Archiwum: Listopad 2013

NAJLEPSI POLSCY PIĘŚCIARZE 1970 ROKU

kulej01

Naszą klasyfikację opieramy na rezultatach publicznych występów, nie sugerując się przebiegiem spotkań sparringowych, jakie obserwowaliśmy podczas licznych zgrupowań, ani nie uwzględniając takich faktów, że na przykład dany zawodnik jest członkiem kadry narodowej lub ma duże zasługi z przeszłości.

Klasyfikując czołowych pięściarzy polskich za rok 1970 opieraliśmy się przede wszystkim na rezultatach uzyskanych w następujących imprezach:

1) Indywidualnych mistrzostwach Polski seniorów w Opolu,
2) Młodzieżowych mistrzostwach Europy w Miskolcu,
3) Turnieju Przyjaźni w Wiedniu,
4) Turnieju gwardyjskim w Bukareszcie,
5) Turniejach międzynarodowych w Holandii, Ostrawie, Berlinie i Szczecinie,
6) Meczach międzypaństwowych z NRD, NRF, Anglią i meczach z Wirtembergią,
7) Spotkaniach drużynowych we wszystkich ligach.

Zanim przystąpię do omówienia sytuacji w poszczególnych kategoriach, wyjaśniam, że z różnych powodów nie klasyfikowałem niektórych, czołowych nawet pięściarzy. Niektórzy z nich mieli zbyt mało startów, walczyli np. tylko w części sezonu. Do nich należy chyba Artur Olech, który nie brał udział w mistrzostwach w Opolu, kilka miesięcy pauzował, a trzy walki wygrane i dwie zremisowane w barwach wrocławskiej, czy łódzkiej „Gwardii” nie stanowią wystarczającej podstawy do klasyfikacji. Podobnie jest z Włodzimierzem Carukiem i Edmundem Montewskim, którzy występowali tylko w pierwszej części sezonu, potem zaś zostali zdyskwalifikowani. Krzysztof Machlański, bokser, z którym wiązaliśmy niedawno jeszcze duże nadzieje, boksował tylko wiosną, potem pauzował. Z żalem nie klasyfikuję też wicemistrza Polski wagi koguciej Stanisława Dzienisa, zmarłego tragicznie w zeszłym roku. Bogdan Jakubowski po perypetiach związanych ze zmianą barw klubowych, był zawieszony, nie miał żadnych poważniejszych kontaktów z krajową czołówką w swojej kategorii i wskutek tego nie wchodził w rachubę przy ustalaniu listy najlepszych. Po tym koniecznym dla Czytelników wyjaśnieniu, przechodzę do omówienia sytuacji w poszczególnych kategoriach.

WAGA PAPIEROWA – ROMAN ROŻEK

Nikt chyba nie ma zastrzeżeń do pozycji lidera wagi papierowej, mistrza Polski – Romana Rożka. Tytuł zdobył jak najbardziej zasłużenie, wygrał przy tym większość swoich walk w wadze muszej, w której występował w spotkaniach ligowych. Na drugim miejscu w porównaniu z rokiem 1969, nastąpiła zmiana. Leszka Błażyńskiego zastąpił Andrzej Wnuk, dzięki sukcesowi kielczanina w mistrzostwach Polski (w których ze względu na chorobę nie wziął udziału Błażyński). Wnuk znalazł się na liście po raz pierwszy. W 1969 roku był jeszcze juniorem. Jego druga pozycja nie jest mocna, bowiem w Miskolcu walczył słabo. Większe nadzieje pokładam w Błażyńskim, który ciągle jeszcze ma duże możliwości. Z pięściarzy mniej znanych należy zwrócić uwagę na Orszta, Borowczyka i bardzo silnego Przybysławskiego z Jelcza, który w jednym ze spotkań ligowych znokautował o wiele wyżej notowanego Andrachiewicza ze Świdnika.

1 ROMAN ROŻEK (1942) „Turów” Turoszów
2 ANDRZEJ WNUK (1951) „Błękitni” Kielce
3 LESZEK BŁAŻYNSKI (1949) „BBTS-Włókniarz” Bielsko
4 JAN CHMIEL (1947) „Górnik” Wesoła
5 ZBIGNIEW BINCZAK (1950) „Lublinianka” Lublin
6 ZDZISŁAW DROZDŻAL (1942) „Widzew” Łódź
7 PIOTR ORSZT (1950) „Polonia” Gdańsk
8 ROMAN PRZYBYSŁAWSKI (1951) „Moto” Jelcz
9 ROMAN GAWŁOWSKI (1948) „Hutnik” Nowa Huta
10 IRENEUSZ BOROWCZYK (1950) „Śremski KS” Śrem

WAGA MUSZA – HUBERT SKRZYPCZAK

Waga musza stała się jedną z najmocniejszych. Przewodzący najlepszym, najstarszy zresztą Hubert Skrzypczak, wykazuje dalej wiele zapału i chęci do pracy. Za nim stawiamy Józefa Witka i Andrzeja Jagielskiego. Ze względu na młody wiek, przebojowość, ambicję i siłę mogą oni zastępować mistrza, choć brak im jeszcze dostatecznej rutyny. Mimo, że Jagielski w zeszłym roku znokautował mistrza Europy Ciucę, daję mu dopiero trzecie miejsce. Za drugą pozycją Witka przemawia tytuł wicemistrza Polski, złoty medal zdobyty na spartakiadzie gwardyjskiej w Bukareszcie i większa liczba startów ligowych. Jagielski w drugiej części sezonu ze względu na odejście z zielonogórskiej „Gwardii” w spotkaniach krajowych nie występował. Z innych pięściarzy warto obserwować wychowanka wejherowskiego „Gryfu” Janusza Krampę, ale trzeba liczyć się z tym, że w zbliżającym się sezonie może on awansować o kategorię wyżej. Pozostali zawodnicy nie mogą jeszcze konkurować ze sklasyfikowanymi na czterech pierwszych miejscach.

1 HUBERT SKRZYPCZAK (1943) „Wybrzeże” Gdańsk
2 JÓZEF WITEK (1949) „Gwardia” Wrocław
3 ANDRZEJ JAGIELSKI (1949) „Gwardia” Zielona Góra
4 JANUSZ KRAMPA (1950) „Legia” Warszawa
5 MIECZYSŁAW MASSIER (1949) „Moto” Jelcz
6 JAN KOŚLAK (1948) „Stal” Stalowa Wola
7 ZENON OTREMBA (1948) „Górnik” Zagórze
8 JAN ANDRACHIEWICZ (1948) „Avia” Świdnik
9 RYSZARD TRYNKIEW1CZ (1943) „Brda” Bydgoszcz
10 STANISŁAW CHRZANOWSKI (1947) „Broń” Radom

WAGA KOGUCIA – JAN KOKOSZKA

W wadze koguciej nastąpiła po paroletniej supremacji Jana Gałązki zmiana na pozycji lidera. Pierwsze miejsce zdobył w bezdyskusyjny sposób mistrz kraju Jan Kokoszka, popierając ten sukces zwycięstwami w meczach międzypaństwowych. Gałązka nie zdołał nawet utrzymać drugiej pozycji. Osiągnięć sportowych w roku 1970 nie miał wielkich. Wygrał wprawdzie w Berlinie z wicemistrzem Europy Francuzem Cosentino, ale przegrywał w kraju, remisował też z teoretycznie słabszymi zawodnikami. Może się za to pochwalić zdaniem matury w technikum. To też pochwały godne osiągnięcie. Drugie miejsce przyznałem Władysławowi Morusiowi, ale i on nie ustrzegł się potknięć, do których zaliczę wysoką porażkę z młodziutkim Piotrem Sellinem. Sellina, wychowanka „Gryfu” z Wejherowa, za to zwycięstwo klasyfikuję dość wysoko, bo na szóstym miejscu. Czwarte daję zwycięzcy turnieju im. V. Prochazki — Romanowi Godfrydowi. mimo że w listopadzie i grudniu nie występował w ringu, rozpoczynając służbę wojskową. Można się spodziewać, że Gotfryd i Sellin w tegorocznym sezonie przypuszczą szturm na pozycje trzech pierwszych, bardziej rutynowanych rywali.

1 JAN KOKOSZKA (1947) „Stal” Rzeszów
2 WŁADYSŁAW MORUS (1949) „Turów” Turoszów
3 JAN GAŁĄZKA (1945) „Legia” Warszawa
4 ROMAN GOTFRYD (1951) „Stal” Stalowa Wola
5 JERZY WICHMAN (1945) „Gwardia” Warszawa
6 PIOTR SELLIN (1951) „Gwardia” Warszawa
7 HENRYK GRAJEWSKI (1942) „Wybrzeże” Gdańsk
8 JÓZEF KUDERSKI (1947) „Mazur” Ełk
9 LEON ZGODA (1942) „BBTS-Włókniarz” Bielsko
10 ANDRZEJ KĘDZIERSKI (1950) „Olimpia” Poznań

WAGA PIÓRKOWA – JAN PROCHOŃ

Byłem w kłopocie komu przyznać pierwszą pozycję w wadze piórkowej. Mistrzem Polski został wprawdzie Bogdan Radzikowski, ale poniósł on kilka porażek w lidze i nie miał sprawdzianów międzynarodowych. Jan Prochoń przegrał w finale opolskim z Radzikowskim, wygrał jednak dwa mecze międzypaństwowe, ale wykazał nierówną formę. Młody bokser z Bolesławca – Ryszard Tomczyk błysnął dwoma efektownymi zwycięstwami w Anglii, jednakże jego sukcesy odnoszone w drugorzędnych rozgrywkach krajowych nie mają wysokiej ceny. Po głębszym namyśle zdecydowałem się postawić :na pierwszym miejscu Prochonia, dając mu tę premię za zwycięstwa w meczach międzypaństwowych. Tomczyka umieściłem za nim, biorąc pod uwagę jego wygraną w Anglii z brązowym medalistą mistrzostw Europy w Bukareszcie – Pinerem. Z innych pięściarzy tej wagi warto obserwować Pawła Grudzińskiego, Jana Ryla (przejdzie najpewniej do wagi lekkiej) oraz Jerzego Habrykę.

1 JAN PROCHON (1948) „Widzew” Łódź
2 RYSZARD TOMCZYK (1950) „BKS” Bolesławiec
3 BOGDAN RADZIKOWSKI (1943) „Widzew” Łódź
4 RYSZARD ANDRUSZKIEWICZ (1942) „Polonia” Gdańsk
5 PAWEŁ GRUDZIŃSKI (1948) „Motor” Lublin
6 ZBIGNIEW WYPYCH (1949) „Wybrzeże” Gdańsk
7 JERZY HABRYKA (1951) „Górnik” Zagórze
8 JAN RYL (1950) „Górnik” Wesoła
9 ROMAN CZAPKO (1939) „Legia” Warszawa
10 RYSZARD BĘBEN (1949) „Błękitni” Kielce

WAGA LEKKA – JAN SZCZEPAŃSKI

W wadze lekkiej bezwarunkowo na pierwszym miejscu trzeba postawić mistrza Polski Jana Szczepańskiego. W kraju jest on bezkonkurencyjny, natomiast nie miał międzynarodowych startów. Drugie miejsce przyznaję Zbigniewowi Osztabowi, który w 1969 roku był klasyfikowany na piątej pozycji. Zasłużył solidnie na to miejsce, zdobywając tytuł wicemistrzowski Europy w Miskolcu i wygrywając wszystkie walki w II lidze. Kategoria lekka należy do najsłabszych, bowiem w perspektywie możemy tylko liczyć na postęp Osztaba i Heidera. Pozostali pięściarze wprawdzie w kraju odnoszą zwycięstwa, ale są bez szans w konkurencji międzynarodowej. W wadze lekkiej nie klasyfikuję reprezentanta Polski na mecz z Anglikami – Alfreda Cichowlasa. Ten 18-letni chłopiec jest wielce obiecującym zawodnikiem, ale stoczenie tylko czterech czy pięciu pojedynków wśród seniorów nie upoważnia jeszcze do klasyfikowania go wśród czołówki.

1 JAN SZCZEPAŃSKI (1939) „Legia” Warszawa
2 ZBIGNIEW OSZTAB (1950) „Stal” Rzeszów
3 JAN WADAS (1944) „Górnik” Wesoła
4 JAN ŻELEŹNIAK (1947) „Turów” Turoszów
5 MAREK KUDŁA (1946) „Błękitni” Kielce
6 JANUSZ GRZEGORZEWSKI (1945) „Gwardia” Łódź
7 HENRYK ZAJKOWSKI (1947) „Gwardia” Białystok
8 ZENON HEIDER (1950) „Zawisza” Bydgoszcz
9 JAN PACZKOWSKI (1940) „Górnik” Radlin
10 MARIAN WIĘCASZEK (1945) „Hutnik” Nowa Huta

WAGA LEKKOPÓŁŚREDNIA – JERZY KULEJ

Po raz nie wiem który, w wadze lekkopółśredniej przewodził Jerzy Kulej. W ubiegłym roku nie miał on ani w kraju, ani za granicą konkurentów. Pięściarza tego klasyfikuję po raz ostatni, bowiem na początku stycznia, zupełnie niespodziewanie zrezygnował on z dalszej kariery zawodniczej. Drugie miejsce przyznaję Jerzemu Dubiszowi. Jego talent pięściarski rozwija się prawidłowo i być może zawodnik ten po zejściu z tronu Kuleja uwierzy, że może zwyciężać najlepszych. Jak już wspomniałem, nie było podstaw do klasyfikowania Bogdana Jakubowskiego, ale jeśli bokser ten ustabilizuje się wreszcie w Poznaniu, może nawiązać rywalizację z Dubiszem. Przewodzący w 1969 roku bokserom wagi lekkiej Ryszard Petek, mimo że zdobył tytuł wicemistrza Polski w lekkopółśredniej, plasuje się teraz dopiero na trzecim miejscu tej wagi. I tak, wydaje mi się, jest to pozycja wysoka. Podczas turnieju w Berlinie Petek walczył fatalnie, w lidze też nie błyszczał. Przegrał na przykład w Wesołej z Bondkiem. Z pięściarzy trochę młodszych należałoby spróbować mocnego, odważnego fajtera z Zagórza Zbigniewa Kulę, chociaż nie jest to jeszcze bokser większego formatu.

1 JERZY KULEJ (1940) „Gwardia” Warszawa
2 JERZY DUBISZ (1948) „Gwardia” Warszawa
3 RYSZARD PETEK (1943) „Avia” Świdnik
4 ZBIGNIEW KULA (1948) „Górnik” Zagórze
5 GRZEGORZ BOHOSIEWICZ (1947) „Wisła” Kraków
6 JAN TKOCZ (1938) „Carbo” Gliwice
7 GERARD KRÓL (1939) „ŁTS” Gliwice
8 STANISŁAW BONDEK (1946) „Górnik” Wesoła
9 SEWERYN HAFFKA (1950) „Brda” Bydgoszcz
10 JERZY KOŁODZIEJCZYK (1945) „Stal” Stalowa Wola

WAGA PÓŁŚREDNIA – ZBIGNIEW ZAKRZEWSKI

W wadze półśredniej chętnie żadnemu z pięściarzy nie przyznałbym pierwszej lokaty. Nikt ze starszych, ani młodszych zawodników nie wykazywał równej formy. Zbigniew Zakrzewski miał wprawdzie parę ładnych występów, popartych szczęśliwym zresztą zdobyciem tytułu mistrza Polski, ale zbyt często przegrywał, tak w kraju jak i za granicą. Ma on jednak wielkie możliwości rozwojowe. W 1969 roku był klasyfikowany dopiero na siódmym miejscu. Z wielką przykrością, bo znam dobrze ambicję pięściarza, nie umieszczam na liście — po raz pierwszy zresztą — Sylwestra Kaczyńskiego. W Opolu przegrał on przed czasem z Zakrzewskim, uległ w towarzyskiej walce Kowalskiemu, w lidze też mu się nie wiodło. Fatalny to był dla niego sezon, przyniósł mu w sumie więcej porażek niż zwycięstw. W zeszłym roku Kaczyński był jeszcze najlepszy w kraju. No cóż, na każdego sportowca przychodzi dzień rozstania się z umiłowaną dyscypliną. Namawiam więc Kaczyńskiego, aby już spasował. Niezłe rezultaty, w ubiegłym roku uzyskali Alfons Stawski i Krzysztof Rynkiewicz. Nie są to młodzi pięściarze, ale jeszcze nie jednemu zaleją sadła za skórę. Wiele spodziewam się po tegorocznych występach dwóch młodych zawodników — Józefa Krzywosza i Jerzego Sobczaka. Pierwszy reprezentuje boks techniczny, można rzec chytry, drugi kolosalną siłę i dynamikę. Z pięściarzy z perspektywami rozwojowymi, którzy jeszcze nie zmieścili się w dziesiątce najlepszych, trzeba wymienić Ryszarda Sobańskiego z „Pogoni” Szczecin. Na czwartej pozycji znalazł się mistrz olimpijski z Tokio Marian Kasprzyk. W zasadzie pozycję tę zawdzięcza tylko dobremu przygotowaniu do mistrzostw Polski w Opolu, gdzie doszedł do finału. W lidze był słaby lub nawet bardzo słaby. Przegrał na przykład przed czasem z bokserem „Avii” Kowalskim.

1 ZBIGNIEW ZAKRZEWSKI (1949) „Wybrzeże” Gdańsk
2 KRZYSZTOF RYNKIEWICZ (1945) „Gwardia” Łódź
3 ALFONS STAWSKI (1945) „Błękitni” Kielce
4 MARIAN KASPRZYK (1939) „Górnik” Wesoła
5 JÓZEF KRZYWOSZ (1951) „Mazur” Ełk
6 JERZY SOBCZAK (1950) „Legia” Warszawa
7 ZDZISŁAW FILIPIAK (1947) „Widzew” Łódź
8 JERZY HORNUNG (1944) „Gwardia” Wrocław
9 LESZEK ŻELEŹNIAK (1945) „Turów” Turoszów
10 WALDEMAR KOWALSKI (1940) „Avia” Świdnik

WAGA LEKKOŚREDNIA – WIESŁAW RUDKOWSKI

Pozycja Wiesława Rudkowskiego w kategorii lekkośredniej jest tak pewna jak Jerzego Kuleją w lekkopółśredniej. Jedynym pięściarzem, który mógłby nawiązać w kraju walkę z bokserem „Legii” jest Witold Stachurski. Tan jednak o wiele częściej występuje w wadze średniej, gdzie ma większe szanse i nie tak groźnego rywala. Rudkowski w krajowych zmaganiach walczył „bez pudła”, potknął się tylko raz na meczu z NRF w walce ze znanym w Europie Kottyschem. Niestety, żaden z zawodników tej kategorii nie dorasta do klasy mistrza Polski. Być może w niedługim czasie na drugie miejsce wybije się wychowanek stalowowolskiej „Stali” Eugeniusz Kowalczyk. Wygrał on na swoim ringu ze Stachurskim, ale stało się to w dniach, kiedy kielczanin był bez formy. Na podkreślenie zasługuje w tej wadze wysoka pozycja zupełnie nieznanego w 1969 roku Bogusława Ryczka z „BBTS”, który wygrał większość swoich walk ligowych. Słabiutko prezentowali się natomiast Władysław Skowroński i Zdzisław Adamczyk, z którymi jeszcze dwa lata temu wiązano spore nadzieje.

1 WIESŁAW RUDKOWSKI (1946) „Legia” Warszawa
2 LESZEK CIUKA (1945) „Błękitni” Kielce
3 TADEUSZ TRAŻEWSKI (1946) „Gwardia” Wrocław
4 EUGENIUSZ KOWALCZYK (1951) „Stal” Stalowa Wola
5 STANISŁAW KALFAS (1950) „Turów” Turoszów
6 BOGUSŁAW RYCZEK (1949) „BBTS-Włókniarz” Bielsko
7 RYSZARD KOZBER (1944) „Brda” Bydgoszcz
8 WŁADYSŁAW SKOWROŃSKI (1947) „Olimpia” Poznań
9 JERZY MANIA (1950) „Wybrzeże” Gdańsk
10 ZDZISŁAW ADAMCZYK (1947) „Start” Elblqg

WAGA ŚREDNIA – WITOLD STACHURSKI

Witolda Stachurskiego umieszczam na pierwszym miejscu, dając mu przewagę na Edmundem Heblem, którego pokonał w finale mistrzostw Polski w Opolu. Stachurski po stronie zysków ma jeszcze wygranie dwóch turniejów w wadze lekkośredniej — w Holandii i Rumunii. Hebel, obok tytułu wicemistrza kraju, zdobył pierwsze miejsce w turnieju w Rumunii, przegrał jednak w meczu z NRF. Pod koniec roku pauzował ze względu na kontuzję, w lidze zaś nie błyszczał. Parę następnych pozycji zajmują pięściarze średniego pokolenia na czele z Czesławem Ptakiem. W końcowej części listy umieszczam młodych — Mieczysława Krawczyka, Ryszarda Sitkowskiego i Piotra Stańka. Odkryciem roku ubiegłego był Krawczyk. Korzystnie wypadł w Turnieju Przyjaźni, zdobywając w Bułgarii brązowy medal. Ten młody zawodnik, o ile będzie dobrze szkolony, może już w tym roku awansować do ścisłej czołówki krajowej. Z pięściarzy, którzy nie zmieścili się na liście tej wagi chciałbym wyróżnić Andrzeja Jałowieckiego, który swoją karierę zaczął na Śląsku, teraz zaś walczy w „Legii”. Jeśli będzie boksował spokojniej, nie będzie usiłował natychmiast oddawać ciosu za cios, może szybko awansować do pierwszej piątki.

1 WITOLD STACHURSKI (1947) „Błękitni” Kielce
2 EDMUND HEBEL (1948) „Wybrzeże” Gdańsk
3 CZESŁAW PTAK (1942) „Turów” Turoszów
4 EDWARD SKOCZEWSKI (1944) „Broń” Radom
5 ZYGMUNT BIENIUK (1946) „Start” Elblqg
6 ZBIGNIEW STASIEŁOW1CZ (1946) „Gwardia” Z. Góra
7 MIECZYSŁAW KRAWCZYK (1951) „Bałtyk” Koszalin
8 RYSZARD SITKOWSK1 (1948) „Avia” Świdnik
9 PIOTR STANIEK (1949) „Górnik” Wesoła
10 TADEUSZ KICKA (1947) „BBTS-Włókniarz” Bielsko

WAGA PÓŁCIĘŻKA – STANISŁAW DRAGAN

Po rocznej przerwie na czoło kategorii półciężkiej powrócił Stanisław Dragan. W dobrym stylu zdobył mistrza kraju, wygrał też parę trudnych walk z zagranicznymi przeciwnikami. Za nim stawiam Janusza Gortata, który w poprzednim sezonie walczył jeszcze w wadze średniej. Stracił trochę dystansu Jan Fabich, który sporo czasu poświęcił nauce, i dlatego niezbyt często widzieliśmy go w poważnych imprezach. Należy jednak podkreślić, że Fabich wygrał silnie obsadzony międzynarodowy turniej w Holandii. Trzeba pochwalić trzech pięściarzy młodego pokolenia – Władysława Piecha, Józefa Pietrzaka i Krzysztofa Kotlarskiego. Ktoś zdziwi się może, iż prawie 24-letniego Piechę zaliczam do młodych, ale czynię to z pełną świadomością. Bokser ten, który swego czasu świetnie zapowiadał się jako junior, na dwa lata wziął rozbrat z boksem, potem jednak powrócił na ring i potrafił wejść do półfinału mistrzostw Polski. Uważam go za młodego, bo ma niewiele walk w swoim rejestrze. Pietrzak wygrywał nieustannie w lidze, a Kotlarski poza krajowymi startami wykazał wiele talentu podczas turniejów międzynarodowych. Nie odniósł w nich sukcesów, bowiem pechowo doznawał kontuzji łuku brwiowego. Warto przyglądać się każdemu startowi tego boksera.

1 STANISŁAW DRAGAN (1941) „Hutnik” Nowa Huta
2 JANUSZ GORTAT (1948) „Legia” Warszawa
3 JAN FABICH (1942) „Wybrzeże” Gdańsk
4 WŁADYSŁAW PIECH (1947) „Widzew” Łódź
5 JÓZEF PIETRZAK (1950) „Gwardia” Wrocław
6 KRZYSZTOF KOTLARSKI (1950) „Górnik” Wesoła
7 ANDRZEJ LEWANDOWSKI (1944) „Stal” Stalowa Wola
8 LUCJAN KREPS (1946) „Turów” Turoszów
9 TADEUSZ WAJGELT (1946) „Sokół” Piła
10 MACIEJ CZYŻEWSKI (1947) „Broń” Radom

WAGA CIĘŻKA – LUCJAN TRELA

W wadze ciężkiej mocna jest pozycja Lucjana Treli. Zdobył on tytuł mistrza kraju, wygrał dwa mecze międzypaństwowe. Zwyciężył też Ludwika Denderysa. któremu przyznaję drugie miejsce. Żadnych objawień w tej kategorii nie było, stąd właściwie cała lista dziesięciu jest zwykłym zestawieniem nazwisk starszych już wiekiem zawodników.

1 LUCJAN TRELA (1942) „Stal” Stalowa Wola
2 LUDWIK DENDERYS (1944) „Gwardia” Wrocław
3 RYSZARD WALICKI (1940) „Górnik” Wesoła
4 TADEUSZ KUBACKI (1940) „Gwardia” Łódź
5 TADEUSZ BRANICKI (1939) „Legia” Warszawa
6 JERZY SKOCZEK (1946) „Turów” Turoszów
7 MIECZYSŁAW MROWIEĆ (1944) „Hutnik” Nowa Huta
8 EUGENIUSZ JANKOWIAK (1947) „Olimpia” Poznań
9 WŁADYSŁAW FIEDORCZUK (1948) „Gwardia” Białystok
10 ZBIGNIEW GUGNIEWICZ (1936) „Polonia” Gdańsk

Kończąc ten przegląd w poszczególnych kategoriach, chciałbym zwrócić uwagę Czytelników na wiek sklasyfikowanych pięściarzy, podany w nawiasach obok nazwiska. Na liście najlepszych w roku 1970 znalazło się wielu zawodników urodzonych w latach 1950 i 1951, a więc jeszcze niedawnych juniorów, którzy ostrym szturmem wdarli się na wysokie nawet pozycje. To jest objaw bardzo chyba pocieszający. Może właśnie z tej dużej grupy młodzieży wyrosną w okresie najbliższych dwóch sezonów godni następcy naszych dawnych sławnych pięściarzy, zdobywców medali na mistrzostwach Europy i turniejach olimpijskich.

Opracował: Lucjan Olszewski (BOKS, nr 2, 1971)

ŁUKASZ JANIK Z BOKS-BUDY DO TEATRU MARZEŃ

janik_afolabi_fb

Choć w ostatnich latach stolicą światowego boksu zostało Las Vegas z należącą do luksusowego hotelu-kasyna halą MGM Grand Garden Arena, występ w nowojorskiej Madison Square Garden pozostaje obiektem marzeń każdego pięściarza z ambicjami. Tego zaszczytu w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu dostąpi 28-letni Łukasz Janik. Rękawice skrzyżuje z groźnym Olą Afolabim.

Popisy pierwszego mistrza świata wagi ciężkiej Johna Sullivana, starcia Sugara Raya Robinsona z Jake’em LaMottą, Joe Louisa z Rockym Marciano, a także (po przeniesieniu obiektu do serca Manhattanu w 1968 roku) pierwsza konfrontacja Joe Fraziera z Muhammadem Alim i zacięty bój Lennoksa Lewisa z Evanderem Holyfieldem – po wymienieniu największych pięściarskich sław, które wkroczyły między ściany MSG, może się zakręcić w głowie. A to jedynie fragment listy gości. Jan Paweł II, giganci rocka i popu, legendy NBA i NHL… Między ringowe liny mogącej pomieścić 20 tysięcy widzów, niedawno zmodernizowanej hali, wyjdzie też chłopak z Jeleniej Góry, który przygodę z boksem rozpoczynał dziesięć lat temu od obijania podejrzanych typów w wesołych miasteczkach (jak sam określa: „w boks-budach”) zachodnich Niemiec.

Jeśli Michael Buffer będzie miał nieco więcej pracy niż zazwyczaj, to właśnie on zaprosi Polaka na ring. Z szatni Janik wyjdzie nie jako „Johny Lupas z Amsterdamu”, a „Lucky Look”, walka będzie legalna, jedna zamiast kilku, zarobek większy (20 tysięcy dolarów, nie 70 euro) a przeciwnik… trzeźwy. A to nie będzie jego jedyny atut. 33-letni Afolabi to przedstawiciel ścisłej światowej czołówki wagi junior ciężkiej. Gdyby z Marco Huckiem dane mu było rywalizować poza Niemcami, być może cieszyłby się zwycięstwem w dwóch z trzech pojedynków o mistrzowski tytuł WBO. Z Janikiem powalczą o pas IBO – federacji znanej, lecz niezaliczanej do najbardziej prestiżowych.

Na liście przeciwników mieszkającego w Los Angeles Brytyjczyka o nigeryjskich korzeniach poza Huckiem widnieją takie nazwiska jak Eric Fields, Enzo Maccarinelli i Walery Brudow. Rywali klasy międzynarodowej, może za wyjątkiem Mateusza Masternaka, w CV Janika próżno szukać. Faworyta nietrudno wskazać, nie jest nim Polak. Dobrze, że jedynie na papierze.

Transmisja Polsat Sport, początek studia o godz. 1.00, walki – 2.00

Przemysław Osiak, Przegląd Sportowy

NAJLEPSI POLSCY PIĘŚCIARZE 1969 ROKU

Rudkowski_Rasch

Rok 1969 obfitował w ciekawe imprezy międzynarodowe, które mają przecież zwykle poważny wpływ na ostateczny układ tabel. Bogaty kalendarz, jak się okazało, nie był jednak pomocny w ułożeniu możliwie najbardziej sprawiedliwej klasyfikacji. Nie wszyscy bowiem czołowi zawodnicy mieli możność brania udziału w tych imprezach. Myślę tutaj szczególnie o mistrzostwach Europy w Bukareszcie, dokąd wysłaliśmy dość dziwnie zestawiony zespół. Jak się można łatwo przekonać, nie wszyscy nasi reprezentanci startujący w tej najpoważniejszej imprezie znaleźli się na pierwszych, czy drugich miejscach w niniejszej klasyfikacji. Jest to wynik ich nie najlepszej postawy na bukareszteńskim ringu.

Podobnie jak w latach ubiegłych, swojej klasyfikacji nie opierałem na teoretycznych rozważaniach czy jeden pięściarz jest lepszy od drugiego, lecz na konkretnym porównaniu faktycznych osiągnięć ringowych, a dopiero przy mniej więcej równym bilansie, brałem pod uwagę umiejętności pięściarskie, względnie wyniki bezpośrednich pojedynków. Gdy przeglądałem wszystkie protokoły z walk mistrzowskich w i i II lidze, rzuciły mi się w oczy stosowane częściej aniżeli w poprzednich latach, skoki po różnych kategoriach. Na przykład Artur Olech. W mistrzostwach Europy walczył w muszej, ale w lidze najczęściej występował w koguciej, raz nawet w piórkowej! „Wizyty” te oczywiście nie pomagały w zestawieniu najsprawiedliwszej listy, przeciwnie zaciemniały obraz. Klasyfikując najlepszych polskich bokserów za ich osiągnięcia w 1969 r. brałem przede wszystkim pod uwagę:

1) mistrzostwa Europy w Bukareszcie;
2) mistrzostwa Polski w Mielcu;
3) spotkania międzypaństwowe z ZSRR i Włochami (drużyny młodzieżowe) oraz Szwecją;
4) Spartakiadę Armii Zaprzyjaźnionych i turniej pięściarzy zrzeszonych w klubach milicyjnych;
5) kilka turniejów międzynarodowych (Turniej Nadziei Olimpijskich, imprezy w Berlinie, Budapeszcie, Austrii itp.);
6) spotkania mistrzowskie w I i II lidze.

Kiedy ogłaszaliśmy listę najlepszych pięściarzy za rok 1968, zwracaliśmy uwagę na wielki szturm zawodników młodego pokolenia. Byliśmy wówczas przekonani, że młodzież zachęcona pierwszymi sukcesami, mocniej naciskać będzie na pozycje starszych kolegów. Niestety, zbyt mało znalazło się teraz nazwisk bokserów z roczników 1949 i 1950, a więc 19—20-latków. Potwierdzeniem słabej ich umiejętności był też niedawny Turniej Nadziei Olimpijskich w Łodzi, o którym piszemy w innym miejscu. Przejdźmy do omówienia sytuacji w poszczególnych kategoriach.

WAGA PAPIEROWA – ROMAN ROŻEK
Pozycja Rożka w wadze papierowej jest bardzo mocna. Zdobył mistrzostwo Polski, wywalczył brązowy medal w Bukareszcie, startując w wadze muszej wygrywał z większością przeciwników w lidze, wreszcie w bezpośrednim pojedynku zdecydowanie pokonał swego najgroźniejszego rywala Błażyńskiego. Błażyńskiego klasyfikuję na drugim miejscu. Jego sukces w TNO i zwycięstwa w innych imprezach, osłabia trochę finałowa przegrana przez ko. z Rumunem Mihai’em w Berlinie. Nie klasyfikuję 18-letniego Piotra Sellina, najlepszego boksera Spartakiady Młodzieżowej, bowiem nie stoczył w zeszłym roku ani jednej walki wśród seniorów. Wydaje mi się jednak, że nie byłby bez szans w pojedynkach z pięściarzami drugiej połowy listy klasyfikacyjnej. W każdym razie warto uważnie obserwować dalszy rozwój kariery Sellina. W sumie, waga dobra z perspektywami na dziś i na jutro.

1 ROMAN ROŻEK (1942) Turów
2 LESZEK BŁAŻYŃSK1 (1949) BBTS
3 ANDRZEJ JAGIELSKI (1949) Gwardia Zielona Góra
4 ZYGMUNT KAPUŚCIK (1947) Motor Lublin
5 MARIAN TRELIŃSKI (1941) Błękitni Kielce
6 ZENON OTREMBA (1948) Górnik Zabrze
7 ROMAN GAWŁOWSKI (1948) Hutnik N. Huta
8 STANISŁAW RÓŻYCKI (1942) Stal Mielec
9 JAN TOCZEK (1948) Rokita Brzeg Dolny
10 TADEUSZ FIESKE (1948) Olimpia Poznań

WAGA MUSZA – ARTUR OLECH
Pierwszą pozycję Artura Olecha w kategorii muszej gruntuje prawie wyłącznie brązowy medal zdobyty w Bukareszcie. Inna sprawa, że wrocławianin wygrał niemalże wszystkie walki w lidze, obojętnie w jakiej kategorii startował. Mistrz Polski z Mielca, Wichman plasuje się tuż za nim. I on często występował w wyższej kategorii. Długo zastanawiałem się w jakiej kolejności ustawić Skrzypczaka i Machlańskiego. Co ocenić wyżej: wicemistrzostwo kraju i wyniki ligowe Skrzypczaka, czy parę sukcesów międzynarodowych Machlańskiego. Postawiłem na młodość, tym bardziej że b. mistrz Europy nie odniósł sukcesu w turnieju pięściarzy z klubów milicyjnych i nie ma już ambicji występowania w reprezentacji. Waga musza jest również dość mocno obsadzona. Zabrakło mi miejsca dla paru ciekawych pięściarzy młodszego pokolenia. Na liście tej wagi zaszły w porównaniu z ubiegłą naszą klasyfikacją poważne zmiany. Brak jest np. Zbigniewa Olecha, który niczym się nie wyróżniał, natomiast na wysoką 5 pozycję wydostał się Józef Witek. O trzy miejsca spadł na liście poznaniak Kurcz, bokser, który w sezonie 1968 rokował duże nadzieje.

1 ARTUR OLECH (1940) Gwardia Wrocław
2 JERZY WICHMAN (1945) Gwardia Warszawa
3 KRZYSZTOF MACHLAŃSK1 (1949) Prosną Kalisz
4 HUBERT SKRZYPCZAK (1943) GKS Wybrzeże
5 JÓZEF WITEK (1948) Gwardia Wrocław
6 EDWARD CICHACKI (1943) Gwardia Łódź
7 STANISŁAW KURCZ (1948) Olimpia Poznań
8 JERZY GOJ (1945) TSB Bytom
9 ROMAN BRATKOWSKI (1948) Burza Wrocław
10 JANUSZ BERGIUS (1948) Zawisza Bydgoszcz

WAGA KOGUCIA – JAN GAŁĄZKA
Chyba największy dylemat klasyfikacji stanowiła waga kogucia. Mistrzem Polski został niespodziewanie Kardas z Łodzi, ale nie brał udziału w żadnym poważniejszym turnieju międzynarodowym. W Bukareszcie startował Andruszkiewicz, który w Mielcu walczył (i przegrał) w piórkowej. Kokoszka wygrywał wprawdzie w rozgrywkach o wejście do II ligi, ale dostał ko. od Kardasa. Jego pozycję podwyższają zwycięstwa w meczach międzypaństwowych. Wreszcie Gałązka. W mistrzostwach Polski ze względu na naukę nie startował. Wygrał jednak trzy turnieje: Spartakiadę Armii Zaprzyjaźnionych, imprezy w Budapeszcie i w Austrii. W lidze przegrał jednak z Krukiem i A. Olechem. Klasyfikuję Gałązkę na pierwszej pozycji nie bez wahania. Zwracam uwagę na rozwijający się talent Romana Gotfryda ze Stalowej Woli, choć nie znalazł się on na naszej liście (przewodzi juniorom wagi koguciej). Wygrał on zdecydowanie Spartakiadę Młodzieży, odniósł dwa zwycięstwa (na 3 starty) w I lidze. Nową postacią wagi koguciej jest bydgoszczanin Januszewski. Nikt o nim przed mistrzostwami Polski nie słyszał, teraz zajmuje dobrą 6 lokatę. Kuderski pierwszą część sezonu walczył w Legii, drugą w Mazurze. Nie miał jednak błyskotliwych walk, ani międzynarodowych sprawdzianów. Stąd o wiele niższe miejsce aniżeli to, które zajmował w klasyfikacji za rok 1968. Sumując, aktualnie nie widzę w tej kategorii boksera klasy międzynarodowej, chyba że zadomowi się w niej Machlański lub Gałązka po zdaniu matury zabierze się solidnie do pracy.

1 JAN GAŁĄZKA (1945) Legia
2 JANISŁAW KARDAS (1943) Gwardia Łódź
3 RYSZARD ANDRUSZKIEWICZ (1941) Polonia Gd.
4 JAN KOKOSZKA (1948) Stal Rzeszów
5 WŁADYSŁAW MORUS (1949) Turów
6 ROMAN JANUSZEWSKI (1948) Zawisza Bydgoszcz
7 LEON ZGODA (1942) BBTS
8 HENRYK GRAJEWSKI (1942) GKS Wybrzeże
9 STANISŁAW DZIENIS (1937) ŁTS Gliwice
10 JÓZEF KUDERSKI (1947) Mazur Ełk

WAGA PIÓRKOWA – JAN PROCHOŃ
Waga, w której mieliśmy kiedyś wybitnych pięściarzy, że wspomnę tylko Krużę, Adamskiego, Gutmana, Bendiga, jest w rozsypce. Wątpię, by któregoś (nawet z młodszych) z klasyfikowanych „piórkowców” stać było na powtórzenie sukcesów starszych kolegów. Prochoń, swoją minimalną przewagę nad pozostałymi zdobył tytułem mistrza Polski. Trenerzy obiecują sobie wiele po Heiderze z Bydgoszczy. Rzeczywiście ma on sporo talentu, ale jednocześnie wiele braków w walce defensywnej. Poważne przesunięcia jakie nastąpiły w tej wadze, niestety nie wpłynęły na poprawę sytuacji. Z mniej znanych zawodników dobre pozycje zajmują Gołąb i Fura. Bokserzy rutynowani nie popisywali się natomiast wzlotami formy.

1 JAN PROCHOŃ (1947) Widzew Łódź
2 JAN WADAS (1944) Górnik Wesoła
3 TADEUSZ KRUK (1947) Gwardia Łódź
4 MARIAN GOŁĄB (1944) GKS Katowice
5 BOGDAN RADZIKOWSKI (1943) Widzew Łódź
6 ROMAN CZAPKO (1939) Legia
7 EDWARD FURA (1949) Turów
8 JÓZEF ŻURAKOWSKI (1941) Hutnik Nowa Huta
9 ZENON HEIDER (1949) Zawisza Bydgoszcz
10 EDWARD GUMOWSKI (1943) Polonia Gdańsk

WAGA LEKKA – RYSZARD PETEK
Miałem kłopot w jakiej wadze sklasyfikować Ryszarda Petka. W kraju walczył w lekkopółśredniej, w Bukareszcie występował w lekkiej. Zdobył tam brązowy medal, a zasłużył z pewnością na srebrny. Niech więc i na naszej liście figuruje jako „lekki”, choć już chyba nigdy do tej kategorii nie powróci. Mocną pozycję ma Włodzimierz Caruk, chociaż przegrał w Mielcu ze starym wygą Szczepańskim. Był jednak jednym z naszych jaśniejszych punktów w meczach o Puchar Europy i Turnieju Nadziei Olimpijskich. Caruk podobno w najbliższym czasie ma zasilić barwy warszawskiej Gwardii, można mieć więc nadzieję, że Tadeusz Walasek podciągnie go technicznie. Jeśli to nastąpi, Caruk przy wrodzonej bitności, ambicji i sile, może w przyszłości wyjść na pozycję lidera.
Na liście znalazło się kilku młodych pięściarzy — Jan Żeleźniak, Osztab, Kowalewski. Ich rywalizacja z Carukiem może ożywić tę kategorię, w której mieliśmy ongiś Paździora i Grudnia. Z wagi tej ubyli na zawsze Grudzień, Dąsał i Drucis, bowiem skończyli kariery zawodnicze. Kiedrowski natomiast, pełniąc obowiązki służbowe stracił swe życie. Dość mizernie boksował w ubiegłym sezonie Grzegorzewski, który jeszcze rok temu był klasyfikowany na drugim miejscu.

1 RYSZARD PETEK (1943) Avia Świdnik
2 WŁODZIMIERZ CARUK (1949) Prosną Kalisz
3 JAN SZCZEPAŃSKI (1939) Legia
4 JAN ŻELEŹNIAK (1947) Turów
5 ZBIGNIEW OSZTAB (1949) Stal Rzeszów
6 MARIAN WIĘCASZEK (1945) Wisła Kraków
7 JANUSZ GRZEGORZEWSKI (1945) Gwardia Łódź
8 RYSZARD MARCINIAK (1947) Olimpia Poznań
9 HENRYK KOWALEWSKI (1949) GKS Wybrzeże
10 ZBIGNIEW RĘKAWEK (1938) Gwardia Warszawa

WAGA LEKKOPÓŁŚREDNIA – JERZY KULEJ
Jeszcze raz na pierwszym miejscu Jerzy Kulej. To nie jest pozycja na kredyt, mimo braku sprawdzianów międzynarodowych. Wystarczającym dowodem klasy Kuleją powinien być łatwo zdobyty tytuł mistrza Polski oraz wszystkie zwycięstwa w I lidze, zarówno w wadze lekkopółśredniej, jak i półśredniej. Tuż za mistrzem olimpijskim umieściłem trzech młodych rywali. Każdego z nich już w tej chwili stać chyba na duże osiągnięcia. Prymat daję Jakubowskiemu, mimo braku startów krajowych. Zdobył przecież brązowy medal w Bukareszcie. Tuż za nim jest Jerzy Dubisz. W roku 1969 wygrał turniej w Ułan-Bator, zwyciężał w lidze i w meczach międzypaństwowych. Rynkiewicz, mimo pracy dyplomowej w Wojskowej Akademii Medycznej, znalazł czas, by zdobyć srebrny medal w turnieju pięściarzy klubów milicyjnych oraz dobrze prezentować się w lidze. Dopiero za nimi klasyfikuję rutynowanego boksera z Turowa, brata Jana Żeleźniaka, Leszka. Nie możemy narzekać na tę wagę. Kulej jeszcze nie składa broni. Jakubowski i Dubisz stale rozwijają swoje umiejętności w związku z czym awansowali poważnie na liście klasyfikacyjnej.

1 JERZY KULEJ (1940) Gwardia Warszawa
2 BOGDAN JAKUBOWSKI (1948) Avia Śwjdnik
3 JERZY DUBISZ (1947) Gwardia Warszawa
4 KRZYSZTOF RYNKIEWICZ (1945) Gwardia Łódź
5 LESZEK ŻELEŹNIAK (1945) Turów
6 MARIAN TUSZNIO (1942) Błękitni Kielce
7 JAN TKOCZ (1938) Carbo Gliwice
8 RYSZARD RYBSKl (1939) Zawisza Bydgoszcz
9 ANDRZEJ SOSNOWSKI (1942) Gwardia Zielona Góra
10 MARIAN PUZIO (1948) Burza Wrocław

WAGA PÓŁŚREDNIA – SYLWESTER KACZYŃSKI
W wadze półśredniej sytuacja jest gorsza. Mamy uznanie dla wytrwałości i stale dobrej dyspozycji jednego z najbardziej ambitnych polskich bokserów, Sylwestra Kaczyńskiego, ale trzeba się martwić, że za jego plecami nie widać żadnego pięściarza z medalowymi perspektywami. Nie jest nim przecież Marian Kasprzyk, chociaż wygrał parę walk z zagranicznymi rywalami (w meczach Śląska) oraz zwyciężał ligowych rywali. Zdzisław Filipiak niestety nie poszerzył swojej bokserskiej wiedzy, zatrzymał się w rozwoju i nie można na niego liczyć. Ta sama opinia tyczy Zbigniewa Zakrzewskiego.

1 SYLWESTER KACZYŃSKI (1939) Legia
2 MARIAN KASPRZYK (1939) BBTS
3 ZDZISŁAW FILIPIAK (1947) Widzew
4 ALFONS STAWSKI (1945) Górnik Radlin
5 WIESŁAW FĄFARA (1940) Wisła Kraków
6 ZENON FURTAK (1940) Turów
7 ZBIGNIEW ZAKRZEWSKI (1949) GKS Wybrzeże
8 STANISŁAW SZADO (1942) Stal Stalowa Wola
9 JERZY HORNUNG (1944) Gwardia Wrocław
10 JAN KACZOROWSKI (1946) Górnik Jasmos

WAGA LEKKOŚREDNIA – WIESŁAW RUDKOWSKI
W kategorii tej nie zmieniam układu prowadzącej trójki pięściarzy. Jestem przekonany, że jest on prawidłowy, dość wiernie odzwierciedlający umiejętności. Wiesław Rudkowski skończył sezon bez porażki. Zdobył tytuł mistrza Polski, był jednym z najwybitniejszych pięściarzy turnieju w Mielcu i choć druga połowa roku przeszła mu na chorobie, zachował zdobyci Kielczanin zapracował solidnie na swoją pozycję w klasyfikacji wygraniem międzynarodowego turnieju w Berlinie i zwycięstwem nad wicemistrzem olimpijskim Kubańczykiem Garbey’em. Wygrywał też w lidze oraz reprezentacji Polski. Jedynym potknięciem Stachurskiego była remisowa walka z Ptakiem w średniej. Nie startował on w mistrzostwach Polski w Mielcu i Europy w Bukareszcie, gdzie miał teoretyczne szanse zdobycia punktów potrzebnych do wyprzedzenia rywala. Szyki tej dwójce, teoretycznie biorąc, ma szanse pomieszać najsilniejszy fizycznie bokser polski, Edmund Montewski. Trudno z nim wytrzymać pełny czas walki. Przekonał się o tym Kaczmarek w meczu Wojsko — Gwardia, kiedy został znokautowany właściwie jednym ciosem. Montewski przeniósł się chyba na stałe do lekkośredniej, wskazują na to starty ligowe. Biorąc pod uwagę umiejętności, jest on oczywiście słabszym bokserem niż prowadząca dwójka. Zwracam uwagę na pozycję Henryka Dampca. Przez wiele lat walczył on w wadze średniej. W ostatnim sezonie, kiedy na stałe wszedł do drużyny Hebel, Dampc przeniósł się do lekkośredniej i wiele walk wygrał. Inna sprawa, że pięściarz ten ma podobno wkrótce wycofać się z ringu.

1 WIESŁAW RUDKOWSKI (1946) Legia
2 WITOLD STACHURSKI (1947) Błękitni Kielce
3 STEFAN SKAŁKA (1942) Hutnik N. Huta
4 EDMUND MONTEWSKI (1948) Gwardia Warszawa
5 ANDRZEJ SIODŁA (1942) ŁTS Gliwice
6 LUDWIK KACZMAREK (1946) Zawisza
7 RYSZARD DZIOPA (1948) Turów
8 WŁADYSŁAW SKOWROŃSKI (1947) Olimpia Poznań
9 HENRYK DAMPC (1935) GKS Wybrzeże
10 ZBIGNIEW KALIŃSKI (1941) Górnik Zagórze

WAGA ŚREDNIA – EDMUND HEBEL
W kategorii średniej pozycja Edmunda Hebla jest mocna, mimo że ze względu na rozpoczęcie służby wojskowej nie brał udziału w mistrzostwach Europy. Wygrał jednak turniej pięściarzy z klubów milicyjnych, pokonał bardzo groźnego Riskijewa, zwyciężał w lidze, wreszcie w dobrym stylu zdobył tytuł mistrza Polski. Jego najgroźniejszym rywalem był w roku 1969 Janusz Gortat, pięściarz tak zdolny, jak i nieobliczalny. Doznał on paru przykrych porażek, ale zapisał na swoim koncie również znaczne sukcesy, do których zaliczam tytuł wicemistrza Polski i wygranie turnieju w Austrii. Trzeba się liczyć z tym, że Gortat przejdzie w niedługim czasie na stałe do wagi półciężkiej. Zdzisław Adamczyk, który był rewelacją sprzed dwóch lat, poza wygranymi w II lidze, niczym się nie popisywał. Inne pozycje zajmują pięściarze starszego pokolenia ze Słowakiewiczem na czele, choć w trochę innej kolejności. Dość wysoko klasyfikuję Skoczewskiego, pięściarza, który miał wyjątkowo dobry sezon i mniej znanego Stasiełowicza z Zielonej Góry.

1 EDMUND HEBEL (1943) GKS Wybrzeże
2 JANUSZ GORTAT (1948) Legia
3 CZESŁAW PTAK (1942) Turów
4 LUCJAN SŁOWAKIEWICZ (1936) Hutnik N. Huta
5 KAZIMIERZ GAWLAS (1940) Stal Stalowa Wola
6 EDWARD SKOCZEWSKI (1944) Broń Radom
7 ZDZISŁAW ADAMCZYK (1947) Start Elbląg
8 TADEUSZ TRAŻEWSKI (1946) Gwardia Wrocław
9 ZBIGNIEW STASIEŁOWICZ (1946) Gwardia Ziel. Góra
10 JANUSZ MOZOLEWSKI (1942) Gwardia Białystok

WAGA PÓŁCIĘŻKA – JAN FABICH
W wadze półciężkiej nastąpiła zmiana warty w tym sensie, że czołowi od paru lat zawodnicy pozamieniali się miejscami. Najbardziej skorzystali na tym Jan Fabich, Zaborowski i Kreps. Pierwszy rozprawił się z rywalami podczas mistrzostw Polski i spotkań ligowych, drugi natomiast wygrał z Draganem, odniósł parę efektownych zwycięstw ligowych. Brązowy medalista z Meksyku — Dragan — miał niestety bardzo przeciętny sezon. Kreps swoją wysoką pozycję zdobył dzięki dobrej postawie w Bukareszcie i za zwycięstwa ligowe. Z nowych twarzy właściwie mamy w tej kategorii tylko bielszczanina Pigonia. To silny chłopak, ale jeszcze musi się wiele uczyć, by nawiązać walkę z czterema pierwszymi na liście.

1 JAN FABICH (1942) GKS Wybrzeże
2 TADEUSZ ZABOROWSKI (1943) Sokół Piła
3 LUCJAN KREPS (1946) Turów

4 STANISŁAW DRAGAN (1941) Hutnik N. Huta
5 HUBERT KUCZNIERZ (1939) Carbo Gliwice
6 MARIAN WYPYCH (1945) Olimpia Poznań
7 ANDRZEJ LEWANDOWSKI (1944) Stal Stalowa Wola
8 MIECZYSŁAW WÓŁKIEWICZ (1948) Legia
9 GRZEGORZ PIGOŃ (1949) BBTS
10 TADEUSZ WĄTROBA (1941) Błękitni Kielce

WAGA CIĘŻKA – LUDWIK DENDERYS
Denderys dzięki zdobyciu brązowego medalu w Bukareszcie i tytułu mistrza Polski znalazł się na pierwszej pozycji w wadze ciężkiej. Pozycji tej nie osłabiają porażki w spotkaniach z zagranicznymi rywalami. Trela w roku 1969 nie błyszczał. Ze swojego czwartego miejsca na liście powinien być zadowolony. Nowym pięściarzem wśród przedstawicieli wagi ciężkiej jest Wajgelt z Piły. W poprzedniej naszej klasyfikacji zajmował trzecie miejsce w kategorii półciężkiej, natomiast w roku 1969 walczył w spotkaniach ligowych wyłącznie w ciężkiej. W tej go więc klasyfikuję, Jankowiak osiadł na laurach i niczego nie dokonał, stąd jego niska klasyfikacja. Podobnie jest ze Skoczkiem. Bokser ten przeniósł się z warszawskiej Polonii do Turowa, w którego barwach stoczył dopiero jedną walkę. Nawet jednak w II lidze nie wygrał wszystkich swoich pojedynków. W ubiegłej klasyfikacji zajmował bardzo wysoką czwartą pozycję. Zniknęli natomiast z listy Kaźmierczak z Legii i Biskupski z Brdy.

1 LUDWIK DENDERYS (1944) Gwardia Wrocław
2 TADEUSZ KUBACKI (1940) Gwardia Łódź
3 ZBIGNIEW GUGNIEWICZ (1936) Polonia Gdańsk
4 LUCJAN TRELA (1942) Stal Stalowa Woia
5 TADEUSZ WAJGELT (1945) Sokół Pila
6 TADEUSZ BRANICKI (1939) Legia
7 JERZY SKOCZEK (1946) Turów
8 WIESŁAW GÓRECKI (1938) Stal Mielec
9 RYSZARD WALICKI (1940) Górnik Wesoła
10 EUGENIUSZ JANKOWIAK (1947) Olimpia Poznań

Opracował Lucjan Olszewski (BOKS, nr 2, 1970)