Archiwum: Październik 2013

HUSSARS BEZ KUZMINA, ASLANOVA I SUDZILOUSKIEGO

kuzmin01

Siergiej Kuzmin i Jan Sudzilouski w tym sezonie nie będą występować w Hussars Poland w prestiżowych rozgrywkach World Series of Boxing, ale szefowie polskiej drużyny zapowiadają nowe nazwiska w składzie.

- Bardzo chcieliśmy aby z dwójki białoruskich pięściarzy dalej u nas występował Siergiej Kuzimn, ale niestety ze względu na drugą operację oka czeka go dłuższa przerwa w treningach. Jeśli chodzi o Jana Sudzilouskiego, zadecydowały nie tylko względy sportowe – mówią nam szef Husarii Jarosław Kołkowski i trener Hubert Migaczew.

- Jan Sudzilouski miał zbyt wysokie wymagania finansowe. Sportowo to bardzo dobry zawodnik, zaryzykuję stwierdzenie, że w Polsce zdobyłby tytuł mistrzowski. Wystąpi w zbliżających się Mistrzostwach Świata w Kazachstanie – dodał team menager Jacek Szelągowski.

„Husarzy” mieli bardzo dobry pierwszy sezon w lidze WSB. W fazie grupowej wygrali cztery mecze i awansowali do ćwierćfinału. Na tym etapie przeszkodą nie do przejścia okazał się włoski team Dolce&Gabanna Thunder.

Mimo że w składzie w nowym sezonie nie będzie Kuzmina i Sudzilouskiego, prywatnie… sąsiadów z Mohylewa, w kadrze Hussars Poland pojawią się nowi pięściarze.

- Chcemy podpisać kontrakt z co najmniej jednym zagranicznym zawodnikiem. O szczegółach będziemy mogli poinformować już za kilka dni – twierdzą przedstawiciele klubu.

Ciekawie zapowiada się rywalizacja w niższych kategoriach, bowiem Dawid Michelus przenosi się do wagi 60 kg. Do tej pory walczący w kategorii lekkiej pochodzący z Gruzji Adil Aslanov w ogóle nie będzie występował w Hussars Poland.

- Kłopoty z Adilem są natury formalnej, a konkretnie chodzi o brak polskiego paszportu, ani żadnego innego. W poprzednim sezonie boksował tylko w naszym kraju, więc nie było problemu, ale teraz patrząc na terminarz WSB i konieczność wymaganej regulaminem przerwy w startach dla bokserów, nie obyłoby się bez wyjazdów zagranicznych – stwierdził Jacek Szelągowski.

- Poza tym Adil, który mógł rywalizować w wadze 56 kg, zbudował masę mięśniową i na stałe przeszedł do wagi lekkiej, a tę mamy już obsadzoną – dodał Jarosław Kołkowski.

Według trenera Migaczewa, kadra będzie liczyła 20 zawodników, po dwóch w każdej kategorii. – Poza Michelusem, do liderów powinien należeć Tomasz Jabłoński i ktoś nowy z wagi ciężkiej… – mówi szkoleniowiec.

Pierwsze spotkanie „Husaria” rozegra 16 listopada na wyjeździe z zespołem z Rosji. Tydzień później pierwszy mecz w Polsce – przeciwko nowo powstałej drużynie z Kuby, która należeć będzie do faworytów rozgrywek.

JEDEN POLAK W NAJNOWSZYM RANKINGU AIBA

tryc02

Przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata, Międzynarodowa Federacja Boksu Amatorskiego (AIBA) zaktualizowała swój ranking najlepszych amatorskich pięściarzy świata. Sklasyfikowano ogółem 309 zawodników, wśród których znalazł się zaledwie jeden reprezentant Polski, Mateusz Tryc, który z dorobkiem 250 punktów (otrzymał je za awans do ćwierćfinału tegorocznych Mistrzostw Europy w Mińsku) zajmuje 22. miejsce w wadze półciężkiej (81 kg).

Dodajmy, że na podstawie wspomnianego zestawienia dokonane zostanie rozstawienie podczas światowego czempionatu. Na czele zestawienia „półciężkich” znajduje się Kazach Adilbek Nijazimbetow (2 300 pkt.), wyprzedzając Jegora Mechoncewa z Rosji (2 000 pkt.) i Julio Cesara La Cruz z Kuby (1 700 pkt.).

SZEŚĆ POLEK W CZOŁÓWCE RANKINGU AIBA

rank_kobiet

Sandra Drabik, Sandra Kruk i Magdalena Wichrowska są najwyżej sklasyfikowanymi Polkami w najnowszym rankingu Międzynarodowej Federacji Bokserskiej (AIBA). Nasze zawodniczki zajmują bardzo wysokie 3. miejsca w zestawieniu najlepszych pięściarek na świecie. Ogółem w pierwszych „10″ zalazło się 6 reprezentantek Polski.

Sandra Kruk (1 000 punktów – 57 kg) i Magdalena Wichrowska (800 pkt. – 64 kg) zostały sklasyfikowane w ich aktualnych „dywizjach”, natomiast Sandra Drabik (1 000 pkt.) zajmuje trzecie miejsce w kategorii do 54 kg, choć – jak wiadomo – od roku boksuje w limicie 51 kg. W kategorii do 51 kg dopiero siódme miejsce zajmuje Karolina Michalczuk (uzbierała więcej punktów do klasyfikacji AIBA niż pozostałe kadrowiczki – 1250), która po Igrzyskach w Londynie przeszła do wyższej kategorii wagowej. Również na 7. miejscu jest sklasyfikowana Katarzyna Furmaniak (500 pkt. – 69 kg), która prawie dwa lata temu… zakończyła karierę. Dwa „oczka” niżej, w wadze półciężkiej (81 kg) zestawiono inna wicemistrzynię Europy z Rotterdamu, Sylwię Kusiak (300 pkt.), która od pewnego czasu boksuje w wyższej kategorii.

Ranking – jak i w poprzednich wypadkach – w wielu punktach jest bardzo mocno dyskusyjny i z całą pewnością nie oddaje w pełni układu sił, jaki panuje w czołówce amatorskiego boksu kobiet. Układ miejsc jest pochodną wyników osiąganych przez zawodniczki w najważniejszych imprezach mistrzowskich, takich jak mistrzostwa świata, oraz czempionaty poszczególnych kontynentów. Ranking AIBA jest jednak o tyle istotny, że na jego podstawie dokonuje się rozstawienie podczas ww. turniejach mistrzowskich.

A oto miejsca pozostałych Polek w rankingu AIBA: Ewelina Pękalska (15 miejsce, 48 kg), Karolina Graczyk (23, 60 kg), Oliwia Łuczak (17, 64 kg), Lidia Fidura (22, 75 kg) i Anna Słowik (12, +81 kg).

ZWYCIĘZCY LIGI WSB ZAPOWIADAJĄ DODATKOWE WZMOCNIENIA

astana01

Dyrektor generalny grupy Astana Arlans, Bolat Mankenow, zapowiedział, że jego team zamierza w nowym sezonie obronić tytuł mistrza ligi World Series of Boxing. Kazachowie, którzy – podobnie jak Hussars Poland – znaleźli się w „grupie śmierci” spodziewają się jeszcze trudniejszych meczów. Dlatego też Mankenow postanowił, że ich zespół musi zostać dodatkowo wzmocniony.

Na przedsezonowy obóz szkoleniowy trenerzy Arlans zabrali aż 29 pięściarzy, którzy do 26 września w pocie czoła rywalizowali o kontrakty na występ w lidze WSB. Następnie wybrańcy szkoleniowców z Kazachstanu zostali skierowani na badania lekarskie, gdzie przeprowadzona została szczegółowa diagnostyka, mająca na celu określenie ich przydatności do sezonu.

- Mogę już powiedzieć, że nowe kontrakty podpisze co najmniej 12 zawodników, którzy występowali w barwach Astana Arlans w ubiegłym sezonie. Dotyczy to także naszych „legionerów”: Chorwatów Hrvoje Sepa i Filipa Hrgovica, Ukraińca Sergija Derewjanczenko oraz Irańczyka Ehsana Rouzbahaniego. Złożyliśmy także ofertę Rumunowi Mihai Nistorowi, ale ją odrzucił i nie zobaczymy go w naszej drużynie w nowym sezonie – powiedział dyrektor generalny Arlans.

Mankenow zapewnił, że mimo tego, iż w jego teamie występują zawodnicy z różnych stron świata, panuje w nim świetna atmosfera i nie ma większych problemów z komunikacją.

- Nigdy nie mieliśmy żadnych problemów z naszymi „legionerami”. Nasz zespół jest międzynarodowy i występują w nim pięściarze wywodzący się z różnych kultur, mówiący na co dzień różnymi językami i wyznający różne religie. Jest to jeden z powodów, dla których wolę scentralizowane podejście do szkolenia. Dzięki temu będąc w grupie na obozach, mają oni więcej czasu by się poznać, pomagać sobie nawzajem, uczyć się wspólnie oraz lepiej i szybciej się zintegrować. Prawie wszyscy nasi menedżerowie oraz dyrektor sportowy mówią w trzech językach, w tym oczywiście po angielsku, więc nie mamy żadnych trudności w komunikacji. W celu ułatwienia życia członkom drużyny zorganizowaliśmy lekcje języka angielskiego dla rosyjskojęzycznych bokserów oraz języka rosyjskiego dla tych, którzy porozumiewają się po angielsku. Powiedziałbym, że udało nam się stworzyć bardzo komfortową atmosferę dla wszystkich, którzy trafili do naszej ekipy, bez względu na ich pochodzenie – zakończył Mankenow.