Archiwum: Czerwiec 2014

TOMASZ ADAMEK: CHCĘ RYWALA, KTÓRY NIE UCIEKA, TYLKO WALCZY

Adamek937

Jeszcze niedawno Tomasz Adamek walczył na scenie politycznej. Bez powodzenia, bo nie dostał się do Europarlamentu. Teraz znowu myśli o boksie. Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych i pretendent w trzeciej zapowiada na łamach „Przeglądu Sportowego”, że wróci na ring 18 października w Polsce.

- Podobno rozpoczęły się już poważne rozmowy na temat pana walki rewanżowej z Chrisem Arreolą. To prawda?
Tomasz Adamek: Wiem o walce w Polsce, ale nie mogę wiele powiedzieć. Chodzi o 18 października i galę Polsatu. Dostałem ofertę występu w pojedynku wieczoru, ale o Arreoli nie było mowy.

- Gala Polsatu odbędzie się w Łodzi?
TA: Tak słyszałem. Chodzi o stworzenie dobrego widowiska, o to, żeby ludzie chcieli je obejrzeć. Chciałbym mieć za rywala kogoś, kto nie ucieka, tylko walczy

- Ucieka pan od nazwisk, a Arreola wydaje się naprawdę dobrym pomysłem.
TA: Dla mnie to obojętne. Chcę tylko dać ludziom dobry show, coś, o czym będą pamiętali i wspominali przez długi czas.

- Inny kandydat, o którym słyszałem, to Ray Austin, dawny rywal Andrzeja Gołoty.
TA: Ale ja naprawdę nie mam nic do powiedzenia na temat ewentualnych przeciwników, bo nic o tym nie wiem. Mam tylko informację o zainteresowaniu Polsatu.

- Była też wiadomość, że mógłby pan walczyć z Davidem Haye`em.
TA: Też o tym czytałem. Na pewno to byłoby wielkie widowisko. W Anglii mieszka mnóstwo Polaków, więc pewnie przyszłoby mnóstwo ludzi, także moich kibiców, ale nie było takiej oferty, więc nie ma o czym teraz rozmawiać. W tej chwili data mojego powrotu to 18 października – na to się nastawiam. W połowie sierpnia przyleciałbym do Polski i tutaj się przygotowywał.

- Zdążył pan już ochłonąć po politycznej przygodzie?
TA: A po czym tu ochłonąć? Dużo podróżowałem, przede wszystkim po Śląsku i zobaczyłem, jak dużo jest biedy, jak wiele ludzie mają problemów. To było duże przeżycie i dzisiaj już wiem, jak jest w Polsce. To nie Warszawa czy Kraków z dużymi inwestycjami. Ludzie żyją skromnie, w biedzie.

- Polityka okazała się bardziej brutalną dziedziną niż sport?
TA: A dlaczego? Nie byłem z żadnego układu, byłem tylko człowiekiem sportu, który chce pomóc. Startowałem do Europarlamentu z listy Solidarnej Polski, choć nie jestem członkiem partii.

- Dzisiaj jeden z liderów Solidarnej Polski, Jacek Kurski, nie wypowiada się o panu zbyt pochlebnie, choć w trakcie kampanii było inaczej.
TA: Jacek Kurski szuka kozła ofiarnego, choć odpowiedzialność spoczywa na nic. Przez pięć lat narobił wokół siebie wrzasku w różnych tematach, a polityk musi być jak sportowiec – czysty. Wtedy ludzie mogą ci zaufać. Jemu się to nie udało, skoro dostałem więcej głosów niż on… A przecież nie miałem reklam w telewizji, żadnych billboardów, tylko rozmawiałem z ludźmi. Niczego nie żałuję, niczego, co powiedziałem. Mówiłem prawdę, każdy, kto mnie zna, wie, że nie kłamię. Nie wiem, czy wrócę do polityki, teraz chcę walczyć.

- Ile jeszcze?
TA: Jeżeli będę wygrywał, zostanę w boksie. W innym przypadku może się okazać, że już nie powinienem wchodzić do ringu. Na razie czuję się świetnie. Odpocząłem, zregenerowałem się, biegam, wszystko jest w porządku. Będę gotowy na występ 18 października w Polsce.

Rozmawiał: Kamil Wolnicki, przegladsportowy.pl

MENEDŻEROWIE RAFAKO HUSSARS POLAND O ZMIANACH W 5. SEZONIE LIGI WSB

raciborz

Większa częstotliwość rozgrywania meczów, większa liczba drużyn, dwie fazy grupowe i szansa na zdobycie kwalifikacji na Igrzyska Olimpijskie – tak będzie wyglądał 5. sezon zawodowej ligi World Series of Boxing. O zmianach w rozgrywkach opowiadają menedżerowie Rafako Hussars Poland Jarosław Kołkowski i Jacek Szelągowski.

- Liga WSB oficjalnie poinformowała, że wystąpi 15 zespołów. Jak będzie wyglądał podział na grupy?
Jarosław Kołkowski & Jacek Szelągowski: Do ligi dołączyły zespoły z Wenezueli, Chin i Maroka, mówiło się zaś o możliwości wycofania drużyny niemieckiej, która obecnie nie ma właściciela, a z pewnością znalezienie nowego inwestora w krótkim czasie jest bardzo trudne. Dlatego w pierwotnym terminarzu było 14 zespołów podzielonych na 2 grupy. W ten sposób mielibyśmy aż 12 meczów w I rundzie grupowej – 6 u siebie i 6 na wyjeździe. Ale to nie koniec, bowiem zaplanowano też II rundę grupową, znów mecz i rewanż. Z tym że tylko z dwoma rywalami z innej grupy, a więc dodatkowe cztery spotkania.Przedstawicielka niemieckiej drużyny robiła co mogła, aby przekonać, że Niemcy wystąpią w WSB. Dla nich to istotne ze względu na możliwość zdobycia kwalifikacji Olimpijskich. Podział w lidze powinien być geograficzny, co oznacza, że będziemy w jednej grupie z Ukrainą, Niemcami, Włochami i Marokiem. W tzw. grupie Reszty Świata będzie Rosja, Azerbejdżan, Kazachstan, Chiny i Algieria. Kontynenty amerykańskie mają swoją grupę – Argentyna, Meksyk, Wenezuela, USA i zwycięzca ligi Kuba. W tym przypadku będzie po osiem spotkań w pierwszej fazie grupowej i cztery w drugiej, z drużynami z innej grupy, tzw. na krzyż.

- Co w sytuacji wycofania się Niemców?
JK & JS: Prawdopodobnie zastąpi ich kolejny zespół, w kuluarach mówi się, że być może to będą Brytyjczycy.

- Rafako Hussars Poland poradzi sobie finansowo i organizacyjnie w nowym sezonie?
JK & JS: Są obawy, że niektóre kluby mogą mieć problemy, że może dojść do walkowerów w meczach, ale my staniemy na głowie, a nie odpuścimy żadnego spotkania. Myślę, że najtrudniej będzie tym zespołom, które jeszcze nie walczyły w WSB, czyli Maroku i Wenezueli. Chińczycy wracają po przerwie, ale do ligi zupełnie innej niż wtedy, kiedy pierwszy raz startowali. My mamy już 2-letnie doświadczenie, ale na pewno będziemy potrzebowali pomocy ze strony Polskiego Związku Bokserskiego w kwestiach logistycznych.

- Dlaczego sezon rozpocznie się dopiero w styczniu 2015, a nie listopadzie 2014?
JK & JS: Kalendarz WSB został dostosowany do sezonu olimpijskiego. Jesienią i zimą startuje też program boksu zawodowego APB. Aby ze sobą nie konkurować, bo byłoby bezsensowne, liga World Series Boxing rozpocznie zmagania nieco później niż wcześniej, czyli na początku przyszłego roku. Ale oczywiście zwiększy się częstotliwość meczów, także na prośbę poszczególnych telewizji, które chcą mieć co tydzień w ramówce mecz ligi zawodowe, a nie czekać 2 czy 3 tygodnie.

- Nowy sezon WSB to także kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku…
JK & JS: Chcąc dać równe szanse wszystkim bokserom władze ligi zdecydowały, że ranking indywidualny zostanie zamknięty po drugiej fazie grupowej, a nie będzie już obejmował ćwierćfinałów, półfinałów i finału. Awans na Igrzyska uzyska po dwóch najlepszych zawodników z każdej wagi. Warunkiem jest rozegranie minimum 4 z 6 walk w fazie grupowej. Ale będzie też jeden turniej indywidualny WSB/APB, w których będzie zdobywało się bilety na Olimpiadę. To w maju 2016 roku.Jeśli chodzi o całe zespoły, na podstawie specjalnego rankingu zostanie wyłonionych 8 najlepszych, które trafią do play-off.
 
- W jakich terminach odbędą się kluczowe spotkania?
JK & JS: I faza grupowa 8 stycznia – 8 kwietnia, II faza 21 kwietnia – 15 maja, ćwierćfinały 28 i 29 maja, półfinały 11 i 12 czerwca i finał 25 i 26 czerwca. Mecze 1/4, 1/2 i finałowe rozgrywane będą w jednym miejscu.

- Jak wygląda sprawa draftu, czyli naboru zawodników?
JK & JS: Termin draftu zostanie ustalony w sierpniu, więc najwcześniej dojdzie do niego jesienią. My, jako zespół z najsłabszym dorobkiem w ostatnim sezonie, będziemy wybierali jako pierwsi. To dla nas szansa, bowiem zgłaszani zawodnicy będą opłacani w 100 proc. przez swoje federacje. My musielibyśmy zagwarantować np. takiemu szwedzkiemu zawodnikowi, aby wystąpił w 4 walkach i miał szansę pojechać na Igrzyska. Mamy kłopoty kadrowe w wagach od półciężkiej do superciężkiej, dlatego pewnie chętnie sięgniemy po zagranicznych pięściarzy.

- Kiedy odbędzie się losowanie 5. sezonu WSB?
JK & JS: Już 16 lipca poznamy oficjalne składy grup i potwierdzony zostanie terminarz.