Archiwum: Kwiecień 2014

MMŚ: MICHAŁ ŁĘGOWSKI I RAFAŁ STASZEWSKI WALCZĄ DALEJ W SOFII

FRANKFURT01

Po znakomitym starcie Polaków w Młodzieżowych Mistrzostwach Świata nastały dla nas trudniejsze momenty. Wczoraj swoją walkę przegrał Sebastian Konsek (64 kg), ulegając jednogłośnie na punkty (trzy razy 27-30) Japończykowi Toshihiro Suzuki.

Dzisiaj z turniejem pożegnali się Sebastian Wiktorzak (69 kg), który uległ 0-3 (trzy razy 27-30) brązowemu medaliście Mistrzostw Europy Juniorów (dawniej kadetów) z Sofii (2012), Ukraińcowi Oleksiyowi Tokarchukowi oraz Eryk Giermak (60 kg), którego w takim samym stosunku pokonał ubiegłoroczny mistrz świata juniorów (dawniej kadetów) z Kijowa, Kubańczyk Alayn Limonta.

Niemoc Polaków przełamali za to Rafał Staszewski (81 kg) pokonując niejednogłośnie na punkty (sędziowie punktowali dwa razy 29-28 i 28-29), po bardzo wyrównanym boju Włocha Carmelo Calabro oraz mający boks wpisany w swoje DNA, Marcin Łęgowski (49 kg), który odprawił z kwitkiem Serba Veljko Gligorovica. Sędziowie byli jednomyślni w typowaniu zwycięzcy tego pojedynku, dając wygraną Polakowi 3-0 (dwa razy 30-27 i 29-28).

Tak, więc w turnieju mężczyzn pozostało nam dwóch Biało-Czerwonych. Staszewski w kolejnej walce (w 1/8 finału) zmierzy się z Niemcem Danielem Weinbenderem, zaś Łęgowski z Wenezuelczykiem Yoelem Finolem.

[Fot. Barbara Sańko ©]

MMŚ: ELŻBIETA WÓJCIK BRONI HONORU KADRY KOBIET

kadra_sofia07

To miał być polski dzień podczas Młodzieżowych Mistrzostw Świata w Sofii. W ringu pojawić się miały trzy podopieczne Tomasza Różańskiego i Aleksandra Maciejowskiego, z których każda – zdaniem naszych szkoleniowców – była znakomicie przygotowana do zawodów. Po raz kolejny okazało się jednak, że boks młodzieżowy rządzi się swoimi prawami i nie ma w nim absolutnych faworytów. Zamiast wielkiej fiesty mieliśmy dzień pokory, gdyż z mistrzostwami pożegnały się Wiktoria Sądej (51 kg) i Justyna Walaś (60 kg). Nie zawiodła za to Elżbieta Wójcik (75 kg), która z łatwością pokonała pierwszą turniejową przeszkodę.

Zawodniczka z Karlina boksowała przez zaledwie 80 sekund, gdyż tyle czasu wystarczyło, by Ela wybiła chęć rywalizacji Nikolett Szabo z Węgier. Wystarczyło kilka mocniejszych ciosów Polki i jedno liczenie, by sędzina z Bułgarii odesłała Szabo do narożnika.

Po raz drugi podczas tych Mistrzostw musieliśmy przełknąć gorzką pigułkę, jaką była porażka przy remisie przez wskazanie. Doświadczył tego wcześniej ambitny Damian Wyględacz oraz wczoraj Wiktoria Sądej (51 kg), która odpadła z turnieju po porażce z Huang Hsiao-Wen. Zawodniczka z Tajwanu wygrała z Polką dzięki wskazaniu sędziego z Egiptu przy remisie 38-38, choć należy pamiętać, że punktował dla niej również arbiter z Turkmenistanu (39-37). Ambitny finisz Wiktorii, podobnie jak w przypadku Damiana, nie wystarczył do upragnionego zwycięstwa.

Niestety bardzo wysoko na punkty przegrała mistrzyni świata juniorek (dawniej kadetek) z Albeny, Justyna Walaś (60 kg). W nowej dla niej kategorii wagowej musiała uznać wyższość amerykańskiej kandydatki na gwiazdę światowego boksu, ubiegłorocznej mistrzyni świata juniorek wagi piórkowej, Jajairy Gonzalez. Nasza zawodniczka, która specjalnie dla startu w Sofii zbiła wagę z 63 kg przegrała jednogłośnie na punkty (dwa razy 36-40 i 34-40).

W kolejnej walce Elżbieta Wójcik zmierzy się 21 kwietnia z Irlandką Christine Desmond i wierzymy, że zafunduje swojej rywalce „lany” poniedziałek.

[Fot. Barbara Sańko ©]