać, że był to cios, którego wielu z pewnością by nie ustało. Sędziowie punktowali tę rundę 9:10 dla Marcina Śnitko. O wszystkim miała decydować ostatnia runda. Zagrzewany do walki przez lokalną publiczność Marcin Śnitko stanął na wysokości zadania i zabuksowała najlepszą rundę w tym turnieju. Wierzbicki był wyraźnie zmęczony i inkasowała wiele mocnych ciosów. Po tej rundzie sędziowie punktowali: 10:9 dla Wierzbickiego, co było dość niezrozumiałe, oraz dwukrotnie 10:9 dla Śnitko. Ostatecznie na kartach punktowych widniał werdykt 28:28 ze wskazaniem na Wierzbickiego, oraz dwukrotnie 27:29 na korzyść zawodnika Tygrysa. Tym samym na ringu w Elblągu Marcin Śnitko sprawił ogromną niespodziankę i wielką przyjemność swoim kibicom.

Dla serwisu PolskiBoks.pl z Elbląga Marek Matela

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH

49 kg
Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz) – Piotr Waśniewski (Boks Ozarów) WO.
52 kg
Grzegorz Kozłowski (Akademia Walki Warszawa) – Maciej Jóźwik (Skorpion Szczecin) 3-0
56 kg
Daniel Żaboklicki (Legia Warszawa) – Sylwester Kozłowski (Akademia Walki Warszawa) 3-0
60 kg
Andrzej Wasilewski (Kontra Elbląg) – Radomir Obruśniak (KSW Różan Karlino) WO.
64 kg
Kazimierz Łęgowski (Bokser Chojnice) – Adam Winiarek (Fenix Warszawa) 3-0
69 kg – grupa A
Mateusz Kostecki (Desant Kraków) – Mateusz Stępień (Nokaut Radomsko) TKO 3
69 kg – grupa B
Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Sylwester Stempniewski (Tygrys Elbląg) 2-1
75 kg
Arkadiusz Szwedowicz (Skorpion Szczecin) – Bartosz Gołębiewski (DKB Dzierżoniów) 3-0
81 kg – grupa A
Mateusz Tryc (Fenix Warszawa) – Kasjusz Życiński (SAKO Gdańsk) 3-0
81 kg – grupa B
Jordan Kuliński (Start Włocławek) – Piotr Gredke (Akademia Warszawa) WO.
91 kg
Tomasz Bohdanowicz (Orkan Gorzów Wlkp.) – Krystian Kawalerski (Olimp Szczecin) WO.
+91 kg
Marcin Śnitko (Tygrys Elbląg) – Mateusz Figiel (Hetman Białystok) 3-0

ZAPRASZAMY DO GDYNI NA II TURNIEJ O PUCHAR BOMBARDIERÓW Z WYBRZEŻA

GDYNIA_MINI

W imieniu organizatorów, czyli Jarosława Rydzewskiego i Dariusza Gumowskiego – szkoleniowców i działaczy gdyńskiego klubu Bombardier, Pomorskiego Okręgowego Związku Bokserskiego oraz Studia Rekreacji ACTIV zapraszamy na II Turniej o Puchar Bombardierów z Wybrzeża. Tym razem spotkamy się z boksem olimpijskim w ramach obchodów Święta Morza w malowniczej scenerii Skweru Kościuszki w Gdyni, gdzie 28 czerwca od godz. 15.00 zobaczymy w akcji m.in. zwycięzców walk I Turnieju, który odbył się 22 marca.

Podobnie jak wiosną zawody będą dofinansowane ze środków Miasta Gdyni i patronat nad nimi sprawować będzie Prezydent Gdyni dr Wojciech Szczurek. Oprócz emocji pięściarskich będziemy świadkami także innych atrakcji, w tym próby poprawienia rekordu świata w żelaznym ciągu (+400 kg) przez legendarnego polskiego trójboistę siłowego, uważanego za jednego z najsilniejszych ludzi w historii, Jana Łukę.

Przypominamy, że wspomniani bombardierzy z Wybrzeża, do tradycji których odwołują się organizatorzy to oczywiście Brunon Bendig, Marian Karolak, Aleksy Antkiewicz, Zygmunt Chychła, Hubert Skrzypczak, Leszek Kosedowski i Dariusz Michalczewski.

gdynia14

ŁĘGOWSKI PONOWNIE POKONAŁ LATOCHĘ. TRUDNA PRZEPRAWA KOSTECKIEGO Z HOLKĄ

legowski_latocha

W porannej serii walk półfinałowych II Turnieju Grand Prix PZB w Elblągu odbyły się dwie bardzo ciekawe walki. Pierwsza to półfinał w wadze z limitem 64 kg gdzie naprzeciw siebie stanęli starzy znajomi Kazimierz Łęgowski (Bokser Chojnice) oraz Marcin Latocha (Róża Karlino). Walka rozpoczęła się od mocnego pressingu zawodnika z Karlina, który od początku chciał narzucić swój styl walki Kazikowi. Kazik w swoim stylu kontrował pojedynczymi ciosami, a pracując dobrze na nogach unikał wielu ciosów swojego rywala. Marcin konsekwentnie realizował założenia trenera Tomasza Różańskiego i ambitnie parł do przodu, kilka razy mocno trafiając, runda była dość wyrównana jeden z sędziów punktował 9:10 dla Latochy, a dwóch pozostałych 10:9 dla Łęgowskiego. W drugiej rundzie Marcin podkręcił tempo i kilka razy trafił czysto Kazimierza. Ciągłe ataki i wyraźne silne ciosy Latochy dawały obraz tej rundy dla zawodnika z Karlina, ale pod sam koniec rundy udaną akcją popisał się mistrz Polski z Chojnic. Sędziowie punktowali drugie starcie tak samo jak rundę pierwszą. W trzeciej rundzie, tempo walki osłabło a do głosu dochodził coraz częściej Łęgowski, który wyraźnie rozluźniony zdecydowanie wygrał to starcie, czemu wyraz dały karty punktowe sędziów trzy raz 9:10 dla Kazimierza. Ostateczny wynik walki 29:28 dla Latochy i dwukrotnie 27:30 dla Łęgowskiego i zwycięstwo aktualnego mistrza Polski. Pozostaje niedosyt, że w drugim półfinale w tej wadze Mateusz Polski musiał wyjechać na egzaminy i oddał walkę walkowerem, być może jutro mielibyśmy bardzo ciekawy pojedynek Łęgowski – Polski i kto wie jaki były jego rezultat…

Druga walka to pojedynek rutyniarza Mateusza Kosteckiego (69 kg) i młodego wilka z Gorzowa Wielkopolskiego Kamila Holki. Walka bardzo chaotyczna w pierwszej rundzie. Wyraźnie silniejszy fizycznie Kostecki starał się przełamać obszernymi ciosami młodszego rywala, ale robił to na siłę i wiele razy wpadał zostawiając nogi w tyle. Kamil konsekwentnie z wysoko podniesionymi rękawicami przeszkadzał swojemu starszemu koledze w rozwinięciu skrzydeł i punktował zdobywając przewagę. Wszyscy trzej sędziowie punktowali tę rundę 9:10 na korzyść zawodnika z Gorzowa. Runda druga rozpoczęła się od mocnych i celnych ciosów na korpus w wykonaniu Kosteckiego. Holka przetrwał jednak bombardowanie i starał się dalej boksować w dystansie. Mateusz cały czas wywierał presję i atakował, ale te ataki były bardzo chaotyczne. Młody zawodnik z Gorzowa dał się kilka razy wciągnąć w wymianę, z której zwycięsko wychodził Kostecki. Sędziowie punktowali tę rundę 9:10 dla Holki i dwukrotnie 10:9 dla Kosteckiego. O wszystkim decydowała trzecia runda, którą mocno i aktywnie rozpoczął zawodnik Desantu Kraków. Obaj zawodnicy byli już wyraźnie zmęczeni i wielokrotnie zapominali o obronie, przez co i jeden i drugi zbierali dużo czystych uderzeń. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali trzecią rundę tak jak rundę drugą. Ostatecznie 2:1 zwyciężył bardziej doświadczony zawodnik z Krakowa, który o złoto powalczy z zawodnikiem Nokautu Radomsko Mateuszem Stępniem.

Dla serwisu PolskiBoks.pl z Elbląga – Marek Matela

JAKUBOWSKI I KIWIOR POZA BURTĄ II TURNIEJU GRAND PRIX PZB W ELBLĄGU

polski01

Kapitalny pojedynek na ringu w Elblągu podczas II Turnieju Grand Prix PZB stoczyli  w ćwierćfinale wagi 64 kg dwaj wicemistrzowie Polski – Mateusz Polski (wicemistrz w wadze 60 kg – na zdjęciu) oraz Damian Kiwior (wicemistrz w wadze 69 kg). Walka mogła podobać się kibicom i możemy tylko ubolewać, że obaj zawodnicy nie spotkali się chociaż w półfinale. W każdej rundzie trwałą ringowa wojna na przełamanie. W każdej rundzie nie brakowało mocnych i soczystych ciosów. W pierwsze rundzie Lekarz oglądał nos Damiana, a w drugiej rundzie Damian był liczony. Po zakończeniu pojedynku na kartach punktowych trzech sędziów zgodnie pojawił się wynik 30-27 na korzyść „mniejszego” zawodnika z Róży Karlino. Był to kolejny dobry pojedynek Mateusza, który niegdyś boksując w barwach Bukowiny Wałcz w meczu ligowym z PKB Poznań w poznańskiej Arenie pokonał na punkty faworyzowanego zawodnika gospodarzy, obecnie dobrego pięściarza zawodowego Patryka Szymańskiego.

W popołudniowej serii walk najciekawszy pojedynek dnia miał miejsce w wadze ciężkiej, gdzie naprzeciw siebie stanęli Igor Jakubowski (Zagłębie Konin) i Krystian Kawalerski (Olimp Szczecin). Walka rozpoczęła się dobrze dla aktualnego Mistrza Polski, który wciągał Kawalerskiego do półdystansu i częstował mocnymi uderzeniami. W połowie rundy Krystian zaczął realizować to co podpowiadał mu trener Edward Król i boksował na dystans. Taka taktyka, biorąc pod uwagę przewagę wzrostu i zasięgu ramion oraz fakt boksowania z odwrotnej pozycji, przynosiła efekty i po pierwszej rundzie sędziowie punktowali 9:10 dla Jakubowskiego i dwukrotnie 10:9 dla Kawalerskiego. W rundzie drugiej walka układała się pod dyktando zawodnika ze Szczecina, który konsekwentnie pracował prawym prostym, do tego dokładał lewy, a Igor odpowiadał pojedynczymi mocnymi uderzeniami głównie na tułów. Tę odsłonę sędziowie punktowali identycznie jak pierwsze starcie. W rundzie trzeciej zmęczeni już zawodnicy tylko przez początek rundy boksowali z „zimną głową” w drugiej części tego starcia poszli na przełamanie i zapominali o obronie. Igor kilkakrotnie kontrował mocnymi ciosami, ale Krystian, który cały czas pressingiem szedł na swojego rywala, nie pozostał mu dłużny. Po trzeciej rundzie sędziowie punktowali 27:30 dla Igora i dwukrotnie 30:27 dla Krystiana, tym samym pierwsza niespodzianka podczas Grand Prix w Elblągu stała się faktem, podobnie jak kilka wcześniejszych pojedynków, ten powinien odbyć się przynajmniej w półfinale.

Dla PolskiBoks.pl z Elbląga – Marek Matela

WYNIKI I SERII WALK [PIĄTEK, 6 CZERWCA 2014 ROKU]

Kat. 49 kg
Karol Kirpsza (Boxing Sokółka) – Dawid Jakubcewicz (Włókiennik Łódź) 3-0
Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz) – Daniel Tarka (Tygrys Elbląg) 3-0

Kat. 60 kg
Radomir Obruśniak (KSW Róża Karlino) – Tomasz Smerdel (Gwarek Łęczna) 2-1
Rafał Grabowski /Broń Radom/ – Karol Ciechanowicz (Olimp Szczecin) 2 TKO
Andrzej Wasilewski /Kontra Elbląg/ – Daniel Przybylski (Olimp Szczecin) 1 TKO

Kat. 64 kg
Marcin Latocha (KSW Róża Karlino) – Paweł Kujawiński (Copacabana Konin) 2 TKO
Kazimierz Łęgowski (Bokser Chojnice) – Tomasz Król (Olimp Szczecin) WO.
Adrian Winiarek (Fenix Warszawa)  – Adrian Marchel (Hetman Białystok) 3-0
Mateusz Polski (KSW Róża Karlino) – Damian Kiwior (Tiger Tarnów) 3-0

Kat. 69kg A
Mateusz Stępień (Nokaut Radomsko) – Czesław Żygadło (Zagłębie Konin) 2 TKO
Jakub Gitlin (Zatoka Braniewo) – Łukasz Pośnik (Legia Warszawa) 3-0
Mateusz Kostecki (Desant Kraków) – Mateusz Wojciechowski (Olimp Szczecin) 3-0
Kamil Holka (Orkan Gorzów) – Damian Falecki (KSZO Ostrowiec Św.) 2-1

Kat. 69 kg B
Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Jakub Nasiłowski (KS Raszyn) 3-0
Michał Król (Kontra Elbląg) – Damian Stępień (Nokaut Radomsko) 2-1
Zohra Simonyan (Zawisza Bydgoszcz) – Marcin Gołębiewski (Champion Nowy Dwór Maz.) 3-0
Sylwester Stempniewski (Tygrys Elbląg) – Dawid Bosak (Legia Warszawa) 3-0

WYNIKI II SERII WALK [PIĄTEK, 6 CZERWCA 2014 ROKU]

Kat. 75 kg
Piotr Makienko (Energetyka Lubin) – Marcin Machnicki (Boks Polonia Świdnica) 3-0
Arkadiusz Szwedowicz (Skorpion Szczecin) – Stanisław Gibadło (GUKS Carbo Gliwice) 3-0
Bartosz Gołębiewski (DKB Dzierżoniów) – Paweł Michalik (Legia Warszawa) 3 TKO.I
Tomasz Jabłoński (SAKO Gdańsk) – Szymon Hamerski (Zawisza Bydgoszcz) 3-0

Kat. 81kg A
Mateusz Tryc (Fenix Warszawa) – Błażej Surowiec (KSZO Ostrowiec Św.) 1 TKO
Michał Anklewicz (Copacabana Konin) – Mariusz Runowski (Garda Wicko) 3-0
Paweł Czyżyk (Energetyka Lubin) – Łukasz Stanioch (Skorpion Szczecin) 3-0
Kasjusz Życiński (SAKO Gdańsk) – Jarosław Garlej (Budowlani Płońsk) 2 TKO

Kat. 81kg B
Jordan Kuliński (Start Włocławek)  – Paweł Żochowski (Legia Warszawa) 3-0
Oskar Groth (SAKO Gdańsk) – Dawid Jaroński (Boks Fordon Bydgoszcz) 1 TKO
Piotr Gredke (Akademia Walki Warszawa) – Adrian Przewięźlikowski (Tygrys Elbląg) 2-1
Wiktor Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Tomasz Poniecki (Bombardier Gdynia) 3-0

Kat. 91 kg
Tomasz Bohdanowicz (Orkan Gorzów Wlkp.) – Krystian Wojciechowski (Fenix Warszawa) 3 DQ
Mateusz Trybuch (Champion Nowy Dwór Maz.) Bartłomiej Domagała (Włókiennik Łódź) 2-1
Artur Kulewicz (Zatoka Braniewo) -  Oskar Bielski (Skorpion Szczecin) 3-0
Krystian Kawalerski (Olimp Szczecin) – Igor Jakubowski (Zagłębie Konin) 2-1

Kat. +91 kg
Michał Wasiak (SAKO Gdańsk) – Jan Sosnowski (BSB Astoria Bydgoszcz) 2-1
Mateusz Figiel (Hetman Białystok) – Bartłomiej Krasuski (Broń Radom) 3-0
Paweł Wierzbicki (Boxing Sokółka) – Daniel Król (Olimp Szczecin) 1 TKO
Marcin Śnitko (Tygrys Elbląg) – Andrzej Kołton (KSZO Ostrowiec Św.) 2-1

DOBRA OBSADA II TURNIEJU GP PZB W ELBLĄGU. EMOCJE OD PIERWSZEGO DNIA ZAWODÓW

szwedowicz_2013

108 zawodników z 45 klubów zostało zgłoszonych do II Turnieju Grand Prix PZB w Elblągu, będącego kwalifikacją do Młodzieżowych Mistrzostw Polski. Najwięcej pięściarzy rywalizować będzie w wadze z limitem 69 kg (24) i 81 kg (18), zaś najmniej w 52 kg (2) i 56 kg (3). Wczoraj odbyła się pierwsza seria walk, w której zobaczyliśmy w akcji 52 zawodników, w tym kilku kadrowiczów Walerego Korniłowa i Jerzego Baranieckiego.

W raczej nietypowej dla siebie wadze (64 kg) wystąpił Mateusz Polski z KSW Róża Karlino, pewnie rozbijając w 2. starciu  Michała Cholewińskiego (Boks Fordon). Swoje walki wygrali też inni „Husarze” – Damian Kiwior (64 kg), Zohra Simonyan (69 kg), Tomasz Jabłoński (75 kg) i Kasjusz Życiński (81 kg) oraz aspirujący do występu w lidze WSB – Mateusz Kostecki (64 kg), Arkadiusz Szwedowicz (75 kg), Igor Jakubowski (91 kg) i Paweł Wierzbicki (+91 kg).

Na uwagę zasługuje zwłaszcza zwycięstwo Szwedowicza nad Kamilem Gardzielikiem, które – jak wynika z niejednogłośnej punktacji – nie było dla wszystkich sędziów oczywiste.

- Rewanż za finał Mistrzostw Polski Seniorów z Zawiercia z roku 2013 zapowiadał się bardzo ciekawie i tak też wyglądał. Bardzo szybkie tempo tego pojedynku narzucił nieznacznie młodszy Szwedowicz, który bezdyskusyjnie wygrał pierwszą rundę u wszystkich sędziów. Druga runda rozpoczęła się od dominacji Szwedowicza, który jednak z upływem czasu słabł, a do głosu coraz częściej dochodził Gardzielik. Ta runda była trudna do punktowania dla sędziów, z których dwóch przyznało zwycięstwo zawodnikowi ze Szczecina 10:9, a jeden z arbitrów widział zwycięstwo zawodnika z Konina 9:10. Trzecia runda rozpoczęła się podobnie jak pierwsza i druga, ale szybko obraz walki uległ zmianie i celnie trafiał Kamil Gardzielik. Końcówka trzeciej rundy należała bezapelacyjnie do zawodnika z Konia, a wszyscy sędziowie wskazali w tym starciu zwycięstwo 9:10 Kamila Gardzielika. Ostateczna punktacja po trzech rundach dwa razy 29:28 dla Szwedowicza i raz 28:29 dla Gardzielka pokazuje tylko jak wyrównany był to pojedynek, a wynik w tej walce był do końca sprawą otwartą. Pozostaje niedosyt, że tak znakomici pięściarze spotkali się już w pierwszej walce turnieju – relacjonował nam ten pojedynek Marek Matela.

WYNIKI WALK [5 CZERWCA 2010 ROKU]

Kat. 64 kg
Adrian Marchel (Hetman Białystok) – Rudolf Pająk (KSZO Ostrowiec Św.) 3-0
Adam Winiarek (Fenix Warszawa) -  Tomasz Gryckiewicz (Pirs Olsztyn) 3-0
Mateusz Polski (KSW Róża Karlino) – Michał Cholewiński (Boks Fordon Bydgoszcz) 2 TKO
Damian Kiwior (Tiger Tarnów) – Dawid Stempniewski (Tygrys Elbląg) 2 TKO

Kat. 69 kg A
Mateusz Kostecki (Desant Kraków) – Szymon Krawczyński (Copacabana Konin) 3 TKO
Mateusz Wojciechowski (Olimp Szczecin)  – Krystian Waligóra (DKB Dzierżoniów) 1 TKO
Kamil Holka (Orkan Gorzów Wlkp.) – Ireneusz Wojtasiński (Bombardier Wrocław) 3-0
Damian Falecki (KSZO Ostrwiec Św.) – Adrian Stempnowski (Bombardier Gdynia) 3-0

Kat. 69 kg B
Marcin Gołębiewski (Champion Nowy Dwór Maz.) – Patryk Antoniak (Cuiavia Inowrocław) 3-0
Zohra Simonyan (Zawisza Bydgoszcz) – Maciej Gnoza (Boxing Sokółka) 3-0
Sylwester Stempniewski (Tygrys Elbląg) – Krzysztof Ryta (Bombardier Gdynia) 2 TKO
Dawid Bosak (Legia Warszawa) – Cezary Abramczyk (Start Włocławek) 2-1

Kat. 75 kg
Stanisław Gibadło (GUKS Carbo Gliwice) – Przemysław Ziemnicki (PKB Poznań) 3-0
Arkadiusz Szwedowicz (Skorpion Szczecin) – Kamil Gardzielik (Copacabana Konin) 2-1
Bartosz Gołębiewski (DKB Dzierżoniów) – Damian Smagieł (SAKO Gdańsk) 3-0
Paweł Michalik (Legia Warszawa) – Maciej Frymus (Nokaut Radomsko) 2 TKO
Tomasz Jabłoński (SAKO Gdańsk) – Miłosz Jakcikowski (Nokaut Radomsko) 1 TKO
Szymon Hamerski (Zawisza Bydgoszcz) – Mateusz Ziomek (Wisłok Rzeszów) 3-0

Kat. 81 kg A
Kasjusz Życiński (SAKO Gdańsk) – Adam Hebda (Olimp Szczecin) 2 TKO

81 kg B
Wiktor Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Tomasz Pieńkowski (SAKO Gdańsk) 3-0

Kat. 91 kg
Artur Kulewicz (Zatoka Braniewo) – Artur Bulik (Legenda Jarosław) 3-0
Krystian Kawalerski (Olimp Szczecin) – Patryk Rostkowski (Hetman Białystok) 3-0
Igor Jakubowski (Zagłębie Konin) – Jan Klimek (Gwardia Szczytno) 3-0

Kat. +91 kg
Paweł Wierzbicki (Boxing Sokółka) – Michał Wielgosz (SAKO Gdańsk) 3 TKO
Andrzej Kołton (KSZO Ostrowiec Św.)  – Paweł Orfin (Cuiavia Inowrocław) 3-0
Marcin Śnitko (Tygrys Elbląg) – Michał Sadowski (Bombardier Gdynia) 3-0

ŁOTYSZE PRZETESTUJĄ W KĘTRZYNIE PODOPIECZNYCH MARCINA STANKIEWICZA

pol_lat

Reprezentacja Polski juniorów (Youth) i kadetów (Junior) zmierzy się 21 czerwca w hali MOSiR w Kętrzynie w meczu międzypaństwowym ze swoimi rówieśnikami z Łotwy. Organizatorem zawodów jest trener Emin Huseynov i jego klub LKS „Niedźwiedź” Kętrzyn, którzy o patronat nad imprezą poprosili Burmistrza Kętrzyna (ufunduje specjalny puchar dla zwycięzców).

Wiele wskazywało na to, że do Ketrzyna oprócz Łotyszy, dojadą również młodzi zawodnicy z Kaliningradu, by przetestować reprezentantów Polski. Zamiast nich z naszymi kadrowiczami najprawdopodobniej zaboksują Litwini.

- Tak, chcieliśmy zorganizować dla kadetów dodatkowy mini-mecz z Rosjanami – potwierdza trener młodzieżowej kadry narodowej mężczyzn, Marcin Stankiewicz. – Niestety pięściarze z Kaliningradu nie dadzą rady dojechać w tym terminie, więc w zastępstwie będę próbował ściągnąć dobrych Litwinów. Aktualnie czekam na potwierdzenie ich przyjazdu. W głównym meczu zawodów z Łotwą zobaczymy 11 walk juniorów (Youth), przed którymi odbędzie się 6 walk wspomnianych kadetów – kontynuuje trener kadry.

Marcin Stankiewicz uchylił także rąbka tajemnicy na temat najbliższych planów Biało-Czerwonych.

- Inni moi kadrowicze będą boksowali we Frankfurcie nad Odrą. Bardzo mi zależy, by jak najwięcej kadetów i juniorów zgłosiło się do zbliżającego się Turnieju „Czarne Diamenty” (12-14 czerwca) w Myszkowie, na którym na żywo będę obserwował walczących – zakończył polski szkoleniowiec.

lotwa

KADRA NARODOWA SENIORÓW SPOTKA SIĘ NA ZGRUPOWANIU SZKOLENIOWYM W SOKÓŁCE

wisla

Kadra narodowa seniorów rozpocznie niebawem kolejny etap przygotowań do startu w Mistrzostwach Unii Europejskiej, które w dniach od 10 do 20 sierpnia odbędą się w Sofii. Po udziale w 31. MTB im. Feliksa Stamma i zgrupowaniu we Frankfurcie nad Odrą, podopieczni Walerego Korniłowa (trener-koordynator), Jerzego Baranieckiego (trener-asystent) i Tomasza Potapczyka (trener współpracujący z kadrą narodową seniorów) spotkają się w Sokółce, gdzie w dniach od 16 do 27 czerwca odbędzie się zgrupowanie szkoleniowe.

Powołania otrzymało 9 zawodników: Grzegorz Kozłowski (Akademia Walki Warszawa, 52 kg), Sylwester Kozłowski (Akademia Walki Warszawa, 56 kg), Radomir Obruśniak (KS Róża Karlino, 60 kg), Damian Kiwior (Tiger Tarnów, 64 kg), Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa, 69 kg), Tomasz Jabłoński (KS SAKO Gdańsk, 75 kg), Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin, 75 kg), Jordan Kuliński (KS Start Włocławek, 81 kg) oraz Igor Jakubowski (KS Zagłębie Konin, 91 kg).

Zawodnikami rezerwowymi, gotowymi na dodatkowe powołanie są: Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz, 49 kg), Daniel Tarka (Tygrys Elbląg, 49 kg), Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin, 52 kg), Daniel Żaboklicki (KB Legia Warszawa, 56 kg), Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin, 56 kg), Marek Pietruczuk (UMKS Victoria Ostrołęka, 56 kg), Dawid Michelus (Sokół Piła, 60 kg), Mateusz Polski (KS Róża Karlino, 60 kg), Marcin Latocha (KS Róża Karlino, 64 kg), Kazimierz Łęgowski (KS Bokser Chojnice, 64 kg), Daniel Adamiec (KS RUSHH Kielce, 64 kg), Aleksander Smółka (UKS Śląsk Ruda Śląska, 69 kg), Kamil Gardzielik (Copacabana Konin, 75 kg), Piotr Gredke (Akademia Walki Warszawa, 81 kg), Mateusz Tryc (KS Fenix Warszawa, 81 kg), Tomasz Bohdanowicz (KS Orkan Gorzów, 91 kg), Bartłomiej Krasuski (Niestowarzyszony, 91 kg), Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka, +91 kg), Roger Hryniuk (KS Cristal Białystok, + 91 kg) i Mateusz Figiel (KS Hetman Białystok, +91 kg).

TOMASZ POTAPCZYK I UKS BOXING SOKÓŁKA SKUTECZNIE PROMUJĄ SPORT W REGIONIE

SOKOLKA_MINI

Promocja sportu w regionie jest nie mniej ważna niż przygotowywanie sportowców do zawodów sportowych. Z takiego założenia wychodzi wielu polskich szkoleniowców, m.in. Tomasz Potapczyk, wychowawca młodzieżowych medalistów mistrzostw świata i Europy, Pawła Wierzbickiego, Patrycji Woronowicz i Natalii Stasiewicz oraz szerokiego grona młodych, zdolnych, ambitnych pięściarek i pięściarzy UKS Boxing Sokółka.
sokolka1
W maju Tomasz Potapczyk wraz ze swoimi sportowcami uczestniczyli w pokazach elementów treningu bokserskiego we wszystkich szkołach gimnazjalnych w swoim regionie. Odwiedzili m.in. Dąbrowę Białostocką, Suchowolę, Korycin, Lipsk, Krynki, Kuźnicę, Szudziałowo, czyli miejscowości leżące w obrębie 70 km od Sokółki, a także wszystkie szkoły w Sokółce.
sokolka4
- Myślę że powinniśmy propagować nasz sport jak tylko się da. Naszym priorytetem było przede wszystkim aby zachęcić młodzież do systematycznego uprawiania jakiegokolwiek sportu – mówi szkoleniowiec z Sokółki. – Staraliśmy się również zmienić nieco wyobrażenie na temat naszej dyscypliny, czyli „szermierki na pięści”. Ludzie nie mający o niej większego pojęcia i wyobrażenia często kojarzą tę dyscyplinę z czymś negatywnym – zauważa Tomasz Potapczyk.
sokolka2
- Tak, jak każda inna dyscyplina i ta wymaga dużego wysiłku i ogromnego poświęcenia. Dziś boks jest jednym z najpopularniejszych sportów na świecie, zawodnicy są gwiazdami popkultury, a najlepsi z nich dorabiają się fortuny. Ale zanim młodzi kandydaci wkroczą na salony należy im zaszczepić choć odrobinę „zajawki” na sport. Warto jednak, pośród nowoczesnej otoczki błysków fleszy, pamiętać, że jest to sport o ponad trzystuletniej tradycji, stworzony przez ludzi, dla których pięściarstwo było czymś znacznie więcej niż tylko sposobem walki lub zarobku – kontynuuje trener UKS Boxing Sokółka.
sokolka3
Od września tego roku w Zespole Szkół Zawodowych w Sokółce,dzięki pomocy Starosty zostanie utworzona klasa sportowa o profilu bokserskim. Będzie to czteroletnie Technikum Mechaniczne, nowość w powiecie sokólskim.

- Już teraz mamy bardzo dużo chętnych na ten kierunek, więc miejmy nadzieję, że boks w naszym mieście będzie się rozwijał i w końcu kiedyś doczekamy się olimpijczyka – mówi z nadzieją Tomasz Potapczyk.
sokolka5
Dodajmy, że w ramach lekcji wychowania fizycznego realizowana będzie nie tylko nauka boksu, ale również zajęcia kształtujące sprawność ogólną: lekkoatletyka, gimnastyka, gry zespołowe (koszykówka, piłka nożna, siatkówka i piłka ręczna) oraz sporty różne (np. tenis stołowy, pływanie) kształtujące sprawność ogólną.

- Boks kształtuje sprawność fizyczną, cechy wolicjonalne i osobowościowe. Także w procesie szkoleniowym, uczy techniki i taktyki szlachetnej sztuki walki na pięści.Głównym elementem kształcenia sportowego będzie przygotowanie motoryczne i specjalistyczne do uprawiania boksu przez chłopców i dziewczęta. Podstawowe zadania treningu realizowane są w ramach: przygotowania sprawnościowego, technicznego, taktycznego, psychicznego i teoretycznego – zakończył sokólski szkoleniowiec.

WYNIKI 11. MEMORIAŁU IM. STANISŁAWA ZALEWSKIEGO W LUBLINIE

zalewski

Najważniejszą atrakcją niedzielnego 11. Memoriału Stanisław Zalewskiego w Lublinie był pojedynek pomiędzy reprezentacjami województw lubelskiego i podkarpackiego. Mecz był bardzo wyrównany, ale nieznacznie lepsi byli gospodarze, którzy zwyciężyli 8:6.

– To bardzo wartościowy wynik. Pokazuje on, że nasz boks idzie w dobrą stronę. Świadczą o tym również ostatnie rezultaty osiąganie przez zawodników z naszego regionu na ogólnopolskich ringach – tłumaczy Waldemar Wieprzowski, prezes Lubelskiego Okręgowego Związku Bokserskiego.

W szeregach lubelskiej ekipy na szczególne pochwały zasłużył Michał Soczyński. Pięściarz MKS II LO Chełm zakończył swój pojedynek już w pierwszej rundzie i zasłużenie zgarnął nagrodę dla najlepszego zawodnika imprezy.

– To olbrzymi talent, który w przyszłości może wygrywać wielkie walki. Olbrzymim problemem jest jednak zaplecze finansowe klubów. Przez brak pieniędzy tracimy dużą liczbę uzdolnionych pięściarzy – tłumaczy Józef Radziewicz, trener reprezentacji województwa lubelskiego.

Ciekawie było również w starciu Rafała Rzeźnika z Mateuszem Ziomkiem. Obaj pięściarze mają za sobą mnóstwo sukcesów w kategoriach młodzieżowych. Ich walka była bardzo wyrównana, a sędziowie na końcu wskazali na reprezentanta gości.

Mecz Województwo Lubelskie – Województwo Podkarpackie 8:6

60 kg (kadet): Karol Jaworski (Boks Lublin) – Dominik Orzechowski (Budo Krosno) 0:3
66 kg (kadet): Michał Skiba (Budowlani Zamość) – Adrian Duma (Feniks Stalowa Wola) 3 r RSC
70 kg (kadet): Michał Soczyński (MKS II LO Chełm) – Marcin Frąc (MKS Sikorski Stalowa Wola) 1 r RSC
+ 80 kg (kadet): Kajetan Kalinowski (Paco Lublin) – Rafał Frąc (Sikorski) 3:0

60 kg (junior): Jarosław Dorociak (Berej Boxing Lublin) – Oskar Wan Nguyen (Wisłok Rzeszów) 3:0
64 kg (junior): Kamil Blichas (Berej) – Dominik Kida (Wisłok) 0:3

75 kg (młodzieżowiec): Rafał Rzeźnik (Berej) – Mateusz Ziomek (Wisłok) 0:3

WALKI MEMORIAŁOWE

Kadeci
48 kg: Bartłomiej Mądroń (Salvette Zamość) – Ernest Mroczek (Paco) 3-0
52 kg: Hubert Bukowiecki (Budo) – Patryk Pacaj (Hetman Zamość) 3-0
52 kg: Sebastian Wrona (Berej) – Dawid Cieszyński (Paco) 2-1
57 kg: Łukasz Bambulski (Salvette) – Kamil Szewczyk (Olimp Lublin) 2 RSC
60 kg: Kamil Tkaczyk (Paco) – Alen Hamzić (Berej) 3:0
63 kg: Arsen Ilianov (Boks) – Wojciech Starzyński (Berej) 2 RSC
69 kg: Karol Ozdoba (Berej) – Łukasz Burzyński (Olimp) 3 RSC

Źródło: dziennikwschodni.pl

ZAPRASZAMY DO ELBLĄGA NA II TURNIEJ GRAND PRIX PZB

elblaggp_mini

W dniach od 5 do 8 czerwca w hali MOS przy ul. Kościuszki 77 A w Elblągu odbędzie się II Turniej Grand Prix PZB w Boksie, którego organizatorami będą Polski Związek Bokserski, Miasto Elbląg oraz KSW Tygrys Elbląg. Zawody odbywać się będą zgodnie z Regulaminem Rozgrywek o Puchar PZB „Grand Prix” na rok 2014 oraz Regulaminem Opieki Zdrowotnej i Regulaminem Sportowym PZB.

Przypominamy, że zgłoszenia zawodników należy kierować pisemnie na adres e-mail: hieronim_tygrys@wp.pl lub na nr fax: 55 237-04-49 (całą dobę), w nieprzekraczalnym terminie 31 maj 2014. Zgłaszający zobowiązani są podać Imię i Nazwisko, datę urodzenia, wagę oraz nr licencji zawodniczej. Zgodnie z uchwałą Zarządu PZB ustala  się opłatę startową za udział zawodnika w wysokości 30zł – płatne przed  konferencją techniczną i losowaniem.

PROGRAM II TURNIEJU O PUCHAR PZB „GRAND PRIX”
ELBLĄG 05.-08.06.2014

05.06.2014 CZWARTEK:

Do godz. 11:00 – przyjazd ekip
Godz. 11:00-13:00 – badania lekarskie i waga zawodników
Godz.  14:30 – konferencja techniczna i losowanie
Godz.  17:00 – walki eliminacyjne (Powyżej 8 zawodników w wadze)

06.06.2014 PIĄTEK:

Godz. 7:00-8:00 – badania lekarskie i waga zawodników
Godz. 11:00 – walki ćwierćfinałowe I seria
Godz. 17:00 – walki ćwierćfinałowe II seria

07.06.2014 SOBOTA:

Godz.  7:00-8:00 – badania lekarskie i waga zawodników
Godz. 11:00 – walki półfinałowe I seria
Godz. 16:00 – walki półfinałowe II seria

08.06.2014 NIEDZIELA:

Godz. 7:00-8:00 – badanie lekarskie i waga zawodników
Godz. 11:00 – walki finałowe

elblaggp

ZAPRASZAMY DO GDAŃSKA NA 4. TURNIEJ BOKSERSKI IM. ZYGMUNTA CHYCHŁY

gdansk_mini

W nadchodzący weekend (od 31 maja do 1 czerwca), w samym centrum Gdańska, przy fontannie Neptuna, odbędzie się 4. Turniej im. Zygmunta Chychły. Główną kartę walk stanowić będą pojedynki seniorów, od wagi lekkiej do superciężkiej.

Rozpoczną oni swoje zmagania w sobotę, w samo południe. Na ten dzień przewidzianych jest 14 walk. Natomiast w niedzielę, również od południa, rozegrane zostaną finały. Tego samego dnia okazję do znalezienia się w ringu będą mieli także zawodnicy, głównie młodszych grup wiekowych, którzy stoczą pojedynki pokazowe. Okazję do zaprezentowania się będą miały również dzieci. Te wejdą do ringu planowo, tuż przed godziną 12.00 w sobotę.

Udział w turnieju potwierdziły ekipy z Polski, Niemiec, Litwy i Hiszpanii. Przed kibicami zaprezentują się m.in.: Tomasz Jabłoński, Kasjusz Życiński, Adil Aslanov i Kazimierz Łęgowski.

Tegoroczna edycja ma szczególny charakter, ze względu na ogłoszenie przez PZB roku 2014, rokiem pierwszego złotego medalisty olimpijskiego. Gościem specjalnym zawodów będzie syn Zygmunta Chychły. Organizatorem imprezy jest Klub Sportowy SAKO przy współpracy z Urzędem Miasta Gdańsk.

sako

WYNIKI STREFOWYCH ELIMINACJI DO 20. OGÓLNOPOLSKIEJ OLIMPIADY MŁODZIEŻY – GRUDZIĄDZ

anapa

W miniony weekend w Grudziądzu odbyły się strefowe eliminacje do 20. Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. W hali MKS „Start” przy ul. Konarskiego zobaczyliśmy 11 z planowanych 12 walk, w których prym wiedli zawodnicy Pomorzanina Toruń, zdobywając trzy złote medale. Dwukrotnie na najwyższym stopniu podium stanęli młodzi pięściarze SKB Czarnych Słupsk i Gryfa Wejherowo.

Nagrody indywidualne otrzymali Natan Konszewicz (Czarni Słupsk) – najlepszy zawodnik Pomorskiego OZB oraz Eryk Apresyan (Zawisza Bydgoszcz) – Najlepszy zawodnik Kujawsko-Pomorskiego OZB

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH

46 kg Michał Szrajter (Ring Wolny Toruń) – Adrian Spożdiał (Start Włocławek) 3-0
48 kg Dawid Pelpliński (Gryf Wejherowo) – Dawid Jączkowski (Novi Polnica) 3-0
50 kg Piotr Szczukowski (Boxing Team Chojnice) – Maciej Świątkowski (Astoria Bydgoszcz) WO.
52 kg Wojciech Lewandowski (Astoria Bydgoszcz) – Kacper Dembek (Wisła Tczew) 3-0
54 kg Jakub Walczuk (Czarni Słupsk) – Adrian Błaszczak TKO 1
57 kg Natan Konszewicz (Czarni Słupsk) – Maciej Madej (Wda Świecie)
63 kg Eryk Apresyan (Zawisza Bydgoszcz) – Hubert Bekowski (Bombardier Gdynia) 3-0
66 kg Krzysztof Maciejewski (Start Grudziądz) – Patryk Litorowicz (SAKO Gdańsk) 3-0
70 kg Bartosz Stefański (Pomorzanin Toruń) – Patryk Owsianiak (Zawisza Bydgoszcz) TKO 1
75 kg Sebastian Długołęcki (Pomorzanin Toruń) – Patryk Wardyn (Boxing Team Chojnice) 3-0
80 kg Damian Kłosowski (Pomorzanin Toruń) – Bartosz Kłos (Garda Wicko) TKO 1
+80 kg Konrad Kaczmarkiewicz (Gryf Wejherowo) – Paweł Cyrklaf (Ring Wolny Toruń) DQ 3

PREZES PZB ZBIGNIEW GÓRSKI PODSUMOWUJE TEGOROCZNE WYDARZENIA SPORTOWE

pzb

Za nami kolejny – bardzo intensywny – okres startów w krajowych imprezach mistrzowskich różnych grup wiekowych, stanowiący podstawę weryfikacyjną do tegorocznych imprez głównych. Zacznijmy od Mistrzostw Polski Seniorek, które niemal już tradycyjnie odbyły się w stolicy naszego kobiecego boksu, czyli w Grudziądzu. Okazuje się bowiem, że w kwestiach organizacyjnych dotyczących najważniejszych polskich zawodów dla przedstawicielek płci pięknej na Grudziądzu możemy polegać  jak na Zawiszy.

Dlatego też wielkie słowa podziękowania należą się Prezesowi Kujawsko-Pomorskiego OZB Krzysztofowi Chojnackiemu oraz Prezesowi MKS Start Grudziądz Kazimierzowi Kiczyńskiemu i całemu sztabowi ich współpracowników. Tym bardziej, że obok seniorskiego championatu Grudziądz gościł także na swoim terenie – tyle, że nieco później – uczestniczki mistrzostw naszego kraju w grupie juniorek. Oba te turnieje – jak zawsze zresztą – zorganizowane zostały na najwyższym poziomie. Dlatego też cieszy nas, że obok poziomu organizacyjnego również i poziom sportowych zmagań był więcej niż dobry, co pozwala optymistycznie patrzeć na najbliższe międzynarodowe starty mistrzowskie naszych zawodniczek.

Duże podziękowania należą się także współorganizatorowi Mistrzostw Polski Juniorów, które w bieżącym sezonie odbyły się w Nowej DębieMaciejowi Dziurgotowi. Zawody te pod względem sportowym nie tylko miały zacięty przebieg i wysoki poziom, co potwierdza selekcjoner Młodzieżowej Kadry Narodowej – Marcin Stankiewicz. Zawody te miały także niespotykaną dotychczas oprawę organizacyjną, za co chciałbym serdecznie podziękować Burmistrzowi Nowej Dęby Wiesławowi Ordonowi, Dyrektorowi Zespołu Szkół Nr 2 w Nowej Dębie Zofii Kopeć oraz Wojciechowi Śmiechowi. Dzięki tym ludziom wszyscy uczestnicy nowodębskich zmagań mieli pełną świadomość, że – walcząc o tytuły mistrzowskie – uczestniczą w wielkim wydarzeniu.

Skoro o wielkich wydarzeniach mowa, to nie sposób pominąć udziału naszych zawodniczek i zawodników w mistrzostwach świata grup: młodzieżowej i juniorskiej, jakie odbyły się na sofijskim ringu, a które stanowiły jednocześnie kwalifikację do tegorocznych Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich. Co prawda nasi młodzi pięściarze nie zdobyli jeszcze w Bułgarii medali, ale w ich występach widoczne są wyraźne postępy, czego potwierdzeniem niech będzie 6 zwycięstw. Natomiast wielkim sukcesem należy określić start w tych mistrzostwach niezawodnej jak dotychczas Elżbiety Wójcik, która nie tylko w wielkim stylu wywalczyła złoty medal w kat. 75 kg, ale także uzyskała – pierwszą w historii kobiecego boksu kwalifikację dla naszych barw – do Nanjing w Chinach, gdzie rozegrane zostaną II Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie.

Dużym sukcesem międzynarodowym zakończył się także udział naszych drużyn w XXXI Memoriale im. Feliksa Stamma, w którym biało-czerwoni wywalczyli 4 złote (Karolina Michalczuk, Lidia Fidura, Grzegorz Kozłowski i Igor Jakubowski), 4 srebrne (Sylwester Kozłowski, Kazimierz Łęgowski, Damian Kiwior i Jordan Kuliński) oraz 6 brązowych medali (Sandra Drabik, Daniel Żaboklicki, Dawid Michelus, Rafał Perczyński, Arkadiusz Szwedowicz i Roger Hryniuk). W trakcie tego turnieju – podczas rozmów z Sekretarzem Stanu w MSiT  Tomaszem Półgrabskim – i w oparciu o poczynione wcześniej ustalenia przedstawiłem listę zawodników zainteresowanych zatrudnieniem w resorcie Spraw Wewnętrznych. Jest to jeden z elementów dbałości Związku o zapewnienie naszym pięściarzom możliwości podjęcia kariery profesjonalnej, równolegle do kariery sportowej.

Ponadto w ramach roboczych rozmów z Ministerstwem Sportu wypracowane zostało stanowisko pozwalające z optymizmem spoglądać w przyszłość w kontekście możliwości zwiększenia środków finansowych na szkolenie naszych kadr narodowych.

W odniesieniu do bieżących spraw szkoleniowo-personalnych chciałbym poinformować, że na funkcję asystenta trenera Kadry Narodowej Seniorów – Valerego Korniłowa – powołany został Jerzy Baraniecki. Człowiek, którego osiągnięcia trenerskie znane są ludziom boksu w naszym kraju. Obaj szkoleniowcy już podjęli współpracę, która – mam nadzieję – przyniesie niebawem pozytywne efekty.

Przed nami Mistrzostwa Europy seniorek, które w bieżącym sezonie zostaną zorganizowane w Bukareszcie. Do udziału w tych zawodach trener Paweł Pasiak powołał 7 naszych reprezentantek: Sandrę Brodacką, Sandrę Drabik, Ewelinę Wicherską, Sandrę Kruk, Karolinę Michalczuk, Kingę Siwą i Natalię Hollińską. Nie ukrywam, że liczymy na zwycięstwa i medale w stolicy Rumunii, czego serdecznie życzymy naszym pięściarkom. Tym bardziej, że mistrzostwa te będą prawdziwym testem dla zawodniczek, ale i dla całego sztabu szkoleniowego pod wodzą Pawła Pasiaka przed główną imprezą tegoroczną, jaką są Mistrzostwa Świata, które odbędą się w Korei.

I wreszcie – na koniec – kilka słów o bieżących kwestiach organizacyjnych. Aktualnie trwają intensywne przygotowania do Kongresu Sprawozdawczego Polskiego Związku Bokserskiego, który odbędzie się 28.06. br., na którym Zarząd złoży przed Delegatami z całej Polski sprawozdanie ze swojej działalności sportowo-organizacyjnej w bardzo owocnym 2013 r.

Prezes Polskiego Związku Bokserskiego
Zbigniew Górski

« Older Entries Recent Entries »