FORMUŁA AIBA PRO BOXING MA SIĘ DOBRZE! ZA NAMI JUŻ 19 WALK O MISTRZOSTWO ŚWIATA APB
16 miesięcy temu w nowoczesnej scenerii Akademii Bokserskiej AIBA, położonej niedaleko Ałmatów, szef Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu Amatorskiego – dr Ching-Kuo Wu i jego najbliżsi współpracownicy zainaugurowali projekt AIBA Pro Boxing (APB). 24 października 2014 roku odbyły się pierwsze gale bokserskie w Sofii i Baku, na których zawodnicy rywalizowali w pojedynkach sześciorundowych, zaś 23 stycznia 2015 roku Niemiec Erik Pfeiffer (+91 kg) i Turek Adem Kilicci (75 kg) wywalczyli w Stambule pierwsze w historii pasy mistrzów świata AIBA Pro Boxing. Jak dzisiaj wygląda stan rywalizacji w tej nowatorskiej formule?
Za nami 274zawodowych pojedynków, które odbywają się pod egidą AIBA. Stawką 19 z nich było zawodowe mistrzostwo świata. Aktualnie czempionami AIBA pro Boxing są (w kolejności wag;) Lyu Bin (Chiny, 49 kg), Misha Aloyan (Rosja, 52 kg), Jiawei Zhang (Chiny, 56 kg), Hurshid Tojibaev (Uzbekistan, 60 kg), Artem Harutyunyan (Niemcy, 64 kg), Onur Sipal (Turcja, 69 kg), Adem Kilicci (Turcja, 75 kg), Mathieu Bauderlique (Francja, 81 kg), Alexey Egorov (Rosja, 91 kg) i Mihai Nistor (Rumunia, +91 kg).
Z grona 10 mistrzów aż 9 wywalczyło kwalifikacje olimpijskie do Rio de Janeiro. Tym jedynym, którego zabraknie w Brazylii jest doskonały Rosjanin, Alexey Egorov, nota bene jeden z nielicznych niepokonanych na zawodowym ringu APB (wygrał pięć walk, w tym jedną przed czasem). Dlaczego? po prostu jego rodzima federacja wyżej stawia umiejętności i potencjał młodego mistrza świata i Europy w boksie olimpijskim, Evgeniya Tishchenki. Dodajmy, że czterema innymi niepokonanymi mistrzami świata APG są miniaturowy Chińczyk Lyu Bin oraz rosyjski rutyniarz Misha Aloyan, którzy również wygrali jak dotąd po pięć walk oraz twardzi Turcy – Adem Kilicci (wygrał czterokrotnie) i Onur Sipal (trzy wygrane bez porażki).
Tym samym, na przykładzie pionierskich walk w formule APB, widać już wyraźną różnicę między tradycyjnym boksem zawodowym a rywalizacją zawodowców, związanych kontraktami z AIBA. Tutaj porażka, czy nawet dwie przegrane walki nie wykluczają możliwości walki o najwyższe cele.Tylko 36 walk zakończyło się przez TKO lub KO, co świadczy m.in. o wyrównanym poziomie zawodników, których dopuszczono do rywalizacji w APB.
Nie znaczy to, że we wspomnianej formule nie ma outsiderów. Już sześć razy z ringu pokonani (bez choćby jednego zwycięstwa) schodzili uważany do niedawna za wielki talent Niemiec Arthur Bril (60 kg) oraz Ukrainiec Vyacheslav Kyslytsyn (64 kg), zaś po pięć porażek zaliczyli Brazylijczyk Patrick Lourenco (49 kg), Francuz Redouane Asloum (52 kg), węgierski weteran Gyula Kate (69 kg), Kenijczyk Nickson Otieno Abaka (75 kg), Uzbek Oybek Mamazulunov (81 kg), Ukrainiec Roman Golovashchenko (91 kg), Egipcjanin Ahmed Samir Abdelmaaz (+91 kg), czy pochodzący z Mauritiusu Joseph Kennedy St. Pierre (81 kg). Jednak ten ostatni absolutnie sensacyjnie znokautował w grudniu 2014 roku faworyzowanego Rosjanina Nikitę Ivanova!
Kiedy pierwszy Polak zadebiutuje w APB? Może po Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro? Jak dotąd jedyny polski akcent, to udział w projekcie Ukraińca Sergeya Verveyko (+91 kg). Były zawodnik „Husarii” nie zawojował jednak ringów APB, przegrywając dwie walki przez nokaut i jedną na punkty i w styczniu nie stanął w Stambule do planowanej rywalizacji z Egipcjaninem Abdelmaazem.
Opracował: Jarosław Drozd