DAWID JAGODZIŃSKI ZMIENIA KATEGORIĘ WAGOWĄ
Mistrz Polski Dawid Jagodziński przenosi się z kategorii papierowej (49 kg) do muszej (52 kg). W nowej wadze ma wystąpić w kwietniu w Turnieju im. Feliksa Stamma w Warszawie. Jeśli zmiana przyniesie efekty, w nowym sezonie WSB zespół „Husarii” będzie miał silną wagę muszą i problem w papierowej.
- Trener reprezentacji Walery Korniłow zdecydował, że w Memoriale Stamma spróbuję sił w kategorii do 52 kg. Jestem ciekawy, jak spiszę się w nowej wadze. Gdyby było dobrze, mógłbym zostać w muszej, bo przecież na stałe ważę 55 kilogramów – powiedział Dawid Jagodziński, który mierzy 162 centymetry wzrostu.
Ewentualne przenosiny zawodnika BSB Astorii Bydgoszcz sprawiłyby, że w kategorii muszej Hussars Poland mieliby dwóch niezłej klasy pięściarzy. Na dziś liderem jest Mistrz Polski Grzegorz Kozłowski.
- W Husarii trenowałem i sparowałem z Grześkiem Kozłowski. Zresztą przed 4 laty pokonałem go w ćwierćfinale Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Wałczu, więc rywalizacji się nie obawiam. Byłaby z korzyścią dla nas obu – mówi Dawid Jagodziński.
W wadze muszej kierowana przez Jarosława Kołkowskiego Husaria miałaby mocny skład, ale jednocześnie problem w papierowej.
- W Kaliszu zdobyłem tytuł Mistrza Polski w wadze do 49kg, ale nie sprawił mi on zbyt dużej satysfakcji. Na ważeniu okazało się, że nie ma połowy zgłoszonych zawodników, dlatego stoczyłem tylko dwie, a nie jak koledzy z Husarii 5-6 walk. I jeszcze o ile w półfinale Adam Lehmann (Łódzkie Centrum Sportów Walki) odważnie walczył, chciał się bić, to niestety w finale Daniel Tarka (Tygrys Elblag) nie podjął rywalizacji, był wyraźnie przestraszony – powiedział Dawid Jagodziński.
W debiucie w zawodowej lidze World Series of Boxing postawił zacięty opór utytułowanemu Rosjaninowi Davidowi Ayrapetyanowi, liczył, że w trakcie sezonu zazna smaku zwycięstwa, a tymczasem Dawid Jagodziński przegrał na punkty też 3 kolejne walki – Mardanem Berikbayevem, Yosbany Veitią i Joselito Velazquez Altamirano. Szansę na poprawę debiutu będzie miał w sezonie 2014/15, który rozpocznie się prawdopodobnie w połowie listopada.