8. MME: BILANS POLEK TO JUŻ 6 MEDALI. DARIA PUSZKA I PATRYCJA BORYS POWALCZĄ O FINAŁ!
Piąty i szósty medal dla Biało-Czerwonych podczas 8. Młodzieżowych Mistrzostw Europy, w tym czwarty i piąty dla zawodniczek z grupy starszej, młodzieżowej (youth) zdobyły dzisiaj 17-letnie Daria Puszka (54 kg) i Patrycja Borys (60 kg). To wielki sukces zawodniczek klubów Berej Boxing Lublin i Hetmana Białystok, tym bardziej, że w pokonanym polu zostawiły dzisiaj ubiegłoroczną mistrzynię Europy juniorek, Turczynkę Ayse Cumentor (Daria) i niezwykle ambitną Irlandkę Margueritę Nevin (Patrycja).
Przed pojedynkiem Darii Puszki z Ayse Cumentor wiedzieliśmy, że obie zawodniczki mają podobny styl walki, hołdujący dynamicznemu atakowi. Ring miał pokazać która z walczących zdoła przełamać drugą, zepchnąć ją do defensywy i dyktować tam warunki gry. Trzeba uczciwie przyznać, że dokładniejszą od początku do końca była dziś młodziutka Polka. Turczynka już w połowie 1. starcia ratowała się trzymaniem, nie mogąc poradzić sobie z dynamiką i szybkością lublinianki. Przewaga naszej zawodniczki rosła z minuty na minutę, a bezradna miejscami rywalka zamiast odpowiadać na ataki Darii, faulowała. Pierwsze ostrzeżenie za klincze dostała jednak dopiero pod koniec 2. rundy, łapiąc oddech podczas wycierania przez sędzinę jej krwawiącego nosa. W ostatniej rundzie atak Polki nie słabł, w przeciwieństwie do sił i zapału Turczynki. Pojedynek był kilka razy przerywany przez włoską sędzinę, wycierającą nos Cumentor lub zwracającą jej uwagę na faule. Werdykt mógł być tylko jeden i był… jednogłośny (pięć razy 30-26!) dla Darii .
Z kolei Patrycja Borys z Margueritą Nevin zafundowały swoim kibicom prawdziwy thriller. Szczególnie w trzeciej rundzie, kiedy każda z nich została dwukrotnie (!) ukarana przez sędziego ringowego ostrzeżeniami za trzymanie, bądź uderzanie nasadą rękawicy. Nasza pięściarka, bardziej doświadczona od przeciwniczki, w swój właściwy rytm walki weszła po pierwszej minucie 1. starcia. Ambitna Irlandka zaatakowała wprawdzie po pierwszym gongu, ale niebawem okazało się, że obrona nie jest jej najsilniejszą stroną, co skrzętnie wykorzystywała Patrycja, akcentując swoją nieznaczną przewagę w każdej z dwóch rund. W trzeciej odsłonie było dramatycznie, bo na skutek odebranych punktów, Polka mogła stracić medalową szansę ale niemal natychmiast po ostrzeżeniach dla niej, duński sędzia odbierał punkt jej przeciwniczce. Skończyło się zatem na niejednogłośnym zwycięstwie (4-1) Patrycji i szóstym medalu dla podopiecznych trenera Aleksandra Maciejowskiego oraz Piotra Jankowskiego.
Tak, więc jutro w walkach o finał MME Daria Puszka skrzyżuje rękawice z ubiegłoroczną młodzieżową wicemistrzynią Europy z Ordu, Kateriną Rogovą z Ukrainy, zaś Patrycja Borys powalczy z wysoką Francuzką Fatią Benmessahel. Oprócz bohaterek środy w jutrzejszych pojedynkach półfinałowych zobaczymy ich trzy koleżanki. Natalia Barbusińska (69 kg) stanie oko w oko z Turczynką Aysegul Sagir, Natalia Marczykowska (75 kg) z Ukrainką Karoliną Makhno, zaś Ewelina Mańka (81 kg) z Ukrainką Elizavetą Sliusar.