PRZED LOSOWANIEM 2. MIO: ELA TRENUJE Z KUBAŃCZYKAMI I WŁOCHEM. PARKER Z SZACUNKIEM O POLCE.
Jutro sześć najlepszych zawodniczek świata wagi średniej, startujących w 2. Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich, w tym niekwestionowaną liderkę tej kategorii na świecie Elżbietę Wójcik (75 kg), czeka oficjalne ważenie i losowanie. Nasza mistrzyni oraz jej trener i wychowawca, Tomasz Różański systematycznie, z dnia na dzień, budowali w Nanjing (Nankin) zarówno formę startową, jak i mocne morale. Jutro poznamy ich turniejową drogę do – miejmy nadzieję – kolejnego życiowego sukcesu.
Dzięki inicjatywie trenera naszej młodzieżowej kadry narodowej, coraz bardziej znanego i cenionego w kręgach trenerskich świata, Ela miała sposobność odbycia wspólnych treningów i sparingów (!) z dwoma znakomitymi kubańskimi mistrzami Javierem Ibanezem (mistrz świata wagi 56 kg z Sofii) i Alaynem Limontą (60 kg) oraz Włochem Vincenzo Arecchia (brązowy medalista mistrzostw świata wagi z limitem 64 kg). Była to więc znakomita okazja do sprawdzenia poziomu zaawansowania technicznego naszej faworytki oraz przetestowania jej szybkości. Starciom Eli przyglądał się uważnie trener Różański, analizował wszystkie akcje, testował rozwiązania taktyczne a na koniec wymienił merytoryczne uwagi ze szkoleniowcami z Kuby i Włoch, którzy starcia ich zawodników z polską multimedalistką potraktowali równie poważnie jak szkoleniowiec z Karlina.
Analizując fotografie zamieszczane na serwisach społecznościowych przez większość uczestników Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich, zauważalna jest fascynacja specyfiką Chin, jej kulturą, sztuką, architekturą. Spora część młodych sportowców poznaje ten kraj dopiero teraz, dzieląc przedstartowy czas na zwiedzanie Chin i treningi. Innym okiem patrzą na to Tomasz Różański i jego zawodniczka, którzy na początku tego roku byli w Chinach na sportowym rekonesansie. Owoce tego wyjazdu poznamy zapewne niebawem, już po pierwszej walce.
Jedną z rywalek, które łączą w Nanjing sport z „turystyką” jest wicemistrzyni świata z Sofii, Caitlin Parker. Jest ona przekonana, że oto nadchodzi czas wielkich sukcesów australijskiego boksu olimpijskiego kobiet. Potwierdzeniem tego był znakomity występ Shelly Watts (60 kg) podczas zakończonych niedawno Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej, na których mało znana światu dziewczyna z Antypodów wywalczyła złoty medal. Zdaniem 18-latki, która w tym roku w Sofii przegrała finał Młodzieżowych Mistrzostw Świata z Elżbietą Wójcik, drugie złoto dla Australii czeka na nią w Nanjing.
- Trenowałam przez około trzy tygodnie w Canberze z reprezentacją seniorek, która szykowała się do startu w Igrzyskach Wspólnoty Brytyjskiej. Jestem bardzo szczęśliwa, że jedna z moich starszych koleżanek, Shelly Watts, zdobyła w Glasgow złoty medal. Teraz czas na mnie – deklaruje Parker.
Caitlin zdaje sobie sprawę, że w Chinach wystąpi sześć aktualnie najlepszych młodych zawodniczek świata. Z dwoma z nich już w tym roku wygrała, przegrywając jednakże z Elą Wójcik.
- Elżbieta Wójcik będzie moja największą konkurentką do złotego medalu – zauważa Australijka. – Nie będzie łatwo, bo Polka walczyła w ubiegłym roku ze złotą medalistką olimpijską z Londynu Claressą Shields, przegrywając zaledwie niejednogłośnie na punkty. Po naszej finałowej walce w Sofii wiem co trzeba w moim boksie poprawić i wierzę, że można ją pokonać – dodała Caitlin Parker.
Przypominamy, że zawodniczkę z Karlina, rozstawioną w turnieju z nr 1, czeka w Azji rywalizacja z pięcioma rywalkami: wspomnianą Parker (Australia, nr 2), Chen Nien-Chin (Tajwan, 3), Marthą Fabela (USA, 4), Christiną Desmond (Irlandia, 5) i Daviną Michel (Francja, 6). Z tego grona Ela pokonała w tym roku cztery z pięciu zawodniczek (nie boksowała tylko z Amerykanką).