1. IE: MATEUSZ POLSKI TAKŻE PRZECHODZI DO HISTORII. KOLEJNY MEDAL DLA POLSKI!
Siedem lat czekaliśmy na medal polskiego pięściarza na wielkiej europejskiej imprezie mistrzowskiej (Mistrzostwa Unii Europejskiej to turniej niższej klasy). W 2008 roku Marcin Łęgowski stanął na najniższym stopniu podium Mistrzostw Europy w Liverpoolu od tamtej chwili aż do dzisiaj nasi reprezentanci nie mogli pokonać bariery ćwierćfinałów. Historię tę zmienił dopiero Mateusz Polski (60 kg), który po bardzo trudnym pojedynku pokonał niejednogłośnie na punkty (2-1) wicemistrza Europy z Mińska (2013), Vazgena Safaryantsa.
Boksujący z odwrotnej pozycji Białorusin zaboksował tak, jak się tego spodziewaliśmy. Był dość oszczędny w ruchach i starał się złapać Mateusza na kontrę z lewej ręki. Wykorzystywał przy tym każdą okazję w półdystansie do zadawania fauli i ściągania, osłabiając naszego zawodnika. Mateusz wchodził w pojedynek spokojnie, podobnie jak w poprzedniej walce i pierwsze starcie przegrał. W ostatnich dwóch rundach podkręcił tempo i zaczął trafiać wolniejszego rywala. Ataki Białorusina lądowały na rękawicach naszego zawodnika, który świetnie pracował tułowiem i nogami, balansując w obronie. Ostatecznie dwóch sędziów (z Wielkiej Brytanii i Kolumbii) wskazało na przewagę Polskiego w stosunku 29-28, zaś Argentyńczyk widział w identycznych rozmiarach zwycięstwo Safaryantsa.
W półfinale turnieju bokserskiego 1. Igrzysk Europejskich w Baku rywalem Mateusza będzie Francuz Sofiane Oumiha, który zasłużenie pokonał na punkty Węgra Miklosa Vargę.