ZMIENNE SZCZĘŚCIE POLAKÓW W DEBRECZYNIE. KAMIL HOLKA WALCZY DALEJ

bocskai2018

158 pięściarek i pięściarzy z 23 krajów i 3 kontynentów stanęło na starcie 62. Memoriału Istvana Bocskaia, który od lat rozgrywany jest w Debreczynie. Na Węgry przyjechały reprezentacje Anglii, Armenii, Białorusi, Cypru, Czech, Ghany, Gruzji, Holandii, Izraela, Kazachstanu, Kosowa, Mołdawii, Monako, Mongolii, Rumunii, Rosji, Serbii, Słowacji, Szwecji, Ukrainy, Węgier i Włoch oraz pięcioosobowa reprezentacja Polski seniorów, prowadzona przez trenerski duet Karol Chabros i Wojciech Konczalski.

Wczoraj swoje pierwsze pojedynki stoczyli dwaj Biało-Czerwoni. Najpierw Kamil Holka (69 kg), który pod nieobecność Damiana Kiwiora, wyrasta na lidera kadry w tej kategorii wagowej, pokonał na punkty ubiegłorocznego mistrza Włoch, Francesco Magriego i w pojedynku ćwierćfinałowym skrzyżuje dzisiaj rękawice z Anglikiem Cyrusem Pattinsonem. Niestety pierwszej turniejowej przeszkody nie zdołał pokonać Michał Soczyński (91 kg), przegrywając na punkty z dużo niższym od siebie wicemistrzem Słowacji, Davidem Michalkiem.

Dzisiaj na ringu w Debreczynie, oprócz Kamila Holki, zobaczymy także Radomira Obruśniaka (64 kg), Mateusza Goińskiego (75 kg) i Łukasza Staniocha (81 kg). Pierwszy z nich zaboksuje z mistrzem Mongolii Battarsukhem Chinzorigem, drugi z brązowym medalista mistrzostw Węgier Robertem Cservenką, a trzeci z mistrzem Białorusi Mikhailem Dauhaliavetsem.